Niemedyczne forum zdrowia

PRZEWODNIK DLA POCZĄTKUJĄCYCH => Wątki dla początkujących => Wątek zaczęty przez: Lagopio 22-01-2013, 15:40



Tytuł: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Lagopio 22-01-2013, 15:40
To pierwszy poważny mój wpis na tym forum. Mam oczywiście mnóstwo pytań, choć na dużą część z nich znalazłem odpowiedź tutaj lub wśród artykułów Pana Józefa, to jednak ilość wiedzy, która jest dostępna na tym portalu jest olbrzymia i trochę trudno mi się w tym odnaleźć. Tym bardziej, że częściowo ta wiedza pokrywa się z tym co już dowiedziałem się gdzie indziej, ale częściowo jest z tym sprzeczna, co dla mnie jest niemałym szokiem. Znalazłem Biosłone przypadkiem. Najbardziej w życiu dokucza mi lęk, nerwica, zmienność nastrojów, problemy ze skupieniem uwagi, depresja, ogólny brak chęci do życia i działania, trudności ze snem, częste infekcje górnych dróg oddechowych (właściwie ciągły nieżyt nosa). Ciągłe zmęczenie. Zawsze uprawiałem dużo sportu, ale w ostatnich miesiącach nie mam na to zbytnio siły ani ochoty. Na te wszystkie problemy natury "psychicznej" stosowałem już różne psychoterapie, a nawet brałem leki psychotropowe, ale żadna z tych metod nie dała trwałej poprawy, jak na razie, więc zacząłem w nie bardzo wątpić.

Miesiąc temu szukając informacji o pasożytach w internecie trafiłem na ośrodek Revitum (revitum.pl). Udałem się tam na badanie tzw. Test Obciążeń. Po jego wykonaniu, Pani powiedziała mi, że mam grzybicę ogólnoustrojową, pasożyty, nietolerancję glutenu, nieszczelne jelita, osłabiony układ nerwowy, niedotleniony pień mózgu i jeszcze parę innych rzeczy. Przypisała mi także kurację oczyszczającą organizm. Na pasożyty mam coś co się nazywa Colonpack (colonpack.pl) i składa się z 3 oddzielnych elementów: błonnika, ziołowej herbaty oczyszczającej oraz kapsułek z kompozycją różnych ziół, które mają ponoć usuwać pasożyty. Na grzybicę mam zaś Pau D'Arco. Ponadto mam przypisaną miksturę (Pani chyba nie wyjaśniła na co to ma być), która jak się okazuje jest niczym innym jak Miksturą Oczyszczającą, bo składa się z oleju kukurydzianego, citroseptu i soku z cytryny. Ja nie wiedząc w ogóle co to jest, po pierwsze zacząłem stosować ją z opóźnieniem (z braku składników), po drugie błędnie przyrządzoną (to akurat mój błąd). Dopiero wczoraj przeczytałem o MO na Biosłone i przygotowałem sobie na dziś porcję tak jak trzeba.

W związku z tym mam do Was pytanie. Czy jest sens stosować terapię, którą mi przypisali oraz, czy ktoś z Was zetknął się już testem obciążeń lub firmą Revitum? Poza tym chciałbym wiedzieć, czy Waszym zdaniem da się jakoś dojść do równowagi w życiu mając takie objawy od lat? Mnie najbardziej niepokoi myśl, że to może być nieodwracalne i, że muszę się nauczyć z tym żyć, do czego z resztą próbują mnie często przekonać rodzice.

Będę bardzo wdzięczny za wszystkie odpowiedzi.

Pozdrawiam!


