Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Wziąłem zdrowie w swoje ręce => Wątek zaczęty przez: ownyourlife 23-03-2012, 23:20



Tytuł: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: ownyourlife 23-03-2012, 23:20
Możliwe, że jestem jednym z młodszych czytelników tej strony, mam 20 lat. Do rzeczy. Od jakichś dwóch lat zmagam się z jelitem drażliwym. Na początku jechałem na chemicznych wytworach, które sztucznie regulowały pracę jelit i małym przełomem było odkrycie, że bez tego leku regulującego pracę jelit da się żyć. Lekarstwo, które przyniosło znacznie lepsze efekty to ... chleb mojej mamy. Jest on od początku do końca domowym wyrobem na bazie mąki białej i żytniej. To co pomogło mi najbardziej to masa różnych nasion dodawanych do chleba. Co prawda objawy się minimalizują do zera, ale wiem, że jeśli odstawię ten chleb to wszystko wróci w ciągu 2 tyg. więc zacząłem stosować na początek MO jako nadzieję na całkowite wyleczenie. Szczerze mówiąc zero efektu bez względu na dawkę czy to 2,5 czy 10 czy 30 ml każdego ze składników. Teraz chcę dorzucić jeszcze KB do zestawu i czekać na efekty. Jednak mam kilka pytań:
1) Czy większa ilość aloesu przekłada się na szybsze "odnawianie" ścianek jelita (obecnie piję czysty aloes nierozcieńczony)?
2) Czy to normalne, że nie ma żadnych objawów podjęcia kuracji czy to tylko przypadek w zależności od organizmu?
3) Czy udało się komuś całkowicie pozbyć choroby jelitowej nawet jeśli przebieg był bardzo silny?


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Whena 23-03-2012, 23:43
Cytat
Szczerze mówiąc zero efektu bez względu na dawkę czy to 2,5 czy 10 czy 30 ml każdego ze składników.

Piłeś po 30ml oleju, alocitu i cytryny na raz? W szoku jestem... Skoro Mistrz podał przepis na MO to znaczy, że jest on wypróbowany i nie powinien być inny prawda? A jakich ty efektów się spodziewasz? Może najpierw powinieneś przeczytać podstawy:
1 - http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura
2 - http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/jak-dziala-mikstura-oczyszczajaca
3 - http://www.bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/idea-mikstury-oczyszczajacej

Cytat
1) Czy większa ilość aloesu przekłada się na szybsze "odnawianie" ścianek jelita (obecnie piję czysty aloes nierozcieńczony)?

Nie polecamy tutaj ani przyspieszania czegokolwiek ani picia samego aloesu - to Ci nic nie da.

Cytat
2) Czy to normalne, że nie ma żadnych objawów podjęcia kuracji czy to tylko przypadek w zależności od organizmu?

Bardzo dużo osób nie ma żadnych spektakularnych reakcji na początku picia MO. Picie MO to nie połkniecie tabletki, która magicznie zadziała od razu i naprawi twoje jelita. To jest bardzo powolne działanie, a ty pijesz MO dopiero nieco ponad tydzień. Proponuję poczytać dokładniej portal zdrowia i książki Mistrza oraz forum to lepiej to wszystko zrozumiesz.

Cytat
3) Czu udało się komuś całkowicie pozbyć choroby jelitowej nawet jeśli przebieg był bardzo silny?

A co to jest silny przebieg? Czym się objawia twój silny przebieg jelita drażliwego?
Pisze do Ciebie bo u mnie był zdiagnozowany ZJD (zespół jelita drażliwego) i męczyłam się z tym od urodzenia aż do niedawna. U mnie efekty działania MO na jelita pojawiły się po ponad pół roku od rozpoczęcia jej picia i po 3 miesiącach od rozpoczęcia DP i KB. Teraz mam spokój. Od dawna nie biorę żadnych leków. Po pierwsze pomogło mi MO, po drugie regularne KB, po trzecie DP z eliminacją glutenu na czele. U mnie wyeliminowanie z diety produktów zawierających mąkę/gluten było kluczowe. A ty tu piszesz o tym, że chleb twojej mamy Ci pomaga - ciekawe.
Jak znajdziesz czas, to sobie możesz poczytać o ZJD na forum - jest od tego wyszukiwarka.
Mój wątek jest tu jakbyś chciał sobie poczytać:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=11144.0  (a od tego miejsca moja jazda z bólem brzucha i koniec problemów z ZJD: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=11144.msg115439#msg115439)

