Niemedyczne forum zdrowia

Planuję wdrożyć dietę prozdrowotną. Napiszę miej więcej co jem, co myślę zmienić i z czym mam problem aby zastąpić.

Generalnie od roku trzymam zbilansowaną dietę i im dłużej zgłębiam temat diety i uczę się coraz to nowszych tricków w kuchni, to zaczyna mi to coraz bardziej smakować i robi się coraz zdrowiej (ja myślę).

Jem pięć posiłków śniadanie, 3xobiad, kolację.
Aktualnie jam takie produkty:
kasza niepalona na wagę, gotowana 20 min (jest klejąca, mam nadzieję że to nie gluten)
ryż
drób pierś z indyka/kurczaka (grillowane)
łosoś, raz w tygodniu (smażone)
czasami wieprzowina (mielone gotowane)
olej lniany i oliwa z oliwek.

Do każdego obiadu warzywa w 4 różnych wariantach:
sałatka grecka - sałata, pomidor, paryka czer, cebula czer, feta, oliwki, sos
marchewka - marchewka, seler, cebula, sos, przyprawy
buraczki - buraki gotowane, cebula, przyprawy
brokuł gotowany.

Na śniadania i kolację jem:
płatki owsiane
odżywka białkowa
orzechy włoskie

Piję zieloną herbatę.
Jem ząbek czosnku

Nie używam:
fajek
alkoholu
cukru
kawy

Pogrubiłem na grubo produkty zakazane, a więc po kolei:

Pomidor mogę wywalić na te 3 tygodnie.
Paprykę zamienię na zieloną albo żółtą.
Cebulę czerwoną (hmm, po zwykłej pierdzę a po czerwonej chyba nie) mogę zamienić na zwykłą.
Płatki owsiane - pytanie za 100 pkt. czym je zastąpić? Co jeść na śniadanie?
Odżywka - no i tu będzie największy problem o ile odżywka jest faktycznie zakazana, niech ktoś rzuci jakąś informacją proszę. Bo jeżeli zakazana to czeka mnie jajecznica rano i wieczorem przez 7 dni w tygodniu, a ja po jajecznicy czuję się przymulony lekko.
Chyba, że ktoś ma jakiś pomysł jak dostarczyć białko z wyjątkiem mięsa (jem i tak 3x dziennie do obiadów) i nabiału (nie cierpię twarogu pfffe)

Czosnek usunę, jeżeli jest taka konieczność.
Dlaczego nie można pić zielonej herbaty? Uwielbiam ją.
Orzechy włoskie, niby nie ma ich na liście zakazanych produktów, a mimo to pojawia się jako "można zacząć spożywać" w etapie III. Nie wiem o co w tym chodzi.

Czy jest jeszcze coś, może coś przeoczyłem?

Jeśli chcesz zaczerpnąć trochę pomysłów na posiłki DP, to najlepiej wpisz w wyszukiwarce na stronie głównej forum DP przepisy i znajdziesz strony poświęcone tylko przepisom i na pewno znajdziesz coś dla siebie. W procesie zdrowienia zakazane są wszystkie przyspieszacze zdrowienia czyli też wszelkiego rodzaju herbatki ziołowe, zielone, białe itd. Masz dietą doprowadzić organizm do homeostazy i organizm sam będzie spełniać wszystkie funkcje obronne. Stosując przyspieszacze rozleniwiasz organizm i w efekcie nie potrafi on podejmować walki podczas choroby.

Orzechy mają lektyny uczulające, nie myl z alergią. Po prostu na początku przeszkadzają organizmowi w dojściu do zdrowia.


http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22804.msg157187#msg157187
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22804.msg157263#msg157263
Kaszę używaj tylko gryczaną lub jaglana - nie mają glutenu. Oczywiście niepalone.

A co z:
Ryżem
Mięsem
Oliwą, olejem lnianym
Twarogiem (może się przełamię)
Serem zółtym

W której książce jest opisane pierwszy etap i co można a co nie można jeść?

http://www.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
 Proszę, tu jest wszystko najważniejsze o DP we wszystkich etapach po kolei.
 A tu wiele linek o odżywianiu. Z boku po lewej stronie masz wszystko co Cię zainteresuje.

http://www.bioslone.pl/odzywianie

Twarogiem i serem żółtym się nie przejmuj, nie są za zdrowe, możesz odstawić. Natomiast ja czasem zjem twaróg od znajomej pani, od której mamy tez jeszcze ciepłe mleko, jajka od szczęśliwych kur, maślankę. Mięso jest ważne, możesz jeść do woli, tylko równoważ z surówkami. Oleje jak najbardziej, ale nie smaż na nich długo, mają niską temperaturę dymienia. Do długiego smażenia używaj smalcu lub sklarowanego masła. Ryż jest węglowodanem i zapychaczem, teoretycznie niezdrowy. Ale ja czasem jadłam zamiast ziemniaków lub kaszy, za którą wtedy za bardzo nie przepadałam.