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-01-2013, 15:56
Cytat
czy ktoś z Was zetknął się już testem obciążeń lub firmą Revitum?
Miałem wątpliwą przyjemność zetknięcia się z podobnym testem. A nawet z dwoma, bo niedowierzając pierwszemu zrobiłem gdzie indziej drugi. Przykro mi, ale wyniki się nie pokrywały, więc niech spadają na drzewo.
Cytat
Ponadto mam przypisaną miksturę (Pani chyba nie wyjaśniła na co to ma być), która jak się okazuje jest niczym innym jak Miksturą Oczyszczającą, bo składa się z oleju kukurydzianego, citroseptu i soku z cytryny.
A to Kubusie, ciekawe!
Cytat
Czy jest sens stosować terapię, którą mi przypisali
Nie ma, lepiej oryginał.
Cytat
czy Waszym zdaniem da się jakoś dojść do równowagi w życiu mając takie objawy od lat?
Da się w ślimaczym tempie i nie przyśpieszaj przypadkiem.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Lagopio 22-01-2013, 16:27
Cytat
Miałem wątpliwą przyjemność zetknięcia się z podobnym testem. A nawet z dwoma, bo niedowierzając pierwszemu zrobiłem gdzie indziej drugi. Przykro mi, ale wyniki się nie pokrywały, więc niech spadają na drzewo.
Dobry pomysł, żeby sprawdzić, gdzie indziej, czy wyniki się pokryją (nie wpadłem na to). Jeśli u Ciebie się nie pokryły, to dla mnie wystarczający dowód, że to ściema. A kasy dość sporo na tą całą zabawę wydałem.

Cytat
Da się w ślimaczym tempie i nie przyśpieszaj przypadkiem.
Pytanie tylko co to znaczy ślimacze tempo. Ja już dość długo borykam się z tymi problemami, więc wytrzymam i więcej. Zależy mi tylko na tym, żeby coś co robię zaczęło mnie w końcu prowadzić w dobrym kierunku, no i żebym zauważył znaczące efekty np. na przestrzeni 1 roku. Choć wiem, że organizm to nie maszyna i każdy potrzebuje indywidualnego podejścia i inną ilość dni, żeby dojść do siebie.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Savage7 22-01-2013, 16:47
Ja myślę, że rok, który sobie przykładowo wyznaczyłeś to odpowiednia ilość czasu abyś zobaczył efekty. Nie zdziwiłbym się jednak gdyby i tego było mało. Dobrze napisałeś, że nie jesteśmy maszynami. Zacznij od książek, to najlepsza dla Ciebie inwestycja.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Lagopio 22-01-2013, 17:14
Ale czy Wam podejście, które jest rekomendowane przez Biosłone pomogło wyjść z jakiś przewlekłych stanów chorobowych? Możecie napisać coś o tym więcej, albo wskazać miejsce, gdzie jest to już opisane?


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Whena 22-01-2013, 17:19
Tutaj jest tego sporo:
http://forum.bioslone.pl/index.php?board=8.0


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Kalina 22-01-2013, 17:44
Najbardziej w życiu dokucza mi lęk, nerwica, zmienność nastrojów, problemy ze skupieniem uwagi, depresja, ogólny brak chęci do życia i działania, trudności ze snem, częste infekcje górnych dróg oddechowych (właściwie ciągły nieżyt nosa). Ciągłe zmęczenie.
Lagopio, zamiast na testy wydaj pieniądze na książki http://www.bioslone.pl/ksiazki, a różnicę możesz przekazać na Fundację Biosłone. Jeśli przeczytasz artykuł Grzybica jamy nosowej, to zrozumiesz dlaczego masz takie objawy (poniżej fragment.).
Jest też dobra wiadomość, nawracające infekcje świadczą, że masz mocny organizm i walczy on o zdrowie dla Ciebie. Jak przechodzisz te infekcje? Korzystasz z dobrodziejstwa infekcji, czy zwalczasz je antybiotykami? http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych

