Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Przedszkolaki => Wątek zaczęty przez: Beza 11-01-2013, 15:34



Tytuł: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka
Wiadomość wysłana przez: Beza 11-01-2013, 15:34
Natan obudził się dzisiaj z gorączką 38,5. Jak tylko wstał to chciał zwymiotować, ale nie miał czym. Następnie narzekał na ból głowy. Poszliśmy do łazienki bo zaczął płakać, że go brzuch bardzo boli. Brzuch miękki, wyczuwalne pęcherzyki powietrza -tak mi się wydaję. Zrobił dosłownie maleńką pojedynczą twardą kupkę i dalej już nie mógł. Próbował jeszcze 4 razy w różnym odstępie czasowym, ale niestety bez skutku. Masowanie brzucha i okład zimny na głowę. Do tej pory miał dwie dłuższe drzemki, jakby mniej ten brzuch bolał. Między czasie raz zwymiotował wodą i troszkę kisielkiem, który zrobiłam ze świeżo zmielonego siemienia lnianego. Pił wodę i coca colę w małych ilościach. Gorączka utrzymuje się nadal.
Poza tym zadzwoniłam do przedszkola z pytaniem co dzieci wczoraj jadły. Nic takiego co mogłoby mu zaszkodzić, ale nie pokoi mnie to zaparcie... Aga radziła na zaparcie kiwi, ale te wymioty na to nie pozwalają. Trochę nie wiem co robić. Póki co, masujemy i przytulamy.


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Beza 11-01-2013, 19:33
Czy w związku z tymi odruchami wymiotnymi mogę podać mu olejek rycynowy na to zaparcie?


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Machos 12-01-2013, 10:27
Beza już się dowiedziała, żeby nie dawać olejku rycynowego, ale przy tej okazji dużo mówi na temat zdrowia własnej rodziny http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22632.msg177773#new

Mamy, bierzcie przykład.


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Beza 12-01-2013, 14:12
Dziękuję Machos za te słowa. Mimo to dalej się uczę i uczyć będę. Siadłam do komputera aby napisać o tym jak Natan dziś się czuje i z tego miejsca chciałabym podziękować Tobie Machos za to, za utwierdzenie mnie w przekonaniu, że robię dobrze to co robię. A w tym przypadku chodzi o nic nierobienie :) W nocy był potwornie rozpalony, kilka razy miał pojedyncze drgawki, aż się sam obudził. Nie wiedział co się dzieje, ale po chwili się uśmiechnął. Kilka razy budził się na picie, kilka łyków wygazowanej coli na przemiennie z ciepłą wodą. Tak sobie życzył. Rano dalej gorączka dochodziła do 39 stopni, ale był pogodny, oczka go troszkę szczypały, więc uciął sobie drzemkę. Podałam znowu taki sam jak wczoraj kisielek z siemienia, znowu drzemka. Obudził się i z płaczem mówi, że jest głodny. Zjadł kilka łyżek zupki jarzynowej i pół banana. Gorączka w tej chwili to 38,4, spokojnie sobie leży już nie narzekając na tak silny ból brzuszka. Wypróżnienia jak nie było tak nie ma, ale co robimy? Nie robimy nic oprócz przytulania, kiziania i spełniania jego życzeń :)
A w tej chwili właśnie zaczął ciągnąć nosem... :) Idziemy smarkać.

Jeszcze mogę skorzystać z edycji...
Natanek właśnie poszedł do ubikacji: bez stękania i płaczu poszło! :)
Myjąc ręce powiedział: Wiesz mama, chyba dochodzę do Zdrowia :)


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 12-01-2013, 23:02
Beza jesteś WIELKA. Kurde, wycisnąć ze mnie łzy nie jest łatwo! Zdrowia Wam życzę.


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Beza 13-01-2013, 10:40
Beza jesteś WIELKA. Kurde, wycisnąć ze mnie łzy nie jest łatwo! Zdrowia Wam życzę.
 
Teraz czuję się trochę zakłopotana... Co ja takiego powiedziałam?

Natanek przespał noc spokojnie. Ze trzy razy budził się na picie. Nad ranem gorączka to 37,5. Jest osłabiony, ale poczuł głód. Zjadł 1/3 chlebka żytniego zapiekanego w piekarniku z masełkiem i popił kilka łyków ciepłej wody z miodem. Są momenty kiedy ma więcej siły i próbuje chojraczyć, ale za chwilę znowu się kładzie. I dobrze, niech leży i odpoczywa.


