Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Przypadki szczególne => Wątek zaczęty przez: Szostani 23-04-2013, 13:29



Tytuł: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 23-04-2013, 13:29
Witam wszystkich i proszę o poradę bo stan mojej skóry jest tragiczny spowodowane jest to:
- nieodpowiednią dietą ( kawa jogurty owoce i chleb )
- wykonywanymi zabiegami mikrodermabrazji, kwasy i 5 zabiegów z glinki czerwonej
Efektem tej destrukcji jest twarz w czerwonych plamach moje naczynia krwionośne na twarzy ciągle wychodzą i bolą. Nie śpię w nocy. Wygląda to tragicznie nie mogę nic robić ostatni tydzień leżałam jak sparaliżowana przez depresję związaną z moją dolegliwością, ponieważ cokolwiek robiąc to się nasila. Byłam u dermatologa, ale nic nie pomogło rezultatem tej wizyty jest lżejszy portfel o 200 zł. Dziś wybieram się do następnego dermatologa, ale nie wiem czy to wystarczy.
Od pewnego czasu stosuję MO wprowadziłam również KB odstawiłam gluten, kawę oraz przetworzone produkty, wedle zaleceń z forum.
Postanowiłam napisać i szukać innego rozwiązania, ponieważ już zaczęłam planować samobójstwo, ale po histerii mojej rodziny, gdy dowiedzieli się o moich planach postanowiłam zawalczyć.
Czy jest możliwa regeneracja organizmu - naczyń krwionośnych i powrót do stanu sprzed? Czy potrzebuje jakiejś specjalnej diety? Wiem, że są tutaj osoby posiadające ogromną wiedzę. Błagam o pomoc.

1. Wiek: 22 lata
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne): rumień na twarzy, popękane naczynka pieczenie skóry np gdy jem coś ciepłego, często towarzyszył mi stan obniżonego samopoczucia i stany depresyjne.
3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: wcześniej był gronkowiec leczenie izotekiem potem zabiegi mikrodermabrazji oraz peeling ziołowy jadwiga - był bardzo mocny
4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: w dzieciństwie jadłam dużo i wszystko byłam zdrowym dzieckiem. W okresie dojrzewania głodówki ale również "normalne" typowo polskie jedzenie. Od około dwóch lat nie jadłam zup wyeliminowałam wiele produktów głównie jadłam jogurty bułki, owoce warzywa i duże ilości kawy około 4 filiżanki dziennie.
5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): praca po 14 godzin dziennie około 200 godzin miesięcznie. Stres w pracy oraz zbyt długi czas spędzany w pracy. Ze względu na stan zdrowia zrezygnowałam z pracy.
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: dużo stresu w ostatnim roku. Obecnie nie mam do czynienia
z czynnikami stresującymi, nie pracuję, wiec mogę skupić się tylko na wyzdrowieniu

9 punkt Regulaminu brzmi tak: "Zabrania się zmieniania lub usuwania treści dopisanych przez Administratora lub Moderatorów w postach." Proszę nie kasować moich dopisków.//W


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Whena 23-04-2013, 14:35
Cytat
Czy jest możliwa regeneracja organizmu - naczyń krwionośnych i powrót do stanu z przed?

Nie wiemy jak źle wygląda Twoja skóra. Czy mogłabyś zamieścić zdjęcie np. policzka, bo bez tego ciężko cokolwiek powiedzieć.



Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 23-04-2013, 15:04
Generalnie wygląda to w ten sposób, że raz jest gorzej a raz lepiej taki rumień się tworzy, ale też już są popękane naczynka, nie mogę jeść nic ciepłego ani na słońce wyjść.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Whena 23-04-2013, 15:16
Czy poza problemem ze skórą masz jakieś inne dolegliwości? Czy używasz obecnie kosmetyków do twarzy? Jeśli tak to jakich?


