Niemedyczne forum zdrowia

BLOK KULINARNY I KOSMETYCZNY => Inne diety i kuracje => Wątek zaczęty przez: Calisia 19-12-2012, 23:15



Tytuł: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Calisia 19-12-2012, 23:15
Wiem, że wielu ludzi ma problem ze słodyczami, napojami słodzonymi, ciastami, pączkami, cukrem i innymi tego typu rzeczami. Sam wychodząc ze złych nawyków żywieniowych (nie było dnia żebym nie wcinał jakichś tanich wafelków czy draży) miałem ogromny ciąg, przejawiający się wracaniem do słodyczy, nieważne jak bardzo bym się uparł.

Nie będę sztucznie przedłużał tematu, oto konkrety.
Dietę należy wspomagać tłustym i sycącym pożywieniem oraz błonnikiem (np. KB, warzywami).
Sama dieta składa się z nieograniczonej niczym podaży:
- rodzynki: kalifornijskie, sułtańskie, królewskie
- orzechy: włoskie, laskowe, migdały, brazylijskie, ziemne, nerkowca
- kandyzowane wynalazki
- suszone banany
- kandyzowane cuda
- suszone daktyle, figi, gruszki, jabłka, śliwki, morele, żurawina

Można je kupić jako tzw. mix studencki, ale taniej jest kupić na kilogram czyste produkty i zwyczajnie zmieszać. Dieta ta w odróżnieniu od innych diet, nic nie ogranicza, a zamiast tego znacznie (w niezdrowym wręcz poziomie) zwiększa ilość przyjmowanych słodkości - AŻ DO PORZYGU :D

To jest właśnie sedno tej diety - napchać sobie gardło słodkościami po brzegi. Jeżeli chodzi o mnie, to zauważyłem, że ta "dieta" chociaż pozwoliła mi olać słodycze i znormalizować jadłospis na bardziej zrównoważony, to jednak na dłuższą metę po prostu szkodziła - czasem w ramach wspomagania studiów siadałem z yerbą, bakaliami i laptopem i aktywnie mieliłem wiedzę. Było to bardzo efektywne, ale mimo wszystko, miałem po tym (i w zasadzie tylko po tym) trochę gazów.

Dieta ta nie zawiera soków z wyciśniętych owoców/z sokowirówki, bowiem brak im błonnika. Same bakalie też go wiele nie zawierają ale mimo wszystko nie dają takiego przyrostu stężenia cukru jak soki.

Tak więc jedyny cel tej diety to czasowy, tak jak każdemu pasuje, okres przejścia początkowych trudności z odstawieniem rafinowanych cukrów w kierunku diety prozdrowotnej. Mnie już posłużyła, a same bakalie raczej będę wcinał dla smaku.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Zpmo 20-12-2012, 06:38
Jeżeli ma się ochotę zjeść to czemu nie ale czy to faktycznie takie zdrowe - raczej nie. Bakalie są pokrywane różnymi chemikaliami w celu wydłużenia ich przydatności i to jest największy argument przeciw. Słodycze najlepiej odstawić tak jak wszystko od czego jesteśmy uzależnieni - od razu.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Domi5 20-12-2012, 07:49
Kandyzowane owoce, to sam cukier. Orzechy czy jakiś suszony owoc, który nie jest posypany siarczanami można zjeść jeśli organizm się domaga czegoś słodkiego, ale jedząc w dużych ilościach, to nic korzystnego. Stosuąc DP, a następnie ZZO kiedy dieta jest dobrze skomponowana, to nie ma żadnego ciągu do słodyczy. Jak jest ochota na coś słodkiego to kogel mogel można przyrządzić i na pewno to będzie wystarczające. Jedząc  kilogramami bakalie, których połowa jest z Chin, które są mega koloryczne i chemiczne można zaszkodzić sobie bardziej niż się Tobie wydaje.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Loret 20-12-2012, 08:02
Jem suszone śliwki, daktyle, figi, ale kupuję zawsze zapakowane, luzem nigdy. Staram się zwracać uwagę, aby nie były z siarczynami, ale zawsze przed jedzeniem przelewam je gorącą wodą na sitku.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-12-2012, 08:41
Kiepska ta dieta. Ludzie, odrobinkę silnej woli tylko potrzeba.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Baird 20-12-2012, 09:01
Cytat
Kiepska ta dieta. Ludzie, odrobinkę silnej woli tylko potrzeba.
To prawda. Ale dla niektórych ludzi uzależnienie od słodkiego jest silniejsze niż od alkoholu. Dlatego producenci niektórych papierosów nasączają ustnik roztworem bodajże glukozy. Ma to wywoływać silniejsze uzależnienie niż nikotyna.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Jack 20-12-2012, 09:19
Cytat
Ale dla niektórych ludzi uzależnienie od słodkiego jest silniejsze niż od alkoholu.
Ja sobie poradziłem z tym problemem w taki sposób, że dość często jadłem kogel-mogel z 4 żółtek i 2 łyżeczek cukru. Był tego cały duży kubek przy wcześniejszym potraktowaniu mikserem. W miarę zdrowe i słodkie.

