Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Marooned 11-04-2012, 11:19



Tytuł: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 11-04-2012, 11:19
Mężczyzna, 31 lat

Problemy zdrowotne:
1. Wiecznie zatkany nos i zatoki (męczę się jak mówię, mój głos staje się bezdźwięczny). Jednak nie mam typowego zapalenia zatok z wydzieliną, tylko jakby obrzęk. Często mam zatkaną jedną dziurkę i czuję suchość w nosie! Czuje, że przez to jestem często zmęczony, wręcz rozkojarzony. Czy to candida tak szaleje w górnych drogach oddechowych?
2. Biały nalot na języku (niestety nie ustępuje) ssanie oleju nie pomogło :(.
3. nieprzyjemny zapach z ust i nosa (żona określa, że czuć mlekiem(?) - co powoduje taki zapach? Czy można jakoś doraźnie z tym walczyć, aby zneutralizować ten zapach?
4. Torbiel na najądrzu, bóle jąder (piję DM - jest lepiej)
5. Gęste, maziste stolce (każde wypróżnienie trwa kilkanaście minut!) Piję KB z samych nasion przynajmniej 1 x dziennie, staram się jeść wg ZZO.
7. Cuchnące gazy po np. rybie czy kiszonej kapuście.
8. Ciągłe zmęczenie, niska masa ciała - 67kg przy wzroście 178cm


Historia:

Od dziecka ciągłe infekcje, a więc tony antybiotyków i innych leków. W międzyczasie cudowne leki na odporność, autoszczepionka, i inne zupełnie nieskuteczne wynalazki. Miałem też manię łykania witamin.
Ostatnimi laty usuwałem pasożyty (skutecznie) suplementami CoralClub.

Odżywianie:
W dzieciństwie różnie bywało (słodycze wiadomo), a do czasu jak trafiłem na Biosłone normą były u mnie non stop tosty z żółtym serem czy inne przetworzone i bezwartościowe jedzenie

Praca:
Niestety siedząca przed komputerem


Jestem na II etapie DP, (MO jak w profilu), KB piję z samych nasion 1x dziennie (na weekendach 2-3 razy). Staram się coraz lepiej odżywiać (produkty nieprzetworzone, z upraw eko). Nos zakraplam. Olej ssałem przez kilka miesięcy, ale bez efektów.
Jednak najbardziej wciąż dokuczają mi dolegliwości nr: 1, 3, 5 - czy można doraźnie im zaradzić??
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/warnwarn.gif) Proszę nie stawiać dwóch pytajników obok siebie, bo wygląda to idiotycznie.


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Alinka12 11-04-2012, 11:33
Mnie, język poprawił się dopiero po roku - nalot jest mniejszy, ale nie zniknął całkiem. Na to pewnie trzeba czasu. Język odzwierciedla wnętrze naszego organizmu. Zresztą jak zjem coś z  glutenem to nalot wraca.


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-04-2012, 11:34
Należałoby wdrożyć dietę monotematyczną: http://www.bioslone.pl/leczenie_ciezkich_przypadkow_alergii oraz parówki na głowę: http://www.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/parowka-na-glowe


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 11-04-2012, 11:53
Cytat
Należałoby wdrożyć dietę monotematyczną
Czyli raczej zakończyć już DP (jestem na II etapie) i od razu przejść na monotematyczną? KB mam pozostawić?


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-04-2012, 11:57
Tak, od razu.


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 11-04-2012, 12:32
Et - dzięki za Offtop'a w moim temacie.

PS.
Czy podczas diety monotematycznej KB mogę normalnie stosować? Czy też z samych nasion, ze względu na dietę?


Posty Et zostały wydzielone do osobnego wątku http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22754.0


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-04-2012, 12:46
KB (http://portal.bioslone.pl/kb) powinien być typowy, o ile oczywiście nie wywoła reakcji uczuleniowych.


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: scorupion 11-04-2012, 12:49
Pytanie do Mistrza... czy rozróżniamy alergię pokarmową od nietolernacji pokarmowej, tak jak to robi medycyna?


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-04-2012, 12:52
Pytanie do Mistrza... czy rozróżniamy alergię pokarmową od nietolerancji pokarmowej, tak jak to robi medycyna?
Ja nie widzę różnicy.


