Niemedyczne forum zdrowia

PRZEWODNIK DLA POCZĄTKUJĄCYCH => Wątki dla początkujących => Wątek zaczęty przez: Pola53 23-02-2013, 18:00



Tytuł: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 23-02-2013, 18:00
Postanowiłam założyć ten watek, abym sama nie zapomniała jak było, a jak jest.
Zakończyłam pierwszy etap DP. Nie było to trudne, może troszkę brakowało mi owoców. Właściwie to niemogłam się doczekać, kiedy będę mogła jeść jabłka, bo chcę zrobić ocet jabłkowy :). Dwa tygodnie temu zwiększyłam ilość MO do 5ml. Słucham swojego organizmu i jeśli chce jajka, daję mu je, dziś zażądał kaszy ze smalcem i górę surówki. Wydawało mi się zawsze, że szkoda czasu na gotowanie, skoro mieszkam sama (dorosłe dzieci). Wydawało mi się, że nie mam czasu. Ale ostatnio zaczęlam sobie dogadzać i czas też sie znalazł. Gluten pożegnałam bez żalu i z pewnością z korzyścią. Nie mam wzdęć, nigdy nie jestem głodna, jest mi ciepło. Tylko współpracownicy czasem dziwnie na mnie patrzą jak zajadam galaretę ze słoiczka i surówkę. Ale mnie to nie przeszkadza.
Od kilku dni zaczęły mi się drobne oznaki oczyszczania:
- czerone szorstkie placki na przedramionach, które w pierwszych dniach diety zniknęły,
- świąd skory zwlaszcza na przedramionach,
- napadowe kłucia (do wytrzymania) w kolanach, zupełnie nowe doświadczenie, tego rodzaju bolu nie znałam
- dwukrotnie obudziłam się z ogromnym, pulsującym bólem głowy. Pierwszego dnia nie wytrzymałam i wzięlam nurofen, drugiego dnia ból nagle zniknąl

Są także pozytywy:
- zaróżowiły mi się wargi, kiedyś bardzo blade,
- poprawił się wygląd śluzówki w oczach,
- łatwiej mi się oddycha, rano z łatwością odksztuszam flegmę, w przedziwnych kolorach,
- wygładziła mi się skóra na przedramionach, która zawsze była bardzo szorstka,
- straciłam dwa kilogramy, ale w obwodzie straciłam dość dużo, bo spódnica niedługo zejdzie mi przez biodra bez rozpinania,
- ogólnie czuję się dobrze, mam sporo energii, pozytywne nastawienie do swiata,
Walczę dalej :)


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 23-02-2013, 19:43
Pola, sama widzisz, że nie zawsze jest święto, ale małymi kroczkami do przodu.

Cytat
ogólnie czuję się dobrze, mam sporo energii, pozytywne nastawienie do swiata

A przecież o to nam chodzi.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 23-02-2013, 19:50
Dokładnie tak, jak mówisz :).
Spodziewam się, że prawdziwe atrakcje mnie dopiero czekają, ale widać mój organizm jest jeszcze za słaby i nie pora na generalne remonty. Bardzo się cieszę, że przypadek sprowadził mnie na to Forum.
Zaczęłam też stosowanie skarpetek octowych, niestety ze sklepowego firmy Kamis.
Poczekam jeszcze ze dwa tygodnie i zwiększę sobie dawkę MO o kolejne 2,5ml.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Mia 23-02-2013, 22:05
Pola ocet jabłkowy, dobrej jakości kupisz w Rosmanie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 23-02-2013, 22:16
Pola ocet jabłkowy, dobrej jakości kupisz w Rosmanie.

Tak, czytałam o tym na Forum, ale ja Rossmanna nie mam w mojej dziurze. Poszukam, jak pojadę do większego miasta. Zbieram skórki z jabłek i nastawię sobie swój, może mi wyjdzie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Mia 23-02-2013, 22:20
Trzymam kciuki, nie zapomnij, że ma stać w cieple.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 23-02-2013, 22:27
Trzymam kciuki, nie zapomnij, że ma stać w cieple.

Będę pamiętać :)


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 23-02-2013, 22:30
Cytat
Zbieram skórki z jabłek i nastawię sobie swój, może mi wyjdzie.
Co to znaczy "zbieram"? Jabłka muszą być świeżo obrane, bo inaczej nic z tego nie będzie. Mam nadzieję, że o tym wiesz i tylko tak dwuznacznie się wyraziłaś.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 23-02-2013, 23:12
Cytat
Zbieram skórki z jabłek i nastawię sobie swój, może mi wyjdzie.
Co to znaczy "zbieram"? Jabłka muszą być świeżo obrane, bo inaczej nic z tego nie będzie. Mam nadzieję, że o tym wiesz i tylko tak dwuznacznie się wyraziłaś.

Nie, właśnie to mialam na myśli. Zgodnie zresztą z nauką Mistrza:
"Skórki z obranego jabłka włożyć do półtoralitrowego (ewentualnie litrowego) zakręcanego słoika, następnie słoik zakręcić i wstawić do lodówki. Tak samo postępujemy z innymi jabłkami, aż uzbiera się tych obierek około ¾ słoika (licząc od dna do miejsca, w którym słoik zaczyna się zwężać). Wówczas słoik napełniamy posłodzoną wodą do miejsca przewężenia słoika, ponieważ większy poziom wody spowodowałby zmniejszenie powierzchni, a więc mniejszy dopływ tlenu niezbędnego dla prawidłowego funkcjonowania bakterii octowych, które są bakteriami tlenowymi."


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 23-02-2013, 23:29
Cytat
Zbieram skórki z jabłek i nastawię sobie swój, może mi wyjdzie.
Co to znaczy "zbieram"? Jabłka muszą być świeżo obrane, bo inaczej nic z tego nie będzie. Mam nadzieję, że o tym wiesz i tylko tak dwuznacznie się wyraziłaś.

Nie, właśnie to mialam na myśli. Zgodnie zresztą z nauką Mistrza:
"Skórki z obranego jabłka włożyć do półtoralitrowego (ewentualnie litrowego) zakręcanego słoika, następnie słoik zakręcić i wstawić do lodówki. Tak samo postępujemy z innymi jabłkami, aż uzbiera się tych obierek około ¾ słoika (licząc od dna do miejsca, w którym słoik zaczyna się zwężać). Wówczas słoik napełniamy posłodzoną wodą do miejsca przewężenia słoika, ponieważ większy poziom wody spowodowałby zmniejszenie powierzchni, a więc mniejszy dopływ tlenu niezbędnego dla prawidłowego funkcjonowania bakterii octowych, które są bakteriami tlenowymi."

Łoj, to przepraszam. Przeszło mi przez myśl, żeby najpierw sprawdzić przepis, ale postanowiłem postawić na własną intuicję i się przejechałem. Osobiście obieram wszystkie jabłka za jednym podejściem.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 23-02-2013, 23:44
Cytat
Łoj, to przepraszam. Przeszło mi przez myśl, żeby najpierw sprawdzić przepis, ale postanowiłem postawić na własną intuicję i się przejechałem. Osobiście obieram wszystkie jabłka za jednym podejściem.

Ależ nie ma za co. Też zrobiłabym tak jak Ty, ale mieszkam sama i nie zjem tylu jabłek, a nie będę wyrzucać tych obranych. Szkoda, że znalazłam Was dopiero w styczniu. Mam super jabłonkę, która corocznie rodzi piękne owoce bez żadnych środków chemicznych i obierków miałam paręnaście kilo kiedy robiłam musy i soki. Ale przeciez niedługo będą nowe jabłuszka i wtedy zaszaleję :)


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Baird 24-02-2013, 08:00
Cytat
Ależ nie ma za co. Też zrobiłabym tak jak Ty, ale mieszkam sama i nie zjem tylu jabłek, a nie będę wyrzucać tych obranych.
Można z nich zrobić sok i dodać do nastawionego octu.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 24-02-2013, 13:06
Polusiu - taki ocet też jest doby, robiłam:
- http://klara27-klara.blogspot.dk/2012/08/jak-powstaje-ocet-jabkowy.html


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 24-02-2013, 15:28
Cytat
Ależ nie ma za co. Też zrobiłabym tak jak Ty, ale mieszkam sama i nie zjem tylu jabłek, a nie będę wyrzucać tych obranych.

Można z nich zrobić sok i dodać do nastawionego octu.
Polusiu - taki ocet też jest doby, robiłam:
- http://klara27-klara.blogspot.dk/2012/08/jak-powstaje-ocet-jabkowy.html

Właśnie wróciłam z pracy, a tu taka niespodzianka :). Baird, Kozaczku, jesteście wielcy! Zaraz lecę nastawiać pulpę.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 24-02-2013, 22:00
Zapomniałam dzisiaj wziąć tabletki na nadciśnienie i nic się cały dzień nie działo, żadnych dolegliwości w tym względzie. Teraz zmierzyłam sobie dwukrotnie ciśnienie i mam 127/77. Kurcze, czy to mozliwe? Na początku diety rano miałam 163/80. Od jutra chyba zacznę brać połóweczkę prestarium. Boję się tak rzucić od razu, bo jak mnie ktoś zdenerwuje...


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 24-02-2013, 22:04
Cytat
Boję się tak rzucić od razu, bo jak mnie ktoś zdenerwuje...
Nie daj się. Postaraj się wsio traktować, na zasadzie ole!
Ogólnie, to super wiadomość.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 24-02-2013, 22:15
W szkole nie zawsze się to udaje, szczególnie w gimnazjum, a i studenci bywają różni. Ogólnie staram się zachowywać spokój.

Czyli to wszystko wina tego cholernego glutenu! Od 4 tygodni nie złamałam się ani raz i jestem z siebie dumna. Szczerze mówiąc to nawet mnie nie rusza zapach ciepłych bulek jak przechodzę koło stoiska z pieczywem.
A tak przy okazji Kozaczku, powiedz mi czy to normale, że mój organizm cały czas dopomina się o jajka na skwarkach? Nigdy tak nie jadłam, a teraz caly czas mam na takie właśnie danie ochotę. Rozsądek podpowiada, że trzeba mięsko!


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 24-02-2013, 22:19
Cytat
mój organizm cały czas dopomina się o jajka na skwarkach?
Wie co dobre. Jak chce, to mu dawaj.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 24-02-2013, 22:26
Super, na pewno się ucieszy. A tak naprawdę to nie mogę się doczekać ranka, bo zawsze jem takie śniadanie.
Tak myślę, że jeszcze trochę i świętą zostanę. Nie mam żadnych nałogów, no może poza dwiema slabymi kawami z ekspresu, które też chcę rzucić. Moje dzieci twierdzą, że się zmienilam, jestem pogodniejsza, pełna optymizmu. W pracy koleżanka zapytała mnie z czego tak się cieszę, że od rana jestem usmiechnięta.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Bronco 25-02-2013, 14:35
W pracy koleżanka zapytała mnie z czego tak się cieszę, że od rana jestem usmiechnięta.
Powiedz jej, że jesteś dobrze naoliwiona.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Asia61 25-02-2013, 15:10
Ja mówię, że odkąd odstawiłam gluten, to moja kora mózgowa się bardzo cieszy.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Bronco 25-02-2013, 15:26
Ja mówię, że odkąd odstawiłam gluten, to moja kora mózgowa się bardzo cieszy.
Ważne żeby w niczym nie przesadzić, wszak mózg jedzie na "węglach".


