Niemedyczne forum zdrowia

BLOK REDAKCYJNY => NIA - kontrolowana rana wg dra Ashkara => Wątek zaczęty przez: Ajja 30-04-2013, 15:05



Tytuł: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 30-04-2013, 15:05
To może od początku o moim NIA i jak do tego doszło :)
Jak wcześniej wspomniałam pochodzę z rodziny w której naturale wygrywało zawsze z tym co sprzedają w sklepie. Dotyczy to żywności jak i samych leków. Moja mama zawsze wolała medycynę naturalną. Tato woli tabletki i bezgranicznie ufa lekarzom. Taki jest Jego wybór i dobrze się z tym wyborem czuje ponieważ mendycyna natusralna, w tym także gimnastyka, wymagają dyscypliny, samozaparcia i wiary w to, że to pomimo powolnych efektów daje rezultaty. W dorosłym życiu, mieszkając pięćset kilometrów od domu z łatwością rozpoczęłam samodzielne życie. Od tego czasu z małymi wyjątkami wiem co jem. Spożywałam bardzo małe ilości przetworzonego pożywienia żeby dwa lata temu zrezygnować z niego całkowicie we własnym domu. Będąc w gościach czy na różnego rodzaju imprezach jem to, co podaje gospodarz nie dopytując przykładowo czy majonez, który został użyty w sałatce posiada konserwanty. Po prostu wybieram jedzenie najbliższe mojej diecie nie popadając w paranoję, że w tym momencie się truję. Nie mam uczuleń pokarmowych. Nie mam nietolerancji na gluten choć ten stopniowo wykluczałam przez ostatnie osiem lat żeby aktualnie spożywać go w ilościach śladowych. Przez lata wykluczałam inne produkty z diety bardziej na zasadzie intuicji niż zalecenia. Przykładem może być tutaj czarna herbata, wcześniej tak bardzo przeze mnie lubiana, a dziś jest dla mnie czymś co nie pozwala mi ugasić pragnienia a wręcz sprawia, że jeszcze bardziej chce mi się pić. W międzyczasie czerpałam wiedzę z przeróżnych diet. Z diety pińciu przemian "ukradłam" przyprawy. Z diety według grup krwi wykluczyłam wieprzowinę i kurczaka co było bardzo dobrym posunięciem. Dowiedziałam się też na własnej skórze, a raczej żołądku, że nie służy mi kukurydza w dużej ilości, więc ograniczyłam jej spożycie do minimum. Dzięki przyjaciółce poznałam ostropest i podjadałam go na noc. Dzięki mamie siemię lniane jest ze mną od osiemnastu lat. Lista jest długa. Ogólnie ujmując temat żywienia, to zanim rozpoczęłam NIA mój organizm nie musiał już rezygnować z żadnego jedzenia bo to było wdrożone już dawno.
Psychika to kolejny temat. Pisząc, że dzięki przyjaciółce utwierdziłam się w przekonaniu, że jeżeli chorują nasze myśli, to choruje nasze ciało miałam na myśli fakt, że od stresu i negatywnego myślenia nasze ciało zaczyna boleć. Zaczyna być chore. Nie jest to jednak nowa myśl tylko znany wielu osobom fakt. Przyjaciółka namówiła mnie na terapię manualną w modelu holistycznym i to był strzał w dziesiątkę. Proces w naprawie psychiki jest nie mniej bolesny niż naprawa bolących pleców. Terapia ta nauczyła mnie jak odzyskać pełne zakresy ruchowe i jak o nie dbać żeby w sędziwym wieku być sprawnym oraz jak sobie radzić nagle pojawiającym się bólem mięśni, np. podczas silnego stresu. Zrozumiałam też jak wiele tematów muszę przerobić żeby być w zgodzie ze sobą i ze światem.
Do ćwiczeń, które wykonuję codziennie, narzuciłam sobie co najmniej pięciokilometrowy marsz każdego dnia co jest bardzo miłym obowiązkiem. Oprócz tego nie posiadam samochodu tylko wszędzie chodzę pieszo lub jeżdżę rowerem kiedy pogoda na to pozwala.
Staram się zapewnić sobie zdrowe życie i takie też mam :)

Wątek wydzielony z: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=26003.msg188369#msg188369 //W.