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: scorupion 11-04-2012, 14:54
Alergia powoduje natychmiastową reakcję, nietolerancja opóźnioną do kilku dni, a nawet i dłużej. Trudno wtedy rozpoznać co było przyczyną i jedyne wyjście to proponowana mistrzowska monodieta. A jak do tego mają się testy uczuleniowe? Pokazały się takie do użytku domowego, gdzie można sprawdzić około 60 produktów. Po ich rozpoznaniu łatwiej byłoby eliminować uczulające jedzenie. Ma to sens, zważywszy niechęć Biosłone (moją również) do badań?


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-04-2012, 15:02
Alergia powoduje natychmiastową reakcję, nietolerancja opóźnioną do kilku dni,
Nietolerancja także bywa natychmiastowa.

Z testami uczuleniowymi problem jest taki, że są one absolutnie niewiarygodne. To taka magia dla naiwnych.


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: scorupion 11-04-2012, 15:16
To zmienia postać rzeczy, a szkoda. A na przykład taki test, że Zmichał bierze leki na odczulenie i jeśli następuje zauważalne poprawa to wtedy śmiało i bezwzględnie, aż do skutku na monodiecie?


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-04-2012, 15:19
No, jest to jakieś wyjście. Także krótkotrwałe zastosowanie sterydów ma uzasadnienie.


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Savage7 12-04-2012, 07:42
Moja teściowa ma coś z tarczycą (niedoczynność lub nadczynność). Od niedawna stosowała kelp ale lekarz kazał odstawić z racji na jakąś substancję konserwującą, która w nim jest. Sam nie wiem co w takim układzie.

Teraz doczytałem... "Nie zaleca się stosowania przy nadczynności tarczycy." Wszystko jasne.


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 17-04-2012, 08:32
Należałoby wdrożyć dietę monotematyczną: http://www.bioslone.pl/leczenie_ciezkich_przypadkow_alergii oraz parówki na głowę: http://www.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/parowka-na-glowe
Dieta monotematyczna jest uciążliwa, tym bardziej, że DP nastręcza mi obecnie trochę problemów organizacyjnych, dlatego chyba na razie wstrzymam się z monotematyczną.
Zaobserwowałem, że doraźnie szkodza mi np. jabłka czy ryba. Postaram się je wyłączyć mimo, że na 2 etapie DP sa dozwolone i pociągnę DP do końca.


Tytuł: Odp: Zmichal - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Zuza 17-04-2012, 17:06
Zaobserwowałem, że doraźnie szkodza mi np. jabłka czy ryba. Postaram się je wyłączyć mimo, że na 2 etapie DP sa dozwolone i pociągnę DP do końca.
Cokolwiek chcesz stosować, DP czy monotematyczną, zawsze na pierwszym miejscu stawiaj "zdrowy rozsądek". Jeżeli Ci coś szkodzi to bezwzględnie z tego zrezygnuj na pewien czas, mimo że jest dozwolone. Wrócisz do tego pokarmu, kiedy stan zdrowia na to pozwoli.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Domi5 22-04-2012, 09:56
Ja ssałam olej około pół roku i miałam biały język i straszny zapach z ust i dopiero jak przestałam, to zapach nieprzyjemny znacznie ustąpił i język wygląda lepiej. Myślę, że to była silna reakcja oczyszczania i nie można stosować kilku metod jednocześnie popędzając organizm. Najlepiej skoncentrować się na początku na MO, KB, ZZO i  powoli organizm będzie dochodzić do równowagi. Kolejne metody lepiej wdrażać później.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 23-04-2012, 09:00
Racja, ostatnio wyłączyłem z diety jabłka i z żołądkiem (a zwłaszcza z problemem pkt. 5 w pierwszym poście) o niebo lepiej.
Tak więc ciągnę dalej DP + KB + MO i staram się obserwować co doraźnie mi szkodzi.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 15-05-2012, 08:34
Ostatnimi czasy (zwłaszcza przy zmiennej pogodzie?) bardzo dokuczają mi dolegliwości typu suchy, zatkany nos.
Wciąż staram się znaleźć jakąś zależność tych objawów od innych czynników. Zaobserwowałem, że są one też zależne od układu pokarmowego, tzn. jeżeli danego dnia mam problem z jelitami (chodzi o maziste stolce z rana) to nasilają się moje problemy z nosem i zatokami :(
Czy z powyższego można wnioskować, że to candida mocno daje mi się we znaki?

