Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Dziecko w wieku szkolnym => Wątek zaczęty przez: Live 13-06-2012, 20:11



Tytuł: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 13-06-2012, 20:11
Przeczytałam to co dostępne na forum na temat leczenia zębów i więcej tam pytań niż odpowiedzi. A że pewnie nie tylko mnie dręczą różne pytania, zakładam ten wątek.

Mój Michał -ma 5,5 roku - regularnie chodzi do dentysty. Ma mnóstwo plomb. Zakładane plomby wypadały mu a próchnica zajmowała też nowe zęby więc na każdej wizycie zebów do leczenia przybywało zamiast ubywać. W związku z tym ma też lapis na niektórych.

Ostatnio podczas przeglądu dentystka stwierdziła, że ma znów 7 zębów do leczenia...
Pojutrze idziemy do dentysty. No i nie wiem:

Czy plombować mu te zęby czy nie?

Oczywiście chciała bym je uratować, zwłaszcza ze wiele z nich ma mu posłużyć jeszcze parę lat - będą wypadać w wieku 8 czy nawet 11 lat.
Z drugiej strony biorąc pod uwagę oczyszczanie także przez zęby i samoistną regenerację organizmu obejmującą także zęby http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3807.msg142537#msg142537
- waham się...

Drugi dylemat i pytanie, czy lakować zęby?

Michałowi wyrżnęła się pierwsza szóstka. Dentystka twierdzi, że szóstki są bardzo podatne na próchnicę - a to już przecież zęby stałe - i zaleca zalakowanie ich gdy tylko zaczną się wyrzynać. Lakowanie ma zabezpieczyć przed wpływem zewnętrznym - który jak wiadomo nie jest przyczyną, jednak też jest... Lecz preparat ten zawiera fluor...

Bardzo proszę o odpowiedź - podzielenie się wiedzą. Przyda się na pewno nie tylko mnie.


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-06-2012, 20:36
A co dziecko je, że ma taką ruinę w buzi?


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 13-06-2012, 21:42
Od połowy marca DP: mięso, jajka, kasze, warzywa i owoce. Ze strączkowych lubi tylko soczewicę i je ją często, czasem fasolę. Mam zamiar przekonać go do grochu. Jedzenie jest bez glutenu, nabiału - oprócz masła, bez słodyczy i fastfoodów.

Zaczęłam mu dawać wapń ze skorupek jajek.

Czasem wypija trochę koktajlu - błonnikowego oczywiście :)

Przedtem jadał gluten, kasze, pieczywo, mięso, jajka - ale rzadziej niż teraz, soczewicę, warzywa i owoce oraz słodycze w umiarkowanej ilości. Nabiału nie jadł - tylko masło tak jak teraz. 

Może to nie tylko kwestia diety ale tez wchłaniania
Cytat
Nie mam pojęcia jak się miewają jego kosmki jelitowe - było przecież podejrzenie celiakii, wskazówka żeby nie dawać pszenicy, a w końcu zaczął jeść gluten i dość długo go jadał...

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22815.0


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Fabularasa 13-06-2012, 21:50
Czasem wypija trochę koktajlu - błonnikowego oczywiście :)

Chociaż sezon na truskawki ma się ku końcowi to warto te kilka dni wykorzystać. Mój synek takie koktajle pije bez opamiętania ;)






Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 13-06-2012, 22:16
Truskawkowe to były pierwsze jakie w ogóle zaczął pić :) Ale nie codziennie ma na nie ochotę. Dziś zrobiłam z kakao i wiórkami kokosowymi - smakował :)

Ale dieta dietą a ja nie wiem co zrobić z tymi zębami które już zajęła próchnica.
Czy w piątek zdecydować się na plombowanie? I to może od razu kilku na raz? Czy jednak nie?
I czy zalakować tą szóstkę?

Piszcie o swoich doświadczeniach i o tym co już w tej materii zębowej wiecie i rozumiecie!