Tytuł: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 30-04-2013, 15:05
Pewnie pojawi się teraz pytanie: To co ja tutaj robię? Niestety pomimo wielu lat dbania o zdrowie nie mogę sobie poradzić z bolesnymi miesiączkami. Bez tabletek czy zastrzyków przeciwbólowych mdleję z bólu. Dodatkowo mam wszystkie związane z tym atrakcje, jak rozwolnienie czy wymioty. Właściwie mogłabym na trzy dni zamieszkać w toalecie. Dzięki temu co wprowadziłam do swojej codzienności nie muszę brać tabletek już na trzy dni przed okresem, a podczas miesiączki ostatnie dwa dni są już do zniesienia. Niestety przez pozostałe dni wciąż jest źle. Przez te dwadzieścia lat tych tabletek nazbierało się tysiące. Moje wnętrzności to czują, więc zdecydowałam się im pomóc. Metoda NIA przemówiła do mnie od razu. Nie tylko dlatego, że oczyści mój organizm z toksyn, ale również, że dzięki temu poprawia się psychika, co jest dla mnie ogromnie ważne.
Od pierwszego dnia stosowania NIA wszystko szło u mnie wzorcowo, czyli tak jak w opisie w książce Ashkara. Pierwszego dnia pojawił się ból głowy i mdłości, które zniknęły następnego dnia. Przez pierwsze dwa tygodnie noga lekko bolała, była spuchnięta, pojawiły się przekrwienia skóry, ale nie odczuwałam z tego powodu żadnego dyskomfortu. W pierwszym tygodniu wydzielina była czysta i było jej dużo, ok.10-11 cm średnicy. Przez następne tygodnie wydzielina była z krwią lub ropą i było jej znacznie mniej. ok.3-5 cm średnicy. Tak jest do dzisiaj. Zapach od drugiego tygodnia jest lekko ropny, czasem lekko śmierdzący "brudem" (określiłabym ten zapach jako zapach osoby, która nie myła się co najmniej od dwóch tygodni). Nie jest to jednak zapach wyczuwalny dla innych. Zapach czuć w odległości kilku centymetrów od wgłębienia na cieciorkę. Przez pierwsze dni pod cieciorką tworzyło się łożysko, które po dwunastu dniach odeszło bezboleśnie razem z ziarenkiem.
Przy każdej zmianie cieciorki myję skórę znajdującą się pod bandażem i wokół wgłębienia przegotowaną wodą, a potem przecieram kawałkiem liścia aloesu. (Na wyjazdach stosuję aloes zakupiony w aptece w postaci płynnej). Ponieważ cieciorka lubi się kręcić w zagłębieniu, każdorazowo obgryzam dzióbek cieciorki przed jej włożeniem w dołek. Zaczęłam tak robić od około czwartego tygodnia. Testowałam też różne wielkości kapusty. Najlepiej sprawdza się u mnie rozmiar ok. 5x10 cm. Kapustę przycinam nożyczkami mniej więcej na środku liścia, a pozostałą część, tą najcieńszą, kładę na wierzch kawałka wcześniej wyciętego. Mały kawałek kapusty nie utrzymywał wystarczającej wilgoci, przez co wydzielina zamiast wchłaniać się coraz szerzej w papierowy ręcznik kumulowała się wokół wgłębienia, drażniąc w tym miejscu skórę. Zauważyłam też, że jeżeli skóra wokół wgłębienia swędzi wystarczyło zmienić opatrunek bez konieczności wymiany cieciorki, jeżeli jeszcze dobrze nie nasiąknęła. Na łuszczącą się skórę pomógł peeling mokrą chusteczką muślinową i posmarowanie witaminą E. Podczas ostatnich trzech tygodni zaczęło mi narastać tzw. dzikie mięso i zastosowałam ten sam manewr jak przy swędzeniu, czyli częściej zmieniam opatrunki każdorazowo smarując aloesem i nadprogramowe mięsko zaczyna się wchłaniać. Na obsuwający się opatrunek pomogło w małym stopniu, ale zawsze, przypinanie zapinki (takiej na gumce) tuż pod dolną krawędzią liścia kapusty znajdującego się pod bandażem. Owijając nogę bandażem robię to od kolana aż po kostkę. W ten sposób noga praktycznie nie puchnie. Dodatkowo porozcinałam wszystkie ściągacze w skarpetkach, nawet w tych bezuciskowych, co też dobrze wpłynęło na nogę z cieciorką.