http://portal.bioslone.pl/grzybica-jamy-nosowej
Cytat
Neurotoksyny wydalane przez grzyba Candida albicans mogą zaburzyć wydzielanie serotoniny** i dopaminy*** wywołując huśtawkę nastrojów – od euforii do depresji. Wówczas pojawiają się stany lękowe, brak pewności siebie i asertywności, a także niska samoocena, konsekwencją czego są problemy z dostosowaniem się do społeczeństwa. Zatrucie mózgu metabolitami grzyba wywołuje stan psychiczny zwany męczliwością zamiarową (wystarczy tylko pomyśleć o zrobieniu czegoś, a już jest się zmęczonym). Wszystkie te czynniki wywołują poczucie winy i pretensje do samego siebie, tłumioną wewnętrzną złość oraz niewspółmierne w stosunku do powodu (często całkiem błahego) wybuchy złości, nad którymi chory nie potrafi zapanować, mimo szczerych chęci. Człowiek w tym stanie nie potrafi zapanować nad własną psychiką, więc szuka pomocy. Na początek zwykle trafia w ręce psychiatrów, którzy przepisują mu leki psychotropowe, szybko jednak dochodzi do wniosku, że to nie to, gdyż leki te jedynie ogłupiają, natomiast spodziewanej poprawy stanu psychicznego nie przynoszą.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Asia61 22-01-2013, 20:14
Na forum jest wiele osób, którym zasady biosłonejskie pomogły wyjść z podobnych do Twoich objawów. Z niektórych, bardzo poważnych, już po kilku miesiącach. Na pewno powinieneś odstawić wszelkie leki psychotropowe. Zmniejszysz w ten sposób postępującą toksemię. I czytaj, czytaj, czytaj. Portal wiedzy na początek.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Robbxx 22-01-2013, 20:20
Ale czy Wam podejście, które jest rekomendowane przez Biosłone pomogło wyjść z jakiś przewlekłych stanów chorobowych? Możecie napisać coś o tym więcej, albo wskazać miejsce, gdzie jest to już opisane?
Po dwóch latach na Biosłone, być może wcześniej, będziesz wdzięczny, że los skierował Cię tutaj.
Zapomnisz o lekarzach, badaniach i innych pseudo uzdrowicielach. W ciągu dwóch lat wyleczyłem już żołądek, oczyściłem wątrobę i jelita. Chroniczne zapalenie zatok i spojówek to dla mnie przeszłość. To tak w skrócie tylko. Sporo jest takich wątków na tym forum. Przeczytaj książki, czytaj forum i nic nie przyspieszaj. Wiem, że na początku to jest trudne, ale nauczysz się.  


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Lagopio 22-01-2013, 20:21
Cytat
Lagopio, zamiast na testy wydaj pieniądze na książki
A czy w tych książkach jest coś czego nie ma na tym portalu?

Cytat
Jak przechodzisz te infekcje? Korzystasz z dobrodziejstwa infekcji, czy zwalczasz je antybiotykami?
Fakt, że często zdarzało mi się leczyć infekcje, tak żeby jak najszybciej być zdrowym. A lekarze rzeczywiście w ostatnich czasach masowo zwariowali i na byle stan zapalny przypisują antybiotyk, ale ja się raczej wystrzegam leczenia w taki sposób, bo wiem, że antybiotyk to ostateczność i ogólnie bardzo wyniszczające dziadostwo.

Cytat
Jeśli przeczytasz artykuł Grzybica jamy nosowej, to zrozumiesz dlaczego masz takie objawy
Czytałem ten artykuł i dosyć mnie zaszokował. Od pewnego czasu wydaje mi się, że podłożem moich zaburzeń nerwicowych musi być coś nie tak z moim stanem zdrowia. Jestem ciekaw, czy jest na tym forum ktoś, kto stosował te zakrapianie nosa i pomogło mu to na problemy emocjonalne/psychiczne?

Cytat
Na pewno powinieneś odstawić wszelkie leki psychotropowe
Już odstawiłem - pół roku temu. Nie powiem, żebym się czuł po tym jakoś znacznie lepiej, ale gorzej raczej też nie.