Piotrek007r - w pierwszym tomie Zdrowie na własne życzenie str 212 są opisane wszystkie etapy diet.
Ale propozycja jest taka, byś zakupił dwa tomy. Te książki są w domu niezbędne - zobaczysz!

Ryż jest węglowodanem i zapychaczem???
Węglowodany (bardzo istotny składnik pokarmowy) są częścią składu ryżu w granicach od 70-80% tak samo jak i w kaszy 60-70%.
Ryż jest bogatszy w węgle niż kasza, z tymże kasza niepalona, posiada więcej białka (dobra dla wegetarian) więcej minerałów i witamin zwłaszcza z grupy B.
Ziemniaki dla porównania mają mniej niż 20% węglowodanów, i można śmiało nazwać je zapychaczem

Zdrowe ryże to te jak najmniej przetworzone: Brązowy, Basmati, jaśminowy, dziki. Kupywać najlepiej na wagę

Ryż jako zamiennik do kaszy wspaniale się nadaje, chciałem wiedzieć czy nie jest tylko wykluczony przez DP, bo średnio będzie jeść kaszę 5 razy dziennie.

Ryż jest teoretycznie i praktycznie zdrowy (chociaż nie tak jak kasza), tylko trzeba wiedzieć jaki;)

Smażenie nie jest zdrowe i nigdy nie było.

Smalec nie zdrowy, gdy spożywamy tłuszcze nasycone (smalec) w nadmiarze.
Najlepiej kontrolować stosunek nasycone-nienasycone-wielonienasycone aby stosować tłuszcze zwierzęce bez obaw w naszej polskiej kuchni, bo łatwo "przedawkować". To samo tyczy się stosunku  kwasów tłuszczowych omega 6-3. Ale tego to mi się nie chciało już liczyć i używam na "oko".


Czyli mogę zjeść na śniadanie?

1. Ryż+jajecznica
2. Ryż+Szynka+Oliwa

Dziękuję za porady, i cieszę się że sam mogłem coś od siebie dać:)

My również.

Piotrek007r piszesz do nas jak byłbyś Mistrzem i ekspertem w dziedzinie żywienia. Czas najwyższy przeczytać na głównej stronie co jest dozwolone i zacząć stosować, a nie przekonywać, że wiesz wszystko lepiej. Tracisz czas. Trzy tygodnie masz jeść tylko to co jest wypisane w zestawie i nic nie musisz modyfikować. Produktów dozwolonych w I etapie DP jest tak dużo, że z głodu nie umrzesz :-) Powodzenia i weź się za siebie!

Piotrek, z Twojej wypowiedzi wynika, że smażymy tylko na smalcu i jemy tylko biały ryż. Wiadomo, wszystko co w nadmiarze szkodzi.
Smalec właściwie używam tylko do smażenia jajecznicy (rzadko mam czas na smażenie), i podsmażania wieprzowiny w pierwszym etapie do gulaszu. Oczywiście używam też do niektórych potraw oliwę oraz olej rzepakowy.

Tak naprawdę o ryżu pisałam tym najpowszechniejszym i najtańszym w sklepach, czyli o białym, który rzeczywiście nie jest wartościowy. Sama osobiście mało mam doświadczeń kulinarnych z innymi ryżami (zdrowszymi), z powodu ich gorszej dostępności w moim miejscu zamieszkania (małe miasteczko). Osobiście też nigdy nie lubiłam ryżu nieoczyszczonego, denerwowały mnie te łuski, może źle przyrządzałam. Zamierzam to zmienić.

Węglowodany same w sobie na pewno są ważne dla naszego organizmu, problem polega na łączeniu ich z innymi składnikami. To jest właśnie na dłuższą metę zabójcze.

Ło matko! Chyba niedługo się przekręcę!

Ludzie! Zrozumcie! Droga, im jest prostsza, tym krótsza. Wy zaś włóczycie się po manowcach, a potem narzekacie, że nijak nie możecie dojść do celu. Błądząc, nigdy nie dojdziecie. To pewne!

