Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Informacje organizacyjne => Wątek zaczęty przez: Mmagmma 17-04-2013, 23:49



Tytuł: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Mmagmma 17-04-2013, 23:49
Po wyłączeniu dotychczas funkcjonującego forum i przywróceniu mi dostępu do niego, postanowiłam sobie poczytać kilka wątków w pewien sposób mnie interesujących w trakcie mojego dochodzenia do zdrowia. Moim zdaniem większość nie zasługuje na jakąkolwiek odpowiedź, oprócz odesłania do książek i portalu wiedzy. Uważam, że dawanie rad ludziom, którzy nie zapoznali się z podstawami, nie ma najmniejszego sensu i ich posty należy usuwać i kierować ich do literatury. Jakiekolwiek dyskusje są w większości przypadków bezsensowne, bo cały czas ludzie szukają magii. Jeśli nie pomoże już wręcz przysłowiowy antybiotyk, to może jakaś mieszanka ziół, a może maść z koziego bobka! Większość nie rozumie idei i nie chce zrozumieć, bo pewnie nie ma na to czasu… Podziwiam Pana Józefa za niesłabnącą cierpliwość, którą skutecznie próbujemy zniszczyć.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-04-2013, 09:08
Tak było dotychczas. Obecnie obowiązują następujące zasady:

Elitarne Forum Zdrowia Biosłone należy do wyjątków, bo u nas są głupie pytania, a jeśli ich nie ma, to dlatego, że są systematycznie usuwane.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 18-04-2013, 09:15
W końcu.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 04-11-2013, 10:15
Jeśli głupie pytania są usuwane to ci, co je zadają nie mają odpowiedzi na nie i szans, by przestać je zadawać, bo nie mogą się rozwijać w swojej wiedzy. Czy nie po to właśnie jest forum, żeby życzliwi ludzie, którzy mają wiedzę i doświadczenie przekazywali je dalej i pomogli, i pokierowali tymi, którzy dopiero raczkują w temacie?
Czy każdy z Was chciałby być tak nonszalancko traktowany? Nie chcę się rozwodzić nad postawą niektórych ludzi tu na forum, którzy pozjadali wszystkie rozumy a jak się ich o coś pyta to zero cierpliwości, pomocy, wskazówki i zachęty. Ale myślałam, że po to właśnie jest takie forum, natomiast moje pytania albo nie otrzymują odpowiedzi, albo zlekceważone albo usunięte. I to jest sposób promowania zdrowego odżywiania ludziom takim jak ja, którzy na dzień dzisiejszy zaczynają te drogę??


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Poeta 04-11-2013, 10:33
Forum jest także po to by je czytać, nie tylko by pytać. Gdyby eksperci mieli odpowiadać na każde pytanie to by się zrobił jeden wielki śmietnik. Więc przed spytaniem się o coś, lepiej sprawdzić czy dany temat nie był już wałkowany. A że forum jest ogromne, to tylko świadczy o tym ile informacji można na nim znaleźć.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 04-11-2013, 10:44
Jestem chętna by czytać to forum, ale jest szczerze mówiąc tak beznadziejnie zorganizowane, że nie wiem w ogóle jak szukać nawet podstawowych informacji, gdzie ludzie piszą, gdzie są odpowiedzi, więc być może zadaję je ponownie, bo nie umiem się tu odnaleźć a ci, co tu są zamiast pomóc i doradzić to tylko strofują i to zupełnie bezzasadnie albo komentują że tak powiem:niemerytorycznie.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: scorupion 04-11-2013, 11:20
Jestem chętna by czytać to forum, ale jest szczerze mówiąc tak beznadziejnie zorganizowane, że nie wiem w ogóle jak szukać nawet podstawowych informacji, gdzie ludzie piszą, gdzie są odpowiedzi,
Zaproponuj merytorycznie przejrzystą i funkcjonalną organizację forum, tak aby ludzie twojego pokroju mogli się na nim bezboleśnie poruszać.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 04-11-2013, 11:45
Nie wiem co to znaczy ludzie mojego pokroju. Po prostu to pierwsze forum, które się wydaje zupełnie nieprzejrzyste i nie umiem się na nim poruszać. Wszystko jakby pochowane. Jeśli forum jest bardzo bogate to tego zupełnie nie widać. Powinny się otwierać dostępne opcje, tematy, zagadnienia, które są poruszane, ludzie, do których mogłabym napisać. Szukałam i szukałam czegoś dla siebie a musiałam się dopisać do czegoś co znalazłam, bo nic nie mogłam znaleźć. Ktoś mi wysłał link i tam weszłam i były jakieś tematy i tam się właśnie dowiedziałam, że nie można jeść awokado w pierwszym etapie. Ale jak chciałam dziś wejść przez ten link to już wszystko zmienione, pokasowane, znowu nie ma tego co było. Na moje pytania zero odpowiedzi. Trudno się tu połapać.
Nie chcę się tak bardzo skupiać na formie, bo chodzi mi o odpowiedzi ale więcej chętnych by narzekać, by strofować albo się obrażać a jeszcze nikt mi tu w niczym nie pomógł ani na nic nie odpowiedział. I to lekko dziwne...