Cukier można zastąpić miodem. //Agnieszka


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Domi5 20-12-2012, 09:41
Uzależnienie od słodyczy obserwuję od lat u mnie w pracy. Ludzie dosłownie rzucają się na cukierki i ciastka. Nie mają wymagań co do jakości, ważne, że słodkie. Znika wszystko, nawet niskiej jakości ciasteczka i czekoladki. Nikt nie zastanawia się jaki % kakao jest w czekoladzie, nikt się nie delektuje kostką czekolady, ważne, żeby było dużo i słodko. Uzależnienie. :-(


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Savage7 20-12-2012, 21:09
U mnie też tragedia ze słodkim. Przez pół roku nic nie jadłem. Myślałem, że już po nałogu. Od niedawna znowu mam "ciągi". Np. cały tydzień się trzymam ale jak przychodzi weekend to mówię sobie, że zjem tylko jedną kosteczkę czekolady. Potem mówię sobie, że jeszcze tylko jedną a potem to łapię całą czekoladę i wchłaniam na raz. Zaraz poprawiam, żelkami, M&Ms i nutellą. Tłumaczę sobie, że to tylko jeden raz i że od jutra zero słodyczy. I tak co tydzień. Możliwości mam ogromne... żona od samego patrzenia na moją konsumpcję ma mdłości.
Wiem o tym, że nie ma co tutaj się żalić bo w końcu to mnie samemu powinno na tym zależeć, ale sprawa faktycznie nie jest taka prosta. Ten nałóg faktycznie jest silniejszy niż nikotynowy czy alkoholowy.  W sumie nie wiem jak długo będę przez to na II DP.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 20-12-2012, 21:17
Savage, a skąd masz czekoladę, żelki, M&Ms, nutellę? Nie tylko złodzieja czyni okazja. Jeśli zadbasz o to, żeby w Twoim domu w ogóle nie było takich śmieci, to nie będą gwałcić Twojej słabej woli.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Savage7 20-12-2012, 21:50
Na nieszczęście moje dzieci mają troskliwych dziadków. Chowam darowane słodycze do półki a potem zżeram. Nie ma się co usprawiedliwiać. Po prostu słaby charakterek. Niestety życie nie jest takie proste jak by się chciało.
Jednak codzienne przebywanie z Wami bardzo mi pomaga i dopinguje. Brakuje mi tylko porządnego ochrzanu od kogoś tutaj.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Rif 20-12-2012, 21:59
Brakuje mi tylko porządnego ochrzanu od kogoś tutaj.
Ja Cię ochrzaniałem, ale nigdy publicznie.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Baird 20-12-2012, 22:03
Cytat
Brakuje mi tylko porządnego ochrzanu od kogoś tutaj.

