Niemedyczne forum zdrowia

BLOK REDAKCYJNY => NIA - kontrolowana rana wg dra Ashkara => Wątek zaczęty przez: Domi5 24-02-2013, 22:12



Tytuł: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 24-02-2013, 22:12
Miejsce na pęcherz wybrałam powyżej łydki, na mięśniu.

Obręcz wzięłam od aplikatora z tamponów - plastikowa i łatwo można przyciąć, obręcz należy przykleić taśmą klejącą do nogi, żeby się nie przemieściła i do obręczy wcisnąć czosnek z wyciskarki.

Obręcz przykryć folią - ja zakleiłam taśmą i bandażem owinąć nogę. Jedyne co na chwilę obecną czuję to pieczenie - pewnie czosnek działa. ;-)


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 25-02-2013, 19:23
Sprawdziłam i pęcherz już powstał, bólu nie odczuwam, po kąpieli przejdę do kolejnych etapów i dam znać.

Rankę będę tworzyć odrobinę wyżej niż na zdjęciach z forum Ashkara i mam nadzieję, że to nie ma znaczenia.

Bandaż dobrze się trzymał cały dzień i ani razu nie spadł.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 26-02-2013, 21:20
Cieciorka jest już w małym wgłębieniu i mam nadzieję, że osiądzie głębiej, bo teraz może się przemieszczać.

Opatrunek zakładam ciasno i zmieniam go dwa razy na dobę, ponieważ czuję potrzebę kontrolowania co się tam dzieje i czy cieciorka nie wypadła z miejsca ranki.

Ból jest znośny i odrobinę kuleję.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 27-02-2013, 21:59
Trzeci dzień mam założoną cieciorkę.

Ranka wygląda nieciekawie - nie jest głęboka jeszcze i jest zaropiała z jednej strony, wyciek niewielki, zapach neutralny.

Pojawił się ciągnący ból w nodze, w której jest cieciorka, a noga jest od kolana w górę gorąca. Ból jest mniejszy jak jest opatrunek mocno zaciśniety i nie ruszam nogą za bardzo. Chodzenie i wchodzenie po schodach jest bolesne. Funkcjonuję normalnie, nie biorę leków przeciwbólowych i udaję, że nic mi nie jest, ale jak ktoś dotknąłby tej nogi, to nie ręczę za siebie...:-)

Mam nadzieję, że ten ból minie i nie będzie coraz większy.





Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Jagutka 28-02-2013, 12:27
Domi, myślę, że objawy które opisujesz są jak najbardziej normalne, wkońcu to rana, do tego cały czas pogłębina przez cieciorkę. Napisz jak dziś się czujesz.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 28-02-2013, 20:08
4 dzień i ból taki jak wczoraj - najgorszy jest rano, a po rozruszaniu nogi ból jest odrobinę mniejszy.

Ranka wygląda okrutnie, jest wgłębienie na pół cieciorki, wgłębienie jest czerwone i trochę wysuszone mimo, że przykładam dwie warstwy kapusty. Na górze ranki jest brzeg z zieloną ropą i specyficzny zapach, wyciek mały - chyba nie trafiłam na kanał limfatyczny. Kolano gorące, brak opuchlizny.

Co zrobić, żeby ta cieciorka osiadła głębiej i pojawił się wyciek?

Bandaż jest owinięty bardzo ciasno.



Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 28-02-2013, 20:11


Co zrobić, żeby ta cieciorka osiadła głębiej i pojawił się wyciek?

Nic innego nie robić niż dotychczas, po 2 tygodniach napisz jak to wygląda.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 28-02-2013, 20:25
Adam, a ile razy dziennie zmieniać najlepiej opatrunek? Zmieniam dwa razy na dobę.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 28-02-2013, 20:33
Jeżeli cieciorka nie przykleja się i wychodzi bez większych problemów i jest napęczniała, to tak trzymaj.
Słyszałem też o osobach, które zmieniają raz na 24 godziny, z powodu powyższych problemów.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 03-03-2013, 20:00
Ból nadal, ropa na górze - nieruchoma wartwa, małe wycieki z ranki, ale mimo mocno ściśniętego bandaża rana nie pogłębia się tylko obniża i całość wygląda coraz masakryczniej.

Wciskam ziarno w miejsce tej ropy i dziura się nie tworzy i już zaczynam się martwić. :-(


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Barbarka15 03-03-2013, 21:36
Domi5 wszystko ustabilizuje się do miesiąca, mniej paniki i spokój a wszystko będzie dobrze.
Opatrunek zmieniamy raz na dobę, po co w tym grzebać. Częściej to robimy co 12 godzin, gdy mamy duży wyciek, czujemy dyskomfort. Ja z cieciorką chodzę nawet na saunę i nic się nie dzieje. Gdy się denerwujemy sami napędzamy złe emocje i wszystko idzie nie tak.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 07-03-2013, 20:18
Boli i krew się leje, w rance czarno. Czy tak to ma wyglądać w drugim tygodniu?


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: brajan30 07-03-2013, 21:16
Na razie ok, pod raną tworzy się strup i on jest czarny, niebawem powinien wyjść razem z ziarnem.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 09-03-2013, 22:41
Kończę drugi tydzień noszenia cieciorki i ból przy chodzeniu jest okrutny i ciężko mi już.

