Niemedyczne forum zdrowia

Uprawiasz lub sprzedajesz proso?


Część postów wydzielona z: Zespół urojeniowy (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=26699.msg193010#msg193010). //A.

Gibbon, nic nie sprzedaję, ale obserwuję uważnie swój organizm i odkryłam, że kasza działa cuda. ;-) Nie piję kawy od tygodnia i nie jem słodyczy, a w pracy około 12 miałam mega kryzys. Zaczęłam przygotowywać przekąski na bazie kaszy, nasion, owoców suszonych i wcale nie odczuwam zmęczenia i nie tęsknię za kawą, mam dużo energii i dobrze śpię.

Nie ma co przesadzać z tymi cudami. Zaraz znajdą się tacy, co pobiegną opustoszyć sklepowe półki z jaglanki. 

Tak, wszystko z umiarem i według zapotrzebowania organizmu. Jedzenie musi smakować oczywiście, a kasza ma stanowić dodatek, a nie główne danie. Ja widzę na razie same zalety kaszy jaglanej. ;-)

Domi, czy to nie zasługa NIA? Napisz może, jak wygląda Twój jadłospis.

NIA już piąty miesiąc prowadzę, ale najbardziej odczuwalne są dla mnie zmiany w żywieniu. Jadłospis muszę cały czas modyfikować z uwagi na problemy trawienne.

Przed wyjściem z domu rano piję KB z owoców z wodą bądź kefirem. W pracy rano dwa jajka z masłem, kawałek szynki, ogórek kiszony bądź kiełbasa biała z chrzanem i ogórek kiszony. Około 11 kasza z ziarnem i suszonymi i świeżymi  owocami - smażone na maśle. Obiad mięso z warzywami bądź zupa na mięsie z warzywami i kaszą. Wieczorem KB bądź kasza z owocami bądź warzywami. W te upały nie mam szczególnej ochoty na mięsa jak w okresie chłodnym, więc bywa, że zupy są bez mięsa. Dziś też na obiad miałam tylko kalafiora smażonego na maśle z koperkiem.

Moje menu zależne jest od apetytu. Jem tylko to co lubię. Przy takim jadłospisie nie mam ochoty na słodycze i kawę.

Ja mam takie pytanie. Czy kaszę jaglaną można jeść codziennie? Ja tak robię szczególnie na śniadanie, czasem nawet na kolacje co wychodzi dwa razy w ciągu jednego dnia. Ostatnio przeczytałem, że "kasza jaglana spowalnia pracę hormonu tarczycy, więc nie powinno się jej jeść codziennie" no i właśnie czy są jakieś przeciwskazania? ;)

To jest sama kasza jako posiłek?

Nie, nie :) Kaszy się samej nie jada to wiem, to same węglowodany by były parktycznie i wiadomo, że taki posiłek wyjaławia organizm. Kaszę jadam przeważnie z jajkami w postaci jajecznicy na słoninie, do tego np. pieczarki. Czasem jadam kaszę z mięsem i surówką.

To tak jak i ja.

A spożywasz ją co dzień?

Kilka razy w tygodniu - w każdym razie z tym "spowalnianiem" tarczycy daj sobie na spokój (jest gdzies w ogóle uzasadnienie tego "spowalniania"?). Faktycznie ja spowolnisz jak będziesz się zadręczał myślą o tym. Dlaczego akurat jaglana? Ziemniaków nie lubisz?

Ziemniaki bardzo często jadam, w sumie to przeważnie na obiad. Rano kasza jaglana z jajecznicą i to co dzień tak i na kolację najczęściej też coś z kaszą, w sumie nie wiem czy nie przesadzam z tą kaszą trochę ;)

Ja też jadam kaszę jaglaną tak dwa razy dziennie - jako dodatek do zupy, sałatki, KB. Czasami nie mam ochoty, to robię przerwę - słucham organizmu.

Dzięki w sumie racja, najlepiej to słuchać organizmu. Ja np. miałem tak, że w ciągu dnia zjadałem po 6-7 jajek i tak przez parę dni pod rząd i pierwsze co zauważyłem, to że zaczyna mi drgać powieka. Jak tylko przestałem tyle dziennie spożywać, to drganie minęło. Czasem wpadam w skrajności z braku czasu i pomysłu na posiłek :/

Smakuje ci jaglana - to ją jadaj. Generalnie przy ilości jaką się dodaje do posiłków nie ma znaczenia czy to będzie jaglana, gryczana, kukurydziana czy ziemniaki. Niecudowanie z posiłkami tylko na dobre wychodzi.

Gdzie kupujecie kaszę jaglaną? Ja ostatnio zamówiłam w internecie na zielonej torebce, ma certyfikaty, chyba mogę ją spokojnie podać dziecku z alergią...?

Masz stronę sklepu online Biosłone i jest tam kasza. Porównałem ceny (mniej więcej) i np. oliwa jest ciut drożej jak w makro, no ale masz wszystko na miejscu i nie trzeba jeździć. Kurier do domku przywiezie w dogodnych dla ciebie godzinach. :) No i chyba przy okazji wspierasz tym fundację Biosłone, tak więc szczytny cel. Towar zakupiony dostałem w papierowych torbach, co wzbudziło moje zaufanie. Nie lubię foliowych opakowań. Kiedyś wracałem z zakupów, po wypakowaniu w domu miałem 30 reklamówek i nie wiedziałem co z tym dziadostwem zrobić.

Używasz jako darmowe worki na śmieci.

Za liche na śmieci, przynajmniej w moim przypadku. Zresztą nawet te kupne worki mi się rwały, toteż nie ma to jak wynieść w kubełku. :) Ale prawda, pomysł ekonomiczny.

Ale już nie ekologiczny ;)

Mam niedoczynność tarczycy, z tego powodu kiedyś odstawiłam kaszę jaglaną (też wyczytałam to co Rob) - ktoś czuje się na siłach doradzić mi czy mogę do niej wrócić? :)

Przy chorobach tarczycy bezwzględnym nakazem jest eliminacja z jadłospisu glutenu i produktów mlecznych, a kasza jaglana na pewno Ci nie zaszkodzi.

Wniosek jest tylko jeden. Jeść glutenowe i mleczne, a przecież nie o to chodzi. 

O, uprzedziłeś mnie, w związku z tym litościwie zamilczę.

Dzięki Loret, domyślam się o co Ci chodziło;)

Czytałam trochę (nadal dopiero się przygotowuję do WIELKEIJ ZMIANY, wprowadzając na razie małe) - z tego co wyczytałam wynika ze śmietanka jest ok a jogurt beee. Ja jestem miłośniczką kefiru (nieodtłuszczonego) - czy on też jest be czy mogę sobie od czasu do czasu (najlepiej codziennie :D) na niego pozwolić?

Kefir 'nieodtłuszczony' - Piszesz o tych sklepowych 0-2% tłuszczu ;), to już chyba lepszy jogurt sklepowy Bałkański (10%).

Tak:) obawiam się, że kefiry 2% miałam na myśli;)
Wolę kefir niż jogurt po prostu.