Tytuł: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 30-04-2013, 15:13
To co oczekiwałam od tej metody już się uwidacznia. Podczas brania tabletek w trakcie miesiączek już po jednym dniu bardzo bolał, a raczej kuł mnie żołądek, miałam wzdęcia i ból głowy. Byłam bardzo zmęczona. Już podczas pierwszej miesiączki podczas stosowania NIA odczuwałam tylko zmęczenie. Kłucie i ból po tabletkach w ogóle się nie uwidoczniły. Z  każdym miesiącem staram się brać słabsze tabletki i mniejszą ilość. Tak powolutku do celu. Psychika mi się „rozluźnia”. Łatwiej jest mi się uporać z moimi problemami. Nie wydają się teraz tak wielkie i nie do pokonania :)
Z innych pozytywnych objawów to...moje włosy znowu zaczęły się kręcić. Jako dziecko miałam kręcone włosy, które potem całkowicie się wyprostowały. Nastąpiło to po około siedmiu tygodniach z NIA. Poprawiła mi się cera choć przez pierwszy miesiąc terapii skóra była bardzo sucha, swędząca i wzmożył się trądzik. Za jakiś czas mogę wrzucić zdjęcia przed, w trakcie i po terapii wyglądu mojej skóry na twarzy.

Ajja
ktoś Ci zakładał tą ciecierzycę, czy sama to zrobiłaś?

Cieciorkę zakładałam sama. Mam porobione zdjęcia i chętnie wrzucę jeżeli jesteś zainteresowana.


Tytuł: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 30-04-2013, 15:16
Największe wycieki mam, gdy ćwiczę jogę. Myślę, że wtedy poruszam wszystkie mięśnie i ma wtedy, co spływać tzn. spływają toksyny z najbardziej odległych, zastanych zakamarków ciała.

Cieszę się, że o tym napisałaś. Mam zamiar wdrożyć jogę w moje poranki i widzę, że to dobry sposób nie tylko na gibkość, ale i na intensywniejsze oczyszczanie.


Tytuł: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 30-04-2013, 16:35
Moje pytanie nie jest ogólne, lecz dotyczy dwóch cytatów wstawionych powyżej i ma na celu zweryfikowanie przekonania, że chore myśli powodują choroby, skoro oczyszczanie organizmu z toksyn (i to co za tym idzie - poprawa w jego funkcjonowaniu) ewidentnie poprawia kondycję psychiczną. Tak jakoś się czepiłam, na pewno wiesz Asia61 „do czego piję”.

