Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Zasady zdrowego stylu życia => Wątek zaczęty przez: Michal_one 24-01-2012, 21:03



Tytuł: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 24-01-2012, 21:03
Mam konkretne pytanie i proszę o odpowiedź, najchętniej Mistrza... Wzbogaciłem swoją wiedzę o Pana poglądy z Bioslone.pl i następnie z książek i przyznaje im rację. Zaintrygowały mnie i czytałem dodatkowo „Życie bez pieczywa” Allan'a i Lutz'a i „Paleo dieta” Wolf'a. Widzę słuszność i duże podobieństwo w proponowanych modelach żywieniowych, gdzie przeważa białko i tłuszcze zwierzęce. Lutz opisuje dokładnie, że powinniśmy jeść nie więcej niż 72 g przyswajalnych węglowodanów i stosuje on jednostkę chlebową [BU]. Moje pytanie brzmi: ile, na zdrowy rozsądek, powinniśmy jeść cukrów, aby sobie nie zaszkodzić?


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 24-01-2012, 21:16
Innych też proszę o udział w dyskusji, o poglądy, czy rady .;)


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 24-01-2012, 21:42
Cytat
Wzbogaciłem swoją wiedzę o Pana poglądy z bioslone.pl i następnie z książek i przyznaje im rację.
Wiedza Biosłone to nie jest dodatek do dotychczasowej wiedzy, to jest zamiennik.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 24-01-2012, 21:44
  Moje pytanie brzmi: ile na zdrowy rozsądek powinniśmy jeść cukrów, aby sobie nie zaszkodzić?

Ja niczego nie liczę. Odżywiam się wg ZZO http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania Uwierz, niczego więcej robić nie trzeba.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 24-01-2012, 21:50
Tak, Spokoadam, trafna uwaga, więc poprawiam swą wypowiedź. Miałem nieco inne mniemanie na temat odżywiania, ale jestem teraz tu i stosuję MO, więc to przemawia za zmianą moich poglądów. Jednak intryguje mnie ilość cukrów, skoro ma być ich mało, ale chcemy je jeść. Mam na myśli cukry zdrowe, czyli np. kasze, ziemniaki, albo np. soczewicę. Też zacząłem się odżywiać wg ZZO. Jednak chcę jeść tak, by uchronić się od cywilizacyjnych chorób. Może to po troszku fobia, jednak to wpływa na moją dociekliwość i rozszerzanie wiedzy z tego zakresu. Ile jeść cukrów by nie przedobrzyć, skoro mamy naśladować naszych przodków? Do każdego posiłku „garstka” cukrów w postaci owoców lub kasz?


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-01-2012, 22:09
Lutz opisuje dokładnie, że powinniśmy jeść nie więcej niż 72 g przyswajalnych węglowodanów i stosuje on jednostkę chlebową [BU]. Moje pytanie brzmi: ile na zdrowy rozsądek powinniśmy jeść cukrów, aby sobie nie zaszkodzić?
Zdrowy człowiek może zjeść więcej cukrów, niż proponuje Lutz, nawet 72,5 g.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Antonio 24-01-2012, 22:16
Genialna podpowiedź ;). Zjadłem dziś parę mandarynek, daktyli, kostek czekolady, trochę miodu... Chyba jednak wolę chleb ze smalcem, choć chleba już nie jadam :).


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 24-01-2012, 22:22
Dziękuję za radę :). Rozumiem, że powinniśmy kierować się w komponowaniu posiłków tradycją a głównie naszą polską. Nadmierne spożywanie cukrów może doprowadzić do cukrzycy. Dlatego pytałem wnikliwie o jedzenie „wypełniaczy” do posiłków. Wnioskuję więc, że proponujecie nie brać tego pod lupę, a jedynie jeść je w dużo mniejszej porcji niż białka, czy tłuszcze.



Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Antonio 24-01-2012, 22:49
Moja klawiatura szwankuje. W odniesieniu do Mistrza miała być: genialna odpowiedź.