PS. Witamy się tylko w Przywitalni a nie w innych postach. Przeczytaj regulamin :)


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: ownyourlife 24-03-2012, 08:26
Czytałem te tematy bardzo dokładnie i może to wynikało z chęci potwierdzenia, że to działa, bo desperacko chcę się tego pozbyć. Wrócę do starych dawek, ale dodawać będę czysty aloes, bo jest tam napisane,że czystego aloesu nie poleca się tylko dlatego, że działanie może być zbyt mocne.

Co do długości terapii to wiem, że może trwać długo. Bardzo dużo osób pisało, że chorowało przez uwolnienie szkodliwych substancji i byłem tak bardzo o tym przekonany, że jeszcze bardziej się zdziwiłem gdy po prostu nic się nie stało.

Ja trochę tego glutenu spożywam, ale jak na swój wiek to chyba mało kto mi dorównuje zdrową dietą czy stylem życia więc może to właśnie dlatego nie ma tak wielkich reakcji. Nie palę piję okazjonalnie, ale drinki, a nie np. wódkę czy kilka piw na raz. Jak mogę eliminuję konserwanty gluten i nie jem chipsów i innych przysmaków z tej dziedziny. Wiek podałem, bo myślałem, że pomoże on przy odpowiedzi na rożne pytania.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 24-03-2012, 09:31
Ja trochę tego glutenu spożywam
Przy drażliwym jelicie to błędna droga.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: ownyourlife 24-03-2012, 10:34
Tak wiem. Po prostu  zimą trudno mi sobie odmówić gorącej czekolady do picia, ale latem będzie jeszcze mniej okazji do spożywania tej substancji więc mam nadzieję na jeszcze większą poprawę.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 24-03-2012, 11:37
Całkowita objętość MO większa niż 30 ml powoduje to, że organizm (żołądek) traktuje miksturę jako pożywienie i zaczyna trawić poszczególne składniki. Inaczej mówiąc żaden składnik MO nie dojdzie do jelit w takiej formie jakiej potrzebujemy leczniczo. Gorąca czekolada to głównie margaryna, czyli tłuszcz trans, dla organizmu szkodliwy, gluten - szkoda gadać. Przyśpieszenie oczyszczania powoduje tylko większe obciążenie organizmu. Twój wiek (20 lat) jest i wadą, i zaletą. Wadą w tym przypadku jest to, że chcesz wszystko osiągnąć już, teraz, w tym momencie. W Twoim wieku wszyscy tacy byliśmy. Zaletą natomiast jest to, że masz więcej czasu na zdrowe, ciekawe życie. Nie zmarnuj tego.

...piję okazjonalnie, ale drinki, a nie np. wódkę czy kilka piw na raz.
Takiego numeru nie widziałem. ;)


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: ownyourlife 25-03-2012, 08:45
A, już rozumiem dzięki za wytłumaczenie, o to mi chodziło. :) Oj chodziło o to, że nie bawi mnie wzięcie 8-paku na imprezę i kto dłużej wytrzyma ;D. tak robi chyba większość osób w moim wieku, ja tego nie popieram. Chodziło oczywiście o wypicie kilku piw na jednej imprezie. :)


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Jack 25-03-2012, 09:18
Ownyourlife, zdrowienie to długi proces i poganianie organizmu w tym kierunku jest błędem.
U mnie efekty oczyszczania pojawiły się po ponad roku, u innych osób podobnie, a Ty chcesz być zdrowym niemalże od ręki. Zachęcam do lektury portalu, tam ugruntujesz sobie wiedzę i od tego w zasadzie trzeba zacząć.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Domi5 25-03-2012, 10:05
Cytat
dodawać będę czysty aloes, bo jest tam napisane,że czystego aloesu nie poleca się tylko dlatego, że działanie może być zbyt mocne.

