Niemedyczne forum zdrowia

BLOK REDAKCYJNY => Podwójna moralność => Wątek zaczęty przez: Mistrz 16-07-2013, 14:01



Tytuł: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-07-2013, 14:01
Cytat od: Zibi
Stawiana teza przez ruch Biosłone: - W zdrowym ciele, zdrowy duch... jest nie do końca prawdziwa, a (dla niektórych od początku do końca fałszywa: - faktycznie, człowiek to nie jest kupa gnoju ludzkiego, kości i mięśni). Moim zdaniem to biologiczne sprzężenie zwrotne zachodzi w dwie strony. W ostatecznym rozrachunku - szala się przechyla na rzecz zdrowej somy, ale nie przy zastosowaniu BPP. BPP to pobożne życzenia JS i jego fanów, czyli nieświadomych Biosłonejczyków, hodowanych na użytek ruchu BE (najwyższy czas na zmianę definicji Józefie Słonecki; z Homo Patiens na Homo Biosłanpatiens lub Biosłonejpatiens).

A może, Zbigniewie Osiewało, Homo schizofrenicus: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=8908.0


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Adi88 16-07-2013, 14:14
Sam sobie zaprzeczył.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 16-07-2013, 14:16


Cytat od: Zibi
Stawiana teza przez ruch Biosłone: - W zdrowym ciele, zdrowy duch... jest nie do końca prawdziwa, a (dla niektórych od początku do końca fałszywa: - faktycznie, człowiek to nie jest kupa gnoju ludzkiego, kości i mięśni). Moim zdaniem to biologiczne sprzężenie zwrotne zachodzi w dwie strony. W ostatecznym rozrachunku - szala się przechyla na rzecz zdrowej somy, ale nie przy zastosowaniu BPP. BPP to pobożne życzenia JS i jego fanów, czyli nieświadomych Biosłonejczyków, hodowanych na użytek ruchu BE (najwyższy czas na zmianę definicji Józefie Słonecki; z Homo Patiens na Homo Biosłanpatiens lub Biosłonejpatiens).

A może, Zbigniewie Osiewało, Homo schizofrenicus: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=8908.0

Nic a nic nie rozumiem.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-07-2013, 14:27
I kto to mówi: http://www.youtube.com/watch?v=Z7OEuFT06cs


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-07-2013, 18:07
A to, Zibi-chorągiewko, nie Ty mówiłeś czasami?
http://bioslone.pl/pliki/inne/prelekcja/zibi_4lata_bpp.html


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Leszek_B 17-07-2013, 11:51
Jest jeszcze taki wątek: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=2817.0.
Wpisuje się on w dalsze podziękowania za wiedzę o BPP. Trudno teraz Zibiego zrozumieć, bo albo nie był szczery wcześniej, albo szczery nie jest teraz.
Z drugiej strony, na forum pozostawił sporo cennych wpisów. Na początku mej drogi z Biosłone były one dobrym uzupełnieniem wiedzy przekazywanej przez Mistrza.
Zibiego nie mam zamiaru usprawiedliwiać, ale życie na co dzień z żoną - lekarzem, pewnie wpływa na jego poglądy.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: scorupion 17-07-2013, 11:58
Cytat
Trudno teraz Zibiego zrozumieć, bo albo nie był szczery wcześniej, albo szczery nie jest teraz.
Jest trzecia możliwość, że w jego mniemaniu szczery był wtedy i szczery jest teraz. Moja żona tak ma.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Margoled 17-07-2013, 15:22
Scorupion, zawsze Twój komentarz wywołuje u mnie uśmiech. U mnie tak było z mężem, też zawsze był szczery, z naciskiem na "był", bo już nie jest (mężem oczywiście).


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-07-2013, 05:07
Chyba, Zibi, wszystko wyjaśnia Twój podpis:
Cytat od: Zibi
MO: Zakończenie picia 09.10.2012. Rozpoczęcie picia 09.03.2007. (5 lat i 7 m-cy picia; 9 m-cy "abstynencji").
Najwyraźniej, Zbigniewie Osiewało, nie służy Ci ta "abstynencja". Plączesz się w zeznaniach. Wiesz, co o Tobie mówią kumple z "fabryki"?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-07-2013, 06:01
Cytat od: Zibi
Przed odejściem z FBE i po odejściu, od wielu starych "userów" z BE dostawałem tego typu prośby o pomoc, i wszyscy prawie narzekali na to samo, dolegliwości związane z dysfunkcją wątroby, blokadą żółci, itp. - co mogło świadczyć o pewnym stanie niewydolności układów wydalniczych, w tym toksemii wątroby. Podobne narzekania słyszałem, jak słyszał Brajan, do którego zgłaszali się o pomoc desperaci z BE. Na pytanie - dlaczego nie piszą o swoich dolegliwościach i braku efektów w zdrowieniu przy stosowaniu BPP na FBE - odpowiadali to samo, co Brajanowi, albo pomijali to milczeniem...
No i o czym to świadczy, Zibi? A ja znam wiele osób, których leczyłeś w swoim gabinecie, i jak byli chorzy, tak są chorzy, a nawet się im pogorszyło. Stawiasz zarzut, że niemedyczne z nazwy i założenia forum nikogo nie wyleczyło? Pogięło Cię? Wszak my tylko upowszechniamy wiedzę o zdrowiu, natomiast od stawiania diagnoz i leczenia odcinamy się. Owszem, pojawił się onegdaj pomysł, żeby jakoś pomóc tym, którym li tylko profilaktyka zdrowotna nie jest w stanie przywrócić zdrowia. A że tacy są, to przecież nikt tego nie ukrywa. Miały się tym zająć Gabinety Biosłone, których inicjatorem był nie kto inny, tylko Ty, Zibi. Założyłeś pierwszy i ostatni, i co? Kogoś wyleczyłeś? Sam się rozchorowałeś. To do kogo masz teraz pretensje? Do Biosłone?

A ów Brajan, do którego, jak piszesz, zgłaszali się o pomoc desperaci z BE, pomógł im? Po co to w ogóle piszesz? Czy fakt(?), że do kogoś zgłaszali się jacyś desperaci ma jakieś znaczenie? Że co? Że się zgłaszali, czy że to desperaci? No i dlaczego to, co ci desperaci zgłaszali Brajanowi, albo pomijali milczeniem, pomijasz milczeniem? Czy milczenie ma tutaj kluczowe znaczenie (z braku argumentów)?

Cytat od: Zibi
Ponieważ sam miałem wiele zastrzeżeń, znaków zapytania, wątpliwości odnośnie BPP, gdzie JS nie kwapił się, by je wyjaśnić - odsyłałem do GNM, wiedzy genetycznej dra Liptona, czy wreszcie do NIA (dawałem namiary na Brajana - wg mnie najlepszego speca w tym temacie).
No i co z tego wynika? Ja z kolei dawałem namiary na Zibiego, ale się tym nie chwalę.

Cytat od: Zibi
Wtedy to jakaś jedna menda z drugą - sprzedała mnie do JS, żeby tylko zostać osobą funkcyjną na FBE, żeby się ścigać z innymi w jakimś śmiesznym współzawodnictwie infanatylnym, jak wśród harcerzy, zuchów, komsomolców, patiomkinowców... o medale za wiedzę. Najpierw menda wyciągnęłą wiedzę ode mnie, potem nauczyła się przez noc elokwencji i na drugi dzień zauroczyła swoją wiedzą swojego mentora, a powiedziała, że Zibi to leczy ludzi za pomocą metod medycyny naturalnej i supli.
Tu masz rację tylko w jednym Zibi, że to menda jedna z drugą (2w1). Ale nie chodziło o medale za wiedzę, tylko o interes, który mendy chciały zrobić na Biosłone. Podobnie jak Ciebie, mendy buntowały przeciwko mnie innych, ale im nie wyszło, to teraz się mszczą. Jeśli chcesz to wejdź na skajpa, a wyślę Ci skan Twojej recepty, którą mendy przysłały mi jako dowód, że Zibi zajmuje się leczeniem. Potem mendy doniosły jeszcze, że Zibi jeździ po okolicy rozpytując o klinikę, którą rzekomo Biosłone ma zakładać (po wyautowaniu Zibiego, jak miałeś prawo przypuszczać). Ciekawe, kto Ci takich bzdur naopowiadał? Nie te mendy?

Cytat od: Zibi
Ciekaw jest - jak taki Judasz się czuje dzisiaj, czy nie szuka potajemnie dojścia do Zybiego, Lackiego, Brajana, Grażyny, innych.
Czemu ich nie zapytasz? Teraz grają z Tobą w jednej drużynie przeciwko mnie. Klepią Cię po ramieniu i podrzucają "haki". Jako stary policjant powinieneś ich rozpracować, ale widać straciłeś czujność. Zapamiętaj sobie jedno Zibi: nie każdy jest przyjacielem, kto Cię klepie po ramieniu.

Cytat od: Zibi
Sam również doszedłem do ściany ze swoją BPP, a wcześniej subiektywnie czułem, że jestem na dobrej drodze ku zdrowiu, dopokąd nie zrobiłem badań medycznych. Opiszę swoją drogę wyboistą do zdrowia - wkrótce...
Tyle już tych swoich dróg do zdrowia opisywałeś, że chyba pogubiłeś się w nich doszczętnie...

Cytat od: Zibi
Należy zwrócić uwagę na fakt, że hajdi już kilka lat temu proponował udrożnienie układów wydalniczych, polecając Moritza, ale nie mógł przeforsować zgody u JS, który doprowadził do tego, że hajdi, a potem inni eksperci - sami się wyautowali, z podobnych lub nieco innych powodów.
Tak było. Hajdi, wtedy Stańczyk, a wcześniej hajdi i później też (ma facet pokręcony życiorys) już w roku 2010 zapodał u nas płukanie wątroby: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=15985.msg118059#msg118059 Jednak jakoś się nie przyjęło. To co? Łatwiej było odejść, niż przekonać Biosłonejczyków do tej metody? Zresztą sam hajdi ich od tego odstręczył, pisząc:

Ja stosowałem wg metody Andreasa Moritza, który pisze, że za pełny sukces można uznać brak wydalonych kamieni w dwóch kolejnych cyklach płukania, przeprowadzanych nie częściej, jak co 3 tygodnie. Z jego doświadczenia wynika, że niektórzy potrzebują nawet 12-15 płukań, by ten efekt osiągnąć. Moritz pisze, że jeśli ktoś nie ma zamiaru przeprowadzać tych płukań do końca, niech się w ogóle za to nie zabiera, bo częściowe płakania (takie jednorazowe) czynią więcej szkody niż pożytku.
Ja jestem po dwóch płukaniach, a w zasadzie po jednym. Po pierwszym płukaniu wydaliłem około 200 kamieni a drugie się nie powiodło, ponieważ po północy zwymiotowałem olej z sokiem grapefruitowym i nic z tego nie wyszło. Oczywiście będę kontynuował kurację do skutku.
Potem się hajdi/Stańczyk wyautował, więc nie wiadomo, do jakiego skutku doprowadził swoją wątrobę. Ale, z tego, co widzę, przeżył. Nie wiadomo tylko, czy dlatego, że kurację kontynuował do skutku, czy że w porę przestał.

A propos, Zibi. Jakoś nie widzę, żebyś brał udział w tym wątku jako orędownik płukania wątroby... To kiedy Cię tak olśniło? Wczoraj?

Cytat od: Zibi
Najlogiczniejszy klej znalazł, wg mnie, JS, którym posklejał różne wiedze alternatywne w logiczną całość. Nie potrzebnie jednak obecnie idzie na tzw. nieświadomkę, broniąc tego, co zostało zakwestionowane jako szkodliwe, choć przez mniejszość myślącą, ale o bogatszej autopsji niż większość.
Co, Zibi, zostało przez tę mniejszość myślącą (do której zapewne sam siebie zaliczyłeś), ale o bogatszej autopsji niż większość, zakwestionowane i przez kogo? Na jakiego to znowu mędrca się powołujesz? Zdradzisz tej ubogiej w autopsję większości?

Cytat od: Zibi
Jak można, upierając się przy swoich "racjach", urażonym narcystycznym ego - powalczyć oddolnie z Big farmą, największym wrogiem ludzkości - skoro brak jest konsolidacji, porozumienia, integracji z innymi "racjami". Wydaje mi się, że chodzi tutaj o komercyjność, jak zawsze, i splendor "fałszywego" proroka XXI w.
Najlepiej tak, jak Wy to robicie. Znamienne, że nawet nie zająkniecie się o szkodliwości szczepień, natomiast o szkodliwości aloesu w MO (http://portal.bioslone.pl/mo) wypisujecie elaboraty. Najbardziej przeszkadza Wam Ruch Biosłone - jedyne źródło wiedzy o zdrowiu, na którym wyrośliście. Do czego zmierzacie? Zamknąć forum i portal, a książki Słoneckiego zakazać sprzedawać? A co Ty z tego będziesz miał, Zibi? Splendor "pogromcy" Biosłone, a może jakąś premię? Marne srebrniki? Nie wstyd Ci, Zibi? A wiesz, jaki los spotkał Judasza? Marny.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-07-2013, 08:40
Cytat od: Zibi
Lepiej bym tego nie wyjaśnił od Ciebie, Obserwator!
Jednak jesteś Zibi idiotą! Obserwator to właśnie te mendy, co mnie napuszczały na Ciebie.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-07-2013, 17:52
Cytat od: Grażyna
Mam swoje problemy, ale nie czuję się schorowana. Z pewnością jestem zdrowsza niż średnia krajowa.
Co Ty powiesz, Grażyna? A te wrzody to średnia krajowa też ma we wstydliwym miejscu, jak Ty? A waga? Na tym polu chyba przekraczasz nie tylko średnią krajową, ale nawet amerykańską.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Bob 22-07-2013, 08:49
A to, Zibi-chorągiewko, nie Ty mówiłeś czasami?
http://bioslone.pl/pliki/inne/prelekcja/zibi_4lata_bpp.html
Ciekawe co ludzi tak zmienia?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-07-2013, 11:44
Cytat od: Zibi
Bez zadry, gniewu i uprzedzeń – chcę się rozliczyć z przeszłością – dla dobra swojego i pro publico bono…

Zacznę od opisu mojego zazngażowania emocjonalnego w ruch BE.
Skrót: BPP (Biosłonejska profilaktyka prozdrowotna) – to mój „patent”, ale odnośnie nomenklatury, oczywiście. Biosłonejczyk – również. Animator ruchu Biosłone, Józef Słonecki, nie wiedzieć czemu, początkowo wzbraniał się przed używaniem owych nazw, choć Biosłonejczyk mu od samego początku przypadł do gustu. Nawet otrzymywałem uwagi od niektórych ekspertów BE co do tego, abym pisał BPP w cudzysłowie, bo tylko rzekomo ja tego skrótu używałem czy nadużywałem. Utworzyłem go na zasadzie analogii do Hipokratejczyka i Hipokratejskiej profilaktyki prozdrowotnej. Wiem też, w którym momencie podsunąłem myśl animatorowi ruchu Biosłone – odnośnie ustalenia przez niego praprzyczyny chorób, jednocześnie zaznaczając z dumą, że Hipokrates odkrył tylko przyczynę naczelną, czyli toksemię, zaś Józef Słonecki – jaką drogą wnika toksemia - czyli praprzyczynę. Również pamiętam – kiedy walnie mogłem się przyczynić wraz z Biedroną do przyjęcia tezy, że MO ma działanie profilaktyczne, prozdrowotne, holistyczne, atawistyczne, aczkolwiek na pewno nie - alopatyczne. MO miała działać na zasadzie sinusoidy wahadła matematycznego – jeśli idzie o pobudzanie organizmu do oczyszczania i regeneracji. Objawowo: eskalacja objawów – miała być zwiastunem zdrowienia/procesu regeneracji organizmu. Miałem też swój skromny udział w tworzeniu DP.
Obecnie słyszę głosy: - jak można było uwierzyć w to, że MO nie „wsiąka” w I odcinku przewodu pokarmowego, tylko że działa, gojąco na wszystkie odcinki przewodu pokarmowego. Z logicznego punktu widzenia, od samego początku przygody z BE, czułem w tym miejscu pewien dysonans: jak może taka mała ilość „środka gojącego” (sok z aloesu – 5 ml/niecała kropla citroseptu) pozagajać zdefektowaną powierzchnię przewodu pokarmowego, po rozprostowaniu, większą niż boisko do tenisa ziemnego. Owa teza była bardzo logicznie poparta aktualną wiedzą biologiczną (dokładnie nie pamiętam, ale chyba Paweł Haser – autor podręcznika dla studentów medycyny), na której oparł się twórca mikstury Józef Słonecki. Ponadto JS zaświadczał o takim działaniu MO - swoją bogatą autopsją zawodową i życiową.
JS, na FBE stworzył, poprzez swoją „pozytywną”, czy też faktycznie pozytywną manipulację - odpowiednią atmosferę, pozwalającą dawać owej tezie dużą wiarygodność (publikacje: MO jako ewentualny środek placebo oraz MO dla zdrowych – jako ewentualne, przyszłe zabezpieczenie przed brakiem działania MO lub działania niezgodnego z oczekiwaniami autora – wg mnie).
Na FBE, dzięki "pozytywnej" i pozytywnej - w niektórych przypadkach manipulacji JS - panowała atmosfera zbiorowego samonakręcania się co do pozytywnego myślenia w dojściu do zdrowia. A jeśli jeszcze do tego dochodziły zwycięskie batalie z tzw. natusralnymi, czy medycyną klasyczną - w imię szczytnej idei BPP, tożsamej z HPP jako prawdziwej alternatywy dla wszelkiej maści medycyn - to ja to porównuję prawie do ekstaz, euforii (wiara czyniąca cuda w dojściu do zdrowia) w tzw. zbiorowym endroficznym ćpunowaniu na sucho. Taka atmosfera udzielała się niejednemu z forowiczów, nawet niektórym bywającym na forum: psychologom, onkologom, dentystom, farmaceutom, socjologom, prawnikom, innym inteligentom, którzy wierzyli w cudowna moc nie tylko MO, ale całej BPP. Ponadto, jak można było będąc w gościnie, gospodarzowi fochy stroić, że np. zupa niesmaczna, przystawka zbyt chłodna, brak polotu w wystroju wnętrza salonu, itd. itp. Jak pisałem powyżej, zaangażowałem się w „związek z BE” dosyć emocjonalnie, więc tym bardziej wierzyłem w pozytywne działania BPP, mając swój skromny wkład w tworzenie ruchu BE.
Nasuwa mi się też porównanie do stworzenia pewnej fikcji przez środowisko sekciarskie lub dewotek. Onegdaj, rzekomo miała się ukazać Matka Boska, nie pamiętam na czym, ale chyba na murze/elewacji jakiegoś budynku w Piotrkowie Kujawskim. Matka Boska ukazała się najpierw pewnej dewotce, ale chyba tylko w jej zwidach/tworach wyobraźni, bo bardzo tego chciała, może żeby zaistnieć jako celebrytka, żeby zaistnieć przez „swoje 5 minut” publicznie… Żeby być wiarygodną, to np. wykonała telefon do swojej przyjaciółki dewotki, która zamieszkiwała w drugim krańcu Polski, oddalonym od Piotrkowa o około 500 km. W rozmowie telefonicznej przekazała jej, że spotkał ją zaszczyt zobaczenia Matki Boskiej. Tak więc, wiadomo, jaka mogła być reakcja drugiej dewotki... pewnie reakcja zazdrości. Nie patrząc na nic, wsiadła w pociąg i przyjechała na miejsce cudownego zdarzenia. Oczywiście, nic nie zauważyła odnośnie cudu, ale jak sobie pomyślała, że przejechała pół Polski głodna, chłodna, zmęczona, to może jeszcze coś zobaczy w przyszłości, bo koleżanka zaproponowała jej gościnę u siebie. Po dłuższym pobycie w gościnie, chciała, nie chciała, przyznała koleżance rację, że faktycznie widziała cudowne ukazanie się. Ile to potrzeba zachodu, żeby ściągnąć na podobnej zasadzie kolejne dewoty, żeby wybudować ołtarz i celebrować tam jakieś nabożeństwa oraz brylować w mediach w związku z tym. Czy baśń Andersena „Nowe szaty cesarza” – nie jest wiecznie żywa… Tyle że w naszym przypadku – dzieci nie powiedzą, że „król jest nagi”…! Czy sami nie kreujemy mentora zabezpieczającego nasze zdrowie, skoro medycyna jest blagierstwem? Czy nie jest to zjawisko pewnego rodzaju dyzmizmu? Prócz tzw. psychologii tłumu – nie znam się na psychologii, socjologii książkowej/specjalistycznej, więc może przedmiotowe zjawisko wyjaśni lepiej ode mnie jakiś profesjonalista.