ZZO to proste reguły. Przeczytaj sobie i zastosuj. Mnie po paru latach niejadania pieczywa, słodyczy, mleka, nawet lubiane kiedyś kasze irytują i ciążą. Ale nie podchodzę do talerza z elektroniczną wagą i nigdy bym nie wpadł na pomysł obliczania kalorii. Lubię zjeść coś, co sam sobie przygotuję. Ot i cała to filozofia.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 24-01-2012, 22:56
Oczywiście, że przeczytałem :). Jednak chciałem być dokładny. Antonio, tzn., że zrezygnowałeś nawet z kasz? Przecież trochę nie zaszkodzi a mówisz, że Cię irytują.


Wielokropek - znak interpunkcyjny składający się z trzech kropek; w tekstach występuje dość rzadko (częściej w poezji).//Klara27
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21986.0


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Antonio 24-01-2012, 23:04
Nie zrezygnowałem. One same się zrezygnowały ;). Czasami zjem jaglaną lub gryczaną, ale nie bardzo mnie to już pociąga. Gdy zaczynałem tę drogę, kasze były fajnym zamiennikiem chleba i słodyczy, sprawiały mi przyjemność. Teraz wolę... ciekawe, czy odgadniesz?


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 24-01-2012, 23:09
Mięsko z tłuszczykiem ;).


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Antonio 24-01-2012, 23:11
...z surówką, kapustą, ogórkami itd., czasami z winem, miodem ;).


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 24-01-2012, 23:42
Czy zdarza się Tobie/Wam łączyć potrawy mięsne bezpośrednio z owocami? Pytam, bo, do niedawna jeszcze, jadłem według diety rozdzielnej i nauczyłem się, że owoce w ogóle najlepiej jeść jako osobny posiłek.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Whena 25-01-2012, 00:23
Ja jem tak, aby mi smakowało i wczoraj jadłam mięso z ananasem i żurawiną, bo tak lubię.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 25-01-2012, 01:41
No tak, Mistrz zaleca kierowanie się smakiem :).


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Eso75 25-01-2012, 07:48
No tak, mistrz zaleca kierowanie się smakiem :).

Jak również kieruję się stanem własnego organizmu w danym momencie. Człowiek mający zaburzenia trawienne musi trochę przycisnąć, ponieważ nadmiar węglowodanów w pożywieniu w takim momencie będzie przeszkadzał w doprowadzeniu do homeostazy a tym samym w prawidłowym przyswajaniu składników odżywczych. Cała filozofia. Ciągłe trzymanie się sztywnych ilości poszczególnych składników nie daje się często w praktyce pogodzić ze stosowaniem różnorodnych diet na co dzień i na stałe.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 25-01-2012, 10:05
Czy zdarza się Tobie/Wam łączyć potrawy mięsne bezpośrednio z owocami? Pytam, bo, do niedawna jeszcze, jadłem według diety rozdzielnej i nauczyłem się, że owoce w ogóle najlepiej jeść jako osobny posiłek.

Dieta rozdzielna to dla chorych ewentualnie. Do tego bardziej istotne od rozdzielności jest dokładne rozdrabnianie pokarmu, tak aby organizm nie musiał wydatkować dodatkowej energii.

Największy problem jest z węglowodanami przetworzonymi i zubożonymi. Takich cukrowców najlepiej unikać w ogóle. Natomiast te, które są takie jakimi je stworzyła natura, podobnie jak każdy inny pokarm w odpowiedniej ilości, są wyłącznie zdrowe.

Piszesz o Lutzu. Nie wątpię że wielu ludziom pomógł. Myślę jednak że taką dietą niskowęglowodanową stosowaną wg. schematu można sobie zaszkodzić. Są u nas tego typu przypadki jeżeli chodzi o podobną dietę niskowęglowodanową - Kwaśniewskiego.

Ważnym hasłem jeżeli chodzi o odżywianie które też należy brać pod uwagę jest głód komórkowy. Jeżeli ty będziesz odżywiał swój organizm wg. jakiegoś schematu a on będzie ci dawać sygnały że potrzebuje czegoś i ty je będziesz lekceważyć to jest dobra droga do choroby.