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: scorupion 04-11-2013, 12:02
Cytat
Nie wiem co to znaczy ludzie mojego pokroju. Po prostu to pierwsze forum, które się wydaje zupełnie nieprzejrzyste i nie umiem się na nim poruszać
No tacy co nie potrafią odnaleźć informacji na tym forum, a na innych tak.

Cytat
ale więcej chętnych by narzekać, by strofować albo się obrażać a jeszcze nikt mi tu w niczym nie pomógł ani na nic nie odpowiedział. I to lekko dziwne...
A to gady, a o co pytałaś, bo też nie mogłem znaleźć twojego pytania?


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 04-11-2013, 12:09
No właśnie, moje pytania zostały pewnie usunięte choć nie wiem czemu bo zadałam proste pytania:
1. Czy można jeść drożdże?
2. Co zrobić skoro nie wiedząc, że nie można jadłam awokado, które przypadkiem się dowiedziałam tu na tym forum, że można jeść dopiero w 3 etapie, i moje pytanie co teraz? Czy powinnam zacząć 3 tygodniowy pierwszy etap na nowo czy jak?


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 04-11-2013, 12:11
Nie chciałam rozpętać żadnej afery, ale szczerze mówię, że jest tu strasznie się ciężko poruszać na tym forum (choć na innych, o różnej tematyce nie miałam żadnych problemów) a do tego atmosfera się zrobiła (chyba z powodu mojej szczerości) równie ciężka...


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Asia61 04-11-2013, 12:19
Ania_Lussa, jeśli chcesz coś dodać w swoim poście, masz na to opcję "edytuj" i 2 godziny czasu.
Ja na Twoim miejscu nie cofałabym się do początku DP ze względu na to jedzone awokado.
Drożdże zjadasz w jakiejś specjalnej postaci?
Tu masz wątek na temat drożdży:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=23398.0


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Udana 04-11-2013, 12:23
Nie jestem żadnym ekspertem i raczkuję w temacie zdrowia, ale też bardzo denerwują mnie wpisy, które świadczą, że w ogóle nie zna się idei Biosłone i np. ktoś pyta jakie suple używać, jakie badania zrobić? itp.
Ale z drugiej strony, jeśli już wszystko jest napisane w książkach i na forum…to po co forum? Trochę musi być tych raczkujących i tych ekspertów aby mogła następować wymiana myśli i uwag, no i korekta głupot.

Osobiście stosuję wyszukiwarkę i zazwyczaj znajduję, to czego szukam, ale przekopanie wszystkiego, bez posiadania wiedzy, w danym temacie, czasem jest trudne i chyba dlatego trochę rozumiem Anię_Lussę.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Asia61 04-11-2013, 12:24
Trzeba też pamiętać, że dane hasło wpisujemy w wyszukiwarkę na ogólnej stronie forum, a nie gdziekolwiek.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 04-11-2013, 12:26
O drożdże pytałam ze względu na przepis, który mam na chleb gryczano-jaglany, który się robi właśnie na drożdżach, ale nie wiedziałam czy można je jeść czy nie, bo chcę się ściśle stosować do wskazówek.
Dzięki za info odnośnie "edytuj" - pewnie chodzi o to by nie zamieszczać zbyt dużo postów. Dostosuję się.
Teraz mam drugie podejście do diety. Kilka lat temu też stosowałam dietę, ale niestety po pół roku przerwałam (wtedy też stosowałam MO).


