Niemedyczne forum zdrowia

Czy pleśniawki i biały nalot na śluzówce zawsze są symptomem, że coś jest nie tak w organizmie? Czy mogą one powstać również z braku higieny? Tzn. mojemu synkowi pojawił się biały nalot na śluzówce jamy ustnej, zauważyłam to tuż po powrocie z urlopu, gdzie często bawił się z psami, no i później oczywiście pchał łapki do buzi, nie ukrywam, że parę razy starsza siostra pozwoliła mu polizać swojego loda. Czy myślicie, że to mogła być przyczyna, czy ma to inne podłoże?
Synkowi te zmiany wyraźnie przeszkadzają, głównie w jedzeniu, zwłaszcza owoców i ogórków małosolnych.
Póki co pędzluję mu jamę ustną alocitem.

Tu jest troszkę o pleśniawkach u niemowląt, ale myślę, że możesz przeczytać:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=16133.0
Nawet jeśli maluszek podłapał coś od piesków to prawidłowo funkcjonujący układ odpornościowy powinien sobie z intruzami poradzić. Trzeba doprowadzić go do równowagi poprzez dietę. W jakim wieku jest Twój Synek?

Dziękuję za link. Ja już wcześniej to wszystko czytałam :).
Maluch ma 17 miesięcy i dietę uważam ma jak najlepszą bo Biosłonejską :)
Stąd moje pytanie, czy zawsze takie białe naloty świadczą o niedomaganiu organizmu?

Nie, jeśli uważasz, że pleśniawki to normalna rzecz. Możesz bardziej szczegółowo opisać dietę synka? Czy je dużo surowych owoców? Jak był żywiony od samego początku?

Karmiony piersią do 8 miesiąca. Potem już pokarmy stałe odpowiednie dla wieku.
Nie jadł i nie je nabiału. Nie pije mleka. Nie je glutenu.
Właściwie to je bardzo monotonnie: śniadanie dwa jajka na maśle i swojskiej kiełbasie, do tego czasami ogórek kiszony lub małosolny. Drugie śniadanie zazwyczaj jabłko z marchewką. Obiad mięso, surówka, warzywa, czasami ziemniak lub kasza gryczana biała lub tylko treściwa zupa na kościach.

Podwieczorek również jabłko lub gruszka, teraz też arbuzy lub czasami płatki ryżowe z tartym jabłkiem. Kolacja różnie: czasami zupa z obiadu, czasami jajecznica lub kasza jaglana z masłem.
Do picia sok jabłkowy mocno rozcieńczony przegotowaną wodą.
Syn nie je również żadnych chrupek kukurydzianych, paluszków itp.

Czytałaś wątki, w których na temat żywienia dzieci wypowiada się Kwiatuszek?

Czytałam, ale nie wszystkie pewnie. A dlaczego?

Myślisz, że popełniam gdzieś błąd w żywieniu syna? Jeśli tak będę wdzięczna za wskazówki.

Myślę, że powinnaś jeszcze raz prześledzić wątki dotyczące żywienia dzieci z komentarzami Kwiatuszka, ona jest tu ekspertem i fajnie by było gdyby się wypowiedziała. Ja wiem tylko tyle ile przeczytałam, więc nie ma sensu się powtarzać. Jedne co myślę to chyba zbyt dużo tych jajek w postaci jajecznicy (myślę, że gotowane na miękko są dla dzieci o wiele lepiej strawne). No i u dzieci chyba jednak powinny dominować produkty zbożowe bezglutenowe oraz duszone warzywa i owoce (oczywiście latem sezonowe owoce też są wskazane jeśli dziecko dobrze na nie reaguje). A jak z tymi pleśniawkami w ogóle?

Może rzeczywiście przesadzam z tą jajecznicą codziennie. Ale sam Mistrz pisze, żeby nie wydziwiać z jedzeniem. Więc staram się jak najbardziej prosto odżywiać moją rodzinę. A owoce i warzywa jak najbardziej je. Teraz najczęściej truskawki z własnego ogródka, maliny, arbuzy, jabłka, gruszki, świeża marchew.
A pleśniawki ze śłuzówki zniknęły, natomiast język ma jeszcze białe plamy.
Gdzie tkwi błąd?
Może w tym, że synek ciągle pcha brudne łapki do buzi, raczej nie biegam za każdym razem do łazienki kiedy się pobrudzi, a mieszkamy na wsi i mały jest prawie cały czas na dworze i ciągle grzebie w tym i owym :).

Ja już nie umiem Ci odpowiedzieć więcej, mam nadzieję, że wypowie się ktoś mądrzejszy.

Byłabym wdzięczna.
Dziękuję Poszukująca :).