Cieciorka utrzymuje się w zagłębieniu, które jest wielkości cieciorki, rana nie jest już czarna wewnątrz, z rany wyszły nieczystości, smród ochydny mimo zmiany opatrunków co 12 godzin, wycieki są małe - nic nie przecieka z opatrunku. Koło rany na żywym mięsie wyszły jakieś mini bąbelki czy pęcherzyki, a na około twarda tkanka - czy ktoś tak miał?

Najgorsze jest chodzenie czy dotknięcie okolic rany - to mega ból. :-/

Czy ten ból minie? Jeśli tak, to kiedy?


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: brajan30 09-03-2013, 23:13
Ból powinien minąć po oderwaniu się takiego czopa który wyjdzie z ziarnem, jeżeli nie mine można zastosować "techniczne przesunięcie ranki" które opisywałem tutaj: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=25734.msg180094#msg180094
jeżeli i to nie pomoże, ból będzie nadal, to wówczas sporo osób goiło ranę i robiło w nowym miejscu, choć wg. mnie to nie jest konieczne, ja np. mam w ranie cztery ziarna (nikomu tego nie zalecam, ja eksperymentuje) i czasami jak je źle ułoże to mam też ból, po prostu trzeba zwrócić dokładną uwagę w którym mejscu rany ten ból występuje.
Twarda tkanka to normalna reakcja, a bąbelki smaruj aloesem, wyciekami na razie się nie przejmuj, u niektórych prawdziwe oczyszczanie następowało dopiero po paru miesiącach, to zależy indywidualnie od organizmu.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 10-03-2013, 08:09
Spróbuję przeczekać ten ból i wytrzymać najgorsze mam nadzieję.

Przesuwać ranki na chwilę obecną boję się ze względu na powiększenie dodatkowo rany, która mi się znacznie obniżyła i skóra wokół ranki jest poszarpana z bąblami.

Chciałabym ponosić cieciorkę kilka miesięcy i tym samym wspomóc organizm w oczyszczaniu z toksyn, ale jeśli będzie, to tak bolesne jak obecnie, to nie wyobrażam sobie tego. :-/


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: brajan30 10-03-2013, 09:09
Jak rana się obniżyła znacznie to masz za luźno bandaż, było to pisane wielokrotnie.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 10-03-2013, 09:50
Za tydzień powinno przestać boleć, wiem że ten okres jest najtrudniejszy.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 10-03-2013, 10:37
Jak rana się obniżyła znacznie to masz za luźno bandaż, było to pisane wielokrotnie.

Bandaż był od początku bardzo ciasno zakładany, ale wgłębienie tworzyło się pod kątem i cieciorka parła w dół nogi i żeby rana przestała opadać, to zaczęłam wkładać cieciorkę na samą górę ranki w płytkie stosunkowo miejsce i w końcu ranka powstała i już nie obniża się.

Teraz z bólu bandaż muszę wiązać luźniej, ale to chyba teraz nie ma znaczenia skoro cieciorka siedzi stabilnie. Cieciorka siedzi mocno w ranie i wychodzi co drugą zmianę opatrunków.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: brajan30 10-03-2013, 10:45
To rzeczywiście przesunięcie w tym przypadku nastąpiło na skutek tworzenia się rany pod kątem, w takim przypadku trzeba ciasniej wiązać "od dołu", ale jak się już nie obniża to jest ok. Na razie masz formowanie się rany i dlatego ten ból.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: brajan30 10-03-2013, 15:01
Najgorsze jest chodzenie czy dotknięcie okolic rany - to mega ból
Spróbuj rozwałkować gruby liść kapusty tak żeby soki puścił, (mogą być dwa lub nawet trzy liście rozwałkowane), wyjmij ziarno z rany i załóż opatrunek z tak rozwałkowaną kapustą bez ziarna na 12 godzin. A po 12 godzinach włóż normalnie ziarno tak jak do tej pory. Kilku osobom na starym forum Ashkara takie coś pomagało na ból.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 10-03-2013, 17:57
Dobrze, tak zrobię jutro na noc - dziś już jestem po kąpieli i zmianie opatrunku, a rano przed pracą, to mam za mało czasu.

Dzięki za cenne rady, jestem pod wrażeniem Twoich eksperymentów - szczególnie tych z kilkoma cieciorkami w ranie w celu zmiany lokalizacji rany (ja na chwilę obecną nie wyobrażam sobie poszerzania i tak bolącej rany - może jak minie ten ból, to zmienię zdanie) - czy Ty nie czujesz bólu? Jak funkcjonujesz codziennie? Bierzesz środki przeciwbólowe?


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: brajan30 10-03-2013, 18:43
Cztery ziarna to mam w celu większej i szybszej absorbcji limfy, wiadomo jedno ziarno przez 12 godzin wchłonie ileś tam limfy, a jak koło niego są trzy dodatkowe, to co 12 godzin wchłania się 4 razy więcej limfy, bólu nie odczuwam, ziarna są umieszczone jedno koło siebie i się nawet stykają , środków przeciwbólowych nie biorę, na co dzień normalnie funkcjonuję bez przeszkód, jak mam ochotę idę sobie też pobiegać.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Lucia 13-03-2013, 22:11
Brajan30 - zdradź proszę, do czego to potrzebne, może masz jakiś powód:
Cytat
Cztery ziarna to mam w celu większej i szybszej absorbcji limfy
nie sądzisz, że zmuszasz organizm do dużego wysiłku? Co innego, gdybyś był chory i miał ropę do usunięcia, ale limfa jest równie cennym płynem ustrojowym, co krew i jej nadmierna absorpcja przez dodatkowe ziarna wymusza wzmożoną produkcję. Pisałeś, że byłeś zdrowy rozpoczynając... a teraz jesteś zdrowszy? ...będziesz najzdrowszy?
Napisałbyś trochę więcej co się zmieniło :)