Moje schorzenia, w świetle takiej atmosfery, subiektywnie, i niektóre badania będące dziwnym zbiegiem okoliczności (np. brak kamieni na nerkach, które nie wyszły na RTG, a de facto były) - odczytywałem, że to jest zasługa pozytywna BPP. Taka tzw. aura placebowa działała na mnie i na innych dość długo, dopóki coraz większy ból jakiegoś narządu – nie spowodował zrobienia sobie badań medycznych, co nie należało do dobrego tonu w środowisku BE. Dopiero, po badaniach i analizie stanu zdrowia, można było się zastanowić – czy MO działa jak lek ze skutkami ubocznymi. Moje bóle nadżerkowe w żołądku i w przełyku, czasem też kłucia w jelitach – interpretowałem jako objawy sinusoidy procesu detoksykacyjnego i regeneracyjnego. Czekałem również na poprawę zdrowia cierpliwie, zgodnie z zapewnieniami JS; takiej samej cierpliwości uczyłem swoich podopiecznych.
Wierząc, że zgodnie z sinusoidą, czyli eskalacją objawów oczyszczania - powinna przyjść poprawa, czyli regeneracja i upragniona homeostaza, a tu de facto było gorzej, choć - po tym „gorzej” jako zwiastunie rzekomej poprawy – powinna owa poprawa nastąpić.
Ponadto względnie dobrze się czułem - po odejściu z ruchu Optymalnych, przechodząc na odżywianie, zbliżone do ZZO, na FBE, z uwzględniem diety przeciwglutenowej. Stosowałem MO (po pewnym czasie bez soku z cytryny), KB (bez siemienia lnianego i po pewnym czasie – bez ostropestu – oba nasiona zawierały śladowe ilości lub większe niż śladowe ilości glutenu).

Kiedy zobaczyłem, że „król jest nagi”? Kiedy działania „króla” przestały mi się podobać jako działania dobrodzieja, widząc inklinacje sekciarskie; kiedy inni narzekali na brak poprawy; kiedy sam „obudziłem się z ręką w nocniku”, kiedy subiektywnie czułem się co raz gorzej i straciłem cierpliwość w oczekiwaniu na cud MO, kiedy obiektywnie potwierdziłem badaniami, że cudu ozdrowienia nie będzie, lecz wręcz przeciwnie – pogorszenie.
I żeby było jasne, to nie przypisuje winy za ten stan rzeczy JS, ani nikomu innemu z BE, lecz sobie, że stosowałem zasadę: - Ufaj, ale sprawdzaj… i niekoniecznie na sobie, a powinienem stosować: - Ufaj, ale sprawdzaj… koniecznie, zaczynając od siebie!
Częściowo też do mojej demolki organizmu przyczyniła się DO lekarza Kwaśniewskiego, gdzie mocno zakwasiłem sobie organizm oraz zjadane tłuszcze w ilościach nienormalnych – przyczyniły się w dużym stopniu do pośredniej przyczyny refleksu i jego tragicznych skutków. Owa przyczyna pośrednia to m.in. zwiotczenie mięśnia zastawki dolnego zwieracza przełyku („sfinkter”). Przedłużenie patologiczne czasu relaksacji, czyli rozkurczu owego zwieracza.
Zawsze jest poprawa pozorna, na początku zmiany na inny model odżywiania, nawet, jeśli się zmieni na model najbardziej dziwny i głupi (opiszę ten mechanizm przy innej okazji). Ale wtenczas taki „mądry” nie byłem, więc uwierzyłem, że najpierw „dieta” eks lekarza Janusa, a potem „ZZO” Słoneckiego – pozytywnie skutkują na zdrowiu. Zresztą, de facto, częściowo skutkowały pozytywnie, bo były dosyć dobrze, jak dla mnie - odkwaszające.

Odchodząc z BE napisałem na swojej stronie „orędzie” dla podopiecznych i forowiczów z BE:

Cytat
Z dniem 26.12.2011 Gabinet Nr 1 - Biosłone - Zdrowie na własne życzenie - został zamknięty. Ewentualne wznowienie działalności gabinetu będzie za kilka m-cy, ale wyłącznie pod moim szyldem. Jeśli zostanie mi odebrany certyfikat (bezpodstawnie), to zawsze mi pozostanie: - omnia mea mecum porto... Działalność tego gabinetu będzie się opierać nadal na nurcie profilaktyki prozdrowotnej Hipokratesa.

Leczenie przyczynowe ludzi chorych oparte li tylko na metodach Biosłonejskiej profilaktyki prozdrowotnej jest niemożliwe (kilkuletnia praktyka pozwala mi na wysunięcie takiej tezy).
Jakiekolwiek zarzucanie mi przez Biosłonejczyków, że ja leczyłem ludzi (czytaj: niezgodnie z linią Biosłone) jest najdelikatniej nazywając - oszczerstwem. Ci, którzy tak to nazywają - nie żyją w zgodzie z własnym sumieniem (o ile je posiadają...) Prawdopodobnie dzieje się to z jakichś ich osobistych animozji do mojej osoby.

Nie ma już idei Biosłone - jaka panowała kiedyś... Pod płaszczykiem szczytnej idei Hipokratesa, robi się ludziom wodę z mózgu i kopie miękkie serca! A ideał sięgnął poziomu bruku!
Ze mnie, niepoprawnego idealisty - zrobiono zdrajcę idei Biosłone. Co to za porównywania mnie i kilku innych, którzy odeszli z Biosłone do złych ptaków kalających własne gniazdo? A może ojciec tych ptaków narobił wcześniej w gniazdo tych ptaków - żeby odleciały z gniazda... A ptaki te, mimo wszystko starały się wierzyć w ideały swojego ojca, choć doznawały od niego zawodów... Właśnie ci, co tak bronią z uporem maniaka tego skalanego gniazda, mogą się śmiało porównać do owsików, które nie chcą opuścić swojej "małej ojczyzny", choć jest im tam źle, jest im tam ciemno i śmierdzi. Czy oni liczą jednak na jakieś przyjemniejsze dla siebie perspektywy...

Przypuszczam, że już niedługo tzw. młodzi Biosłonejczycy, kiedy zaczną się gwałtowne dla nich objawy oczyszczania, a przy tym pewne wątpliwości - co do słuszności obranej drogi dojścia do zdrowia - zaczną szukać namiarów między innymi na: moją skromną osobę, Lackyego (eks Eksperta Biosłone), Grażynę (eks Eksperta Biosłone), którzy im matkowali i ojcowali; byli pewnym oparciem w ich gehennie chorobowej.

Ja miałem do czynienia prawie ze zwłokami ludzkimi, a nie zdrowymi. Inaczej się postępuje w zdrowiu i inaczej w chorobie (komunał... tak samo twierdził Józef Słonecki).
Sama Biosłonejska profilaktyka prozdrowotna jest tylko przydatna dla ludzi zdrowych lub lekko chorych. "Po owocach poznacie" - kto miał rację...

Wtedy jeszcze nie miałem zrobionych u siebie konkretnych badań, więc nie mogłem oznajmić publicznie, że MO nie działa lub, że działa nieprawidłowo, tym bardziej - nie mogłem powiedzieć i nie powiem obecnie, że cała BPP działa do luftu. Ponadto jeszcze moja wiedza pozwalała mi na stwierdzenie, że MO jest dobra dla zdrowych, lub lekko chorych.

Po pewnym czasie moja wiedza ewoluować zaczęła w kierunku wyciągnięcia wniosków, że MO zdrowemu jest nie potrzebna, a lekko chorego może zrobić ciężko chorym, choćby opierając się na moim przykładzie.

Moje odczucia subiektywne, dotyczące pogorszenia stanu zdrowia – potwierdziły badania obiektywne, kiedy wylądowałem w szpitalu (niżej załączam kartę informacyjną dotyczącą mojego pobytu w szpitalu).

Z powyższego opisu wynika, ze pijąc MO około 5,5 roku na bazie OLIWY z OLIWEK – MO, nawet nie zdołała zagoić zdefektowanej tkanki żołądka, nadżerek żołądka i dwunastnicy, przełyku, ale wręcz przeciwnie: obserwowałem kątem okaz na monitorze w trakcie zabiegu gastroskopii zdjęcia, na których było widać całe smugi nadżerek (jakby proso rozsypał w przewodzie pokarmowym, na I odcinku).
Porównując odcinki przewodu pokarmowego do taśmociągu bio-technologicznego, to za JS powiem, że to było zgodne z ideą MO, a także z prawami fizyki i technologii. Jeśli przewód pokarmowy jest technologiczną taśmą, na której następuje obróbka jakiegoś materiału, to musi ten taśmociąg być sprawny od początku do końca (wszystkie ogniwa). Kiedy pominiemy jakieś stanowisko, to nie dziwmy się później , gdy na końcu tej taśmy wychodzić będzie jakiś wybrakowany produkt finalny, jakiś bubel biologiczny.
Więc dlatego - konsekwentnie, rzetelnie stosowałem się do owej zasady, czekając na naprawę tego odcinka przewodu pokarmowego - pijąc cały czas MO na bazie OLIVY!

W świetle powyższego corpus delicti - zabrałem się wraz z innymi, którzy doznali zawodu na działaniu MO i częściowo BPP - za reformację ruchu BE. Nie chcieliśmy zwijać wiedzy na BE, ale rozwijać, w sposób pokojowy (bez kontrrewolucji), bo uważaliśmy, że idea BE jest dobrą alternatywą dla innych idei promedycznych. No, ale nie dało się, jak wiecie, więc trzeba było rozłamu ruchu prozdrowotnego BE. Sytuacja - jako żywo przypomina rozłam w ruchu Optymalnych w podzieleniu się na klasycznych Optymalnych i zreformowanych, czyli NeoOptymalnych (m. in. Tych z forum „Dobra dieta”). Podział się rozpoczął wtedy, kiedy biochemik śp. dr Ponoamrenko napisał książkę, w której skrytykował rzeczowo/merytorycznie idee ruchu dra Kwaśniewskiego. Mniej więcej po tym czasie – potwierdzenie krytyki idei DO przez Ponomarenkę odzwierciedliły czarne serie wydarzeń, czyli zgonów niektórych członków Optymalnych, czy ich „wysokich funkcjonariuszy”. Dr Ponomarence, z którym byłem w dość bliskich kontaktach, zawdzięczam zachowanie resztek zdrowia, za jego przykładem i ostrzeżeniem - co do szkodliwości DO - też wyszedłem z sekty ortodoksyjnych Optymalnych. Ortodoksi nie zezwalali na poszerzanie i na otwieranie się na inne wiedze, za wyjątkiem wiedzy zawartej w publikacjach guru, Kwaśniewskiego.

Ciąg dalszy nastąpi – pisze się…

Do postu jest dołączony załącznik: http://bioslone.pl/pliki/inne/karty_informacyjnej_ze_szpitala.pdf


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-07-2013, 11:45
No to rzygnąłeś tą swoją prawdą pro publico bono, Zibi. Nudne, zawiłe i nie wiadomo o czym, ale postaram się wyjaśnić Ci co nieco z tego, czego sam nie rozumiesz. W opisie badania pominąłeś jeden istotny szczegół, a mianowicie żylaki przełyku, będące objawem stłuszczenia wątroby, które jest następstwem długotrwałego nadużywania alkoholu. Czy ze stłuszczoną wątrobą można wdrożyć dietę wysokotłuszczową, tego nie będę rozpatrywał, bowiem w ogóle jestem przeciwnikiem tej diety. W każdym razie po tej diecie przyszedłeś do nas mając, jak sam wymieniasz, 58 chorób, z których po niespełna czterech latach pozostało Ci tylko 6. Jeśli nie pamiętasz, posłuchaj samego siebie: http://bioslone.pl/pliki/inne/prelekcja/zibi_4lata_bpp.html. Ciekawe, co by z Tobą było, gdybyś w porę nie przyszedł na Biosłone. Żyłbyś jeszcze i biadolił, jaki to jesteś pokrzywdzony przez Biosłone?

W ogóle nie rozumiem, o co Ci chodzi. Odszedłeś, boś chciał, bo coś chciałeś zmienić w nurcie Biosłone po swojemu, choć cholera wie co - wprowadzić płukanie wątroby, NGM, homełopatię, a może w ogóle kafeterię. Nie otrzymałeś na to zgody i odszedłeś. Wolna droga. W ogóle nie rozumiem tych pretensji. O co? Że jesteśmy sobą? Ale w tym tkwi nasza siła, że jesteśmy sobą. Nie zmieniamy poglądów co chwila. Nie polecamy raz dziurki w nodze, za chwilę płukania wątroby, zaraz potem odśluzowywania nerek, wzmacniania śledziony, diety Korżawskiej czy innych cudownych diet, picia wody utlenionej, lewatyw (moich ulubionych), czy wszystkich tych udziwnień, od których roi się w internecie i kolorowych magazynach dla pań. Kto do nas przychodzi wie, że przychodzi na Biosłone, i wie, co to znaczy. My nie robimy ludziom wody z mózgu. Mówimy otwarcie: Jesteśmy Biosłone. Chcesz, to przyłącz się do nas, zostań Biosłonejczykiem, a jeśli nie, to nie. Ale nie próbuj nas zmieniać, bo my tego nie chcemy. Chcemy być Biosłone, i już! Uszanuj to albo odejdź w pokoju. Nie obszczekuj nas, jak psy karawanę. Co Ci to da? Karawana i tak pójdzie dalej, choćbyś nie wiem jak ujadał. Co najwyżej dostaniesz wścieklizny.

Widać wyraźnie, że istnieją specsłużby, które chciałyby wprowadzić jakieś zmiany w nurcie Biosłone, narażając go na śmieszność, przez co utraciłby wiarygodność. W tym miejscu chciałbym zapewnić Was wszystkich, że do tego nie dojdzie. Zadbamy o to nie tylko ja, ale także cały aktyw Biosłone - niemała grupka ludzi pracujących nad czystością naszego ruchu. Nie można oczywiście wykluczyć, że specsłużby spowodują zamknięcie forum i portalu. Wtedy będzie to zamknięte forum czy portal, ale nawet wówczas pozostaną Biosłone, tyle że zamknięte. Nie przerobią nas na Biokafee. Nie ma takiej opcji.

No, ale wróćmy, Zibi, do Twojego wyżalania się. Ciężko było, ale jakoś przebrnąłem ten Twój ciężki post, uff. Przyznaję, trochę po łebkach, na dokładne czytanie nie stało mi sił, więc mogę coś pokręcić. Silisz się tam na jakąś, jak mniemam, analogię do dewotek, co to uwierzyły i zobaczyły. Czy mam rozumieć, że na Biosłone wiara uzdrawia, a nie MO (http://portal.bioslone.pl/mo)? Masz rację! Biosłone to nie MO, nie tylko. To także wiedza, a nade wszystko wiara w to, co się robi. Ale wiedza i wiara na nic tu się zdadzą, jeśli ktoś żyje w permanentnym stresie, bądź serce ma przepełnione nienawiścią. Ty żyjesz w permanentnym stresie, Twoi kompani wręcz zioną jadem, nawzajem się nakręcacie, to jak macie wyzdrowieć? Dam Ci dobrą radę: http://portal.bioslone.pl/slownik/zasada-wybaczania.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 22-07-2013, 15:25
Cytat
Z powyższego opisu wynika, ze pijąc MO około 5,5 roku na bazie OLIWY z OLIWEK – MO, nawet nie zdołała zagoić zdefektowanej tkanki żołądka, nadżerek żołądka i dwunastnicy, przełyku, ale wręcz przeciwnie: obserwowałem kątem okaz na monitorze w trakcie zabiegu gastroskopii zdjęcia, na których było widać całe smugi nadżerek (jakby proso rozsypał w przewodzie pokarmowym, na I odcinku).
Jest to możliwe że przez stłuszczona wątrobę nie zagoiły się nadżerki żołądka i dwunastnicy pijąc MO 5,5 roku?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Baird 22-07-2013, 15:34
Cytat
Jest to możliwe że przez stłuszczona wątrobę nie zagoiły się nadżerki żołądka i dwunastnicy pijąc MO 5,5 roku?
Jeśli ktoś jest przepełniony nienawiścią to i 10 lat nie wystarczy.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-07-2013, 16:06
Cytat
Jest to możliwe że przez stłuszczona wątrobę nie zagoiły się nadżerki żołądka i dwunastnicy pijąc MO 5,5 roku?
Jeśli ktoś jest przepełniony nienawiścią to i 10 lat nie wystarczy.
Dokładnie tak jest. Złe emocje - zawiść, nienawiść, lęk, stres - wywołują skurcze żołądka i jelit przyciskając ich ściany do siebie. W tej sytuacji nie tylko nie dociera tam MO (http://portal.bioslone.pl/mo), ale na domiar złego ściany odparzają się. To jest jedna z bardziej powszechnych przyczyn powstawania nadżerek. Tu nie tylko MO nie pomoże, ale nie pomoże nawet Święty Boże.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-07-2013, 16:44
Był czas, że w żołądku miałem przegląd najczęściej spotykanych patologii, z wrzodami na czele. Od kilku lat nawet nie wiem, że mam żołądek, a nadal jestem złośliwy, nienawistny, poddany różnym stresom. Czyli w moim przypadku teoria o wpływie psychiki na powstawanie nadżerek sprawdza się marnie.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Heniek 22-07-2013, 17:33
Cytat od: Zibi
Wtedy to jakaś jedna menda z drugą - sprzedała mnie do JS, żeby tylko zostać osobą funkcyjną na FBE, żeby się ścigać z innymi w jakimś śmiesznym współzawodnictwie infanatylnym, jak wśród harcerzy, zuchów, komsomolców, patiomkinowców... o medale za wiedzę. Najpierw menda wyciągnęłą wiedzę ode mnie, potem nauczyła się przez noc elokwencji i na drugi dzień zauroczyła swoją wiedzą swojego mentora, a powiedziała, że Zibi to leczy ludzi za pomocą metod medycyny natusralnej i supli.

Prawda to nie zając, nie ucieknie. Ja wiem o jednym donosie na Gabinet prowadzony przez Zibiego. Dotarły do Mistrza i przy okazji także do mnie też, słuchy, że "Zibi jedzie z homeopatią równo". Ja skomentowałem wówczas ten donos w ten sposób, że Zibi miał pełne prawo, by w pewnych konkretnych przypadkach polecać homeopatyki. Było to uzasadnione merytorycznie jako rozwinięcie wiedzy Biosłonejskiej w szczególnych przypadkach.

W gronie kadrowiczów Biosłone, którzy znali treść tego donosu, było oczywiste, że Zibi nie sprzeniewierzył się ideom Biosłone. Jednym słowem - sprawy nie było. Zarzuty wobec Zibiego uznaliśmy za absurdalne i nie zajmowaliśmy się nimi więcej.

Wszystko było dobrze, aż tu nagle - 26 grudnia 2011 roku - Zibi usuwa swoje konto na Biosłone.

Tuż przed usunięciem konta Zibi w kilku pretensjonalnych słowach "pożegnał się" z kadrą na zapleczu forum, sugerując, że ktoś z kadrowiczów Biosłone go podchodzi wysyłając do Zibiego emaile takiej treści:

Cytat od: Zibi
Takie chwyty to nie ze mną! Trzeba było wprost zapytać, a nie – kolejna perfidna prowokacja:
"Szanowny Panie
Uprzejmie proszę o odpowiedż na kilka prostych pytań:
- jak długo prowadzi pan gabinet?
- jak duże jest grono osób, któtym Pan skutecznie pomógł?
- czy ich wyleczenie jest trwałe?
- dlaczego zajmuje się pan homeopatią, a p. Słonecki bioterapią( widać samo oczyszczenie i właściwe odżywianie nie wystarczy )?"

Judasz zatarł ręce, Zibi nabrał się na jego chwyty myśląc, że to ktoś z kadry i że udało mu się skłócić Zibiego z kadrą. Takiego konfliktu nie było, tylko Zibi, wprowadzony w błąd przez mendy, mógł bezmyślnie pomyśleć, że to ktoś z Biosłone go podchodzi.

Gdzie dwóch się bije tam Judasz korzysta. Tylko co to za zysk Judaszowy, owe 30 srebrnych tabletek efektu nocebo i sianie zamętu po to, by pchnąć ludzi na medyczne manowce? Ów "zysk" właśnie trafia na konto Judaszy, wkrótce Judasze (liczba mnoga uzasadniona) się tym zyskiem udławią.

Cytat od: Zibi
Ciekaw jest/em/ - jak taki Judasz się czuje dzisiaj, czy nie szuka potajemnie dojścia do Zybiego

Nie szuka, bo już znalazł i klepie Zibiego w internecie po ramieniu, "chwaląc" go jaki to z niego gieroj z tej "zasługi", że się wyparł metod Biosłone.

Był całkiem niedawno najazd troli na forum Biosłone, w czasie którego różne podłe osobniki i osobniczki formułowały na forum wypowiedzi, pytania, domysły i zarzuty wobec MO, DP, KB, ZZO, pisane ze złymi intencjami, podobnymi do intencji emaila do Zibiego, którego Zibi zacytował 26 grudnia 2011 roku.