PS.
Co mi się dzieje ze skórą na palcach od jakiegoś tygodnia?
(http://img242.imageshack.us/img242/2946/img0981ku8.jpg)


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Alinka12 15-05-2012, 11:50
Ta  skóra chyba pęka, mi się tak dzieje przy paznokciach u rąk, ale tylko wtedy jak pozwolę sobie na gluten,a  jeżeli nie jem to problem znika.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Domi5 15-05-2012, 19:03
Nie ma paznokci. Odpadły?


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Domi5 15-05-2012, 19:07
A tak na serio, to te palce wyglądają normalnie dla mnie na pierwszy rzut oka. Ran nie widać. Każde palce po powiększeniu mają takie linie.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Rif 16-05-2012, 08:00
Każde palce po powiększeniu mają takie linie.
Moje nie mają takich linii jak na zdjęciu.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 16-05-2012, 08:16
Nie wyglądają normalnie! Ostatnimi czasy coś mi się porobiło i skóra na opuszkach jest taka jakby ponadpękana i wrażliwa, dodatkowo w wielu miejscach zaczyna złuszczać się naskurek. Podejrzewam, że to brak jakiegoś składnika (witaminy) w organiźmie i myślałem, że np. Mistrz coś podpowie w temacie.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Iwoneska 16-05-2012, 08:56
Mojej córce schodziła skóra z opuszków palców. Zaczęła jeść dużo słonecznika, po około tygodniu, dwóch problem znikł.  Ja mam znamię prawie 2 miesiące, jakieś dziwne, na nodze, które już prawie schodzi, z pewnością to efekt oczyszczania. ;)


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-05-2012, 10:38
Jeśli to objaw braku witamin bądź mikroelementów, to KB (http://portal.bioslone.pl/kb) powinien zaradzić.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 16-05-2012, 11:07
Wracając jeszcze do moich wiecznie zatkanych dróg oddechowych, to w zasadzie wszystko co opisał Pan w książce na temat grzybicy jamy nosowej, wpływu na samopoczucie itp. się zgadza.
Zaczynam rozumieć swoje ataki złości, ale też przede wszystkim niechęć do kontaktu z ludźmi niestety :(

Moja DP powoli dobiega końca, MO+KB+ZZO oczywiście zostają na stałe, 2 x dziennie zakraplam też nos, ale czy to wystarczy żeby w końcu uporać się z tą cholerną candidą, bo zaczynam się załamywać :(
Wiem, że ideą Biosłone jest cierpliwość, ale czasami zastanawiam się czy doraźnie nie pogonić grzybków czymś dodatkowym przy równoczesnym stosowaniu wszystkich zasad Biosłone?


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-05-2012, 11:45
Można spróbować parówki na głowę.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 16-05-2012, 12:46
Można spróbować parówki na głowę.
Próbuję i doraźnie trochę udrożniają nos.
Ale ja bardziej myślałem o dodatkowych krokach celem sprawniejszego wywalenia grzybów z organizmu, np. stosowanie olejku z oregano (ponoć dobry na candidę) czy spożywanie czegoś co ma silne działanie grzybobójcze. Zdaję sobie sprawę, że zanim nastąpi homeostaza w moim organizmie może minąć jeszcze wiele czasu i zaczynam się zastanawiać czy samo MO+KB+ZZO z czasem uporają się z moimi grzybkami? :-


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: scorupion 16-05-2012, 12:49
A co zrobisz jak po wytruciu grzybka jego miejsce zajmie na przykład gronkowiec?


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 16-05-2012, 13:23
A co zrobisz jak po wytruciu grzybka jego miejsce zajmie na przykład gronkowiec?
Obawiam się, że on jest tam od dawna, bo kilka lat temu wyszedł na wymazach.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 05-12-2012, 12:39
Minęło kolejne pół roku i wreszcie unormowało się moje trawienie. Odżywiam się raczej monotonnie i widzę, że to mi służy.

Zastanawia mnie jedynie fakt, że MO piję już prawie 2 lata i nie zaobserwowałem u siebie jakiś szczególnych objawów oczyszczania u siebie. W zasadzie od samego początku piję pełna dawkę (po 10 ml każdego składnika).
Czasami chodzą mi już po głowie eksperymenty ze zwiększaniem dawki MO...