Mam nadzieję, że moje powyższe posty dały Tobie odpowiedź jakiej oczekiwałaś. Jeżeli nie, to chętnie odpowiem szerzej jeżeli dodasz parę pytań.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 30-04-2013, 19:39
Dlaczego cytujecie wypowiedż, która jest nad Waszą? Naprawdę tego nie rozumiem.
Ajja
Fajnie, że tak dobrze trafiłaś :). Mnie się nie udało :( i musiałam zamknąć dziurę :(.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 30-04-2013, 20:08
Biedronko, bardzo dobrze znam Twoją historię. Przykro mi, że nie trafiłaś we właściwe miejsce na dołek. Ja oprócz podanych przez Ashkara informacji wzięłam pod uwagę fakt jak to będzie się sprawowało w rzeczywistości. Wiedziałam, że ranka będzie na lewej nodze ponieważ jestem praworęczna. Potem stanęłam na baczność żeby zobaczyć w którym miejscu stykają mi się łydki. Chciałam uniknąć tego, że podczas chodzenia moja cieciorka będzie się "ocierać" o prawą nogę. Celowałam w miejsce gdzie tuż pod kolanami stworzyła się wolna przestrzeń między nogami. Następnie przykucnęłam żeby zobaczyć ile łydki schowa się się na styku z udem. W wyniku tych działań została mi do wykorzystania przestrzeń o średnicy 3 cm. Myślę, że u każdego wyglądałoby to inaczej. Każdy ma inną budowę i inną masę ciała. Dla mnie metoda wykluczania wydała mi się odpowiednia i spełniła zadanie. Umiejscowienie cieciorki jest wręcz idealne :)
Co do cytowanej wypowiedzi, to odnosiła się ona do pytania Anny. Nie zauważyłam go wcześniej dlatego zacytowałam dopiero po opisie mojego przypadku, który zawierał odpowiedź.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 30-04-2013, 20:17
Bardzo dobra metoda. Ja mam bardzo chudziutkie nóżki (na zdjęciach widać więcej ciała niż jest w rzeczywistości). Jak macałam bardziej z boku, to szybko trafiałam na kość. Miejsce, które wybrałam wydawało mi się mięciutkie i idealne. Ja nie wyczuwam tam ścięgna, ale wolałam nie ryzykować. Cieszę się, że Tobie tak ładnie się udało. A jeśli chodzi o podejście myśli - choroby to czy bolesne miesiączki nie są związane z poczuciem/akceptacją kobiecości?
Rozumiem. Teraz jej wypowiedź jest w tamtym porzednim wątku.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 30-04-2013, 20:49
Myślę, że moje bolesne miesiączki to spadek pokoleniowy, który zanikał u mojej mamy, babci, prababci kiedy każda urodziła dziecko. Ja jestem aktualnie singlem i dopóki nie spotkam przyszłego męża jestem skazana na inne warianty. Z kobiecością jest u mnie w porządku.
Przykładem myśli wpływającej na choroby może być to, że tak mocno przeżyłam rozstanie z moim partnerem, że wyszło mi tyle bolączek, że moja przyjaciółka robiąc mi terapię uciskową była tak zmęczona zabiegiem jakby wykonywała go na pięciu pacjentach. Bolało mnie wszystko. Ciągle miałam mdłości. Zaczęłam źle sypiać. Pojawił się trądzik na całym ciele. Stres mnie zjadał kawałek po kawałku. Długo nie potrafiłam się odkochać. Dzisiaj po dwudziestu miesiącach od rozstania pozostał mi tylko trądzik, głównie na twarzy.
Podobno kiedy jedne drzwi się zamykają inne się otwierają. Mam nadzieję, że tak będzie :) .


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Domi5 01-05-2013, 00:54
Ja już przeszłam po raz drugi bezbolesną miesiączkę i myślę, że to zasługa NIA.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Anetak78 01-05-2013, 04:24
Ja nie stosuję metody NIA. Miałam ten sam problem co TY Ajja, u mnie bóle miesiączkowe ustąpiły jak zaczęłam pić przegotowaną wodę z octem jabłkowym, piję 3 razy dziennie po szklance z dwoma łyżkami OJ.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 01-05-2013, 07:01
Anetak78
Co to jest OJ (http://portal.bioslone.pl/oj)? Pijesz przez cały miesiąc czy w okresie/przed miesiączką? Przed posiłkami, w trakcie czy po?


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Kalina 01-05-2013, 07:52
Dla przypomnienie, jest wątek o zastosowaniu OJ (http://portal.bioslone.pl/oj) w chorobach kobiecych:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22848.0


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 01-05-2013, 08:07
u mnie bóle miesiączkowe ustąpiły jak zaczęłam pić przegotowaną wodę z octem jabłkowym

Ocet jabłkowy piję naprzemiennie z lnem, wodą z cytryną, ostropestem, herbatami (mieszankami ziołowymi) od czternastego roku życia. Moja mama wytwarza własny ocet. Płuczę też nim włosy, dodaję do kąpieli i przemywam miejscowo skórę.
W temacie bolesnych miesiączek szukałam pomocy w różny sposób. Przez dłuższe okresy piłam również nalewkę z płatków nagietka, robiłam aromaterapię oraz smarowałam bolące miejsca olejkami eterycznymi, byłam u: kręgarzy, masażystów, energoterapeutów, psychologów, robiłam akupresurę. Najbardziej pomocna do tej pory okazała się terapia manualna (ćwiczenia, skorygowanie i ugruntowanie postawy, fałd skórny kiblera, masaże i uciski oraz per rectum - odciąganie kości ogonowej). Jednak po dwóch latach proces stanął w miejscu i tak jest do dzisiaj. Zyskałam dużo dzięki tej metodzie nie tylko w temacie miesiączki, ale nie uwolniła mnie od ostrego bólu.