Zibi prowadząc Gabinet nr 1 Biosłone nie miał lekko. Trafiali do niego pacjenci, którzy mieli wygórowane oczekiwania typu "płacę i żądam cudu" (najdalej po drugiej wizycie) oraz pacjenci typu wampiry energetyczne. Jestem przekonany, że Zibi w tym Gabinecie zostawił kawał zdrowia. Zibi bardzo przejmował się swoimi pacjentami, przynajmniej ja to tak odebrałem w trakcie rozmów na Skype z Zibim, i pomagał im także kosztem swojego zdrowia. Czy aby nie było tak, że Zibiemu zasady profilaktyki zdrowotnej Biosłone bardzo pomogły, ale nadmiernie emocjonalne zaangażowanie w prowadzenie Gabinetu Biosłone zaszkodziło.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-07-2013, 18:07
Jest takie magiczne zaklęcie, które warto sobie powtarzać, gdy tylko nachodzą nas zawiść, nienawiść, złość bądź zwątpienie.

(http://forum.bioslone.pl/gallery/4_22_07_13_5_50_01.jpeg)


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Bara 22-07-2013, 18:27
Czytam to forum już chyba 4 lata, była na nim jeszcze Grażyna, Zibi i inni eksperci. Byłam anonimowym świadkiem dwóch zawieruch jakie przeszły przez forum, nie jestem związana z żadnym członkiem kadry forum, a moje odczucia są takie, że dokąd czerpali wiedzę na temat jak działa ludzki organizm: co, kiedy i dlaczego się dzieje tak a nie inaczej. Zgadzali się na zasady tutaj panujące, jak już zdobyli co chcieli, zaczęło im coś nie pasować.

Zapamiętałam szczególnie Grażynę, może dlatego, że jestem przeciwna homełopatii i strasznie mnie drażniła polecając ją. Zaś odejściem Zibiego byłam bardzo zdziwiona, choć podejrzewałam, że po odejściu poprzednich ekspertów będą chcieli pociągnąć go za sobą.

Tyle wniosków obserwatora.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 22-07-2013, 18:37
Był czas, że w żołądku miałem przegląd najczęściej spotykanych patologii, z wrzodami na czele. Od kilku lat nawet nie wiem, że mam żołądek
Można wiedzieć dzięki czemu to zawdzięczasz?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 22-07-2013, 19:21
Był czas, że w żołądku miałem przegląd najczęściej spotykanych patologii, z wrzodami na czele. Od kilku lat nawet nie wiem, że mam żołądek
Można wiedzieć dzięki czemu to zawdzięczasz?
Czy to jest takie trudne do odgadnięcia, czy po prostu nie chce Ci się kilku postów Scorupiona przeczytać?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Skory 23-07-2013, 08:43
Od niedawna czytam forum i stosuje MO, choć na efekty przyjdzie mi jeszcze zaczekać to jest lepiej niż było.  Cała ta idea BPP i ZZO wydaje mi się tak logiczna i prosta, że nie mam  żadnych wątpliwości co do jej skuteczności, a Panu Zibi należy tylko współczuć.   


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-07-2013, 08:45
Cytat od: obserwator
Mam lekką astmę i to g...o miksiura w żaden sposób mi nie pomogło, na początku myślałem że to reakcje oczyszczeniowe i nawet się cieszyłem że zdrowieje, ale po trzech latach było już tak źle że musiałem leki brać bo bym się udusił, odstawiłem miksiurę jest o niebo lepiej, ale problemy z płucami mam tak jak przed trzema laty, o ile nie gorzej
A To Judasz (tym razem) jeden! Klepie Cię, Zibi po plecach, a Ty cieszysz się durniu, że znalazłeś przyjaciela, tak samo jak Ty pokrzywdzonego przez Biosłone.  A czy wiesz, że ten Judasz przez dwadzieścia lat nie wziął nawet jednego dnia urlopu? Nawet w weekendy harował w swojej firmie, gdzie bez jakiejkolwiek wentylacji barwił rajstopy w chemikaliach. Mikstura miała mu pomóc? Był też w Twoim gabinecie i co? Też mu nie pomogłeś. Jemu nic już nie pomoże. Udławi się swoim jadem, a będzie oczywiście zwalał na miksturę.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Dandi 23-07-2013, 10:56
Cytat
Jest to możliwe że przez stłuszczona wątrobę nie zagoiły się nadżerki żołądka i dwunastnicy pijąc MO 5,5 roku?
Jeśli ktoś jest przepełniony nienawiścią to i 10 lat nie wystarczy.
Dokładnie tak jest. Złe emocje - zawiść, nienawiść, lęk, stres - wywołują skurcze żołądka i jelit przyciskając ich ściany do siebie. W tej sytuacji nie tylko nie dociera tam MO (http://portal.bioslone.pl/mo), ale na domiar złego ściany odparzają się. To jest jedna z bardziej powszechnych przyczyn powstawania nadżerek. Tu nie tylko MO nie pomoże, ale nie pomoże nawet Święty Boże.

Ja może w kółko o tym samym. Dużo osób reaguje lękiem, stresem czy szybko wpada w złość, nie potrafią kontrolować swoich emocji. Lądują wtedy na lekach uspokajających czy też na psychotropach. Czy to wina braku wybaczenia sobie i innym? Czy toksemii? Myślałem, że Biosłone jest w stanie temu zaradzić.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Heniek 23-07-2013, 11:20
Dużo osób reaguje lękiem, stresem czy szybko wpada w złość, nie potrafią kontrolować swoich emocji. Lądują wtedy lekach uspokajających czy też na psychotropach. Czy to wina braku wybaczenia sobie i innym? Czy toksemii? Myślałem, że Biosłone jest w stanie temu zaradzić.

Toksemia jest przyczyną chorób, ale przewlekły stres jest przyczyną toksemii, oczywiście nie jedyną.

Biosłone to przede wszystkim źródło wiedzy, a co z tą wiedzą robią jej nabywcy to są już inne historie.

Mistrzu, częściowo mogę się zgodzić z Jurkiem56, gdyż toksyny psychiczne mają bezpośredni wpływ na organizm. Stres wywołuje skurcze mięśniówki jelita cienkiego, a to z kolei zatrzymuje treść pokarmową w jelicie czczym, gdzie zachodzą procesy gnicia, pleśnienia, fermentacji, co w konsekwencji powoduje wzdęcia w pętlach jelitowych, skąd część gazów wydalana jest w postaci "wiatrów", a część niestety wchłania się do organizmu i zatruwa go skutkując wówczas różnymi objawami somatycznymi.
   Stres pośrednio może wywołać wszystkie zakłócenia w funkcjonowaniu organizmu. Jednym z objawów może być wyżej opisany skurcz jelit, co z kolei wpływa na zaburzenia związane z wchłanianiem z przewodu pokarmowego substancji odżywczych - powodując niedobór witamin i minerałów.
   Jeśli somatycznie będzie sprawny organizm i prawidłowo funkcjonujący system odpornościowy, to nie dopuści on do ponadnormatywnej toksemii psychicznej. Jest to psychosomatyczne sprzężenie zwrotne, ale raczej na pierwszym miejscu wymieniłbym: w zdrowym ciele, czyli bez defektu somatycznego - zdrowy duch.

Prawdą jest, że stres wywołuje kurcze mięśniówki jelit, a w konsekwencji określone zaburzenia. Ale przecież mają one charakter somatyczny; stres nie wpływa na pogorszenie jakości pożywienia, a jedynie wywołuje reakcje somatyczne, które z kolei zapoczątkowują kaskadę zdarzeń prowadzących do choroby. Kurcze mięśniówki mogą mieć także inne podłoże, a efekt będzie ten sam.

I jeszcze jedno! Zdrowy człowiek jest powielekroć odporniejszy na czynniki stresogenne, niż człowiek schorowany, który nawet bez powodu stresuje się – na samą myśl. A co dopiero... gdy ma powód.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 23-07-2013, 13:31
Cytat
Czy to jest takie trudne do odgadnięcia, czy po prostu nie chce Ci się kilku postów Scorupiona przeczytać?
Z chęcią bym przeczytał tyle ze nie mogę namierzyć tego postu w którym to opisuje.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-07-2013, 06:08
Ja może w kółko o tym samym. Dużo osób reaguje lękiem, stresem czy szybko wpada w złość, nie potrafią kontrolować swoich emocji. Lądują wtedy na lekach uspokajających czy też na psychotropach. Czy to wina braku wybaczenia sobie i innym? Czy toksemii? Myślałem, że Biosłone jest w stanie temu zaradzić.
A czemu niby Biosłone miałoby być w stanie zaradzić? Nieumiejętności czytania ze zrozumieniem czy nieumiejętności samodzielnego myślenia? Pytanie brzmi: a co się stanie, gdy Biosłone nie spełni oczekiwań i temu nie zaradzi? Mamy kolejnego roszczącego sobie pretensje?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-07-2013, 10:40
Cytat od: sali_mucha
Chyba Zibi napisał wyraźnie jak wygląda jego organizm po 5 latach MO, załączył nawet kartę ze szpitala, na której widać czarno na białym, że MO nic mu nie wygoiła.
Stefek Burczymucha też zobaczył tygrysa, ze strasznymi zębami, a to tylko myszka mała ząbkami serek sobie skrobała.

Cytat od: Zibi
obserwowałem kątem okaz na monitorze w trakcie zabiegu gastroskopii zdjęcia, na których było widać całe smugi nadżerek (jakby proso rozsypał w przewodzie pokarmowym, na I odcinku).
Należy się domyślać, że okaz, jaki zobaczył Zibi na monitorze, to powiększenie. Wsza w powiększeniu też wygląda jak ludożerca. A co czytamy w załączonej karcie ze szpitala? Że to... myszka mała: "W obrębie trzonu widoczne drobne, punkcikowate nadżerki, bez sangwinacji."

Tak wyglądał żołądek Zibiego, gdy mu pozostało tylko 6 chorób. Swoją drogą ciekawe, jak wyglądał jego żołądek, gdy miał tych chorób 58, o czym jakoś zapomniał wspomnieć: http://bioslone.pl/pliki/inne/prelekcja/zibi_4lata_bpp.html


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Motyl 24-07-2013, 12:30
Widziałam i na innych forach wichrzycieli, którzy przyszli, skorzystali, a potem udawali, że krzywda im się stała. Szkoda czasu na roztrząsanie ich zarzutów. Kto zechce dostrzec ich niespójną logikę, ten to zrobi.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-07-2013, 13:42
Cytat od: Zibi
Nie można skupić się na meritum sprawy, tylko trzeba oganiać się, jak od much "robaśnic" jakich. Jak się popełniło błąd, to trzeba walnąć się w pierś, przeprosić, wyciągnąć wnioski, żyć uczciwie dalej, a nie brnąć dalej w g*wno.
Skoro tkwisz w g*wnie, to ściągasz muchy. Inaczej być nie może.

Cytat od: Zibi
Wracając do obserwatora, to nie radziłbym drażnić lwa.
Chyba tylko Ty potrafisz ze zwykłego szaraka zrobić lwa.

Cytat od: Zibi
Jest to policjant, i nie "chwaliłby" się tym, gdybyście go nie wkurzali. Jak chcecie tego bardzo, to Wam wyzamiata. Chce spokojnie dojść do zdrowia, jak każdy inny, któremu BE nie pomogło (co najmniej). Ponieważ jest też przy okazji "Pretorianinem", jak to się określa mobilność policjanta (gotowość kontroli przestrzegania porządku prawnego 24/24h), to tym bardziej mu przeszkadza, jak go, szlachetnego, rasowego owczarka niemieckiego obszczekują jakieś mieszańce borzoja z wyżłem. (Trubadur już tłumaczył komuś, że tutaj nie ma hartów, tym bardziej mieszańców, co im się zdaje, że są rasowymi). Obserwator, tzw. psychologię tłumu też ma opanowaną i nie tylko. Nie zna klimatów starych BE, a trolla wyczuł tak samo szybko jak ja. Do tej pory się nie znamy osobiście, nawet nie znam jego imienia, wystarczy, że na tę samą częstotliwość weszliśmy, częstotliwość pt. wspólna sprawa - obnażanie zakamuflowanej prawdy o zdrowiu, nawet u tych, co im się wydaje lub udają, że ją odkrywają... Nigdy u mnie nie był w gabinecie, tak więc - pudło. Ten by taki głupi nie był, żeby zapier* bardziej od Japończyka ( 5 dni urlopu w roku), tym bardziej przy zabarwianiu rajstop chemikaliami.
Zibi! Zadzwoń do niego, a przekonasz się, że to żaden szlachetny rasowy owczarek niemiecki, a nawet nie kundel, tylko całkiem pospolity zając.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-07-2013, 17:18
Cytat od: Zibi
Trubadur już tłumaczył komuś, że tutaj nie ma hartów, tym bardziej mieszańców, co im się zdaje, że są rasowymi
To fakt. Nawet kundlami nazwać was nie można, bo kundle są inteligentne. Ten faux pas popełniła Belladonna, która do Ciebie odezwała się tymi słowy:

Cytat od: Beladonna
Zibi, bracie, nie idź tą drogą. Nie mam prawa wchodzić w Twoje życie, ale nawołuję do Twojego rozsądku. Człowieku, przecież to Ty bałeś się konfrontacji ze Słoneckim. Nigdy tego nie rozumiałam, przecież Słonecki jest jaki jest, ale można z nim naprawdę sobie fajnie pogadać, pożartować, pośmiać się, poważnie pogawędzić. A Ty się bałeś. A z czego to wynika? No, Zibi, co mam Ci to wprost napisać? To napiszę, najwyżej mnie zhaltujecie, co mi tam. Zibi, już sama Twoja postura i tembr głosu zdradzają faceta o miękkim sercu, wrażliwca, który kryje się za "sylwetką" mięśniaka. A Ty psychologicznie nie jesteś mięśniakiem. Masz niską samoocenę, niskie poczucie własnej wartości. Powiem Ci bracie, zupełnie fałszywe są Twoje przekonania. Do tego nie chcesz, boisz się powiedzieć coś wprost w 4 oczy. Tłumisz gniew, agresję,  a to normalne uczucia i trzeba je puścić. Popatrz ile czasu minęło od Biosłone, a Ty nadal tym "rzygasz"

Może byś tak Zibi posłuchał Izy i sprzątnął te swoje rzygowiny... Po co Ci to potrzebne? Teraz nawet ci, którzy uważali Cię za pokrzywdzonego, wyzbyli się złudzeń. W pierwszym rzędzie zadzwoń do zająca. Nie musisz rozmawiać, jeśli się boisz. Wystarczy, że w słuchawce usłyszysz znajomy Ci skrzekliwy głos, a zrozumiesz, że wyobraźnia płata Ci figle.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-07-2013, 20:48
Cytat od: Zibi
Prócz policjantów, eks policjantów, to jeszcze na tym forum przebywają gościnnie, służbowo, lub prywatnie i służbowo - inni stróże prawa
A, to dobrze się składa, bo własnie składam doniesienie o popełnieniu przestępstwa w postaci nadużycia władzy w celu zastraszenia i wymuszenia okupu. Czynu tego dopuścił się policjant legitymujący się nickiem obserwator. Materiał dowodowy został komisyjnie zabezpieczony, więc próżne będą próby zatuszowania sprawy.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-07-2013, 07:21
Cytat od: tomaszewski
Każdy i zawsze może skarżyć twórcę danej metody, Ashkara byłoby bardzo trudno on nie podlega juryzdykcji polskich sądów jako obywatel USA, możesz wynająć kancelarię prawną w USA żeby taki proces wytoczyć i zeznawać za pomocą łączy video, amerykańskie prawo na to pozwala. Szanse masz małe, bo Ashkar ma w książce notke prawną, a i na tej stronie na samym dole masz notke prawną http://www.lekarstwonaraka.com.pl/ Forum możesz skarżyć, ale się ośmieszysz, prawdopodobnie żaden adwokat by tego nawet nie ruszył, gdyż przestrzeń do dyskusji publicznej w demokratycznym państwie to fundament konstytucyjny, a decyzję o NIA podjąłeś Ty, a nie forumowicze, analogicznie można by skarżyć prasę, środki masowego przekazu, nauczyciela, księdza, malarza, murarza i argumentować i coś zrobiliśmy pod czyimś wpływem, złodziej też byłby niewinny bo ukradł pod czyims wpływem. Albo inaczej to że podjąłeś decyzję o skoku ze spadochronu pod wpływem forum jakiegoś i coś ci się stało to wina forum?
Czytając posty obserwatora, może on wiele zdziałać,(brak notek prawnych w książkach JS) gdyż nie jest sam w swojej sytuacji, takich osób jest więcej, więc istnieje nawet możliwość wszczęcia śledztwa z urzędu, a to czy on jest policjantem czy nim nie jest, nie ma tu absolutnie żadnego znaczenia dla sprawy.
No patrzcie Państwo! Nie ma znaczenia, że jest on policjantem i wykorzystując pozycję służbową dopuszcza się czynu zabronionego. A, to się okaże niebawem.

A w ogóle co to za gnidy są! Będą skarżyć każdego twórcę, który nie dał im zdrowia, jak sobie tego życzyli! I z takimi ludźmi mieliśmy tutaj do czynienia. Ciekawe, jak zaskarżą Moritza?

Zobaczcie, jakie ataki są na dra Ashkara i administratora strony: http://www.lekarstwonaraka.com.pl/Artykuly-ataki-konieczny-pogromca.html


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: BogdanCybulski 25-07-2013, 11:29
A w ogóle co to za gnidy są! Będą skarżyć każdego twórcę, który nie dał im zdrowia, jak sobie tego życzyli! I z takimi ludźmi mieliśmy tutaj do czynienia. Ciekawe, jak zaskarżą Moritza?

Dobrze Pan zrobiłeś, Panie Józefie, że Pan pogoniłeś to wątpliwej reputacji towarzystwo z tego forum.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-07-2013, 14:46
Cytat od: Zibi
Trzeba, aby znów Zorro pokazał swój znak "Z" na czole tych bez sumienia...

(http://bioslone.pl/pliki/inne/kaftan_zajaca_i_rajstopy.jpg)


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 27-07-2013, 17:26
Cytat od: Grażyna
Marko, na to forum trafiają ludzie z konkretnymi problemami i jeśli masz takowe to - skoro już tu jesteś - przedstaw je w odpowiednim wątku, na pewno wyrazimy swoje zdanie w uczciwy sposób, a jeśli najlepszy sposób będzie pochodził z BS to na pewno nie będziemy tego przed Tobą ukrywać i skierujemy Cię na właściwą drogę.
Grażyna! Wszystkich byś tylko kierowała na właściwą, czyli Twoją drogę. Swego czasu chciałaś Biosłone skierować na właściwą, czyli Twoją drogę, szczęściem Ci to nie wyszło. A może byś tak siebie skierowała na właściwą drogę i pokazała swoim przykładem, jak się na takiej drodze wychodzi? Spójrz w lustro i przyjrzyj się sobie, albo chociaż swojej nodze. Jeśli nie potrafisz, bo zbyt obszerne brzuszysko Ci to uniemożliwia, to przyjrzyj się fotce zamieszczonej poniżej:

(http://forum.bioslone.pl/gallery/4_27_07_13_5_21_33.jpeg)  Autentyczna noga Grażyny


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-07-2013, 08:12
Cytat od: Zibi
Z gabinetami nie wypaliło z mojej "winy". Dlaczego ukryto wątek z forum BE, dotyczący działu: Gebinety pt. "Wrażenia z wizyt w gabinecie Zibiego". Dlaczego JS kazał go ukryć? Czy dlatego, że nie było w nim mowy o skutecznym wyleczeniu się przypadków podopiecznych; czy dlatego, że w niektórych wpisach, a w zasadzie w większości wpisów były przesyłane mi laurki, a nie dla animatora ruchu BE? Czy dlatego, że JS informowany na bieżąco raportami o stanie zdrowia podopiecznych, użytkowników BE - dawał pogląd na nieskuteczność MO - jako podstawy BPP? Czy wreszcie moja rezygnacja z prowadzenia gabinetu i udzielania się społecznego na FBE - dawała do zrozumienia chorym i JS, że eksperymentowanie z BPP się nie powiodło? Czy dlatego, że w wyniku "inwigilacji" mojego gabinetu - ustalono, że Zibi może radykalnie swoimi sposobami kogoś wyleczyć, a, które są niezgodne z linią BE?
Znowu Zibi pudło. Ukryłem ten wątek z litości, ponieważ były tam niemal wyłącznie Twoje "wrażenia z wizyty w gabinecie Zibiego", głównie negatywne. Ale jak tak bardzo się o nie upominasz, to masz: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=9073.0

A tu jakże znamienne, Twoje Zibi, słowa:
Moje wrażenia z odwiedzin mojego gabinetu przez niektórych Homo patiens są takie: odwiedzili mnie w celu wyłudzenia wiedzy na temat środków zaradczych w ich rujnowanym zdrowiu przez tzw. medycynę nadnaturalną. Wyssali oni ze mnie cały "prąd" a będą zachwalać tych, którzy im dalej rujnują zdrowie i jeszcze wyłudzają od nich pieniądze. Zaś nas Biosłonejczyków, na zewnątrz będą krytykować, że zalecamy chorym odchorowanie infekcji, które nie są przecież buforem bezpieczeństwa zdrowia, lecz patologią. Jest to, oczywiście - kłamstwem.