Dość mocno mnie nurtuje pytanie, jak sobie radzić z tymi wszystkimi infekcjami, które mogą się pojawiać w trakcie oczyszczania organizmu. Chodzi mi o to, co robić, żeby móc normalnie funkcjonować, przede wszystkim pracować? Bo dość trudno jest regularnie chodzić na zwolnienie, a siedzieć w pracy z gorączką też nie jest zbyt dobrze.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 22-01-2013, 20:43
Cytat
Dość mocno mnie nurtuje pytanie, jak sobie radzić z tymi wszystkimi infekcjami, które mogą się pojawiać w trakcie oczyszczania organizmu. Chodzi mi o to, co robić, żeby móc normalnie funkcjonować, przede wszystkim pracować? Bo dość trudno jest regularnie chodzić na zwolnienie, a siedzieć w pracy z gorączką też nie jest zbyt dobrze.
Nie martw się na zapas i powoli startuj z oczyszczaniem, ale najpierw wiedza. Infekcji oczywiście nie leczymy. Mam za sobą kilkadziesiąt infekcji i tylko raz lub dwa wziąłem 2 dni wolnego.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 22-01-2013, 21:06
Cytat
Dość mocno mnie nurtuje pytanie, jak sobie radzić z tymi wszystkimi infekcjami, które mogą się pojawiać w trakcie oczyszczania organizmu. Chodzi mi o to, co robić, żeby móc normalnie funkcjonować, przede wszystkim pracować? Bo dość trudno jest regularnie chodzić na zwolnienie, a siedzieć w pracy z gorączką też nie jest zbyt dobrze.
Ostatnio znajoma znajomych zaniemogła na jakieś straszne choróbsko typu zapalenie oskrzeli, potem tchawicy etc. Oczywiście kuracja antybiotykami. Usłyszawszy od znajomych o tym, co się z nią dzieje, jak zwykle nie wytrzymałem i począłem prawić kazanie na temat odchorowywania infekcji, prozdrowotnej roli chorób i tego typu biosłonejskich dyrdymałów. Usłyszałem na to słowa oburzenia wymieszanego z niedowierzaniem: a kto ma dzisiaj czas na odchorowywanie chorób! Pytam więc, ile nasza nieszczęsna chora jest już na zwolnieniu. Odpowiedź: piąty tydzień. :D
Wnioski pozostawiam czytającym.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 22-01-2013, 21:23
Cytat
i tego typu biosłonejskich dyrdymałów.
Trubadur - ja Ci dam dyrdymały!


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 22-01-2013, 21:28
Lagopio:
Cytat
i przygotowałem sobie na dziś porcję tak jak trzeba.
Spokojnie, zacznij od połowy dawki MO i obserwuj swój organizm.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 22-01-2013, 21:32
Cytat
Trubadur - ja Ci dam dyrdymały!
Jejku...


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Lagopio 22-01-2013, 22:20
Czy ważne jest którego środka gojącego używa się do przygotowania MO na początku kuracji? Tzn. Aloes czy Citrosept?

Po dwóch latach na Biosłone, być może wcześniej, będziesz wdzięczny, że los skierował Cię tutaj.

Chciałbym, żeby tak było, ale do wszystkiego już podchodzę sceptycznie, bo wiele takich obietnic słyszałem i na większości się zawiodłem. Jeśli to zadziała, to będę cholernie miło zaskoczony. Choć przyznaję, że wszystkie artykuły Mistrza, które przeczytałem, robią na mnie wrażenie bardzo logicznych i rzeczowych. No i rzucają całkowicie nowe światło na pojmowanie przeze mnie zdrowia i chorób. Przeczytałem tego tyle, właściwie w jeden dzień, że mój światopogląd uległ małemu trzęsieniu ziemi. Trudno się dziwić, że ludzie reagują na taką wiedzę buntem i złością i bronią medycznego punktu widzenia. Bo to tak jakby powiedzieć wierzącym, że Boga nie ma lub, że wierzą w nieodpowiedniego Boga...


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 22-01-2013, 22:25
http://portal.Bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura
Tutaj bardzo jasno jest napisane, poczytaj.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Lagopio 22-01-2013, 23:44
http://portal.Bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura
Tutaj bardzo jasno jest napisane, poczytaj.

