Niemedyczne forum zdrowia

Ocet jabłkowy obniża ciśnienie. Ja mam na ogół niskie ciśnienie, ale kilka dni temu bardzo szumiało mi w głowie, przyłożyłam ocet nierozcieńczony i efekt był natychmiastowy, szum ustąpił po krótkiej chwili.
Jednak, aby obniżyć ciśnienie trzeba zmoczyć szmatkę złożoną na cztery i stanąć piętami na mokrej z octu ściereczce 10 minut, zmierzyć ciśnienie. Jeśli nie zmniejszyło się powtórzyć na kolejne 5-10 minut. Uważać, aby ciśnienie nie obniżyło się znacznie.

Poza tym codziennie na nadciśnienie wypijać 2 łyżeczki octu w szklance wody.
Oczywiście pomaga na bóle głowy, bóle stawowe.

Świetny przepis. Podaj źródło informacji.

I można tak pić całe życie, a organizm się nie przyzwyczai?

Tak, organizm przyzwyczaja się do długo stosowanych kuracji, dlatego jeśli kuracja jest długa to należy robić w niej przerwy albo zmieniać rodzaj środka użytego do kuracji (na podobnie działający). Stosujemy tę zasadę w MO.
W przypadku niektórych dolegliwości zastosowanie środka (octu jabłkowego) jest krótkie i nie wymaga ciągłego stosowania - po ustąpieniu dolegliwości, zaprzestajemy stosowania.

W piciu powerdrinka dobrze jest robić przerwy (na przykład po 3 miesiącach picia 1 miesiąc przerwy) po to aby ten napój miał swój power nadal.

W porządku :).
Myślałem, że nadciśnienie ma się całe życie.

Na szczęście jest to mit nad mity.

Informacja zaczerpnięta z Gazety medycyny ludowej "Babcine przepisy", nr. 7 rok 2012.
Te informacje już kiedyś czytałam w innej publikacji, ale, że nie mam problemów z ciśnieniem jakoś mi wyleciało z głowy.

 Nadciśnienie bywa często wynikiem chorych nerek, choć czasem wyniki są w normie.  
Bywa też nazywane często samoistne, ale to niemożliwe, aby zdrowy człowiek miał samo nadciśnienie bez innych towarzyszących chorób.

Co do picia całe życie to nie da się pić czegoś całe życie bez przerwy, bo organizm sam odrzuci, gdy będzie przesyt.

Na mnie ten sposób nie działa, a wręcz przynosi odwrotny efekt. Ciśnie robi się wyższe.

A może to etap przejściowy?

Zawsze myślałam, że powerdrink ma nam dawać kopa, powera. Na forum pisano, że działa mniej więcej jak kawa. Teraz czytam, że obniża ciśnienie. No i teraz już nie wiem, jak podchodzić do powerdrinka. Dla mnie jest to problem, gdyż mam zwykle niziutkie ciśnienie i aby funkcjonować, a nie wegetować, muszę je podwyższyć. Jeśli jednak drink nie działa jak kawa, to będę się po nim gorzej czuć, a tak bardzo chciałam czymś zastąpić kawę. Oczywiście do mojego samopoczucia dochodzi też wpływ pogody. Bardzo na nią reaguję. Choć od początku picia MO jakby mniej, rzadziej muszę brać tabletki na ból głowy przy spadku lub wzroście ciśnienia.

Ocet jabłkowy reguluje ciśnienie, a nie obniża. Poprawia stan naczyń krwionośnych i krążenie.

Dzięki Asiu, uspokoiłam się. O działaniu octu na naczynia i krążenie chyba już czytałam, tak mi się wydaje, lecz zapomniałam.

Lenka ja też mam bardzo niziutkie ciśnienie, piję powerdrinki już od jakiegoś czasu, ok 3 tygodnie. Po pierwsze, nie mam poczucia, że brakuje mi kawy. A po 2. skoro daję radę ogarniać moich 3 chłopaków 24 godziny na dobę bez większego uszczerbku na psychice i do tego mam jeszcze czas aby tu zajrzeć lub poczytać książkę to naprawdę jest to Power, tylko skrzydeł mi brak. :) Dodam jedynie, że od ponad dwóch tygodni mamy ospę w domu i wcale nie jest łatwa w przebiegu... . :)
Niech moc będzie z Tobą. :)