To też jest niezłe i, niestety, także charakterystyczne:
Z rozmowy tej wywnioskowałem, że chciała mi jedynie podziękować za przepis na gotowaną kapustę z kminkiem (jest to przepis Grażyny), zaś co do reszty wiedzy otrzymanej ode mnie - próbowała wyrazić swoją dezaprobatę.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-07-2013, 14:12
Cytat od: Grażyna
Żeby było jasne, zgadzam się z tym, co powyżej napisaliście, Hajdi, Trubadur, K'lara, Nina (bez irytacji) i wreszcie Brajan. To, co pisze Zibi, jest dla mnie niejasne - jaka znów istota? Powtarzasz znaną nam retorykę BS, zgadzasz się z tym i owym, nie będę się do tego odnosić. Nie zamierzam więc podważać tego, co napisali przedmówcy. Powinniście jednak otworzyć się na myśl, że to jeszcze nie oznacza dotarcia do przyczyny. Gdy znów za jakiś czas padnie hasło "infekcja", "grypa" itp. dyskusja rozpocznie się na nowo i będą padały te same stwierdzenia. System odpornościowy, oczyszczanie organizmu, słaby organizm, predyspozycje, toksemia, odchorowanie, objawy chorobowe, czynnik zakaźny itd. I tak w koło Macieju, jak pisze Gościsław.
Tymczasem ostatnia moja grypa nastąpiła EWIDENTNIE i bez żadnych wątpliwości na skutek rozwiązania długotrwałego konfliktu, z którego istnienia zdawałam sobie co prawda sprawę, jednak nie doceniałam jego siły.
Czy miała ona przyczynę w słabości lub sile mojej odporności, może w toksemii? Odpowiedź brzmi: nie. Jakkolwiek te czynniki mogły mieć wpływ na przebieg.
Czy przyczyna była związane z czynnikiem zakaźnym? Patogeny są w powietrzu, rzecz w ilości. Nie miałam kontaktu z chorym, czyli nie.
Czy to sam organizm "zadecydował" o grypie?
Na swój sposób tak, ale ujmę to inaczej - tak zadziałała biologia mojego organizmu. Stało się to, gdy mój konflikt się rozwiązał - w jednej chwili pojawiły się dreszcze, wzrosło ciśnienie krwi do 180/110 i temperatura ciała do 40 st., pojawił się ból głowy i członków, czyli początki grypy. Co jest ważne, w tym samym czasie weszłam w etap zdrowienia, co objawiło się rozpoczęciem fazy wysiękowej, czyli to też była infekcja, ale inna - coś jak NIA, ale nie neutralna, wymuszona przez rankę, przeciwnie - sterowana przez mózg (trzy płaszczyzny wystąpienia konfliktu: mózg i narząd - odpowiednio do rodzaju konfliktu oraz psychika). Według GNM jest to sensowny program biologiczny, którego celem jest wzmocnienie organizmu i uodpornienie go na podobne przypadki, gdyby miały się pojawić w przyszłości. Wszystko tak, jak opisuje dr Hamer.
Natomiast sama grypa pojawiła się jako rozwiązanie konfliktu, to wiem na pewno. Trwało to kilkanaście godzin, jakkolwiek przewlekłe objawy grypy: gorączka, kaszel, trwały o wiele dłużej.
Na marginesie - grypę odchorowałam bez leków, na leżąco i pijąco, bez powikłań. Czyli - odporność prawidłowa.
Wracając do przyczyny, do tego co w danej chwili zapoczątkowuje infekcję, muszę przyznać, że sięgając wstecz pamięcią, jestem przekonana, że wszystkie moje choroby rozpoczynające się jak grypa lub przeziębienie, zawsze miały początek w rozwiązaniu konfliktu, ale były to mniejsze konflikty, zatem przebieg tzw. konfliktolizy - o charakterze infekcji - był łagodniejszy i krótszy. Z forum znamy podobny przypadek Renaty55 http://www.lekarstwonaraka.com.pl/forum/viewtopic.php?p=12264#p12264

Zgodnie z tym, co wiemy na temat wpływu toksyn na zdrowie, osoby z wysoką toksemią i słabą odpornością po wdrożeniu MO mogą mieć całe serie takich infekcji, mimo braku  konfliktów, podobnie jak osoby mające kontakt z chorymi, a więc czynnikiem zakaźnym. Ale kto wie, w wielu przypadkach może właśnie przeżycia są zapalnikiem, który to uruchamia...

Od innej strony Prawda o chorobach infekcyjnych - 2 filmy    "Wirus mania" (https://germanskawroclaw.wordpress.com/category/filmy/)

Hej Grażyna! A gdybyś tak rozwiązała konflikt swoich nóg? Chętnie bym zaprezentował Twoje zgrabne nóżki, bo jak na razie to byłem zmuszony zaprezentować Ci je jako antyporno.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-07-2013, 20:19
Cytat od: Zibi
Prócz niewypału jaką była MO, której obligatoryjnie nie polecam nikomu; prócz KB, który dopuszczam do picia fakultatywnie - cała reszta idei BPP jest wg mnie dobra.
Zibi, chłopcze. Co Ty możesz nie polecać obligatoryjnie albo dopuszczać fakultatywnie? Kim Ty jesteś? Kto Cię posłucha? Masz jeszcze u kogoś autorytet? Prawda jest taka, że świeciłeś, jak dobrze wiesz, światłem odbitym, ale teraz znalazłeś się w czarnej dupie, gdzie żadne światło nie dociera.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-07-2013, 12:26
Cytat od: hajdi
Nie za bardzo wiem o co ci chodzi, earth. Czy mam odrzucić pewne twierdzenia z Biosłone, ponieważ wygłasza je Słonecki? Czy jak Słonecki powie, że krzesło to krzesło, to ja mam temu zaprzeczyć?
Jeśli chodzi o odchorowywanie infekcji, to Słonecki tego nie wymyślił. Mnie przekonała do tego lektura książki Sinclaira "Szczepienia", w której szeroko opisuje prozdrowotny charakter chorób infekcyjnych. Już tu było gdzieś powiedziane, że każdy z autorów dokłada jedną cegiełkę do naszego poznania natury chorób i że żaden z nich nie ma monopolu na prawdę. Odrzucanie wszystkiego, co pochodzi z Biosłone, to kolejny schemat, który bliżej ma do wyznania wiary niż do prawdy.

Cytat od: earth
Trzeba rózróżniać wiedzę, która nie jest własnością prywatną a wykorzystywaniem, przetwarzaniem tej wiedzy dla własnej korzyści.
Wykorzystywanie wiedzy dla własnej korzyści jest nadużyciem wobec innych. W żadny swoim poście nie odrzucałem wiedzy jako takiej. Ale podejrzane intencje i manipulowanie ludźmi otwarcie odrzucam.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-07-2013, 08:57
Cytat od: sali_mucha
Chyba Zibi napisał wyraźnie jak wygląda jego organizm po 5 latach MO, załączył nawet kartę ze szpitala, na której widać czarno na białym, że MO nic mu nie wygoiła.

Zibi to kłamliwy gnojek. Tutaj widać czarno na białym, że MO wygoiła mu 52 choroby z 58, jak wcześniej mówił, ale potem sam sobie to spieprzył:

Cytat od: Zibi
Sam stosowałem proszek dra Auera, to wiem jakie miałem komplikacje ze zdrowiem. Dostarczałem pustych substancji teoretycznie alkalizujących i uszczęśliwiałem nimi na siłę organizm. Analogia to zażywania Slow Magu – bez witaminy B6 - wg JS, potwierdza moją tezę odnośnie zażywania bezmyślnego owych proszków (m.in. też Alkala S, T, N). Jak pamiętam, po zażyciu takiego proszku, prócz Herxów – bóle żołądka - i (uwaga!) wrzody z przejściem z nadkwaśności do niedokwaśności. Ta ostatnia forma kończy się rakiem najczęściej.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Udana 03-08-2013, 22:13
Jestem na forum krótko, ale znalazłam tu wiele cennych rad i czytając przypadki poszczególnych osób widziałam, że metody tu proponowane przynoszą skutek, no i zdrowie.

Zaznaczam, że nie znam ani Grażyny, ani Zibiego (jego wpisy czytałam z szczególnym zainteresowaniem, gdyż mam trochę znajomych z problemem alkoholowym), ani nie znam innych "zbuntowanych".

Z ogromnym zdziwieniem zaczęłam czytać pojawiające się wszystkie wpisy, obrażające tych, którzy odeszli. Zapewne nie rozumiem tego konfliktu, nie znam przyczyn, historii itp., ale czytam wpisy na forum i usiłuję zrozumieć. A to przecież zasada Biosłone - rozumieć!

Zatem rozumiem przesłanki Pana Józefa, że nie chciał aby ktoś "mieszał" w Jego metodzie i w Jego forum. Rozumiem, że takie osoby, które chcą dodawać swoje "mądrości" powinny odejść i stworzyć swoją metodę i swoje forum, i "pracować" na swoje nazwisko.

To jasne i chyba nikt nie ma wątpliwości. Ale nie rozumiem, dlaczego ci ludzie, aż tak są obrażani? Szczególnie to, co Pan, Panie Józefie, zrobił Grażynie jest okrutne i  niesmaczne, i nie najlepiej to świadczy o Pana homeostazie. Z tymi samymi nogami, jak mniemam, była w "kadrze" Biosłone i wtedy to było dobrze, mogła pomagać i doradzać, a teraz świadczy o Jej braku wiedzy i kompetencjach?

Przecież Pana prawda obroni się sama. Ma Pan za sobą lata doświadczeń, wiele wyleczonych osób, wiele sukcesów itp. Ta właśnie prawda broni, a nie dyskredytowanie osób "zawiedzionych". Przecież zawsze tacy będą!

Ponieważ bardzo mnie to zaskoczyło i zdziwiło to weszłam na to forum, z którego Pan Józef cytuje wypowiedzi. I znów się zdziwiłam (znajomi mówią, że ja umrę zdziwiona), bo te ataki na Pana Józefa są jak skrzywdzonych, przemądrzałych i zbuntowanych dzieci. Wystarczy zignorować i przeczekać, a dorosną i dojrzeją.

Wiem, że za ten wpis mogę być wyrzucona z forum (żal by było), ale zaryzykuję, gdyż tak mi nakazuje przyzwoitość, i uważam, że wielu forumowiczów myśli podobnie tylko boi się odezwać. Proszę zauważyć, że parę osób "poklaskało", a reszta generalnie milczy.

Uważam, że Biosłone nie musi się bronić przez atak, upokarzanie i ośmieszanie innych, jego bronią efekty, wyleczone osoby i doświadczenie w przywracaniu zdrowia.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-08-2013, 22:40
No, zadałem ze dwa ciosy poniżej pasa, ale skoro czytała Pani kalumnie rzucane we mnie, to musi przyznać, że raczej są one niewinne w stosunku do tego, co wypisują ci szubrawcy.

Do czego jest mi to potrzebne? Powody są dwa. Po pierwsze po to, żeby uświadomić niektórym użytkownikom, dlaczego odeszli od nas, albo zostali wyrzuceni, tak rzekomo cenni "eksperci". Jakoś nie widać, żeby poza Biosłone odnieśli jakieś sukcesy. Jakiekolwiek, choćby w stosunku do własnej osoby. Natomiast widać gołym okiem, w jakim kierunku są skierowane ich dążenia - że kręcą się w kółko, niczym pies za własnym ogonem.

Po wtóre, jak mniemam, uświadomiłem ludziom, że nie można dawać wiary zbieraninie mądrych jak stu głupich, tylko dlatego, że potrafią wymądrzać się, jacy to oni mądrzy, bo potrafią ocenić Słoneckiego - to napisał dobrze, to źle, a to może być; tego nie polecam obligatoryjnie, to dozwalam fakultatywnie, a inne to ja Słoneckiemu podpowiedziałem. Mam nadzieję, że oszczędziłem kilka istnień ludzkich przed zakusami tej zgrai ignorantów, niefrasobliwie bawiących się cudzym zdrowiem.

PS. Mam do Pani, Pani Udana, osobiste pytanie, skoro jest Pani taka odważna. Jak się Pani wydaje? Po co został rozpętany ten atak na Biosłone? Jaki był jego cel?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Savage7 03-08-2013, 23:22
Nie czytam tamtego forum, nawet nigdy na nim nie byłem i nie odczuwam potrzeby, żeby tam zaglądać. Wszystko co jest mi potrzebne do zdrowia znalazłem w książkach Mistrza i na naszym forum. O ile jestem w stanie zrozumieć brak cierpliwości skutkujący odejściem co niektórych, tak nie rozumiem ich ataków na Biosłone. Czasami zastanawiam się, czy może rozegrać to jakoś inaczej, łagodniej. Wczuwając się jednak w osobę pana Józefa, to oczywiście go rozumiem. Przecież to forum jest jak jego dziecko. Jeśli ktoś krzywdziłby moich bliskich, to z pewnością nie nadstawiałbym drugiego policzka. A że tamci grają nie fair, to co się dziwić Mistrzowi?

Ile czytamy tutaj podziękowań za miksturę i ZZO... Ile osób jest wdzięcznych za książki... Ile dolegliwości i chorób ustąpiło... Sam mogę wymienić kilka, których już nie mam (zresztą pisałem o tym).
 
Nagle znajduje się garstka osób chcących zdyskredytować ten cały dorobek. Twierdzą, że MO nie działa, a KB jest szkodliwy dla zdrowia. Być może im nie pomogły, ale kto wie z jakiego powodu? Jaka jest pewność, że stosowali się do zasad? A może (raczej na pewno) eksperymentowali np. z ziołami albo cholera wie z czym jeszcze? I czy przypadkiem te antyBiosłonejskie wypowiedzi nie są wynikiem osobistych urazów?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: scorupion 04-08-2013, 07:49
Proszę zauważyć, że parę osób "poklaskało", a reszta generalnie milczy.
A to miło, że zostałem nazwany klaskaczem.
Gdyby te osoby, których bronisz, krytykowały miksturę, czy inne założenia Biosłone, byłoby w porządku, ale oni posądzają Mistrza o czyny noszące znamiona prawie że ludobójstwa, szczególnie na małych dzieciach, zaplanowanego i wykonywanego z perfidią, oczywiście dla korzyści finansowych.

Cytat
Jestem na forum krótko, ale znalazłam tu wiele cennych rad i czytając przypadki poszczególnych osób widziałam, że metody tu proponowane przynoszą skutek, no i zdrowie.
Dużo za to zapłaciłaś?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-08-2013, 08:17
No właśnie, Udana. Tutaj występuje Pani w obronie podłych oszczerców, a czy będąc tam wystąpiła Pani w obronie mnie? Oto jest moralna mentalność krytykantów, którym tak zwana przyzwoitość każe zabrać głos, gdy dzieje się krzywda biednym pokrzywdzonym przez Biosłone. Dalibóg jest Pani udana, Pani Udana...

I żeby nie było, że się użalam. Bynajmniej. Widzę w tym podłym spektaklu wiele plusów. Dotychczas nie miałem odpowiedzi na zadawane u nas przez krytykantów pytania typu:

- Co się dzieje z Grażyną? Dziś odpowiedź wszyscy znają: - Znów się biedaczce przytyło.

- Gdzie jest ekspert Zibi? Teraz już wiemy: - W czarne dupie.

- Kim jest zajadły krytykant Biosłone - Gościsław vel Gównosław, vel Anusia? Teraz już wiemy (ja wiedziałem wcześniej), że to domokrążca Andrzej Trzopek, autor "Modlitwy do mamony", który tak zakończył kampanię oszczerstw skierowanych we mnie:

Cytat od: Gościsław
Także kończę udział w tym wątku i innych które podważają Pana BPP i MO. Swoje zdanie wyraziłem.
Jeśli ktoś ma do mnie pytania w odnośnie tego tematu, proszę pisać na PW.

Pewnie zainteresuje Was, co też Andrzej Trzopek rozsyła zainteresowanym na PW. Otóż najpierw prosi o podanie maila, bo, jak twierdzi, na Biosłone wiadomości są czytane przez kadrę, a następnie wysyła tym zainteresowanym wieści tej treści:

Cytat od: Andrzej Trzopek
Dla mnie Słonecki to typowy znachor który wyczuł pieniądze na propagowaniu
zdrowia nie będąc do tego przygotowanym. To co propaguje jest generalnie OK
poza MO i KB które moim zdaniem niszczą powoli wątrobę.
I tyle poza kilkoma wymianami zdań z innymi poniżej jedna z dyskusji.
Pozdawiam

Dnia 27 lutego 2013 13:03 Gościsław napisał(a):
Jako, że mnie zablokowali na forum przesyłam co poniżej. M to człowiek który
stosował MO po czym zaczął grzebać.
Powodzenia życzę

Dnia 25 lutego 2013 18:43 Korespondent Gościsława napisał(a):
no widzisz. wieści mam tak jak ci pisałem od ludków ze Strzelec.
w końcu oni najlepiej wiedzą kto czym pachnie.
wiedzą też, że cudowny życiorys Józefa to ściema, gdyż całe życie pracował
jako elektronik a w latach 90-tych na bazie boomu Kaszpirowskiego, Zbyszka
Nowaka i innych odkrył w sobie cudowne moce- a raczej patent na cudowne
wyciąganie kasy. bo co do tego, że lubi kasę nikt w Strzelcach wątpliwości
nie ma. wybudował sobie nawet dom, drugi dla syna.
proszę jednak zachowaj to dla siebie i nie rozpowszechniaj. niech każdy sam
dochodzi do prawdy.

W dniu 25 lutego 2013 18:19 użytkownik Korespondent Gościsława napisał:
Zibi nie zaprzeczył. Jazdo  bez trzymanki. Skąd masz te wieści?
Wcześniej czy póżniej wyjdzie szydło z worka. Współczuję Machosowi. W końcu
to osoba publiczna.
;-)

Dnia 25 lutego 2013 14:33 Korespondent Gościsława napisał(a):
jak masz kontakt z zibim to weryfikuj.
w załączniku masz fotkę Słoneckiego z fajką w zębach.

W dniu 25 lutego 2013 13:09 użytkownik Korespondent Gościsława napisał:
W sumie nie wiem, może odkryli przekręty Józefa.
Trudno mi uwierzyć z tymi papierosami i alkoholem. Musze to zweryfikować z
Zibim.
Pozdrawiam

Dnia 25 lutego 2013 12:32 Korespondent Gościsława  napisał(a):
a wiesz może o co poszło z Grażyna i Lackym?
Lacky zniknął z dnia na dzień a Grażynę wcześniej obrażano.

W dniu 25 lutego 2013 07:46 użytkownik Korespondent Gościsława
napisał:
wiem też, że gościu jest uzależniony od hazardu (nie wiem jednak na ile ta
informacja jest prawdziwa)
co na pewno to to, że sporo pali i pije.
dobre co nie?
Mistrz od zdrowia a pali jak smok i do tego sięga do kieliszka.

W dniu 24 lutego 2013 13:58 użytkownik Korespondent Gościsława
napisał:
mało kto wie w Strzelcach o cudownych zdolnościach Słonekciego, o wyczuwaniu
chorób. od jdnego z miezkańców dowiedziałem się całe życie zajmował się on
pracą jako elektronik. jego żona była pielęgniarką, ale zostawiła go, stad
pewnie nienawiść do całej służby zdrowia.
"uzdrawiać" zaczął dopiero w latach 90-tych, więc chyba historia o tym jak
wyczuwał choroby od dziecka to bajka.
co nadto okazuje się, że ponad wszystko Józek kocha pieniadze, które płyną
do niego szerokim strumieniem. mało kto też słyszał tam aby komuś pomógł.
wiem też od jednej forumowiczki, która po 2 latach zabiegów u niego i
stosowaniu tego wszystkiego co zaleca zdrowia nie odzyskała. nie jest ona
teraz mile widziana na forum, ani ona, ani jej mąż.
co lepsze do biznesu wciąga teraz swojego syna, ktry podobno też ma cudowne
zdolności w rękach. biznes jest biznes!!!!
poza tym powiem ci, że o. Sroka (zielarz, franciszkanin) zalecał swoim
pacjentom picie oleju z sokiem z cytryny- moja cicocia miała takie zalecenia
już w latach 80-tych. brzmi znajomo? olej, sok z cytryny?

W dniu 24 lutego 2013 09:13 użytkownik Korespondent Gościsława; napisał:
Witam. Nie zamierzam wybierać się do Strzelec, za daleko.
Uchyl rąbka tajemnicy.
pozdrawiam
Gościsław


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 04-08-2013, 10:01
Ja pierdzielę, ale chamstwo i kołtuństwo!


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Udana 04-08-2013, 10:11
Panie Józefie! Cieszę się, że dostrzegł Pan, że niektóre ciosy Pana były poniżej pasa... to mi wystarczy.
I jakby Pan pozostał tylko przy tym pierwszym wpisie byłaby pełnia szczęścia!