Dzięki! Przeczytałem, muszę zatem kupić sok z aloesu.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-01-2013, 23:58
Cytat
A czy w tych książkach jest coś czego nie ma na tym portalu?
Nie zaszkodzi kupić i co i raz poczytać.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Kalina 23-01-2013, 13:39
Cytat
A czy w tych książkach jest coś czego nie ma na tym portalu?
Nie zaszkodzi kupić i co i raz poczytać.
Można też książki podrzucić Mamie do poczytania, jej zrozumienie i pomoc jest bezcenna.
A ponadto w książkach wiedza jest usystematyzowana i łatwiej wszystko ogarnąć.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Lagopio 23-01-2013, 13:49
A ponadto w książkach wiedza jest usystematyzowana i łatwiej wszystko ogarnąć.

Właśnie sobie pomyślałem, że łatwiej się czyta książkę niż internet, więc sobie zamówiłem. Wiecie ile czasu się czeka na dostarczenie, mniej więcej?


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Kalina 23-01-2013, 13:53
W ciągu 1-2 dni.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 23-01-2013, 14:32
Pytam więc, ile nasza nieszczęsna chora jest już na zwolnieniu. Odpowiedź: piąty tydzień. :D
Wnioski pozostawiam czytającym.
Miałem podobne zdarzenie. Na początku stycznia grypa położyła do łóżka moją żonę i mojego kumpla (nie do tego samego ;)). Żona odchorowała infekcję w tydzień, bez żadnych leków. A kumpel? Dzwonię do niego w ostatni piątek i pytam, czy jadą z nami do Zieleńca, trochę poszusować? On na to, że nie, bo jeszcze go trzyma choroba (minęło już trzy tygodnie). I dodał: ale wiesz, pani dochtór mówiła, że ta infekcja będzie trwała nawet miesiąc i miała rację. Mówił to z takim podziwem dla wiedzy, doświadczenia i kompetencji pani dochtór.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Lagopio 28-01-2013, 15:05
Właśnie sobie uświadomiłem dość dobitnie, że zostałem wychowany w przekonaniu, że sport to zdrowie. Do tego stopnia wniknęło to w moją psychikę, że uczyniłem ze sportu sposób na życie i panaceum na wszystkie problemy zdrowotne i psychiczne. Ponad półtora roku temu wyprowadziłem się z miasta rodzinnego i dość rzadko widuję się z rodzicami, ale zawsze jak rozmawiam z ojcem, to pyta się mnie, czy uprawiam jakiś sport, czy robię codziennie jakąś gimnastykę itp. Moje zdrowie od kilku lat ma tendencję zniżkową i coraz bardziej czuję, że brakuje mi zasobów do uprawiania sportu i najzwyczajniej w świecie mi się nie chce. Jednak te przekonanie o cudownym działaniu sportu jest tak silne, że czuję się winny, kiedy mówię ojcu, że ostatnio nie czuję się za dobrze i nie mam ochoty na sport.

Czytając to forum oraz artykuły i książki Mistrza zacząłem sobie uświadamiać, że takie myślenie to jakaś paranoja. Przecież gdyby sport był taki zdrowy, to powinienem być w świetnej formie, bo zawsze aktywności fizycznej było w moim życiu ponadprzeciętnie dużo. Tymczasem czuję się coraz gorzej. Dobrze, że zaczynam sobie uświadamiać takie rzeczy w dość jeszcze młodym wieku, bo jest szansa, że nie zajeżdżę swojego organizmu na śmierć.