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: brajan30 14-03-2013, 00:58
Jak wielokrotnie pisałem zdrowy byłem i zdrowy jestem, nie chodzi mi żeby być najzdrowszy bo zawsze się znajdzie zdrowszy he,he, (wiem że dla wielu osób to dziwne, co zdrowy robi na Biosłone bo powinien tu trafić dopiero kiedy zdrowie tracić zacznie, lub już je stracił) metodę NIA robię po raz drugi, gdyż wiem o niej więcej niż w 2009 roku kiedy ją robiłem po raz pierwszy i informacji o niej było jak na lekarstwo, praktycznie nic. W 2009 roku o NIA był tylko film, książka ukazała się dopiero pod koniec roku i praktycznie nic w necie nie było, bo forum Ashkara dopiero się tworzyło i w wielu sprawach trzeba było działać intuicyjnie bez paniki.
Pytasz do czego to potrzebne? Może to dziwne, że zdrowy, a eksperymentuje i po co to jemu? Odpowiem następująco; każdy z nas ma w rodzinie czy jakiś bliskich, którzy mimo tłumaczenia i tak pozostaną „zwykłymi pacjentami” i nigdy się nie wyleczą z pacjentyzmu, jak wiemy u takich osób „choroba nie wybiera” i nawet jeśli bliska nam osoba zachoruje „na własne życzenie” i medycyna okaże się bezsilna to prędzej czy później taka osoba widząc że nie ma wyjścia przyjdzie po pomoc do Ciebie, Ty mając przetestowaną, sprawdzoną i dopracowaną metodę NIA na sobie, możesz skutecznie takiej osobie pomóc (nie szukając, nie sprawdzając, nie tracąc czasu którego może wtedy zabraknąć), a nawet uratować jej życie, a przy okazji robiąc na sobie metodę NIA też działasz dobrze dla własnego zdrowia. A kiedy możesz poznać bardzo dobrze NIA? a no wtedy gdy robisz ją na sobie, sprawdzasz, i analizujesz. Więc na pytanie „do czego to potrzebne”? już masz odpowiedź, jak widzisz same plusy bez minusów. Minusem jest na pewno ból początkowy i niewielka blizna (ale jak mawiał prezydent Wałęsa „minusy mogą być dodatnie” więc w tym przypadku może i tak jest he,he.
Teraz sprawa czterech ziaren, skoro przy jednym ziarnie wypływa limfa również na chusteczkę to oznacza że i tak po wchłonięciu w jedne ziarno ciecierzycy jej nadmiar wypływa z rany, więc mając więcej ziaren na pewno mniej jej wypłynie w chusteczkę a więcej zaabsorbuje ciecierzyca. Limfa jak najbardziej jest cennym płynem ustrojowym, ale nie obawiam się, abym w taki sposób jakoś zmuszał organizm do gigantycznego wysiłku. (uprawiając seks też zmuszamy organizm do wysiłku, ale kto z niego zrezygnuje he, he) Zdrowy jestem, zdrowo się odżywiam, więc nie sądzę, aby w moim przypadku coś działo się złego. Limfa nie wylatuje litrami przy NIA, więc wydaloną z toksynami, zastąpi nowa którą organizm wyprodukuje i jest to dla zdrowia dobre. Mówił o tym też na wykładzie doktor J. Pokrywka ten, który pisał przedmowę w książce Ashkara.
Uważam, że NIA ma w sobie duży potencjał, który do końca nie został jeszcze poznany, może zadziałać w wielu chorobach, o których jeszcze nie wiemy. Wszystko więc idzie ku Hipokratesowi, że toksemia jest przyczyną chorób. Np. Ashkar przylatując do Polski w 2009 roku, był przekonany, że NIA pomaga w raku, RZS, artretyzmie, astmie, dopiero później otrzymywał informacje od chorych którym NIA pomogła w alergii, AZS, toczniu, anemii itp. Tak jak pisałem, NIA planuję robić do późnej jesieni (może i dłużej) a następnie wszystko opiszę szczegółowo, jest jeszcze trochę rzeczy do sprawdzenia.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 14-03-2013, 18:21
Ja podobnie jak Brajan chciałabym pomagać innym, dla których medycyna nie będzie pomocna, a łatwiej kogoś skusić na NIA jeśli będzie wiedział, że ja to przeszłam i wiem jak to wygląda z pierwszej ręki. Chcę też oczyścić się z toksyn, których mam na pewno bardzo dużo w organizmie po 10 latach antybiotykoterapii i pozbyć się niektórych przypadłości.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Helpme 14-03-2013, 20:58
Również ja wybiorę NIA i chciałbym pomagać innym przekazując prawdziwą wiedzę.Tylko że przydałby się solidny poradnik.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: brajan30 15-03-2013, 12:18
Tylko że przydałby się solidny poradnik.
Oprócz książki Ashkara, solidny poradnik już jest, wystarczy z niego skorzystać, trzeba więcej czytać, a mniej pytać i rozsyłać pytania na prv na które odpowiedzi znajdziesz w poniższych linkach :
http://forum.bioslone.pl/index.php?board=164.0
http://www.lekarstwonaraka.com.pl/
http://free4web.pl/3/?165699
Na stornie Ashkara tamtejszy Admin nawet umieścił link do naszego działu na Biosłone: http://www.lekarstwonaraka.com.pl/FORUM.htm
Kontakt do doktora Ashkara: gashkar@aol.com