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Asia61 25-02-2013, 19:04
Zagłodzenie mózgu mi nie grozi, bo cukier i miód stosuję jako przyprawę. Ponadto warzywa i kasze, oraz owoce, którymi urozmaicam własne menu, również zawierają węglowodany.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 17-03-2013, 19:26
Jestem znowu. Ogólnie czuję się nieźle, choć częściej chce mi się spać.
Dziwne, bo po początkowym spadku wagi, zauważyłam jej wzrost dokladnie o tyle samo ile schudłam. Nie cieszy mnie to wcale. Nie zgrzeszylam ani raz, od ostatniego postu może trzy razy jadłam kaszę jaglaną, raz placki ziemniaczane, a dziś fasolową. Poza tym trzymam się diety. W zasadzie poza jablkami i fasolą nie wprowadziłam nic nowego do diety.
Piję już pelną dawkę MO, KB jeden raz dziennie, powerdrink też jeden raz dziennie, na razie na rossmannowskim occie, ale mój już się robi i pewnie niedługo będzie dobry, pachnie bardzo ladnie.
Poza tym, wszystko u mnie w porządku i bardzo mi się ta dieta podoba :)



Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Asia61 18-03-2013, 20:20
Pola, nie przejmuj się wagą. Spadnie w odpowiednim dla organizmu momencie. Jesteś na ZZO króciutko. Cierpliwości. Jaką masz nadwagę?


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 18-03-2013, 20:33
Nie mam dużej nadwagi Asiu. Przy wzroście 164 ważę 63,5kg. Ale jestem dość drobnej kości i sporo mam tłuszczyku zwłaszcza na brzuchu. Najlepiej czuję się tak w wadze 60 kg. Cztery lata temu ważylam 78kg i czułam się fatalnie, zwlaszcza stawy kolanowe mnie bolały i łapala mnie zadyszka. Odkad schudlam czuję się lepiej, ale dieta Dukana spowodowala ból wątroby, a właściwie pęcherzyka żółciowego. Ale odkąd jem po biosłonejsku, piję MO i KB, nie mam dolegliwości. Na pewno mam drożdżaka bo jezyk mam obłożony. Do niedawna byłam jak 'człowiek orkiestra: mój brzuch ze mna gadał. Od jakichś dwóch tygodni mam spokój. A już kompletnie byłam zaskoczona tym, że po fasolówce nic mi nie było, zadnych wzdęć. Niesamowite i cudowne zarazem! :)


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Asia61 19-03-2013, 12:41
Cytat
Nie mam dużej nadwagi Asiu. Przy wzroście 164 ważę 63,5kg.
Pola, nie oczekuj sylwetki modelki po dwóch miesiącach biosłonejskiego życia. Masz idealną wagę.
Poprzednia waga (po likwidacji starej tkanki tłuszczowej zawierającej masę toksyn) była zaniżona, więc Twój organizm ją sobie wyrównał. Kto wie, może "dopracujesz" swoją sylwetkę bardziej, ale to musi potrwać.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Baird 19-03-2013, 15:41
Cytat
Dziwne, bo po początkowym spadku wagi, zauważyłam jej wzrost dokladnie o tyle samo ile schudłam. Nie cieszy mnie to wcale. Nie zgrzeszylam ani raz, od ostatniego postu może trzy razy jadłam kaszę jaglaną, raz placki ziemniaczane, a dziś fasolową.
Zaczęłaś niedawno więc najlepiej będzie jak się od razu nastawisz na to, że waga może falować. U mnie waga skakała +/- 8kg. Cały czas faluje ale amplituda robi się coraz mniejsza. Trzeba to przeczekać. Tak jak napisała Asia, musi to potrwać. Ile? Nie wiem. Ale po dwóch miesiącach fajerwerków nie będzie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 19-03-2013, 16:01
Ależ ja nie oczekuję cudów! Zdziwiłam się tylko, że waga wzrosła po początkowym spadku. Najważniejsze dla mnie jest samopoczucie. Zdaję sobie sprawę, że w moim wieku i po 4 dzieci nie mogę liczyć na idealną sylwetkę. Mój syn schudl prawie 5 kg, lepiej się czuje nie ma refluksu ani wzdęć. Ten sposób zywienia jest dla nas idealny.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 19-03-2013, 20:52
Cytat
nie mogę liczyć na idealną sylwetkę
Możesz, pogadamy za pół roku. U nas to troszkę dłużej to trwa, ale nie jest niemożliwe.
Cytat
Ten sposób zywienia jest dla nas idealny.
I  oto chodzi.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 20-03-2013, 08:19
Możesz, pogadamy za pół roku. U nas to troszkę dłużej to trwa, ale nie jest niemożliwe.

Jeśli tak, to tym bardziej będę się cieszyć :). Stosuję się do zasad niespełna dwa miesiące a już widzę pozytywne efekty, czegóż chcieć więcej?
Do tej pory nigdy nie zastanawialam się, czego chce moje cialo, teraz uczę się go sluchać.
Przy okazji ćwiczę też silną wolę i jak do tej pory nie złamałam się. Faktem jest, że nie ciągnie mnie do chleba ani slodyczy i spokojnie mogę przechodzić obok stoisk z zabronionymi produktami. Czasami tylko mam przemożną ochotę na kaszę jaglaną ze skwarkami, mniam.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Asia61 21-03-2013, 21:35
Cytat
Czasami tylko mam przemożną ochotę na kaszę jaglaną ze skwarkami, mniam.
Ta jako taka, nie jest zabroniona, o ile nie jest bazą posiłku a dodatkiem.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 24-03-2013, 15:45
Mam pewien problem i bardzo proszę o radę mądrzejszych ode mnie.

Przeczytałam na wątku, że jeśli stolce są jasne i żółtawe, to jest gdzieś zator w drogach żółciowych. I tak może być, bo czasem czuję taki drobny ciężar w okolicach pęcherzyka. Szukając dalej, znalazlam kurację jaskółczym zielem. Czy mogę ją wdrożyć zaraz na początku mojej Biosłonejskiej drogi? Nie mam większych oznak oczyszczania, takie tam drobiazgi. Piję ostropest w KB. Nie chciałabym sobie zrobić kuku, ale też nie chciałabym całkowitej blokady pęcherzyka. Może jem za dużo tłuszczu? Uwielbiam skwarki, no po prostu uzależniłam się od nich. Ale może przesadzam z nimi. Oczywiście każdy posiłek równoważę surówką.
Będę wdzięczna za sugestie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 24-03-2013, 16:22
Cytat
bardzo proszę o radę mądrzejszych ode mnie.
Ciężko!
Cytat
Czy mogę ją wdrożyć zaraz na początku mojej Biosłonejskiej drogi?
Pij raz dziennie i pisz co się dzieje.
Cytat
Oczywiście każdy posiłek równoważę surówką.
Jeśli tego pilujesz, strachu nie ma.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 24-03-2013, 17:22
Wiedziałam, że na Ciebie, Kozaczku mogę liczyć. Zatem zamawiam ziółka. Będę informować. Wiem, że pije się na noc, czytałam rady Mistrza w tym względzie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 02-04-2013, 07:05
Jestem po czwartym dniu stosowania jaskółczego ziela. W zasadzie już po drugiej dawce zmienił się kolor stolca na buraczkowo - fioletowy (buraków nie jadłam). Teraz jest ciemny brązowy. Zmiejszyły się też dolegliwości: nie mam kłucia, ucisk trochę mniejszy. Ziółka gorzkie jak diabli, ale do przeżycia. Po wypiciu na wdechu nagradzam się dwoma żelkami, czyli ostatnią porcją słodkiego leku na stawy :). Jeśli przy okazji pozbędę się 'pasażerów' to też będzie fajnie.

W zeszłym tygodniu miałam dziwne bóle głowy, takie kłucia w różnych miejscach. Nie były uciążliwe, raczej łagodne, ale nigdy wcześniej niczego takiego nie doświadczyłam.

W czasie świąt trochę zgrzeszyłam. Co prawda nie było glutenu wcale (sernik z ziemniakami, ciasto marchewkowe i babka z mąką ziemniaczaną, skrobią kukurydzianą i cukrem trzcinowym) ale jednak cukier!. Resztę potraw to same polecane. Najbardziej się cieszę, że udało mi się zrobić święta bez jakichkolwiek ulepszaczy (veget, przypraw do tego i owego, itp). Wracamy do codzienności :)


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Asia61 02-04-2013, 15:38
Polu, wpisz własne przepisy na wymienione rarytasy do działu kulinarnego.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 04-04-2013, 13:27
Asiu, to nie było niic nadzwyczajnego, same polecane na Biosłone potrawy: flaki, bigos, galareta z nóżek i golonki, jajka pod różną postacią (np, faszerowane szynką i pieczarkami), gołąbki (część zrobiłam z ryżem, a część z kaszą jaglaną), karkówka pieczona z pieczarkami, cebulą i musztardą, tradycyjna sałatka jarzynowa, sledzie w śmietanie. Pozostało wspomnienie... :)


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 09-04-2013, 20:53
Dziś rano, na palcach wskazujących obu dłoni pojawiły mi się takie twarde grudki na pierwszym od paznokcia stawie. Na lewej ręce jest mała, a na prawej jest dość duża i mam wrażenie, że od południa urosła. Ta większa jest zaczerwieniona, jednak ani nie swędzi, ani nie boli. Co to może być? Toksyny?

Jaskółcze ziele działa świetnie, kolor stolca wrócił do normy, uczucie ciężkości w okolicach wątroby znacznie zelżało. Waga przestała rosnąć, tak jakby trawienie się poprawiło.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 21-04-2013, 14:28
Po trzech tygodniach picia jaskółczego ziela z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że ziółka działają. Przestałam odczuwać dolegliwości ze strony woreczka, stolec wrócił do w miarę normalnego koloru. Może jeszcze nie jest idealnie, ale skoro zapominam o problemie, to znaczy, że jest dobrze.