Tak dla porządku to określenie cukry nie jest zbyt poprawne. Jeżeli już to powinno się mówić o cukrowcach.



Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 26-01-2012, 22:32
Czytam posty i trafiłem na jeden nawiązujący do tego, w którym Grażyna pisze, że posilając się mniejszą ilością niż 60 czystych węglowodanów na dobę można popaść w ketozę. Czy robiąc same koktajle błonnikowe + ewentualnie niewielkie ilości kasz to wystarczy by nie mieć żadnych efektów ubocznych Waszym zdaniem? Antonio pisał tu wyżej, że prawie nie je żadnych cukrowców, ale zaczęło mnie to zastanawiać. Proszę na odpowiedź:).

Chodziło mi o tę rozmowę: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=11343.0#quickreply


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Antonio 27-01-2012, 02:44
Zjadłem dziś parę mandarynek, daktyli, kostek czekolady, trochę miodu...
Ależ ja żadnym autorytetem ani wyczynowcem nie jestem, w dziedzinie cukru ;).


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 27-01-2012, 18:22
Może nie, ale możesz powiedzieć jak się czujesz dostarczając znikome ilości cukrowców. Z Biosłone wynika, że po prostu powinniśmy jeść znikome ich ilości, czyli teoretycznie można w każdym posiłku, ale nie dużo.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 27-01-2012, 18:43
Czytam posty i trafiłem na jeden nawiązujący do tego, w którym Grażyna pisze, że posilając się mniejszą ilością niż 60 czystych węglowodanów na dobę można popaść w ketozę. Czy robiąc same koktajle błonnikowe + ewentualnie niewielkie ilości kasz to wystarczy by nie mieć żadnych efektów ubocznych Waszym zdaniem? Antonio pisał tu wyżej, że prawie nie je żadnych cukrowców, ale zaczęło mnie to zastanawiać. Proszę na odpowiedź:).

Podobno to zależy. Od wagi na ten przykład. Do tego organizm jest w stanie wytworzyć sobie węgle z białka. Jakbyś miał ketozę jaką przez dzień czy dwa to jeszcze żadna tragedia, ale na dłuższą metę to pewnie tak. Tylko w czym jest problem nie rozumiem. Te 60 gram węgli to nie jest wcale tak dużo i trudno dostarczyć. Coś w końcu trzeba jeść.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Rif 27-01-2012, 22:15
Czytam posty i trafiłem na jeden nawiązujący do tego, w którym Grażyna pisze, że posilając się mniejszą ilością niż 60 czystych węglowodanów na dobę można popaść w ketozę. Czy robiąc same koktajle błonnikowe + ewentualnie niewielkie ilości kasz to wystarczy by nie mieć żadnych efektów ubocznych Waszym zdaniem? Antonio pisał tu wyżej, że prawie nie je żadnych cukrowców, ale zaczęło mnie to zastanawiać. Proszę na odpowiedź:).

Chodziło mi o tę rozmowę: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=11343.0#quickreply

