Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Okres poniemowlęcy => Wątek zaczęty przez: Antonio 22-07-2012, 14:08



Tytuł: Białaczka, nowotwór krwi u niemowlęcia
Wiadomość wysłana przez: Antonio 22-07-2012, 14:08
Zrobiło mi się bardzo smutno, gdy tę wiadomość usłyszałem. Niegdyś bliscy znajomi, teraz mieszkający w Italii mają małe, może roczne dziecko. Kilka dni temu dowiedziałem się, że ich dziecko ma nowotwór krwi. Zastanawiam się co mogło być przyczyną i jak można z takim problemem sobie radzić...

Gdy byliśmy u nich parę lat temu, Joanna była zapracowaną, ale pogodną kobietą, w moim wieku. Dość wyraźnie narzekała na problemy ze zdrowiem i złe samopoczucie. Mnie zaszokowało to, że ich śniadanie nie było za bardzo włoskie, ani nawet polskie: płatki z mlekiem. Joanna dodawała do nich siemienia lnianego. Wiedziała, że gdzieś jej dzwonią dzwony, ale nie wiedziała w którym kościele. Wtedy zaczynałem interesować się naukami Mistrza, więc zdradziłem jej adres bioslone.pl i wyjaśniłem tyle, ile sam wtedy rozumiałem. Sądzę, że nie miała jednak dostatecznie dużej motywacji, by się samodzielnie w zdrowotnych naukach zagłębić. Potem po roku zaszła w ciążę. Minął kolejny rok i gdy mieli odwiedzić rodzinę w Polsce, usłyszałem od Gianluca o chorobie najmłodszego syna. On sam też okazem zdrowia na pewno nie był.

Czy zdrowotne kłopoty rodziców mogą być aż tak niebezpieczne dla potomstwa? Dlaczego akurat niemowlę zapada na zdrowiu? Niestety nic nie wiem ani o diecie rodziców, ani o odżywianiu ich dziecka. Czy w ogóle tak małe dziecko ma szansę w niezbyt sprzyjających okolicznościach?