Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Prozdrowotna rola chorób wieku dziecięcego => Wątek zaczęty przez: Fiołek 23-05-2012, 20:17



Tytuł: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 23-05-2012, 20:17
Proszę poradźcie mi co robić? Moja 5 letnia córeczka właśnie przechodzi ospę z katarem i kaszlem bez temperatury. Teraz strupy po ospie już się goją. Osłuchowo wszystko ok.
Mam synka, ma 7 miesięcy. Od przeszło tygodnia również ma katar i kaszel. Do tej pory dawałam sobie jakoś radę, ale dzisiaj mały dostał temperatury do 38 stopni C i jest bardzo zaflegmiony, ciężko mu przełknąć flegmę nie chce jeść piersi - w ciągu dnia pił wodę, ale mało, ma też ciężki, świszczący oddech. Byłam u pediatry stwierdziła, że mały ma zapalenie płuc i konieczny jest antybiotyk tym bardziej, że tylko patrzeć jak wysypie go ospa. Dostał też lek na ospę, który mam podać jak tylko pojawią się krostki. Nie wiem co robić: podać ten antybiotyk skoro zagrożony jest dwoma chorobami? Jak rozrzedzić tę wydzielinę, boję się podać prawoślaz bo kaszel wydaje się być mokry. Ogólnie synek jest pogodny w ciągu dnia bawi się, z noska ciągle cieknie katarek, gdy odciągam fridą raz jest biały raz zielonkawy - tylko ta flegma dokucza i ciężko mu oddychać. Przepraszam za chaotyczną pisownię.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 23-05-2012, 22:21
Antybiotyku, na razie nie podałam. Damianek wypił 2 razy pierś, zrobił kupkę. Zrobiłam mu parówkę z prawoślazem. Kilka razy mocno zakaszlał - flegma była gęsta ( mocno przytykał się przy przełykaniu), oklepywałam plecki. Temperatura spadła do 37 stopni C. Podałam wode do picia, teraz śpiąc mocno poci się.
Z klatki piersiowej wydostaje się odgłos przypominający "mruczenie kota" naprzemiennie z dziwnym stukotaniem.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 24-05-2012, 06:29
Dzisiaj temperatura znowu rośnie - w nocy unormowała się (36,6 stopni C), teraz wynosi 37,5 stopnia C.
Mały jest płaczliwy, nie chce ssać piersi, podaje mu wodę, pije ją małymi łyczkami, ale niewiele.
Rano obudził się bardzo zaflegmiony, flegma była bardzo gęsta - tak jak wczoraj, nie mógł jej ani zwymiotować ani przełknąć - myślałam, że udusi się. Oklepałam plecki i udało się - przełkną, ale cały czas go przytyka (charczy w klatce piersiowej). Katar jak ściągam fridą, jest zielony. Boję się podać antybiotyk, ale boje się również że sobie bez niego nie poradzi. Jak jeszcze mogę rozrzedzić wydzielinę?


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: K'lara 24-05-2012, 07:49
Jeśli masz ocet jabłkowy domowej roboty to zrób małemu inhalacje.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22844.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=20337.msg157711#msg157711


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 24-05-2012, 08:11
Niestety, domowego nie mam, wczoraj dodałam sklepowy do parówki z prawoślazem. Mąż mnie ciśnie, abym podała małemu leki. Damianek dziś więcej kaszle, wydzielina odkleja się tylko trudno mu ją przełknąć. Myślałam zrobić prześwietlenie klatki piersiowej, ale prywatnie bez pieczątki lekarza to nie możliwe. Boje się tak czekać...

Mały jest wesoły, bawi się, piszczy, gaworzy, raczkuje - nie widać po nim choroby, dopóki nie zakaszle.
Smaruje mu klatkę piersiową smalcem z borsuka i pulmex baby, pod nosek stosuję maść majerankową. Przed chwilą zrobiłam parówkę z octem jabłkowym ( niestety ze sklepu) - posiedział przy garnku bo pod kocem nie chciał, bardzo płakał. Przy oklepywaniu zaczyna też płakać, może go boli klatka piersiowa?

Do tej pory nie brał antybiotyków w domu, jedynie w szpitalu, kilka dni po narodzinach - wankomycynę, bo złapał szpitalny szczep gronkowca złocistego.
Mały nie jest szczepiony.
W marcu przechodził podobną infekcję z tym, że nie był tak bardzo zaflegmiony, nie było takich odgłosów w klatce piersiowej. Leczyłam go sama w domu, bez leków aptecznych. Teraz pediatra wyskoczyła z tym antybiotykiem bo stwierdziła, że "osłuchowo wygląda jej to na zaczątek zapalenia płuc, do tego starsza siostra przechodzi ospę i on na_pewno na dniach też ją dostanie". W sumie wystraszyła mnie jeszcze bardziej jak powiedziała, że mały nie poradzi sobie z dwoma infekcjami, czyli zapaleniem płuc i ospą. Jak na_razie ospy nie widać, liczę na to, że organizm małego jest na tyle mądry, że wie kiedy dopuścić ospę ( obym się nie myliła ).