Narośla na palcach w dalszym ciągu są, jeden jest leko zaogniony, ale nie boli. Zaczęły mi się oczyszczać drogi oddechowe - cały czas, szczególnie rano, wyksztuszam zielonkawą flegmę. Dostałam też grzybicy stref intymnych, a myslałam, że z tym u mnie w porządku.
Waga znowu odrobinkę w górę, choć nie jem węglowodanów innych niż warzywa i od czasu do czasu jabłka. Gruszek nie mogę, mam po nich rewolucję w brzuchu. Nie mogę też przyjmować slow magu, bo mam rozwolnienie i brzuch mnie boli. Ograniczyłam więc kawę do dwóch malutkich i jem migdały. Od jutra zacznę brać tylko pół tabletki na nadciśnienie, zobaczymy co będzie się działo.

Ocet wyszedł super, zlałam już drugi i nastawiłam trzeci, bo prawie cała moja rodzina stosuje biosłonejskie zasady i tego octu trzeba nam sporo, a co własny to własny.




Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 21-04-2013, 14:44
Cytat
wyksztuszam zielonkawą flegmę
To dobra wiadomość. Wyobraź sobie Polusiu, gdyby ona gdzieś w organiźmie się odkładała. Strach pomyśleć.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 21-04-2013, 16:20
Tak, wiem Kozaczku. Też mnie to cieszy. Fajnie, że jesteś, zawsze mnie podniesiesz na duchu :)


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Ania‬ 21-04-2013, 19:46
Pola53, należy spożywać ziemniaki lub kasze bezglutenowe jako dodatek do obiadu, ponieważ we krwi musi być pewien zapas glukozy właśnie po to, aby organizm mógł spalać tłuszcz i aby nie doprowadzić do zakwaszenia organizmu.

Między innymi o tym nawiązała się dyskusja do artykułu pt. Kwasowość organizmu, a i sam artykuł sporo wyjaśnia.

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=25006.0


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 21-04-2013, 20:58
Aniu, przeczytałam artykuł i komentarze i zgodnie z tym, co mówi PAn Słonecki wystarczy jeśli równoważymy mięsko warzywami, owocami i koktajlem błonnikowym. Czasem jadam kaszę jaglaną i ziemniaki w zupie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Whena 21-04-2013, 21:11
Cytat
Czasem jadam kaszę jaglaną i ziemniaki w zupie.

Trochę za mało. Anna dobrze Ci doradza.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 21-04-2013, 22:37
No skoro tak mówicie, to ja bardzo chętnie, bo kaszka jaglana bardzo mi smakuje, szczególnie ze skwarkami.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 15-05-2013, 05:56
No i mam kolejny kilogram na sobie, martwi mnie to o tyle, że nie bardzo mam co na siebie założyc bo wszystko jest trochę ciasne. Pewnie robię jakiś błąd. Po surowych warzywach często mam rewolucję jelitową, czego wcześniej nie było i zauważyłam, dla odmiany, zielony kolor stolca, bardzo cuchnący. Myślę, że to oczyszczanie.
Jeden z bardziej uciążliwych objawów to senność, gdzie usiądę tam mogłabym zasnąć. Probowałam odstawić prestarium, ale po trzech dniach musiałam do niego wrócić, niestety. Jeszcze jest za wcześnie. Poza tym mam się dobrze. Na pewno ładniej wygladam, usta mam gładkie a kiedyś miałam potwornie wysuszone i skóra w ogóle nie przesusza mi się tak mocno. Wątroba przestała dokuczać po glistniku, piję go regularnie i nawet już przywykłam do jego smaku. Będę zbierać i suszyć świeży, bo jak na zawołanie, mam go pełno na podwórku. Pewnie był już wcześniej, ale go nie zauważałam.
Dopiero kilka dni temu zdałam sobie sprawę, że minęly trzy miesiące od momentu rozpoczęcia stosowania zasad Bioslone. Długa droga przede mną.

Czy istnieją jakieś proporcje pomiedzy zjadanymi białkami, tłuszczami a węglowodanami? W którymś z linków na forum znalazłam taki kalkulator ale on dotyczył diety optymalnej, nie naszej.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Lusiak75 15-05-2013, 12:00
Pola53
 Proszę napisz jakie części glistnika suszysz i jak przygotowujesz napar?


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Lilly 15-05-2013, 14:21
Pola tą senność to pewnie masz po glistniku. Tak sobie o nim poczytałam i piszą, że działa lekko narkotycznie, przeciwlękowo, uspokajająco, przeciwdrgawkowo. Może i ja się zainteresuję tym zielem, bo z woreczkiem też niestety mam problemy.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 15-05-2013, 14:26
Pola53
 Proszę napisz jakie części glistnika suszysz i jak przygotowujesz napar?
Jeszcze tego nie robiłam, ale doczytałam się, że zbiera się łodygi i kwiaty i suszy w ciemnym przewiewnym miejscu. Można też suszyć korzeń, wtedy trzeba go po wyrwaniu szybko umyć, wysuszyć ręcznikiem np. papierowym i suszyć w piekarniku w 50 stopniach.

Pola tą senność to pewnie masz po glistniku. Tak sobie o nim poczytałam i piszą, że działa lekko narkotycznie, przeciwlękowo, uspokajająco, przeciwdrgawkowo. Może i ja się zainteresuję tym zielem, bo z woreczkiem też niestety mam problemy.

Też mi to przyszło do głowy, tym bardziej, że piję go już drugi miesiąc. Pomaga bardzo.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 01-06-2013, 08:01
Trochę minęło od poprzedniej wizyty. W zasadzie nic nowego się nie wydarzyło, no może poza kolejnymi dwoma kilogramami na plus. W zasadzie niewiele ubrań już mam do wyboru, a kupować nowych chyba nie ma sensu. Po dłuższych rozważaniach doszłam do następujących wniosków:
- poprzednia dieta na pewno spowodowała zwolnienie metabolizmu i organizm boi się, że coś mu znowu zabiorę
- za dużo węglowodanów, nawet jeśli to są warzywa, sporadycznie kasza
- może i za dużo jedzenia w ogóle, ale jem tylko tyle, żeby nie czuć się głodną.

Boję się co będzie dalej. Nie chcę wrócić do poprzedniej wagi (78kg) bo mnie znowu kolana bedą boleć. Starałam się trzymać ściśle zasad, ale coś na pewno robię źle. Przeczytałam wątek Grażynki "Dlaczego nie mogę schudnąć" i postanowiłam od poniedziałku ograniczyć węglowodany, może wtedy uzyskam jakiś pozytywny efekt.
Jaskółcze ziele świetnie pomaga na wątrobę, dolegliwości prawie nie mam a śpię jak noworodek :).


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Et 01-06-2013, 15:09
Czy jaskółcze ziele nie jest przypadkiem trochę niebezpieczne?
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/warnwarn.gif) Proszę się choć trochę zastanowić przed zadaniem kolejnego idiotycznego pytania!


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Ania‬ 01-06-2013, 18:21
Et, mogłabyś bardziej rozbudowywać swoje pytania, żeby wiadomo było, o co tak naprawdę Ci chodzi. W tym przypadku możesz np. napisać, dlaczego uważasz, że glistnik jest niebezpieczny, czy stosowałaś i coś Ci się stało, albo wrzucić jakiś link i wytłumaczyć, skąd Twoje wątpliwości.

Wszystko może być niebezpieczne, zależnie od tego jak jest użyte, dlatego należy stosować się do zaleceń – glistnik (http://portal.bioslone.pl/glistnik_jaskolcze_ziele) przyrządzamy według przepisu i stosujemy przez 3 miesiące.  


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 27-06-2013, 15:24
Właśnie zakończyłam trzymiesięczną kurację glistnikiem. Z wątrobą wszystko w porządku, nie boli i nie mam uczucia ciężkości pod żebrem. Waga stanęła na 67kg i mam nadzieję, że już nie ruszy w górę. Po pięciu miesiącach picia MO, KB i DP I i II, oprócz ogromnej senności, nie mam objawów oczyszczania, no poza niewielkimi ilościami zielonkawo-szarej flegmy wyskakującej w momencie np. kichania. Postanowiłam rozpocząć GBG w poniedziałek, może mój organizm ruszy troszkę. Teraz mogę sobie pozwolić na 'ekscesy' zdrowotne. Wiem jednak, że organizm może mnie, kolokwialnie mówiąc, olać i zacznie się oczyszczać w zupełnie innym czasie. Po głodówce zacznę zakrapiać nos, bo czuję, że mam coś w głowie co mnie jakby blokuje.
Ogólnie czuję się i wyglądam zdrowo więc nie mam co narzekać. Zmiejszyły się pęknięcia na stopach, które miałam od wielu lat, skóra nie jest tak mocno przesuszona, głowa bolała mnie od stycznia dwa razy z czego tylko raz musiałam skorzystać z tabletki. Kolana mniej bolą i przestało mi się pojawiać 'jajo' pod kolanem ilekroć przykucnęłam czy uklęknęłam. Zatem, mimo iż nie mam jakichś spektakularnych objawów oczyszczania (czasem chwilowa biegunka) to i tak wydaje mi się, że w porównaniu ze styczniem czuję się dużo lepiej. Jak to Mistrz powiedzial: 'kiedy zdrowiejemy zapominamy już co nam dolegało'.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 07-07-2013, 18:54
Od dwóch dni zaczęłam zakraplać nos alocitem. Pierwszy dzień bez bólu, ale dzisiaj poczułam potężny ból za okiem. Na razie nie spływa mi żadna wydzielina a oddycha mi się dużo lepiej i mam takie odczucie jakby więcej powietrza dostawało się do nosa. Dzisiaj rano słyszałam takie delikatne trzaski w zatoce nosowej, kiedy alocit spływal głębiej. Ból, choć silny, trwał tylko chwilkę, jest do wytrzymania.

Ogólne moje samopoczucie jest doskonałe odkąd przestała mnie boleć wątroba. Waga stoi i ani myśli spadać, ale niech tam, przeczekam. O jutra zaczynam GBG i chciałabym wytrwać 7 dni.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Basienka 08-07-2013, 21:05
Proszę napisz czy waga spada. Ja przez 7 miesięcy przytyłam 8 kg. waga stoi jak zamurowana.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 08-07-2013, 21:50
Basiu, dziś dopiero pierwszy dzień. Ja też przytylam 6 kg. Wcześniej się odchudzalam kilka razy i widocznie mój organizm teraz się boi, że znowu będę mu coś ograniczać. Też jestem ciekawa, czy teraz waga zechce ruszyć w dół. Bardzo bym chciała, bo oponka mi przeszkadza.
Będę pisać :).


