Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Alergie => Wątek zaczęty przez: Boni66 05-01-2013, 23:11



Tytuł: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 05-01-2013, 23:11
Mam 29 lat.
Zmagam się z alergią, problemami z trawieniem, nerwicą i depresją.

Alergię na pyłki, sierść i roztocza wykryto u mnie w wieku 16 lat. Objawia się ona: kichaniem, katarem, swędzącymi i łzawiącymi oczami. W wieku 20 lat odczulałam się kropelkami. Okresowo zażywałam Zyrtec, Cetalergin i Buderhin. Od momentu rozpoczęcia przygody z Biosłone nic nie biorę. Objawy nadal są.

Problemy z trawieniem mam od kiedy pamiętam. Jako dziecko często skarżyłam się na bóle brzucha. Dostawałam płynne drożdże. Im byłam starsza, tym bardziej przekonana, że wszelkie dolegliwości spowodowane są moją nadwrażliwością i słabymi nerwami. Nie stosowałam diet. Ze względu na to, że jestem chuda często jadłam na siłę i wszystko.
Ogólnie miewam okresowo wilczy apetyt, ścisk żołądka, brak apetytu, mdłości, bladą cerę, podkrążone oczy, odczucie zimna, nieświeży oddech, nalot na języku.
Dodam jeszcze, że ok rok temu wykryto u mnie lamblie. Kilkakrotnie leczyłam się antybiotykami na sprawy kobiece i pęcherz.

Nerwicę i depresję próbowałam leczyć na wiele sposobów: chińskie ziółka, akupunktura, leki uspakajające, książki psychologiczne, sport, algi morskie, noni..., psycholog, psychiatra i leki. Przypisano mi Seroksat. Pomógł, ale po odstawieniu objawy powróciły ze zdwojoną mocą. Dostałam kolejny lek. Nie działał, więc powróciłam do Seroksatu. Poprzednia dawka nie dała już tych samych rezultatów. Psychiatra zalecił zwiększyć ilość przyjmowanego leku. Odmówiłam i stopniowo odstawiłam w maju zeszłego roku.

W dzieciństwie jadłam zdrową żywność. Pochodzę z domu gdzie obiad nie był codziennością. W wieku szkolnym jadłam głównie kanapki. Później przez dwa lata żywiłam się w stołówce internackiej.  Po tym okresie miałam już pierwsze objawy nerwicy, więc jadłam mało i rzadko. Później głównie jedzenie marketowe. Obecnie jestem na 3 etapie DP.
Od trzech lat pracuje na nocną zmianę.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 06-01-2013, 15:48
Ale czy Ty czegoś od nas chcesz? Czy masz jakieś pytanie?


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Sting 06-01-2013, 16:56
Identyczna sytuacja jak u mnie była. Koleżanka lubi się wygadać. 29 lat to wiek w którym trzeba wiedzieć czego się chce, więc musisz uporządkować się wewnętrznie sama. Uwzględniając to, że hormony nie pomagają w tym. Skoro psychiatra nie pomógł ja bym wziął zdrowie w swoje ręce, bo kto ma wiedzieć jak nie Ty co Ciebie denerwuje. Obserwacja nerwów. Zmiana jeśli chcemy i wiemy na co. Tak,żeby być w zgodzie ze sobą. Odstawienie glutenu konieczne przy nerwach i w miare powolne wdrażanie MO, bo oczyszczanie może być spotęgowane, więc dla nerwicy może być cieżko to przejść. Wszystko zgodne z podpowiedziami własnego organizmu. Spróbowałbym też z ssaniem oleju. Mnie ruszyło myślenie oraz picie ciepłej wody z łyżką octu jabłkowego.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Baird 06-01-2013, 18:48
Cytat
W dzieciństwie jadłam zdrową żywność.

Co to jest zdrowa żywność?


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 06-01-2013, 20:23
Cytat
W dzieciństwie jadłam zdrową żywność.

Co to jest zdrowa żywność?

To znaczy żywność pochodzenia wiejskiego.