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Asia61 04-11-2013, 12:29
Jeśli chodzi o chleb gryczany, to najlepszy jest na zakwasie gryczanym. W dziale kulinarnym jest przepis. Na drożdżach również możesz go upiec.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 04-11-2013, 12:33
Ok, Dzięki za info, Asia61. A gdzie ten dział kulinarny? Jak wpisuje "kulinaria", "dział kulinarny", "przepisy" - to nic się nie wyświetla. Może nie mam dojścia do wszystkich opcji na forum?
Byłoby dobrze jakoś uprościć to forum dla ludzi. Nic nie można tu znaleźć. Mogę prosić o linka? Z góry wielkie dzięki.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Asia61 04-11-2013, 12:34
Proszę bardzo.
http://forum.bioslone.pl/index.php?board=7.0
Przepis Gibbona na chleb gryczany:
Składniki:
- świeżo zmielona kasza gryczana nieprażona (z kaszy prażonej wychodzi zupełnie inny smakowo chleb, według mnie znacznie gorszy), w zależności od pojemności posiadanej foremki 0,5-1 kg
- sól (1-2 łyżeczki)
- kilka łyżek oliwy (1-3)
- drożdże (około 1 cm sześciennego)
- woda (tyle ile potrzeba do uzyskania półpłynnej konsystencji masy)

Drożdże rozpuszczamy w letniej wodzie. Kaszę mielimy, dodajemy do niej sól. Następnie wlewamy połowę
wody oraz rozpuszczone drożdże i oliwę. Mieszamy mikserem, dolewamy tyle wody ile potrzeba do uzyskania półpłynnej konsystencji, czyli takiej, która będzie na tyle rzadka aby sama w większości spłynęła do foremki. Ja swoją metalową foremkę wykładam papierem do pieczenia. Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia.

Nagrzewamy piekarnik do 230-240 stopni. Wkładamy foremkę. Pieczemy 15 minut w ustalonej początkowo temperaturze. Po upływie 15 minut temperaturze zmniejszamy do 200 stopni i pieczemy jeszcze około 45-60 minut (w zależności od tego czy chcemy otrzymać mniej lub bardziej chrupiącą skórkę). Chcąc uniknąć popękania górnej powierzchni chleba, po upływie 15 minut pieczenia, możemy włożyć do piekarnika niewielkie naczynie z woda.

Ostudzony chleb można przechowywać w kuchni, najlepiej na najniższych półkach, z dala od źródeł ciepła, owinięty lniana lub bawełnianą ściereczką, przez co najmniej tydzień a nawet dwa (w zależności od tego czy zrobimy bardziej wilgotny chleb - z większą ilością oliwy oraz krócej pieczony, czy też z niewielką ilością oliwy i pieczony dłużej).
źródło: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21543.0


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 04-11-2013, 12:39
Ooooo w końcu coś zobaczyłam, coś więcej. Dzięki wielkie za linka!!. O takie właśnie rady, przepisy mi chodziło. Bo to moje jedzenie wydaje się strasznie nudne i jednostajne, i monotematyczne smakowo, wszystko na jednym poziomie.  :)


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Solan 04-11-2013, 12:55
A gdzie ten dział kulinarny? Jak wpisuje "kulinaria", "dział kulinarny", "przepisy" - to nic się nie wyświetla. Może nie mam dojścia do wszystkich opcji na forum?
Bo musisz najpierw wrócić do strony głównej forum i dopiero tam wpisać hasło w wyszukiwarkę. Wpisując je w wyszukiwarkę na stronie z tym wątkiem wyświetlą Ci się wyniki z postami znajdującymi się tylko w tym dziale (Blok ogólny), a nie wyniki ze wszystkich dostępnych działów na forum.

Na stronie głównej forum znajdują się tematyczne bloki:
- Przewodnik dla początkujących,
- Blok ogólny,
- Blok kulinarny i kosmetyczny,
- Rodzice, dzieci, rodzina,
- Blok porad, pomocy i wymiany doświadczeń,
- Tematy niezwiązane z nurtem Biosłone
- oraz Blok informacyjny.

