Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Catherine 14-11-2012, 22:43



Tytuł: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Catherine 14-11-2012, 22:43
Pisałam w innym wątku o moich poważnych kłopotach ze snem, niektórzy mnie wyśmiali, co nie zmienia faktu, że sen NIGDY nie daje mi wypoczynku i z każdym miesiącem mój organizm jest coraz bardziej wyczerpany. Doszło do tego, że nie mam sił wstawać z łóżka, mam problemy z sercem. Stresy tylko mój stan pogarszają, ale ogólny spadek kondycji organizmu jest bardzo widoczny. Nasilają się różne problemy, z mgłą mózgową, refluksem (też w innym wątku). Przez chwilę leczyłam ten sen i było odrobinę lepiej, ale potem z pewnych względów nie byłam już w stanie używać tego aparatu i koszmar wrócił.

Moje pytanie, czy bez dobrej jakości snu mam jakiekolwiek szanse na zdrowie? Wiem, że jest to pytanie retoryczne, ale nie mam pojęcia, co zrobić z tym bezdechem :( Ostatnio mam straszne, przerażające, automatyczne myśli o śmierci. Czuję się już bardzo źle. Konowałów nie chcę widzieć na oczy! Jeszcze tak źle ze mną nie było. Sama nie wiem, czemu to piszę, może ktoś, ktokolwiek doradzi mi cokolwiek?


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Rif 15-11-2012, 09:31
Slow-mag, solidny spacer czy mak w KB (http://portal.bioslone.pl/kb) nie pomagają? Występują jakieś sytuacje stresowe, może z kimś jesteś skłócona?


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Lilly 15-11-2012, 15:58
Szkoda, że Twoje problemy ze snem nie zniknęły. Kiedyś czytałam Twoje wątki mając nadzieję na znalezienie recepty na swoje problemy ze snem, z którymi zmagam się 15 lat. Te wszystkie lata były i są dalej koszmarem mojego życia. Ja próbowałam chyba wszystkiego. U mnie jest teraz tak, że prawie 3 lata nie pracuję, bo wychowuję córkę a jak było źle tak jest dalej. Teoretycznie nie mam stresów.
Dzisiejszej nocy postanowiłam, że odwiedzę może jakiegoś lekarza TMCH, bo coś mi mówi, że to moja wątroba nie daje mi spać. Może dowiem się co mi jest, bo w sumie to nigdy się nie diagnozowałam.
Wiem jak Ci ciężko i nawet najgorszemu wrogowi nie życzę problemów ze snem. Bez snu nie da się żyć, funkcjonować i być zdrowym, regenerować.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Domi5 15-11-2012, 18:24
Brak snu to koszmar. Miałam jakiś czas problem bezsenności. Zasypiałam dopiero nad ranem, budziłam się zmęczona, spocona tak, że musiałam brać kąpiel. To był też czas kiedy brałam przewlekle antybiotyki w dużych ilościach, jadłam gluten, piłam alkohol,  żyłam w stresie, więc tych czynników było kilka.  Organizm był osłabiony lekami, błędami żywieniowymi, stresem. Od kiedy odstawiłam antybiotyki, zmieniłam nawyki żywieniowe problem sam się rozwiązał.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Andrzejkowy 15-11-2012, 23:56
Sama nie wiem, czemu to piszę, może ktoś, ktokolwiek doradzi mi cokolwiek?
Zacznij od książki Joseph'a Murphy; "Potęga ludzkiego ducha".
Znajdziesz tam sposób na rozwiązanie swoich przypadłości.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Beza 16-11-2012, 10:21
Andrzejkowy ma rację polecając Ci tego typu lekturę. Mnie postanowiła na nogi ta pozycja, jest dostępna również w wersji online, więc od razu możesz wziąć się za czytanie: http://zlotaksiega.blogspot.com/


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: LaktozAnna 16-11-2012, 10:26
Mnie natomiast by zwaliła z nóg, osobie z problemami się nie wmawia, że ma w sobie Bogów. Chcecie ją do schizofremii doprowadzić?