Sting dzięki za opinie. Wątek założyłam żeby pozostawić po sobie ślad. Mam nadzieje, że świadectwo powrotu do zdrowia. Spisując wszystko w jednym miejscu myłe, że będzie mi i komuś kto chce pomóc łatwiej wyłapac ewentualne błędy.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Sting 06-01-2013, 20:50
Grunt to spokój. Poczytaj trochę, wiedza dostępna jest na portalu oraz na forum. Spokojniej wykonywać kroki i decydować o własnym zdrowiu jeśli posiada się narzędzia czyli wiedzę, która jest tutaj dostępna. Jeśli coś Ciebie nurtuje i nie jest już zawarte na forum pytaj. Zawsze możesz skorzystać z wyszukiwarki.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 06-01-2013, 22:04
Oj Sting czytam i czytam..., ale wiesz jak to jest z tymi dolegliwościami. Czasami trudno się myśli i wyciąga wnioski. Na forum jestem już od roku, ale dopiero założyłam swój wątek.
Obecnie:
- jestem  na 3 etapie DP;
- przeprowadzam 3 uzupełniająca suplementację slow magiem;
- codziennie 1-2 KB z ostropestem;
- nieregularnie skorupki jajek i kelp;
- od 3 miesięcy regularnie ssię olej;
- również od 3 miesięcy regularnie zakraplam nos;

Martwi mnie ostatnio, bo mam często mdłości i taki tępy ból w okolicy wątroby. Olej z kukurydzy używam od pół roku. Wczesniej nie obserwowałam u siebie takiego negatywnego wpływu po jego stosowaniu. Od kilku ok 3-4 tygoni odstawiam lub pije 1/4 MO. Wystarczą dwa, trzy dni i znowu takie uczucie strucia, słabość... Dziwi mnie, że zamiast poprawiać się, to mam uczucie jakbym dostała alergię na MO, czy już sama nie wiem. Zastanawiam się nad powrotem do oliwy z oliwek. Co o tym myślicie?


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 07-01-2013, 00:16
A dlaczego nie zmieniłaś jeszcze na olej winogronowy?


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 07-01-2013, 01:27
Asiu zaskoczyłaś mnie tym pytaniem. Wynika to z mojego zrozumienia istoty stosowania MO. Z tego co wyczytałam to przechodzimy na kolejny olej w momencie gdy możemy bezobjawowo pić MO z danym olejem w pełnej dawce. Czyli, że już nie ma efektów oczyszcznia. Przez pierwsze 4 mies było znośnie, pózniej coraz gorzej.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 07-01-2013, 07:34
A jakie maiłaś objawy w tym "gorzej"?


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 07-01-2013, 15:31
Więc moje gorzej to: najpierw nerwowość, raczej wybuchowość, a potem coraz częściej takie uczucie ucisku w okolicy wątroby, a pod koniec utrata apetytu, gorzki smak w buzi. Odstawiłam MO jakieś 3 tygodnie temu na tydzień. Apetyt wrócił, było lepiej. Zaczęłam wdrażać miksturę od 1/4 porcji. Po 2-3 dniach znowu ten niesmak i pogorszenie apetytu, nerwowość, ospałość... Jakiś tydzień temu stwierdziłam, że może spróbuje z mieszanka na drogi oddechowe, bo czuje, że by mnie się przydała. Właśnie przechodzę infekcje. Wypiłam tylko jeden termos, bo jej skutki były tragiczne. Nie mogłam spać, płakałam, a na drugi dzień czułam się jak po mega imprezie. Zaczęłam dzień od ssania oleju. Jak go wyplułam to miał kolor żółty, a w smaku był gorzki. Od tego czasu moje samopoczucie kompletnie się pogorszyło. Powrócił brak apetytu i takie roztrzęsienie no i typowe objawy depresyjne. Jeszcze nie jest tak totalnie źle jak kiedyś, ale stąd moje wnioski, że to coś z wątrobą. Rozważam jeszcze opcję, że wraz z przejściem na 3 etap DP coś mi szkodzi, ale jakoś nie potrafię tego obserwować.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 07-01-2013, 16:41
Z tego co piszesz wynika, że masz bardzo zatruty toksynami organizm, lub sporo złogów w układzie pokarmowym, które pod wpływem MO na oleju kukurydzianym zaczynają się rozpuszczać i pogarszają Twoje samopoczucie. Spróbuj na dłużej odstawić MO, a pij powerdrinki (raz dziennie), aby nie zaprzestać zupełnie procesów oczyszczania. Ucisk w okolicy wątroby świadczy o jej przeciążeniu toksynami, które musi przerabiać i utylizować. Błędem w tej sytuacji jest dodawanie kolejnych metod oczyszczania - tj. oczyszczania mieszanką na drogi oddechowe. Pij również 1 KB z ostropestem.
Wiem jak się czujesz, musisz trochę przystopować. Objawy powoli ustaną.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 07-01-2013, 17:23
Asiu, dziekuję Ci za rady. Na razie nie mam własnego wykonania octu jabłkowego. Postaram się dzisiaj nastawić. Mam natomiast kupny ocet, więc może zacznę od takiego? Jak myślisz, na jak długo odstawić MO (tak około)?


