Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Przypadki zdrowotne forumowiczów => Wątek zaczęty przez: Saxt 24-07-2012, 15:55



Tytuł: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Saxt 24-07-2012, 15:55
Wodniaki miałem od dzieciństwa. Na prawym i lewym jądrze. Nie pamiętam w jakim wieku stwierdziłem ich obecność. Jakieś 7-8 lat temu po namowie lekarza poddałem się zabiegowi usunięcia ich. Straszył mnie niepłodnością. Wcześniej inny lekarz mówił, żeby to zostawić i niczym się nie przejmować.

Jakiś czas temu (5-6 miesięcy) zauważyłem, że wodniak, tym razem jeden, znów się pojawił. Na prawym jądrze. Od tego też momentu odczuwam ból z tej strony podczas orgazmu. Nie znalazłem na ten temat żadnych informacji na forum, dla tego rozpocząłem nowy temat. Może ktoś poradzi co z tym robić.


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Saxt 14-08-2012, 17:49
Nikt nie ma takiego problemu?


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 14-08-2012, 21:10
Jakieś takie zgrubienie mam, ale nie nazwałbym tego problemem. Jest nawet nie pamiętam od kiedy, raz mniejsze, raz większe, jednak specjalnie się tym nie przejmuję.


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Bachna 08-10-2015, 08:29
U mojego czteroletniego syna wykryto wodniaka jądra i przepuklinę. Mamy skierowanie na USG, w celu dokładnego zbadania. Szukałam na tym forum jakichś informacji i tylko tyle znalazłam, czyli niewiele. W Internecie wyczytałam, że jeśli to jest w wrodzone to czeka się, aby wodniak sam "zniknął" do ok. 2 roku życia. Można by przypuszczać, że syn ma wodniaka nabytego. Powiedziano mi, że nie ma innego sposobu tylko operacyjne usunięcie zarówno wodniaka jak i przepukliny. Chciałabym się do tego przygotować merytorycznie. Jeśli ktoś może mi napisać o swoich doświadczeniach to będę wdzięczna.


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-10-2015, 09:55
Gdybym miał możliwość zbadania palcem, to mógłbym coś powiedzieć, ale przez Internet...


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Bachna 09-10-2015, 09:43
Strzelce Opolskie są oddalone o 400 km od naszej miejscowości. Ale, to nie jest najtrudniejsza przeszkoda, którą muszę przeforsować, aby doszło do wizyty w Pana gabinecie.
Czy może Pan napisać mi coś na temat tych dolegliwości?
Zgodnie z tym co już wyczytałam, przyczyną wodniaka może być uraz. Rzeczywiście, pamiętam, że jakiś czas temu syn uderzył się i mocno płakał. Po nie długiej chwili się uspokoił i nie myślałam, że to może mieć jakieś skutki uboczne.
USG z kasy chorych jest wyznaczone dopiero na połowę listopada. Zamierzam prywatnie zrobić to wcześniej. Bo ta niewiedza ciąży mi bardzo.
Uprzejmie proszę o informacje.


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Bachna 12-10-2015, 13:55
Temat zaledwie rozpoczęty już utknął. Czy popełniłam jakąś gafę?
Nie mam z kim przegadać tematu. Nikt się z tym nie problemem nie zetknął?


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Bachna 17-10-2015, 07:54
Panie Józefie, jak można się umówić na badanie, które Pan zaproponował?

Od ok. tygodnia syn ma jeszcze inne objawy, które mi do niczego nie pasują. Co dziennie wieczorem
czuje dyskomfort w odbycie (nie na brzegu tylko głębiej). To jest rodzaj bólu, ale jak siedzi to jest na tyle znośny, że syn się bawi i nie narzeka. Jak tylko wstanie lub idzie to trzyma się za tyłek, krzyczy, że boli i natychmiast musi usiąść. W nocy śpi normalnie i nie zauważyłam nawet raz, żeby się drapał w tym miejscu. W środę w przedszkolu jedli słodycze i wtedy ten ból złapał go już na wyjściu z przedszkola.
W ciągu dnia nie narzeka, tryska energią jak zwykle i ma dobry apetyt. Słodkie ograniczyliśmy do małej ilości miodu. Glutenu nie je w domu, ale w przedszkolu jadł. Dzisiaj obudził się z bólem głowy i był trochę jak na niego za bardzo wyciszony.


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Shadow 17-10-2015, 09:11
Objawy odbytu trochę jak hemoroidy ale pewności nie mam.

Jeśli mam rację to całkowite wykluczenie słodyczy, glutenu oraz DP może pomóc ale nie od razu bo prawdopodobna jest: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna#drozdzyca_jelita_grubego

Ulgę przynosi smarowanie odbytu, nawet trochę do środka maścią z witaminą A, najlepiej zwykłą, nie ochronną choć ja smarowałem ochronną bo nie znalazłem zwykłej.

Jednym z objawów jest:

"pieczenie w rejonie odbytu po oddaniu stolca, z objawami zapalenia śluzówki odbytu oraz tendencją do hemoroidów."