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 15-06-2012, 13:49
No cóż, tych zębów do leczenia to miał naliczonych 10 nie 7...

Tu wklejam cytat Pana Józefa związany z tematem:

Cytat
Normalny groch to taki, który w trakcie moczenia kiełkuje, jak to grochy mają w zwyczaju. Słodki groch jest idealny do zjadania w postaci zielonego groszku będącego źródłem dobrze przyswajalnego fosforu! Warto zaznaczyć, że fosfor jest lepiszczem wapnia w kościach i zębach i w związku z tym często niedobór fosforu bywa przyczyną osteoporozy i próchnicy zębów.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3798.msg30641#msg30641




Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 21-06-2012, 23:06
Zapomniałam podzielić się informacją, że pani dentystka u której byliśmy w piątek naliczyła "tylko" 6 ząbków do leczenia (inna z tej samej przychodni i też lecząca odpłatnie naliczyła ich 10... ciekawe).
Przy czym według tej diagnozy nie powstał żaden nowy "ubytek"!
Bo był to jeden ząbek w którym siedział opatrunek z tlenku cynku oraz zęby ktore zostały wcześniej polapisowane przez inną dentystkę z innej przychodni w której leczy się bezpłatnie...

Podobno polapisowano je nieprawidłowo, bo lapisuje się w zasadzie tylko siekacze, w każdym razie nie trzonowce. A Michał ma polapisowane i trójki i czwórki.
Poza tym należy przed lapisowaniem powiększyć pomiędzy zębami przerwy tak żeby się nie stykały - rozseparować - i żeby próchnica nie przechodziła na sąsiednie zęby. I to też nie zostało prawidłowo zrobione - bo się niektóre stykają.

Zaplombowaliśmy ten z tlenkiem cynku oraz zalakowaliśmy wyrżniętą szóstkę.



Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 22-06-2012, 10:06
Nikt nie chce się dzielić wiedzą w tym temacie?
KaZof i Editho, interesowałyście się tematem zębów, miałam nadzieję że się odezwiecie, wysłałam do Was nawet wiadomości...
Trudno, napiszę o tym co sama wiem.

Jaka jest przyczyna próchnicy zębów?

Jest nią niedobór pewnych składników mineralnych, głównie wapnia ale nie tylko.
Ten niedobór może wynikać z niewłaściwej diety - powinien się w niej znajdować groch (cytat Mistrza wyżej), fasola a także surówki.

Ale tez z nieprawidłowego wchłaniania - trzeba leczyć układ pokarmowy pijąc MO, aby się uszczelnił i działał prawidłowo - m in. żeby jelito cienkie wchłaniało z pożywienia to co trzeba.

Próchnicę zęba można też potraktować jako miejscowy stan zapalny, czyli drogę oczyszczania z toksyn. Organizm nie bez powodu wybiera jednak to a nie inne miejsce. Jeśli stan zapalny dzieje się w zębie, znaczy że z tkaną tego zęba było coś nie tak - więc te dwie sprawy się łączą.

Poza tym prowadzi to do głównej przyczyny jaką jest toksemia...

A oprócz działań zmierzających do usunięcia przyczyny co jeszcze można zrobić? Jak się opiekować ząbkami od zewnątrz?

Michał i ja myjemy zęby sodą oczyszczoną. Są na tym forum jeszcze inne propozycje, m in. mycia wodą utlenioną, glinką oraz przepisy na pastę do zębów - na bazie sody - tego wszystkiego nie próbowałam. Ale mycie sodą nam odpowiada - zęby są czyste - a wiem, że nie ma tam żadnych niepotrzebnych składników no i fluoru.
Mistrz (którego problem chorych zębów nie dotyczy) :) pisze o paście do zębów tak: 
Cytat
W gruncie rzeczy w myciu zębów najistotniejsze ich mycie, a pasta jest tylko dodatkiem, bez którego można się obejść
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3798.msg30641#msg30641
Cytat od: Mistrz  28-04-2008, 23:25
i poleca płukanie zębów po umyciu alocitem. No i właśnie tak robimy - płuczemy :)
Jest tam mowa również o srebrze koloidalnym - ale mam wrażenie, że srebro nie jest już na topie..., w każdym razie tego też nie próbowałam, podobnie płukania octem winnym.