Aloes należy rozcieńczać, pić tylko w określonych przez Mistrza proporcjach i nie można go nadużywać w kuracji, ponieważ po pewnym czasie organizm przyzwyczaja się do środka gojącego i przestaje na niego reagować.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Whena 25-03-2012, 12:34
Cytat
ale dodawać będę czysty aloes, bo jest tam napisane,że czystego aloesu nie poleca się tylko dlatego, że działanie może być zbyt mocne.

Gdzie jest napisane?


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Tomasz4414 25-03-2012, 18:29
Ownyourlife życzę Ci dużo spokoju i cierpliwości a zapewniam że efekty przyjdą same. Miałem podobne
kłopoty z żołądkiem i jelitami, wystarczyło trzymanie się zasad MO, KB i DP to są podstawy. Cierpliwości!


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: ownyourlife 28-03-2012, 13:34
Cytat
ale dodawać będę czysty aloes, bo jest tam napisane,że czystego aloesu nie poleca się tylko dlatego, że działanie może być zbyt mocne.
Gdzie jest napisane?

Na stronie, w zakładce -  mikstura oczyszczająca.
Jest tam napisane, że na początku czysty aloes wywołuje zbyt gwałtowne działanie. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale wynikałoby z tego, że później można stosować czysty aloes, gdy organizm się przyzwyczai.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Whena 28-03-2012, 13:41
Tutaj to jest napisane?
http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura
To proszę wklej ten fragment, bo ja nie wiem gdzie on jest.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Kalina 28-03-2012, 17:25
Cytat
ale dodawać będę czysty aloes, bo jest tam napisane,że czystego aloesu nie poleca się tylko dlatego, że działanie może być zbyt mocne.
Gdzie jest napisane?

Na stronie, w zakładce -  mikstura oczyszczająca.
Jest tam napisane, że na początku czysty aloes wywołuje zbyt gwałtowne działanie. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale wynikałoby z tego, że później można stosować czysty aloes, gdy organizm się przyzwyczai.
Myślę, że trochę opacznie rozumiesz słowa "później można stosować czysty aloes, gdy organizm się przyzwyczai".
Uwaga ta dotyczy w szczególności osób, które nie mogą stosować alocitu z soku z pestek grejpfruta i przedłużają pierwsze 6 miesięcy stosowania alocitu z soku z aloesu, na kolejne miesiące, i wówczas soku z aloesu nie rozcieńczają.
Ja proponowałabym Ci, zmniejszyć dawkę, przynajmniej do 1/2, i wydłużyć stosowanie oleju z oliwek, bo przy chorych jelitach możesz narobić sobie kłopotów.
Wybór  oczywiście należy do Ciebie.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: ownyourlife 29-03-2012, 09:11
teraz już stosuję normalne proporcje :) jednak ludzie z tego forum wiedzą trochę więcej w temacie niż ja i wypadałoby się posłuchać, żeby nie marnować pieniędzy i czasu na coś, co nie działa :) .


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: K'lara 29-03-2012, 09:56
Panie ownyourlife! Proszę pisać poprawnie, nie robić błędów (zaczynamy wypowiedź z dużej litery!). Proszę zapoznać się z regulaminem forum oraz tym wątkiem:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=16391.0


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Matek 20-04-2012, 16:06
A mnie zastanawia fakt, dlaczego u mnie podczas stosowania MO (mam drożdżycę jelita grubego), mikstura działa rozluźniająco na stolec? Czy to jest wydalanie złogów?


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Rif 20-04-2012, 21:23
A mnie zastanawia fakt, dlaczego u mnie podczas stosowania MO (mam drożdżyce jelita grubego), mikstura działa rozluźniająco na stolec? Czy to jest wydalanie złogów?