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 16-11-2012, 11:07
Nie czytałem, ale jeżeli:

Cytat
wmawia, że ma w sobie Bogów

to zajeżdża (i to mocno) new age.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: scorupion 16-11-2012, 11:15
Andrzejkowy ma rację polecając Ci tego typu lekturę. Mnie postanowiła na nogi ta pozycja, jest dostępna również w wersji online, więc od razu możesz wziąć się za czytanie: http://zlotaksiega.blogspot.com/
A mnie by rozłożyła na łopatki. Ze śmiechu oczywiście, wystarczył ten fragment hihihihi:

" Złota Księga Online jest próbą pokazania jak wrócić na właściwą drogę, jest wręcz podręcznikiem pozwalającym na obudzenie Bogów drzemiących w nas samych. W dobie zbliżających się przemian coraz więcej ludzi sięgnie po te lub inne nauki. Może zmiany nie będą łatwe ale już sama świadomość, że mogą one nastąpić pomoże w przetrwaniu transformacji jaka nastąpi około roku 2012."

Niezłe popaprańce.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Beza 16-11-2012, 11:18
Trochę nadinterpretujecie, ale to nie miejsce aby o tym pisać. Chodzi o odzyskanie wiary w siebie i w swoje możliwości.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: scorupion 16-11-2012, 11:25
Cytat
Chodzi o odzyskanie wiary w siebie i w swoje możliwości.
Te wiadomo jakie są, po co tu wiara. Wyżej j2$%&# nie podskoczysz, niżej możesz próbować.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Beza 16-11-2012, 11:35
Mów proszę za siebie.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 16-11-2012, 11:56
Cytat
Chodzi o odzyskanie wiary w siebie i w swoje możliwości.

Szkoda, że to odzyskiwanie wiary w siebie ma szatańskią prowizję. Jest chrześcijanką?


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: LaktozAnna 16-11-2012, 12:11
Można porównać te sracje medytacje do antybiotyku. Tyle dobrego, a jakby się zagłębić w ulotkę...

Chociaż muszę przyznać, że wszystkie te pseudo odłamki wiar mają na celu poprawę wiary w samego siebie, a może koleżanka ma po prostu zatoksyczniony układ nerwowy, albo nie widzi poprawy i się pogrąża w rozpaczy.

Trzymaj się!


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: scorupion 16-11-2012, 12:28
Mów proszę za siebie.

To podskocz, albo niech jakakolwiek medytacja, czy de Mello sprawią, że podskoczysz wyżej.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 16-11-2012, 15:04
A możę Koleżanka parała się już dziedzinami, niestety dzisiaj wielce popularnymi (a zaproponowana lektura jak najbardziej się w nie wpisuje), które mając koić ludzkiego ducha w istocie otwierają go z całą mocą (choć niepostrzeżenie) na świat bytów demonicznych? Może jakaś joga, medytacje, horoskopy, magia (także "biała", polecana, o zgrozo, także i na Biosłone) itp. -- nie zaczęło się od czegoś takiego? Problemy ze snem i wyczerpanie mogą mieć oczywiście podłoże czysto somatyczne, ale nie muszą. A jeśli ktoś nie jest narodzonym na nowo w Chrystusie, to może sobie nawet nie zdawać sprawy, jak wiele z jego problemów pochodzi z tej ciemnej strony mocy, niezależnie od tego, czy wierzy w jej istnienie oraz taki, a nie inny charakter, czy nie.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Lavenda22 16-11-2012, 15:10
Cytat
Może jakaś joga, medytacje, horoskopy, magia (także "biała", polecana, o zgrozo, także i na Biosłone) itp. -- nie zaczęło się od czegoś takiego? Problemy ze snem i wyczerpanie mogą mieć oczywiście podłoże czysto somatyczne, ale nie muszą. A jeśli ktoś nie jest narodzonym na nowo w Chrystusie, to może sobie nawet nie zdawać sprawy, jak wiele z jego problemów pochodzi z tej ciemnej strony mocy, niezależnie od tego, czy wierzy w jej istnienie oraz taki, a nie inny charakter, czy nie.

Haha. Śmieszne.