Tak naprawdę to sam powinieneś się ochrzanić. My Ci szafek nie pozaklejamy taśmą. :)


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 20-12-2012, 22:05
Cytat
Brakuje mi tylko porządnego ochrzanu od kogoś tutaj.
A może tytuł Profilaktyk zdrowia zobowiazuje.
Trzeba być twardym, a nie miętkim.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Ania‬ 20-12-2012, 22:24
Miałam podobnie z tymi słodyczami. Wcinałam duże ilości czekolady, bez opamiętania i po kryjomu, bo bardzo się tego wstydziłam. Latem, podczas upalnych dni zauważyłam drgania jednej z powiek i rozpoczęłam kurację magnezem. Po paru dniach w ogóle nie miałam ochoty na czekoladę.
Potem, w czasie 3-tygodniowej przerwy, wróciły te napady i znowu przeszły po paru dniach stosowania magnezu. Więc może niekoniecznie ochrzan tu potrzebny. Organizm wie co robi. Poddaję pod rozwagę.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Loret 20-12-2012, 22:43
Mogę sobie odmówić wszystkich słodyczy zresztą nigdy to nie było dla mnie żadnym problemem, ale mam słabość tylko i wyłącznie do czekolady deserowej z orzechami laskowymi.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Domi5 20-12-2012, 23:14
Uważam, że należy słuchać organizmu, ale też kierować się wiedzą. Jak już słodycze, to bita śmietana z miodem, kogel mogel z miodem, bakalie, gorzka czekolada, makowiec... Jak mnie napada ochota na słodkie, to wybieram z tych opcji coś. Nie zjem ciastka, cukierków, wafelka, mlecznej czekolady itp. - mogą leżeć całe tygodnie pod moim nosem i nie mam ochoty i nie ruszę..


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: K'lara 21-12-2012, 10:10
U mnie też tragedia ze słodkim. Przez pół roku nic nie jadłem. Myślałem, że już po nałogu. Od niedawna znowu mam "ciągi". Np. cały tydzień się trzymam ale jak przychodzi weekend to mówię sobie, że zjem tylko jedną kosteczkę czekolady. Potem mówię sobie, że jeszcze tylko jedną a potem to łapię całą czekoladę i wchłaniam na raz. Zaraz poprawiam, żelkami, M&Ms i nutellą. Tłumaczę sobie, że to tylko jeden raz i że od jutra zero słodyczy. I tak co tydzień. Możliwości mam ogromne... żona od samego patrzenia na moją konsumpcję ma mdłości.
Wiem o tym, że nie ma co tutaj się żalić bo w końcu to mnie samemu powinno na tym zależeć, ale sprawa faktycznie nie jest taka prosta. Ten nałóg faktycznie jest silniejszy niż nikotynowy czy alkoholowy.  W sumie nie wiem jak długo będę przez to na II DP.

Ja też miałam podobny problem. Zauważyłam, że, tak jak pisze Trubadur, nie wolno mieć w domu nic słodkiego a potem to jest kwestią czasu, żeby zapomnieć o słodyczach. Jednak gdy pozwolisz sobie na małe odstępstwo to jest po Tobie. Nie pozwalać sobie. ;)
Druga rzecz to odżywianie - mięso, surówki i trochę bardziej tłusto (dobre masło).

Na nieszczęście moje dzieci mają troskliwych dziadków. Chowam darowane słodycze do półki a potem zżeram. Nie ma się co usprawiedliwiać. Po prostu słaby charakterek. Niestety życie nie jest takie proste jak by się chciało.
Jednak codzienne przebywanie z Wami bardzo mi pomaga i dopinguje. Brakuje mi tylko porządnego ochrzanu od kogoś tutaj.

Znałam takiego jednego, co bił się ze swoim synem (!) o czekoladę. :) :) :) Zamiast chować słodycze w szafkach, zakop je może do ziemi?

Dodano: a wszystko to o d..ę potłuc (te rady) bo stres i jak zaraz nie wsunę jakiejś czekoladki to raczej będzie źle, bardzo...