Napisz więcej o swojej MO (http://portal.bioslone.pl/mo). Na jakiej bazie jest alocit, jaki olej i czy stopniowo wdrażałeś MO (http://portal.bioslone.pl/mo).  Jak objawy są uciążliwe zmniejsz dawkę. Nie można wykluczyć uczulenia na cytrynę ale na razie nie wiemy jaką MO (http://portal.bioslone.pl/mo) pijesz.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Matek 21-04-2012, 08:47
Ok, nie jestem na nic uczulony, to potwierdziło wiele badań - ale nie można tego też wykluczyć! MO wdrażałem od 5ml przez 7,5 do 10. Stosuję olej z oliwek, a alocit jest na bazie aloesu.
Sprawa się bardziej tyczy tego, że po prostu mam luźny stolec, a pomimo że mi dokuczają grzybki, to stolec zawsze miałem poprawny o ile nie najadłem się jakiś tam chipsów (przed dietą).
A teraz czasami mam takie parcie właśnie, co nigdy u mnie nie występowało... No, ale najgorszy jest ten luźny stolec... Może to tak ma być, a później to powoli się ureguluje, jak funkcjonalność organizmu się poprawi. Tak myślę...



Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 21-04-2012, 08:58
Woda czy po prostu budyń? :)
Ogólnie nie przejmujemy się kupkami za bardzo, w dochodzeniu do zdrowia mogą się pojawić różne objawy.
No chyba że woda?
 


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Rif 21-04-2012, 09:01
Wyczytałem, że realizujesz DP (http://bioslone.pl/dp). To dobrze. Pijasz regularnie KB (http://bioslone.pl/kb)? Poniżej cytuję Ciebie, radą na to są właśnie KB (http://bioslone.pl/kb).

Natomiast miewam ostatnio takie dziwne "pragnienie na coś" co podejrzewałem, czy to nie jest przez brak witamin w organizmie? I tak, po zjedzeniu jabłka, gdy taki stan nastaje, to po pewnym czasie już wszystko jest dobrze.

Stolec się unormuje z czasem. Dopełnieniem MO (http://bioslone.pl/mo) i DP (http://bioslone.pl/dp) będą KB (http://bioslone.pl/kb).


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Matek 21-04-2012, 19:04
Dziękuje za odpowiedzi. :)  KB piję regularnie, no tylko po 1 dziennie, bo na więcej (głupio to pisać), ale no czasu mi brak... Stosuję jeszcze ssanie oleju.
Ogólnie jest w porządku, tylko czasami mi stolec doskwiera, ale wcześniej jak człowiek się truł, to teraz musi swoje odcierpieć. :)


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Darko 22-04-2012, 08:41
Czy picie MO bez soku z cytryny będzia dawało efekty?


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: K'lara 22-04-2012, 11:36
Czy picie MO bez soku z cytryny będzia dawało efekty?

A dlaczego nie chcesz pić soku z cytryny?


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Darko 22-04-2012, 12:53
Przez ostatni tydzień piłem bez soku. Samopoczucie się poprawiło, lepiej odbieram rzeczywistość, minął ból głowy.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 22-04-2012, 13:42
Dodawaj sok z cytryny po jednej kropli na tydzień. Organizm się przyzwyczai.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Darko 22-04-2012, 13:48
To nie z alergii. Nie miałem kiedy kupić.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 29-04-2012, 22:49
Dorzucę się do tematu, bo MO stosuje już trzy miesiące. Miałem od tamtego czasu jedną infekcję (gorączka, ogólne bóle, katar), którą pokonałem bez leków. Obecnie pojawił się u mnie ból podbrzusza z lekkim spuchnięciem po lewej stronie oraz ból jąder. Obawiałem się najpierw przepukliny, ale nie mam żadnych uwypukleń, więc czy jest to oczyszczanie dróg moczowych czy jakieś zapalenie?