Swoją drogą, to chyba czas najwyższy założyć wątek: "Jak nie wyzdrowieć", i zamieścić w nim stosowne instrukcje o ryżu, niełączeniu składników pokarmowych, szkodliwości smażenia, unikaniu tłuszczów zwierzęcych tudzież czerwonego mięsa.

Zdrowe ryże to te niezjedzone.

Dzielę się wiedzą a nie zgrywam experta czy tam mistrza, w końcu robicie to samo odpisując na moje pytania.To jak?
Mogę jeść ten ryż na śniadanie (kasze na inne posiłki) czy nie?
Chodzi mi o pierwszy etap.

Nie.

Piotrek007r - Twoje śniadanie to:
- Jajecznica + surówki.
- Szynka + surówki.
Daj spokój z tym ryżem, będziesz zdrowy, to i raz w miesiącu ryż sobie zafundujesz!
Jest tyle smaczności, że po co Tobie ryż? Będzie ok.

Brak węglowodanów w tych śniadaniach, dieta Kwaśniewskiego mnie nie interesuje.
Chodzę na siłownie i nie chce po kilku dniach dostać zamulenia, bo za mało jadłem.

Jakie źródło węglowodanów zastosować poza kaszą do śniadania? (kasza na obiady idzie)

Dlaczego ryż jest zły??? (mówię o tych dobrych) przecież jest bez glutenu???

To nie jest dieta Kwaśniewskiego.
Jeśli jajecznica na bekonie, mięsie, kiełbasie + cebula + smalec, do tego taka sama ilość surówki Tobie jest mało, to nie wiem o co chodzi!

Nie doradzę Ci w kwestii samej diety, bo się na tym nie znam. Ale jeśli chodzi o siłownię to rozwiązanie jest proste: ćwicz na tyle na ile masz siłę. Podporządkowywanie diety i życia treningom nie wyjdzie Ci na zdrowie.

A dlaczego tylko po trzy znaki zapytania?

Piotrek007r - ryż jest bardzo zły w Twoim wypadku!!!!!!!!!!!!

Ryż to zwykły zapychacz, więc do Ciebie należy decyzja czy chcesz go jeść. Wpisz w wyszukiwarkę hasło ryż i zobacz co o ryżu sądzimy. Wszystko było już omawiane, więc...

Smutne to ale jedyna rzecz jaką widzę u Piotrka to brak podstawowej wiedzy. Mogą eksperci starać się
mu pomóc ale ignorancja i postawa roszczeniowa, a nawet buta z jego strony nie wróży raczej jakichś dobrych efektów. Mam nadzieję że się mylę.

Lepsze od ryżu i kasz różnego rodzaju są nasze rodzime ziemniaki. Wbrew pozorom mają dużo minarałów (potas) i są łatwo przyswajalne. Polecane są przez Ekspertów.

Warto dodać, że chodzi o ziemniaki w mundurkach albo o gotowane w skórkach na parze.
Tradycyjne gotowanie powoduje, poważne straty pierwiastków śladowych czy witamin, za to nasz zlew jest niezwykle rozpieszczany.

Ziemniaki odpadają w pierwszym etapie, poza tym ich nie jem, nie smakują mi.

Dzisiaj zacząłem pierwszy etap.

Na śniadanie zjadłem kaszę z szynką i krakowską i z oliwą. Nawet dobre te "kanapki" były.

Czy mogę bezpiecznie spożywać oliwę czy są też jakieś przeciwwskazania?

Czy mogę jeść sklepową ćwikłę?

Jeśli ktoś tak pisze, na pierwszym miejscu stawiając kaszę, jakby ona była najważniejszym składnikiem posiłku, a nie tylko dodatkiem, a na dodatek wydziwia z oliwą, to jest wysokie prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że niezadługo będzie na jakichś wrogich nam forach wypisywał kalumnie, że Biosłone nie tylko nie pomaga, ale na dodatek szkodzi. 

Skoro, ryż, płatki, ziemniaki i chleb odpada jako źródło węglowodanów, to co zostaje? Co to znaczy "wydziwia z oliwą"? Skąd pan wie co będę robił w przyszłości, na jakich forach będę pisał i jaki będę miał stosunek do waszego forum?

A teraz porozmawiajmy normalnie panie Józefie.
Jako że mam reflux to nie mogę spożywać zbyt tłustych posiłków i muszę nadrabiać kalorie w węglowodanach. Zbyt tłuste posiłki objawiają się zgagą i nie jest to miłe. Zgaga też pojawia się po spożyciu cytrusów i zastanawiam się jak to będzie z 10 ml soku z cytryny dodawanych do MO.
Dziękuję za każdą wskazówkę.