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 23-04-2013, 15:28
Obecnie robię układy z rumianka które przynoszą poprawę i okłady z siemienia lnianego używam zwykłego kremu nawilżającego - hipoalergiczny z Biodermy. Wcześniej były te zabiegi, które mi dopomogły :(
Inne dolegliwości to depresja, ale ona pojawiła się u mnie dopiero teraz i wynika ze stanu mojej skóry.
Mam również zburzenia hormonalne za wysoki poziom androstendionu, ale wydaje mi się że z hormonami się poprawiło ponieważ zaczęłam regularnie miesiączkować i zmniejszyło się owłosienie.
 


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Et 23-04-2013, 15:30
Cytat
wcześniej był gronkowiec leczenie izotekiem potem zabiegi mikrodermabrazji oraz peeling ziołowy jadwiga - był bardzo mocny

Czy mogłabyś rozwinąć tę kwestię? Jak zaraziłaś się gronkowcem? Co chciałaś osiągnąć przez pilingi? - wszak one podrażniają skórę.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Kamil 23-04-2013, 15:33
Wyrzuć ten krem. Jak coś z taką listą chemikaliów może nie szkodzić?
Skład: Water (Aqua), Glycerin, Cyclomethicone, Dicaprylyl Ether, Dimethicone, Alcohol Denat., Cyclopentasiloxane, Glycol Palmitate, Polyehtylene, Sodium Lactate, Arachidyl Alcohol, Niacinamide, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Anhydroxylitol, Xylitol, Rhamnose, Mannitol, Fructooligosaccharides, Glyceryl Stearate, Peg-100 Stearate, Behenyl Alcohol, Xylitylglucoside, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Arachidyl Glucoside, Hexyldecanol, Xanthan Gum, Sodium Hydroxide, C30-45 Alkyl Cetearyl Dimethicone Crosspolymer, Caprylic/Capric Triglyceride, Laminaria Ochroleuca Extract, Disodium Edta, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Isobutylparaben, Fragrance (Parfum) (31.08.2007.)


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 23-04-2013, 15:44
Czym się teraz smarować?
Nie mam pojęcia jak zaraziłam się gronkowcem porostu zaczęły pojawiać się ogromne krosty i cała twarz była w nich miałam ślady po tym świństwie i chciałam się tego pozbyć, ale teraz mam coś jeszcze gorszego :(
Dermatolog przepisał mi leki na pokrzywkę, ale raczej to chyba niemożliwe, żeby to była pokrzywka, ponieważ ja mam popękane naczynka na twarzy od złego prowadzenia się (chodzi o dietę oraz od tych zabiegów).
Zrobiłam zdjęcia, ale telefonem i oglądając je na komputerze nic nie widać. Trzeba by było zobaczyć je w telefonie, na komputerze nie są miarodajne.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Whena 23-04-2013, 15:47
Ja nie używam wcale kremów. Używam olejków naturalnych. Np. jojoba albo olejku ze słodkich migdałów, albo z avocado. Czy masz suchą skórę czy raczej tłustą?
Tych olejków używam też do całego ciała: http://www.drbeta.pl/category/oleje-do-masazu
Na popękane naczynka najlepszy jednak chyba jest olejek arganowy, ale taki naturalny, a nie jakiś syf.
Tu opis: http://www.natura24.pl/go/_info/?user_id=169&lang=pl

Czy czytałaś książki Pana Słoneckiego, albo Portal Zdrowia? Tam jest wiele odpowiedzi na Twoje pytania i dlatego najlepiej zacząć od zdobycia wiedzy. Mistrz poleca jako jedyne "smarowidło" maść ochronną z witaminą A.
http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/uniwersalny-krem-do-ciala
http://portal.bioslone.pl/



Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Kamil 23-04-2013, 15:53
Szostani, po pierwsze to DP (http://bioslone.pl/dp) dla Ciebie. Po drugie to obowiązkowo, jeżeli chcesz wziąć zdrowie w swoje ręce, wyklucz ze swojego jadłospisu gluten, nabiał sklepowy i inne śmieci jak chrupki czy słodycze, ogranicz stanowczo kawę - jeżeli te produkty są przez Ciebie spożywane. Po prostu przejdź na dietę prozdrowotną (DP (http://bioslone.pl/dp)). Maści nie wiadomo skąd wzięte tylko pogarszają stan skóry a poprawiają stan naskórka, przez co widzisz pozytywne zmiany - czyli brak objawów, ale przyczyna problemu dalej nie jest usunięta. To jest po prostu maskowanie objawów i przyczyny problemu.