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-12-2012, 14:27
Cytat
Zastanawia mnie jedynie fakt, że MO piję już prawie 2 lata i nie zaobserwowałem u siebie jakiś szczególnych objawów oczyszczania u siebie.
Ja ponad trzy i nie dzieje się nic.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 05-12-2012, 14:30
Czasami chodzą mi już po głowie eksperymenty ze zwiększaniem dawki MO...

Nie ma sensu, bo organizm większe dawki zaczyna trawić, a więc nie ma działania terapeutycznego.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 05-12-2012, 14:52
Niby tak, ale ostatnio gdzieś na forum (chyba z przygotowań 3 tomu książki) Mistrz pisał, że początki MO wiązały się u niego z silnymi reakcjami oczyszczania właśnie ze względu na większe dawki MO.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: K'lara 05-12-2012, 14:58
Przyspieszanie oczyszczania poprzez zwiększenie ilości mikstury jest, choćby z powodu, o którym pisze Ci Agnieszka, nieracjonalne i organizm nie potrzebuje takich przyspieszeń bo ma swój rytm i swoją mądrość.
Jeśli potrzebujesz silniejszych doznań to zastosuj KB cytrynowe.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 05-12-2012, 15:07
Cytat
Jeśli potrzebujesz silniejszych doznań to zastosuj KB cytrynowe.
Nie wchodzi mi.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: K'lara 05-12-2012, 15:16
No to sam widzisz - organizm mądrzejszy od właściciela. :)


PS.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24632.msg173576#msg173576


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-12-2012, 15:21
Jak potrzebujesz turbo to pij miksturę dwa razy dziennie, tylko później ewentualne pretensję do siebie.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 05-12-2012, 17:15
Do KB można dodać cytryny, piłeś melisę z Citroseptem? Pijasz ocet jabłkowy?
Ale wiesz co? Przyłączę się do tego, co pisze P. Józef w wątku podanym Ci przez Klarę, do tego, co ona pisze, Scorupion i każdy mądry na tym forum. Po co masz przyspieszać? Organizm wie co robi. Nie jeden raz opisywałam przypadek mojej znajomej, która piła MO i zakraplała nos całym zakraplaczem alocitu. Po jakimś czasie "zachorowała" na zapalenie tchawicy. Skończyło się na 2 antybiotykach, 3 już nie chciała brać. Po co to wszystko?


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Domi5 05-12-2012, 20:37
Marooned, należy uzbroić się w cierpliwość, a przyspieszanie opóźni oczyszczanie jedynie. Szkoda czasu na wymyślanie ulepszeń. Organizm jak będzie silny, to zacznie robić porządki. Ważna jest odpowiednia dieta oparta o ZZO i MO.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 06-12-2012, 10:05
Dziękuję Ci Agnieszko za przypomnienie o melisie z citroseptem - całkiem o tym zapomniałem! (Nie mogę znaleźć informacji o tym, czy ona była w książkach?)
Produkcja octu jabłkowego idzie u mnie pełna parą :)

A więc nie poganiam Kochani organizmu, wprowadzę citrosept z melisą i - aby do wiosny :)


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 06-12-2012, 10:49
Marooned, jak myślisz, dlaczego p. Józef polecił Ci parówki na głowę? Stosowałeś?


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 06-12-2012, 11:12
Stosuję tylko doraźnie jak bardzo doskwiera mi mój nos.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 06-12-2012, 11:28
A zakraplasz nos alocitem?


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 06-12-2012, 11:33
Ostatnio miałem przerwę, ale od kilku dni znowu zacząłem. Zastanawiam się tylko czy nie zakrapiać 2 dziurek za jednym razem. Bo z tego co zrozumiałem to ideą zakrapiania pojedynczo było to, że czasem bezpośrednio po zakropieniu może pojawić się obrzęk i zatkać daną dziurkę. Ja takiego problemu nie mam więc chyba spróbuję zakrapiać obydwie.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 06-12-2012, 13:52
Tak, możesz. Ale proszę Cię, nie łącz 2 metod oczyszczania, bo w pewnej chwili nie pozbierasz się.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 15-04-2013, 11:45
W związku z ostatnimi zawirowaniami i kontrowersjami co do skuteczności metod Biosłone, postaram się podsumować swoje 2 lata.