Przy każdym z nich, po lewej stronie, znajduje się ikonka "+" lub "-", dzięki której można dany blok rozwinąć lub zwinąć. Bloki są z kolei podzielone na działy, w których znajdują się odpowiednie dla nich wątki.
Raz jeszcze powtórzę - żeby wyszukiwarka przeszukała całe forum, a nie tylko jeden blok, należy swe zapytanie wpisać na STRONIE GŁÓWNEJ FORUM.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 04-11-2013, 13:00
Teraz sobie myślę, że nie miałam pełnego dojścia do forum, bo kiedy wcześniej wchodziłam w Blok ogólny to miałam wyłącznie 3 opcje: lektura podstawowa, dlaczego warto pisać poprawnie oraz: wątki dla początkujących. Teraz jednak wyświetla mi się o wiele więcej: cała gama możliwości, tematów, które wcześniej nie były widoczne. Może ktoś mnie ograniczył na początku sprawdzając czy nie jestem trolem. Ale dzięki za pomoc. Teraz mi będzie łatwiej szukać potrzebnych informacji i nie będę musiała zawracać nikomu głowy ;)
pozdrawiam serdecznie :)


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Kamil 04-11-2013, 18:13
Ania, mam cztery podstawowe pytania. Lepiej dobrze przemyśl odpowiedzi.

1. Czy złożyłaś deklarację uczestnictwa w forum Biosłone?
2. Czy przeczytałaś książki, albo chociaż portal?
3. Czy przyszłaś pogłębiać swoją wiedzę którą zgromadziłaś czytając książki oraz/lub portal, czy po prostu przyszłaś nękać nas różnymi pytaniami wymagając odpowiedzi?
4. Czy przeczytałaś regulamin? (złamałaś kilka podpunktów, a wymagasz coraz więcej)


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 05-11-2013, 10:41
Przyszłam tu jako totalny ignorant i nawet nie wiedziałam, że panują tu jakieś zasady przez Ciebie wypunktowane, Kamil, więc teraz widzę, że trzeba się odnieść do tego co napisałeś. Przyszłam po to by zadać kilka pytań, przeczytać trochę rzeczy, które mogą być pomocne, skorzystać z kilku przepisów i porad, i nie sądziłam, że moje pytania mogą być dla kogoś nękaniem. Niczego nie wymagałam, po prostu portal nie był dla mnie całkiem dostępny, więc nie wiedziałam skąd czerpać informacje, o których inni mówili że są do przeczytania. To TY, Kamil, mówiłeś, że moje posty mogą być usunięte jeśli nie będą się rozpoczynały z dużej litery...mimo, że moje zdanie rozpoczęło się z dużej litery...
Ale, ok. Teraz już wiem na czym stoję i czego się tu ode mnie wymaga więc albo się dostosuję do regulaminu, tak jak trzeba, albo zniknę. Nie przyszłam tu nikogo nękać ani sprawiać problemy ani uczyć kogokolwiek postawy względem drugiego człowieka...


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Solan 05-11-2013, 11:42
To TY, Kamil, mówiłeś, że moje posty mogą być usunięte jeśli nie będą się rozpoczynały z dużej litery... mimo, że moje zdanie rozpoczęło się z dużej litery...
To nie do końca tak - nie chodziło o pierwsze zdanie, którym rozpoczęłaś tamten post (ono było, tak jak piszesz, rozpoczęte wielką literą), tylko o zdania kolejne, gdzie prawie każde zaczynało się literą małą, a które już poprawiłam ;). Ale teraz widzę, że nie trzeba Cię już moderować, także z pisownią jest dobrze.