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 15-03-2013, 18:14
Za dwa dni mija trzeci tydzień od założenia cieciorki i sytuacja jest już opanowana - ból uporczywy minął, rana zaczyna być mniej krwawa, skóra na około coraz lepiej wygląda, wyciek z rany mały i nie śmierdzi jak na początku.

Opatrunek zmieniam dwa razy na dobę i opatrunek jest wystarczający - nic nie przecieka z opatrunku, więc nie ma ogromego wycieku jak u niektórych osób, ale nie wiem czy to prawidłowe. Czy ilość wycieku jest istotna? Czy może nie trafiłam w kanał limfatyczny?


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 15-03-2013, 18:20
Wszystko jest ok.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Helpme 15-03-2013, 18:37
Tylko że przydałby się solidny poradnik.
Oprócz książki Ashkara, solidny poradnik już jest, wystarczy z niego skorzystać, trzeba więcej czytać, a mniej pytać i rozsyłać pytania na prv na które odpowiedzi znajdziesz w poniższych linkach :
http://forum.bioslone.pl/index.php?board=164.0
http://www.lekarstwonaraka.com.pl/
http://free4web.pl/3/?165699
Na stornie Ashkara tamtejszy Admin nawet umieścił link do naszego działu na Biosłone: http://www.lekarstwonaraka.com.pl/FORUM.htm
Kontakt do doktora Ashkara: gashkar@aol.com



Kontakt z nim łatwo nawiązać. Tran jako tłuszcz zwierzęcy lepiej przyswoi Omega 3 niż KB? On polecał przy alergii tran z NIA. Co sądzisz.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 25-03-2013, 22:38
Minął miesiąc od założenia pierwszej cieciorki. Ból ustąpił całkowicie, ale rana cały czas krwawi jakby cieciorka ją kaleczyła. Moja rana jest koloru bordowego, a na około rany jest ciemno fioletowa skóra, trochę poszarpana i twarda - wizualnie masakra, ale nie boli, więc to duży plus.

Dziś chcę trochę "dotlenić" nogę i złagodzić ten obrzęk przy ranie i na noc robię okład z czystego aloesu i uwaga... cieciorkę i płatek kosmetyczny nasiąknięty aloesem zaklejam plastrem na oczy dla dzieci.

http://solutions.3mpoland.pl/wps/portal/3M/pl_PL/Plastry_Viscoplast/home/plastry/okulistyczne/?PC_7_RJH9U52300S8A0IE5Q06B21CQ0000000_assetId=1273680882305&MDR=true

Plaster dobrze się trzyma nawet skóry i może będzie jakimś rozwiązaniem na lato. Plaster jest w kolorze ciała. Sprawdzę czy przetrwa noc i dam znać.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 26-03-2013, 07:13
Cytat
Dziś chcę trochę "dotlenić" nogę i złagodzić ten obrzęk przy ranie i na noc robię okład z czystego aloesu i uwaga... cieciorkę i płatek kosmetyczny nasiąknięty aloesem zaklejam plastrem na oczy dla dzieci.
Przeszkadzasz temu co remont prowadzi...


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 26-03-2013, 18:22
Adam, czułam potrzebę zdjęcia tego bandaża - była to wielka ulga i mogłam też swobodnie tę nogę rozmasować i porawić przepływ limfy.

Okład z aloesu nic nie dał, jeśli brać pod uwagę wygląd ranki, ale pojawiła się ropa z krwią na okładzie.

Plaster spisał się bardzo dobrze pod względem przyczepności do skóry - myślę, że nie będzie błędem stosowanie go raz na jakiś czas latem do sukienki (kawałek kapusty też powinien się bez problemu zmieścić pod plaster, ale jeszcze tego nie przetestowałam).

Zastanawia mnie jeszcze czy ta ranka powinna wydzialać krew cały czas?


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: brajan30 26-03-2013, 19:00
Takie okłady z aloesu trzeba robić kilka dni lub tygodni, krew może się pojawiać i to nie ma znaczenia czy ranę mamy tydzień, miesiąc, czy pół roku, wszystko może się pojawiać cyklicznie. Na noc zamiast bandaża można założyć taką siateczkę http://www.doz.pl/apteka/p6817-Codofix_siatka_opatrunkowa_elastyczna_rozmiar_6_na_kolano_i_glowe_1_m i noga przez noc „odpoczywa” od ucisku bandaża.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 26-03-2013, 20:48
A to sory, nie było tematu.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 29-03-2013, 08:10
Martwi mnie wygląd mojej ranki, a dokładniej jakby dzikie mięso wokół całej ranki - tkanka jest bordowa, twarda i zagojona, nie boli, tylko w jednym miejscu krwawi.

