Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Kasiak 13-09-2012, 14:47



Tytuł: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Kasiak 13-09-2012, 14:47
Proponuję - w ramach poprawy humoru itd. - dzielenie się historyjkami z różniastymi tekstami naszych dzieci. Mnie moje Potwory (bo tak je "czule" nazywam) potrafią rozśmieszyć do łez:D

I aby nie być gołosłowną, parę tekstów przytoczę (bo skrupulatnie je spisuję) i zachęcam bardzo do pisania.


Poranek. Bardzo poranek, jakaś 5.30 (aaaaa). Słyszę pochlipywanie na dole i że Młodszy Potwór wdrapuje się do nas po schodach.
- Mamo, zrobiłam siku do łóżka, aaaa...
Ledwie czająca mówię:
- To chodź tu do nas, zdejmiemy spodenki od pidżamki i jeszcze pośpimy chwilkę.
Młoda się pakuje do łóżka, ale przypominała sobie (o żesz ty), że ona przecież NIE MOŻE SPAĆ BEZ SPODENEK. Więc:
- Aaaa, tata przynieś suche spodenki, aaa...
Próbuję ratować sytuację i Tomka przed łażeniem po domu za suchą bielizną:
- Ale zobacz Kochanie, mama też śpi w koszulce i nie ma spodenek.
Na co słyszę pełne nadziei:
- To ty też się ssiusiałaś do łóżka?

--------------------------------
Jakoś ostatnio, po totalnej indoktrynacji piosenkami z Akademii Pana Kleksa - przerzuciliśmy się w celu zresetowania na "Myśliwiecką" Andrusa.

Dziś Bartek (niecałe 5 lat) śpiewał w samochodzie - "Czyś ty wybranka panka, czyś ty dziewczyna skina - najważniejsza, najważniejsza jest rodzina...":D Umarłam:D

---------------------------------
Kontekst - potwory oglądają ostatnio "Było sobie życie" - szczególnym uwielbieniem cieszy się odcinek "Kubki smakowe i zęby".

Tekst Młodszego Potwora dziś rano:
- Mamo, włącz mi kubki i talerze smakowe...

---------------------------------
Jak dorosnę to będę...
Zainspirowana dzisiejszą audycją w radiowej Trójce (w klimatach Dniach Dziecka) postanowiłam wypytać Starszego Potwora o plany na przyszłość.
- Bartek, a kim ty chcesz być jak dorośniesz?
- Opiekaczem dzieci - słyszę
- ??? (Matko, skąd on to wytrzasnął?)
- No opiekacz dzieci - będę się opiekował dziećmi, uczył ich, dawał im naklejki i pracował z Panią Martą (ukochana pani Bartka). Bo wiesz, to bardzo ważne, żeby się opiekować dziećmi...

---------------------------------

Byliśmy dziś z potomkami na urodzinach u zaprzyjaznionej rodziny (dzieciatej w podobnym układzie). Meli nosi teraz wszędzie ze sobą ulubionego kucyka. Słyszę "Mamo, kupę"*. Więc idziemy do toalety - my i ten kucyk. Rzucam pytanie - a co, konik też chce kupę? Na co młodsza latorośl, że konik nie robi kupy. To drążę - a co robi konik? Usłyszałam "patataj, patataj yha!" :-)

*że o zimowych akacjach w stylu "Mamo,kupa!", gdy oba potwory ubrane do wyjścia,a ja juz cała spocona i zmęczona akcją pt. wychodzimy

----------------------------------
Potwory kąpią się w oleju winogronowym. Zabawy przy tym mnóstwo i sami się dopominają. Ostatnio Bartek wytłumaczył mi dlaczego to dobrze działa na skórę - Bo wiesz, ciało jest takie miękkie i śliskie i bakterie z niego spadają na ziemię... O!


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Savage7 13-09-2012, 15:30
Tak z biegu...
5-letni syn wyskakuje z łazienki i mówi do mnie:
- tata, ogonek nie chciał się spuścić ale za 3 razem się spuścił.
Dzieciak patrzy mi w oczy o oczekuje reakcji (najpewniej pochwalnej), ale ja zaniemówiłem. Żona w konsternacji. Na szczęście sobie przypomniałem, że chwilę wcześniej wyrzuciłem do kibelka ogonek z czereśni.
- no to super żabko - chwalę go w końcu. Porozumiewawcze spojrzenia z żoną i śmiech.


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Kasiak 13-09-2012, 20:38
- tata, ogonek nie chciał się spuścić ale za 3 razem się spuścił.