Na forum istnieje specjalny wątek (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=17212.0#quickreply), w którym można zadawać pytania o najprostsze sprawy:

Szczerze mówiąc mam setki pytań ale oczywiście zadawał ich nie będę bo znam już tutejsze reakcje. Szkoda, ale zapytam tak: Czy jest ktoś życzliwy, kogo mógłbym nękać na PW?
Tym razem uczynimy wyjątek. Proszę zadawać pytania nawet najbardziej naiwne, Biosłonejczyków zaś proszę, by zechcieli odpowiadać na te pytania. Taki wątek z pewnością przyda się wszystkim początkującym.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 05-11-2013, 11:55
Dzięki Solan. Przede wszystkim za serdeczność. No i za ten specjalny wątek, który zaraz odwiedzę. Mam trochę pytań. Czasem jednak trudno jest zadać pytania, bo na początku człowiek nawet nie wie czego nie wie, mimo, że trochę czytałam, trochę oglądałam różnych filmików. A tu na forum dodatkowo przeplatają się posty większych i mniejszych "fachowców". Np. na moje pytanie czy powinnam zaczynać od początku I etap (bo jadłam awokado, a nie wiedziałam, że nie można) jedna osoba mi napisała, że nie trzeba zaczynać od początku a inna, że i owszem, powinnam. No i bądź tu mądry... A ja przyszłam tu się uczyć, bo jest mnóstwo szarlatanerii w tym temacie i wiele różnych podejść i wiele ze sobą sprzecznych, a trzeba komuś zaufać... Jakoś mam zaufanie do dra Słoneckiego, ale z kolei chciałabym pójść drogą wegetarianizmu, przynajmniej tam zmierzam w głowie, więc nie do końca mi wszystko odpowiada, a potrzeba też speca, który pomoże zastąpić mięso innymi produktami i pokaże jak kreować dietę wg tego modelu, no i kogoś kto będzie odrobinę cierpliwy i wyrozumiały dla innych, bo nie każdy od razu wie co trzeba i co powinno się zrobić. Pozdrawiam :)


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Solan 05-11-2013, 12:18
Np. na moje pytanie czy powinnam zaczynać od początku I etap (bo jadłam awokado, a nie wiedziałam, że nie można) jedna osoba mi napisała, że nie trzeba zaczynać od początku a inna, że i owszem, powinnam. No i bądź tu mądry...
Zamknijmy więc definitywnie ten temat - nie musisz zaczynać od nowa I etapu. W DP chodzi o to, by, po pierwsze, z dotychczasowego odżywiania się (które zazwyczaj nie jest idealne) przejść na spożywanie pełnowartościowych posiłków, a po drugie, aby zagłodzić ewentualne drożdżaki poprzez eliminację pokarmów bogatych w cukry, zwłaszcza proste. Awokado pod tym względem nie wypada źle, gdyż (za Wikipedią) w 100 g zawiera się tylko 0,4 g węglowodanów i aż 23,5 g tłuszczów, dlatego nie należy się nim aż tak przejmować, jeśli nie było innych odstępstw od tego etapu diety.