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 10-07-2013, 06:49
Nie wytrwałam. Wczoraj do południa czułam się dobrze, koło 13 wypiłam drugi koktajl, a chwilę potem zaczęła mnie pobolewać głowa. Niestety, koło 19 ból stał się nie do wytrzymania, pomyślałam, że z głodu więc zrobiłam następną porcję koktajlu. Mniej więcej po dwóch godzinach żołądek wyrzucił wszystko z siebie i nie było w tym ani odrobiny kwasów żołądkowych. Tylko koktajl o zapachu arbuza. Mimo ogromnego bólu głowy nie wzięłam tabletki i przetrwałam jakoś noc. Dziś głowa boli mniej ale jest ciężka i mam jakby 'obręcz' zaciśniętą wokół niej. Mam odruch wymiotny nawet po wodzie, żołądek choć nie boli (i nie bolał) nie podjął pracy. Było mi zimno, bardzo zimno, ale tego akurat się spodziewałam. Przeczytałam wszystkie wątki w tym temacie, więc mniej więcej wiedziałam, czego mogę się spodziewać, toteż ból głowy mnie nie wzruszył, ale taka reakcja! Nie muszę dodawać, że nie mogę nawet patrzeć na arbuza.

Jestem na MO dopiero pięć miesięcy z kawałkiem i doszłam do wniosku, że może za wcześnie zabrałam się za tego rodzaju oczyszczanie? A może jakość tego arbuza była jakaś niedobra? Nie mam możliwości kupienia go na targu, mieszkam w małej miejscowości. Arbuzy zawsze lubiłam, nigdy nie miałam takich sensacji. Cóż, odłożę GBG na przyszły rok, kiedy mój układ trawienny będzie już na tyle szczelny, że sobie poradzi.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 04-08-2013, 19:30
Zakończyłam właśnie 6 miesięcy MO na aloesie, od jutra przechodzę na citrosept. Trochę się obawiam, że może mi skoczyć ciśnienie, a dwa tygodnie temu przestałam brać Prestarium. Od tamtej pory mierzę je codziennie i najwyższe jaki miałam to 127/74. Zdarza się, że mam 109/70. I pomysleć, że przez siedem lat utrzymywano mnie w przekonaniu, że muszę ten lek brać już do końca życia! Może dwa razy w ciągu tych 6-ciu miesięcy zdarzyło mi się wziąć tabletkę przeciwbólową. W zasadzie nic mnie nie boli. Dopiero dziś zaczął mnie boleć staw w środkowym palcu prawej ręki, ale to pewnie od pracy i ciągłego moczenia rąk (przetwory).

Dziś kończę także 7-dniową GBG. Obyło się bez większych problemów poza lekkim osłabieniem. Ubyło mnie jakieś 1,5 kg, ale to pewnie szybko wróci, tak jak po poprzedniej 5-dniowej. Jednak myslę, że pozbyłam się trochę patologicznego sluzu, a wypróżnienia - rewelacja! Nie dość, ze codziennie, to jeszcze kilka razy i szybko.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 20-08-2013, 12:49
Mija miesiąc jak przestałam brać tabletki na nadciśnienie. Jak do tej pory czuję się świetnie, nie boli mnie głowa, nie mam skoków ciśnienia nawet po citrosepcie.

Myślę, że z moim żołądkiem jest już wszystko w porządku i od pierwszego września planuję zmianę oleju na kukurydziany. Nie mam żadnych poważniejszych objawów oczyszczania. Samopoczucie mam dobre, choć jak co roku o tej porze bolą mnie stawy (spora wilgotność powietrza). Jeśli nie będę miała większych reakcji na olej kukurydziany, zastosuję koktajl cytrynowy.

Odrobiłam już 'straty' po GBG, niestety. Przeczytałam kolejny raz artykuł Mistrza o leczeniu otyłości i postanowiłam zastosować się do Jego wskazówek. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 22-08-2013, 19:53
Chyba w złą godzinę napisałam wczoraj, że nie mam nadciśnienia. Dzisiaj zaskoczył mnie popołudniowy ból głowy i szum w uszach. Zmierzyłam ciśnienie i okazało się, że mam 166/84. Niestety, musiałam wziąć tabletkę ale ciśnienie dalej jest dość wysokie. Zamienię citrosept octem jabłkowym. Psia kość, a było już tak pięknie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Bunia 22-08-2013, 20:38
Polu, u mnie osobie z nadciśnieniem też citrosept szkodzi. Po zmianie na ocet wszystko się uspokoiło.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 22-08-2013, 21:37
Jakieś pół godziny temu miałam 215/117. Prawdopodobnie do tego wszystkiego doszedł strach. Teraz spada. Mam 186/106. Poza 'obręczą' na głowie i lekkim uciskiem w uszach nic mi nie jest. Nie mam kołatania serca. No i cały czas pracuję, bo robiłam kompoty z jabłek i jeżyn, i teraz muszę je zagotować.
Strach ma wielkie oczy, tym bardziej że nikogo więcej w domu nie ma. Myślę, że jak się wyśpię, to i ciśnienie mi spadnie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 23-08-2013, 11:46
Przeżyłam noc całkiem spokojnie. Rano wzięłam jednak tabletkę bo ciśnienie miałam 186/108. MO dziś nie piłam bo nie mam octu jabłkowego. Jabłka mi jeszcze nie dojrzały, a z papierówek to nie wiem, czy byłby dobry, zresztą i tak nie mam. Chyba wrócę do aloesu ale jak mi się ciśnienie ustabilizuje. Spróbuję wypić szklankę soku z buraków i dwóch ząbków czosnku.
W chwili obecnej mam 152/88. Ciągle jeszcze wysokie, ale widać tendencję spadkową, co mnie cieszy. Niemniej jednak mam szum w uszach i leciutko boli mnie głowa. Zauważyłam wczoraj, że częściej niż zwykle biegałam do toalety na siusiu. Czy to organizm pozbywał się płynów, aby obniżyć ciśnienie? Jak to wytłumaczyć. Przeczytałam wszystkie wątki o ciśnieniu i citrosepcie. Jeśli Mistrz byłby tak łaskawy mi odpowiedzieć, czy powinnam zamówić ten polecany przez Pana wyciąg z głogu? Będę wdzięczna za odpowiedź.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 23-08-2013, 11:48
Polu, u mnie osobie z nadciśnieniem też citrosept szkodzi. Po zmianie na ocet wszystko się uspokoiło.

Buniu, jak wysokie miałaś ciśnienie? Ja mierzyłam codziennie i nic niepokojącego nie było, aż tu nagle... Bardzo mnie to zaskoczyło powiem szczerze.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Bunia 23-08-2013, 14:14
To nie ja mam kłopot. W rodzinie jest osoba z nadciśnieniem. Standard to 140/90, oczywiście trochę plus czasem minus. Po citrosepcie 170/100.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 25-08-2013, 21:21
No, dziś już czuję się lepiej a ciśnienie nie wychodzi powyżej 160/95. Momentami jest nawet niższe. Ból głowy się zmniejszył i już tak nie kręci mi się w głowie. Mam nadzieję, ze jutro już będę się czuła w miarę normalnie.

Przeczytałam chyba wszystkie wątki dotyczące ciśnienia i citroseptu i potrzebuję rady, bo jestem w rozterce:
czy mam dalej stosować Alocit na aloesie, czy czysty aloes, czy może zastąpić aloCit octem jabłkowym? Naczytałam się różnych opinii i nie bardzo wiem co zrobić. A może zastosować metodę prób i błędów?
Kozaczku, zawsze na Ciebie mogłam liczyć, czy i tym razem bedziesz drogowskazem?



Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Grawo 25-08-2013, 21:48
Zostań na aloesie do roku, co najmniej.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 25-08-2013, 22:22
Polusiu, piłabym ze trzy miesiące, jak radzi Grawo, aloes. Potem pomyślisz. Obserwuj się i pisz.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 26-08-2013, 08:06
Gravo, Kozaczku, dziękuję Wam za radę, tak zrobię :).
Dziś już wstałam bez bólu głowy, ale ciśnienie jeszcze nie daje za wygraną, wciąż w granicach 150/90. Zapewne po południu znowu spadnie, tak jak w poprzednie dni. Oczywiście, będę pisać. Jutro zacznę od 1/4 dawki.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Grawo 26-08-2013, 09:14
Może już nie testuj swojego organizmu, idż do apteki kup CRAVISOL, zacznij pić, jak ciśnienie się wyrówna, odstawisz.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 26-08-2013, 09:21
Może już nie testuj swojego organizmu, idż do apteki kup CRAVISOL, zacznij pić, jak ciśnienie się wyrówna, odstawisz.

Dzięki, też o tym myslałam. Nie sądziłam, że citrosept moze spowodować tak dlugotrwałe skutki :(


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 27-08-2013, 21:21
Polusiu, piszesz, że zabrakło Ci octu jabłkowego. Pamiętaj, zawsze ma być w domu.
Nic nie piszesz, że nadal popijasz powerdrinki. Kiedy piłaś, było dobrze.
Rób ocet i wróć do nich. Poprawiają krążenie i stan naczyń krwionośnych.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 28-08-2013, 08:08
Polusiu, piszesz, że zabrakło Ci octu jabłkowego. Pamiętaj, zawsze ma być w domu.
Nic nie piszesz, że nadal popijasz powerdrinki. Kiedy piłaś, było dobrze.
Rób ocet i wróć do nich. Poprawiają krążenie i stan naczyń krwionośnych.