"Jak niekorzystny wpływ ma gluten na śluzówkę przewodu pokarmowego może świadczyć fakt, że hemoroidy bardzo trudno jest wygoić osobom jedzącym pokarmy glutenowe, natomiast po wyeliminowaniu z pożywienia glutenu – ustępują one samoistnie."

"hemoroidy oraz uporczywe schorzenia okołoodbytowe objawiające się pieczeniem spowodowanym maceracją skóry i śluzówki w rejonie odbytu,"

Ja kilka miesięcy temu miałem hemoroidy i objawy były takie, że dopóki siedziałem to było dobrze ale jak wstawałem i zaczynałem chodzić to było średnio. Zastosowałem dosyć drakońską metodę z książki Mistrza, czyli potraktowanie hemoroidów z zewnątrz wacikiem lub tamponem nasączonym jodyną przez 15 min. Boli dosyć ostro ale po tygodniu dyskomfort ze strony hemoroidów znika. Polecam tylko jeśli to na pewno hemoroidy i są bardzo uciążliwe.

A umówić można się pod numerem który już został podany tutaj: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28035.40


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Bachna 17-10-2015, 17:30
Dzisiaj pojawił się jeszcze jeden objaw. Co jakiś czas syn mówi, że go miejscami skóra szczypie. Najpierw na nogach, biodro, kostka u stopy. Takie pojedyncze szczypnięcia, a potem nic. Po jakimś czasie znowu na kostce. Teraz jest wieczór i znowu go uszczypnęła skóra na kostce. Potem na łokciu i w zgięciu ręki i przy szyi. Nic tam nie widać.


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Bachna 17-10-2015, 20:02
Dziękuję Shadow za podpowiedź. Przeczytam ponownie na temat hemoroidów w trzeciej części książek "Zdrowia na własne życzenie". 


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Bachna 18-10-2015, 07:02
Dzisiaj rano znowu syn narzeka na szczypanie w różnych miejscach. Najpierw w palcu, potem wewnętrzna kostka prawej nogi, pod stopą, kostka u drugiej nogi, następnie policzek. I tak wszystko każe trzymać. Widać, że ucisk mu przynosi ulgę. Z tego co udaje mi się z nim dogadać to jest to ból powierzchniowy, nie stawy.
Syn ma 4 lata i już dawno pije MO. Jak był mały, tak w kratkę pił. A ostatnio systematycznie. Staramy się unikać glutenu i nadmiaru słodyczy. Niestety każda próba podania KB skończyła się niepowodzeniem.
Zastanawiam się czy te szczypiące bóle mają związek z tym bólem w odbycie. Wczoraj posmarowałam odbyt maścią z wit.A (bez słowa ochronna). I dzisiaj rano jak bolało znowu.


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 18-10-2015, 08:59
Cytat
Niestety każda próba podania KB skończyła się niepowodzeniem.

A próbowałaś sam koktajl na słodko BEZ nasion?


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Bachna 18-10-2015, 09:58
Nie próbowałam bez nasion. To jest dobry pomysł. Mogłabym wtedy po troszku nasiona dodawać, w śladowych ilościach, aby przyzwyczaić. Kiedyś dodawałam zmielone nasiona do placków z jabłkami, ale na ciepło witaminy się tracą. Zaprzestałam.   


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 18-10-2015, 10:13
Dokładnie! Tylko pamiętaj nie za ostro, dokładnie zmiel (najgorsza u mnie dynia) prędzej czy później i tak się wyda ze nasionka są ;) Dzieci głupie nie są ale wtedy to już powinno mu smakować. A z tymi słodyczami to na prawdę jest o wiele łatwiej jak ich w ogóle nie ma w domu - starych nie kuszą a młodzi nie naśladują.


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Saxt 18-10-2015, 10:37
Z wodniaka na hemoroidy zeszło...


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Bachna 18-10-2015, 14:30
Z tym wodniakiem to temat nie jest zamknięty. Jeszcze nie ruszyliśmy z miejsca.

A jeśli chodzi o te hemoroidy... to jest tylko przypuszczenie. Nie wiem jak to potwierdzić. Na razie w ciągu dnia jak zwykle się nie skarży. Jedynie co po oddaniu stolca, trochę narzekał i od razu po podmyciu posmarowałam maścią z wit. A (trochę tak do wewnątrz). Synek bawi się i nic nie mówi, ani o tyłku ani o szczypaniu. Zobaczymy wieczorem.

Jeszcze mały komentarz dla Fazibazi. Słodycze u nas, to są takie robione przeze mnie np. ciasteczka gryczane z małą ilością cukru lub np. babeczki ryżowe z odrobiną miodu. Niestety zagrożeniem są słodycze, dawane przez rodzinę i w przedszkolu. Dzieci się na nie rzucają... nie ma hamulca.


Tytuł: Odp: Wodniaki jąder
Wiadomość wysłana przez: Bachna 21-10-2015, 08:12
Krótko powiem, żeby nie zaśmiecać wątku o wodniaku jądra innymi sprawami:
- ukłucia na skórze powoli mijają (nie znalazłam przyczyny)
- ból w odbycie, to owsiki i mam nadzieję, że te hemoroidy się nie potwierdzą.