A tak wracają do tematu. Catherine, tak jak ktoś już wcześniej napisał, spacer może Ci pomóc.
Mnie taki niespieszny spacerek trochę pomaga przy refluksie. Uspokaja też przy okazji.
Spróbuj, bo to nic nie kosztuje.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Mia 16-11-2012, 15:26
Catherine czy zawsze masz te problemy, czy są momenty, że mijają. Zastanawiam się nad Twoim mieszkaniem, może w nim jest problem.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 16-11-2012, 15:27
Cytat
Haha. Śmieszne.
Do czasu.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Beza 16-11-2012, 17:13
Niepotrzebnie doszukujecie się jakichś dziwnych teorii, a to co chciałam powiedzieć bardzo dobrze oddaje tekst, który dziś na FB przeczytałam:
Jedzie Mężczyzna pociągiem i myśli:
„-Żona – zołza, przyjaciele – oszuści, szef – sadysta i idiota, praca – beznadziejna, życie – do dupy…”
Za jego plecami stoi Anioł Stróż i zapisując to wszytsko myśli:
„-Dziwne te życzenia… i to codziennie… No ale cóż mogę zrobić?... Muszę je spełnić…”

i tyle w tym temacie z mojej strony.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: scorupion 16-11-2012, 17:24
Jakiś przygłup ten anioł?


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 16-11-2012, 20:20
Niepotrzebnie doszukujecie się jakiś dziwnych teorii, a to co chciałam powiedzieć bardzo dobrze oddaje tekst, który dziś na FB przeczytałam:
Jedzie Mężczyzna pociągiem i myśli:
„-Żona – zołza, przyjaciele – oszuści, szef – sadysta i idiota, praca – beznadziejna, życie – do dupy…”
Za jego plecami stoi Anioł Stróż i zapisując to wszytsko myśli:
„-Dziwne te życzenia… i to codziennie… No ale cóż mogę zrobić?... Muszę je spełnić…”

i tyle w tym temacie z mojej strony.

Gdzieś usłyszałem: To o czym myślisz dzisiaj, jest twoją przyszłością za 3 dni. Zgadza się co do joty.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Melinda 16-11-2012, 21:04
Catherine, nie takich "porad" się spodziewałaś? Jest kilka osób, które tylko czekają okazji, żeby popisać się swoimi "mądrościami".
Mogę Ci tylko doradzić - poszukaj rozmowy z osobą życzliwą z rodziny lub z dobrą przyjaciółką.
Weź kilka dni urlopu; wyjście z sytuacji "przyjdzie samo".
Myślę, że musisz działać, a jak działać; sama znajdziesz wyjście z sytuacji. Jesteś mądrą dziewczyną.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Helusia 16-11-2012, 21:08
Andrzejkowy i Beza dali Ci również dobre rady. Weź to pod rozwagę.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Andrzejkowy 16-11-2012, 22:51
Cytat
Chodzi o odzyskanie wiary w siebie i w swoje możliwości.

Szkoda, że to odzyskiwanie wiary w siebie ma szatańskią prowizję. Jest chrześcijanką?

"Owocami wiary zaś są zdrowie i szczęście, dobra wola, pokój i miłość, bezpieczeństwo i dobrobyt, spokój wewnętrzny, radość i harmonia." - cytat z powyższej książki.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 16-11-2012, 23:26
Cytat
Chodzi o odzyskanie wiary w siebie i w swoje możliwości.

Szkoda, że to odzyskiwanie wiary w siebie ma szatańskią prowizję. Jest chrześcijanką?

"Owocami wiary zaś są zdrowie i szczęście, dobra wola, pokój i miłość, bezpieczeństwo i dobrobyt, spokój wewnętrzny, radość i harmonia." - cytat z powyższej książki.

