Niemedyczne forum zdrowia

Moja wnuczka od ok. dwóch miesięcy ma swędzącą suchą wysypkę. Córka karmi ją piersią, kąpie w oleju sojowym, w krochmalu, smaruje maścią z Wit. A. Robi okłady z alocitu, bo mała podrapała sobie kolanka. Początkowo odstawiła jajka, miód, czekoladę, gluten. Poprawy nie było, myślałyśmy, że to może od proszków do prania. Zmiana też nic nie dała. Teraz próbuje jeszcze raz z dietą eliminacyjną.
Ponieważ Lenka skończyła już pół roczku zaczyna poznawać nowe smaki, próbowała brokuła, ziemniaczka gotowanego w mundurku a dziś jadła kasze jaglaną, tyle ile sama włożyła sobie do buźki . Dopóki ma wysypkę nie może dostawać MO, ale czy obie mama z córką mogą pić alocit?  Mama 50 ml a półroczne dziecko np. 10 ml, czy też 50 ml?
Mistrz w artykule pisze: „Natomiast dobre efekty uzyskuje się pijąc codziennie na czczo, bez względu na wiek, 50 ml alocitu z soku z aloesu”.
http://www.bioslone.pl/leczenie_ciezkich_przypadkow_alergii

A czy córka je nabiał? Może to powoduje problemy u wnuczki. Rozumiem, że córka odstawiła tylko gluten, czekoladę, miód i jajka. Akurat czekolada i orzechy są na tyle silnie uczulające, że matki karmiące ponoć nie powinny tego jadać w ogóle.

Nabiału nie je od dwóch lat. Może to jakieś oczyszczanie z życia płodowego, będąc w ciąży córka dostała kroplówki, miała bóle nerki. Wnuczka nie była szczepiona. Pewnie jak zawsze potrzebna jest cierpliwość, tylko, żeby ją tak nie swędziało.

Proszę spróbować smarować skórę octem jabłkowym.

Dziękuję Mistrzu, córka smaruje małą octem jabłkowym, omija tylko miejsca rozdrapane, bo strasznie szczypią. Smaruje też żyworódką na glicerynie.
Przez trzy dni miała wysypkę na brzuszku, chyba od brokuła lub ziemniaczka. Spróbujemy teraz dać jej jabłuszko lub marchewkę. Dziś pojadła troszeczkę kaszy jaglanej.

Sally, co u Wnusi? Jak alergia?