Niemedyczne forum zdrowia

Mam pytanie czy KB może powodować zaostrzenie objawów nadkwasoty? Piję z żoną KB i MO ten sam okres czasu. Ja od dwóch tygodni nie zaobserwowałem u siebie zgagi, wygląda na to, że ten jeden problem mam z głowy, ale żonę męczy cały czas, praktycznie po wszystkim co zje. Może powinna chwilowo przestać pić KB, a może problem leży gdzieś indziej?

Tematy mają być pisane wielką literą. Po znakach przestankowych robimy spację!//W.

Fuzz, pewnie jadacie z żoną co innego. Zgaga nie wynika ze stosowania MO i KB, ale zwykle wynika z nadmiaru węglowodanów.

Fuuz, daj żonie kilka migdałów obranych ze skórki do schrupania - zgaga powinna minąć.

Też kiedyś przechodziłam taki okres, że zgaga zatruwała mi życie, a nic nie zmieniałam w odżywianiu i właśnie to było dziwne. Nagle była przez kilka miesięcy, i to bardzo męcząca, a potem, trzast prast, wszystko przeszło jak ręką odjął.

Żona jada to samo co ja tyle, że w mikroskopijnych ilościach, wiec to raczej nie to. Spróbujemy z migdałami, ale mimo wszystko, czy duża ilość błonnika u osób ze skłonnościami nie wywoła zgagi?

Macie mały staż w MO i KB. Mnie zgagi przeszły po pół roku picia MO. Czas leczy rany... jak to ktoś kiedyś ładnie nazwał.
Jedyne co mi się nasuwa to lekkie drapanie w gardle po wypiciu KB jakie miewam. Nie można tego oczywiście porównać do piekącej zgagi ale może faktycznie lekko podrażniać zaogniony przełyk twojej żony. Hmmm... sam nie wiem, może niech na kilka dni odstawi KB?

Ja bym powiedział, że to nie przez KB. Też miałem zgage i właśnie po rozpoczęciu KB mineła i z dnia na dzień coraz lepiej. A męczyłem się kilka lat z nadżerkami a tu MO i KB pomógł.

PS: tak jak kolega wyżej mówił, to od nadmiaru węglowodanów.