Jeśli dobrze kojarzę rozmowę, to tam facet ćwiczył na siłowni i nie chciał pić KB (http://bioslone.pl/kb). Starał się ułożyć sobie dietę pod ćwiczenia i za cel obrał sobie zrzucanie zbędnych kg. Dodatkowo ćwicząc na siłowni i stosując DP (http://bioslone.pl/dp) (szczególnie 1 etap) można sobie zrobić krzywdę. W ogóle to siłownia nie idzie w parze z Biosłone.
Ja jem jaja, mięsa, surówki, owoce i 2 razy dziennie KB (http://bioslone.pl/kb). Kaszę jem sporadycznie. Ostatnio zabrałem ją jak przecierałem szlaki po górach. Nie doświadczyłem jakiejś tam ketozy. Nie przewracam się i mam siłę. Sportów nie uprawiam, rekreacyjnie spacer, a czasem wyprawa w góry.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 27-01-2012, 23:05
Tak, o tym toczyła się ta rozmowa. Rozumiem, najlepiej nieprzetworzone, jak owoce i KB, a jak się ma ochotę, to można kasze. Po prostu przewaga białka zwierzęcego no i tłuszczy zwierzęcych także. Myślę jeszcze trochę schematycznie ;). Bądź co bądź ZZO jest odżywianiem niskowęglodowanowym.
Dlaczego mówisz, że można sobie zrobić krzywdę ćwicząc na siłowni i stosując DP? Za mało cukrowców?
Nie zgadzam się, co do konfliktu Biosłone z siłownią. Jeśli ktoś ćwiczy nie ponad miarę, a systematycznie, to czemu nie. Regularny trening daje przyjemność, odpręża i stanowi również formę masażu dla organów. Ja ćwiczyłem jakiś czas temu na siłowni, choć raczej w domu wykonuję pompki, drążek i itd., a poza tym trenuję aikido - to pewnie pochwalicie, bo to przecież rekreacja. W ogóle zbaczając na moment chcę dodać, że orientalne formy sztuk walki mają wiele zdrowotnych zalet, o ile trenuje je się z głową.
Biosłone wywodzi się od Hipokratesa, a przecież w starożytnej Grecji Ateńczycy zwracali uwagę na kalos kagathos, czyli wszechstronny system mający objąć wychowanie fizyczne, moralność oraz umysł. Posągi atletów z tamtych czasów o czymś świadczą. Zatem uważam, że ćwiczenia fizyczne także mają działanie prozdrowotne, o ile zbytnio nie przeforsowują nas samych. Również jestem przeciwnikiem supli, koksu itd. Jestem natomiast zwolennikiem ćwiczeń fizycznych, czy to za pomocą sprzętu, czy bez sprzętu wykonując ćwiczenia, czy to jeszcze trenując sztuki walki lub jogę, które to dodatkowo relaksują oprócz dbania o naszą kondycję i wzbogacone są o medytację pozwalającą lepiej się odprężyć. To tyle. Mam nadzieję, że nie zanudzam odbiegając nieco od poruszonego przeze mnie tematu :).


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Rif 27-01-2012, 23:49
Dlaczego mówisz, że można sobie zrobić krzywdę ćwicząc na siłowni i stosując DP? Za mało cukrowców?
Ja pisałem głównie o pierwszym etapie DP (http://bioslone.pl/dp). Według mnie, nie będąc na DP (http://bioslone.pl/dp) też można sobie zrobić krzywdę.
Cytat
Ograniczenie substancji odżywczych dla drożdżaków jest równocześnie ograniczeniem tych substancji dla nas, toteż cała sztuka polega na tym, by po zagłodzeniu drożdżaka nie okazało się, że przy okazji osłabiliśmy własną odporność. Dlatego pierwszy etap diety powinien trwać tylko tak długo, jak to jest konieczne do osiągnięcia równowagi drobnoustrojów jelita grubego, czyli 3 tygodnie.
http://www.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna (http://www.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna)

Cytat
Trzeba sobie zdać sprawę, że hasło: – sport to zdrowie – jest po prostu fałszywe. Sportowcy nie są zdrowi dlatego, że uprawiają sport, bowiem jest akurat odwrotnie – trzeba mieć zdrowie, żeby uprawiać sport. Wzmożony wysiłek wzmaga wprawdzie wydalanie toksyn, gdyż wzmaga wydzielanie potu, ale przyśpiesza także metabolizm, a więc zwiększa ilość produktów przemiany materii, co z kolei zwiększa zapotrzebowanie na substancje niezbędne do ich unieszkodliwienia i wydalenia. Jeśli organizm jest zdrowy, a więc dysponuje zapasem witamin i minerałów, to nic nie stoi na przeszkodzie, by sport uprawiać.
http://www.bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/dlaczego-niektorzy-nie-moga-wyzdrowiec (http://www.bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/dlaczego-niektorzy-nie-moga-wyzdrowiec)


Nie zgadzam się, co do konfliktu Biosłone z siłownią. Jeśli ktoś ćwiczy nie ponad miarę, a systematycznie, to czemu nie. Regularny trening daje przyjemność, odpręża i stanowi również formę masażu dla organów.
Poczytaj dokładnie w tym artykule o endorfinach: http://www.bioslone.pl/grzybica-jamy-nosowej (http://www.bioslone.pl/grzybica-jamy-nosowej)