Z chrześcijaństwem to wiele wspólnego nie ma. Chyba, że tym współczesnym, amerykańskim wydaniem, zwanym "ewangelią sukcesu". Ale przypuszczam raczej, że sens jest tu raczej typowy dla ideologii nowej ery, tzn. wiara tyczy się tu głównie wiary w samego siebie.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Catherine 17-11-2012, 19:24
Kochani dziękuję za wszystkie porady. Zauważam u siebie ewidentny wpływ negatywnego i myślenia i tzw. "doła". Mam też automatyczne myśli o śmierci, co jest tragiczne samo w sobie, a zważywszy na mój młody wiek jest niewiarygodne. Te myśli przychodzą same i dotyczą różnych rzeczy związanych ze śmiercią, bo tak naprawdę mam ciągle wrażenie, że niedługo umrę. Wynika to z tragicznej kondycji mojego organizmu, psychika siadła mi tylko od tego. Dawniej byłam naprawdę wesołą, szczęśliwą i pogodną osobą. To nie jest moja natura. Czuję się jak nie ja. Jakby dawna ja już odeszła, a został ktoś zupełnie mi obcy, pogrążony w żalu i rozpaczy.

Tych metod w stylu pozytywnego myślenia (wg mnie to swojego rodzaju okłamywanie się) stosowałam już trochę, przy medytacji autentycznie zasypiam, a raczej wpadam w taki zamulony letarg i jakoś mnie do tego stanu nie ciągnie. Joga? Nigdy nie próbowałam, ale kiedyś mnie to intrygowało i trochę żałuję, że nie mam okazji spróbować.

Metody biosłonejskie to dla mnie za mało. Już kilka razy zastanawiałam się nad odejściem z forum, ale że nikomu tutaj w niczym nie wadzę, zdecydowałam, że szkoda usuwać konto. Oczywiście zgadzam się z praktycznie wszystkimi teoriami i założeniami BPP, jednak uważam, że w pewnych nielicznych przypadkach, kiedy medycyna tradycyjna już coś popsuła (tak jak u mnie) organizmowi ciężko poradzić sobie samemu. Gdyby nie ingerencje kalekarzy, owszem wierzę, że 95% osób jest w stanie odzyskać zdrowie stosując się sumiennie do metod BPP. U mnie to nie podziała, bo przyczyny są w sporej mierze również mechaniczne i z nimi też należy coś zrobić. Jednak wciąż nie wiem co, a tak bardzo chciałabym zdążyć...


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Helusia 17-11-2012, 20:20
Cytat
Dawniej byłam naprawdę wesołą, szczęśliwą i pogodną osobą. To nie jest moja natura. Czuję się jak nie ja. Jakby dawna ja już odeszła, a został ktoś zupełnie mi obcy, pogrążony w żalu i rozpaczy.
Catherine, coż się w tak krótkim czasie tyle złego wydarzyło, że nie możesz się podnieść? Jesteś młodą osobą, walcz o siebie.
Może kup sobie książkę Aleksandra Loyda "Kod uzdrawiania". Jest tam dużo pozytywnego myślenia. Nie możesz tak destrukcyjnie myśleć, bo to myśl powraca do Ciebie i niszczy Cię.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Filutek 17-11-2012, 23:20
Catherine, czemu tyle goryczy w twoich słowach. Obudź się i pomyśl, że nie tylko Ty masz problemy. Rozglądaj się dokładnie, a zobaczysz że inni mają gorzej, ale trwają i wierzą w lepsze jutro.  W takim dołku psychicznym nie jest wskazana joga. Masz problemy i powiedz sobie, że je pokonasz. Rób małymi kroczkami, a zobaczysz i odkryjesz radość z każdego małego kroczku naprzód.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-11-2012, 07:59
Andrzejkowy i Beza dali Ci również dobre rady. Weź to pod rozwagę.
To co robicie na Biosłone, zamiast stać na głowie i klepać mantry o zdrowiu?


Catherine, poszukaj, poproś kogoś bliskiego o pomoc, ale w realu. Jak masz natrętne myśli o śmierci idź do lekarza niech ci da jakieś leki. Przejdą, to odstaw je.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: K'lara 18-11-2012, 11:50
Taki stan psychiczny, jak opisujesz, Catherine, wskazuje na grzybicę zlokalizowaną w obrębie
twarzoczaszki. Grzyb a zwłaszcza produkty jego przemiany materii (silne toksyny) dają takie właśnie objawy.
http://portal.bioslone.pl/grzybica-jamy-nosowej
Metody pomagające w takim przypadku:
http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-twarzoczaszki

Ważne jest odżywianie. Na przykład u osób, które stosują diety odchudzające, w ramach których używają mało lub nie używają wcale tłuszczu, takie stany psychiczne są na porządku dziennym.
Reasumując: oczyszczanie twarzoczaszki i właściwe odżywianie ze wskazaniem na zwiększenie dobrych tłuszczów w tym co jesz.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Sasima 18-11-2012, 20:07
Catherine.