Skojarzenia to przekleństwo :)


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 13-09-2012, 20:48
1996 rok, syn miał wtedy dwa latka. W mieszkaniach królowały jeszcze magnetowidy. Przyniosłem teściowi obiecany film dla dorosłych, ponieważ nigdy takiego nie oglądał. Wiadomo jak to bywało z magnetowidami i kasetami. Wielka niewiadoma czy coś jest nagrane , jaka kopia itd? Chciałem tylko sprawdzić, czy coś będzie odtwarzane. Kaseta była w połowie przewinięta, więc włożyłem ją do odtwarzacza i włączyłem, nie bacząc na dwulatka. Film uruchomił się w momencie... seksu oralnego. Dosłownie po dwóch sekundach wyłączyłem go, ale syn bawiący się na podłodze, zobaczył scenę, wstał na równe nogi, złapał się jedną ręką za krocze i powiedział: am, am.


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Kasial_70 13-09-2012, 21:28
Dusiu, naprawdę dawno się tak nie uśmiałam :)


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Kasiak 13-09-2012, 21:29
Cytat
syn bawiący się na podłodze, zobaczył scenę, wstał na równe nogi, złapał się jedną ręką za krocze i powiedział: am, am

:D :D :D Popłakałam się ze śmiechu :)


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 13-09-2012, 21:33
Mnie jednak nie do śmiechu, wręcz przeciwnie. Ciekawe, czy to mu w głowie do tej pory zostało.


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 13-09-2012, 21:53
Również nie rozumiem, co w tym nieszczęsnym wydarzeniu zabawnego.


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 13-09-2012, 22:38
Mnie jednak nie do śmiechu, wręcz przeciwnie. Ciekawe, czy to mu w głowie do tej pory zostało.
Ale co mu miało zostać w głowie? To, że pan daje pani "siuśka' do jedzenia. Bo nie sądzę, abyś myślała, że dwuletnie dziecko wiedziało cokolwiek o seksie.

Również nie rozumiem, co w tym nieszczęsnym wydarzeniu zabawnego.
Wystarczy pomyśleć, że dziecko nie patrzyło na tą scenę, jak widzą ją dorośli... zepsuci do szpiku kości. Trubadur to było tylko "am, am", a nie sodomiczna seksedukacja (http://www.youtube.com/watch?v=X3m7Bcg5nKU#t=425). Nie zabrnąłeś za daleko?


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 13-09-2012, 22:41
Oby tak było, jak piszesz.


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Kasiak 13-09-2012, 22:47
Ciekawe, czy to mu w głowie do tej pory zostało.

Prawdopodobnie nic. Większość dorosłych nie pamięta nic sprzed swoich trzecich czy nawet czwartych urodzin.


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 13-09-2012, 22:54
Chodzi o to, że człowiek uczy się poprzez mimetyzm - naśladowanie. Ale powiedzmy - była taka jedna sytuacja, OK. Dusiu wydaje się być człowiekiem rozsądnym, miejmy nadzieję, że nie pokazywał dzieciom więcej kaset dla dorosłych :P


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-09-2012, 23:26
Przyniosłem teściowi obiecany film dla dorosłych, ponieważ nigdy takiego nie oglądał.
I co? Nie wiedział, jak się to robi?


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 13-09-2012, 23:40
I co? Nie wiedział, jak się to robi?
Podobno człowiek całe życie się uczy i...


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Asia61 14-09-2012, 18:57
A miało być o dzieciach....


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 14-09-2012, 22:07
Moja średnia córka miała może ze 4 lata. W telewizji były wiadomości, migawki z wyboru papieża czy audiencji, nie pamiętam dokładnie. Pokazano balkon, na którym stał papież (w bieli) w otoczeniu dostojników kościelnych (wszyscy ubrani w jasne "sukienki"). Jeden ksiądz tak trochę z boku, w czarnej sutannie.
Moja córka podskoczyła oburzona do żywego i krzykneła: Mamo! A co ten złodziej tam robi?!


(W bajkach złodzieje i wszelkiej maści złoczyńcy najczęściej przedtawiani są w czarnych/ciemnych kolorach)
 


Tytuł: Odp: Moje dziecko powiedziało...
Wiadomość wysłana przez: Anetak78 27-09-2012, 04:13
Pewnego dnia, a była to niedziela, wybraliśmy się całą rodziną na giełdę motocyklową. Mąż zatrzymał samochód na czerwonym świetle, a w tym czasie nasza 4 letnia córka zauważyła na chodniku siostrę zakonną i krzyknęła.
Mamo, mamo zobacz wróżka!