A czy ocet z papierówek jest równie wartościowy, Kozaczku? Papierówki jeszcze mam. Wększość octu porozdawałam dzieciom, bo wszystkie doceniły jego wartość. Mam mnóstwo jabłek i szerokie plany octowe :). Kupiłam wczoraj Cravisol i popijam sobie po 5 ml. Zresztą czuję się już lepiej. Dziś pójdę do ośrodka ze swoim ciśnieniomierzem i sprawdzę, czy mnie nie oszukuje, bo mam takie wrażenie. Samopoczucie przeczy wskazaniom cisnieniomierza.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 28-08-2013, 10:43
Cytat
Dziś pójdę do ośrodka ze swoim ciśnieniomierzem i sprawdzę, czy mnie nie oszukuje, bo mam takie wrażenie. Samopoczucie przeczy wskazaniom cisnieniomierza.
Oby tak było.
Cytat
A czy ocet z papierówek jest równie wartościowy, Kozaczku
Tak, do czasu, kiedy zrobisz z innych jabłek, z papierówek może być.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 02-09-2013, 11:33
Myślę, że sytuację mam już opanowaną. Ciśnieniomierz zawyżał, ale niewiele. W czwartek poszłam do ośrodka zbadać ciśnienie i skonfrontować wyniki z moim nadgarstkowym i okazało się, że mam 178/94. Aby mieć sytuację pod kontrolą kupiłam ciśnieniomierz naramienny z pamięcią pomiarów. Wydaje mi się, że rosło mi ciśnienie bo podświadomie się tym martwiłam. W piątek po południu miałam już tylko 143/78, w sobotę 120/70. Dziwne jest to, ze po wysiłku fizycznym na świeżym powietrzu ciśnienie mam niższe niż kiedy jestem wypoczęta. Postanowiłam pić herbatkę z melisy oprócz Cravisolu, którego zamówiłam kolejne dwie butelki.
Generalnie czuję się całkiem dobrze, wróciłam do picia MO od połowy dawki i pilnuję 2 KB z wodą z ogórków dziennie, bo len też obniża ciśnienie.
Kozaczku, nastawiłam też ocet z papierówek a dziś zamierzam nastawić drugi z jakichś wczesnych czerwono zielonych. Moje będą dojrzałe dopiero z końcem września.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Grawo 02-09-2013, 13:38
Pola, to nie od zmartwienia, tak działa citrosept u ludzi którzy w przeszłości mieli kłopoty z nadciśnieniem, dlatego najlepiej jest jak najdłużej być na aloesie, ja nawet jakiś czas temu piłam tylko czysty aloes. O citrosepcie na razie zapomnij, możesz za jakieś pół roku znów spróbować, a jeśli problem się powtórzy, to odstaw. Ja ciągle jestem na etapie eksperymentowania, zaczynam pić 1/4 dawki, odstawiam na tydzień i znowu powtórka, możesz też zamienić citro na chlorofil, będziesz miała zachowaną przerwę w stosowaniu aloesu, a ciśnienie nie będzie Ci dokuczać.
Ocet jabłkowy też wszystkim nie służy, ja na ten przykład nie piłam bo mnie mdliło, czułam dyskomfort w żołądku. Musisz sama rozeznać się w swoim organizmie, każdy z nas inaczej reaguje, a ludzie mający problem z układem sercowo-naczyniowym mają dłuższy czas zdrowienia i dłużej powinni być na aloesie i oliwce.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Amelia 02-09-2013, 13:56
Grawo ma dar wyjaśniania wszystkiego w rzeczowy sposób. Czy coś stoi na przeszkodzie by nadać Jej tytuł profilaktyka Bioslone? Przemawia za tym także doświadczenie w stosowaniu metod prozdrowotnych.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 18-10-2013, 07:07
Ciśnienie mam ustabilizowane. Za miesiąc, dwa spróbuję zmniejszyć dawkę Prstarium o połowę. Zrobiłam około 15 litrów octu jabłkowego i mam nastawione kolejne 4 słoje po 4 litry. Teraz już będę robić na bieżąco, aby nigdy go nie zabrakło. Piję powerdrinka codziennie po wstaniu z łóżka. Tylko że ten mój ocet wydaje się być bardzo łagodny. Ma wyraźny zapach i smak octu ale z taką nutką jakby drożdży, Czy tak powinno być? Musi jeszcze dojrzeć? Na niektórych słojach ze zlanym octem zrobił się taki przeźroczysty kożuszek, to pewnie bakterie octowe. Zapach jest bardzo przyjemny, taki octowo-miodowy.
Cieszy mnie również fakt, że mój organizm chyba przywykł do nowego sposobu odżywiania i zaczął reagować nieznacznym spadkiem wagi. Jest nieznaczny ale stały, czyli jest szansa, że wrócę do wagi sprzed wprowadzenia zasad Biosłone. Może to też i dlatego, że moją kolację zawsze stanowi koktajl błonnikowy z wodą z ogórków i łyżką śmietany. Taki najbardziej mi smakuje.
Czuję się bardzo dobrze, choć czasami mam lekkie bóle i zawroty głowy. Oczywiście przeczekuję ból, bo jest do zniesienia. Poprawiła mi się ruchomość stawów kolanowych i nie odczuwam bólu przy wchodzeniu po schodach. Póki co nie miałam infekcji wirusowej, choć wszyscy wokół mnie chorują. Ostatnią potężną grypę miałam w grudniu, zanim jeszcze znalazłam Bioslone.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 18-01-2014, 09:05
Obudziłam się dzisiaj z ogromnymi zawrotami głowy. Wstałam na chwilę i musiałm się położyć z powrotem, ale i wówczas świat mi wirował. Przychodzi to takimi falami, raz słabiej raz mocno. Miałam dzisiaj odwiedzić dzieci, ale chyba nic z tego. Ciśnienie mam podwyższone, ale nie takie znowu złe 155/87. Ale to pewnie z nerwów. Trochę mi niedobrze. Wczoraj kładlam się spać w bardzo dobrej formie. Zawroty się nasilają, kiedy się pochylę. Czy ktoś mi pomoże i napisze, jak temu zaradzić? Czy to mogą być reakcje oczyszczania? Bardzo proszę o odpowiedź.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Grawo 18-01-2014, 09:47
Prawdopodobnie reakcja H., za dużo toksyn krąży we krwi, odstaw wszystko do czasu uspokojenia, a potem tylko MO na bazie aloesu i oliwy tylko 1/4 dawki. Jeśli masz jakieś krople na uspokojenie to popijaj, ja stosuję CRAVISOL, to mnie wycisza, uspokaja. Spróbuj, może Tobie też pomoże.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 18-01-2014, 10:27
Tak też myślałam. Dzięki, że jesteś. :) Przeczytałam wszystko co napisalaś o swoich kłopotach z ciśnieniem i sporo się nauczyłam. Wartości takie jak podałam powyżej mnie nie przerażają. Mam 60-tkę, a kiedyś liczono ciśnienie jako wiek+100. Ważne, ze rozkurczowe jest OK.
Troszkę mi lepiej. MO nie wzięłam rano, bo od razu pomyslałam, ze tylko zaostrzy dolegliwość. Idę na krótki spacer, z telefonem jakby co. Cravisol powinnam mieć na stałe w domu, ale 'wyszedł' i nie uzupełniłam, zahaczę o aptekę, moze mają.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Grawo 18-01-2014, 14:38
Pola, obie brałyśmy Prestarium, zauważyłam, że po tym cholerstwie to ciśnienie długo się normuje, może wprowadź coś z ziół na jakiś czas. A czy Ty robiłaś kurację magnezem? Jeśli nie, to zacznij, choćby dziś.
Magnez (slow-mag) uspokaja, obniża ciśnienie.
Pola, ciśnienie 145/95 jest normalne wg mojej lekarki, tak że tym się nie przejmuj.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 18-01-2014, 15:28
Ja od sierpnia znowu cały czas biorę Prestarium, ale mam wrażenie, że ono nie działa. Biorę to w takiej samej dawce od 2006 roku, od momentu, jak lekarz ginekolog spowodował nadciśnienie lekiem na zatrzymanie krwawienia. Kuracji magnezowej nie robiłam, ale zamówię jeszcze dziś, bo u mnie w aptece nie ma. Cravisol dostałam i wzięłam.
Mam jeszcze lekki zawrót głowy, uczucie obręczy i niepokój w żoładku, ale w porównaniu z tym co było rano, to drobiazg. Dziękuję bardzo za pomoc :).


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Tomek12 18-01-2014, 18:27
Najlepiej postawić na naturę, a aptekę omijać szerokim kołem.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 18-01-2014, 19:43
Najlepiej postawić na naturę, a aptekę omijać szerokim kołem.

I tak i nie. Do apteki chodzę tylko po leki polecane na forum, takie jak Cravisol i Slow-mag. Jeśli chodzi o lek na nadcisnienie, to nawet sam Mistrz mówi, że nie można tego leku odstawić, dopóki ciśnienie nie będzie wyregulowane na tyle, aby odstawienie było bezpieczne.



Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Tomek12 19-01-2014, 14:15
Miałem na myśli jakieś naturalne substancje (może zioła, choć nie jestem do nich przekonany), które zastąpią te sztuczne (z apteki). Ważne jest również, aby stopniowo eliminować kolejne sztuczne wspomagacze. Krok po kroku i powinno być coraz lepiej.
Sorry, ale apteka kojarzy mi się z lekami. Wiem, że są tam tez inne naturalne produkty, ale przeważają sztuczne produkty. Takie mam po prostu skojarzenia.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 19-01-2014, 14:41
Sorry, ale apteka kojarzy mi się z lekami. Wiem, że są tam tez inne naturalne produkty, ale przeważają sztuczne produkty. Takie mam po prostu skojarzenia.

Rozumiem :). Jak na swoje lata, to leków biorę tyle co nic, bo wyłącznie na nadciśnienie i to jeden. Już nawet udało mi się z niego zrezygnować, ale zbyt wcześnie przeszłam na aloCIT i ciśnienie znów skoczyło.
Cravisol, to wyciąg z głogu i melisy, całkowicie ziołowy.

Dziś czuję się o wiele lepiej, choć jeszcze troszkę kręci mi się w głowie. Ciśnienia nie mierzyłam, po co się nakręcać. Myślę, że jutro będę miała siłę iść do pracy, a jeśli nie, pójdę po zwolnienie.

Jak to dobrze, że Was mam! Pewnie wpadłabym w panikę, a tak, nieoceniona Gravo potwierdziła moje przypuszczenia i od razu się uspokoiłam. Swoją drogą to okropne uczucie jak się ma wrażenie, że ściany się na człowieka przewracają.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Grawo 19-01-2014, 15:34
Pola, ten wyciąg możesz brać do 4 razy na dobę po 5 ml,i koniecznie jutro pochodż za slow-magiem, a młodych nie słuchaj, ja w jego wieku nic nie brałam, a w wieku 40 lat urodziłam syna i 3 lata karmiłam piersią,ale uważam że i tak jesteśmy niezłe, moje znajome rówieśniczki biorą leki garściami.
Powinnaś pójść do lekarza i zaopatrzyć się w tabletki pod język, które można stosować dorażnie, w razie wyskoku ciśnienia, nie pamiętam nazwy, ale lekarz będzie wiedział


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 19-01-2014, 17:35
Pola, ten wyciąg możesz brać do 4 razy na dobę po 5 ml,i koniecznie jutro pochodż za slow-magiem, (...)
Powinnaś pójść do lekarza i zaopatrzyć się w tabletki pod język, które można stosować dorażnie, w razie wyskoku ciśnienia, nie pamiętam nazwy, ale lekarz będzie wiedział

Tak biorę Cravisol, 4 razy dzienie i zaopatrzyłam się w kilka butelek, Slow-mag zamówiłam, we wtorek przyjdzie. Ja mieszkam w takim malutkim miasteczku gdzie są tylko 2 apteki. Captopril, lek pod język mam w domu i wczoraj wzięłam jedną tabletkę zaraz rano. Zrobię sobie też kiszony zakwas z buraków, czytałam, że buraki też obniżają ciśnienie.
Powiedz mi, jak często mozna stosować glistnik, w czerwcu skończyłam trzymiesięczną kurację, ale dziś zauważyłam, że stolec żółty i czuję ucisk w okolicach woreczka. Czy mogę go stosować doraźnie, np przez 3-4 dni, aby rozszerzyć ujście żółci? Piję ostropest w KB, ale widocznie wątroba nie radzi sobie z ilością toksyn. A może już powinnam przejść na olej kukurydziany, ale czytałam, że po nim dopiero jest 'jazda'. 30 stycznia minie rok jak jestem na oliwie z oliwek, robiłam też test buraczkowy, zabarwienia nie było.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Grawo 19-01-2014, 17:53
Nie mam pojęcia o glistniku, nie stosowałam, może ktoś inny odpowie Tobie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 19-01-2014, 18:08
A przejście na olej kukurydziany, czy polecałabyś, zważywszy na fakt, że mam kłopoty z pęcherzykiem żółciowym?


