Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Prozdrowotna rola chorób wieku dziecięcego => Wątek zaczęty przez: Monya 17-02-2012, 14:37



Tytuł: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Monya 17-02-2012, 14:37
Proszę o wytłumaczenie dlaczego przebyta ospa powoduje powszechnie opisywany spadek odporności i poradę w mojej konkretnej sytuacji: Dziś mija 10 dzień od kiedy u mojej czterolatki pojawiły się pierwsze krostki. Na początku choroby miała stan podgorączkowy przez 2-3 dni, krostek było dość dużo, ale tych ropnych tylko kilka i już przyschły. Były też krostki czerwone, szczególnie w okolicach krocza i te nadal się utrzymują. Córka nie ma strupków które by odpadały, ale raczej miejsca po krostkach wyglądają jak gojące się ranki. Niczym jej nie smarowałam, wykąpałam kilka razy w nadmanganianie potasu. Nie wiem czy powinnam córkę nadal trzymać w domu aż skóra będzie kompletnie zdrowa (a to pewnie jeszcze potrwa z tydzień albo i więcej), czy skoro nie ma już tych ropnych krostek to można powoli wracać do życia. W niedzielę mieliśmy jechać w góry na tydzień i zastanawiam się czy taki wyjazd może dziecku pomóc czy jest zbyt ryzykowny...


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Eso75 17-02-2012, 15:03
Może napiszę coś, co jest dla Ciebie oczywiste, ale napisane może pomoże w podjęciu decyzji.
Choroby infekcyjne, choroby wieku dziecięcego wychodzą na zdrowie kiedy pozwoli się organizmowi na ich prawidłowe odchorowanie. Podstawą prawidłowego odchorowania jest zapewnienie odpowiednich warunków, uważam że szczególnie u dziecka potrzebny jest czas, nieforsowanie organizmu, spokój. Ospa, według mojej wiedzy jest chorobą należącą do kategorii tych poważniejszych. Organizm po niej musi się zregenerować, ponoć wskazane są co najmniej 2, a najlepiej 3 tygodnie zwolnienia tempa życia. Sam wyjazd w góry nie musi być niczym negatywnym, tym bardziej, że mieszkacie w Krakowie. Najważniejsze co w tych górach macie zamiar robić, bo jeżeli Mała ma jeździć na nartach, to zapewne jest jeszcze za wcześnie. Jeśli będzie to wyjazd nieforsujący, to czemu nie?


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Monya 17-02-2012, 15:30
Dziękuję Ci za szybką odpowiedź. Narty były w planie, ale wiadomo, że w tej sytuacji odpadają. Myślę, że w grę wchodziłyby niedługie spacery, może sanki. Bardziej boję się ryzyka związanego z zamieszkaniem w pensjonacie - będzie tam dużo ludzi, w tym dzieci i może się napatoczyć ktoś chory. Ale z drugiej strony, choroba może się zdarzyć i u nas w domu, więc nie wiem sama czy taka izolacja na siłę ma sens. Jedno jest pewne - córka czeka na ten wyjazd z upragnieniem i jeśli nie pojedziemy będzie bardzo zawiedziona.


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Lena 30-11-2012, 17:45
Monya jak córeczka wtedy przeszła tę ospę?
U mojej 4-latki właśnie zaczyna się ospa.


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Monya 30-11-2012, 18:42
Córka przeszła ospę w miarę łagodnie, wysyp był dość spory, ale po 10 dniach były tylko strupki i pojechałyśmy na te ferie. Przyznaję, że wspomogłam ją lekami homeopatycznymi, ale czy wpłynęło to na przebieg choroby - nie wiem.


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Asia61 30-11-2012, 19:46
Przypomniałam sobie, jak moje córy przechodziły ospę. Starsza, wiecznie na antybiotykach i sulfonamidach od 1-go do 10 -go roku życia, podczas ospy obsypana calusieńka. Młodsza, którą starałam się prowadzić bez antybiotyków, "obsypała się" dwiema-trzema krostkami. :)


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Lena 30-11-2012, 20:32
Zastanawiam się czym smarować krostki żeby mniej swędziało i szybciej się goiło.
Myślę, że alocit i maść z witaminą A powinny się sprawdzić.