Ja już przeszłam po raz drugi bezbolesną miesiączkę i myślę, że to zasługa NIA.
Jestem bardzo ciekawa efektów NIA u mnie i cierpliwie na nie czekam :)


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 03-05-2013, 10:29
Podaję link do moich zdjęć z pierwszych dwóch dni NIA. Pokazują one umiejscowienie późniejszego wgłębienia pod cieciorkę.

http://www.flickr.com/photos/95431635@N02/sets/72157633392968251/

Nie wrzucam zdjęć bezpośrednio na forum ponieważ nie każdy ma ochotę je oglądać.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 03-05-2013, 10:51
To najłagodniejsza rana jaką widziałem. Czy po trzech miesiącach ciągle jest taka niewidoczna?


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Domi5 03-05-2013, 10:54
Moja ranka jest około 2 cm wyżej i może 2 cm do wewnątrz - pod względem wygody miejsce jest idealne, wycieki też wystarczające, opatrunek stabilny.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 03-05-2013, 11:45
To najłagodniejsza rana jaką widziałem. Czy po trzech miesiącach ciągle jest taka niewidoczna?

Tak ładnie to wyglądało tylko w pierwszy dzień. W poniedziałek zamieszczę link do zdjęć jak rana wyglądała w różnych odstępach czasu i jak jest teraz.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 05-05-2013, 21:58
Link do zdjęć zrobionych podczas kształtowania się wgłębienia dla cieciorki. Zaznaczę, że proces ten przebiegł u mnie bezboleśnie z lekkim dyskomfortem podczas chodzenia spowodowanego opuchlizną nogi na której została umieszczona cieciorka. Zdjęcia zamieszczam dla osób, które stosują NIA w celu porównawczym lub dla osób, które się nad tym zastanawiają.

http://www.flickr.com/photos/95431635@N02/sets/72157633411281011/detail/
 


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Domi5 06-05-2013, 06:40
Moja ranka bardzo podobna, też am takie brzegi zgrubione, które przypominają dzikie mięso, ale mam nadzieję, że przy gojeniu wszystko się wstąpi i wygładzi.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 06-05-2013, 07:50
Moja ranka bardzo podobna, też am takie brzegi zgrubione, które przypominają dzikie mięso, ale mam nadzieję, że przy gojeniu wszystko się wstąpi i wygładzi.

Zauważyłam, że częstsza zmiana opatrunku powoduje powolne wchłanianie się "dzikiego mięsa". Jednak nie potrafię stwierdzić czy wchłonie się całkowicie czy tylko do pewnego momentu. Trudno znaleźć w internecie informacje lub zdjęcia z etapu po zakończonej terapii. Moje rany brzydko się goją, ale po NIA może się to zmienić. Mam też pomysł żeby końcową ranę skonsultować z chirurgiem estetycznym.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 06-05-2013, 08:28
Moja rana jest identyczna.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 06-05-2013, 09:15
Cytat
Moja ranka bardzo podobna, też am takie brzegi zgrubione, które przypominają dzikie mięso, ale mam nadzieję, że przy gojeniu wszystko się wstąpi i wygładzi.
Sądzę, że tak. Ranka jest dość plastyczna, dlatego skoro wgnieciono kawałek mięsa do środka, to część wypiętrzyła się nieco na obrzeżach. Jeśli zabraknie cieciorki to pewnie błyskawicznie ta wystająca tkanka uzupełni wolną przestrzeń i nic po niej nie zostanie.