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Grawo 19-01-2014, 21:33
Ja myślę, że zawsze możemy próbować, oczywiście od najmniejszej dawki, a potem wycofać się, jeśli objawy oczyszczania będą dokuczliwe. Ja na ten przykład na kukurydzianym byłam chyba tylko miesiąc, zawsze się wycofywałam z powodu silnych dolegliwości, ale kiedyś jeszcze spróbuję, bo moim zdaniem on najlepiej działa.
Dobrze się czułam na lnianym, i właśnie nim najczęściej zastępowałam kukurydziany, myślę, że w Twoim przypadku byłoby to dobre posunięcie. Olej lniany możesz zamówić w internecie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 16-03-2014, 18:43
No i miałam znowu powtórkę z rozrywki. Ciśnienie 170/95. Spadek do 150/90 i znowu wzrost. Po trzech dniach tej huśtawki i stosowaniu Cravisolu odstawiłam MO (od wczoraj) i dziś już mam książkowe ciśnienie 125/80. Wzrostowi cisnienia towarzyszył rozsadzający ból głowy i biegunka. Tym razem nie miałam zawrotów głowy :). Teraz już nie panikuję, bo wiem, że to oczyszczanie. Odpuszczę MO jeszcze przez jakieś dwa-trzy dni i zacznę od najmniejszej dawki. Wzięłam pierwszą dawkę Slow-magu i po 3 tygodniowej przerwie zaczęłam brać dawkę przypominającą (3 na noc). Poza tym czuję się świetnie, nic mnie nie boli, śpię rewelacyjnie, czego chcieć więcej? 
Gravo, nie odważę się jeszcze na olej kukurydziany. Poczekam do wakacji, wtedy ktoś zawsze ze mną jest. Ale chcę przejść na ocet jabłkowy zamiast aloesu w MO, bo na aloesie jestem już od 14 miesięcy. Czy według Ciebie powinnam zastąpić nim talkże cytrynę, czy tylko aloes?
Przeczytałam cały Twój wątek o nadciśnieniu i myślę, że za nasze problemy faktycznie może odpowiadać Prestarium, mamy prawie identyczne dolegliwości, tzn. Ty miałaś, a ja ich ciągle doświadczam. Muszę się jakoś od tego cholerstwa (prestarium) uwolnić! Ciągle jeszcze się jednak boję.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Grawo 16-03-2014, 20:09
Jeśli uważasz, że OJ będzie dobry, to spróbuj, jeśli nie to spróbuj z zamiennikiem aloesu w postaci chlorofilu, są dziewczyny na Forum, które stosowały chlorofil z dobrym skutkiem. Dobrym pomysłem będzie też spróbować z czystym aloesem, bez rozcieńczenia.
Może wprowadzić mieszankę na drogi moczowe? Odpocznij od MO, a potem od od najmniejszej dawki.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 16-03-2014, 20:14
Spróbuję z OJ, jeśli będzie mi szkodził, kupię chlorofil.
Tak, tak, wiem, zacznę od najmniejszej dawki, dzięki :).


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kamil 17-03-2014, 08:34
Ocet jabłkowy zastępuje dwa składniki mikstury oczyszczającej: aloes (ewentualnie Citrosept) i sok z cytryny. Ponadto octu jabłkowego lejemy dwa razy więcej, czyli: 10 ml oleju i 20 ml octu jabłkowego.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 17-03-2014, 16:46
Dziękuję za potwierdzenie :). Czytałam o tym, ale wolałam się upewnić. Na razie zrobiłam przerwę, dopóki mam takie spore wahnięcia cisnienia.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 06-04-2014, 12:12
Dochodzę do wniosku, że nie rozumiem swojego organizmu. Ciśnienie mam cały czas podwyższone, czasem przekracza 160 a niższe miało wartość 105, ale tylko chwilowo. Ostatnio napracowałam się fizycznie, wrzuciłam dwie tony węgla do komórki. Zaraz po tej robocie zmierzyłam ciśnienie i okazało się, że mam 108/86 i puls 86. Czy ja powinnam iść do pracy fizycznej na świeżym powietrzu? Po koszeniu ogrodu też mi ciśnienie spada :).

Może Mistrz byłby w stanie mi jakość przybliżyć ten fenomen. Z tego co czytałam, po wysiłku jest zwykle wyższe ciśnienie. Moje dzieci odwiedziły Mistrza i Pan mówił, ze dobrze było by wymasować jakiś konkretny mięsień odpowiadający za ciśnienie. Na razie nie mogę przyjechać, ale na pewno się do Pana wybiorę.

Cały czas biorę to cholerne prestarium, ale mam wrażenie, że ono wcale nie działa. Po Cravisolu jestem przez jakieś 10 minut lekko 'na bani'. Jestem po pierwszym 'uderzeniowym' i drugim 'przypominającym' okresie brania Slow-magu i nie mam żadnych objawów niedoboru tego pierwiastka, wcinam skorupki z jajek, moja dieta jest bez zarzutu, właściwie monotematyczna (głównie z lenistwa) - zero glutenu. Kawę ograniczyłam do jednej dziennie, czasem wcale nie piję.

Zamówiłam już zioła na oczyszczenie dróg moczowych, spróbuję podejść z tej strony. Czekam na koniec roku szkolnego, wtedy zmienię oliwę na olej kukurydziany i przestanę brać prestarium, zobaczę co się stanie. Teraz się boję, bo przecież muszę iść do pracy i w razie problemów nie będzie się miał kto zająć moim zwierzyńcem, a mam tego trochę :).

Ogólnie czuję się całkiem dobrze: sprawność umysłową mam bardzo w porządku, fizyczną też (bóle stawów odeszły w niepamięć), może szybciej się męczę, ale też wiek już spory, narośle na kostkach palców znikły, za to pojawiły mi się dziwne narośle podobne do kurzajek, ale nie są to kurzajki (na ramieniu i plecach. Podejrzewam, że są to toksyny.

Trafiłam na forum 'Wędzarnicza Brać', zakupiłam szynkowar (wędzarnię też) i sama robię wszystkie wędliny. Jutro jadę po świnkę od 'chłopa'. Będzie się działo!


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Daniel_K 04-05-2014, 14:22
Siema. Mnie zaczyna boleć gardło i krtań, ciepłota ciała mi spada po odstawieniu witamin sztucznych. Bolało mnie w klatce jakby serce uciskało, tak dziwnie gdy chce " odchrząknąć " - no i własnie zacząłem znow odchrząkiwać i pokaszliwać. Nasilił mi się katar którego już w ogóle prawie nie miałem i wczoraj zszedł mi z zatok jakiś dziwny skrzep koloru brązowego. Czuję ze jazda dopiero się zacznie bo zaczyna mnie " rozwalać " ogólnie. Tą reakcje blokowały chyba suplementy (wit c nawet 15g dziennie, kompleksy B) Dalej biore chlorelle i spiruline ale po nich miałem zawsze pogorszenie stanu zdrowia tzn. rozbolała mnie bardzo po nich glowa a teraz jak nie jem zbóż to tak nie mam.
Powiedzcie mi czy jak stosowałem 12 dniowa głodówkę, nie jem słodyczy ani przetworzonych produktow wszelkiego typu ( kiełbasa, czekolady , pasztet, chipsy ) od ponad półtora roku, i teraz juz prawie 3 tygodnie nie jem zbóż, to mogę pominąć 1 etap DP zeby " zagłodzić " drozdzaka ? I od razu przejść do drugiego ? Jestem dość szczupły i umieśniony (wzrost 184 waga 77 ) , a ważyłem jeszcze rok temu 94 kilo. Dzięki :)


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Daniel_K 11-05-2014, 08:16
Kurde dalej mnie te gardło boli z różnym natężeniem. Z rana najbardziej.
Mam takie uczucie jakbym ciągle musiał coś przełknąć i odkrztuszają mi się takie białawe farfocle. Nie wiem czy to oczyszczanie czy nie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 11-05-2014, 10:29
Tak, to oczyszczanie. Moja córka ma to samo. Tylko się cieszyć, bo wszystko z człowieka schodzi. Też czekam na jakąś  spektakularną reakcję w postaci grypy, bo ostatnio pojawiła mi się klucha w krtani i nijak nie mogę jej odksztusić.

Moje ciśnienie się uspokoiło. Są lekkie wahnięcia, ale to pikuś w porównaniu z wcześniejszymi skokami. To coś, co przypominało kurzajkę na ramieniu odpadło, a na plecach bardzo się zmniejszyło. Nie widzę tego, ale czuję pod palcami, ze jest dużo mniejsze.

Od tygodnia piję oliwę z oliwek z octem jabłkowym. Zauważyłam, ze na nogach robią mi się takie mini ropniaczki, jak ropny trądzik. Schodzą ze mnie spore ilości śluzu i stolce są luźniejsze. Gdzieś czytałam o podobnych objawach po MO z octem. Chyba wszystko idzie ku lepszemu :)


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 19-05-2014, 18:40
No i Daniel_K mi wykrakał. Znowu skok ciśnienia i znowu ból głowy. A jutro mam lekcję pokazową i na pewno się trochę zdenerwuję. Wzięłam captopril, ale jakoś nadzwyczajnej różnicy nie czuję i nie widzę. Piję też Cravisol. Zacznę także przypominającą dawkę Slow-Magu. To cholerne Prestarium chyba wcale nie działa.

Jak tylko mi się to trochę uspokoi to od razu wprowadzam mieszankę na drogi moczowe. Może tu jest klucz do tej 'huśtawki" ciśnienia. Oczywiście odstawiłam MO. Podejrzewam, że aloes już przestał u mnie działać, bo piłam go zbyt długo i po wprowadzeniu octu jabłkowego uwolniła się większa ilość toksyn, z którymi organizm nie może sobie poradzić. Pozostaje mi tylko czekać :(.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Grawo 22-05-2014, 07:10
Ja na twoim miejscu wprowadziłabym czysty aloes, a więc, łyżka aloesu bez rozcieńczania, łyżka oliwy z oliwek, łyżka cytryny, oczywiście rozpoczynamy od najmniejszej dawki, to powinno uspokoić układ sercowo-naczyniowy.
Ja mam dobre doświadczenia z tym wariantem mikstury, spróbuj.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 22-05-2014, 07:29
Dzięki za poradę. Już wczoraj mi znacznie spadło ciśnienie a dziś mam 140/85. To na pewno było oczyszczanie, bo i oddech miałam gorszy i język obłożony. Spróbuję jak radzisz i zobaczę. E\W koncu brałyśmy ten sam lek (ja jeszcze biorę).