Po pierwsze po wyeliminowaniu śmieciowych produktów na pewno poprawi Ci się cera jak i stan skóry. To, jak wyglądasz, oraz jak dobrze funkcjonować będzie Twój organizm w grubej mierze zależne jest od tego co jesz, czy dobrze to strawisz i co zostanie wchłonięte. Pijąc MO nie musisz się obawiać tego ostatniego. Ty możesz na pewno zadecydować o tym co jesz i zadbać o to aby dobrze to pogryźć. Jednak trzeba zauważyć, że poprawa cery może to być poprzedzona pogorszeniem stanu skóry na czas oczyszczania. O tym wiele na forum, poczytaj, na pewno Ci nie zaszkodzi. Nastaw ocet jabłkowy, przyda się.

http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy
http://portal.bioslone.pl/ocet-jablkowy
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/istota-odzywiania

Jeżeli już naprawdę chcesz krem do ciała, to ja Ci proponuje to zachęcam:
http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/uniwersalny-krem-do-ciala

Jeżeli chodzi o stany depresyjne, to jak odżywisz organizm (przez co i mózg) i wyzbędziesz się tego nadmiaru toksyn zwanego toksemią (a w Twoim przypadku nawet zaawansowaną toksemią), to i mózgowi będzie łatwiej, przez co Tobie będzie lepiej radzić sobie ze stanami depresyjnymi i nerwicami.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Whena 23-04-2013, 16:24
3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: wcześniej był gronkowiec leczenie izotekiem potem zabiegi mikrodermabrazji oraz peeling ziołowy jadwiga - był bardzo mocny

Izotek to okropne świństwo. Nie wykluczone, że on bardzo przyczynił się do tego co teraz masz na twarzy. Tutaj daję Ci linki do wątków, w których osoby piszą o tym świństwie - poczytaj:
Jak odtruć organizm po kuracji Izotekiem - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=25327.0
Mężczyzna 21 lat - problemy skórne - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=25179.0
Leczenie - czyli jak sobie zrobić krzywdę i zmarnować zdrowie medycyną - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22017.msg155463#msg155463

Skutki uboczne stosowania Izoteku:
http://www.blaufarma.pl/var/media/file/izotek_ulotka.pdf
Cytat
Najczęściej występują objawy hiperwitaminozy A: suchość skóry (zwłaszcza warg) połączona z łuszczeniem, rumieniem i świądem, suchość błon śluzowych (m.in. nosa i gardła), suchość spojówek i ich stan zapalny. Obserwowano także zaburzenia widzenia (powstawanie tarczy zastoinowej, zapalenie nerwu wzrokowego, zmętnienie rogówki, zaćma, pogorszenie widzenia nocą, światłowstręt, niewyraźne widzenie), zwiększenie wartości OB, zaburzenia gospodarki lipidowej po podawaniu dużych dawek leku oraz u pacjentów z predyspozycją do tych zaburzeń, prowadzące niekiedy do ostrego zapalenia trzustki (hiperglicerydemia, zmniejszenie stężenia HDL w osoczu, hipercholesterolemia), zaburzenia ze strony układu mięśniowo-szkieletowego (bóle stawów i mięśni, ból w klatce piersiowej), przemijające zwiększenie aktywności aminotransferaz, fosfatazy alkalicznej, LDH i GGTP w surowicy, zmiany w obrębie liczby krwinek czerwonych i białych, trombocytopenia, trombocytoza, leukocyturia, białkomocz, powiększenie węzłów chłonnych, infekcje. Rzadko lub bardzo rzadko obserwowano nudności, ból głowy, złe samopoczucie, senność, nadmierną potliwość, nadciśnienie śródczaszkowe, napady padaczkopodobne, przemijające zaburzenia miesiączkowania, zaburzenia pigmentacji skóry, utratę masy ciała, dystrofię paznokci, opóźnione gojenie ran, hiperurikemię, nadmierny rozrost kości (w następstwie długotrwałego podawania dużych dawek). Wskazaniem do odstawienia leku są zaburzenia wzroku, gwałtowne zwiększenie stężenia triglicerydów w surowicy, zapalenie trzustki, zaburzenia czynności wątroby, bóle brzucha, krwawienia z odbytu lub biegunka.
http://chorujena.pl/Leki/3336-Izotek