Brzegi rany są zagojone i boję się, że po zakończeniu NIA zostanie w nodze dziura, skoro brzegi rany są zasklepione.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Marlenka 29-03-2013, 21:29
Zmartwię Cię, zostanie dziura- niestety. Sukienka latem, to niezbyt ciekawy widok. Ale czego się nie robi dla zdrowia...


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: brajan30 29-03-2013, 21:49
Wszystko zależy od tego jak postępujemy z raną, ja za pierwszym razem miałem 4 ziarna w ranie i ot została niewielka blizna wielkości monety dwuzłotowej, i nie mogę powiedzieć żeby to wyglądało jak dziura. A jak ktoś będzie miał opatrunek luźno jak "gacie teściowej" to będzie miał loche jakby walczył z rekinem.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Marlenka 29-03-2013, 22:27
Brajan, opatrunek zawsze był u mnie mocno ściśnięty, żadne "gacie teściowej". A tak na marginesie, wypraszam sobie, za chwilę będę teściową, a moje gacie blisko przy ciele :)


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: brajan30 29-03-2013, 22:37
Ale wiem że ziarno u Ciebie się przemieszczało pisałaś też o tym, dodatkowo był taki okres że ranę przykrywałaś samym liściem, i cała wydzielina rozlewała się zwiększając obszar rany. Nic w tym złego jakie gacie ma teściowa:-)


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 29-03-2013, 22:41
Cytat
Brzegi rany są zagojone i boję się, że po zakończeniu NIA zostanie w nodze dziura, skoro brzegi rany są zasklepione.
Zawsze można je "odsklepić" i pozwolić na nowo goić się całości. Ale wydaje mi się, że za bardzo się przejmujesz tym, co będzie (a może właśnie wcale nie będzie) za kilka miesięcy. Teraz i tak niewiele z tym zrobisz.

Cytat
A tak na marginesie, wypraszam sobie, za chwilę będę teściową, a moje gacie blisko przy ciele
Za chwilę będziesz, a więc nie jesteś. Z gaciami jeszcze wszystko się może zdarzyć ;).



Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Marlenka 30-03-2013, 00:06
To co, opadną, takiego stresa jeszcze nie mam. :)


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Marlenka 30-03-2013, 00:28
Ale wiem że ziarno u Ciebie się przemieszczało pisałaś też o tym, dodatkowo był taki okres że ranę przykrywałaś samym liściem, i cała wydzielina rozlewała się zwiększając obszar rany. Nic w tym złego jakie gacie ma teściowa:-)
Tak było, nie pamiętam, żeby ziarno się przemieszczało? I samym liściem nie przykrywałam, coś pomyliłeś.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 30-03-2013, 08:58
Moja ranka jest tak mała, idealnie wielkości ziarna jak 1 lub 2 grosze może. Ranka mi się obniżyła na początku i miejsce po obniżeniu jest niewielkie, podrażnione i cały czas się goi, ale wzgrubienie jest wokół całej ranki.

Obecna ranka nie przypomina tych na zdjęciach ani kolorem ani samą raną i łudziłam się, że to taki etap...

Nie chciałabym mieć dziury czy dzikiego mięsa na nodze, byłam przygotowana jedynie na bliznę.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: brajan30 30-03-2013, 09:13
I samym liściem nie przykrywałam, coś pomyliłeś.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=9825.msg105551#msg105551


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Marlenka 02-04-2013, 10:36
Zwracam honor, jednak pamięć już niestety zawodzi ;)


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Erato29 02-04-2013, 16:18
Cytat
A jak ktoś będzie miał opatrunek luźno jak "gacie teściowej" to będzie miał loche jakby walczył z rekinem.
Ale zawsze można fantazję uruchomić i wersję o rekinie podtrzymywać. :D


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 02-04-2013, 20:13
Czy NIA może oddziałowywać na przebieg miesiączki?

Dziś pierwszy raz dolegliwości bólowe podczas okresu były znikome, a zazwyczaj ten pierwszy dzień był bardzo męczący choć i tak była już znaczna poprawa od kiedy zaczęłam tamponowanie.

Może to zbieg okoliczności, a może jakieś toksyny już wydaliłam dzięki NIA i organizm zaczyna normalnie funkcjonować...


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Erato29 02-04-2013, 20:28
Obyś w tej kwestii miała rację-u mnie nie tyle o ból chodzi o ile o to, żeby w ogóle wystąpiła miesiączka.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Earthwindsun 02-04-2013, 20:29
Cytat od: Domi5
Może to zbieg okoliczności, a może jakieś toksyny już wydaliłam dzięki NIA i organizm zaczyna normalnie funkcjonować...

Ciecierzyca absorbuje toksyny od pierwszego założenia i napęcznienia. Możesz być pewna obecności niechcianych toksyn w ciecierzycy. Nawet jedna substancja toksyczna znajdująca się w organiźmie (przestrzeni zewnątrzkomórkowej, z której odżywiają się komórki) potrafi skutecznie zakłócić działanie hormonów, organów, komunikacji i wreszcie sprzężeń zwrotnych jakie nieustannie zachodzą w naszych organizmach.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 02-04-2013, 20:47
Obyś w tej kwestii miała rację-u mnie nie tyle o ból chodzi o ile o to, żeby w ogóle wystąpiła miesiączka.

Myślę, że stosowanie diety, wykluczenie glutenu oraz NIA na pewno pomoże. Tamponowanie też możesz stosować.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 06-04-2013, 22:43
Miesiąc i dwa tygodnie minie w niedzielę od rozpoczęcia NIA.