Przez wiele lat miałam problemy ze snem. Najpierw nie mogłam usnąć, a potem coś mnie budziło między 2 a 3 w nocy i koniec spania. Były dni, że nawet jak spałam, to wstawałam zmęczona. Generalnie trwało to ok. 7 lat. Organizm mam wyczerpany do granic możliwości. Teraz śpię  nie najgorzej, ale spustoszenie pozostało. Przyczyną na pewno był permanentny stres i bezdech nocny.

 Sprawdź sobie czy nie masz czasem bezdechu, który nie jest związany ze stresem. Mnie dopiero córka powiedziała, że jak się budziła w nocy, to ja miałam przerwy w oddychaniu. Bezdech może być silny, kiedy w ciągu jednej minuty masz przerwy w oddychaniu. Wtedy trzeba zrobić badania. Przyczyną może być wiotkie podniebienie, czy jakoś tak to się nazywa. Wiele osób o tym nie wie, dopóki ktoś mu o tym nie powie. Przyczyna zmęczenia w nocy może być właśnie taka nie związana z psychiką. A można mieć to i to jak ja, więc zmęczenie jest ogromne.

Teraz usypiam ok 23 bez uciążliwości, czytając np. książkę i co ciekawe czasem nie zdążę przewrócić kartki na drugą stronę. Budzę się w nocy, ale zasypiam ponownie.
Jestem rano czasem zmęczona, ale to raczej związane z bólem kości i stawów niż zmęczeniem nocnym, ale ono też bywa, ale to jest bez porównania do tego co było. Przyczyną bezsennych nocy były u mnie nerwy i sytuacje z jakimi sobie nie radziłam.
Psychoterapeuci nie dawali sobie ze mną rady. Nie umieli mi pomóc, byłam ciężkim przypadkiem.
Dopiero decyzje jakie podjęłam zmieniły moją sytuację, a co za tym idzie, moje życie.
Nie było łatwo, decyzje były ciężkie. Dałam radę, ale ledwo żyłam. Teraz jest lepiej i powoli dochodzę do ustabilizowania siebie. Legła w gruzach moja rodzina, religia i cały fundament mojego życia. Wszystko. Pozbieranie się było tak trudne, że ledwo żyłam.

Musisz przemyśleć co nie daje Ci spać. Przyczyn może być bardzo wiele. Toksemia na pewno jest. Jednak to wszystko musisz ustalić sama. Co Cię "gryzie". Dobre są rady czytania książek. Od siebie mogę polecić "żyć w rodzinie i przetrwać". Jednak jest wiele poradników dotyczących różnych spraw, więc może poszukaj książki dla swojego problemu. Jak coś mogę polecić coś na maila.
Terapia bardzo pomocna, ale trzeba do zmian dojrzeć, bo jeśli ktoś, tak ja ja nie jest gotowy do zmian, boi się, to żadna terapia nic nie da.

Najważniejsze jest uświadomienie sobie problemu z którym nie dajemy sobie rady. Warto poświęcić na to czas.
Trzymam kciuki.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Agata 18-11-2012, 20:47
Catherine.
Sprawdź sobie czy nie masz czasem bezdechu, który nie jest związany ze stresem.
Sasimo, Twoje rady są nieaktualne, bo Catherine od dawna wie, skąd jej problemy ze snem:

Używam aparatu CPAP, który leczy bezdech. Przyczyna moich objawów to duża fragmentacja snu, brak 3 i 4 fazy snu i sporo bezdechów. Czuję się lepiej, chociaż ciężko jest mi się przyzwyczaić do spania z tym aparatem. Zabiegów jeszcze nie miałam, CPAP to nieinwazyjna forma leczenia i póki co skupiam się na niej, by wrócić do formy. Właściwie to wymaga tylko spania w masce i to mogę jakoś przeboleć.
Wydaje mi się, że na bezdech cierpi więcej osób niż się wydaje. Poznałam na forum zagranicznym sporo osób z tą chorobą, wcale nie jest ona jakąś rzadkością. Po prostu budowa naszych dróg oddechowych jest jaka jest



Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Sasima 18-11-2012, 21:19
A to przepraszam, ale jak widać trafiłam w bezdech. Dzięki Agata. Nie doczytałam jej wątków.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: K'lara 19-11-2012, 10:08
Obecnie, problemy Catherine są tego rodzaju:

Kochani dziękuję za wszystkie porady. Zauważam u siebie ewidentny wpływ negatywnego i myślenia i tzw. "doła". Mam też automatyczne myśli o śmierci, co jest tragiczne samo w sobie, a zważywszy na mój młody wiek jest niewiarygodne. Te myśli przychodzą same i dotyczą różnych rzeczy związanych ze śmiercią, bo tak naprawdę mam ciągle wrażenie, że niedługo umrę. Wynika to z tragicznej kondycji mojego organizmu, psychika siadła mi tylko od tego. Dawniej byłam naprawdę wesołą, szczęśliwą i pogodną osobą. To nie jest moja natura. Czuję się jak nie ja. Jakby dawna ja już odeszła, a został ktoś zupełnie mi obcy, pogrążony w żalu i rozpaczy.

Tych metod w stylu pozytywnego myślenia (wg mnie to swojego rodzaju okłamywanie się) stosowałam już trochę, przy medytacji autentycznie zasypiam, a raczej wpadam w taki zamulony letarg i jakoś mnie do tego stanu nie ciągnie. Joga? Nigdy nie próbowałam, ale kiedyś mnie to intrygowało i trochę żałuję, że nie mam okazji spróbować.

Metody Biosłonejskie to dla mnie za mało. Już kilka razy zastanawiałam się nad odejściem z forum, ale że nikomu tutaj w niczym nie wadzę, zdecydowałam, że szkoda usuwać konto. Oczywiście zgadzam się z praktycznie wszystkimi teoriami i założeniami BPP, jednak uważam, że w pewnych nielicznych przypadkach, kiedy medycyna tradycyjna już coś popsuła (tak jak u mnie) organizmowi ciężko poradzić sobie samemu. Gdyby nie ingerencje kalekarzy, owszem wierzę, że 95% osób jest w stanie odzyskać zdrowie stosując się sumiennie do metod BPP. U mnie to nie podziała, bo przyczyny są w sporej mierze również mechaniczne i z nimi też należy coś zrobić. Jednak wciąż nie wiem co, a tak bardzo chciałabym zdążyć...

A tu akurat doświadczenia Sasimy są jak najbardziej na temat. :)



Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Lilly 19-11-2012, 12:42
Sasima a jak zdiagnozowałaś ten bezdech, bo może ja też go mam i o tym nie wiem i męczę się niepotrzebnie.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: JoannaM 19-11-2012, 14:42
Chciałam przytoczyc przykład mojego brata sprzed wielu lat. Też nie spał -  ok. 2 - 3,  bez względu na zażyty środek nasenny  budził sie w nocy i koniec spania.  Był u wielu lekarzy. W końcu trafił do jakiejś starej babki - zielarki w Otroczu. Nie bedę opisywać jakim badaniem  to zdiagnozołała bo to sporo pisania. Dość, że  wyjeła zza pieca zioła i kazała mu pić. Był to bobrek trójlistny. To było ok. 25 lat temu i brat jak wtedy zasnął tak dobrze sypia do dziś i jak jest problem wraca do tych ziół.  Babka była stara i pewnie juz dzis nie żyje, ale  może warto spóbowac tych ziół wspomagająco.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Baird 19-11-2012, 17:00
Cytat
Kochani dziękuję za wszystkie porady. Zauważam u siebie ewidentny wpływ negatywnego i myślenia i tzw. "doła". Mam też automatyczne myśli o śmierci, co jest tragiczne samo w sobie, a zważywszy na mój młody wiek jest niewiarygodne. Te myśli przychodzą same i dotyczą różnych rzeczy związanych ze śmiercią, bo tak naprawdę mam ciągle wrażenie, że niedługo umrę. Wynika to z tragicznej kondycji mojego organizmu, psychika siadła mi tylko od tego. Dawniej byłam naprawdę wesołą, szczęśliwą i pogodną osobą. To nie jest moja natura.