Odpowiadając na Pana pytanie dlaczego Ci ludzie, tak Pana zaatakowali i ideę Biosłone powiem szczerze - nie wiem. Wydaje mi się, natomiast, że poczuli się liderami i chcieli przewodzić, a ponieważ ma Pan silną osobowość i niepotrzebnych jest kilku "przewodników", to nie wytrzymali napięcia i zbuntowali się. To klasyczne zachowanie w grupie z silnym liderem i mocnymi jednostkami, a chcąc jakoś usprawiedliwić się zaatakowali. Bo jak się przyznać, że się jest zazdrosnym, zawistnym, niespełnionym?

Może rzeczywiście, jak niektórzy piszą chcieli na Panu "zarobić", a nie udało się? Bo często jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze... nie wiem.

A może to, że Pan, Panie Józefie, odniósł sukces i dlatego ma Pan wrogów! To niestety jest wpisane w życie.

Ja nie bronię tych ludzi, którzy nikczemnie postępują wobec Pana, nie odmawiam Panu prawa do obrony, ale chodziło mi o formę i sposób. Pana bronią te rzesze osób, które dzięki Biosłone odzyskały zdrowie.

Ale ma Pan rację, że powinnam też, dla przyzwoitości, napisać na tamtym forum niejako w Pana obronie i to uczynię, chociaż jak pisałam, Pana bronią efekty i fakty!

Zabrałam głos w tej sprawie dlatego, że nie podobała mi się forma i styl ataku na tych ludzi. Uważam bowiem, że każdy człowiek nawet nikczemny, błądzący i zdrajca, nie przestaje być człowiekiem. Nie trzeba go poniżać i ośmieszać, wystarczy wykazać, że się myli.

Scorupion - niepotrzebny Twój sarkazm, ja nie atakuję ani Pana Józefa, ani forum. Napisałam, że wiele skorzystałam za darmo na forum i jestem wdzięczna.

Każdy myślący wie, że Pan Józef nie "robi biznesu" na Biosłone, bo jakby chciał to forum pełne byłoby reklam i różnych ukrytych sprzedaży, a przecież wiemy, że tego nie ma! Ilość wpisów, porad (pomimo książek), które uzupełnia ciągle Pan Józef, na forum właśnie to potwierdzają!

A jak każdy autor-twórca ma prawo zarabiać na swoje życie sprzedając książki, dla mnie i dla większości jest jasne i proste. 

Dalibóg jest Pani udana, Pani Udana...
To potraktuję jako komplement. Ten nick to od mojego imienia U-Dana, myślałam, że to sympatyczne połączenie i przy tym zostanę.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-08-2013, 10:18
A jak każdy autor-twórca ma prawo zarabiać na swoje życie sprzedając książki, dla mnie i dla większości  jest jasne i proste. 
Dzięki, bo tamci także i ten proceder uważają za naganny.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Lutka 04-08-2013, 10:27
Ciekawe cóż takiego przeszkadza Gościsławowi i jego korespondentowi zbudować znachorski interesik i otworzyć się na szeroki strumień płynącej gotówki?
Matka Teresa na koncie swojej fundacji miała grube miliony, czy to znaczy, że była oszustką i nie pomagała?
Gościśław powinien wiedzieć, że pieniądze, są miarą skuteczności. I to go boli.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 04-08-2013, 11:27
Udana, a to nieprawda, co piszesz. Pan Józef nie ośmiesza ludzi, tylko ich czyny. Nawet w katolicyzmie się mówi, że nie potępia się ludzi tylko ich czyny. Lepiej zdrowo odreagować atak niż tłumić negatywne emocje, bo potem wychodzą takie jaja jak u Andrzeja.
Andrzej, jak mu rozum wróci i się opamięta, to wyciagnie lekcję. Już na dłoni widać, dlaczego nie ma pieniędzy: zawiść i zazdrość, i żadne magiczne zaklęcia mu nie pomogą. Nawet dieta rozgrzewająca. Jeszcze jaki jest rozdźwięk pomiędzy tą modlitwą, a faktycznym postępowaniem typu: potrafię szanować siebie i inne stworzenia :-)). Czyżby?
Ileż trzeba włożyć energii i jakie trzeba mieć zacięcie do tego, aby grzebać w życiorysie osoby, której się nie zna? I tu masz Andrzeju również diagnozę, dlaczego MO czy KB Ci nie pomogło... Bo jeśli tyle energii zużywasz, żeby tępić i śledzić obcego Ci człowieka, to, jak przypuszczam, o wiele wiecej energii zużywasz, aby tępić i kontrolować bliskich Ci ludzi.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 04-08-2013, 12:08
Dostałem dziś takiego maila:

Cytat
W poniższym linku jest pełen skan ukrytego przez Słoneckiego wątku w którym widać jak mikstura zaszkodziła, Słonecki dla zatuszowania sprawy zaproponował szybko wizytę w swoim gabinecie.

http://www.fotoszok.pl/show.php/1647289_file1-stan-ca-sup3-rki-scorupiona-po-trzech-latach-picia-mikstury-oczyszczaja-cej.jpg.html

W dziale redakcyjnym jest więcej takich wątków poukrywanych, a teraz w panice są systematycznie kasowane i usuwane. Niebawem będę miał skan wątku w którym Słonecki sam pisze kogo z forum wyrzucić, od Słoneckiego ludzie się odwracają, nawet Ci którzy mają dostęp do redakcyjnego dlatego mam takie informacje.

W metody Słoneckiego nie wierzą wszyscy wartościowi eksperci którzy od niego odeszli, kumaci profilaktycy masowo odeszli, sam Lacky już dawno przestał wierzyć w metody Biosłone, Zibi jak widać stracił resztki zdrowia dzięki metodom Biosłone.

Słonecki doskonale wie od swoich pacjentów w gabinecie że jego mikstura nie działa a szkodzi, ostatnio mojej znajomej zaproponował sterydy podczas wizyty w gabinecie ! ! !

Z wyrazami szacunku

Zenon Bunikowski


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 04-08-2013, 13:06
Najlepsze w tym to: "z wyrazami szacunku" :-)).
A ja jestem byłą moderatorką Biosłone i odeszłam ze względów osobistych. Nie wiedziałam wtedy, że jedyną osobą, która wymaga naprawy, jestem ja. To znaczy moje przekonania :-)).
Z moich inforamacji wynika, że reszta kadry również odeszła z powodu uraz osobistych. Teraz zamiast trzepnąć się w pierś i żyć dalej, dorabiają ideologię szkodzenia miksturą, kapustą czy wieprzowiną. Mikstura może zaszkodzić osobie, która z mamony uczyniła Boga (a czyż pismo, dla niektórych święte, nie mówi, że nie można służyć dwóm panom: Bogu i mamonie?) i która żyje w wiecznym stresie, poczuciu winy, lęku czy innych niskich uczuciach jak zawiść, złość.
Jednak czyż Pan Józef nie ostrzega, że gdy czujemy dyskomfort należy wstrzymać się z piciem MO?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Leszek_B 04-08-2013, 14:54
Cytat
W poniższym linku jest pełen skan ukrytego przez Słoneckiego wątku w którym widać jak mikstura zaszkodziła

Ja tam niczego nie widzę, czemu winna była by mikstura.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 04-08-2013, 15:32
A ja tam widzę, że Kamil ma potencjał i w mojej ocenie trafił z punktem 4b, przy czym krwawienie z hemoroidów jest objawem akurat dobrym. Oczywiście, że lepiej nie mieć niż mieć hemoroidów, jednak jak się wie, że organizm robi wszystko, aby wyjść cało z różnych przygód, to się mu ufa. Szczególnie, jak nie ma się pod ręką bioeneroterapeuty.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: scorupion 04-08-2013, 16:26
Nie wiem czy trafił, co do tych wszystkich abradabrakadabra jestem sceptyczny. Nie myślę też, że krwawienie z hemoroidów jest czymś dobrym. Po tamponowaniu przeszło, nie odczuwa również bólu, na razie jest z tym spokój.

Cytat
W poniższym linku jest pełen skan ukrytego przez Słoneckiego wątku w którym widać jak mikstura zaszkodziła
Słonecki nic nie ukrywał, ja napisałem w dziale dla profilaktyków, bo nie jestem miłośnikiem wywlekania na całą internetową publiczność dolegliwości córki. W związku z zamieszaniem jednak napiszę jak jest. Ona reaguje infekcjami na miksturę, przeszła ich mnóstwo, były to zatoki, płuca, gardło, brzuch, różnego rodzaju wysypki, gule z ropą na palcach nóg. Jak zaczyna się infekcja, miksturę odstawiamy, nigdy nie doszła do pełnej dawki, teraz ma dłuższą przerwę. Koktajli nie pije, z odżywieniem jest średnio, przy mnie je co powinna, poza domem łyka śmieci jak wszyscy inni.
Wystartowała do mikstury w fatalnym stanie zdrowia, z ciągłymi infekcjami leczonymi antybiotykami, alergiami, bólami w różnych częściach ciała, cystą na kości, jakąś wadą bioder i krzywym kręgosłupem. Po czterech latach wyrosła na wysoką, prostą, silną dziewczynę. Zełgałbym gdybym napisał, że jest idealnie, ale poprawiło się w znacznym stopniu. Zobaczymy co będzie dalej.
Dla mnie mikstura to eksperyment, a nie prawda objawiona, czy teoria nie do obalenia, zdecydowałem się na to, bo medycyna konwencjonalna i naturalna tym bardziej, nie miały jej, ani mnie już nic do zaoferowania.
No właśnie, ze mną jest zupełnie na odwrót, pije pełną dawkę, czasami dwa razy na dobę, a dorobiłem się zaledwie jednej krótkotrwałej infekcji. Mimo to stan zdrowia poprawił się, śmiało mogę już teraz napisać, w sposób spektakularny. Wolno to idzie, ale jak pamiętam siebie sprzed czterech lat i teraz to widzę olbrzymią różnicę. O szczegółach nie chce mi się pisać.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Kamil 04-08-2013, 16:48
Cytat od: Scorupion
Słonecki nic nie ukrywał, ja napisałem w dziale dla profilaktyków, bo nie jestem miłośnikiem wywlekania na całą internetową publiczność dolegliwości córki. W związku z zamieszaniem jednak napiszę jak jest.

Jednak mimo to znaleźli się wredni, którzy pozjadali wszystkie rozumy i mają w dupie czyjąś prywatność, bo dla nich liczą się tylko osobiste korzyści, podniesienie własnego ego i jakże marnego autorytetu...


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 04-08-2013, 20:42
Cytat
Jednak mimo to znaleźli się wredni, którzy pozjadali wszystkie rozumy i mają w dupie czyjąś prywatność
Pewnie zaliczasz mnie to tych osób, że zacytowałem otrzymanego maila na forum.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Margoled 04-08-2013, 21:03
Też dostałam tego maila z wszystkimi adresami osób, do których został wysłany... Ciekawe, co na to ustawa o ochronie danych osobowych? Mogłabym teraz wysyłać do wszystkich z listy reklamę mojej firmy, albo cokolwiek. Poza tym nie lubię dostawać wiadomości od osób, których nie znam, chyba, że sama o to poproszę i nawiążę kontakt.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Ania‬ 04-08-2013, 21:14
Pewnie zaliczasz mnie to tych osób, że zacytowałem otrzymanego maila na forum.
Kamilowi nie chodzi o Ciebie. Gdyby ktoś z rozmówców zażyczył sobie, żeby ta rozmowa nie była widoczna na forum, to Twój post zostałby pewnie usunięty.

No. Chodziło mi o tych, którzy przenieśli się na forum Ashkara, a wcześniej wynieśli to z klubu profilaktyków.  //Kamil


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Piotrb111 04-08-2013, 22:59
Udana, reszta milczy, bo jak już sama napisałaś, prawda broni się sama. Ja wychodzę z założenia, że z idiot.... nie ma sensu dyskutować, po prostu mnie się osobiście nie chce. Jeżeli coś komuś szkodzi niech nie pije i sprawa załatwiona. Jeszcze dochodzi aspekt, że ta reszta, jak napisałaś, nie zna sprawy od początku do końca i w tym momencie trudno się wypowiadać. Natomiast jedno jest pewne, tego typu oszczerstwa są bezczelnym rzucaniem cienia na wizerunek Pana Józefa. Kwalifikuje to się pod sąd, ale jak już wspomniałem z idiot... nie ma sensu polemizować. Po prostu nie każdy ma ten luksus być normalnym.

Jeszcze inny aspekt całej sprawy to taki, że ludzie Ci tzw. eksperci się powykruszali nagle z dnia na dzień i nikt nie wie czemu. Może w tej chwili jest okazja wyłożyć kawę na ławę. Dlaczego naprawdę forum opuścili Zibi, Grażyna, Lacky i inni eksperci. Skoro oni potrafią kogoś sprawy prywatne wywlec na forum, co jest dla mnie niedopuszczalne, to zróbmy to samo. Wymieńmy z imienia i nazwiska tych co obecnie opluwają pana Józefa i napiszcie dlaczego odeszli z forum. Co za interesy chcieli kręcić, że zostali wyrzuceni i jeżeli tak było to dobrze, że pan Józef ukrócił ich plany.
Jednego pajaca już znamy co nie ma mózgu i wydaje mu się, że myśli. Prosimy o resztę.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mewa 05-08-2013, 01:43
Trochę inaczej odbieram tę całą sytuację...

To wszystko mi się nie podoba. Mam wrażenie, jakby to całe zamieszanie i ataki były zasłoną dymną. Są bardzo słabe, zbyt słabe, nietrafione, aby podejrzewać, że chodzi tylko o oczernianie. Coś tu jest nie tak, zupełnie nie tak. Czy ktoś z Was ma jeszcze wrażenie, że jest w tym wszystkim coś jeszcze, jakieś ukryte dno? Ja mam wrażenie, że to wszystko ma służyć czemuś innemu – odwróceniu uwagi. Uważam, że trzeba ze szczególną uwagą i skupieniem pilnować tego wszystkiego, co się dzieje aktualnie na forum.
Taka rozpaczliwość, słabość, przesadność argumentów mogą także świadczyć o desperackiej zemście za jakąś nieudaną "akcję". Ale to także oznacza, że warto pilnować tego, co się tutaj dzieje. Desperackie myśli tworzą desperackie akcje, które są bardzo łatwe do wykrycia, ale nie w atmosferze zamieszania, walki, stałego napięcia i wypatrywania tego, co dzieje się gdzie indziej. Potrzebny jest spokój i uważność, aby czegoś nie przeoczyć.

A względem mikstury to, jak zauważyłam, są naraz trzy zarzuty – w ogóle nie działa; dawno została już wynaleziona przez osobę z autorytetem, czyli jest dobra; i trzeci, że szkodzi. To po to, by każdy wybrał sobie argument, który mu pasuje? Tylko czy te trzy zarzuty sobie nie przeczą?

Wymieńmy z imienia i nazwiska tych co obecnie opluwają pana Józefa i napiszcie dlaczego odeszli z forum.

W żadnym wypadku! Osoby prywatne mają prawo do anonimowości (a i nie wszyscy byli Eksperci biorą udział w walce). Takie akcje mogłyby zaszkodzić temu forum! Są osoby, które tylko czekają, aby za coś pozwać Mistrza do sądu, ale na razie nie ma za co. Poza tym zaszkodzi to forum w kwestii wizerunkowej. Uważam, że powinniśmy być ostrożni. Ja nie uważam, że to tylko zawiedzione nadzieje jakichś osób, ale w tle ktoś, coś steruje trochę zdarzeniami w jasno określonym celu. Ktoś chce skorzystać na walce kilku osób. Nie można niczego robić pochopnie, tym bardziej, że nie wiadomo, jaki to dokładnie cel. Lepiej nie zaogniać sytuacji. Raczej należałoby zatrzymać się, zajrzeć za kurtynę zdarzeń i spokojnie wszystko przeanalizować, tylko nie na jawnej części forum. Nie doradzam źle, może co najwyżej niepotrzebnie :).

Cytat od: Zibi
Prócz policjantów, eks policjantów, to jeszcze na tym forum przebywają gościnnie, służbowo, lub prywatnie i służbowo - inni stróże prawa

Co policjanci i inni stróże prawa robią służbowo na forum o zdrowiu? Odkąd to przeczytałam, to mnie to zastanawia. Może mi ktoś to wytłumaczyć?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Piotrb111 05-08-2013, 06:11
Nie miałem na myśli tego, żeby wszystkich przedstawiać, tylko tych co robią dym, a kto to jest, to Pan Józef wie. A co do prywatnych spraw, to fajnie się mówi, ale ciekawe, jak się teraz Scorupion czuje? I co? Pójdzie do sądu?
A niejasności są zawsze najgorsze, więc przedstawienie kilku faktów rozjaśni całą sytuację.
A poza tym, od dawien dawna każdy to wie, że najlepszą obroną jest atak.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Megi_DR1 05-08-2013, 15:35
Jestem na forum od niedawna, czytam i rzeczywiście atmosfera jest nerwowa, dziwne jest to, bo przecież nikt nikogo nie zmusza do picia mikstury, każdy jest kowalem własnego losu, więc jeśli ktoś nie chce pić, to nie pije. Ja jestem zadowolona, że tu trafiłam, książek jeszcze nie czytałam, ale zamierzam kupić, czytam forum, jest na nim bardzo dużo cennych informacji, wcześniej nie miałam pojęcia o wielu sprawach i dzięki panu Słoneckiemu znalazłam odpowiedzi na swoje problemy, dla mnie te informacje są na wagę złota, teraz wiem, jak należy się odżywiać, by iść w dobrym kierunku.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Piotrb111 05-08-2013, 16:40
I dlatego że te gałęzie są chore i źle wpływają na cały organizm jako źródło toksyn należy je odciąć, a nie się bawić jak dzieci w piaskownicy wygrywając sobie zabawki.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-08-2013, 11:09
Cytat od: Zibi
Cytat od: Udana
Cytat od: hajdi
Bycie w zgodzie z własnym sumieniem - bezcenne.

(...)
Ale Grażyna, Zibi, Gościsław czy naprawdę możecie spojrzeć ludziom w oczy i powiedzieć, że WSZYSTKIE zasady Biosłone NIC A NIC WAM NIE POMOGŁY? I SĄ SZKODLIWE?? Możecie???
(...)

Całe swoje życie muszę udowadniać, że nie jestem krokodylem, tylko dlatego, że ktoś jest albo manipulantem, albo: nygusem intelektualnym, złośliwcem, lemingiem, egocentrykiem, etc. ("Błogosławieni ludzie ubodzy Duchem, albowiem do nich należeć będzie Królestwo Niebieskie...") Ludzie są, jacy są... Ja mam przez "obiektywizm" Udanej (na BE zdaje się nick: Et) kolejne wrzody/nadżerki. Z tego wynika, że i faktycznie, i w przenośni jesteś "Udana". Kiepska ta wiedza z medycyny klasycznej i kiepska tym bardziej z alternatywnej (nurtu profilaktycznego). Teraz będzie moja wina, że lemingom=pacjentom zawalił się ich złudny światek. Oni potrzebują dalej "dobrodzieja" mentora po drodze do zdrowia. Jakie dowody będą mocne wg Ciebie, Udana, na niekorzystne dla mojego zdrowia działanie MO – czy zapalenie otrzewnej, czy zgon?! Jak zdechnę... Już wiem - jaki będzie argument: permanentny stres, który był niepotrzebny, czyli zibi sobie go fundował na własne życzenie itp.

Niektórzy są niegodni, żeby obdarzać ich empatią, są niewdzięcznikami, zasługują sobie na choroby i cierpienia. Pisali na e-poczty co innego, na FBE co innego, a obecnie słyszę coraz więcej głosów, że przesadzam z krytyką MO. Ci sami ludzie narzekali, jak jeszcze byłem aktywnym na FBE, że MO to: - "g*wno, żeby ją szlag trafił, itp. teksty; że MO powoduje autoagresję tarczycy itp." Obecnie, jak im wyjaśniamy kawę na ławę, jak grabowskiej krowie na granicy, to przesadzamy! Już więcej obiektywizmu nie mogę z siebie wydobyć, choć i tak twierdzą, że przesadzam, że jestem schizolem. (Dyzmizm w klasycznej postaci - tego co obnażał hipokryzję - nazwano paranoikiem, a oszusta - na piedestał wynieśli, w powieści Mostowicza. Oczywiście, w tym miejscu - nie podejrzewam JS o oszustwo, mam nadzieję, że to co jest do zweryfikowania, to zostanie zweryfikowane pro publico bono, ale, żeby ludzie pisali rzetelne, nieprzekłamane obrazy swojego stanu zdrowia).