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 23-04-2013, 16:59
Jak brałam izotek wszystko było ok.
Źle zaczęło się dziać gdy moja dieta była coraz bardziej "uboga" i te zabiegi nieszczęsne.
Dlaczego dopiero teraz się obudziłam jednak człowiek uczy się przez całe życie. Ze skórą oprócz twarzy jest bardzo dobrze nie mam zastrzeżeń, oczy też mnie nie bolą. Co robić?

Rozumiem że w moim przypadku wykluczyć również nabiał? Gluten wykluczyłam już tydzień temu, kawy nie piję również, wprowadziłam KB, pije MO. Żadnych przetworzonych produktów. Co myślicie o pijawkach może przystawić ponoć nie zaszkodzą a może pomogą?


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Whena 23-04-2013, 19:06
Rozumiem że w moim przypadku wykluczyć również nabiał?

Tak wykluczyć, bo w I etapie DP nie jemy nabiału. Przeczytaj dokładnie jak wygląda DP, bo jak sama zauważyłaś dla Ciebie teraz najważniejsze jest: dobrze się odżywiać, nie dowalać organizmowi toksyn w postaci złego jedzenia, oraz kolejnych leków i toksycznych kosmetyków. Dopiero w II etapie DP można wprowadzić sery śmietankowe i dobre żółte, ale tylko raz w tygodniu. Wszystko jest w linku - przeczytaj.
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
Cytat
Leki i paraleki, których nie należy stosować w trakcie trwania diety to:
    antybiotyki,
    probiotyki,
    leki chemiczne, homełopatyczne oraz ziołowe,
    doustne środki antykoncepcyjne,
    wszelkie suplementy diety,
    herbaty owocowe i ziołowe oraz herbaty zielone,
    czosnek* oraz preparaty czosnkowe,
    zioła oczyszczające.
Co myślicie o pijawkach może przystawić ponoć nie zaszkodzą a może pomogą?

Myślę, że powinnaś skupić się na razie na diecie, MO, oraz nieszkodzeniu sobie kolejna chemią. Poczytaj to co Ci powklejaliśmy. Najlepiej przeczytaj wszystko co jest na Portalu zdrowia i wtedy zrozumiesz więcej. Niestety Twój organizm jest w takim stanie teraz, bo jak sama słusznie zauważyłaś, źle się odżywiałaś, za dużo pracowałaś, rozwaliłaś sobie naczynka mikrodermabrazją i izotekiem, oraz pilingami i dlatego może sporo czasu minąć zanim zobaczysz pozytywne zmiany, ale niestety długo sobie szkodziłaś, więc szybko się to nie naprawi.
Pijawki odpuściłabym sobie na Twoim miejscu.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 24-04-2013, 10:47
Na zmniejszenie rumienia na twarzy polecam dwie rzeczy: SUDOCREM