A ja przyszłam tu się uczyć, bo jest mnóstwo szarlatanerii w tym temacie i wiele różnych podejść i wiele ze sobą sprzecznych, a trzeba komuś zaufać... Jakoś mam zaufanie do dra Słoneckiego, ale z kolei chciałabym pójść drogą wegetarianizmu, przynajmniej tam zmierzam w głowie, więc nie do końca mi wszystko odpowiada, a potrzeba też speca, który pomoże zastąpić mięso innymi produktami i pokaże jak kreować dietę wg tego modelu, no i kogoś kto będzie odrobinę cierpliwy i wyrozumiały dla innych, bo nie każdy od razu wie co trzeba i co powinno się zrobić.
Pamiętaj - podstawą zawsze jest wiedza, której nikt za Ciebie nie zdobędzie. Zaufanie swoją drogą, najpierw jednak trzeba się rozeznać w temacie i samemu ocenić pewne fakty. Mam nadzieję, że forum będzie w tym dla Ciebie pomocne. Jeśli chodzi o model odżywiania, ku któremu się kierujesz, to preferujemy jedzenie mięsa, jednak należy pamiętać, że chorym ludziom może ono niestety zaszkodzić, gdyż ich organizm może nie poradzić sobie z jego trawieniem tak dobrze jak organizm zdrowy. I właśnie dlatego spożywanie mięsa jest kwestią dyskusyjną w przypadkach chorobowych. Przejrzyj posty Kwiatuszka (http://forum.bioslone.pl/index.php?action=profile;u=5669;sa=showPosts). Jeśli chodzi o dietę raczej (lecz nie całkiem) bezmięsną niż mięsną, to ona ma dużą wiedzę i doświadczenie w tym temacie.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 05-11-2013, 12:35
No i dla takich ludzi jak Ty, Solan, tutaj przyszłam :)
Nie, żebym polegała wyłącznie na dobrych radach bez czytania i zaznajamiania się z zagadnieniem, ale kiedy człowiek jest zupełnie zielony to nie wie czy dieta Dąbrowskiej jest lepsza niż może dieta Słoneckiego, a kto inny mówi, że jedzenie owoców jest absolutnie złe, bo w nich są cukry proste i powodują candidę (dieta ketogeniczna), inni jeszcze co innego. To są wszystko opinie sprzeczne ze sobą a człowiek musi komuś zawierzyć, by podążać w jedną stronę, a nie wybierać sobie z każdej diety to, co mu pasuje. Nawet jak czytam jakieś artykuły na ten temat to, ponieważ sama nie mam wiedzy by ją zweryfikować, wpadam w pułapki jak np. ostatnio, spontanicznie weszłam w 10 dniowe oczyszczanie organizmu z kwasów i drożdżaków poprzez sodę oczyszczoną. Naczytałam się achów i ochów jakie to super na "spontana" w to weszłam a po zakończeniu tego oczyszczania miałam niezłe problemy z pracą jelit, bulgotanie w żołądku większe niż wcześniej i inne problemy... Dopiero teraz po 2 tygodniach widzę, że wraca to do normy. Dlatego tym bardziej dzięki za to co napisałeś.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 05-11-2013, 13:30
Jakoś mam zaufanie do dra Słoneckiego

Trochę skucha, bo obdarzony zaufaniem tyle wie, a doktorem o dziwo nie jest.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Kamil 05-11-2013, 15:15
Dla mnie odwieczną zasadą, panującą na każdym forum to niezaśmiecanie. Marudzisz, że na forum nie idzie się odnaleźć i że jest beznadziejna organizacja. Nie idzie się odnaleźć między innymi przez takich off-toperów (http://pl.wikipedia.org/wiki/Off-topic) jak Ty. Przeczytaj temat tego wątku, potem trzy pierwsze posty, a spójrz na co wątek zszedł. Życzliwość użytkowników tego forum z jednej strony się przydała, jako że dostałaś odpowiedzi na nękające Cię pytania. No i tutaj jakiekolwiek plusy się kończą, bo z drugiej strony, przez tę życzliwość są dwa pytania: zostawić ten wątek taki rozwalony i żeby dalej był bałagan, czy może spędzić z 15-30 minut (albo i więcej...) na podzielenie go na odpowiednie wątki, a może wydzielić wszystko i wrzucić do Hyde Parku, przenosząc cały bałagan do miejsca, które jest najmniej istotne na tym forum. Jeżeli pozostawi się ten bałagan, to inni użytkownicy stracą swój cenny czas na czytanie 50 tematów w jednym wątku, zamiast jednego tematu w jednym wątku odnajdując to, co chcą odnaleźć. W dodatku następni będą narzekać, że nie idzie się odnaleźć, bo czytają na początku o czym innym a tu nagle pytanie o Awokado. Wszak jest to DZIAŁ ORGANIZACYJNY i tylko do spraw organizacyjnych ma służyć. Wystarczyło przeczytać przyklejone wątki i już wszystko byś wiedziała, ale po co... lepiej narobić zamętu, dodać pracy moderatorom i dalej zaśmiecać wątek. Zupełnie jak z pacjentami i ich podejściem do zdrowia...