Niestety nie udało mi się uzyskać korzyści opisywanych w książkach. Liczyłem, że po tych dwóch latach będę widział już jakieś konkretne efekty, jednak niewiele mogę ich zaobserwować. Pewnie powiecie, że 2 lata to za mało. Może i mało, ale uważam, że powinna już być odczuwalna poprawa, a u mnie większość dolegliwości wypunktowanych na początku tematu niestety jak były - tak są. :( Zastanawiam się, czy jest sens dalej ciągnąć picie MO i KB, tym bardziej, że moje wątpliwości co do skuteczności metod Biosłone rozwiewa w pewnym sensie ostatni komentarz Mistrza:
Cytat
Tak. Forum zamykamy jeszcze dzisiaj. I to nie dlatego, że znalazło się kilku idiotów, ale dlatego, że mogą mieć rację.
oraz - co obserwuję od jakiegoś czasu - arogancja i monopol na prawdę pana Słoneckiego.

Jednak są też i pozytywne rzeczy, za które jestem bardzo wdzięczny Biosłone i panu Słoneckiemu, a mianowicie:
- otwarcie oczu na kwestię niewyobrażalnego wręcz przekrętu medycznego;
- zmiana sposobu odżywiania;
- wydanie broszury o szczepieniach, którą zamierzam nadal dystrybuować;


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 15-04-2013, 16:32
Cytat
oraz - co obserwuję od jakiegoś czasu - arogancja i monopol na prawdę pana Słoneckiego.
Jaki monopol skoro dzieli się z milionami? Chyba, że te prawdy są dwie, albo i więcej?


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 16-04-2013, 00:31
...postaram się podsumować swoje 2 lata.
Marooned ale tak szczerze, uderz się w pierś. Dwa lata zasad Biosłone, czy dwa lata funkcjonowania na forum? Bo to jest różnica.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-04-2013, 08:39
Zastanawiam się, czy jest sens dalej ciągnąć picie MO i KB, tym bardziej, że moje wątpliwości co do skuteczności metod Biosłone rozwiewa w pewnym sensie ostatni komentarz Mistrza:
Cytat
Tak. Forum zamykamy jeszcze dzisiaj. I to nie dlatego, że znalazło się kilku idiotów, ale dlatego, że mogą mieć rację.
oraz - co obserwuję od jakiegoś czasu - arogancja i monopol naprawdę pana Słoneckiego.
Tutaj wykazał się Pan nie tylko arogancją, ale jeszcze podłością, wyrywając moją wypowiedź z kontekstu. Urwał Pan bowiem uzasadnienie, dlaczego mogą mieć rację, a brzmi ona:
Tylko nieliczni ujęli się za Biosłone.
O monopolu na prawdę to wolę nie wspominać.


Tytuł: Odp: Marooned - wątpliwości po roku
Wiadomość wysłana przez: Marooned 16-04-2013, 12:17
Cytat
Marooned ale tak szczerze, uderz się w pierś. Dwa lata zasad Biosłone, czy dwa lata funkcjonowania na forum? Bo to jest różnica.
2 lata picia MO, stosowania ZZO oczywiście w granicach rozsądku, średnio 1 x dziennie KB z kakao, przejście DP, początkowo ssanie oleju i zakrapianie nosa. Tak więc mogę powiedzieć, że stosowałem w zasadzie wszystko co poleca Biosłone.

Cytat
wykazał się Pan nie tylko arogancją, ale jeszcze podłością, wyrywając moją wypowiedź z kontekstu. Urwał Pan bowiem uzasadnienie, dlaczego mogą mieć rację, a brzmi ona:
Może mnie Pan wyzywać, ja nie daję się łatwo sprowokować. Dla mnie wypowiedź:
Cytat
Tak. Forum zamykamy jeszcze dzisiaj. I to nie dlatego, że znalazło się kilku idiotów, ale dlatego, że mogą mieć rację. Tylko nieliczni ujęli się za Biosłone. Dla nich uruchomimy specjalną...
jest jednoznaczna! Przecież właśnie "ci idioci" piszą o braku skuteczności MO itp. więc założyłem, że przyznaje Pan rację "tym idiotom" w ich tezach! Czyż nie tak? A argumentacja, że nieliczni ujęli się za biosłone jeszcze bardziej potwierdza to wszystko. Tak ja rozumiem tą wypowiedź, więc proszę mi się nie dziwić, że już sam nic nie rozumiem.