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 07-01-2013, 17:30
Cytat
Jak myślisz na jak długo odstawić MO (tak około)?
Aż do uspokojenia objawów ze strony organizmu.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 07-01-2013, 17:40
Ok :) Czyli teraz będe:
- piła 1 power drinka;
- piła 1 KB z ostropestem;
- zakraplanie nosa;
- ssanie oleju;
- slow mag;


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 07-01-2013, 17:53
Póki nie masz własnego octu jabłkowego, to sobie daruj powerdrinki. Ja bym kupnego nie piła.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Sting 07-01-2013, 20:35
OJ dobrze rozcieńczony, z certyfikatem wcale nie jest taki zły do powerdrinka. Na czczo też bym nie wypił, ale do rozcieńczenia jest zbawieny. Oby nie był więcej niż 3%. Warto pamiętać, że ma on o wiele więcej zastosowań. http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24652.0 (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24652.0) Wspominałaś o alergiach. Jeśli jest wysypka. Taki rozcieńczony OJ świetnie przyspiesza gojenie.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Baird 07-01-2013, 20:59
Cytat
OJ dobrze rozcieńczony, z certyfikatem wcale nie jest taki zły do powerdrinka. Na czczo też bym nie wypił, ale do rozcieńczenia jest zbawieny.
Taki dobry to też nie jest. A na certyfikaty nie ma co patrzeć. I poproszę o przetłumaczenie na polski tego drugiego zdania.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 07-01-2013, 21:18
Asiu, z tego co wiem, to jeżeli dzisiaj przygotuję składniki na ocet, to będę go mogła używać tak za ok. 2 tygodnie. Tak myślę, czy do tego czasu mogłabym może zażywać sam alocit 50ml, jak zaleca Mistrz w przypadkach alergii? Albo po prostu odstawię na kolejny tydzień MO, a potem spróbuję pomału wdrażać z powrotem, tylko z jakim olejem? Trochę zakręciłam. ;)


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 07-01-2013, 22:10
Cytat
tylko z jakim olejem?
Myślę, że z kukurydzianym. Skutecznie działa, jak widać, i ma jeszcze coś do zrobienia.

Cytat
jeżeli dzisiaj przygotuję składniki na ocet, to będę go mogła używać tak za ok. 2 tygodnie.
Ocet zimą dojrzewa trochę dłużej. Musisz dać mu ze trzy tygodnie.

Cytat
czy do tego czasu mogłabym może zażywać sam alocit 50ml, jak zaleca Mistrz w przypadkach alergii?
Wg mnie, za dużo metod stosujesz na raz, ale to Twoja decyzja.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 08-01-2013, 00:23
Cytat
Wg mnie, za dużo metod stosujesz na raz, ale to Twoja decyzja.
Chyba źle mnie zrozumiałaś. Ja chcę tak jak proponowałaś odstawić MO. Jak wcześniej pisałam, źle się czuję i mnie to martwi. Niestety nie mam octu. Chciałam się poradzić, czy w tej sytuacji mogłabym zamiast MO pić sam alocit. Mistrz zaleca go w dawce 50 ml od rana dla alergików. Stąd wywnioskowałam, że może będzie łagodniej działał niż MO, a tym samym nie przerwę kompletnie oczyszczania.
Jeżeli to nie ma sensu, to może po prostu zrobię przerwę i wróce do oliwy z oliwek. Jak wcześniej pisałam mam uczucie jakby mi ten olej szkodził. Wspominałaś, że długo go używam. Sprawdziłam według książki i faktycznie przeciągnęłam ponad 3 miesiące. Może stąd te problemy?


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 08-01-2013, 05:54
Boni, też jestem zdania, że mogłabyś pić sam alocit. Oleju kukurydzianego nie przeciągnęłaś za długo, skoro jeszcze masz dolegliwości. Martwię się jednak, że to zbyt mało zahamuje objawy oczyszczania. 


