Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Forum ogólne => Wątek zaczęty przez: Agna 26-12-2007, 09:41



Tytuł: Cieśń nadgarstka
Wiadomość wysłana przez: Agna 26-12-2007, 09:41
Czy może ktoś z Was z tym się zetknął:
Badanie w Zakładzie Neurofizjologii i Diagnostyki Chorób Układu Nerwowego wykazało: zaburzenia przewodzenia w pniu pośrodkowego na poziomie nadgarstka, zwłaszcza w obrębie włókien czuciowych oraz zaburzenia przewodzenia w odcinkach proksymalnych włókien ruchowych obu badanych nerwów.
Przeszłam operacyjne odbarczenie nerwu pośrodkowego prawego.
Zdecydowałam tak ponieważ: drętwienie i ból w ciągu dnia ale z nasileniem  w nocy, uniemożliwiał funkcjonowanie. Minęło 8 miesięcy od zabiegu operacyjnego a ja mam w dalszym ciągu problemy z podstawowymi czynnościami: odkręceniem nakrętki, pisaniem, od lekarza zakładowego mam ograniczenie dźwigania, z pracy mnie zwalniają. Pozdrawiam


Tytuł: Cieśń nadgarstka
Wiadomość wysłana przez: Zibi 29-12-2007, 17:13
Może Ci coś  schrzanili w trakcie zabiegu odbarczania nerwu?

Próbowałaś może terapii manualnych w gabinetach neuromobilizacji?

Jeśli ta choroba miała podłoże reumatyczne, to może spróbuj używać preparatów krzemowych w kompozycji z preparatami glukozaminowymi?

Nie wiem jak Ci pomóc, rozumiem Twoją gehennę, sam miałem wiele kłopotów z kontuzjami ortopedycznymi, podczas czynnego uprawiania sportu, i później też.


Tytuł: Cieśń nadgarstka
Wiadomość wysłana przez: Agna 30-12-2007, 09:20
Zabieg miałam robiony w prywatnej klinice, bo w szpitalu przy ul. Banacha w Warszawie był wtedy remont na oddziale chirurgii. Lekarz, który mnie operował nie zalecał żadnych terapii. Natomiast proponował zabieg na drugą rękę. A ja stwierdziłam, że muszę najpierw doprowadzić do funkcjonowania tamtej ręki. Byłam dwa dni temu u lekarza internisty, tak poszłam porozmawiać i co mi radzi - i tu mnie miłe zaskoczyła: dostałam 3 skierowania: na rehabilitację, do neurochirurga i do poradni medycyny pracy.
Ja w domu wykonywałam ćwiczenia w wodzie i z piłeczką. Widocznie za mało.
Zibi dzięki, spróbuję preparatów krzemowych.
Też Ci współczuję tych kontuzji. Mnie ta jedna dała nieźle w kość.


Tytuł: Cieśń nadgarstka
Wiadomość wysłana przez: KaZof 03-02-2008, 17:31
Witaj Agna, miałam uszkodzony nerw promieniowy (przy poważnym złamaniu) z perspektywą "opadającej dłoni". Sporo pomogło odżywieniu nerwu ŻO (specjalistą od zreformowanego odłamu nurtu ŻO na tym Forum jest Zibi), wodne masaże chorej ręki - uderzenia ostrą gąbką wzdłuż całego ramienia celem poprawy ukrwienia, a później sesje prądów selektywnych. Ponadto regularna rehabilitacja, łącznie ze sanatorium w Ustroniu. Kłopoty z chwytaniem przedmiotów, słaba siła nacisku i drętwienie u mnie utrzymywały się ponad dwa lata. Po trzech latach dopiero udało mi się wcisnąć wsteczny bieg w aucie - wtedy odetchnęłam z ulgą...


Tytuł: Cieśń nadgarstka
Wiadomość wysłana przez: Agna 04-02-2008, 12:18
Witaj Kazofku, dziękuję za wsparcie. Widzę, że długo i dzielnie walczyłaś, ale z tego co piszesz nie na próżno. Mnie też Zibi zmobilizował do działania - rehabilitacja, krzem. Zibi to "dobry duszek" tego Forum. Mam nadzieję, że nie marnuje swojego czasu i prądu odpowiadając na posty, które potrafią czasami wprowadzić, delikatnie mówiąc, w zakłopotanie. Ja na ŻO byłam, początek był dobry, później już nie. Przechodziłam też oczyszczania wątroby, nerek i stawów i... wg Tombaka.
Obecnie staram się układać swoje menu według zaleceń p. Józefa. Jak czytam książki, to tak jak bym czytała o sobie. W "Zdrowie na własne życzenie" na str. 43, 44 to jest już  moje CV. Twoją metodę z gąbką zastosuję. Pozdrawiam Cię serdecznie :).


Tytuł: Cieśń nadgarstka
Wiadomość wysłana przez: KaZof 04-02-2008, 21:04
Dziękuję, będzie dobrze, Agno... Tylko musisz być cierpliwa i systematyczna. "Dziobkiem do przodu" :D