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: K'lara 24-05-2012, 08:51
Zawsze można postawić bańki.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 24-05-2012, 12:46
Byłam u pediatry stwierdziła, że mały ma zapalenie płuc i konieczny jest antybiotyk tym bardziej, że tylko patrzeć jak wysypie go ospa.

Ja bym poszła do jeszcze innego lekarza, żeby dobrze osłuchał dziecko. Jeśli to rzeczywiście zapalenie płuc, to trzeba być bardzo czujnym.
Czasem niestety trzeba podać antybiotyk.
Ale bardzo możliwe, że mały tak przechodzi wirusa ospy. Ospa ma niesamowite działanie na układ odpornościowy dzieci. Pomaga się oczyszczać, wzmacnia. Często po ospie jest wyrażny skok rozwojowy.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 24-05-2012, 15:46
Damianek czuje się wyraźnie lepiej. Temperatura spadła do 37 stopni C.
W ciągu dnia robiłam parówki z octem jabłkowym i oklepywania, przyssał się też 3 razy do piersi i pił wodę. Natarłam jeszcze raz smalcem z borsuka z pulmex baby i długo spał. Teraz oddycha zupełnie inaczej, jak śpi nie słyszę jego oddechu jest cichy i spokojny, jeszcze w nocy jego oddech słyszałam znajdując się od niego w odległości kilku metrów.
W klatce piersiowej nadal coś zalega, ale jak kaszle to to mu odchodzi - choć nie łatwo. Zastanawiam się czy stawiać te bańki, jak myślicie?
Mam nadzieję, że idzie ku wyzdrowieniu, że to nie chwilowa poprawa.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: K'lara 24-05-2012, 16:14
Przy gorączce koniecznie podawaj picie (najlepiej czystą wodę) małymi łyczkami a często.
Skoro jest lepiej to dalej inhaluj wodą z octem i zaczekaj z bańkami.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 24-05-2012, 16:24
Tak, podaję właśnie czystą wodę, sam reguluje ile che jej wypić, pije małymi łyczkami. Ocet jabłkowy sprawdza się :) - mam nadzieję, że wystarczy.
Teraz znowu śpi, obudził się, pobaraszkował po podłodze, chwilkę posiedzieliśmy przy garnku z octem, potem oklepywanie, kilka razy zakaszlał, oczyścił tym trochę drogi oddechowe, zjadł pierś i teraz śpi.
Mam też gumowe bańki, może taką banieczką wieczorem troszkę pomasować mu plecki, czy lepiej zaczekać?


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 25-05-2012, 06:24
Wczoraj wieczorem zrobiłam Damiankowi kompres z octem jabłkowym na klatkę piersiową. Po ściągnięciu kompresu mały był bardzo niespokojny, marudził i płakał przez sen, w końcu o drugiej w nocy podałam nurofen przeciwbólowo - gorączki nie miał. Po około 15 minutach mocno zakaszlał, odeszło bardzo dużo flegmy - nie mógł przełknąć, ale poszło i przyssł się do piersi. Na piersi był bardzo niespokojny, aż w końcu zwymiotował, następnie przeczyściło go - w kupce było dużo śluzu, podejrzewam że to była flegma. Po ok 10 minutach znowu przeczyściło, ale już mniej. Nadal był niespokojny i pobrudzony wydzielinami, więc go wykąpałam. Po kąpieli zjadł pierś i długo nie mógł zasnąć. Brzuszek nadal bolał, jeszcze raz pobrudził pieluszkę, ale bardzo malutko. W końcu usną na moich rękach - nosiłam go po pokoju.
Gorączki nie ma, kaszel raz jest przytłumiony raz odrywający się. Jak oddycha wydaje dźwięk przypominający pękanie banieczek. Teraz śpi, ale jest niespokojny.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: K'lara 25-05-2012, 07:59
Wydaje mi się, że było zbyt dużo octu (inhalacje i kompres). Ponieważ ocet jabłkowy działa pobudzająco (dodaje energii) to to jego działanie szybko uwidacznia się przy zbyt dużym użyciu.
Maluch miał inhalacje octowe i to by wystarczyło a dodatkowy okład, zwłaszcza, na wieczór spowodował, że był pobudzony i mogło też wzmóc się oczyszczanie i po prostu zbyt dużo tych kuracji było a dziecko maleńkie jest (7 m-cy).

Dlatego nie jest dobrze stosować zbyt dużych ilości octu na dzień ani też nie pić go na noc. Mam to sprawdzone na sobie: ocet pity przed snem - niespokojny sen, trudności z zaśnięciem. Dobrą porą na ostatniego powerdrinka jest popołudnie.
Również zbyt dużo (kilka) octowych napojów na dzień nie jest dobre bo bardzo wzmaga objawy oczyszczania.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 25-05-2012, 09:13
Wrócił oddech z odgłosem przypominającym "mruczenie kota". Mały ciężej oddycha, gdy śpi zatrzymuje oddech, przy czym oddechów na minutę podczas snu jest ok 30-35.
Tak myślałam, że przesadziłam :(
Żeby ułatwić mu oddychanie mogę zastosować inhalację octem w dzień, czy może lepiej zrobić parówkę z prawoślazem?


