Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Analizy prozdrowotnych procesów chorobowych => Wątek zaczęty przez: Kasia4 03-03-2013, 12:26



Tytuł: Przedłużająca się infekcja.
Wiadomość wysłana przez: Kasia4 03-03-2013, 12:26
W piątek 22.02. dostałam gorączkę 38,6. Cud. Nie miałam podwyższonej temperatury od 25 lat! Mój organizm wreszcie wziął się do pracy. Postanowiłam położyć się i nie przeszkadzać. Niestety miałam tak silne bóle głowy, że 3 razy wzięłam ibuprom. Obecnie tj. 03.03. nadal leżę. Temperatura niewielka i pojawia się sporadycznie. Wcześniej piłam tylko alocit (MO mnie uczula bardzo). Od dwóch dni musiałam wrócić do sterydu wziewnego (duszności). Oczyszcza się prawa zatoka. Spływa ropa z krwią i cały czas kaszlę. Powoli tracę cierpliwość. Nie brałam sterydów od dwóch lat i jest to dla mnie teraz porażka. Boję się, czy mój organizm podoła. Nie jest chyba jeszcze dostatecznie silny. Inhalacje z herbaty z miodem i cytryną plus dużo gorących napojów. Nie wiem czy coś jeszcze mogę zrobić. Jak długo może to trwać bez szkody dla organizmu. Chyba czuję się coraz słabiej.


Tytuł: Odp: Przedłużająca się infekcja.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 03-03-2013, 12:46
Odstaw alocit jeśli bierzesz.
Chorujesz od 9 dni i powoli tracisz cierpliwość?


Tytuł: Odp: Przedłużająca się infekcja.
Wiadomość wysłana przez: Kasia4 03-03-2013, 13:11
A kiedy powinnam stracić cierpliwość??? ;-). Nie mogę już dłużej leżeć. Staram się nic nie robić (nie poganiać), a jest coraz gorzej.


Tytuł: Odp: Przedłużająca się infekcja.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 03-03-2013, 13:24
A kiedy powinnam stracić cierpliwość??? ;-).
Przyznam, że za takim tokiem rozumowania nie nadążam. Pijesz miksturę żeby doprowadzić do infekcji i wymienić zdegenerowane komórki na pełnowartościowe i w momencie kiedy taka infekcja wreszcie się pojawia zaczynasz jęczeć. No, ale któż trafi za niewiastą.


Tytuł: Odp: Przedłużająca się infekcja.
Wiadomość wysłana przez: Kasia4 03-03-2013, 13:56
No tak. Masz rację. Będę cierpliwa. Mam nadzieję, że mój pracodawca też.


Tytuł: Odp: Przedłużająca się infekcja.
Wiadomość wysłana przez: Asia61 03-03-2013, 17:56
Cytat
Chyba czuję się coraz słabiej.
Jeśli "chyba", to nie jest tak źle.
Sama pisałaś, że 25 lat nie miałaś infekcji prozdrowotnej, więc nie dziw się, że to tak długo trwa.
Jak będziesz musiała iść do pracy, to idź, ale nie blokuj niczym infekcji. Nawet kawami. To Ci się opłaca. I dasz radę. Na pewno.


Tytuł: Odp: Przedłużająca się infekcja.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 03-03-2013, 18:22
W razie czego można zadzwonić na pogotowie.


Tytuł: Odp: Przedłużająca się infekcja.
Wiadomość wysłana przez: Jack 03-03-2013, 18:48
No tak. Masz rację. Będę cierpliwa. Mam nadzieję, że mój pracodawca też.
A to Twój pracodawca też choruje?


Tytuł: Odp: Przedłużająca się infekcja.
Wiadomość wysłana przez: Kasia4 12-03-2013, 21:52
Dałam radę. Chociaż jeszcze mocno kaszlę i boli mnie serducho. Jestem z siebie naprawdę dumna.


Tytuł: Odp: Przedłużająca się infekcja.
Wiadomość wysłana przez: KasikKa 16-03-2013, 16:30
Kasiu, na pocieszenie napiszę. Ja w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy praktycznie nie zdrowieję. Z jednej infekcji przechodzę w zapalenie oskrzeli, potem chwilę lepiej i znowu infekcja. Na domiar wszystkiego ostatnią miesiączkę miałam jak potop. Jestem tak słaba, że ledwo wchodzę na swoje 4-te piętro. Miksturę piję tylko jak mi się poprawia, żeby nie poganiać zdrowienia. Trzymam się dzielnie, bo to co ze mnie schodzi z oskrzeli, zatok i innych miejsc pokazuje tylko, jak organizm sobie doskonale radzi. Trzymam i za Ciebie kciuki w wytrwałości.


Tytuł: Odp: Przedłużająca się infekcja.
Wiadomość wysłana przez: Gosia 24-03-2013, 16:22
Ja natomiast zdrowieję już od początku roku. Co tylko trochę wyjdę na powietrze to się rusza. Nasila się kaszel i katar. A ile ze mnie schodzi ropy to wiem tylko ja. I gdzie to wszystko we mnie było?