http://www.doz.pl/apteka/p6808-Sudocrem_krem_antyseptyczny_dla_dzieci_125_g

oraz maść ORTHOLAN VEIN

http://www.doz.pl/apteka/p15511-Ortholan_Vein_zel_na_pekajace_naczynka_50_ml

Z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej działają stosowane razem albo naprzemiennie.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 24-04-2013, 12:04
Byłam wczoraj u dermatologa, ponieważ  stan mojej skory jest nietypowy i nie związany wyłącznie ze złym odżywianiem(w dodatku skóra ciągle piecze "wychodzą" naczynia krwionośne prawie już w ogóle nie spałam), ale również przez te nieszczęsne zabiegi. W dodatku bałam się, że może coś naprawdę złego się stało i nieodwracalnego. Dermatolog tym razem bardzo kompetentny z wieloletnim doświadczeniem, przepisała leki, bo jednak w moim stanie to było konieczne (nie żadne antybiotyki), oraz dwie maści. Dermatolog powiedziała, żebym się nie martwiła, bo wszystko zniknie i żebym dobrze traktowała skórę, czyli nic na nią nie kłaść, dodatkowo zero słońca zmian temperatur odpowiednia dieta.
Kolejne moje pytanie jest takie, oczywiście muszę brać leki przez jakiś czas, ale dodatkowo nic nie będę brać, wedle waszych zaleceń dotyczących diety. Jak pisałam wyżej mam zbyt wysoki poziom androstendionu, ale również tarczyca jest w dolnych granicach niedoczynności. Raczej leczenie hormonalne nie wchodzi teraz w grę, czy można jakoś naturalnie je wspomóc? Czy mogę brać jod?

Czy już teraz wyeliminować nabiał czy dopiero później jak będę oczyszczać organizm z leków?



Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 24-04-2013, 14:03
Warto brać kolejne leki, zamiast spokojnie poczekać parę miesięcy na efekty oczyszczania? Jednak chyba na początku zanim coś się zacznie stosować (DP, MO, jod itd.) lepiej przeczytać dokładnie oba tomy "Zdrowie na własne życzenie".
Myślę, że bez podstaw to koło zamknięte z tymi zmianami skórnymi - albo lekarz albo samemu o siebie dbamy.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Kamil 24-04-2013, 15:15
Dokładnie Opiotr, albo lekarz i usuwanie objawów, wszak medycyna to:
1. «nauka o chorobach ludzi oraz o sposobach ich leczenia»
2. «kierunek na wyższej uczelni, obejmujący studia w tym zakresie»
Źródło: www.sjp.pwn.pl
Albo Biosłone, a dokładniej Biosłonejska Profilaktyka Prozdrowotna, polegająca na usuwaniu przyczyny chorób, dzięki czemu nie ma czego leczyć ani z czym walczyć.

Żadne leki, maści itp. rzeczy nie usuną przyczyny Twoich dolegliwości.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-04-2013, 15:18
Inaczej mówiąc: sztuka medyczna polega na tym, żeby delikwenta leczyć do usranej śmierci.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 24-04-2013, 15:54
Bo to już nie sztuka a sztuczka.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Asia61 24-04-2013, 17:06
Szostani, czy dzisiejsze pieczenie skóry nie jest aby skutkiem ostatnich słonecznych dni?


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 25-04-2013, 08:42
Już wcześniej pisałam, że w moim przypadku stan skóry nie jest spowodowany tylko i wyłącznie złym odżywianiem, ale również zabiegami. Boje się, że mój organizm sam tego nie zwalczy ponieważ skóra czerwieni się niemal od wszystkiego nie ma mowy o wyjściu na zewnątrz, nie mogę zjeść nic ciepłego. W dodatku skóra piecze i boli nos aż pulsuje. Wczoraj musiałam odbyć krótką podróż i nawet słońce przez szybę podrażniło mi skórę i cała twarz była czerwona i piekła. Na pewno nie będę wychodzić z domu przez jakiś czas ewentualnie wieczorem na chwilę, ale to może dopiero gdzieś za dwa tygodnie.
Wyeliminowałam gluten prawie już dwa tyg nie jem. Rozumiem, że jogurtów też nie jeść. Napisze swój przykładowy jadłospis:
Śniadanie- placki ziemniaczane (skład; ziemniaki-jajko, smażone na oliwie z oliwek)
Obiad- zupa pomidorowa (skład; gotowana na kościach wieprzowych, marchew, świeży pomidor i trochę śmietany)
Kolacja- KB
Jeżeli chodzi o problemy hormonalne tak jak napisałam wcześniej poprzez zdrowe odżywianie również mogę się ich pozbyć?
Czy mogę wprowadzić picie wody brzozowej?