Mam nadzieję, że nie zanudzam odbiegając nieco od poruszonego przeze mnie tematu :).
To fakt, było już sporo o sporcie, warto poczytać. Wtedy nie będzie zmian tematu.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 28-01-2012, 00:21
Ale czy zapasu witamin i minerałów nie dokonujemy poprzez KB i ZZO?
Przeczytałem: są bodźce przyjemnie i nieprzyjemne, jakie powodują endorfiny, a ponadto nas znieczulają na ból m.in. Wiem, że te hormony wydzielają się podczas ćwiczeń i to dodaje ludziom chęci do regularnych treningów. Z drugiej strony ludzie trenują, bo lubią, bo ich interesuje ten, czy inny sport. Wybacz, ale nie widzę w tym nic złego, tylko podkreślam, że należy trenować z głową. Nie trzeba też nikogo udawać zajmując się określoną dziedziną sportu, chyba, że ktoś ma zamiar zrobić z siebie potwora, to już inna bajka ;).


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Rif 28-01-2012, 00:47
Ale czy zapasu witamin i minerałów nie dokonujemy poprzez KB i ZZO?
Dokonujemy. A czy DP (http://portal.bioslone.pl/dp) jest dla zdrowych osób?

Rekreacja jest wskazana a sport jest dla zdrowych. Jeśli ktoś idzie na basen nie widzę w tym nic złego. Ale jeśli ktoś idzie na basen aby przepłynąć 30 długości basenu to już nie jest rekreacja. Podobnie ktoś kto idzie na spacer i ktoś kto idzie na spacer aby pokonać 10km. Ktoś kto "robi" dzisiaj biceps 4 serie po 8 powtórzeń i nie ma, że boli to nie rekreacja. Większość osób ćwiczy w ten sposób na siłowni.

W innym Twoim poście widać, że nie do końca rozumiesz rekreację:
Również ćwiczę ryty tybetańskie od ponad 1,5 z przerwami po 21 powtórzeń. Ostatnio mobilizuję się by ćwiczyć codziennie. Faktycznie dodają energii w życiu codziennym i są „inne” od typowych ćwiczeń służących poprawieniu pracy pewnych grup mięśni np. pompki, brzuszki, przysiady. Jeśli w rytach przerwa jest długa załóżmy 2 tygodnie i wykona się je w pełnym zestawie powtórzeń, to będziemy czuć się źle, a wiem to po sobie. To dziwne uczucie, jakby mdło i słabo się robi. To jakieś przenergetyzowanie. Natomiast po długiej przerwie zróbmy nawet 50 brzuszków, czy przysiadów, to najwyżej nabawimy się zakwasów. Coś w tym jest, bo to przecież ćwiczenia pochodne od jogi, a na wyżej wymienionym linku też można poczytać o ich działaniu.



Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 28-01-2012, 00:55
Rozumiem cenne uwagi :). Jestem na DP, gdyż chcę się pozbyć candidy. Dlatego również pytałem o cukry, jak i dlatego, bo wiem z książek Pana Słoneckiego, że w nadmiarze powodują cukrzycę, a ja, do niedawna nieświadomy, jedząc rozdzielnie, jadłem dużo cukrowców i dużo białka roślinnego, a chyba każdy pokarm z białkiem roślinnym ma również dużo cukrowców. Dopiero więc od niedawna zaczynam rozumieć, co na czym stoi.

W tym innym poście pisałem o tym, że ryty różnią się od typowych ćwiczeń, jakie zna każdy. Mobilizuję się do codziennego ich stosowania, bo dodają energii (tu mógłbym przytoczyć zagadnienie meridian itd., ale nie dyskutujemy o tym) a poza tym są świetne dla kręgosłupa, o czym zapomniałem dodać.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Rif 28-01-2012, 01:01
Jeśli chodzi o sport polecam wątek: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=12699.0
Fajnie się go czyta, nawet coś na wesoło się trafi.