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 08-01-2013, 06:48
Dziękuję Asiu. W takim razie zrobię sobie tydzień przerwy od MO. Zobaczę jak się będę czuła. Będę zdawać relacje :) i pewnie zadawać kolejne pytania ;).

Dodano: 14-01-2013, 05:51 »
Właśnie minął rok z Biosłone. Jednego jestem pewna - to jest miejsce dlamnie.
Moim największym sukcesem jest odstawienie ponad pół roku temu antydepresantu. Nie jest idealnie. Nadal miewam gorsze okresy, ale po nich następują te lepsze. Jest do czego czekać, a te lepsze zdażają się coraz częściej. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że idę słuszną drogą.
Dużo czytam i staram się jak najwięcej wprowadzać w moje życie, ale wciąż się łapie na błędach. Dzisiaj idąc do marketu widzę jak niewiele jest w nim jedzenia. Wcześniej wydawało się takie super jak się próbowało wszystkiego co nowe, na topie i jak najłatwiejsze do przygotowania. Teraz zupełnie innaczej smakuje mi jedzenie, a gotowanie staje się coraz większa przyjemnością. Przed Biosłone miewałam okresy gdzie nie miałam siły i ochoty na nic.
W ciągu tego roku dwukrotnie podchodziłam do DP. Za każdym razem na 3 etapie szło coś nie tak. Myślę, że zbyt szybko wprowadzałam kolejne produkty. Od początku października zeszłego roku jestem trzeci raz na DP. Staram się być konsekwentna i wytrwała, ale obawiam się, że znowu jest coś nie tak. Zastanawiam się, czy przypadkiem problem alergii pokarmowej nie dotyczy także mnie. Może powinnam zrobić testy alergiczne?
Nadal mam bladą twarz i podkrążone oczy, ale za to mniej krost.
Odstawiłam wszelkie tabletki, także zyrtka. Mam jeszcze czasami objawy alergii, jak: kichanie, smarkanie i swędzenie oczu, ale o wiele rzadziej.
Sen jest spokojniejszy i łatwiej zasypiam, ale potrzebuje dużo snu. Wcześniej miewałam okresy gdzie tylko drzemałam, rzucałam się... brrr
Regularnie się załatwiam, no i mam lepszy apetyt :)
Dwukrotnie chorowałam. Raz przez tydzień z temperaturą 38,5. Dawno takiej nie miałam. Jakiś tydzień temu rozbolał mnie prawy migał. Ból promieniował do ucha. Zachorowałam drugi raz. Nie miałam temperatury. Do dzisiaj sporo smarkam, a w gardle wciąż coś wadzi. Pojawił się też liszaj na szyji. Z moich obserwacji wynika też, że w końcu zaczęłam się lekko pocić. Troche nieprzyjemnie, ale to wszystko cieszy mnie bo wiem, że coś się ruszyło i idzie ku lepszemu.
Wiele chcę jeszcze zmienić i naprawić. Mam nadzieje, że niedługo dopisze nowe sukcesy.

Dodano:14-01-2013, 05:58 »
Tydzień przerwy od MO uspokoił objawy oczyszczania. Od jutra wracam do MO. Na razie spróbuję z olejem z pestek z winogron. Mam nadzieję, że to jeszcze bardziej pozwoli odpocząć wątrobie.

Dodano: 17-01-2013, 22:20 »
Przeziębienie pomału mija. Odzyskuję czucie zapachów :). Przeziębienie przeszłam bez temeratury. Myślę, że stało się tak, ponieważ ssałam cały czas olej. Na forum doczytałam, że powinnam odstawić na czas choroby wszelkie kuracje. Kolejna nauczka. Liszaj na szyi nadal jest i swędzi. Obecnie piję 1/3 MO z olejem z pestek z winogron. Na razie jest OK. Zauważyłam, że źle się czuję po rosole. Wrzucam go na czarną listę. Z innych obserwacji, to trochę mnie dziwi, że po prawie czterech miesiącach ssania oleju nadal mam biały nalot na języku.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 17-01-2013, 21:38
Cytat
Liszaj na szyi nadal jest i swędzi
Boni66 - przemywaj OJ, jak wyschnie, smaruj maścią z wit. A.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 21-01-2013, 17:34
No więc dzisiaj znowu odstawiłam 1/3 MO. Mam średni apetyt, bladość, silne odczucie zimna i apatia. Slow mag skończyłam. Od dzisiaj będe przez jakiś czas zażywała skorupki od jajek. Odstawiłam też zakraplanie nosa. Mam uczucie suchości śluzówki, wyszły mi też chrostki w nosie. Takie zimno. Lekki katar nadal jest. Troche mnie to wszystko smuci, że po roku nie moge wprowadzić żadnej mieszanki ziołowej, a obiawy wskazują na potrzebę ich zastosowania. Wychodzi na to, że moje zdrowie jest w opłakanym stanie. Obserwacja organizmu okazuje się niezłym wyzwaniem. Chciałabym chociaż przejść wszystkie etapy MO. Doczytałam, że na forum polecana jest dla osób z depresją pokrzywa. Może pomogłaby mi przetrwać tą toksemię gdybym chociaż jedną dziennie piła zamiast kawy? Dodam, że nadal ssię olej  (prawie cztery miesiące).