To wygląda na reakcję Herxheimera. Przechodziłem to więc wiem jak to jest. Jedyna sensowna podpowiedź jest taka, że musisz to przetrwać. To minie ale potrzeba czasu i cierpliwości, choć o nią nie jest łatwo. Ciekawe, że ja też się budziłem o 2-3 w nocy i do rana już nie zmrużyłem oka. Pewnie ma to związek z aktywnością jakiegoś organu. Nie zajmowałem się badaniem jakiego, tylko robiłem swoje i było warto.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Sasima 27-11-2012, 15:06
Sasima a jak zdiagnozowałaś ten bezdech, bo może ja też go mam i o tym nie wiem i męczę się niepotrzebnie.

Lilly masz na myśli zdiagnozowanie bezdechu Catherine czy mój?
Jeśli chodzi o Cathrerine, to po prostu przeczytałam posty w wątku. Pasowało mi do bezdechu.
Natomiast mój, to zmęczenie po przebudzeniu, częste wybudzanie. Miałam taki dziwny objaw jakbym zapomniała jak się oddycha, albo jakby mi coś zablokowało gardło.

Bezdechy są bardzo groźne, bo mogą spowodować udar lub zawał. Takich bezdechów mamy w nocy bardzo wiele.
Człowiek mający bezdech jest stale zmęczony, niewyspany. Nic mu się nie chce. W nocy chrapie.

Jak śpisz z kimś poproś, aby Cię poobserwował. Jak spałam z córką, to mi mówiła, że jak się budzi w nocy, to mam chwile kiedy nie oddycham, a potem nagle łapię powietrze. Taki bezdech może trwać długo. Niebezpieczny jest, gdy trwa powyżej 10 sekund. Na ogół bezdech trwa ok. pół minuty, ale i dłużej. Może być ich kilkadziesiąt czy kilkaset w nocy. To musi pozostawić ślad.



Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 27-11-2012, 16:54
Czy śpią Panie na brzuchu? Z tego co pamiętam miewałem takie bezdechy i zdarzało mi się podczas takiego półsnu zorientować, że nie oddycham, jednak nigdy nie przytrafiło mi się to podczas spania na boku czy plecach. Dziś już zupełnie oduczyłem się spać na brzuchu (o ile sam się w nocy nie przekręcę, ale to rzadko) i bezdechy zniknęły, jak zresztą wiele innych dolegliwości, np. bóle szyi (tu polecam poduszki z ziaren gryki!).


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: Sasima 27-11-2012, 17:18
Kładę się na boku, ale nie wiedzieć czemu zawsze budzę się na placach. Musiałabym się przywiązać. ;)
Mam poduszkę z gryki i gorczycy, ale nie daję rady na niej spać. Bardzo twarda.


Tytuł: Odp: Jest ze mną coraz gorzej, wyczerpanie
Wiadomość wysłana przez: K'lara 27-11-2012, 18:26
... budził sie w nocy i koniec spania.   Dość, że  wyjęła zza pieca zioła i kazała mu pić. Był to bobrek trójlistny. ... może warto spróbowac tych ziół wspomagająco.

Jak śpisz z kimś poproś, aby Cię poobserwował.

Czy śpią Panie na brzuchu? 

Kładę się na boku, ale nie wiedzieć czemu zawsze budzę się na placach. Musiałabym się przywiązać. ;)
Mam poduszkę z gryki i gorczycy, ale nie daję rady na niej spać. Bardzo twarda.

W takich przypadkach należy wykonać 'telefon do przyjaciela', który powie ot, tak sobie, - dobranoc!
I jak ręką odjął, śpimy jak aniołek do rana. Sprawdzone. :)