Rozróżniasz pojęcie ZZO (http://bioslone.pl/zzo) oraz DP (http://bioslone.pl/dp)? W Twoich wypowiedziach pojawiały się na przemian i stąd moje pytanie.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 28-01-2012, 01:03
Tak, rozróżniam. Poczytam, dziękuję :).


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 12-02-2012, 11:57
Mam jeszcze pytanie, co do łączenia owoców z np. mięsem, czy ogólnie z białkiem. Wyczytałem w dawnym poście Grażyny, tylko nie mogę go zacytować, bo zamknąłem okno i nie pamiętam niestety źródła :(. W każdym razie napisała tam, iż owoce fermentują, jeśli spożywamy je z białkiem dlatego powinny stanowić osobny posiłek. Białko trawi się długo, a owoce szybko i muszą czekać aż strawi się białko i dlatego fermentują. Chcę zapytać wobec tego, czy to prawda i dotyczy wszystkich owoców z jabłkami i gruszkami włącznie? Jeśli tak, to błędem by było kończenie posiłku owocami.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: PawelM 12-02-2012, 18:59
A jaki problem jest w tym, aby to samemu sprawdzić?
Zjedz dobry obiad w jeden dzień, a na drugi taki sam, tylko przegryź go na koniec owocami lub słodyczami.
Ja różnicę czuję i moje otoczenie też może poczuć. ;) Po prostu gazy i gorszy stolec, więc fermentuje i koniec tematu.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-02-2012, 20:20
W zdrowym przewodzie pokarmowym nic nie fermentuje.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 13-02-2012, 02:18
I to jest konkret. Dziękuję Mistrzu za odpowiedź :).


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Selva 21-07-2013, 11:40
Mnie też nurtuje temat ilości węglowodanów w diecie.
Zanim trafiłam na Biosłone, lubiłam kasze, rzadziej pieczywo.
Odkąd zaczęłam pić KB i wprowadziłam DP, czyli ponad 2 lata już, powoli ochota na te produkty znikała. Wczoraj robiąc porządki w szafkach kuchennych znalazłam nierozpoczęte nawet opakowania kaszy gryczanej i jaglanej. Uświadomiłam sobie, że w ogóle przestałam mieć ochotę na tego typu dodatki, nie jadłam ich ponad rok. Czy warzywa - gotowane bądź surówki, owoce, KB - to wystarczająca ilość węglowodanów? Czuję się dobrze, w ogóle za nimi nie tęsknię.
Jednocześnie czytałam na forum - teraz nie mogę znaleźć tych wypowiedzi, że ograniczenie węglowodanów nie jest wskazane na dłuższą metę.
Czyli pytanie brzmi: czy jedzenie bez kasz, zbóż, ziemniaków to ZZO?


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Asia61 21-07-2013, 12:39
Kasze, zboża i ziemniaki to w ZZO dodatki. Tzn., że jemy je w małych ilościach, ale można też ich w ogóle nie jeść.
Ja mam podobnie. Nie ciągnie mnie do kasz, ryżu, mącznych pokarmów bezglutenowych itd.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Kasandra 22-07-2013, 14:14
U mnie to samo. Dawniej jak nie ziemniaki to musiały być kasze. Obecnie calkowity brak zainteresowania tymi węglowodanami. Chyba jest dobrze.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-07-2013, 22:55
Podoba mi się, że słuchacie swoich organizmów.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Kasandra 23-07-2013, 12:30
 Jak dla mnie to nie było takie proste, prawie trzy lata, żeby choć trochę rozumieć swój organizm.


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Baird 24-07-2013, 07:40
Cytat
Jak dla mnie to nie było takie proste, prawie trzy lata, żeby choć trochę rozumieć swój organizm.
Ale w końcu się udało?


Tytuł: Odp: Rozsądna ilość cukrów w jadłospisie
Wiadomość wysłana przez: Kasandra 24-07-2013, 13:46
W większości udaje się. Czasami jeszcze wpadam w panikę, kiedy są silne objawy oczyszczania.