Rana już raczej lepiej nie będzie wyglądać - skóra na około rany jest ciemno czerwona i wzgrubiona, ból tylko odczuwam jak dotykam opatrunku, podczas chodzenia brak bólu.

Zauważyłam, że nie można specjalnie luzować bandaża na dłuższy czas, ponieważ ranka robi się płytka i przy ciasnym bandażowaniu później mocno krwawi i powoduje ból podobny do tego z pierwszych tygodni NIA. Ranka pogłębiła się po jednym dniu mocnego bandażowania - tkanka w ranie jest miękka i łatwo ją "uformować".

Wycieki z ranki są małe, opatrunek jest wystarczający - nigdy nie przecieka. Wycieki nie śmierdzą, ale są brudne - jakby krew z limfą.

Odczuwam wędrujące bóle w rękach, nogach - krótkotrwałe kłucie jakby.

Nie wiem czy to ma związek, ale pojawił się brzydki zapach z ust i odstawiłam MO na tydzień. Przejrzysty katar mam cały czas - mam zamiar zakraplać nos.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Earthwindsun 07-04-2013, 10:58
Cytat od: Domi5
Myślę, że stosowanie diety, wykluczenie glutenu oraz NIA na pewno pomoże. Tamponowanie też możesz stosować.
I dodatkowo unikanie uczulających pokarmów.
W naszej diecie (w sensie menu) pojawiły się:
jabłka w ogromnych ilościach (gatunek Champion), suszone pomidory, ziarna kakaowca, kiełki, spirulina, soki z wytłaczarki Greenstar lub Champion (bo mamy z Liwią dwie wytłaczarki, które zakupiliśmy kilka lat przed Biosłone), acerola, kiszonki, a nawet miód.
Znikły:
cytryny, banany, smalec od pierwszego dnia NIA (tak więc KB pijemy już bez cytryn).
Unikamy przertworzonych przemysłowo produktów czyli prawie nic ze sklepu. Wszystko przygotowujemy sami. Mamy w ten sposób kontrolę nad tym co jemy. Od czasu zastosowania NIA zapotrzebowanie na mięso wyraźnie zmalało.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 07-05-2013, 21:02
Dwa i pół miesiąca stosuję NIA i wczoraj zaczęło się coś dziwnego dziać z moją stopą. Stopa przy palcach, od spodu jest jakby sparaliżowana i boli, ale tylko podczas chodzenia. Nie mogę normalnie chodzić - jedynie opieranie nogi na pięcie podczas chodzenia odciąża palce i ból jest mniejszy. Ból nie dotyczy nogi, na której jest cieciorka.

Czy to może być związane z NIA czy to jakieś zwykłe zapalenie nerwów czy stawów?


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 07-05-2013, 21:07
Nie wiem, pewnie może być i tak, i tak. Ja ostatnio chciałem rano się trochę rozruszać i robiąc lekką gimnastykę coś przeskoczyło mi w prawej kostce, a może bardziej w śródstopiu. Pobolało dwa dni i przeszło.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 22-05-2013, 18:00
Od 6 maja mam problemy z palcami u nogi - czy to normalne przy NIA? Ból utrudnia chodzenie. Ból nie jest spowodowany urazem i nie mam pojęcia co to może być. Czy ktoś miał podobne doświadczenia?


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Łukasz 01-06-2013, 22:13
Ja kiedyś miałem podobny problem przy zmianie obuwia z zimowego na wiosenne (mniej sztywne). Znajomy masażysta powiedział, że czasami się tak dzieje, gdy jakieś kostki się tam przestawiają. Nastawił je i po problemie. Właśnie jak piszesz bolała stopa od spodu przy chodzeniu.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 02-06-2013, 01:59
Ból jest nadal, ale trochę mniejszy i co dziwne łatwiej mi chodzić ostatnio w szpilkach niż na płaskim. Jak będzie taki stan się utrzymywać, to zdecyduję się na jakiś masaż może, ale będzie to ostateczność, bo nie lubię jak ktoś obcy coś robi mi przy nogach.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 06-07-2013, 12:04
Ja zmieniam ziarnko dwa razy na dobę. Stosuję NIA piąty miesiąc i nic nie udziwniam i ranka jest bezproblemowa i wierzę, że organizm z tego cieciorkowania wyciągnie to co najlepsze. W sierpniu zamykam ranę.

Wątek wydzielony z NIA na Biosłone (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27710.msg192205#msg192205). //Kamil


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Ajja 06-07-2013, 12:07
W sierpniu zamykam ranę.

Pół roku jest dla Ciebie wystarczające? Możesz opisać co fajnego zadziało się w Twoim organizmie do tej pory?


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 07-07-2013, 07:52
Pół roku to może wydawać się długo w stosunku do tego jaki czas był zalecany początkowo przez Ashkara czyli dwa miesiące. Dotychczas nie odczuwam jakiś oszałamiających efektów tej metody, ale wiem, że oddziałuje na organizm. Dwa miesiące bolały mnie stawy w stopie i jeszcze ból do końca nie ustąpił, to świadczy o tym, że coś się dzieje. Ból znacznie się zmniejszył mimo, że nie stosowałam leków czy maści w celu złagodzenia tego bólu.