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-04-2013, 08:50
Napisze swój przykładowy jadłospis:
Śniadanie- placki ziemniaczane (skład; ziemniaki-jajko, smażone na oliwie z oliwek)
Obiad- zupa pomidorowa (skład; gotowana na kościach wieprzowych, marchew, świeży pomidor i trochę śmietany)
Kolacja- KB
Jeżeli chodzi o problemy hormonalne tak jak napisałam wcześniej poprzez zdrowe odżywianie również mogę się ich pozbyć?
Przez zdrowe odżywianie, owszem. Powyższe nie jest zdrowe, bynajmniej.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Kamil 25-04-2013, 09:44
Szostani, podstawa to dobre myślenie. Po prostu trzeba mieć tą garść optymizmu w sobie, co podświadomie będzie Cie mobilizować. To, że do zawziętych pesymistów przychodzi pech nie jest przypadkiem. ;)
Faktycznie, zmień ten jadłospis. Czytałaś o ZZO (http://portal.bioslone.pl/zzo) albo DP (http://portal.bioslone.pl/dp)?

A w jakim celu miałabyś pić tą wodę brzozową?

Cytat
Jeżeli chodzi o problemy hormonalne tak jak napisałam wcześniej poprzez zdrowe odżywianie również mogę się ich pozbyć?
Zdrowe odżywianie nie jest bynajmniej po to aby zniknęły wszystkie problemy z jakimi się zmagamy, a żeby dać naszemu organizmowi materiał do odbudowy zniszczonych miejsc w naszym organizmie, oraz żeby przestać zawalać go górami toksyn.

Może tutaj coś znajdziesz dla siebie?
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24748.0 <- przykładowy jadłospis biosłonejczyka.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Whena 25-04-2013, 12:09
Szostani jeśli mogę dodać coś od siebie do Twojego jadłospisu, to po pierwsze jest on bardzo ubogi, bo jesz tylko śniadanie i zupę z dań podstawowych. Trochę głodzisz swój organizm takim jadłospisem.
To jak dla mnie zdecydowanie za mało, a jestem drobną kobietą. KB traktowałabym jako podwieczorek, albo 2 śniadanie, a nie osobny posiłek typu kolacja.
Szczególnie na razie odpuść sobie pomidory, bo są nic nie warte, a nawet gorzej, bo na pewno są pełne chemii i do tego jeszcze drogie. Poczekaj jak będą gruntowe.




Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 25-04-2013, 12:49
Chciałam was przeprosić, za wszystkie pytania, ale staram się unikać komputera i nie mogę dokładnie wszystkiego sprawdzić tak jak bym chciała. Sposób życia opisany na forum czyli dieta są zupełnie inne niż to co wcześniej jadłam więc jest mi ciężko wszystko od razu pojąć :).
Jogurtów też nie będę jeść tak jak zalecacie, ale przez jaki czas zupełnie wyeliminować z diety nabiał?
Czy mogę zjeść na obiad np. pyzy z mięsem oczywiście bez mąki. Mam również pytanie co do kaszy gryczanej jasnej - czy jest zdrowa?


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Whena 25-04-2013, 12:59
Szostani co do diety to przecież wszystko jest napisane w tych linkach, które Ci daliśmy.
Czy chcesz stosować dietę prozdrowotną czyli DP: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
Czy Zasady zdrowego odżywiania: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania
W ZZO jest też narysowana nasza piramida zdrowia.
Myślę, że lepiej było by dla Ciebie, abyś przeszła na DP. Czyli przeczytaj sobie jakie są etapy DP. Pierwszy etap trwa 3 tygodnie i trzymasz się go restrykcyjnie i wtedy nie jesz nabiału poza tłusta śmietaną i masłem. Podstawą jak sama zobaczysz po produktach w nim zawartych jest mięso, jaja, warzywa i dobre tłuszcze. Jajecznicę możesz sobie zrobić na maśle, ale mięso najlepiej na smalcu.
W dziale kulinarnym jest dużo przepisów - skorzystaj z nich.
Przeczytałaś to co jest w linkach? Jeśli nie, to już wiadomo czemu tak się miotasz.