Cytat
Moja rana jest identyczna.
Moja również bardzo podobna, z tym że więcej dzikiego mięsa jest w dolnej, a nie górnej części rany. Poza tym wszystko potrafi się zmienić na przestrzeni jednej zmiany opatrunku: wczoraj na przykład, po długiej przejażdżce rowerowej, mięsa przybyło tak, że cieciorka stała się ledwo widoczna i nową trzeba było wciskać, aby się zmieściła. Natomiast dzisiaj wszystko już bardziej się rozszerzyło, a rana zrobiła się nieco płytsza. To normalne.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 19-06-2013, 14:36
Obecnie jestem w Niemczech. Nie posiadam polskiej klawiatury. NIA przynosi bardzo dobre efekty. Wracam w listopadzie i wszystko opiszę. Pozdrawiam serdecznie Biosłonejczyków.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 03-07-2013, 09:27
Witam już z Polski. Nie sądziłam, że moja przygoda w Niemczech potrwa tylko pięć tygodni, ale cieszę się, że jestem już u siebie. Rodzaj pracy jaki wykonywałam, to ciężka fizyczna praca. Cały czas na nogach i w biegu. Temperatury w rejonach których się znajdowałam potrafiły osiągnąć nawet 39 stopni Celsjusza! Pomimo ogromnego zmęczenia pracą i upałami wgłębienie/ranka pod cieciorkę nie uległo zmianie. Noga nie bolała i wciąż nie boli. Nie puchnie i nie powoduje żadnych komplikacji. Może to być odpowiedź dla niektórych osób czy cieciorka w czymś przeszkadza? Zdecydowanie nie.
W dbaniu o ranę zmieniałam parę rzeczy. Nie używam już aloesu bo okazało się, że nie mam takiej potrzeby. Przy zmianie opatrunku skórę wokół wgłębienia/rany przemywam tylko wodą. Od początku cieciorkowej terapii miałam obawy przed zmoczeniem opatrunku podczas kąpieli. Obawy były niepotrzebne, ponieważ aktualnie po wielu kombinacjach z zabezpieczeniem wgłębienia/ranki, przypadkowo odkryłam, że nawet kiedy wgłębienie jest całkowicie odsłonięte nie stanowi to dla niego żadnego zagrożenia. Dzisiaj po prostu ściągam opatrunek, biorę prysznic, potem wkładam kolejną cieciorkę. Zaznaczę, że od dawna używam tylko naturalnych kosmetyków. Styl odżywiania się nie zmienił, a jeżeli chodzi o ruch, to dodatkowo zaczęłam chodzić na jogę.
Zmiany jakie zauważyłam, to między innymi czysty umysł. Wróciła do mnie równowaga psychiczna. Zdecydowanie mam teraz w sobie więcej optymizmu, a stres pojawia się bardzo rzadko i ma bardzo łagodny przebieg. Całkowicie zniknęło napięcie przedmiesiączkowe i związane z tym zachcianki ( W moim przypadku były to frytki ). Niestety miesiączki wciąż są bolesne.
Nastąpiła spora poprawa w narządach wewnętrznych. Aktualnie nic mnie mnie boli i nie powoduje uczucia dyskomfortu. Oznaką zdrowienia narządów może być fakt, że trądzik na ciele zmniejszył się o ok. 80 procent, na twarzy o ok.40 procent. Blizny lepiej się goją, siniaki szybciej znikają. Zmniejszyła mi się potliwość ciała. Zapach potu jest mniej intensywny. Skóra głowy mniej się przetłuszcza i myje włosy już nie codziennie, a co dwa dni.
NIA planuję ciągnąć do końca roku chyba, że mój organizm da mi wcześniej znać, że już nie potrzebuje tej formy oczyszczania. Ponieważ czuję dużą poprawę w samopoczuciu powoli przymierzam się do MO. Zdaję sobie sprawę, że początki MO mogą przebiegać dość intensywnie i objawiać się różnymi chorobami dlatego najpierw muszę pozałatwiać swoje sprawy zawodowe co mi zajmie maksymalnie dwa miesiące i wtedy zaczynam kolejny etap zdrowienia.

