Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Lodziuniag 13-06-2012, 18:41



Tytuł: Ciśnienie mojego taty
Wiadomość wysłana przez: Lodziuniag 13-06-2012, 18:41
Mój tato ma problemy z nadciśnieniem, od roku pije MO na bazie aloesu, ciśnienie troszkę stabilniejsze, leki zmniejszył o połowę. Mam pytanie do ekspertów co teraz po roku, jak długo można MO z aloesem, próbowałam zamienić na ocet jabłkowy ale jest mu bardzo niedobrze a dzisiaj zwymiotował. Czy ma sens przerwanie picia MO na 3 miesiące, a później powrót znowu na 3 miesiące?


Tytuł: Odp: Ciśnienie mojego taty
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-06-2012, 19:25
W tej sytuacji należy przejść na nierozcieńczony sok z aloesu.


Tytuł: Odp: Ciśnienie mojego taty
Wiadomość wysłana przez: Lodziuniag 13-06-2012, 19:34
Bardzo proszę o podanie w jakich ilościach i jak długo podawać aloes?


Tytuł: Odp: Ciśnienie mojego taty
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-06-2012, 19:36
Jako składnik MO (http://portal.bioslone.pl/mo), w takich ilościach jak dotychczas alocit.


Tytuł: Odp: Ciśnienie mojego taty
Wiadomość wysłana przez: Lodziuniag 14-06-2012, 19:43
Dziękuje.


Tytuł: Odp: Ciśnienie mojego taty
Wiadomość wysłana przez: Turoluttu 15-06-2012, 12:07
A może warto, by powiedzieć od razu, żeby nie jeść "pełnoziarnistych produktów zbożowych"? Żadnych produktów opartych na mące. A dlaczego? Ano dlatego: http://zdrowiewnaturze.wordpress.com/2011/10/18/buszujacy-w-pszenicy/
Nikt z tym faktem jeszcze się nie spotkał do tej pory? TO JEST GŁÓWNA PRZYCZYNA CHORÓB.

Przytoczę fragment wywiadu, który mówi sam za siebie:

"14 kg temu, kiedy jeszcze byłem entuzjastą „zdrowych pełnoziarnistych pokarmów zbożowych”, stale zmagałem się z trudnościami z koncentracją i brakiem energii. Kawa, spacery i ćwiczenia fizyczne były moim sposobem na walkę z powracającą otępiałością. Wyniki badań stężenia cholesterolu odzwierciedlały moje zamiłowanie do produktów pszenicznych: HDL 27 mg/dl (bardzo mało), trójglicerydy 350 mg/dl (BARDZO dużo), a poziom cukru w granicach cukrzycy (161 mg/dl). Miałem wysokie ciśnienie krwi ok. 150/90, a wszystkie dodatkowe kilogramy nosiłem wokół pasa. Był to mój własny, typowy pszeniczny brzuch.

Rozstanie z pszenicą umożliwiło mi zrzucenie niechcianych kilogramów wokół pasa, poziom cholesterolu we krwi zmienił się na lepsze (HDL 63 mg/dl, trójglicerydy 50 mg/dl, LDL 70 mg/dl), poziom cukry spadł do 84 mg/dl, a ciśnienie krwi ustabilizowało się na poziomie 114/74 – wszystko bez lekarstw. Innymi słowy, to, co wymagało naprawy, naprawiło się samo. Odzyskałem też zdolność koncentracji. Potrafię się teraz skupić na czymś tak długo, że moja żona krzyczy na mnie, żebym przestał. Koniec końców, w wieku 54 lat czuję się lepiej niż wtedy, kiedy miałem lat 30."

CDN:)
                     
                                                                                                                         


Tytuł: Odp: Ciśnienie mojego taty
Wiadomość wysłana przez: K'lara 15-06-2012, 13:06
Wiemy o tym, Mistrz o tym pisze 'od stu lat'. "Buszujący w zbożu" też jest nam dobrze znany od dawna. :)


Tytuł: Odp: Ciśnienie mojego taty
Wiadomość wysłana przez: Jelonek 21-06-2012, 23:53
"Im więcej mąk, tym więcej mąk" -absolutnie. Jakiś czas temu smęciłem tu na forum że jak piję MO to po cytrynie mam straszne bóle hemoroidów. Nie prawda. Wystarczyło odstawić mąki i po paru tygodniach bóle totalnie przeszły. Dziękuję! Chyba jeszcze muszę poczekać na prawidłowy stolec, bo nie jest dobrze, ale myślę że z czasem się poprawi. Prawda?

Ja również podobnie jak inni dużo zrzuciłem na wadze. Będąc kluską od małego, zawsze miałem kompleksy. Ostatecznie zrzuciłem troszkę ponad 20 kg. Ale stopniowo. Stosując dietę ostatnio jakieś 8 kg. Tylko zauważyłem że totalnie brak mi sił.

Moja rodzina stosuje MO ponad rok czasu. Ojciec całkiem odstawił lekarstwa na nadciśnienie. Kiedyś to bez tabletek nie mógł żyć. Zawroty głowy etc. Teraz jest coraz lepiej. DP niestety nie stosuje. Nie chce odstawić alkoholu. Zarzeka się że z tego nie zrezygnuje. Szkoda, chciałbym bardzo, tym bardziej że staje się nieznośny i nieprzyjemny po 2 browarach. Nie wiem jaki sposób znaleźć na niego. Może macie jakieś dobre porady. Wiem że człowiek musi chcieć sam z siebie. Chciałbym żeby rodzice byli zdrowi i żyli jak najdłużej. Ich rodzice, moi dziadkowie wszyscy poumierali w młodym wieku. Na serca, raki, krążenia, nadciśnienia i takie tam bzdury Wszyscy jak mi się wydaje byli ofiarami złego żywienia i lekarstw. Babka pracowała w szpitalu. Przypuszczam że miała łatwy dostęp do antybiotyków i ich używała "na ojcu" Stąd jego problemy, a może i charakter i malkontenctwo?

Czy możecie poradzić co zrobić z bólami kręgosłupa, odcinek lędźwiowy? Nie umiem usiedzieć przy komputerze, a mam pracę trochę siedzącą i jest to dla mnie katorga. Najlepsza pozycja dla mnie to pozycja leżąca. Wtedy kręgosłup odpoczywa. Dzięki i pozdrawiam.