Do tego stopnia jestem obiektywny, że niektórym ciśnienie tutaj podnoszę, a Udana pisze, chyba celowo, żeby mnie wku*, wrzucając mnie do jednego wora jako potępiającego wszystko to, co jest związane z BE.
viewtopic.php?p=14886#p14886
Cytat
Zibi napisał(a):
Odnośnie istoty odchorowania chorób infekcyjnych - jestem mocno za Hipokratesem i Józefem Słoneckim, który wiedzę w tym temacie bardzo dobrze zgłębił (co prawda po malej reformie swojej wiedzy na temat szczepień, ale...), jak nikt dotąd z tzw. alternatywnych kontynuatorów dzieł Hipokratesa. Dla mnie to "aksjomat" w naukach biologii.

W moim przypadku, czekam na skuteczne zadziałanie NIA, inne środki pośrednie działają w drugą stronę i przeszkadzają/znoszą działanie NIA. Jak pisałem przy innej okazji w jakimś wątku: - wyleczenie I odcinka przewodu pokarmowego, to jak pokonanie na raty bardzo skomplikowanego skrzyżowania dla kierującego samochodem; na raty, małymi "kroczkami", i mimo zastosowania znanych, powszechnych zasad w ruchu drogowym - to jednak przy wielkiej improwizacji...

viewtopic.php?p=14932#p14932
Cytat
Przecież wiadomo, że pula DNA jest ograniczona, więc z czego się cieszyć...
Gdy się odrzuci MO (którą krytykuję) to zostaje - cała mądrość - jak wyżej napisał hajdi. Tę mądrość potwierdza Sinclair w swojej książce całą masą argumentów. JS oparł się na bazie tego, co napisały autorytety, i zgłębił tę wiedzę, i bardzo obrazowo opisał. I to się potwierdza w życiu. W którym miejscu pisze, żeby modlić się o infekcję? Wręcz przeciwnie sugeruje - jak zdobywać wiedzę, aby organizmu nie doprowadzać do takich generalnych remontów. Czy namawia do obżerania się pączkami, a potem do uprawiania dziwnych ćwiczeń, aby zmuszać organizm do uszczuplania owej puli DNA? Łebski Lacky pisał, że nie potrzeba stosować MO, aby odchorować infekcję bez leków. Skąd byśmy o tym wiedzieli, gdyby nie ruch BE. Ile raków by się powtórzyło u ludzi po zastosowaniu NIA. Na ile raków zachorowałoby ludzi, gdyby blokowało infekcję poprzez rzekome wzmacnianie organizmu naturalnym antybiotykiem w postaci czosnku, supli, ziółek od poprawiaczy Natury. A Reckeweg nie potwierdza teorii toksemii Hipokratesa. Kwestią sporną może być rzekome twierdzenie Hipokratesa jako że każdy organizm ma swój system odpornościowy, który należy wspomagać. Na ten lep rzuciły się wszystkie hieny i kombinatorzy, interpretując to w ten sposób, że ...system odpornościowy trzeba wyręczać...
Prócz niewypału jaką była MO, której obligatoryjnie nie polecam nikomu; prócz KB, który dopuszczam do picia fakultatywnie - cała reszta idei BPP jest wg mnie dobra.
No to tylko widzę, że Trubadur, hajdi, Brajan - starają się myśleć bez emocji i na złość dziadkowi - nie chcę sobie odmrozić uszu.

viewtopic.php?p=14977#p14977
Cytat
Odkrycie JS o prozdrowotnym odchorowaniu chorób nie jest Eureką, ale jakoś nikt z użytkowników, co najmniej na FBE - wcześniej o tym nie wiedział. Prowadząc swoją statystykę prywatną mogę przypuszczać, że może promil ludzi wiedzieć o tym, że to jest objaw chorobowy,a nie choroba patologiczna. Ludzi, którzy zetknęli się z ruchem BE. Jeśli ktoś "wiedział", to posiłkował się aspirynka, czosnkiem, cebulą, płukał sobie gardełko wodą utlenioną i czymtamjeszcze... a za miesiąc to samo, a za lat x poszukiwanie onkologa, najlepiej natusralnego... Traktował ten akt samooczyszczania jako patologię, ale już robienie Natury w lewo przed zachorowaniem nie traktował - jak budował sobie sztuczną protezę odpornościową.
Człowiek to nie jest jakaś jednorazówka, żeby po zużyciu jakiego organu wymieniał mu lekarz na nowy, albo żeby zapobiegał wymianie, bo są uciążliwości chorobowe.
Earth, to jakbyś badał prawdziwość cytatów z Pisma Św. i kto je napisał faktycznie. Jeśli co jest dobre i sprawdzone od lat, to żeby to zweryfikować, to trzeba od jakiegoś założenia wyjść... Ja się opieram na przypuszczeniach, i to mi wystarczy. Każde Jego, JS odstępstwo od tego założenia, szybko zostało przeze mnie/innych wytrute...
Zapytaj się JS, albo Sinclaira - czy opierał się na dziele Hipokratesa. Mnie to nie interesuje.
NIA nie jest skutecznym pomocnikiem istoty odchorowania choroby infekcyjnej? Ci co nie znali BE - jakie babole popełniali w trakcie NIA i po NIA, wyjątek stanowić może Kriskros, choć nie wiem - czy do końca.
Monodieta kapuściana - jest tylko niefortunna z tytułu, bo kapusta w tych czasach jest alerogenna, ponadto autor dawał schemat i dal przykład nieszczęsnej kapusty jako substrat diety, ale ogólny pomysł jest niezły. Ja jem w swojej monodiecie ryż. Wiem od JS, że w zapaleniu dwunastnicy nie polecał ziemniaków w mundurkach, lecz rozgotowane, sute, żeby organizm mógł łatwo je strawić, wchłonąć, przyswoić, żeby coś przemycić do organizmu. Zaś w tym samym czasie spece od poprawiania Natury zalecają w mundurkach, żeby na makrobiotyce nie ucierpieć, czyli na jej braku... Co do DP, mieszanek ziołowych, itd. JS, wypowiem się kiedy indziej, jak nie zdechnę na wrzody wcześniej od takiego indagowania mnie w tematy mielenia mąki... Ja nie nie jestem adwokatem Józefa S.; wyraźnie oddzielam jego charakter od rzeczy dobrych, które zrobił. Staram się krytykować rzeczy, które są wg mnie błędnie zrobione, ale bez żadnych odwetowych działań... a zaznaczać rzeczy dobre. Kto wiedział wcześniej o rozbijaniu głębokim masażem złogów glutenowych, usadowionych po długości kanału nerwowego nerwów podskórnych w obrębie miednicy, kręgosłupa, czy potylicy.... ludziska zapierniczali do ortopedów i tych od głaskania aż się kurzyło... Po wyjściu od głaskacza - każdy snobistycznie mówił jak to się świetnie czuje... a powinien się czuć, jak w grypie przynajmniej.

Ostatni raz dałem się sprowokować. To było po to zagranie emisariuszki BE lub jej samowolka/wyłamanie się spod dyscypliny „klubu partyjnego” (w konsekwencji pogrążenie „przewodniczącego”/autora MO, by nie było dowodów na poprawę zdrowia przy zastosowaniu NIA przeze mnie. Powtórna gastroskopia może nie wykazać poprawy, jeśli mi się dowiezie trochę stresu… Ale będzie na przekór tym wszystkim, bo subiektywna poprawa już jest, za pewien czas potwierdzę to wynikami badań (żeby nie było, że się podniecam i chwalę dzień przed zachodem…).

Dalej w kwestii mojego obiektywizmu: (dobry dochodzeniowiec/dobry weryfikator hipotez charakteryzuje się tym, że rozpatruje wszystkie za i przeciw, w myśl zasady obiektywizmu; woli, aby na etapie postępowania przygotowawczego wszystkie wątpliwości świadczące na korzyść potencjalnego oskarżonego wyhaczyć wcześniej i wdrożyć plan „B” niż dostać „gola” podczas postępowania sądowego; woli, aby po wolności, bez udowodnienia kompletnego winy chodziło 100. winnych, niż mianoby skazać jednego niewinnego). NIA, jak pisze hajdi (w kwestii maskowania sposobami zbliżonymi lub faktycznymi z wege), nawet odmaskuje ewentualne maskowania faktycznego stanu zdrowia przez inne metody niby współgrające z NIA. Tyle że nie wiadomo, czy na kolejną dziurkę, za x czasu - nie będzie zbyt późno, kiedy sielanka z dobrodziejstwa zastosowania NIA się skończy. Kriskrosa metody współdziałające z NIA, wg mnie, też nie były idealnie prozdrowotne (wiemy, jaką pozorację daje kapsaicyna; obecnie na obronę MO odkrywam częściowo alopatyczne dzialania chlorelli (działania maskujące i również część toksyn wytrącające do krwiobiegu); a po wodzie z kokosa nawet teoretycznie zdrowych bolał brzuch – chodziło o uszczęśliwianie organizmu na siłę nawadnianiem żywą wodą oraz alkalizowaniem, podczas gdy faktycznie organizm był schładzany i wystąpiły nieżyty żołądka). Daj Bóg, żeby chłopak nie miał żadnych nawrotów chorób.

Chodzi o wiarygodność i jasność działania NIA. Popieram wypowiedz Admina FNIA oraz Hajdiego i Hanki w tej kwestii, brak rzetelnego i wiarygodnego odczytu z przeprowadzonego doświadczenia. To, też postaram się udowodnić wynikami badań, jeśli nie dam się sprowokować znów jakiemuś pocieszycielowi strapionych na własne życzenie...
Wg mnie, należy zaznaczać: w zdrowiu postępujemy inaczej, w chorobie inaczej, ale nie w każdej chorobie i nie w każdym przypadku (każdy organizm to indywiduum). Dla mnie dieta śluzotwórcza to doraźne zbawienie, gdyż mam wtórny zanik gruczołów śluzowych, atrofia śluzówki i chyba warstwy podśluzówkowej, chyba tylko goła mięśniówka jest w obrębie skrzyżowania układu pokarmowego z oddechowym, więc wątpię, żeby nawet NIA dokonała cudu, żeby na „asfalcie wyrosła trawa”; żeby odbudowała się śluzówka. Gdyby chociaż pod „asfaltem został się piasek”, to może… I odwrotnie – zalecana dieta rozgrzewająca - to dodatkowe kłopoty, jeśli wchodzą pokarmy kwasotwórcze lokalnie, ostre itp. Mój organizm nie toleruje pietruszki, selera, marchwi, niektórych ziół, przypraw, po gotowanym jabłku są sensacje, nawet po przegotowanej wodzie. Czyszczenie wątroby nie wchodzi w grę, kiedy po samej chlorelli mam jazdy, która część toksyn wiąże, ale też dużż część jest wytrącana do krwiobiegu. Każdy detoks, prócz NIA wytrąca toksyny do krwi. Żeby nie wiem czy się wspomagać, przy oczyszczaniu krwi (np. pokrzywa), to one nie wyparują, a środek detoksykacyjny musi przecież przejść przez organ główny wątrobę, przez nerki. Czyli, żeby laboratorium dokonało jakiejś pracy detoksykacyjnej, utylizacyjnej, recyklingowej - to musi się samo wyremontować. Do takiego remontu musi użyć określoną ilość energii. Ale jak tu ruszyć z robotą swojego warsztatu, kiedy właściciel dowozi ciągle jakieś materiały do obróbki. Dlatego głodówki oraz NIA - owszem. Następnie inne dodatki, ale wszystko małymi krokami, żeby zachować pasywność i nie wychylać się przed szereg organizmowi. Trzeba mieć duże doświadczenie, najlepiej własną bogatą autopsję. Dlatego nie mogę spokojnie patrzeć, jak tutaj się serwuje na lewo i prawo wszystkim pod sztancę stare, negatywnie sprawdzone metody wege lub quasiwege.
Przecież już kiedyś (ja nie), ale przerabialiśmy "cudowne" sugestie Dąbrowskich, Gumowskich, Klarkowych, innych... I co? Znaleźliśmy się na FNIA. Ale ponieważ NIA działa dla niektórych, że ogarnia ich nuda i stagnacja, nie ma szału i fajerwerków, więc muszą ciągle dopasowywać dla dobra atmosfery (powtórka zbiorowego ćpunowania na sucho z BE, tylko dlatego, żeby zrobić na przekór BE, żeby włamać się tam, gdzie wystarczy zapukać, a otworzą się drzwi od wiedzy już sprawdzonej) jakieś inne metody niby wspomagające lub faktycznie wspomagające. Moim zdaniem te faktycznie wspomagające wprowadzałbym u siebie i tak robię/zrobię, kiedy uprzednio za pomocą małych kroczków wyczerpię wszystkie inne możliwości, które działają pasywnie i nie zmuszają, nie obciążają NIA do odmaskowywania.

Przykładowo: Chlorella działa detoksykacyjnie na wątrobę, ale mimo wspomagania nerek, cześć toksyn i tak tam trafia, gdzie tworzą się złogi. Jem brokuły gotowane, bo tylko takie mogę, choć średnio jestem uczulony na nie, ale z kolei niewydolna wątroba powoduje produkcje złogów na nerkach oraz wchodzenia starych złogów z nowymi w konglomeraty. A jeśli tak, to mam infekcję nerek, czy dróg moczowych. Jak będę pił dużo płynów, to refluks się nasili, a jak refluks, to cała kaskada skutków ubocznych, w tym zespoły chorobowe, tragiczne dla mnie. Jeśli wywar pietruszkowy (dobrze znany był na FBE, więc nie rozumiem zachwytu), to astma i ataki anafilaksacji, jeśli ataki, to lęki i depresja, i neurastenia. To dobrze, że niektórzy do tego dopasowują sobie jakąś ideologię, ku pokrzepieniu serc (wahadła, demony, odchorowywanie ustalonych, rozwiązanych/nierozwiązanych konfliktów), aby nie wziąć się na linę, metody wege, soki noni, żywe wody itp. – celem lepszego samopoczucia – ale to powinno być doraźnie – dla ratowania zycia, a nie leczenia przyczynowego i obciążania w działaniu NIA).

Odnośnie negowania idei odchorowania chorób infekcyjnych: Niektórzy twierdzą, że od infekcji jak najdalej… To zależy jakiej! Brajan, hajdi, inni mają rację, że zamysłem organizmu jest się pozbyć komórek zdefektowanych. Skąd my możemy wiedzieć, dlaczego organizm decyduje się na „zaproszenie” ekipy sprzątającej z zewnątrz, bo w swojej gestii zrobić remont nie da rady, że jest taki słaby… Dlaczego z drugiej strony mówimy, że dobra kondycja organizmu to taka, gdzie organizm posiada łatwość zapadania na choroby infekcyjne i łatwość wychodzenia z nich. Dlaczego wreszcie w chorobach z autoagresji medycyna, każda jedna stosuje immunosupresanty, immunostatyki, w jakim celu? W celu poskromienia atawistycznej siły organizmu. W chorobach z autoagresji np. zwiększanie siły organizmu za pomocą różnych środków albo się zwiększy agresję, albo zmniejszy, albo jeszcze bardziej ogłupi organizm, np. podanie wit. C w dużych dawkach, aby pozbyć się kataru. Jakie to jest podniesienie odporności organizmu? Jest to przerwania, zmanipulowanie , ogłupienie organizmu, bo się przerywa naturalny akt procesu oczyszczania. Wspieranie się dietą zbliżoną lub faktyczną wege daje lepsze samopoczucie, i powinno być wprowadzone w ściśle uzasadnionych przypadkach. A zatem mowienie o podnoszeniu siły odporności jest nieprecyzyjne. Precyzjne będzie określenie, że przyczyną chorób jest toksemia i z niej wynikający nieprawidłowo funkcjonujący system odpornościowy (nigdy: słaby/silny). Atawizm polega na prawidłowej funkcji.

Odnośnie obiektywnej krytyki MO: MO miała działać niby atawistycznie, prozdrowotnie, profilaktycznie, holistycznie, wyważająco, pasywnie, wg zasady primum non nocere. Okazuje się, że na mnie działała alopatycznie. Nie wiem, być może ona tak działa na osoby uczulone na alocity i z pewnymi rodzajami schorzeń. Na innych np. z chorobami tarczycy – miała doprowadzać do homeostazy komórkowej, a działała zwiększając autoagresję.
Chlorella, o ile MO zwiększała autoagresje, to ona, wg opisu producenta dokonuje ujarzmienia autoagresji organizmu. Jak mam to interpretować? Ano tak, że albo maskuje, bo działa alopatycznie (co z tego, że naturalnie, ludowo), albo producent pomija skutki uboczne detoksu, w toku którego organizm się oczyszcza i regeneruje, co skutkuje usunięciem „wrót zakażeń i co się z tym wiąże brakiem antygenów w krwiobiegu. W innym miejscu się wypowiadają, że chlorella działa jak czosnek, że u ludzi nie ma nawet kataru. I jak to teraz jak interpretować? Jak interpretować zabijanie wirusów opryszczki – czy, wg mnie - pozbawienie używki, czy faktycznie – zabija wirusy… Producent to interpretuje - jak z sokiem z aloesu – nadinterpretacja: czyści, sprząta, krawaty wiąże, usuwa ciążę, sto różnych cudownych właściwości. Robi to pod publikę, pod takich właśnie maskowaczy faktycznego stanu zdrowia, jak np. Korżawska, Dąbrowska, Gumowska, innych, którzy wg mnie, na starcie się już dyskwalifikują, bo świadomie walczą z każdym rodzajem infekcji, podając na całe „zło” tego świata swoje ziółka, paraleki, diety. Niemaskowacz będzie to interpretował, jak to na BE nas nauczył JS. Powtórzę się, że podobnie do Hipokratesa w sprawie istoty prozdrowotnego charakteru choroby infekcyjnej myślą: dr Kulish (uderzające podobieństwo w interpretacji wiedzy hipokratejskiego nurtu profilaktycznego, nawet ktoś mi się kiedyś pytał, kto, z kogo zerżnął wiedzę).
Korżawska, Srombak, zalecając czosnek, witaminę C dla zwiększenia energii organizmu – może zbudować sztuczna protezę odpornościową, dlatego organizm w swoim zakresie nie może sobie sam posprzątać, więc „zaprasza” ekipy z zewnątrz. Chorzy z autoagresji – zwiększą sobie agresję organizmu, po podaniu środków „naturalnych” zwiększających siłę systemu odporności oraz wybudują protezę, zaś ludzi po implancie, gdzie się osłabia siłę systemu, zwykła infekcja może zabić. JS oddziela wyraźnie te sprawy np. w temacie „bezobjawowego zapalenia płuc”. Nawet zaleca antybiotyk w sytuacjach niezzagrażających zyciu, w „głupiej” opuchliźnie twarzy od zęba, choć w rzeczywistości obrzęki niektórych organow powodują zagrożenie dla życia.

Nie można być ze wszystkim na anty, bo to mi przypomina ruch AA i abstynencki, gdzie ludzie popadają w drugą skrajność, są uzależnieni od niepicia, i tacy nie trzeźwieją, trzeźwieją pozornie. Czasem by lepiej zrobili dla siebie i dla otoczenia gdyby się napili. Maskowacze lepiej jakby wzięli antybiotyk niż niewiadomo jak działający suplement, paralek, ziolo, jak w moim przypadku lukrecja, czy obecnie obciążająca w pewnym stopniu, maskująca chlorella. Ponadto nie wiem, czy chlorella nie ma dodatku glutenowego, i już doświadczenie jest niemiarodajne, nieadekwatne.

Ja mam o tyle szczęścia w nieszczęściu, że organizm mnie, w moim przypadku defekacji I odcinka przewodu pokarmowego oraz chorej wątroby i nerek determinuje do pasywności i weryfikacji działań maskowaczami, i zmusza do metody małych kroków. Niektórzy znów, wg mnie, mają „nieszczęście” w szczęściu; są szczęśliwi, że mają drobne lub nie mają żadnych, a chorób, a jadą na maskowaniu…

To dobrze, że maskowanie idzie teoretycznie w parze z NIA, która może odmaskowywac, ale przecież wiecznie nikt nie będzie chodził z NIA, a jeśli za x czasu napłynie ponowna toksemia, to może być zbyt późno na kolejną NIA. Od dawna wiadomo było, że jedzenie zbliżone lub wege było maskujące i była pozorna lub nawet długofalowa poczucie dobrego samopoczucia. A de facto ogromne deficyty niektórych substancji odżywczych. Wiemy, co się stało z Moritzem, innymi - od jedzenia wege. Korżawska itp. jadą na wege lub czymś zbliżonym i na ziółkach, bo mają tzw. mocne geny, ale też do czasu ta mumifikacja za życia będzie, jak to Brajan pięknie określił, porównując do Paulina, zależy od pojemności jej organizmu na maskowanie…

Reasumując, dochodze do wniosku, że w moim przypadku, wszystkie wspomagacze, maskowacze przy NIA – nie pomagają tej metodzie realnie i radykalnie. Jeśli już - to druga ranka kontrolowana!