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 21-01-2013, 19:09
Boni66, pokrzywa, to dobry pomysł.
A w ogóle jest środek zimy i nie oczekuj po sobie euforii.
Wiruski wpuszczasz, nie jest źle. Daj sobie luz i czas.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 24-01-2013, 09:00
U mnie nadal jak na karuzeli. Po odstawieniu MO i wprowadzeniu herbatki z pokrzywy samopoczucie się poprawiło. Nie chce robić kolejnej tygodniowej przerwy. Wczoraj wyczytałam gdzieś na forum, jak się nie myle to u Bryana30, że też skakał po olejach. Z czasem zdecydował wrócić do oliwy z oliwek i tak pozostał przez osiem miesięcy. Decyzje uznaje za słuszną. Tak myśle, że może za szybko przeszłam na olej kukurydziany, stąd tak opornie mi idzie. Liszaj trochę złagodniał, wczoraj rozbolał mnie ząb (jak dlamnie to niespotykane). Ból promieniował do prawego ucha i migdała. Teraz jest troche lepiej. Czuje, że coś mi wypływa z tej półpoddziąsłowej ósemki. Zmartwiło mnie też, że poraz pierwszy od jakiś dwóch lat spóźnił mnie się o dobry tydzień okres;/.
Od dzisiaj zaczynam 1/4 MO na oliwie z oliwek, kontynuuje ssanie oleju i KB. Może jakieś sugestie?


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 24-01-2013, 10:39
Ograniczyłaś cukry?


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 24-01-2013, 18:21
Tak, jestem na trzecim etapie diety. Czasami jem chrupki ryżowe i troche czarnej czekolady, miód 1-2 łyżeczki dziennie.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 24-01-2013, 18:29
Ok. Teraz tylko wytrwale trzymaj się kursu.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 24-01-2013, 21:18
Jeśli masz problemy z trawieniem, to na miód radzę Ci uważać. 1-2 łyżeczki potrafią narobić kłopotów, które potem nie wiadomo skąd się biorą.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 24-01-2013, 21:33
Dziękuję Trubadur. Dzisiaj już piłam koktajl z miodem. Jutro spróbuję jak będzie bez niego. Dodam, że wypiłam okrojoną porcję MO i znowu brak energii, deprecha... brrr. Przynajmniej wiem, że to nie jest alergia na olej kukurydziany.

Dodano: 30-01-2013, 21:53 »
Od kilku dni odstawiłam miód i zakraplanie nosa. Obecnie zażywam skorupki jajek, MO 1/3 z oliwą z oliwek, ssanie oleju i herbatki z pokrzywy, DP3. Nadal mam liszaja, ale tak jakby przygasł. Cieszy mnie bo mimo, że czasami miewam bóle brzucha i lekkie mdłości, to nadal mam apetyt. Fajne jest też to, że coraz częściej czuje zapachy. Nadal miewam katar alergiczny. Psychicznie brr, różnie. Jak tak na to patrze, to mój organizm musi być w niezłej ruinie. 