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 10-07-2014, 16:12
Zgodnie z założeniami, od prawie dwóch tygodni piję MO z czystym aloesem i olejem kukurydzianym. Zaczęłam od 1/4 dawki. Do dziś wszystko było OK, chociaż wczoraj pod wieczór pojawiło się takie drobne otępienie. Natomiast dzisiaj jakąś godzinkę po wypiciu MO, zaczęła się niezła jazda. Najpierw luźny (bardzo) stolec, ale jeszcze nie biegunka. Musiałam pojechać do powiatu w pewnej urzędowej sprawie i chciałam jechać pociągiem (taki fajny, klimatyzowany). Na szczęście ostatecznie zdecydowałam się na samochód. Na szczęście, bo dostałam biegunki. Nic mnie nie boli, ale co godzinę mam takie zdradliwe parcie, jakby bączek, po którym wylatuje ze mnie czarna!!, śmierdząca woda. Jeszcze czegoś takiego nie miałam. Poza tym, cały czas mi się przelewa w jelitach. Wiem, że to oczyszczanie, więc się nie martwię. Uzupełniam tylko płyny, wodę z cytryną i liściem mięty, albo wodę z octem jabłkowym. Słusznie że poczekałam na wakacje :). Pojawił mi się też delikatny ucisk pod prawym żebrem, czyli że MO wzięło się za oczyszczanie woreczka i wątroby. Super!

Ciągle jeszcze zdarzają mi się skoki ciśnienia, ale są delikatniejsze i krócej trwają. Biorę to cholerne prestarium ale piję też wyciąg z jemioły i czuję, że on mi dobrze robi. Wczoraj miałam takie ciśnienie, jak młody bóg - 121/70 i puls 69.
Ogólnie czuję się świetnie i mimo upałów mam ochotę do pracy i spacerów z psem. Jestem bardzo pozytywnie i optymistycznie nastawiona do życia :). Dziękuję Panu, Panie Józefie :).


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Syla 24-10-2014, 06:34
Jestem 5 dni na DP i wstałam dziś z okropnym bólem lewego migdałka - jak mam rozumieć, organizm się oczyszcza również tą drogą?


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Udana 24-10-2014, 06:59
Jestem 5 dni na DP i wstałam dziś z okropnym bólem lewego migdałka - jak mam rozumieć, organizm się oczyszcza również tą drogą?
Tak.
http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/reakcje-zwane-oczyszczaniem


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 22-02-2015, 11:54
Dość długo nic nie pisałam bo też i nie było powodu. Ciśnienie sobie czasem podskakuje, ale nieznacznie i nie powoduje poważniejszych dolegliwości.
Mam natomiast inny problem, a właściwie mój syn, który także stosuje się do zasad Biosłone.
Ostatnio miał bardzo poważny wyrzut atopowy na rękach, który częściowo zwalczyliśmy octem jabłkowym i wazeliną. Pojawił się jednak inny problem a jest nim mocno spuchnięta kostka, z zaczerwienieniem i ograniczeniem ruchowym stawu. Zauważyliśmy, że dzieje się to na ogół równocześnie z wyrzutem pokrzywki na rękach. Czy taka zależność ma jakieś uzasadnienie? A jeśli tak, to w jaki sposób sobie radzić z tym problemem. Internet jest pełen różnych informacji łącznie z chorobami z autoagresji i Bóg jeszcze wie czym. Postanowiliśmy  przeszukać forum ale dokładnej informacji nie możemy znaleźć. Może ktoś a Was potrafi pomóc? Bardzo proszę.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kalina 22-02-2015, 16:37
Pola 53, nie piszesz jakie zasady Biosłone stosuje Twój syn i od kiedy. Bez tych podstawowych informacji trudno cokolwiek radzić.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 22-02-2015, 16:58
Syn pije miksturę oczyszczającą od marca 2013 roku, przeszedł I i II fazę DP, od półtora roku nie je glutenu, no może sporadycznie coś zje na uczelni. Sami robimy wędliny, kiszonki. W zeszłym roku w maju odwiedził Pana Słoneckiego ze swoją dziewczyną cierpiącą na porażenie nerwu twarzowego. Pan Józef nie stwierdził u niego żadnych większych problemów zdrowotnych a ręce kazał smarować octem jabłkowym. Synowi już wcześniej zdarzało się miewać obrzęk tej kostki, ale po kilku dniach mijało bez leków, tylko Altacet. Nie chce iść do lekarza bo zaraz mu władują jakieś leki a prawdopodobnie nie postawią właściwej diagnozy.
Będę wdzięczna za sugestie.
Poprzednim razem w miejscu obrzęku była mała czarna krostka, która zniknęła razem z obrzękiem.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kalina 22-02-2015, 17:29
Na oczyszczanie stawów polecany jest koktajl cytrynowy. http://portal.bioslone.pl/koktajl_blonnikowy#koktajl_cytrynowy

Z własnego doświadczenia wiem, że nieźle oczyszczają skarpetki octowe. http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24558.0

Można też stosować okłady z octu jabłkowego.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 22-02-2015, 18:31
Wczoraj rozbiłam duży liść kapusty i obłożyłam mu nogę. Dziś obrzęk był nieco mniejszy i ból także się zmniejszył. Spróbujemy skarpetek octowych.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-02-2015, 18:43
Kapustę należy przykładać przynajmniej przez trzy noce.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 22-02-2015, 20:43
Tak wiem, doczytałam się w 'medycynie ludowej'


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-02-2015, 22:31
Mam trochę inne doświadczenia z okładami niż te opisane na portalu. U mnie dobrze się sprawdziły lecząc przewlekłe kontuzje, ale stosowałem nawet i pięć nocy po kolei. Niczym to nie grozi.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kalina 19-06-2015, 11:17
Pola 53, co u Ciebie?


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 21-06-2015, 20:36
Całkiem nieźle :). Ciśnienie się ustabilizowało chyba dzięki aloesowi bez rozcieńczania. Jem raczej monotonnie, ale zgodnie z ZZO. Jestem na oleju kukurydzianym a w wakacje planuję oczyszczanie stawów koktajlem cytrynowym. Jedyne co mnie martwi to to, że przybyło mnie 7 kilogramów i to w określonym miejscu - brzuch i biodra. Masz może jakieś sugestie jak z tym walczyć? Będę wdzięczna za wskazówki :).


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kalina 22-06-2015, 08:02
Z wagą nigdy nie walczyłam, i doświadczenia nie mam, na czuja, ja bym spróbowała z KB z arbuzem.
Do takich koktajli można dołożyć cytrynę.

Na głodówce bez głodowania też piszą o utracie wagi http://portal.bioslone.pl/odzywianie/glodowka .


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 24-06-2015, 21:09
Co rok w lipcu robię sobie 5 dni GBG. Czekam na córcię bo we dwie raźniej :). Ja od zawsze miałam problem z wagą. Nie jakiś tam duży, ale zawsze. Teraz ważę 69 kg przy wzroście 164 cm. Jednak brzuch mnie wkurza bo mi przeszkadza. Spróbuję z nim powalczyć, ograniczę jeszcze mocniej węglowodany. Zbóż nie jadam już od 2 lat, kaszę jaglaną bardzo lubię. gryczaną mniej, ale też mi smakuje i być może 'tu jest pies pogrzebany'. Ale jak ugotować łyżkę kaszy jak się mieszka samemu?


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 25-06-2015, 10:11
kaszę jaglaną bardzo lubię. gryczaną mniej, ale też mi smakuje

Próbowałaś niepaloną?


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 25-06-2015, 15:51
Jem wyłącznie niepaloną Nieboraczku.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 04-07-2015, 09:24
Od trzech dni piję mieszankę na drogi moczowe. Obserwując siebie, doszłam do wniosku, że nerki to mój problem z nadcisnieniem. Co prawda ostatnio mam spokój, choć jak się tylko trochę zdenerwuję, to skacze do 165. No a jak popracuję fizycznie (np. skoszenie całego podwórka) to mam 100/65.
Wczoraj poczułam ostre, przenikające kłucie w lewej nerce. Nigdy mi się to nie zdarzyło. Szukam informacji na temat objawów mogących wystąpić podczas stosowania tej mieszanki, ale odnajduję tylko strzepy informacji. Dlatego bardzo proszę kogoś, kto przeszedl całą kurację, aby opisal mi z czym mogę się spotkać, abym nie wpadała w panikę. Wczoraj się tylko lekko zdziwiłam :). Zdarzyło mi się wpaść w panikę po stosowaniu MO po 9 miesiącach, kiedy nie mogłam zrobić kroku, bo miałam wrażenie, że ściany się na mnie walą, dostałam jednocześnie wymiotów i biegunki, a ciśnienie skoczylo mocno w górę. Dzięki Wam udało mi się to przetrwać, dlatego i tym razem liczę na pomoc.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kalina 04-07-2015, 12:23
Jeszcze nie raz Twój organizm Cię zadziwi. Ja przy mieszance nie miałam wielkich sensacji, tylko raz przerwałam na kilka dni picie mieszanki. Już nie pamiętam dokładnie co się działo (to było dawno), ale chyba źle się czułam.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 05-07-2015, 17:32
Pola53, ja miałam częste siusianie o niezbyt ładnym zapachu, kłucie prawej nerki, swędzenie okolic intymnych, lekki wzrost ciśnienia, ogólne rozbicie ale tylko na początku kuracji.
Piszesz, że zbż nie jadasz od dwóch lat. Ja zaobserwowałam, że od kiedy zrezygnowałam z glutenu, moja figura wyraznie się zmienia, waga minimalnie spada co nie jest takie dla mnie istotne ale z  jabłkowatej baby zamieniam się w zgrabną kobitkę. Węglowodanów jem mało, ponieważ nie mam na nie ochoty, nie mogę się nadziwić, że można czuć taką sytość po mięsie i większej ilości tłuszczu czy jajek. Kiedyś katowałam się durnymi dietami, ograniczająć albo w ogóle eliminując tłuszcze. Efekt był taki, że waga owszem spadała ale co z tego jak byłam wiecznie głodna, zła a brzuch jak był tak był, za to biust chudł nie wiadomo po co. KB również odgrywa dużą rolę w likwidowaniu brzucha.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 06-07-2015, 00:01
No właśnie mam podobne objawy. Lekki ból głowy rano, czuję, że mam nerki, choć nigdy wcześniej nie bolały, nagłe napady senności.
Z tyciem to u mnie jeszcze może być nierównowaga hormonalna - jestem po resekcji macicy i przydatków. Mam nadzieję, że organizm sobie w końcu wszystko unormuje.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 15-07-2015, 13:48
Dzisiaj mija dwa tygodnie od rozpoczęcia picia mieszanki na drogi moczowe. Bóle w nerkach i bóle głowy minęły, ale za to podskoczyło mi ciśnienie i waha się pomiędzy 150-160/90. Właczyłabym GBG ale trochę się boję, że efekty oczyszczania się nałożą na siebie i wzmogą. Może zatem lepiej poczekać jak będzie przerwa w piciu mieszanki. Co o tym myślicie?