Zapomniałam wcześniej dodać, że po trzecim miesiącu stosowania NIA wzrosło u mnie zapotrzebowanie na cukier. Nagle miód zaczął mi pasować niemal do każdej potrawy. Gdyby nie rozsądek dodawałabym go nawet do rosołu. Tydzień temu to zapotrzebowanie zaczęło spadać i prawie wróciło do stanu sprzed terapii.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 07-07-2013, 09:04
Z tym miodem to potwierdzam.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Domi5 07-07-2013, 09:09
Ja też miałam mega zapotrzebowanie na miód, ale już mi minęło.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 11-07-2013, 14:49
Ciekawe jest to zapotrzebowanie na miód podczas kuracji NIA. Pomimo większego spożywania tej pszczelarskiej słodyczy ani razu nie miałam uczucia przesłodzenia co wcześniej było normą po zjedzeniu dużej łyżki miodu.
Fajne jest również to, że mój organizm potrafi już o siebie zadbać. Od dziecka nie przepadałam za bananami. Nie lubiłam ich smaku, zapachu ani konsystencji. Miesiąc temu na widok bananów na półce sklepowej dostałam ślinotoku! Od tamtej pory codziennie zjadałam jednego lub dwa banany. Jeszcze o tym nie wiedział, ale mój organizm bardzo domagał się magnezu. Niestety dwa tygodnie temu zaczęły drgać mi powieki oraz odczuwam ból w okolicach serca po wypiciu porannej kawy. Zwiększyłam ilość pożywienia zawierającego magnez jednak nie uniknęłam objawów związanych z jego niedoborem. Jutro odstawiam kawę i sprawdzę czy to wystarczy.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 11-07-2013, 21:09
Ja miałem senny tydzień i dwa dni bólu głowy po odstawnieniu kawy, jednak był to dobry krok w moim przypadku.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 11-07-2013, 21:31
Osiem lat temu odstawiłam kawę na ponad dwa lata. Nie pamiętam żebym miała z tego powodu jakieś dolegliwości jednak bardzo możliwe, że teraz mogą się pojawić.
Co masz na myśli pisząc, że to był dobry krok w Twoim przypadku?


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 12-07-2013, 06:17
Po tym tygodniu większy power, jeżeli chodzi o NIA - zaobserwowałem równocześnie większe wycieki.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 13-07-2013, 08:25
Wystarczył jeden dzień bez kawy i drganie powiek ustąpiło. Ponieważ uwielbiam smak kawy odstawię ją tylko na miesiąc lub dwa. Powrót do codziennego picia kawy będzie zależał od tego jak będzie reagował na to mój organizm.
Spokoadam, super, że po odstawieniu kawy masz skutki uboczne w postaci większego powera. Przyznam się, że mi też przydałoby się więcej energii.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Domi5 13-07-2013, 14:14
Też przymierzem się do odstawienia kawy, ale tak ją uwielbiam, że odwlekam to w czasie. To moja jedyna używka - kawa i bita śmietana 30%. ;-)


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 07-08-2013, 08:16
Drganie powiek ustąpiło dlatego wprowadziłam kawę z powrotem do moich poranków. Nie ma nic pyszniejszego jak kawa z łyżką miodu na dzień dobry.
Ponad trzy tygodnie temu zaczęłam zażywać kelp. Kiedyś spożywałam go systematycznie i ból w czasie miesiączki był dużo mniejszy. Ciągle liczę, że NIA pomoże mi w tym temacie. Cierpliwie czekam na efekty. Wiem, że "coś" się w organizmie dzieje bo miesiączki stały się nieregularne, a zawsze były co 28 dni. Czasem tylko z powodu wyjazdów termin przesunął się o dzień do przodu lub do tyłu.
Jeżeli chodzi o rankę/wgłębienie, to pomimo upałów nie mam z nią żadnych problemów. Jedyne co robię, to częściej zmieniam sam opatrunek żeby nie podrażniać skóry. To wystarcza.


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Mała 07-08-2013, 17:54
Ajja czy mogła byś wrzucić zdjęcie jak wygląda noga z cieciorką w obecnej chwili?


Tytuł: Odp: Ajja i jej doświadczenia z NIA
Wiadomość wysłana przez: Ajja 07-08-2013, 18:33
Zdjęcie postaram się wrzucić jutro rano.