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: K'lara 31-01-2013, 09:07
Nadal mam liszaja, ale tak jakby przygasł.
Liszaj zniknie ale potrzeba na to czasu. :)


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 05-02-2013, 20:26
Od ostatniego postu bez większych zmian. Dzień w miare ok, a potem kolejne depresyjne. MO 1/3 i jedno KB i SSO. Pokrzywa troche mnie pokrzepiła. Odstawiłam kawe. Wczoraj zrobiłam sobie golonke w warzywach. Na śniadanie jajecznicę z cebulą i groszkiem i znowu pogorszenie samopoczucia. Nie potrafię wywnioskować czy coś mnie uczula, czy to MO, czy pasożyty. Liszaj prawie ustąpił. Mój organizm a go nie rozumiem, nie potrafie odczytać. Poza tym dużo osób z mojego otoczenia choruje więc i mnie rozbolało gardło, mam katar. Zastanawiam się czy powinnam odstawić ssanie oleju i MO z powodu przeziębienia, czy kontynuować. Chciałabym napisać coś bardziej optymistycznego, szczególnie ze względu na wszystkich depresyjnych.

Dodano: 07-02-2013, 22:34 »
Wczoraj mnie poskładało. W nocy miałam 38,7 temperatury. Najbardziej czuję głowę. Boli mnie, a w zatokach i uszach piszczy. Masakra, znowu schudnę. Obym dobrze odchorowała i wyszło mi na zdrowie.

Dodano: 10-02-2013, 23:29 »
Temperatura zeszła, wypociłam się, ale dopiero jak wzięłam trzeciego dnia 1 polopiryne s. Teraz jest już lepiej, ale nadal schodzi mi z zatok. Za to dużo schudłam, apetyt zmalał i znowu złe samopoczucie. Zaczynam wątpić, a raczej mam uczucie, że coś robie nie tak.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 11-02-2013, 07:06
Boni, nie martw się tym chudnięciem, nadrobisz to w swoim czasie. Jesteś szczęściarą, że miałaś gorączkę. Ja - tym razem jeszcze nie. Nawet jak gorączka Ci spadła, to nie oznacza, że jest już koniec infekcji. To, że kiepsko się czujesz świadczy o tym, że organizm jeszcze intensywnie pracuje nad zdrowieniem. Poleż, poczekaj na lepsze samopoczucie. Nie wychodź z łóżka.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 11-02-2013, 14:03
Dziękuje Asiu. Staram się sporo wypoczywać, kręce się po domu. Z tym złym samopoczuciem, to po prostu czuje powrót tego co było przed grypą. Choroba skupiła się praktycznie na samej głowie. Przez dwa dni bolały mnie zatoki, promieniowało na całą głowę a szczególnie tył. Byłam u lekarza po zwolnienie i przy okazji zbadała mi ciśnienie mam 60 na 90. Wciąż towarzyszy mi uczucie zimna z lodowatymi nogami i rękoma, do tego ta blada cera i podkrążone oczy, mdłości.
Chciałabym jeszcze jedną sprawe poruszyć. KB spowodowało, że się regularnie załatwiam. Od pewnego czasu obserwuje jednak, że efekt końcowy zawiera dużo kawałków niestrawionego jedzenia i jest koloru jasnego brązu.  


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 11-02-2013, 19:37
Cytat
KB spowodowało, że się regularnie załatwiam. Od pewnego czasu obserwuje jednak, że efekt końcowy zawiera dużo kawałków niestrawionego jedzenia i jest koloru jasnego brązu.  
A jakie wnioski wysnuwasz?
Staram się sporo wypoczywać, kręce się po domu. Z tym złym samopoczuciem, to po prostu czuje powrót tego co było przed grypą. Choroba skupiła się praktycznie na samej głowie. Przez dwa dni bolały mnie zatoki, promieniowało na całą głowę a szczególnie tył. Byłam u lekarza po zwolnienie i przy okazji zbadała mi ciśnienie mam 60 na 90. Wciąż towarzyszy mi uczucie zimna z lodowatymi nogami i rękoma, do tego ta blada cera i podkrążone oczy, mdłości. 
Nie możliwe, że czujesz się źle po takiej infekcji z gorączką. Chyba, że zablokowałaś tą polopiryną proces zdrowienia. Po co w ogóle ją brałaś? Mam nadzieję, że przy następnym podejściu organizmu do zdrowienia, nie zrobisz takiego błędu. Pocenie ma być naturalne.
Teraz też powinnaś leżeć w łóżku, a nie snuć się po domu. Przecież wyraźnie Ci pisałam. Wbrew pozorom wszystko ma znaczenie.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: K'lara 12-02-2013, 09:24
Temperatura zeszła, wypociłam się, ale dopiero jak wzięłam trzeciego dnia 1 polopiryne s.

Jaką dawkę PolopirynyS wzięłaś? (ile tabletek).