Kolejna rzecz, którą dostrzegam, to jak trudno jest mi przestawić się na wzięcie odpowiedzialności za swoje zdrowie. Tzn. nigdy nie lubiłem brać leków i chodzić po lekarzach, ale jak już czuję się naprawdę źle i mam mocno niepokojące objawy, to pojawia się we mnie silny lęk o to, że jeśli nie powierzę swojego zdrowia w ręce jakiegoś specjalisty, to na pewno sam tego nie ogarnę i zdrowie mi zupełnie wysiądzie. Z drugiej strony, wiele razy widziałem, jak lekarze są niepewni w stawianiu różnych diagnoz i jak przypisują różne kuracje na chybił trafił. No i każdy lekarz generalnie mówi co innego. Trochę to przerażające, ale chyba naprawdę najlepszym rozwiązaniem jest stać się specjalistą od swojego organizmu.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Lavenda22 28-01-2013, 15:17
Cytat
... ale jak już czuję się naprawdę źle i mam mocno niepokojące objawy, to pojawia się we mnie silny lęk o to, że jeśli nie powierzę swojego zdrowia w ręce jakiegoś specjalisty, to na pewno sam tego nie ogarnę i zdrowie mi zupełnie wysiądzie...

Też tak na początku miałam. Zobaczysz, że im więcej będziesz wiedział, tym mniejszy będzie Twój niepokój.
Potrzeba sporo czasu, by przestawić tok myślenia, zaufać sobie i nabrać pewności.
W sytuacjach kryzysowych zawsze można zajrzeć na forum i poprosić o radę ludzi, którzy w przeciwieństwie do lekarzy, faktycznie znają się na zdrowiu. :)


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Biszkopcik 01-10-2013, 07:48
Dopiero niedawno dowiedziałam się, że w moim układzie pokarmowym zagnieździła się candida. Od razu zaczęłam stosować MO. Mój główny problem, niszczący mi życie (a mam tylko 20 lat), to praktycznie nieustanne napięcie żołądka. To typowe objawy nerwicy żołądka, a więc odruch wymiotny, bardzo silnie ściśnięty żołądek oraz przeszkoda w gardle, utrudniająca mi jedzenie i odbierająca przyjemność ze spożywania pokarmów i smak. Zawsze byłam bardzo ambitna i pracowita i objawem stresu było o mnie takie właśnie samopoczucie. Ale kiedy jakiś problem ustawał, wszystko przechodziło jak ręką odjął. Obecnie problem utrzymuje się czasem nawet przez tydzień - mam fazy: raz dobry tydzień z apetytem, energią, siłą do działania, następnie zły tydzień - męczliwość zamiarowa (mimo, że strasznie chciałabym mieć energię do nauki, pracy, życia), ściśnięty żołądek, brak apetytu. Nie mogę uwierzyć w to, że mogłaby to być nerwica - moja życie jest szczęśliwe i ułożone, mam kochających rodziców, dobrych znajomych, wspaniałego chłopaka. Muszę przyznać, że poszłam do psychiatry, ale jak każdy z was tutaj nie chcę szprycować się lekami i nie wzięłam ani jednej z przepisanych mi tabletek. Zaczęłam parzyć melisę, tak więc stosuję od trzech tygodni MO i od tygodnia melisę. Zaczęły się studia, dziś pierwszy dzień, nie mogę jeść, czuję się znowu fatalnie mimo, że wiem, co czeka mnie na uczelni, bo to nie pierwszy rok studiów. Bardzo zależy mi na tym, żeby mieć apetyt, ponieważ od dziecka zawsze miałam bardzo niską wagę i nic nie dało się z tym zrobić. Nie chcę stracić jeszcze więcej kg. Każdy kilogram jest dla mnie cenny. Chciałabym, żebyście podzieli się ze mną swoją wiedzą. Czy naprawdę jest możliwe, żeby candida aż tak bardzo potęgowała moje napięcie i stres? Przepraszam, że moja wypowiedź jest nieco chaotyczna, ale jestem tu pierwszy raz i naprawdę chciałabym powiedzieć, co czuję i poradzić się.


Tytuł: Odp: Czy da się jakoś dojść do równowagi w życiu?
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 01-10-2013, 14:28
Biszkopciku, poczytaj tutaj:
- http://portal.bioslone.pl/candida-albicans
Pomalutku czytaj także tutaj:
- http://portal.bioslone.pl/