Ogólnie czuję się dobrze, ale uważam, że największe efekty odczuwam jak prawidłowo działa układ trawienny czyli muszę pilnować, żeby regularnie spożywać KB.

Ciężko też ocenić dokładnie jakie korzyści uzyskałam i nawet o nich mogę nie wiedzieć, ponieważ nie chciałam robić badań szczegółowych pod kątem nowotworów itp.

Jakiś czas temu miałam stwierdzony przełyk  Baretta i jest to stan nowotworowy ponieważ nabłonek w przewodzie pokarmowym uległ zmianie, ale musiałbym przejść gastroskopię, żeby sprawdzić czy choroba postępuje, ale nie mam zamiaru przechodzić tego badania w celu sprawdzenia. Brak dolegliwości  bólowych jest dla mnie wystarczająca.

Miałam też stwierdzony zespół toczniopodobny i zapowiedź lekarza, że bez sterydów się wykończę, ale nie brałam tych sterydów od ponad roku i żyję i nie widzę sensu ich brania.

Wierzę, że organizm z NIA wyciąga wszelkie możliwe korzyści i wspomaga w dochodzeniu do zdrowia. NIA też przeprowadzałam dla mojej koleżanki, która choruje na raka i myślałam, że jak zobaczy, że jest alternatywa dla chemioterapii, to też się zdecyduje, ale nie... Wybrała lekarzy i chemię. :-(


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Ajja 07-07-2013, 08:02
Dziękuję. Zależało mi właśnie żeby mieć informację o Pani samopoczuciu, a nie wynikach badań. Wiem również, że NIA korzystnie wpłynęło na Pani miesiączki. Czy ciągle są bezbolesne?


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 07-07-2013, 08:22
Tak, też od pierwszego miesiąca stosowania NIA miesiączki były nieuciążliwe i mam nadzieję, że takie pozostaną, bo nie wyobrażam sobie powrotu do tego bólu.

Zauważyłam też, że odkąd zaczęłam stosować zasady Biosłone miesiączki są trochę obfitsze niż kiedyś, ale nie dłuższe. Kiedyś prawie nie było krwi, same jakby skrzepy i nabłonek i bardzo mało krwi. Ginekolog mówiła, że to normalne, ale ja wiedziałam, że to nie jest normalne, ponieważ drogi rodne się nie oczyszczały i może też dlatego miałam wieczne zapalenia. Teraz okres trwa 3 dni i te pierwsze dwa dni okres jest normalny, a trzeci to końcówka.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Ajja 13-07-2013, 08:18
Domi5, cieszę się, że masz tak pozytywne rezultaty swojej pracy nad zdrowiem.

Tak, też od pierwszego miesiąca stosowania NIA miesiączki były nieuciążliwe i mam nadzieję, że takie pozostaną, bo nie wyobrażam sobie powrotu do tego bólu.
Mam nadzieję, że u mnie też NIA podobnie zadziała. Na razie jednak moje miesiączki ciągle są bardzo bolesne i coraz bardziej rozregulowane niż kiedyś. Mój cykl zawsze wynosił 28 dni, teraz waha się od 26 do 30 dni. Jest to dla mnie znak, że coś się w organizmie dzieje. Bardzo liczę na to żeby były to sygnały naprawcze.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 13-07-2013, 14:03
Ajja, na pewno z czasem będzie coraz mniejszy ból, ale potrzeba cierpliwości...

Najważniejsza jest dieta i wyeliminowanie glutenu i przetworzonego jedzenia.

Ja też staram się regularnie tamponować aloesem i czuję, że to też korzystnie na mnie działa. Mistrz powinien Nobla dostać za wymyślnie tamponowania przy problemach kobiecych.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Ajja 13-07-2013, 15:10
Gluten i przetworzone jedzenie już mam wyeliminowane. Tamponowania aloesem nie robiłam. Poczytam o co w tym chodzi.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Ajja 26-08-2013, 12:48
Domi, zakończyłaś już NIA czy ciągniesz kurację dalej?


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 26-08-2013, 20:34
Minęło równe pół roku i jestem w trakcie gojenia rany.

Obserwowałam organizm uważnie podczas NIA i przez cały ten okres oczekiwałam wyraźnej poprawy kondycji, ale nic takiego nie nastąpiło. Zbadałam też pod koniec kuracji krew i nadal obniżone płytki krwi, białe krwinki, ANA 2 dodatnie, ale zniknęły typowe parametry wskazujące na choroby tkanki łącznej i jest to pocieszające. W czasie kuracji NIA w nodze powstał nerwiak mortona i liczyłam na to, że ból zaniknie, ale tak się nie stało.

Miesiączki są mniej bolesne, ale cały czas stosuję tamponowanie. Ogólnie czuję się dobrze, ale bardziej przypisuję to odpowiedniemu odżywianiu niż NIA. Liczę na to, że NIA oczyściło mnie choć trochę ze zbieranych latami toksyn i tych korzyści jest więcej niż to obecnie widzę.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Kamil 26-08-2013, 21:21
Uzupełnij dane w profilu. Dlaczego nie ciągnęłaś dłużej? Pytam dla informacji.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 26-08-2013, 21:32
Nie mam wsparcia w domu i dziura w nodze z ziarenkiem dla niewtajemniczonych, to sprawa nieakceptowalna. Większość osób nawet nie stara się zrozumieć na czym polega ta metoda i ziarno w ranie plus kapusta, to średniowiecze dla takich ludzi. Ponadto we wrześniu mam urlop i wolałabym nie ryzykować zakażenia, gdyż nie miałabym odpowiednich warunków do zmiany opatrunków.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: JerzyP 20-09-2013, 23:31
Domi! Nie mam prawa, się wtrącać. Pisałem już o tym, że organizm daje wyraźny znak, do zakończenia leczenia metodą NIA.