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 12-02-2013, 20:30
Wzięłam jedną tabletkę. Nie wiem dlaczego coraz słabiej trawie jedzenie.

Dodano: 12-02-2013, 23:45 »
Asiu co to według Ciebie oznacza, że tak się załatwiam? Właśnie przed chwilą przeraziła mnie kolejna rzecz. Jestem w połowie drogi do okresu, a tu konkretne plamienie. Wcześniej nie miewałam takich niespodzianek. Czy to proces wracania do zdrowia, bóle brzucha też?


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 12-02-2013, 23:12
Boni, organizm oczyszcza się różnymi drogami. Plamienie, to wyrzucanie starych, zdefektowanych komórek, toksyn i innych brudów.
Jeśli chodzi o Twoje trawienie i wchłanianie, to nie mam pojęcia co jest grane. Może być prozaiczna sprawa, np. zbyt szybkie jedzenie, słabe przeżuwanie, ale może to być również jakiś remoncik w jelitach.
Myślałaś o tym, żeby pojeść więcej skiełkowanych pestek dyni? Mam na myśli ewentualną walkę z pasożytami.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 12-02-2013, 23:34
Asiu, nie słyszałam o takiej metodzie skiełkowanych pestek. Możesz mi ją dokładniej opisać? Na pasożyty to wiem, że Biosłone zaleca glistnik (jaskółcze ziele).


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 12-02-2013, 23:42
Tu jest także porada warta rozważenia:

Cytat od:  http://www.bioslone.pl/koktajl_blonnikowy
Zadaniem łupiny osłaniającej ziarno jest nie tylko jego ochrona mechaniczna. Po wewnętrznej stronie łupiny znajduje się cienka błona chroniąca zamknięty wewnątrz cenny zarodek przed drobnoustrojami i robakami, które chętnie by się pożywiły smakowitą zawartością nasienia. Rolę tę doskonale pełni zawarta w owej błonce kukurbitacyna – substancja wykazująca silne działanie toksyczne wobec drobnoustrojów i robaków, przy czym zupełnie nieszkodliwa dla organizmu ludzkiego. Największe stężenie kukurbitacyny występuje w ziarnach świeżych, gdy łupina jest jeszcze miękka i nie chroni nasienia przed intruzami. Z tego względu świeże pestki dyni w medycynie ludowej stosowane są do usuwania z przewodu pokarmowego robaków, takich jak: tasiemiec uzbrojony i nieuzbrojony, tęgoryjec dwunastnicy, glista ludzka, owsiki, lamblie. Dla przeprowadzenia skutecznej kuracji trzeba jednorazowo zjeść, w zależności od wieku, 100 - 200 świeżych pestek dyni.

Po wyschnięciu łupiny ilość kukurbitacyny w ziarnie zanika, ale zwiększa się ponownie w okresie wypuszczania kiełka, jednak już nie w takiej ilości, jak w ziarnach świeżych. Dlatego w celu usunięcia pasożytów przewodu pokarmowego przy pomocy skiełkowanych pestek dyni należy zwiększyć ilość zjedzonych pestek o 50% i kurację przeprowadzić przez 3 dni z rzędu.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-02-2013, 07:31
Czy to proces wracania do zdrowia, bóle brzucha też?
Całkiem możliwe, podobnie jak przybieranie czy tracenie na wadze poruszane wczoraj przez kogoś  oraz dziesiątki innych drobnych zmian. Generalnie trzeba mniej marudzić i nie rozpaczać za każdym razem z byle powodu. To sobie zostawić kiedy już naprawdę będzie źle hehehe.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Boni66 14-02-2013, 19:46
No to chyba Skorpion wygadałeś. Czuje się bardzo źle. Sama już nie wiem czy bardziej psychicznie czy fizycznie. Straciłam znowu apetyt. Nie mam ochoty na jajka, surówki z kapusty, mięso. Mam uczucie jakbym się tym wszystkim przejadła. Po KB też mój brzuch nie jest szczęśliwy. Psychicznie płaczliwość i zrezygnowanie. Już nie mam pomysłu co jeść. Coraz więcej rzeczy mi szkodzi.


Tytuł: Odp: Boni - alergia, problemy z trawieniem, nerwica i depresja
Wiadomość wysłana przez: Asia61 14-02-2013, 22:11
Masz rzut oczyszczania. Spokojnie. To minie i będzie lepiej. Czujesz się chora, to nie jedz na siłę.