Niemedyczne forum zdrowia

Chcą postraszyć bo artykuł już dwa dni na Onecie wisi.

http://wiadomosci.onet.pl/nauka/niepokojaca-prognoza-polsce-grozi-epidemia,1,5379808,wiadomosc.html

Pozbawiają ludzi nawet tej jedynej radości.

Nie pierwszy i nie ostatni. W telewizji też już trąbią, że ta epidemia jest wyjątkowa bo jest wyjątkowa. Na uzasadnienie tej tezy przytaczają liczby i wykresy.

Tak, i pokazują setki rodziców z gorączkującymi dziećmi w przychodnianych kolejkach.

Mają rację, bo mnie coś bierze pierwszy raz od kilkunastu lat.

A ja już ledwo żyję, co dzień gorzej...

Mnie ostatnio wzięło po raz pierwszy od ponad roku - swoje wyleżałem, teraz w pracy jestem chyba jedynym który nie kicha, nie prycha, nie chrząka ... i to tak bez sensu - bo bez żadnych leków się męczyłem - to już prawie jak masochizm tak się katować.

Jak ja Wam zazdroszczę. Mnie ostatnio brało jakiś miesiąc temu, ale zadziałała chyba autosugestia na zablokowanie oczyszczania, bo dwie doby po pierwszych symptomach "choroby" miałem ważny dzień, musiałem być sprawny. No i po przespanej nocy z lekką gorączką i łamaniem w kościach, wszystko minęło. Ciekaw jestem czy to podświadomość, że nie teraz, nie w tym momencie, czy po prostu organizm się wyciszył, bo stwierdził, że nie da rady?

Ja przez ponad miesiąc miałem katar i ciągle kaszlałem, odchrząkiwałem na okrągło. Pewnie przyczyniły się do tego warunki w jakich pracowałem (z ciepłego na powietrze i tak kilka razy dziennie). Nieźle się oczyściłem, a czy miałem grypę, zapalenie oskrzeli, anginę czy może coś innego nie ma najmniejszego znaczenia.

Poważnie?

A skoro się już chwalimy, to ja przez jakieś dwa-trzy tygodnie odkrztuszałem i wysmarkiwałem spore ilości białej, żółtawej, a czasem zielonej wydaliny (mieszanka na drogi oddechowe robi swoje), jednak od paru dni jakby się uspokoiło. Ale nie podoba mi się trochę, że po katarze wcale nie czuję, aby mój nos był perfekcyjnie odetkany, wręcz przeciwnie: tak jakby gęsty katar, którego już nie dało się wydmuchać, zasechł gdzieś u wrót zatok. Próbowałem raz parówki z solą, ale na nic się nie zdała, natomiast odniosłem wrażenie, że na wzmożenie kataru wpływał też macerat z prawoślazu, który pijałem codziennie przez niemal cały okres wzmożonego kaszlu.

Wczoraj w "Panoramie" o 18.00 podano, że nasze polskie żubry chorują na gruźlicę (22 sztuki) i że jest ona groźna dla człowieka. Ciekawe, czy nagonka pójdzie w tę stronę i kartel będzie sprzedawać szczepionki na tę chorobę.... Żubry czekają od odstrzelenia, a my? ;)

(Jeśli ktoś umie, to może zamieści link do tego programu? Dzięki!)

Żubry czekają w lodówce i mają się dobrze ;).

I sok jabłkowy - na zdrowie!

Sok nie, ale ocet jest!

- http://www.tvnmeteo.pl/informacje/polska,28/smiertelna-gruzlica-atakuje-zubry-do-odstrzalu-cale-stado,70535,1,0.html

Dziękuję, Kozaczku. :) //Agnieszka

A nie zrób z siebie octowego żula. :)
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=738.msg176136#msg176136

http://kontakt24.tvn.pl/temat,swinska-grypa-szaleje-a-w-aptekach-nie-ma-leku,72348,html?categoryId=496

http://www.tvn24.pl/jak-uchronic-sie-przed-ah1n1,298215,s.html

Dzisiaj byłem w jednym z dyskontów. Idę po koszyk, a na rączce naklejka z napisem: Rączka antybakteryjna. Nie skorzystałem, podejrzewając, że owa rączka została czymś spryskana. Trochę żałuję, że nie był ze mną telefon, bo miałbym genialne foto dla Was.

Też widziałem te rączki. Podejrzewam, że jak spryskają rano to potem i tak setki ludzkich dłoni chwytających za tą rączkę to wytrze. Chociaż obstawiam, że jedyne co tam dodali, to naklejka. Siła sugestii.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/grypa-zoladkowa-zaatakowala-europe,1,5398253,wiadomosc.html


Do linku proszę dodawać krótki opis czego on dotyczy /Rif