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Travis 21-12-2012, 12:06
Ja ostatnio, przygotowuje sobie surówkę z 2 marchwi, pietruszki i połowy selera, z dodatkiem oliwy i 1-2 łyżeczek cukru, w formie zarówno surowizny jak i słodkiej przekąski. Dziś pierwszy raz wrzuciłem kilka rodzynek, i w tym momencie jest to porcja zarówno witamin i minerałów jak i żywego błonnika oraz ładnie zneutralizowanej słodkości. Skądś te węglowodany trzeba czerpać, ponieważ KB, owoce, ziemniaki, i kasza jaglana odpadły, natomiast gryczana dostaje się niedotrawiona do jelita grubego, a ryż to napromieniowany syf.

Także jeżeli już bakalie na zneutralizowanie ciągu do słodkiego, to polecam dodawać je po prostu do surówek warzywnych. Natomiast najlepiej gdyby sowita porcja mięsa i tłuszczu zamykała sprawę słodkości. Poza tym, gdybym mógł to wspomagałbym się dobrej jakości masłem orzechowym.

PS. "Ciągi" obżerania się słodkim, są identyczne do "ciągów" alkoholików i narkomanów, tyle, że to straszne uzależnienie starannie pielęgnowane jest przez rodziców i dziadków od najmłodszych lat życia. A "używki" z tej grupy są eksponowane i dostępne wszędzie i dla wszystkich, nawet przed 13.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Calisia 27-12-2012, 19:05
Cytat
"Ciągi" obżerania się słodkim, są identyczne do "ciągów" alkoholików i narkomanów, tyle, że to straszne uzależnienie starannie pielęgnowane jest przez rodziców i dziadków od najmłodszych lat życia.
Kuzynka urodziła chłopca, obecnie ma te parę lat. Moja matka była na odwiedzinach u nich i z tego co przyniosła wynika, że słodycze to jeden z filarów diety dzieciaka.

Cytat
Uważam, że należy słuchać organizmu, ale też kierować się wiedzą. Jak już słodycze, to bita śmietana z miodem, kogel mogel z miodem, bakalie, gorzka czekolada, makowiec... Jak mnie napada ochota na słodkie, to wybieram z tych opcji coś. Nie zjem ciastka, cukierków, wafelka, mlecznej czekolady itp. - mogą leżeć całe tygodnie pod moim nosem i nie mam ochoty i nie ruszę..

Jako autor tego tematu chcę teraz właśnie tak podsumować ten temat - dieta bakaliowa czy jak kto lubi to nazywać, jest tylko metodą aby odstawić rafinowane cukry i zastąpić je zdrowszymi słodyczami (zawierające substancje wymagane przy metabolizmie cukrów), a przy tym aby nie czuć się jak narkoman na głodzie.

Bazując na mojej niewielkiej wiedzy chemicznej, chyba tak to można określić:
1. Słodycze "złe": rafinowane/oczyszczone cukry nie zawierające pierwotnie minerałów i witamin, bowiem te albo zostały z cukrów oczyszczone albo zniszczone (obróbka termiczna jak w melasie), natomiast wtórnie zawierające wiele substancji które stanowią po prostu obciążenie dla gospodarki organizmu.

2. Słodycze "dobre": owoce, nasiona (mak!), niektóre warzywa w formie surowej lub suszonej (najlepiej) oraz ich kompozycje - cukry wraz z substancjami potrzebnymi w ich metabolizowaniu, jak to ująć "w naturze wszystko w komplecie".