Na koniec nie będę przyjemny dla potencjalnych maskowaczy. Ja, gdybym nie przerobił maskowaczy publikacji: Dąbrowskich, Gumowskich, Kwaśniewskich, Srombaków, Klarkowych, innych oraz nie przerobił ich zaleceń na sobie, a znalazłbym się tutaj na FNIA (dla mnie ostatnia deska ratunku), i mając doświadczenie zabrania z „tortu” wiedzy BPP „wisienki”, czyli tego, co najlepsze i najkorzystniejsze dla mnie, to pewnie po przeczytaniu: Korżawskich, Kempist (żeby nie być posądzony o seksizm, to Moritzów), też prawdopodobnie chodziłbym spać po zachodzie słońca, a wstawał ze wschodem, jak niejaki Einstein z BE (przepraszam Cię stary, być może taki naturalny zegar Tobie pomógł w zdrowiu); wybudowałbym sobie Tipi na łączce, aby być bliżej Natury; na podwórzu kurnik lub nawet kurną chatę, jakiś chlewik, obórkę, stodółkę, posadziłbym lasek orzechów laskowych, itp. (po przeczytaniu publikacji Kwaśniewskiego, a zwłaszcza zastosowania jego diety, gdzie po pierwszym posiłku poczułbym przyjemne ciepełko w brzuszku oraz pełne nasycenie pokarmem mocno nadtrawionym poza organizmem, żeby niby ułatwić jego wchłonięcie i przyswojenie… za pewien czas gdybym stwierdził u siebie osteoporozę, kamienie i kamienie-mydła wapienne, to uderzyłbym w potułę do leczących maskowaczy wege, którzy mają sposoby „naturalne” na leczenie owych schorzeń: kości się nawapniają, złogi rozpuszczają, i tylko się leczyć… nie umierać!).


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-08-2013, 12:20
Cytat od: Zibi
obecnie na obronę MO odkrywam częściowo alopatyczne dzialania chlorelli (działania maskujące i również część toksyn wytrącające do krwiobiegu)

Och! Dzięki Zibi, ale naprawdę MO nie potrzebuje obrońcy. Broni się sama. Mamy na to już przeszło 500 świadectw: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=26806.20 Wystarczy przeczytać, by sobie to uświadomić i przestać fanzolić*.

Już starożytni Rzymianie zauważyli, że nie każdemu dogodzi Zeus, zsyłając deszcz. Stare polskie porzekadło mówi, że jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził. Tak samo jest z nurtem Biosłone, MO, koktajlem błonnikowym - ze wszystkim. Istotny jest stosunek tych, którym one pomogły (dogodziły), do tych, co im nie pomogły (nie dogodziły). W przypadku MO stosunek ten jest porażający, na rzecz oczywiście MO.

* Fanzolić - po śląsku: pleść durnoty.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Udana 06-08-2013, 12:35
W sumie chyba dobrze, że Zibi to napisał.

Tylko ja zostałam wysłannikiem i szpiegiem o nicku ''Et'' - nie mogę tego zdementować, bo tam temat zamknięty. Ten koszt zatem muszę ponieść.

Zarówno na tym forum jak i na tamtym jestem zarejestrowana jako Udana, nie jestem też wysłannikiem kogokolwiek ani szpiegiem tym bardziej.
Ot taka ''szara mysz'' na forum, co tylko czytała i korzystała, ale raz się odezwała, bo za słuszne to uważała.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-08-2013, 15:17
Cytat od: Zibi
Korżawska itp. jadą na wege lub czymś zbliżonym i na ziółkach, bo mają tzw. mocne geny, ale też do czasu ta mumifikacja za życia będzie, jak to Brajan pięknie określił, porównując do Paulina, zależy od pojemności jej organizmu na maskowanie…

Zibi! Co jakiś czas widzę Twoją inwokację do jakiegoś Brajana. Kim on dla Ciebie jest? To jakiś autorytet? Wielki aby? Czy jest coś, czego nie wiem? Napisał jakąś książkę albo artykuł? Choćby lichy, jakikolwiek... A może zawodowo leczy ludzi? Na co liczysz? Że poświecisz jego światłem? Wydaje Ci się, że to jasna gwiazda? Zibi! Opamiętaj się! To robaczek świętojański. Nikogo nie oświeci, bo sam żyje w ciemności. Czasami błyśnie, ale zaraz gaśnie.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 06-08-2013, 16:00
Udana, Ty się nie przejmuj, Zibi tak ma, jak widać. Ludzi, którzy Mu dobrze życzą, traktuje jak wrogów, a tych co go wykorzystują do własnych celów, uważa za nie wiadomo kogo.
A tak na marginesie Zibi, ten Einstein to Ci bardzo dobrze poradził, tyle tylko, że w Twoim stanie ducha pewnie wydawałoby Ci się, że  kura krzywo patrzy na Ciebie, koza szpieguje a cholera w nocy nie da się spać, bo puszczyk się wydziera.
Skopiuj sobie swoje posty Zibi. Jak wyjdziesz z tej czarnej d..ziury, to będziesz wiedział, dlaczego zachorowałeś.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-08-2013, 16:30
Proszę Pana! Pan dalej nic nie rozumie! O jakim forum Ashkara Pan pisze? To forum, na którym Pan do tej pory pisał, to forum oszustów, którzy posługują się Ashkarem niczym misiem cyrkowym do zwabienia gawiedzi. Niech Pan sobie przeczyta, co o nich pisze sam zainteresowany: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27793.0

Nie mam żadnych pretensji ani żadnych uwag co do kompetentności osób na każdym z tych forów.
Pan wybaczy! Jakie kompetencje ma Pan na myśli? Przecież to jest poślad odsiany z Biosłone. Rozumie Pan, co to znaczy? Oni nawet nie potrafią wyleczyć samych siebie. Niech Pan zobaczy, co zrobili z szlachetnej idei doktora Ashkara - pokraczny i niekoniczny dodatek do płukania wątroby i gorących napitków. Niech Pan pójdzie po rozum do głowy!

Wątek wydzielony Chęć rozpoczecia NIA - zdiagnozowany nowotwór żołądka (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27825.msg193900#msg193900). //Kamil


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Paweł_JG 07-08-2013, 16:43
Napisałem już, że nie chce oceniać tego kto jaki jest. Zależy mi na wyleczeniu ojca metodą NIA.
Poszedłem po rozum do głowy, rozpoczynając szukanie metod poza medycyna akademicką.

Jest Pan bardzo ostry w stosunku do mojej osoby, ale proszę wziąć pod uwagę, że ja nie jestem kretynem. To, że dałem się nabrać manipulacji pana Pokrywki pokazuje, że byłem naiwniakiem w tamtym momencie.
Pan natomiast reaguje na moją osobę bardzo emocjonalnie, chociaż nigdy nic Panu nie zrobiłem negatywnego.

Nie chcę i nie będę wchodził w spory między Panem a Pana byłymi współpracownikami z tego forum. Nie jest to absolutnie mój cel.
Nie chcę, aby w tym temacie rozwijał się wątek walki między Panem a osobami z tamtego forum.

Dziś będę znów rozmawiał mam nadzieje, że już finalnie o początku NIA i mam nadzieję, że wreszcie tato podejmie to właściwą decyzję. Wiem już, że straciliśmy bardzo dużo czasu :(



Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-08-2013, 16:50
Jest Pan bardzo ostry w stosunku do mojej osoby,

Nie zwykłem rozpieszczać nikogo.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 07-08-2013, 17:42
A Pokrywka promuje moją miksturę, bo sam ją pije. Nie jest głupi - po co ma się leczyć na raka?
Przy takich zarobkach chce się żyć, więc wie, co da mu długie życie.

Osobiście jestem zszokowana całą tą sytuacją. I te pytania "co Słonecki z tego ma". Masakra jakaś...
Super Iza to napisałaś.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: BogdanCybulski 08-08-2013, 07:32
Strona, na której wylewacie pomyje na mnie, należy do Alexa Polańskiego, który jest szefem Pokrywki.


Tutaj dowód http://www.youtube.com/watch?v=2TMnObvc_qs


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-08-2013, 09:26
A tutaj jest podsumowanie: http://www.youtube.com/watch?v=n9Ex6ZO-TaE#t=522s


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-08-2013, 10:14
Płomiennym obrońcom kryształowej moralności, uczciwości i savoir-vivre udział w procederze naganiania nie przeszkadza w najmniejszym stopniu.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-08-2013, 10:49
Zawsze mówiłem, że to kundle.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Udana 08-08-2013, 14:15
Osobiście jestem zszokowana całą tą sytuacją. I te pytania "co Słonecki z tego ma". Masakra jakaś...
Super Iza to napisałaś.

Generalnie Iza ''super'' pisze, z dużą zaciętością i bezwzględnością...
Ale czy z taką samą gorliwością, tylko jakby w drugą stronę, pisałaś może jako Belladonna na tym ''drugim'' forum?
Chyba że to zbieżność  języka, stylu, rodzaju sformułowań i sposobu pisania... wtedy przepraszam za to pytanie i porównanie.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 08-08-2013, 20:28
Udana, wybacz nie jestem tak uduchowiona jak Ty, nie chce mi się pisać (pora, upał, praca), więc doradzę Ci tylko: nie wsadzaj palców między drzwi.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 09-08-2013, 09:31
Iza, ale tak dla oczyszczenia atmosfery, byłaś tą Belladonną, czy nie?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-08-2013, 09:43
Była, i Udana o tym wie, bo jej napisali, wygłupia się z tą zbieżnością języka, stylu, rodzaju sformułowań.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 09-08-2013, 10:02
Udana, wybacz nie jestem tak uduchowiona jak Ty, nie chce mi się pisać (pora, upał, praca), więc doradzę Ci tylko: nie wsadzaj palców między drzwi.

Iza, trochę duchowości jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Nie wiem, czy sobie zdajesz sprawę, ale nie jesteś wiarygodna i nie powinnaś z takim tupetem odzywać się do osoby, która atmosferę chce oczyścić (pokora też jeszcze nikomu nie zaszkodziła).

Jak już będzie odpowiednia pora roku, dnia, itd. to może napisz coś sensownego a propos swojej działalności na forum "Ashkara" i płomiennej obrony Biosłone na tymże forum.
Czekam z niecierpliwością.

I czy to aby nie Ty "wsadziłaś palce między drzwi" (czas dokonany)?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 10-08-2013, 18:42
1. Nie zależy mi na jakiejś wiarygodności. Ten etap życia mam za sobą, kiedy zależało mi co, kto o mnie myśli.
2. Oczywiście masz rację z tą pokorą: pokorne ciele dwie matki ssie.
3. Nie czekaj z niecierpliwością, bo wybacz, omijam osoby roszczeniowe szerokim łukiem. Im nie zależy na prawdzie, tylko chcą usłyszeć, to co chcą usłyszeć.
4. Spróbuj wystąpić z takim roszczeniem do Pana Jóżefa, dlaczego zaprosił mnie na forum, mimo tego, że wiedział, co pisałam na forum Ashkara i pod jakim nickiem pisałam, czego nie ukrywałam.
I na koniec: odrobina duchowości sprawia, że człowiek jest jak ten faryzeusz lub cielę...
A teraz idę towarzyszyć synowi w leczeniu nieleczeniem zapalenia ucha. Świetna okazja, aby syn pojął co to jest proces zapalny, że ból nie jest złem, z którym nalezy bezwzglęnie walczyć (można łagodzić).To mi dało Biosłone i dlatego przyjęłam zaproszenie Pana Józefa.

PS. Zibi i Grażyna, gdyby przydeptali swoje patologiczne ego, to wiele by skorzystali z moich rad. Pisałam to z własnego doświadczenia. Co Ty myślisz, że ja byłam inna niż oni? Inna niż Ty? Lepsza? Wiesz, co ja myślę o spowiedzi? To musi być strasznie nudne siedzieć w konfesjonale i słuchac ciagle tego samego. Nasze grzechy są tak powszechnie... Trzeba tylko zdać sobie z tego sprawę. A wtedy przychodzi zdrowie.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Marcin 10-08-2013, 19:22
Iza, rozumiem Twoją przemianę, ale wypowiedziami typu:
I na koniec: odrobina duchowości sprawia, że człowiek jest jak ten faryzeusz lub cielę...
wkładasz tylko kij w mrowisko. Pisanie szczerze co się myśli nie zwalnia od dokładnego przemyślenia zamieszczanej sentencji.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-08-2013, 19:33
Odrobina duchowości stanowi o takim podziale? Szczerze wątpię.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Udana 12-08-2013, 07:31
Iza dziękuję za to co napisałaś.
Nigdy nie uważam się za lepszą od kogokolwiek. Inny sposób postrzegania rzeczywistości nie podlega wartościowaniu, po prostu jest inny.
Osobiście uważam, że pełna homeostaza to równowaga w każdej sferze życia. Duchowej też.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mewa 18-11-2013, 02:36
Nie było mnie przez jakiś czas na forum ze względów zdrowotnych. Dłuższy czas, kiedy czuję się dobrze ogólnie, nie jestem przeziębiona i nie mam żadnych niepokojących i utrudniających funkcjonowanie dziwnych objawów zdarza się rzadko. A teraz mam tak od kilku dni. Tzn. dziwne i niepokojące objawy to jak najbardziej, ale nie tak bardzo utrudniające funkcjonowanie. Nie wiem, gdzie ten mój organizm tak się spieszy, ale mam nadzieję, że do zdrowia.

Teraz nadrabiam zaległości w różnych moich sprawach m.in. zajrzałam i do tego wątku. Bo wtedy po rzuceniu hasła „strzeżcie domu” już nie wracałam na forum. No i... Muszę przyznać, że odzew na moją wypowiedź był niemal taki, jak się spodziewałam, czyli prawie żaden. Nic nie szkodzi, ja ciągle wierzę w jedną hipotetyczną osobę, która zrozumiała, co chciałam przekazać :).

Nie pisałabym może w ogóle na razie tutaj, ale chciałam się o coś zapytać mojego rozmówcę. Jak mnie coś zaintryguje, to muszę to wyjaśnić.
Piotrb111 przytoczę fragment Twojej odpowiedzi.

Nie miałem na myśli tego, żeby wszystkich przedstawiać, tylko tych co robią dym, a kto to jest, to Pan Józef wie. A co do prywatnych spraw, to fajnie się mówi, ale ciekawe, jak się teraz Scorupion czuje? I co? Pójdzie do sądu?

Czemu Ty mi do odpowiedzi wrzuciłeś kwestię tego całego zamieszania związanego ze Scorupionem? Nie wiem jak można tę sprawę wiązać z tym co napisałam. Nie napisałam, że to jest w porządku. Przecież właśnie widać, że jestem bardzo na nie, jeśli chodzi o naruszanie czyjejkolwiek prywatności. Chyba że to była tylko taka luźna refleksja i można zamknąć temat.

A poza tym, od dawien dawna każdy to wie, że najlepszą obroną jest atak.

Mogę się zgodzić, że czasami na pewno.


Cytat od: Zibi
Prócz policjantów, eks policjantów, to jeszcze na tym forum przebywają gościnnie, służbowo, lub prywatnie i służbowo - inni stróże prawa
Co policjanci i inni stróże prawa robią służbowo na forum o zdrowiu? Odkąd to przeczytałam, to mnie to zastanawia. Może mi ktoś to wytłumaczyć?

To moje pytanie nie było retoryczne. Cytat jest zamieszczony przez Mistrza, ale przecież odpowiedzieć może mi ktokolwiek. Chyba że wbrew pozorom ten cytat nic nie znaczy. W każdym bądź razie, jeśli służbowo, to mam nadzieję, że chodziło o tamto forum, a nie o nasze.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-05-2014, 08:22
Cytat od: Zibi
Na FB, jedna z Biosłonej patiens - taka była oburzona na mnie, że po świńsku wkleiła link do wątku, gdzie sitwa BE ze swoim guru - zrobili ze mnie schizola, tylko dlatego, że zerwałem z sektą i szczerze przyznałem się do błędu wcześniejszego czczenia kultu MO. Świństwo polegało na tym, że w tym linku jestem opluwany przez sitwę z BE. Są tam p-ko mnie zarzuty, ale nie ma mojej linii obrony, bo takowa jest tylko na naszym forum NIA, które nie jest otwarte publicznie, w związku z tym nie można zapoznać się z moimi i nie tylko moimi kontrargumentami, a nie każdemu się chce zadawać trud i rejestrować specjalnie na jakimś (dla niewtajemniczonych) forum NIA, żeby czytać linie obrony jakiegoś schizola. To jest tak, jakby gra do jednej bramki; albo krytyka garbatego, naśmiewanie się z jego garba, postawienie pod ścianę (jaką może mieć linię obrony w takiej sytuacji garbus, inwalida...).
Ponadto na FB dokładnie argumentowałem swoje tezy, w kilku przypadkach, byłem za tezami głoszonymi na BE, które sam kiedyś wygłaszałem, ale pacjentka i jej dwie klakierki, którym doraźnie onegdaj znacząco pomogłem w sytuacjach kryzysowych w chorobie - z mściwości mnie szykanowały.
Boli tym bardziej, że ta pacjentka z BE, kiedy jeszcze sam nie miałem tylu wątpliwości w BPP, co ona miała, sama ciągle narzekała na guru, bo nie miała skutecznej pomocy od niego. I ona śmiała nazwać mnie dwulicowym, tylko dlatego, że otworzyłem oczy najpierw sobie, a potem innym - pro publico bono. Przecież mogłem olać sprawę i zniknąć po angielsku, jak wielu innych, którzy również się kapnęli, że są na niewłaściwej ścieżce do zdrowia. Będąc bardzo schorowanym człowiekiem znalazłem w sobie siłę, aby pokazać, że "Król jest nagi", co o mały włos skończyłoby się dla mnie zejściem nieodwracalnym. Przez takie nie fair play, delikatnie nazywając, człowiek wrażliwy, udowadniający całe życie, że nie jest krokodylem może się poważnie rozchorować. Niech jej i wielu innym Bóg wybaczy... ja już to zrobiłem.
Taka osoba, to typowy leming=pacjent, który nie może obyć się bez jakiegoś mentorstwa zdrowotnego. Przeze mnie zawalił jej się jej światek rzekomej czy wyimaginowanej ścieżki zdrowia. Ja tylko jej i innym pokazałem, że należy skończyć z hipokryzją. Nie można handlować zdrowiem, jak pietruszką na targu, mimo iż, co innego nakazuje poprawność/akuratność 'polityczna'..."

Jak widzisz Zibi, ten wątek zdechł śmiercią naturalną już pół roku temu. Normalni ludzie tak robią, że wyczerpią temat i dają sobie z nim spokój. Ty zaś bez opamiętania wypisujesz na nas istne kalumnie gdzie tylko popadnie. I Ty nie jesteś schizol? Odpowiedz sobie sam.

Jako znany jęczek, jęczysz, że nie masz swojej linii obrony, bo, jak piszesz "...takowa jest tylko na naszym forum NIA, które nie jest otwarte publicznie, w związku z tym nie można zapoznać się z moimi i nie tylko moimi kontrargumentami, a nie każdemu się chce zadawać trud i rejestrować specjalnie na jakimś (dla niewtajemniczonych) forum NIA, żeby czytać linie obrony jakiegoś schizola." Ja nie mam konta na tym forum NIA ani na Facebooku, ale nie jęczę jak Ty, że nie mam linii obrony. Prawda jest taka, że piszesz tam, gdzie ja nie mogę odpowiedzieć Ci prosto z mostu, bo to Ci odpowiada. Wolisz jęczeć, jaki to Ty biedny i pokrzywdzony tam, gdzie te jęki napotykają na potakiwaczy. Tam jesteś w swoim żywiole i możesz odgrywać rolę życiowej ofiary, co to pro publico bono rzyga jakąś swoją wyimaginowaną prawdą schizola.

Cytat od: Zibi
Ja tylko jej i innym pokazałem, że należy skończyć z hipokryzją.
Coś takiego! Hipokryta namawia, żeby skończyć z hipokryzją... Jeśli Ci tak na tym zależy naprawdę, żeby tą swoją prawdą rzygać na prawo i lewo, to dlaczego hipokryto nie napiszesz jej tutaj, w tym miejscu? Boisz się, że wyjdzie na jaw Twoja hipokryzja? Nie bój się, nie zjem Cię. Co najwyżej obnażę.