My płuczemy zęby potem jeszcze rozwodnionymi EMami, które potem połykamy żeby i środku podziałały trochę. I to też mogę polecić!
Jeśli dziecko potrafi może także ssać olej.


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Mia 22-06-2012, 10:27
Co to jest EMami?


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 22-06-2012, 19:21
Co to jest EMami?
EM-y czyli Efektywne Mikroorganizmy. To różne szczepy dobroczynnych mikroorganizmów specjalnie dobrane i połączone w jedną całość. Najpierw stosowano je w rolnictwie i ogrodnictwie, potem również podawano zwierzętom, ale ci co je znają sami je piją (mimo ze nie produkuje się EM-ów ktore oficjalnie są przeznaczpone do spożycia przez ludzi. Jedyny EM Gold - to już nie same mikroorganizmy ale produkty ich przemiany materii czyli witaminy i związki mineralne).
EM-y żywią się wszelkimi zanieczyszczeniami więc stosuje się je także do oczyszczania - od sprzątania domu do oczyszczania terenow po powodziach np. Oczyszczają także przewód pokarmowy, zasiedlając go chociaż na trochę - bo wiadomo że dobra flora bakteryjna utrzyma się w organizmie kiedy są w nim sprzyjające warunki. No i EM-y oczyszczają również zęby - można nimi szczotkować zęby lub płukać.

Tu jest ciekawy artykuł na temat EM-ów:
http://renatarot.wordpress.com/2010/04/18/efektywne-mikroorganizmy/

Na forum też coś o nich można znaleźć.


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 25-06-2012, 10:41
A tu blog na którym można przeczytać o EMach ciekawe, praktyczne rzeczy:
http://emblognicole.emformacja.pl

Znalazłam tam właśnie informację, że ukazała się książka "EM Rozwiązania – Trawienie" . Napisana jest przez Ernsta Hammes i Gisela van den Hoövel. Ciekawe czy piszą w niej jak stosować EMy w charakterze probiotyków np. skoro oficjalnie nie ma takiego preparatu przeznaczonego dla ludzi...?


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Poszukująca 07-07-2012, 09:57
Mój synek skończył 2 latka. Byliśmy na pierwszej wizycie u dentysty, tylko dlatego że rozbrykany łobuziak przekrzywił sobie jedynkę. Okazało się, że powinna wypaść w swoim czasie, więc jest ok. Ale przy okazji dowiedziałam się, że ma komplet zdrowych ząbków. Pani dentystka zaleciła wodę do picia i mycie ząbków szczególnie po ciasteczkach (-: Do tego zaleciła pastę elmex i nie płukanie po myciu... Muszę się przyznać, że do tej pory nie myliśmy ząbków bo buntownik nie pozwalał (myłam mu tylko dziąsła zanim wyszły ząbki, potem już nie pozwalał), a ja szczególnie nie nalegałam bo wiem z Biosłone, że nie w tym rzecz. Karmiony jest od początku według ZZO, a od roku dziennie pije KB. Znajome mamy szorują dzieciom ząbki i zakładają plomby (byłam w szoku, że 1,5 roczne dziecko może mieć już plomby w mleczakach). Ale ja jestem dziwak bo nie daję chlebka i słodyczy, za to jajek w nadmiarze, no i te brudne nasiona...