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 30-04-2012, 12:56
Powiększenie węzłów chłonnych - rzekł lekarz i zalecił antybiotyk.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: K'lara 30-04-2012, 16:57
Skąd bierze się powiększenie węzłów chłonnych? - nadmiar toksyn krążących w limfie, nie mogących znaleźć ujścia, lokuje się w węzłach chłonnych, w najsłabszym miejscu w organizmie.
W Twoim przypadku  powinieneś zastosować mieszankę na drogi moczowe (zestaw ziół dla panów).
http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-drog-moczowych


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 01-05-2012, 15:57
Dowiedziałem się, że powiększenie węzłów chłonnych u mnie jest efektem stawiania pijawek, a te z kolei stawiałem by usunąć resztki przepukliny kręgosłupowej, która zgromadziła się po przesunięciu kręgu. I tak jak mówisz Klara - organizm zgromadził tam toksyny i z tego, co się dowiedziałem, to sam się oczyści. Najlepsze jest to, że lekarz niby krytykował mnie za to, że stawiałem pijawki, a jednak był zorientowany, co i jak - hipokryta ;).


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-05-2012, 18:42
Dowiedziałem się, że powiększenie węzłów chłonnych u mnie jest efektem stawiania pijawek, a te z kolei stawiałem by usunąć resztki przepukliny kręgosłupowej, która zgromadziła się po przesunięciu kręgu.
Tak się właśnie postępuje z rasowym pacjentem: http://www.bioslone.pl/node/379


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 01-05-2012, 20:27
Mistrzu wybacz, ale nie bardzo rozumiem. Pijawki już kiedyś stawiałem, bo miałem dość długo przestawiony kręg i nagromadziła mi się w tym miejscu przepuklina, która usunąłem, ale później znów miałem uraz i odrobinę jeszcze tam zostało. Wiem, że to nie fikcja. Za rasowego pacjenta to chciał mnie wziąć raczej ten chirurg, który zaczął gadać to i owo o węzłach chłonnych i że jak się nie zmniejszą po antybiotykach to cała diagnostykę trzeba będzie wykonać. Tymczasem mija kolejny dzień i węzły same się zmniejszają bez jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. Odcinek kręgosłupa leczony hirudoterapią też ma się lepiej, bo bólu właściwie nie ma, a był przed zabiegiem. Zatem nie zgodzę się, że mój wywód to myślenie typowego pacjenta. Gdybym panikował, kupił antybiotyk, robił poszczególne badania, to byłby pacjentyzm.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-05-2012, 21:11
Dowiedziałem się, że powiększenie węzłów chłonnych u mnie jest efektem stawiania pijawek, a te z kolei stawiałem by usunąć resztki przepukliny kręgosłupowej, która zgromadziła się po przesunięciu kręgu.

Ile tu ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Tylko nie mogę sobie wyobrazić jak i gdzie zgromadziła sie przepuklina i w jaki sposób pijawki ją usunęły.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 01-05-2012, 23:33
Mówię o przepuklinie kręgosłupa, a nie brzusznej. Przepuklina kręgosłupa tworzy się, gdy płyn rdzeniowo-kręgosłupowy wydostanie się z przestrzeni międzykręgowej po jakimś urazie kręgosłupa w skrócie mówiąc. Pijawki czyszczą krew, wstrzykują hirudynę i kilka innych enzymów, a zabieg dokańcza się stawianiem na ranki baniek chińskich poprzez które oprócz krwi wyciąga się też galaretowatą maź i to jest owa przepuklina. Metoda skuteczna i sprawdzona, bo znam ludzi, którzy się tak leczyli. Chyba, że ktoś woli iść na zabieg chirurgiczny, żeby mu unieruchomili kręg, czy dwa i wyciągnęli przepuklinę. W razie powtórki znowu unieruchamiamy i potem coraz bliżej do poruszania się na wózku;). Nie zamierzam nikogo tu przekonywać, kto mnie zamierza wyśmiewać niczym lekarz, a się z tym nie zetknął, że tak da się ją wyleczyć w ten sposób i że tego typu metody usprawniają kręgosłup. Wiem po sobie i kilku innych przypadkach, gdzie wcześniej przepuklina była zdiagnozowana.
Wspomniałem tu o węzłach chłonnych i dlatego nawiązałem do pijawek, a że ktoś będzie hirudoterapię kojarzył ze zwykłą metodą medycyny, albo się ze mnie podśmiewywał to jego sprawa. Mnie to nie rusza. Przedstawię wam tu kilka linków, że ową przypadłość wylecza się pijawkami:
http://doktorpijawka.com/pl/n/3   (d o k t o r p i j a w k a - piszę tak, bo link ulega zmianie:P )
http://www.pijawki.rzeszow.pl/
http://www.medbrest.narod.ru/specialist_mironyuk/specialist_mironiuk.htm
http://www.euro-bion.pl/pijawki_lekarskie.html
http://www.leczeniepijawkami.pl/index.php?menu=menu&tresc=wskazania_lecznicze&lang=pol



Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: scorupion 02-05-2012, 05:39
Cytat
a zabieg dokańcza się stawianiem na ranki baniek chińskich poprzez które oprócz krwi wyciąga się też galaretowatą maź i to jest owa przepuklina.

Teraz załapałem. Pisząc "przepuklina" miałeś na myśli jądro miażdżyste. Bo termin przepuklina raczej odnosi się do zjawiska niż substancji.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Udana 31-12-2013, 09:51
Napiszę w tym  starym wątku ze względu na tytuł. Widzę, że dojrzałam do włączenia MO. Moje opory wynikały z tego, że nie umiem  pić oleju rano,  mam duży odruch wymiotny właśnie rano. Nawet mycie zębów jest problemem. Ten odruch jest bardziej mechaniczny niż wewnętrzny.
Ale trochę potestowałam i wydaje mi się, że mogłabym pić olej z octem jabłkowym.

Zatem moje pytanie brzmi, czy mogę zacząć stosowanie MO od oleju z oliwek i z octem jabłkowym?


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Grawo 31-12-2013, 10:31
Tak.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: scorupion 31-12-2013, 12:36
Nawet mycie zębów jest problemem. Ten odruch jest bardziej mechaniczny niż wewnętrzny.
Ale trochę potestowałam i wydaje mi się, że mogłabym pić olej z octem jabłkowym.
No i weź tu traf za kobietą. A może spróbować wieczorem, aby dość długo po ostatnim posiłku?


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Udana 01-01-2014, 11:53
Cytat
Scorupion
No i weź tu traf za kobietą. A może spróbować wieczorem, aby dość długo po ostatnim posiłku?

Tak, kobiety są czasem dziwne.
Najpierw spróbuję z octem jabłkowym, a potem zobaczę, może odruch zaniknie?


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-01-2014, 12:01
Cytat
Scorupion
No i weź tu traf za kobietą. A może spróbować wieczorem, aby dość długo po ostatnim posiłku?

Tak, kobiety są czasem dziwne.
Najpierw spróbuję z octem jabłkowym, a potem zobaczę, może odruch zaniknie?
To może, przynajmniej przejściowo, zmienimy nick Udanej na Nieudana?


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Udana 01-01-2014, 13:12
Pomimo całego mojego sieroctwa jednak wolę U_dana. To bardziej optymistyczne.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 01-01-2014, 18:31
Cytat
Najpierw spróbuję z octem jabłkowym
Moim zdaniem jesteś Udana.
Nieudana by zrezygnowała.


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Misiek 01-01-2014, 21:08
Udana, Ty jesteś udana nie - mimo sieroctwa, a - dzięki sieroctwu. Ludzie, którzy zaznali w życiu wiele zła i mają za sobą traumatyczne przeżycia - są na ogół szlachetniejsi od tych, których życie było stąpaniem po różach…


Tytuł: Odp: Moje początki z MO
Wiadomość wysłana przez: Udana 02-01-2014, 09:25
Dziękuję za wsparcie, zawsze to lepiej być udaną niż nieudaną.

Zaczęłam pić olej z oliwek 10ml+20 ml octu jabłkowego własnej produkcji.

Zobaczymy co będzie dalej, na razie jest dobrze.