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Mia 30-11-2012, 20:33
U mojego syna ospa trwała ok 4 dni, miał parę krostek, jak by nie wysoka gorączka to bym ich nie zauważyła. Po 2-ch tygodniach wyjechałam z nim nad morze.


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: K'lara 30-11-2012, 20:50
Zastanawiam się czym smarować krostki żeby mniej swędziało i szybciej się goiło.
Myślę, że alocit i maść z witaminą A powinny się sprawdzić.

W aptekach trzeba kupić specjalny puder płynny z anestezyną (uśmierza świąd skóry), który wysusza wyrzuty skórne.
Na przykład taki:
http://www.apteka.gda.pl/puder-plynny-p-2725.html


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 01-12-2012, 09:44
Ja stosowałam gencjanę - pięknie przysuszało. Żadnych pudrów i innych leków przeciwwirusowych nie stosowałam.


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 01-12-2012, 09:48
Tylko czy wysuszanie to właściwe postępowanie?


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: K'lara 01-12-2012, 10:51
Tylko czy wysuszanie to właściwe postępowanie?
To co proponujesz i dlaczego właśnie to.


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 01-12-2012, 11:33
Na dzieciakach się nie znam, więc pytam. Na moją logikę - to zależy. Przy mocno nasilonej, gdy rozdrapują to może i warto zastosować, żeby nie pozostały blizny. W innym wypadku po co wysuszać i utrudniać/odwlekać ewakuację?


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 01-12-2012, 11:50
Niestety, moje dzieciaki drapały i wolałam to niż blizny.


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Magdamagdalena 21-12-2015, 23:26
Mój syn właśnie przechodzi ospę. Nie wiem czy mieści się w normie to, że nie miał gorączki.  W piątek rano zauważyłam u niego pryszcz, jak mi się wtedy zdawało, na ramieniu. Mały poszedł do przedszkola i wszystko było jak zwykle. Rano w sobotę "pryszczy" było już więcej. Od razu stwierdziliśmy ospę. W pierwszym dniu nic go nie swędziało, ale wczoraj i dzisiaj już tak. Do smarowania użyłam domowego octu jabłkowego. Ocet pomaga, jednak zawsze po nałożeniu jest krótka histeria, bo dziecko to piecze. Na pieczenie pomaga wachlowanie. Po chwili (która jednak dla dziecka trwa wieki) nie piecze i nie swędzi. Zauważyłam, że miejsca potraktowane octem jabłkowym we wczesnym stadium szybko się goją, robią płaskie i zostaje wokół nich zarysowany wyraźny okrąg, a nawet "placek".
Oczywiście mały od soboty siedzi w domu.


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Magdamagdalena 26-12-2015, 02:24
Wysyp skończył się we wtorek (22.12.). W sumie krost na oko: 10 na twarzy, po kilkanaście z przodu i tyłu tułowia, po kilka na rękach i nogach, kilka na głowie. Ze swędzeniem nie było większego problemu. Kilka razy (3-4) posmarowało się octem jabłkowym i po sprawie (genialna rada Pana Słoneckiego). Teraz czekamy na zagojenie. Syn ma 5 lat i 7 miesięcy. Córka (8 lat i 6 miesięcy) dwa tygodnie przed wysypem u syna miała niezbyt wysoką gorączkę, utrzymującą się dobę. Po paru dniach miała na tułowiu kilka bąbli, jak po ukąszeniu komara, które znikły, czyli nie zachowały się jak krosty ospowe. Tak więc nie wiem czy w przypadku córki była to ospa. Dodam, że zaszczepiłam ją przeciw ospie, gdy miała 4 lata.


Tytuł: Odp: Ospa wietrzna a obniżona odporność
Wiadomość wysłana przez: Magdamagdalena 28-12-2015, 08:24
Krosty u syna goją się szybko i ładnie. Córka wczoraj złapała grypę żołądkową. Dzieci nie przebywają razem (połowa rodziny jest na wyjeździe rodzinnym). Jeżeli córka przechodziła ospę tuż przed synem lub zwykłą infekcję, to nie wiem jak to się ma do grypy w tak krótkim odstępie czasu. W każdym razie, od kiedy nabyłam trochę wiedzy na portalu, dzieci przechodzą choroby szybko i bez większych problemów :).