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 12-07-2012, 19:51
No właśnie, ważniejsze są czynniki wewnętrzne niż zewnętrzne. Ale my myjemy zęby. Dentystka namawia nas jednak także na fluoryzację, twierdząc, że owszem, ludzie mają za dużo fluoru i nie pochwala podawania go wewnętrznie, ale zewnętrznie to zupełnie co innego - nie wpływa na cały ustrój i utwardza szkliwo...

Michałowi został jeden ząb do leczenia, jest na razie zalapisowany, ale aby lapis działał, należałoby go już powtórzyć. To jednak jest czwórka, której podobno się nie lapisuje, więc postanowiłam go zaplombować.
W międzyczasie dostałam odpowiedź od Ciebie, KaZof, i chciałam zamiast plomby oczyścić mu ten ząbek i założyć tlenek cynku. Wczoraj byliśmy na kolejnym lapisowaniu, przy okazji poprosiłam dentystkę, aby oczyściła ten ząbek i założyła tlenek cynku. Odmówiła. Usłyszałam od niej, że do tlenku cynku trzeba ząb opracować w inny sposób i że stosuje się to tylko przy głębokich ubytkach. I że w tym przypadku byłby to błąd w sztuce... Dodam tylko, że nie chodziło o pieniądze - czyli naciągnięcie mnie na droższą plombę - bo była to dentystka lecząca w ramach ubezpieczenia. No i póki co ząbek pozostał z taką częściowo pokrytą lapisem próchnicą.
Pod koniec miesiąca idziemy do dentystki prywatnie, zobaczymy, czy ona zechce włożyć opatrunek zamiast plomby.


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: xxlilithxx 12-07-2012, 21:32
Cytat
Dentystka namawia nas jednak także na fluoryzację, twierdząc, że owszem, ludzie mają za dużo fluoru i nie pochwala podawania go wewnętrznie, ale zewnętrznie to zupełnie co innego - nie wpływa na cały ustrój i utwardza szkliwo...

To jak niby pomaga, skoro nie wpływa na wnętrze organizmu? Przecież gdyby tylko pokrywał ząb, to przy pierwszym myciu czy jedzeniu przestałby działać. To znaczy, że musi przeniknąć do wewnątrz. Te konowały zawsze znajdą idiotyczną odpowiedź na argument. A skoro przenika szkliwo, to co dopiero zębinę i naczynia włosowate.


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Bachna 18-07-2012, 09:03
Trudny temat ta próchnica. I jak czytam sposób dbania o zęby synka Live i porównuję do córki to dziwię się, że aż takie problemy ma.
Moja córka ma 6,5roku. Ma całkiem zdrowe zęby mleczne (mam nadzieję, że nie zapeszę). Pierwszy mleczak wypadł (zdrowy).
Karmiona piersią prawie 1,5 roku. Do dwóch lat nie jadła słodyczy, jeśli nie liczyć kaszek na mleku modyfikowanym. Potem jadła umiarkowanie słodycze. Dieta umiarkowanie zdrowa. Bez fast foodów, ale trochę mało surówek. Uwielbia naleśniki i wszelkiego rodzaju placki. Wcześniej jadła to często. Od niedawna zaczęłam ograniczać te placki lub robić je z minimum glutenu i najlepiej z jabłkami lub cukinią.
Zęby myje odkąd je ma, ale tylko wieczorem za to, co dziennie. Najczęściej używamy pasty Elmex. Przymierzam się do zaproponowania jej sody. Nie chciałabym jej zniechęcić na starcie bo mnie osobiście ta soda szczypie w dziąsła i jest nie przyjemna. Ciekawe czy tylko niektórzy mają to odczucie.


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 22-07-2012, 15:15
Dentyści uważają, że fluor utwardza szkliwo na zasadzie, myślę, że wnika w zewnętrzną warstwę zęba. Uważają chyba, że głębiej nie przenika lub ze to tak małe ilości że nie mają znaczenia? Stoi za tym przekonanie ze istotny jest wpływ zewnętrzny, z zewnątrz pochodzą czynniki chorobotwórcze i trzeba się przed nimi bronic tworząc ochronę zewnętrzną oraz myjąc zęby. Nie uwzględniają chyba wcale czynników wewnętrznych albo może myślą że mają znikome znaczenie...