Dla niektórych z was może to brzmieć zabawnie, ale wielu ludzi jest po prostu uzależniona od powoli wyniszczających słodyczy. Oni nie jedzą czekoladki raz na ruski rok, ale włączają je chcąc nie chcąc do codziennego jadłospisu.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Baird 27-12-2012, 22:11
Cytat
Dla niektórych z was może to brzmieć zabawnie, ale wielu ludzi jest po prostu uzależniona od powoli wyniszczających słodyczy. Oni nie jedzą czekoladki raz na ruski rok, ale włączają je chcąc nie chcąc do codziennego jadłospisu.
Znam takich dla których to jest podstawa diety. Jak na prawdziwych nałogowców przystało nie widzą w tym żadnego problemu. "Gdybym chciał to w każdej chwili mogę przestać". Rekordzista zjada na raz 3-4 tabliczki czekolady i mówi, że robi mu się błogo.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Domi5 28-12-2012, 19:49
Znam wielu takich żarłoków i nawet jak jedzą obiad, to na słodko czyli naleśniki z serkiem i syropem albo pierogi z owocem... Najdziwniejsze jest to, że jedzą tak od lat i tryskają zdrowiem i dobrze wyglądają.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Asia61 28-12-2012, 22:00
To tylko pozory. Też tak miałam. Niektórzy nawet w trumnie dobrze wyglądają.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Poszukująca 29-12-2012, 21:18
To tylko pozory. Też tak miałam. Niektórzy nawet w trumnie dobrze wyglądają.

Tryskałaś zdrowiem i dobrze wyglądałaś? To jak tu trafiłaś? Zazdroszczę...


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Asia61 29-12-2012, 22:13
Dość dobrze wyglądałam, więc dla postronnych byłam zdrowa. Ja - wiedziałam jakie mam objawy i szukałam sposobów na poprawę. Na medycynę konwencjonalną  straciłam niestety zbyt dużo lat.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Savage7 29-12-2012, 22:16
Moja sąsiadka też dość dobrze wygląda... waży nieco ponad 90 kg.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Sine 30-12-2012, 17:56
Ochota na słodycze pojawia się w momencie gdy organizmowi brakuje energii- cukry proste są najszybszym źródłem. Zamiast zastępować słodycze lepiej przeanalizować czego organizmowi może brakować w codziennej diecie.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Baird 30-12-2012, 21:39
Cytat
Ochota na słodycze pojawia się w momencie gdy organizmowi brakuje energii- cukry proste są najszybszym źródłem.
To cukry są źródłem energii?


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Karolina 01-03-2013, 15:28
Też uwielbiam słodycze, wcześniej jeszcze paliłam. Ostatniego papierosa wypaliłam w grudniu 2007. Mam nadzieję, że tego nie powtórzę. Ze słodyczami gorzej, z tym, że mnie bardziej kuszą ciasta takie bez kremu, choć ostatnio konsekwentnie trzymam się DP więc i zero cukru. Teraz mam w domu od tygodnia lodówkę pełną Grześków i sezamek - ulubione łakocie mojej Siostry i szwagra (nie mieszkają w Polsce), które zamierzam im wysłać (mam nadzieję, że dziś). W ogóle zapomniałam, że są, a wcześniej było to nie do pomyślenia - mieć coś słodkiego w domu i tego nie ruszyć... a jak juz się ruszyło to poszło ;). Myślę, że DP po prostu ograniczyła aktywnośc drozdżaka to i cukier przestał być "atrakcyjny", więc chyba można sie "oduzależnić". Teraz uzależniłam się za to od nerkowców i w ogóle orzechów, ale to chyba nie jest takie groźne...


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Lucy 13-10-2013, 09:51
Na ciąg słodkościowy - STEWIA. Miejcie zawsze zaparzoną stewię. Jeśli komuś przeszkadza jej specyficzny smak dodać kilka kropli cytryny lub żurawiny. Kilka łyków gasi pragnienie na słodycze. Przy okazji poczytajcie o dobroczynnym działaniu stewii.


Tytuł: Odp: Na słodki ciąg - dieta bakaliowa
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 12-01-2016, 21:02
Na ciąg słodkościowy - STEWIA. Miejcie zawsze zaparzoną stewię. Jeśli komuś przeszkadza jej specyficzny smak dodać kilka kropli cytryny lub żurawiny. Kilka łyków gasi pragnienie na słodycze. Przy okazji poczytajcie o dobroczynnym działaniu stewii.
O stewii od 38 minuty:
http://video.anyfiles.pl/Ciemna-strona-produkt%C3%B3w-light-/Ludzie/video/161153