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Ania_Lussa 06-11-2013, 09:47
Kamil: Niestety, ale widzę, że ten wątek się przerodził w jakieś wycieczki personalne, bo Twoim głównym celem, z tego co widzę, nie jest pomoc, ale jako moderator, który zajmuje się stroną organizacyjną, bardziej skupiasz się na tym, co gdzie powinno być wstawione, jak tekst poprawić itd. Żeby otrzymać pomoc musiałam niestety trochę ponarzekać i pomarudzić, by się o nią upomnieć. Kolejnym faktem jest, że inne moje pytania, które umieściłam tam gdzie być powinny, czyli w specjalnym wątku, które jest dla osób początkujących NIE otrzymały odpowiedzi, a tylko te, które przepychałam do przodu swoimi komentarzami, które z mojej perspektywy okazały się jednak KONIECZNE. Kolejna sprawa - I TU AKURAT TY JAKO ORGANIZATOR MOŻESZ SIĘ PRZYDAĆ - to otrzymałam poradę, aby poczytać posty Kwiatuszka, więc starałam się znaleźć te posty, ale jedynie co mi się udało znaleźć to fakt, że pani Kwiatuszek napisała ich grubo ponad 200, ale w tym gąszczu postów, linków, stron głównych i dodatkowych strasznie jest trudno znaleźć takie posty, bo nie ma konkretnego odnośnika który przekierowuje do wszystkich postów napisanych przez daną osobę co znacznie ułatwiłoby poruszanie się na forum. To samo było z poradą dotyczącą chleba Gibbona. Trzeba by było zużyć nie wiem ile czasu na poszukiwanie tych postów, bo nie ma odpowiedniej organizacji tej strony. Być może moje wcześniejsze wzmianki na temat słabej organizacji spowodowały Twoje rozdrażnienie a być może w jakiś szczególny sposób denerwuje Cię moja osoba, ale musisz wiedzieć, że każda strona powinna być przede wszystkim dla ludzi, i ludzie są różni. Tobie się może wydawać, że są upierdliwi, ale jeśli chodzi o mnie nie robię niczego złośliwie lub celowo, po prostu poruszam się po omacku tutaj a ponieważ jestem osobą bardzo szczerą i bezpośrednią to też w taki sposób wyrażam swoje spostrzeżenia. Twoje posty niepotrzebnie dolewają oliwy do ognia i skupiają uwagę na zupełnie nieistotnych rzeczach, bo tylko podsycają negatywne emocje. Dlatego pozwól już tej sprawie umrzeć śmiercią naturalną.


Tytuł: Odp: Pacjentyzm kontra cierpliwość
Wiadomość wysłana przez: Kamil 06-11-2013, 10:48
Zajmuję się tym, czym mam się zajmować. Pomóc mogę osobie, która tutaj przychodzi i chce dać coś od siebie (chociażby dla siebie) i przestrzega regulaminu. Dostałaś dwie wyczerpujące wiadomości w odpowiedzi na swoje pytania, z czego jedną bardzo i to bardzo ważną.

Ponieważ podobnych pytań może być jeszcze w przyszłości wiele, bardzo Cię prosimy, abyś nauczyła się korzystać z wyszukiwarki.
Napisz coś o sobie, uzupełnij dane w profilu, bo trudno jest rozmawiać o zdrowiu z kimś, o którym nic się nie wie. Nie witaj się za każdym razem (i nie żegnaj).
No jak ci tu odpowiedzieć... Biosłone to nie forum medyczne i nie ma reguły, że przekroczyłaś jakąś dawkę, więc potrzebna jest powtórka I etapu. Co do drożdży, to chyba w ogóle nie szukałaś, bo ja znalazłem taki wątek. Mistrz w nim pisał, że drożdże można spożywać, jeśli ci akurat nie szkodzą.

Więc najlepiej by było jakbyś najpierw zakupiła książki, z dwa razy wszystko przeczytała, zrozumiała ideę Biosłone i dopiero przyszła z powrotem. Wtedy byś znała odpowiedzi na bardzo wiele pytań, również na setki tych, których odpowiedzi nie znajdziesz ani w książkach, ani na portalu.

Jak masz jeszcze jakieś obiekcje to zapraszam na PW.
Temat zamykam.

PS. W odpowiedzi na poniższy cytat - mają szanse i to ogromną. Mają cały darmowy portal wiedzy, który wystarczy przeczytać i już głupich pytań zadawać nie będą.
Jeśli głupie pytania są usuwane to ci, co je zadają nie mają odpowiedzi na nie i szans, by przestać je zadawać, bo nie mogą się rozwijać w swojej wiedzy.