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 27-07-2012, 13:27
Wklejam tu odpowiedź, którą dostałam od KaZof, zawiera dużo ważnych informacji zebranych w jednym miejscu:
Cytat
W/g moich przemyśleń na podstawie wiedzy z Portalu i spoza - uważam, że oczywiście największe szanse na zdrowe samouleczone zęby, mają włąśnie dzieci. Jeśli już są ubytki, to ja jedynie bym je zafleczerowała, tj. nałożyła jak na każdą ranę opatrunek i dbałabym, aby rana w zębie była czysta. Szkopół w tym, że trudno znaleźć dentystę, który zechce i będzie u siebie miał zwykły tlenek cynku (takie leczenie nie jest dla dentysty opłacalne i zawsze wciśnie coś "lepszego"). Na stronach prywatnych gabinetów znalazłam informacje o leczeniu biologicznym zębów, ale jak to wygląda w rzeczywistości - obawiam się, że to jedynie informacja czy zaledwie ciekawostka, o której można wiedzieć,ale nie korzystać :
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3557.msg142009#msg142009
(wejdź w podane przeze mnie strony gabinetów, to przeczytasz o leczeniu biologicznym).
Obrazowa wymiana zębów, gdzie wyraźnie widać, iż na zdrowe stałe zęby trzeba zapracować, a mleczne "opatrzyć" jak ranę - mam nadzieję, że wszystko co ludzkie nie jest Ci obce:
http://www.wykop.pl/ramka/780209/czaszka-dziecka-prezentujaca-wymiane-zebow/
Dobra dla zębów jest serwatka:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=1722.msg144741#msg144741
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=1722.msg144808#msg144808
Angiogeneza, to warte poznania zjawisko zachodzące w naszym organizmie podczas zrastania się kości, w tym leczenia zębów:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3557.msg143472#msg143472
Należycie odchorowane infekcje, anginy czy grypa to także ważne dla odzyskania zdrowych zębów.

Moim koronnym argumentem w sprawie zdrowych zębów jest pies, a włąściwie dwa - które nie chodzą do dentysty, nie myją zębów szczoteczkami z nanosrebrem i super pastami - a mają piękne zdrowe zęby bez przebarwień i kamienia. Psy mają cztery lata i od początku wdrożyłam u nich metody biosłonejskie. Moje psy doskonale potwierszają sprawdzalność w życiu biosłonejskich zasad. 
Odchorowują należycie infekcje, odżywiane są surowym jedzeniem - naśladującym pożywienie w naturze, jeden pije MOc (od trzech lat miksturę z octem jabłkowym), a drugi niestety nie chciał dać się namówić do żadnej MO i też ma się świetnie (odchorowuje za to oczyszczające infekcje i po tym jest jak nowonarodzony).
Nie jedzą glutenu i cukru! Surowe kości, surowe mięso równoważone warzywnymi koktajlami z biosłone KB z surowymi jajkami ze skorupkami.

Dziś idziemy do prywatnej dentystki, zobaczymy czy zgodzi się założyć tlenek cynku zamiast plomby.


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 05-06-2013, 11:57
Zastanawiam się nad tzw. zalakowaniem szóstek.

Jedna szóstka mojego synka została zalakowana. Pozostałe nie.
Takie zalakowanie jest ochroną od zewnątrz - pokryciem zęba warstwą ochronną.
Biorąc pod uwagę to, że czynniki wewnętrzne są przede wszystkim odpowiedzialne za powstawanie próchnicy, a dodatkowo taka warstwa ochronna zatyka pewnie ząb, tak ze nie może on być ewentualnym kanałem oczyszczania -i np.  po wierzchu do czasu próchnicy nie widać, ale w środku się psuje, lakowanie jest bez sensu.
Jednak nie jestem pewna:
może żadna skrajność nie jest dobra, może warto zadba i o czynniki wewnętrzne i zabezpieczyć od zewnątrz? Czy na pewno pokrycie zęba warstwą ochronną zamyka go?