Kaszę gryczaną możesz jeść w DP I, ale pamiętaj aby zawsze mięso równoważyć surówką, a jak na początku szkodzą Ci surowe warzywa to jedz gotowane lub blanszowane.
Cytat
Etap pierwszy diety

Przede wszystkim w czasie trwania diety nie można jeść produktów, o których wiemy, że ewidentnie nam szkodzą, nawet jeśli figurują w wykazie produktów dozwolonych w którymś z jej etapów.
Osoby odczuwające niestrawności po zjedzeniu surowych warzyw powinny na początku jeść warzywa gotowane, następnie gotowane z blanszowanymi* (w dowolnej proporcji), następnie blanszowane z surowymi, a w końcu surowe.

Cytat
W etapie pierwszym nie można jeść:

    owoców,
    wszelkich produktów mącznych (ze względu na nietolerancję glutenu, zwykle towarzyszącą drożdżycy jelita grubego),
    ziemniaków.

Z warzyw nie można jeść: pomidorów, czerwonej rzodkwi, czerwonej cebuli i czerwonej papryki, długo gotowanej marchwi i długo gotowanych czerwonych buraków. Nie można jeść kukurydzy i grzybów (oprócz pieczarek). Ponadto należy wykluczyć cukier oraz miód.

Pyzy są z ziemniaków, więc na pewno w DP I nie wolno ich jeść. W DP II można jeść ziemniaki, ale tylko gotowane w mundurkach.

Cytat
Dermatolog tym razem bardzo kompetentny z wieloletnim doświadczeniem, przepisała leki, bo jednak w moim stanie to było konieczne (nie żadne antybiotyki), oraz dwie maści. Dermatolog powiedziała, żebym się nie martwiła, bo wszystko zniknie i żebym dobrze traktowała skórę, czyli nic na nią nie kłaść, dodatkowo zero słońca zmian temperatur odpowiednia dieta.

To co ty teraz dodatkowo łykasz i czym się smarujesz? Skoro Ci doradzamy to warto żebyś podała nazwy tych leków. Według dermatologa kiedy to wszystko ma zniknąć, po jakim czasie? Jak długo masz stosować te preparaty?



Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 25-04-2013, 15:05
Dermatolog powiedziała, że leki mam brać przez miesiąc. Biorę venescin i vitaminum PP GSK oraz smaruję skórę maścią robioną w aptece i maścią na zaczerwienienia z iwostin.
Może teraz, jak biorę leki, stosować się do ogólnych zaleceń zdrowego żywienia, a potem, jak przestanę, oczyścić organizm i zastosować DP?


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Whena 25-04-2013, 15:12
Cytat
Może teraz jak biorę leki stosować się do zaleceń ogólnych zaleceń zdrowego żywienia a potem jak przestane oczyścić organizm i zastosować DP?

Możesz tak zrobić, ale tak czy inaczej pamiętaj, aby nie jeść niczego co ewidentnie Ci szkodzi, czyli np. glutenu. Co do nabiału, o który pytałaś kilka razy, to:
Cytat
Trzeba zaznaczyć, że sery nie są najlepszym pożywieniem dla ludzi (zarówno chorych, jak i zdrowych), więc jako pokarm są dopuszczone tylko warunkowo – jeden raz w tygodniu.

Wybieraj produkty jak najmniej przetworzone i bez dodatkowego syfu.
Co do Venescinu, to moja mama i teściowa kiedyś próbowały tego na pękające naczynka i żylaki i nic nie pomogło. Poza tym zawiera toksyczny talk i inne cuda.
Cytat
Substancje pomocnicze: skrobia ziemniaczana, magnezu stearynian, kalafonia, olej rycynowy, guma arabska, talk, sacharoza, indygotyna, żółcień chinolinowa.