Hmm, a ocet jabłkowy?
http://www.bioslone.pl/ocet-jablkowy

Ciekawe, spróbuję jak będzie palić, dzięki. :)
Chcę przyrządzić dzisiaj wieczorem MO. Tylko nie mam żadnej dużej ciemnej butli na alocit. Czy mogę zrobić coś takiego: wlać 5ml wody + 5ml soku z aloesu + reszta składników. Czy też aloes musi odstać z wodą swoje w lodówce?

Nie musi.

Uważam, że wręcz przeciwnie, powinieneś obniżyć do minimum węglowodany a nie tłuszcze. Wyrzuć ze swojego jadłospisu także gluten. Miałem refluks bardzo silny. Dzięki ZZO i MO nie pamiętam już tego uczucia. Przestałem również pić piwo.

Ani tłuszczy ani węglowodanów nie zamierzam ograniczać. Wszystko będzie w odpowiedniej normie. Każdy składnik odżywczy jest ważny. Na razie nie zamierzam bawić się w dietę białkowo-tłuszczową, może kiedyś w przyszłości, jak mój organizm będzie sprawnie cykał.

Ja swój refluks ograniczyłem/zaleczyłem już dużo wcześniej zanim zajrzałem tutaj. Wystarczyło trochę schudnąć, pouprawiać trochę sportu i nie tykać się ciężkiego alkoholu, oczywiście zmiana diety też miała swój udział:)

Od 3 dni piję MO z cytryną i... żadnej zgagi:)  Myślę że ta rzekomo "niewyleczalna" przypadłość wcale taka niewyleczalna nie jest.

PS: Czy można w pierwszym etapie zjeść sobie wątróbki smażonej z cebulką? A jak się ma sprawa z oliwkami, zakazany czy nie?


Zobacz tutaj jak poprawnie używać wyrazu zaznaczonego wyżej na czerwono:

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22903.0

Piotre007r -wątróbkę jedz do woli z białą cebulką, oliwki sobie daruj.
Nie są nasze / u nas nie rosną /.
Ogólnie to z tych produktów kombinuj: - http://www.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna

Ja używam butelki po piwie np. Fischer takiej staromodnej co zamiast kapsla ma zamykanie wielokrotnego użytku.

Jeżeli to jedyny argument przeciw to znaczy że można jeść;)

Jakie to ma znaczenie że nie rośnie u nas? Cytrusy też nie rosną u nas, jak i ponad połowa warzyw które kupuje pani w markecie też nie rośnie u nas.
Wszystkie składniki MO też "nie są nasze" oprócz wody w Alocicie.
Ziemniaki też nie rosły u nas, tylko Kolumb zwiózł ten badziew do Europy.
Po za tym grecy i włosi mają dużo zdrowsze żarcie niż my.

Ja tam lubię kuchnię śródziemnomorską, zawsze świetnie się czuję jak opierdzielę sałatkę grecką z oliwkami i fetą.


PS: Dzięki za poradę wątróbkową:)

Po co mondrala sie wypytuje, skoro i tak wie wszystko najlepiej?

A przy tym zawsze świetnie się czuje.

Szczególnie jak "opierdzieli sałatkę grecką z oliwkami i fetą."

Pani w hipermarkecie, to kupuje tylko papier toaletowy i waciki.
Piotrek007r - Jedzta co chceta!!!!!

spasiba
Pytam bo nie wiem.


Nie zawsze


Pyyyyycha:) Mówię wam


Nie mogę jestem na DP

Ja myślę, że Tobie się wydaje, że jesteś na DP. Mimo wszystko powodzenia!

Warto jednak przeczytać książkę jeszcze raz.

Ograniczam kaszę z 270g na dzień do mniej niż stu. Będę jadł bardziej tłusto.
No i zaczynam DP 1 od nowa, bo czuję jakbym trochę oszukiwał.

Czy teraz już będzie OK? Czy jeszcze gdzieś coś spartoliłem?:)

chyba tłuszczów

Pisz pełnymi zdaniami proszę. Ciężko cie zrozumieć.

Po za tym ten wpis nie jest już aktualny. Spójrz co napisałem przed twoim postem.

Szybkie pytanie:

Czy te 10 dkg kaszy na dzień będzie ok, czy jeszcze za dużo?