Może ktoś zna jednoznaczną odpowiedz: co jest lepsze?


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Lilly 05-06-2013, 14:21
Ja tydzień temu byłam z 10-letnią córką u stomatologa na przeglądzie i ku mojej rozpaczy zalakowana 3 lata temu szóstka miała dośc spory ubytek. Dlatego w kwestii lakowania już jestem sceptyczna.
Na pewno odżywianie jest tu kluczem. Moja córka od jakiś dwóch lat jest dobrze odżywiona. Niemniej widzę, że zapotrzebowanie na wapń jest w tym wieku ogromne. Dlatego dodatkowo suplementuję ją skorupkami z jaj. Gdy tylko o tym zapominam i przez jakiś czas jej tego nie podaję, to zaraz przednie zęby mają takie białe prążki, jakby odwapnienia. Po powrocie do spożywania skorupek po kilku dniach prążki znikają.
Dodam jeszcze, że moja córka jest na diecie bezmlecznej i widocznie przy takiej diecie bardzo trudno o odpowiednie spożycie wapna.


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 05-06-2013, 14:46
Moja córa (11 lat) ma fluorozę na górnych zębach. Pisałem o tym. Oprócz skorupek z jaj i jedzenia warzyw stosuje jeszcze preparat z hydroxyapatytem. Jeśli chodzi o dietę bezmleczną, to trzeba uściślić, że mówimy o mleku i wyrobach mlecznych ze wsi. Bo te sklepowe czynią więcej szkód niż pożytku. Kiedyś czytałem, że tam gdzie jest najwieksze spożycie mleka (przemysłowego), jest również najwiekszy odsetek osteoporozy.
http://www.dentylium.pl/biochem-proszek-zebow-hydroksyapatytem-p-813.html
Cytat
Zawarty w proszku Biochem hydroxyapatyt jest głównym nieorganicznym składnikiem szkliwa i zębiny.


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Live 05-06-2013, 18:24
Lilly, czy lak w tym ząbku odpadł czy się cały czas się trzymał? Ten ząb popsuł się od środka, czy ubytek był widoczny z zewnątrz?

Dusiu, można gdzieś dostać sam hydroxyapatyt? Bo ten gotowy preparat zawiera sodium laureth sulfate.


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Lilly 05-06-2013, 18:52
Live lak nie odpadł chyba, a dziura tak normalnie z zewnatrz. Jeśli nawet laki odpadają, to co to za metoda, do d... w takim razie. I jeszcze musiałam za to płacic, bo nfz płaci do 7 r.ż. a ja o tym nie wiedziałam i akurat przyszłam kilka dni po córki urodzinach.


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 24-04-2015, 08:30
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Czarne-zeby-u-dzieci-to-plaga,wid,17480158,wiadomosc.html

Najlepsza z tego jest większość komentarzy ludzi sądzących, że to stomatolog uratuje zęby ich dzieci..... <facepalm>


Tytuł: Odp: Zęby naszych dzieci
Wiadomość wysłana przez: Jerry 21-07-2016, 20:14
Live, dawno pisałaś w tym wątku, ale czy Twoje dziecko brało dużo antybiotyków jako małe dziecko?

Moje dziecko lat 6 - nie ma żadnych plomb. Ale też nigdy nie brało antybiotyków. Słodyczy do lat 5 praktycznie nie było. Obecnie je tylko domowe torty i jak są urodziny koleżanek/kolegów.

Za to ja od małego byłam faszerowana antybiotykami i zęby mi się powoli sypią.