Nie wiem czy te preparaty, które poleciła Ci Nieboraczek nie byłyby lepsze od tego Venescinu i maści z Iwostinu. Szukałam kiedyś czy te kosmetyki z Iwostinu mają coś naprawdę bez syfiastej chemii i niestety nic nie znalazłam. :( Dlatego przerzuciłam się na olejki.
Czy to z Iwostinu to jest Capilin - Krem redukujący zaczerwienienia? Jeśli tak to ma niezły skład, jeszcze gorszy niż krem z Biodermy.
Zawiera parabeny (i inne chemikalia):
Cytat
Parabeny (nipaginy, estry kwasu p-hydroksybenzoesowego) spełniają większość wymogów stawianych konserwantom. Są tanie, posiadają szerokie spektrum działania i są biodegradowalne. Nie kumulują się w organizmie i w stosunkowo prosty sposób, poprzez sprzęganie z substratami endogennymi, są wydalane z organizmu. Poważniejsze konsekwencje ma stosowanie parabenów na skórę. Pomimo, że są to związki toksyczne stosowane są powszechnie jako konserwanty kosmetyków oraz leków. Często osoby je używające nie mają świadomości jakie zagrożenie te substancje niosą.
Udowodnione negatywne działanie parabenów to m.in. alergie, objawiające się podrażnieniem skóry (pokrzywka, zaczerwienienie, wyprysk, świąd), a przy dłuższym stosowaniu mogą wystąpić dermatozy.
 
http://www.parabeny.pl/
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=21233

Tutaj masz listę szkodliwych składników używanych w kosmetykach:
http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
Tak więc przed zakupieniem kolejnego kremu, albo samozapłonu warto się z taką listą zapoznać, szczególnie, gdy ma się już problemy ze skórą.



Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 26-04-2013, 07:33
Nie jem nic przetworzonego, żadnego nabiału, jogurtów, glutenu, chleba. Jajka wiejskie od babci. Niedługo też rodzice kupią świniaka więc mięso będzie też pewne. Dla mojego organizmu na pewno to jest szok (pozytywny) porównując poprzednią dietę (kawa, jogurty, owoce i bułki).


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 26-04-2013, 16:30
Cytat
Dla mojego organizmu na pewno to jest szok (pozytywny) porównując poprzednią dietę (kawa, jogurty, owoce i bułki).
Szostani:
- dobrą kawkę zawsze możesz wypić,
- jogurt możesz sama zrobić,
- owoc trzeba zjeść,
- bułkę sobie daruj.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 27-04-2013, 09:17
Tak, ale nie jadłam przez ten czas praktycznie nic normalnego, zero jajek, zupy, orzechów, kaszy, chyba ze 3 lata nie jadłam. Jajka może raz na miesiąc albo w ogóle. Mięsa to tylko kurczak. Załapałam już jak się odżywiać bardzo pomogła mi piramida żywieniowa, zamówiłam też książkę. ;)


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Asia61 28-04-2013, 06:35
Na prawidłowym odżywianiu uzupełnisz niedobory i naczynia się odbudują.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 29-04-2013, 08:10
Mam nadzieje, dopiero teraz się obudziłam, jaką krzywdę wyrządzałam swojemu organizmowi takim odżywianiem. Przez ostatnie dni zjadłam więcej jajek niż przez cały rok. Ludzie którzy twierdzą że dieta bezglutenowa jest nudna chyba sami nie jedzą nic innego. Dopiero teraz jak zaczęłam się odżywiać zgodnie ze swoją naturą mój jadłospis jest bardziej urozmaicony. W ogóle nie mam ochoty na bułki i jogurty.
Podjęłam decyzję, że będę odżywiać się zgodnie z ZZO ponieważ mój organizm był skrajnie niedożywiony i od lat na monotonnej diecie.
Mam pytanie w moim przypadku z jakim olejem pić MO?


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Whena 29-04-2013, 11:51
Najlepiej od początku, czyli oliwa z oliwek.


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 29-04-2013, 14:50
Piłam z oleju z pestek winogron, ale od jutra zacznę pić z oliwy z oliwek. Po zmianie diety czuje się o wiele lepiej pomimo, że piłam 4 kawy dziennie nie brakuje mi jej, w ogóle za nią nie tęsknie :) .


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Whena 29-04-2013, 15:03
Olej z pestek winogron możesz wykorzystać jako dodatek do kąpieli: http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/kapiel-z-dodatkiem-oleju


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Szostani 04-05-2013, 16:11
Piję KB raz dziennie. Czy to wystarczająca ilość?


Tytuł: Odp: Naczynia krwionośne na twarzy w opłakanym stanie
Wiadomość wysłana przez: Asia61 04-05-2013, 16:12
Wystarczająca.