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 15-07-2015, 14:22
Lepiej poczekaj z GBG a dołącz herbatkę z kwiatu głogu, na ciśnienie.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 15-07-2015, 14:36
Tak myślałam, herbatka to dobry pomysł.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Hattar 17-08-2015, 19:44
U mnie nowe ogniska łuszczycy nie pojawiają się, nos z rana mam zatkany ale póżniej jest dobrze i na nadgarstku prawej ręki wyskoczyła mała gulka, kiedyś taką miałam ale wielką która pojawiła się w ciągu nocy.Było to 25 lat temu, póżniej uderzyłam się w tą rękę, gula pękła i ręka spuchła po tygodniu znikło wszystko.
Inny objaw chce mi się po południu bardzo spać.
Wprowadziłam gruszkę i ziemniak pieczony wygląda że jest ok.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 17-08-2015, 20:51
W zeszłym tygodniu minęło pierwsze sześć tygodni. W zasadzie to tylko podczas trzech miałam jakieś dolegliwości, później ból nerki minąl, ciśnienie się unormowało. Co prawda dalej biorę to cholerne prestarium ale i tak wcześniej ciśnienie mi skakało. Mam nadzieję, że te skoki ciśnienia się skonczą wraz z kuracją i będę mogła powoli odstawiać ten 'lek'


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Hattar 24-08-2015, 13:45
Po ziemniakach było dobrze a po dwóch gruszkach wzdęcia więc na razie gruszki czekają.
Od paru dni boli mnie ręka z gulką w nadgarstku oraz małe przechodzące bóle w kolanach ale kiedyś złamany obojczyk nie odzywa się.
Wczoraj miałam ogromną ochotę na zupę, ponieważ nie jadłam od kilku dni zupy kolagenowej, gdyż czekałam na kości szpikowe wołowe, więc ugotowałam łapki kurze i je takie rozgotowane zjadłam.
Poszłam spać a dzisiaj przeszły bóle.Może to była informacja od mojego ciała, że kolagen mu potrzebny?


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Hattar 26-09-2015, 16:31
Okropnie wysypała się na ręce i nogi łuszczyca. Czy to dobry objaw?
Smaruję octem jabłkowym-domowym ale jakby to nic nie daje, może ktoś coś podpowie.
Małe placki łuszczycy łączą się w duże i prawie całe ręce do ramion są jednym dużym paskudnym placem. Pomocy!






Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kalina 26-09-2015, 20:19
Jeśli pijesz MO, to zrób sobie przerwę.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Kasandra 27-09-2015, 17:13
Hattar u mnie skórne problemy odeszły po pięciu latach stosowania MO. Gluten musiałam odstawić.
Trzeba cierpliwie znosić objawy oczyszczania i czekać na poprawę. Wcześniej miałam problemy skórne na stopach, na rękach i łokciach, leczone osiem lat przez kalekarzy. 


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Hattar 30-09-2015, 21:11
Glutenu od ponad pół roku nie jem zanim trafiłam na bioslone. Odstawię MO na jakiś czas i zobaczę.
Dzięki za rady.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Hattar 05-11-2015, 22:27
Dawno mnie nie było i 1 listopada dopadło mnie przeziębienie.Odstawiłam MO
1 dzień z nosa woda się lała w połączeniu z kichaniem, lekki ból gardła, takie drapanie
2 dzień- potężnie zatkany nos i katar -woda przestała się lać i zakraplałam nos kroplami z aloesu i sól fizjologiczna -nadal zakraplam
3 dzień- bóle jak przy grypie raz w udach, rękach, barkach a po południu zmogło mnie i pojawiła się temp.37.8, poszłam spać, wieczorem już nie było temperatury
4 dzień nos cały zatkany łącznie z uszami krople nie mogą się przebić jak uda mi się coś odsmarkać to jest to żółta ropa, tak samo czasami odkaszlam też żółtą ropę z płuc
5 dzień rano nos zatkany zaczełam ssać olej słonecznikowy i po 15 min nos odetkany, w ciągu dnia smarkam ropą i kaszlę ropą nie za często, nos ciągle odetkany i ciągle coś tam spływa.
Od jutra powrót MO, gdyż czuję, że jest już prawie dobrze.
Chyba to dobry objaw?


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-11-2015, 22:54
Czy to dobry objaw jak jest dobrze? Można zaryzykować stwierdzenie, że tak, chociaż niektórzy złośliwcy powiadają, że poprawia się tuż przed zejściem.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Hattar 06-11-2015, 20:55
Jest mi dzisiaj dużo lepiej, czasem odkaszlam coś, coś spływa po gardle .
MO dziś rano wypiłam i ku niepocieszeniu złośliwców- nie zejdę.
Dopiero zaczynam w zdrowiu żyć!


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 17-01-2016, 12:15
Jutro zaczynam kolejne 6 tygodni picia mieszanki. Co prawda przesunęło mi się o tydzeń (zapomniałam) ale nie zrezygnuję. Ostatnio miałam dziwne kłucie w okolicach lewej nerki ale tylko podczas brania głębszego oddechu. Myslę, że to nie nerka, tylko jakiś mięsień przy kręgosłupie. Ból ustępował powoli, aby w końcu zupełnie zniknąć. Myślę, że mnie zawiało. W pracy u mnie jest strasznie gorąco i muszę otwierać okno nawet zimą. Nie da się skręcić kaloryfera, niestety. Ogólnie czuję się dobrze choć ciśnienie czasem podskakuje, ale minimalnie więc się nie przejmuję. Oby tak dalej :).


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 26-07-2016, 16:36
Dawno mnie tu nie było. Niestety, przerwałam picie mieszanki. Ciśnienie zaczęło mi niebezpiecznie skakać znacznie powyżej bezpiecznych wartości. Mikstura z głogu także nie dawała rezultatu. Udałam się więc do kalekarza, który stwierdził, że lek, który brałam 11 lat przestał działać i zapisał mi nowy - Ramizek. Co prawda ciśnienie się ustabilizowało, ale miałam różne niepożądane objawy, które pojawiały się i znikały. Został tylko jeden: to paskudztwo zatrzymuje wodę i przez to czuję się ociężała i puchną mi kostki. W ogóle od rozpoczęcia picia mikstury i zmiany sposobu odżywiania przybyło mi 9 kg, co pewnie też ciśnieniu nie służy. Może powinnam ograniczyć tłuszcze?
Ale zapytać  chciałam o coś innego. Czy ktoś z Was brał może ten preparat na nadciśnienie?


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Shadow 27-07-2016, 08:25
Ja bym chciał się dowiedzieć, co to znaczy, że poprzedni lek przestał działać, skoro dalej go produkują, dalej zalecali Ci go brać i sprzedawali w aptece? Chodzi tutaj tylko o to, że organizm się na niego uodpornił, czy po prostu przerzucają się na nowszą - pewnie też droższą - wersję leku?
Jeśli leki na ciśnienie (one obniżają czy podwyższają ciśnienie?) brałaś cały czas, to nie było dużej szansy, aby kuracja MO, KB i dieta zadziałały.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 27-07-2016, 10:42
Dokładnie tak, mój organizm się na niego uodpornił. A brałam go od 2005 roku, kiedy to inny lek, zastosowany na zatrzymanie krwawienia, zmienił mnie z nisko- na wysokociśnieniowca. Tamten lek nie podziałał, i tak musiałam przejść operację, a nadciśnienie zostało.
Ostatnio robiłam wyniki, potrzebne do karty zdrowia. Mam lekko podwyższony cholesterol - 242 za to trójglicerydy modelowe - 63. Ogólnie, poza tym cholernym nadciśnieniem, czuję się bardzo dobrze, więc nie mogę narzekać, jedynie te nogi mam podpuchnięte i jestem przekonana, że to po tym Ramizeku Combi. Jeśli chodzi o cenę, to jest 5 razy tańszy od poprzedniego, a więc tym razem to nie o to chodziło.


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Shadow 27-07-2016, 13:15
Moja mama bardzo szybko uporała się z nadciśnieniem, gdy po kilku miesiącach stosowania MO, KB i ZZO, przestała stosować leki. Kalekarz powiedział jej, że jej leki służą do "regulowania" ciśnienia (cokolwiek to znaczy), że ma je brać zawsze, gdy ma za wysokie i gdy ma zbyt niskie ciśnienie. Ba, nawet jak czuje się dobrze - to też ma brać. Ach, te inteligentne tabletki. Jak to usłyszałem, to myślałem, że się do niego przejadę. Po odstawieniu leków, problemy z ciśnieniem zniknęły, poprawiło się samopoczucie, a i problemy z opuchniętymi kończynami - powodowane przez tabletki - się skończyły.

Wiem też, że każdy ma inny organizm, więc każdy przypadek jest inny. Może potrzebujesz dłuższej przygody z MO, KB i DP, a wszystko się unormuje. Moja mama ma obecnie ok. 50 lat, a problemu pozbyła się jakiś rok temu - kilka miesięcy po rozpoczęciu życia wg Biosłone.

Pewnie już czytałaś, ale jeśli nie, to koniecznie przeczytaj:
http://portal.bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/normy-cisnienia-krwi
http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/nadcisnienie


Tytuł: Odp: Pierwsze, drobne symptomy oczyszczania
Wiadomość wysłana przez: Pola53 27-07-2016, 18:46
Pewnie potrzebuję więcej czasu. Jestem starsza od Twojej mamy i jak zauważyłeś, każdy jest inny. Próbowałam odstawić leki, najpierw dzieląc tabletkę na połowę. Skutek był opłakany - pewnego razu ciśnienie skoczyło mi do 210/110. I od tamtej pory zaczęły się wahania i paskudne samopoczucie z uciskiem w uszach, bólem głowy, szumami itp. Oczywiście nie cały czas, miałam skoki ciśnienia, po czym wracało do 140-145/80, a po ciężkiej fizycznej pracy spadało nawet do 110-120/70. No ale nie jestem w stanie cały czas wrzucać węgla do komórki, czy kosić trawy :).
Wrócę do I fazy DP, powoli przejdę wszystkie etapy, wykluczę większość węglowodanów i zobaczę, co się będzie działo.
Artykuły czytałam po kilka razy, obowiązujące książki mam i też przerobiłam, ale dziękuję za chęć niesienia pomocy :).