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-05-2012, 09:31
A po co coś robić?


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 25-05-2012, 10:31
Dziś już nic nie robię, tylko karmię, wietrzę w domu, aby miał dostęp do świeżego powietrza. I postaram się cierpliwie czekać.
Dziś mam wizytę u innego pediatry, ale biję się z myślami czy pójść bo boję się, że znowu mnie nastraszy.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-05-2012, 10:45
Nastraszyć można tylko tych, którzy nie mają własnej ugruntowanej wiedzy.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 25-05-2012, 12:18
Ma Pan 100% racji.
W moim środowisku mają mnie za zwariowaną eko mamusię, ale jak widać nie do końca mają rację - gdyby tylko nie ten strach, że jednak mogę nie mieć racji i zrobić krzywdę temu maleństwu.
Rozum (intuicja) podpowiada mi, żeby nie iść na tę konsultację, a strach aby sprawdzić jak tam osłuchowo mały się ma.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 25-05-2012, 12:46
Osłuchanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Jeśli masz lekarza, który potrafi naprawdę uważnie to zrobić, to warto się wybrać. Chocby dla swojego spokoju.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 25-05-2012, 13:29
Z tym zaufanym lekarzem to własnie problem jest, bo ja nie chodzę po lekarzach. Wizytę mam w ośrodku zdrowia, dziś przyjmuje kobieta której nie znam. A nawet mały nie jest zarejestrowany tylko jego siostra, bo jego w ogóle nie zgłosiłam do przychodni , ze względu na szczepienia - i nie wiem czy kobieta zgodzi się go osłuchać.
Nie wiem czy ośrodek zdrowia to dobry pomysł - może nie potrzebnie narażę małego na kontakt z chorymi dziećmi.

Małego chyba wysypuje ospa, pojawiły się 2 czerwone plamki, jedna na przedramieniu druga na dłoni. Ta na przedramieniu robi się wypukła i jest od wczoraj, ta w okolicy kciuka pojawiła się dzisiaj.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 25-05-2012, 20:45
Dla świętego, swojego spokoju poszłam z małym na osłuchanie, ale nie do publicznego ośrodka zdrowia, byłam na wizycie prywatnej. Pediatra dokładnie osłuchała Damianka i jestem w szoku, bo mały osłuchowo czysty :).
Klara 27, dziękuję za rady, jestem 100% pewna, że ocet jabłkowy i moja determinacja w oklepywaniu małego, przyniosły taki super efekt - jestem bardzo szczęśliwa, że mały poradził sobie bez antybiotyku :).

Co do ospy, czekamy, lekarka nie była pewna czy te plamki to początek ospy.
Dzisiaj na plecach i brzuszku Damianka pojawiły się czerwone plamy, myślę, że to uczulenie na ocet lub jego chemiczny składnik - niestety musiałam użyć sklepowego, własny ocet teraz na pewno będę robić bo jestem pełna podziwu jego działania.
Malutki nadal kaszle, ale kaszel odrywa się więc nic z tym nie robię, katar jest już dużo mniejszy. Jedynie humor małemu nie dopisuje, ponieważ bolą go dziąsła i gardełko ma czerwone.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 25-05-2012, 23:01
Brawo Fiołek! Zobacz ile leków maluszkowi nie dałaś! Przecież na zapalenie płuc to jest tego trochę.
Może byłby szpital, kontakt z innymi infekcjami itd.
Trzymaj się, będzie dobrze.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Poszukująca 26-05-2012, 11:23
Super Fiołku, to doświadczenie na pewno doda Ci odwagi przy następnych infekcjach. Jakby się już zaczęło leczenie to nie wiadomo jakby się to potoczyło...


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Fiołek 26-05-2012, 21:45
Dziękuję :), tym razem pokonałam strach, posłuchałam wewnętrznego głosu, mam nadzieję, że w przyszłości nie dam się znów nastraszyć.
Damianek czuje się świetnie. Dzisiaj o 6-tej rano przeczyściło go, w ciągu dnia dużo spał i jadł mleczko z piersi. Wieczorem wybuchał energią, super się bawił. Ma jeszcze lekki katarek i pokaszluje, ale gdy oddycha nie słyszę już żadnych odgłosów w klatce piersiowej.

Na zapalenie płuc miał przepisany antybiotyk, który miał brać przez 7 dni, do tego steryd na duszności i jakieś tabletki, które miałam podać jak tylko pojawi się ospa - te tabletki miały być podane w takiej dawce jak dla dorosłego człowieka! Nie chcę nawet myśleć, jaki wpływ miały by te leki na zdrowie synka. Gdybym uległa i je podała zrujnowałabym mu zdrowie.


Tytuł: Odp: Zapalenie płuc i ospa u 7 miesięcznego malucha
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-05-2012, 22:52
Cytat
Nie chcę nawet myśleć, jaki wpływ miały by te leki na zdrowie synka. Gdybym uległa i je podała zrujnowałabym mu zdrowie.
Tak się kreuje pacjentów. Badania już trwają: http://www.youtube.com/watch?v=8DbHbynTHPA