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Rif 13-01-2013, 10:46
Myjąc ręce powiedział: Wiesz mama, chyba dochodzę do Zdrowia :)

To dopiero będzie Biosłonejczyk!


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Beza 13-01-2013, 10:59
To dopiero będzie Biosłonejczyk!
Oby :)


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Beza 15-01-2013, 11:26
Poszalał wczoraj z bratem i na wieczór 37 gorączki dostał. Rano już 38, ale apetyt mu dopisuje. W tej chwili je kolejną porcję racuchów (amarantus, mąka kukurydziana, 2 jajka i jabłko) Gorączka się utrzymuje, zaś problemy z zaparciem minęły. W domu możemy sobie pozwolić na całkowite wykluczenie glutenu i nabiału, ale to niestety nie będzie trwało wiecznie, bo w przedszkolu wszyscy wiemy jak jest... W tej chwili jest zielony i gęsty katar, kaszel sporadyczny, ale mokry.


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Grześka 19-01-2013, 14:30
No moje dzieciaki wychodzą też z gorączki. Objawy podobne tylko nie miały zatwardzenia. Apetyt minimalny. Temperatura u najstarszej dochodziła nocą do 40. My podajemy ziółka napotne (lipa, dzika róża, bez) w postaci herbatek do tego enzymy i witaminę C.


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Beza 20-01-2013, 20:36
Enzymy?
A możesz coś więcej o tym napisać?


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Beza 25-02-2013, 12:34
Mamy właśnie powtórkę z rozrywki. W nocy pojawiła się bardzo wysoka gorączka i bolący brzuch. Masowałam, masowałam... Zanim zaczął narzekać na bolący brzuch dwa razy napił się lekko gazowanej wody. Właściwie to budził się na siku a później pił. Nad ranem wypił szklankę gorącej wody (małymi łyczkami) i po pół godzinie wszystko zwymiotował. Kupa również się pojawiła, ale normalna. W tej chwili śpi, nic nie jadł, nawet nie pytam, od rana też nic nie pił, ale i nie wymiotował. Czekamy na bieg wydarzeń...


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Beza 26-02-2013, 14:44
Wczoraj zjadł naprawdę niewiele. Pół banana i trochę pieczonego jabłka. Kilka łyków naparu z lipy. Na wieczór zrobił się cieplejszy, narzekał na ból gardła. Zajrzałam, gardło zaczerwienione, po prawej stronie jakby biały kożuch wielkości 3-5 mm, język z białym nalotem, usta mocno malinowe, ale noc ogólnie spokojna. Ale wstawał chyba z 5 razy na picie. Rano, o 6 mnie obudził, że mu burczy w brzuchu i domagał się kanapki z masłem i miodem. Nic innego nie wchodziło w rachubę, drzemka i 1 placek z jabłkiem na mące kukurydzianej. Pije po kilka łyków soku malinowego. Wyraźnie czuje się lepiej.


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Teuta 12-06-2013, 08:07
Beza i jak synek? Ile zeszło zanim zakończył oczyszczanie?  Ta coca-cola to sprawdzony sposób na ból brzuszka, czy zachcianka synka?


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 12-06-2013, 10:50
Cytat
Ta coca-cola to sprawdzony sposób na ból brzuszka, czy zachcianka synka?
Wątek trochę długi, to masz tutaj cytaty:

Gosiaczek pisze:
"Dzięki za odpowiedź, ulżyło mi.
Wszyscy się dziwią, że mała pije kisielek z siemienia, nawet gdy nie ma takiej potrzeby.
Dzisiaj pojechała w gości, zjadła rosół i trochę ryby. Na codzień ma świetny apetyt, zjada obiad u nas, schodzi na dół i zjada u dziadków. Zawsze się niepokoję jak boli ją brzuszek, bo sama kuruję swój ok. pięć lat"

Odpowiedź Mistrza:
" W tych wypadkach często bardzo pomocna jest odgazowana coca-cola".

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5539.0-


Tytuł: Odp: Zaparcie, odruch wymiotny, gorączka.
Wiadomość wysłana przez: Kwiatuszek 12-06-2013, 10:58
Cytat
Beza i jak synek? Ile zeszło zanim zakończył oczyszczanie?  Ta coca-cola to sprawdzony sposób na ból brzuszka, czy zachcianka synka?

Wszystko zależy od tego, co jest przyczyną bólu brzucha.