Jakby co, to nie zostałeś u nas zbanowany, sam odszedłeś, więc bez problemu możesz założyć swoje konto na powrót, jeśli się odważysz, a wtedy ja, pro bono publico, pokażę wszystkim, jaki z Ciebie kłamca, oszust i hipokryta.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-05-2014, 10:24
Cytat od: Zibi
Będąc bardzo schorowanym człowiekiem znalazłem w sobie siłę, aby pokazać, że "Król jest nagi", co o mały włos skończyłoby się dla mnie zejściem nieodwracalnym. Przez takie nie fair play, delikatnie nazywając, człowiek wrażliwy, udowadniający całe życie, że nie jest krokodylem może się poważnie rozchorować. Niech jej i wielu innym Bóg wybaczy... ja już to zrobiłem.
Ty to zrobiłeś?! Wybaczyłeś komukolwiek i kiedykolwiek!? Aż taki zakłamany jesteś? Przecież Ty żyjesz tylko nienawiścią i pretensjami do wszystkich, wszystkiego i o wszystko. Tylko Ty musisz całe życie udowadniać, że nie jesteś krokodylem. Inni tego po prostu nie robią. A jak myślisz? Dlaczego? Bo potrafią wybaczyć, w przeciwieństwie do Ciebie, i nie nosić w sercu nienawiści przez całe życie, jak Ty. To ta nienawiść Cię zżera i nie pozwala wyzdrowieć. Czas już, żebyś wreszcie to zrozumiał i wybaczył, rozpoczynając nie od innych, bo oni mają to w dupie, tylko właśnie od samego siebie: http://portal.bioslone.pl/slownik/zasada-wybaczania


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-05-2014, 11:54
Ależ z Ciebie ciota, Zibi. Wystarczy tupnąć nogą, a zaraz odechciewa Ci się ulubione zajęcie - oczernianie poza oczami pro publico bono. No dobra, niech Ci będzie, nie to nie. Siedź sobie w tej swojej mysiej norce i sraj ze strachu.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 05-06-2014, 10:24
Cytat od: Zibi
Wszystko było potrzebne, co przeżyłem. DO Kwasa, podstawy wiedzy o zdrowiu na BE, NIA, Naltrexon, pewna kuracja suplementacyjna, post wg ZW i GAPS! Gdyby np. nie Dieta optymalna, to pewnie nigdy nie wytrzymałbym w kontynuacji jedzenia tłustości w DW GAPS (jak wspominał Grzegorz o psychicznych kłopotach podczas diety). Gdyby nie naltrexon, to udusiłbym się po wypiciu głupiej wody przegotowanej. Gdyby nie post wg ZW, to autoagresja unicestwiłaby mnie (nikłem w oczach), albo po drodze trafiłby się wylew, zawał, udar (dzięki, Ela!). NIA - też odegrała ważną rolę, gdyby nie uczulenie na aloes i cieciorkę (AZS), i rozlanie się ropy na zdrową tkankę (dopiero teraz zaczęło się prawdziwe gojenie tej nogi) - to nie przerywałbym kuracji. Poprzez NIA - usuwana była ciężka chemia, rtęć itp, toksyny składowane w otorbieniach pronowotworowych (dowodem jest otworzenie się naturalnej NIA - na miejscu usuniętego kaszaka i wznowy guza; na skutek postu - "spalone zostały" toksyny wraz z tkanką torebki - czego medycyna nie przyjmuje do wiadomości, że bez skalpela torebka sama nie zniknie, i tylko usunięcie chirurgiczne torebki daje gwarancję, że organizm nie będzie tam deponował toksyn, oczywiście, pod warunkiem, że organy wydalania będą w miarę wydolne).
Co prawda wyświechtane powiedzenie: - Co cię nie zabije... ale coś na rzeczy jest.

_________________
______________________________________________________
MO: 9.03.07 - 09.10.12
Chlorella: 1.02. - 1.07.13
NIA: 3.02. - 31.12.13
Adepend ND: 09.01. - 09.03.14
Post wg ZW: 1.04. - 24.04.14
DW GAPS: 27.04.14


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Udana 05-06-2014, 11:30
To jest naprawdę zaraźliwe, wciąż nowe metody testują na sobie. A jak któraś naprawdę zabije, a nie wzmocni? To się nie dowiemy.

 


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 05-06-2014, 11:45
Warto zauważyć, że Zibiemu to pomogło, co można zauważyć po tym, że już nie zwala wszystkiego na Biosłone i przyznaje (co nie jest łatwe), iż na Biosłone (BE) nabył podstawy wiedzy. Mam nadzieję, że jest to symptom zdrowienia.

Jeśli chodzi o mnie, to puszczam w niepamięć wszystkie wylane na mą głowę pomyje (miał chłopak załamanie) i życzę Zibiemu szybkiego powrotu do zdrowia.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Udana 06-06-2014, 07:13
Zwróciłam na to uwagę, ale Zibi wydaje mi się bardzo jakiś zdołowany i pogubiony.

Też życzę mu zdrowia i oby wyszedł z dołka, i miał tę energię co kiedyś! Wiele Jego postów czytałam z przyjemnością, jak zaczynałam zdobywać wiedzę tutaj na forum. Ale to był inny człowiek.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 06-06-2014, 11:16
Naltrexon stosuje się w leczeniu alkoholików. To może być kluczowe, wyjście z nałogu. Alkoholicy mają zmienioną świadomość.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-06-2014, 14:33
Cytat od: spokoadam
Wczoraj zrobiłem ojcu test food detective, wszystko jest ok, ale wyszły przeciwciała na rośliny strączkowe. Powiem szczerze że podejrzewałem że taki będzie wynik. Okazuje się że organizm wytworzył przeciwciała igE na cieciorkę. W związku z tym, logicznym jest unikanie spożycia roślin strączkowych podczas kuracji cieciorką. Zresztą tato potwierdził że po grochu, fasoli nie czuje się najlepiej od startu NIA.

_________________
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
NIA 08.02.2013
Dopadło mnie zdrowie.

Cytat od: Brajan30
Nie wiem, na ile taki test jest wiarygodny, ale zakładamy że jest wiarygodny. Do podobnego wniosku doszedł Zibi, że był uczulony na ciecierzycę.

_________________
"Ufaj i sprawdzaj, nie zamykaj się na wiedzę. Wiedza, która się nie rozwija, nie jest nauką, lecz religią. Na świecie mamy już wiele religii. Czy potrzebna nam jeszcze jedna?”
MO: Rozpoczęcie picia - 07-03-2010. Zakończenie picia - 01-03-2013.

Cytat od: Zibi
To się potwierdza z teorią: "GAPS" - Dr Cambell - str. 156. ("Lista produktów niedozwolonych": - "Ciecierzyca")
Ponadto: Aloes - jest na liście niedozwolonych, ale fakultatywnie - można wprowadzić, jeśli nie ma żadnych objawów ze strony układu pokarmowego; sok z cytryny czy w ogóle cytrusy - również początkowo są niedozwolone - fakultatywnie.

Taka wiedza ma kapitalne znaczenie dla potencjalnych en-i-owców (przynajmniej co do kolejności zastosowanych metod leczenia), jeśli zaliczają się do chorych z zespołem GAPS.

Z tego też jasno wynika, że w moim przypadku (zespół GAPS: AZS, choroba Duhringa, inne): MO (na bazie ALOcitu; sok z cytryny; częściowo na bazie aloCIT-u - jako cytrusowe - jak wyżej); NIA (cieciorka - jak wyżej; sok z aloesu - jak wyżej; ponadto: MO na bazie oleju lnianego - z uwagi na śladowe ilości glutenu - jako produkt niedozwolony w GAPS) - nie sprzyjały w gojeniu "wrót zakażeń" oraz regeneracji organizmu (mogły pogłębiać autoagresję).

Oświadczam kolejny raz (staram się być obiektywny oraz bez gniewu i uprzedzeń), że: w moim przypadku - MO - o ile nie zaszkodziła (czytaj: uśpiła moją czujność/zaniechanie innych działań prozdrowotnych) - to nie pomogła.
Odnośnie KB, jak pisałem poprzednio - siemię lniane z uwagi na gluten i len jako w kontakcie z systemem odpornościowym - wg GAPS (AZS) oraz "ostrość" łupin/ łusek nasion (początkowej fazie "poranionej" śluzówki przewodu pokarmowego - wiedza zgodna z GAPS) - mogły nie dawać zdrowienia, a nasilać objawy autoagresji, a więc potęgować toksemię.
Dlatego też, biorąc powyższe pod uwagę, w moim wątku "drogi do zdrowia", pisałem, że: MO i KB - nie polecam dla wszystkich chorych. Na BE postawiono mi zarzut, że pisząc o tym, wyczuwalna była we mnie jakaś pewna megalomania. Bynajmniej, mogło to tak tylko wyglądać, bo użyłem określonych zwrotów niefortunnie. Chodziło mi jak zwykle o moją szczerość i rzetelność - jako testera metod leczenia przyczynowego, a nie jakiegoś mentora/autorytetu na ścieżce dochodzenia do zdrowia. Ci, co mnie znają wiedzą, że nie jestem osobą wywyższającą się, ani nie materialistyczną - odnośnie kwestii zdrowia. To tyle, co na razie, chciałem dodać odnośnie sprostowania niektórych kwestii, dotyczących BE. Jak się ogarnę całkiem na zdrowiu - to napiszę moją linię obrony odnośnie innych zarzutów, bo nie jestem i nigdy nie byłem tchórzem (należy odróżnić niedyspozycję zdrowotną od tchórzenia) i człowiekiem niehonorowym.

_________________
______________________________________________________
MO: 9.03.07 - 09.10.12
Chlorella: 1.02. - 1.07.13
NIA: 3.02. - 31.12.13
Adepend ND: 09.01. - 09.03.14
Post wg ZW: 1.04. - 24.04.14
DW GAPS: 27.04.14

Ledwie co go pochwaliłem, że już z nim lepiej, a tu masz..

Zibi! Chłopie! Jeśli nie przestaniesz rzygać tą swoją prawdą o Biosłone, to nigdy z tego swojego pierdolca nie wyjdziesz! Dostarczysz nam tylko zabawy, bo zaraz zjawi się tomaszewski, poklepie Cię po plecach i napuści, a Ty, jak ten posłuszny kundelek, będziesz obszczekiwać karawanę, która i tak ma w dupie szczekanie takiego małego kundelka.

Cytat
Chodziło mi jak zwykle o moją szczerość i rzetelność - jako testera metod leczenia przyczynowego,

Biosłone ma w dupie Twoją szczerość i rzetelność - jako testera metod leczenia przyczynowego!

Zlituj się chłopie sam nad sobą!


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Agata 07-06-2014, 15:09
Mam w swoim otoczeniu niepijących alkoholików. Jak słyszę od któregoś, że jest już zdrowy (w sensie: wyleczony z choroby alkoholowej), to już wiem, że zbliża się do niego kryzys. Dobrze pamiętam jak Zibi, będąc na Biosłone, chwalił się, że choroba alkoholowa już go nie dotyczy, że to było takie proste pozbyć się jej... A potem zaczęły się jazdy z oskarżaniami innych o swoje kłopoty, szukanie zamienników - innych nałogów (jest widoczne, jak teraz wpada w nałóg szukania i próbowania setek różnych metod leczenia). Trochę mi szkoda Zibiego, bo to nie jest zły chłop, ale według mnie powinien wyłączyć na parę miesięcy komputer (tylko czy potrafi... bo to też może być uzależnienie) i pójść na dobrą terapię AA. Zibi, to nie Biosłone jest winne Twoich kłopotów, tylko litry alkoholu, które wypiłeś w swoim życiu, i Twoje beztroskie podejście do tej choroby, Twoja wiara, że będziesz jedynym byłym alkoholikiem, który pozbędzie się choroby na zawsze bez żadnych jej konsekwencji.
Mam nadzieję, że nie obrażam tym postem Zibiego, bo nie taki jest mój zamiar. Pozwoliłam sobie na napisanie tego, ponieważ Zibi sam na forum przyznawał się do swojego problemu z alkoholem. I już od dawna widać, jak ta choroba nim rządzi, a on nieświadom (?) to bagatelizuje.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 07-06-2014, 16:21
Używanie naltrexonu niekoniecznie może świadczyć o kłopotach z nałogiem. Obecnie wg wielu doniesień jest to lek 'na wszystko' często polecany przez w różnych terapiach rakowych, kłopotów ze zdrowiem psychicznym itd.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 09-06-2014, 09:26
Cytat od: Zibi
to napiszę moją linię obrony odnośnie innych zarzutów, bo nie jestem i nigdy nie byłem tchórzem (należy odróżnić niedyspozycję zdrowotną od tchórzenia) i człowiekiem niehonorowym.

Cytat od: spokoadam
Jaką linię obrony? bronić powinien się kto inny.
Powiedzmy sobie wprost, stosując ZZO i MO - byłbyś już w grobie.

_________________
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
NIA 08.02.2013
Dopadło mnie zdrowie.

To nikczemność tak podpuszczać chorego. Jak chłopak ma wyzdrowieć przy takich doradcach = odszczekujących się kundlach? A może gdyby nie te hektolitry wypitej gorzały, to by w ogóle nie zachorował? MO (http://portal.bioslone.pl/mo) jest gorsza od wódy? Od czego jeszcze?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 09-06-2014, 15:30
Jakoś nie lubię posrańców! Nie lubię, i już, zwłaszcza jak takiego dopadnie.

Prawda jest taka, że Zibi pisał na naszym forum bodaj 5 lat i nigdy nawet nie przebąknął, że mikstura oczyszczająca jest taka szkodliwa, jak teraz pieprzy. Wręcz przeciwnie – przy każdej okazji opowiadał, jaka to jest dobra rzecz, ta mikstura oczyszczająca. Wszystkim znana jest wyliczanka, jakie to choroby wyleczył dzięki niej. A było tego niemało. Pisał to i mówił z takim przekonaniem, że mu uwierzyłem. Gdybym wiedział, że to taka trucizna jest, to bym nie napisał tych książek, nie utrzymywałbym forum, co kosztowało niemało kasy, zaś forumowiczów odesłał do Jarmołowicza. To do kogo macie pretensje ci, którym mikstura rozpieprzyła zdrowie? Miejcie do Zibiego. To jego wina!

I nie fanzolcie, że Zibi odszedł z Biosłone, bo po pięciu latach przekonał się, jaka to trucizna ta mikstura. Chcielibyście, jednak my w tym słynnym ukrytym dziale mamy pisemne dowody, w których Zibi oświadcza, że musi wycofać się z aktywnego udziału w forum, bo podupadł na zdrowiu. Ale nie, jakbyście chcieli, przez miksturę, tylko przez gabinet, w którym pacjenci wyssali z niego wszystkie siły. Prosi tylko, żeby nie likwidować jego dorobku, czyli postów napisanych na Biosłone, w związku z czym prosi, żeby mu dać 3 miesiące na uporządkowanie swoich wpisów. Zibi dobrze wie, że takie dowody mamy, więc wykręcać się nie może. Jakoś nie widać, żeby przez te 3 miesiące, które mu oczywiście daliśmy, zmienił cokolwiek w opinii o miksturze, a miał przecież wolną rękę. Nikt go nie kontrolował, więc mógł robić, co chciał. Nic takiego nie zrobił, co by choć w najmniejszym stopniu podważyło pozytywną rolę mikstury oczyszczającej. Nikogo nie ostrzegł; nie uratował.

Po odejściu z Biosłone też nic takiego nigdzie nie głosił. Spotkałem się z nim niecałe dwa lata temu na zlocie. Też mnie nie ostrzegł przed trującym działaniem mikstury. W ogóle nic takiego nie mówił, dopóki nie zwąchał się z kundlami.

Kundle odeszli z Biosłone i opanowali forum Ashkara, mimo że ten sobie tego nie życzy, i ubzdurali sobie stworzyć forum lepsze od Biosłone. A że nawet pies z kulawą nogą nie chciał tam zaglądnąć, postanowili przyciągnąć Biosłonejczyków stosując czarny pijar. Nagle wszyscy, którzy dopiero co, będąc na Biosłone, wypisywali peany o miksturze oczyszczającej, rozchorowali się od mikstury oczyszczającej. Wszyscy bez wyjątku. Wtedy dołączył do nich Zibi, i też się rozchorował, i też od mikstury oczyszczającej. Tak było. Są na to dowody nie do obalenia.

Co do BPP (Biosłonejskiej profilaktyki prozdrowotnej), to też sprawka Zibiego. On to wymyślił. Sam. Ja o tym dowiedziałem się post factum. W tworzeniu ZZO i DP także Zibi ma swój istotny wkład.

Teraz Twój ruch Zibi. Jeśli rzeczywiście nie tchórzysz i potrafisz napisać otwarcie, a nie tylko za plecami, to napisz, czy choć jedno słowo z tego co napisałem jest niezgodne z rzeczywistością. Niewiele mi na tym zależy, ale niech wreszcie te durne kundle przestaną ujadać rozgrywając Tobą niczym ostatnim dupkiem. I nie wykręcaj się niedyspozycją. Skoro u kundli możesz pisać elaboraty, to tutaj tych parę słów tym bardzie potrafisz.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-06-2014, 16:35
Cytat
Skoro u kundli możesz pisać elaboraty, to tutaj tych parę słów tym bardzie potrafisz.
Ja takie zagmatwane i pokręcone elaboraty wypisuję jak się dobrze wstawię, ale na szczęście mam na tyle przytomności, że ich nie wysyłam.

Cytat
Cytat od: spokoadam
Jaką linię obrony? bronić powinien się kto inny.
Powiedzmy sobie wprost, stosując ZZO i MO - byłbyś już w grobie.

_________________
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
NIA 08.02.2013
Dopadło mnie zdrowie.

Gdybym przyjął podobną konwencję dyskusji to mógłbym napisać o człowieku ciężko chorym na raka, którego hurmem zaczęli leczyć NIA i...oczywiście żywieniem według Korżawskiej. Jest wątek na ten temat tu i na tamtym forum dla zainteresowanych. Człowiek ów niestety zmarł. Takiej konwencji jednak nie przyjmę, bo ona jest do niczego.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 09-06-2014, 18:14
Ten wiersz dedykuję wszystkim potwarcom, zawistnikom, zazdrośnikom, nawiedzonym dietetykom, nieudacznikom, rogaczom, krętaczom, kuglarzom, neofitom, skarżypytom, upierdliwcom, podglądaczom, opojom, podłym gnojom, tomeszewskim, kundlom ujadaczom, mądralom samozwańcom, tudzież pozostałym posrańcom. Każdy wymieniony łacno odnajdzie tam siebie.

Całujcie mnie wszyscy w dupę

Absztyfikanci Grubej Berty
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I lodzermensche, bycze chłopy.
Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajły, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Izraelitcy doktorkowie,
Widnia, żydowskiej Mekki, flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę!
Którzy chlipiecie z “Naje Fraje”
Swą intelektualną zupę,
Mądrale, oczytane faje,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item aryjskie rzeczoznawce,
Wypierdy germańskiego ducha
(Gdy swoją krew i waszą sprawdzę,
Wierzcie mi, jedna będzie jucha),
Karne pętaki i szturmowcy,
Zuchy z Makabi czy z Owupe,
I rekordziści, i sportowcy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item ów belfer szkoły żeńskiej,
Co dużo chciałby, a nie może,
Item profesor Cy…wileński
(Pan wie już za co, profesorze!)

I ty za młodu nie dorżnięta
Megiero, co masz taki tupet,
Że szczujesz na mnie swe szczenięta;
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item Syjontki palestyńskie,
Haluce, co lejecie tkliwie
Starozakonne łzy kretyńskie,
Że “szumią jodły w Tel-Avivie”,
I wszechsłowiańscy marzyciele,
Zebrani w malowniczą trupę
Z byle mistycznym kpem na czele,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

I ty fortuny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rętę,
O, łapiduchy z Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!…

Julian Tuwim

http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths&feature=kp


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-06-2014, 13:23
Zibi strachem podszyty! Co tam u Ciebie, ziomal? Weźmiesz to wreszcie na klatę i walniesz się w pierś, czy dalej wolisz rżnąć głupa?


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-06-2014, 10:28
No Zibi, czekam na Ciebie, na tę Twoja linię obrony. Weź to wreszcie wyrzuć z siebie. Zobaczysz, że będzie Ci lżej. Od z górą roku dusisz coś w sobie, mielisz, odgrażasz się, że wszystko opiszesz, a jedyne, co potrafisz, to poujadać, gdy cię jakiś kundel poklepie po plecach i powie: - bierz go!

Odpuściłbym Ci, ale nie mogę już. Sam widzisz, że używają Cię jako znaczonej karty w tej durnej rozgrywce, więc wolę, żeby w końcu sprawę wyjaśnić, zamiast bawić się w grę z marnymi szulerami, co to nie mają żadnego asa w rękawie, a nawet rękawa. Jedynie Ty im zostałeś jeszcze, wiec nie omieszkają Cię znowu podpuścić, żebyś znowu poujadał i znowu zagroził swoją linią obrony.

Nie chodzi o kolejny elaborat. Nie musisz się tak znowu wysilać. Odpowiedz tylko na to moje pytanie:

Jeśli rzeczywiście nie tchórzysz i potrafisz napisać otwarcie, a nie tylko za plecami, to napisz, czy choć jedno słowo z tego co napisałem jest niezgodne z rzeczywistością.


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-06-2014, 05:19
Jakbyś o tym nie pamiętał Zibi, albo nie chciał pamiętać, to na otwartym forum także znajdzie się sporo dowodów Twoich knowań, mających na celu zrujnowanie Biosłonejczykom zdrowia za pomocą wymyślonej przez Ciebie BPP: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=2601.0


Tytuł: Odp: Homo schizofrenicus
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-06-2014, 06:27
A tu jak ludzi ściemniałeś: Podziękowanie za Miksturę oczyszczającą http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=2817.0