Masz już pierwsze pozytywne, symptomy takiego leczenia-tkanka łączna! To był początek. Organizm sam  
decyduje, co potem. Nie dałaś mu szans. Rozumiem, wszystkie Twoje powody, dlatego powiem tylko-szkoda!

Wiesz, ja z raną, musiałem iść do orzecznika ZUS. To był horror! Kazał mi się rozebrać do naga celem badania. Gdy zobaczył bandaż, pyta co to, odpowiadam, że mi wrzód pękł i mam opatrunek. Proszę odbandażować-powiedział. Zamarłem, bo jeżeli zobaczy cieciorkę, będzie chryja. Orzecznicy, uznają tylko metody medyczne.

Wlazłem za parawan i myślę co zrobić z cieciorką i z kapustą. Wsadziłem do buta i cieszyłem się, że cieciorka sprawnie wyskoczyła. Co to za dziura, powiedział. Mówiłem, że wrzód mi pękł! Przyglądał się przez dłuższą chwilę i powiedział: choroba, ale to musiał być wrzód! Proszę iść z tym do lekarza!

Mówię, że jestem pod stałą kontrolą. Kręcił łbem i powiedział cholera i kazał się ubrać. Założyłem opatrunek, bez cieciorki, którą rozgniotłem w bucie razem z kapustą. On nie skumał co to jest. I wszystkie dokumenty podpisał pozytywnie.

Kazał, na drogę dbać o siebie. Podziękowałem i wyszedłem. Syn szybko odwiózł mnie do domu. Założyłem nowy opatrunek i gitara. Tak dotrwałem do końca NIA, a miałem jeszcze, dwa spotkania z orzecznikami. Chcę Ci przez to powiedzieć, że zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji. A to, że ktoś by mnie posłał, do średniowiecza bym po prostu zlekceważył. Są rzeczy ważne i ważniejsze, jak Twoje zdrowie, Domi.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Dandi 21-09-2013, 08:03
W takim razie i takim przypadku poleca Pan zakończyć leczenie czy dać organizmowi szanse? Bo już sam nie wiem.

Pytam bo u mnie rownież leci 6 miesiąc i mam mętlik w głowie.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: JerzyP 21-09-2013, 22:54
Dandi! Przykro mi, ale nie zrozumiałeś, sensu mojego posta. Wyraźnie piszę:-szkoda, bo leczenie nie skończone. Nie wyznaczamy sami czasu do zagojenia rany, bo naprawdę nie wiemy, kiedy to nastapi.

Wielokrotnie pisałem, że to organizm (jako najmądrzejszy), sam decyduje o czasie zakończenia rany. Występuje wtedy, wyraźne przysychanie, cieciorki do rany. Najpierw trochę, a z każdym dniem, coraz większą powierzchnią. Nie jest możliwe, aby tego nie zauważyć. Wymiana opatrunku staje się, prawdziwą męką.

To jest Dandi, wyraźny sygnał, aby zabliźnić ranę. Jeżeli ktoś, robi to wcześniej, to na własne życzenie lub innych względów, o których nie pisze.

W tym przypadku, musi się liczyć z tym, że leczenie nie zostało zakończone. Organizm nie dał znaku, bo "uważa", że jeszcze jest coś do wyrzucenia. Jak zabliźnisz ranę, kierując sie czasem jej stosowania, możesz zostawić w organizmie najgorsze śmieci - te, o które może najbardziej chodzi.

Wszyscy, w Biosłone wiemy, że zdrowie jest nagrodą za cierpliwość. Zawsze jednak, można przerwać, na własne życzenie. Jednak musimy pamietać, że organizmowi nie będzie, to pasowało.

Dandi tyle powtórzę na forum. Gdybym jednak, komuś mógł pomóc, proszę pisać na pw. Zawsze odpowiem.
Nie pogniewaj się, że Ci to powiem, już trzeci raz ( gdy pisałeś do mnie z komórki), szkoda, że nie pijesz MO.


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: scorupion 16-12-2013, 20:41
NIA też przeprowadzałam dla mojej koleżanki, która choruje na raka i myślałam, że jak zobaczy, że jest alternatywa dla chemioterapii, to też się zdecyduje, ale nie... Wybrała lekarzy i chemię. :-(
I co u niej?


Tytuł: Odp: NIA u Domi5
Wiadomość wysłana przez: Domi5 16-12-2013, 22:07
Poddała się w 200% kalekarzom. Jest po półrocznej chemii i operacji usunięcia guza i czeka na dalsze diagnozy.

Nie chciała słuchać o MO, Ashkarze i rance, bo to dla Niej niewiarygodne. Ufa medycynie i w nowoczesne metody tzw. leczenia, badania, leki.

Modlę się za Nią i mam nadzieję, że wyjdzie z tego bez mojej pomocy. A może być tak, że sama dojrzeje i przyjdzie po radę i wówczas chętnie Ją poprowadzę. Na ten zatruty organizm NIA byłoby zbawieniem.