Niemedyczne forum zdrowia

Proszę o poradę. Mam 32 lata, od ok 7 lat problemy z układem pokarmowym (zgaga, nadżerka w przełyku, klucha w gardle, refluks, nieprzyjemny zapach z ust, gorzki smak, zielonkawy nalot na języku, pojawiające się pęcherzyki w jamie ustnej wypełnione krwią, które same znikają, częsta opryszka na ustach, zaparcia) miałam również zapalenie pęcherza z krwiomoczem, wodniste upławy (podczas badania nie wyhodowano bakterii). Od 4msc piję miksturę, jestem na drugim etapie diety, piję koktajle oraz stosuję zasady zdrowego żywienia,zęby myję sodą, przepłukuję octem jabłkowym, do tej pory mój stan ani się nie pogorszył, ani nie polepszył, czekam z niecierpliwością,gdyż dietę zmieniłam o 100procent, wcześniej dużo mącznych potraw i słodyczy, a teraz warzywa, owoce, mięso, jajka, orzechy. Gluten wykluczyłam od początku picia mikstury, ale ostatnio zjadłam kawałek ciasta  z wielkim bólem, gdyż jestem w pracy i były urodziny szefa,jedyny plus, to chyba taki, że podejrzewam, że nie mam uczulenia na gluten, gdyż nic się podejrzanego po cieście nie działo. Trafiłam tu dzięki znajomej, która wyleczyła układ pokarmowy dzięki Biosłone, z objawów wynika, że mam przerost candida, proszę tylko poradzić, co mogą oznaczać te występujące co kilka miesięcy pęcherzyki w jamie ustnej, w których znajduje się krew, pokazałam to kiedyś lekarzowi, on stwierdził,że są to kruche naczynia krwionośne i nie jest to groźne, ale czy państwo już słyszeli o czymś takim?

A jeśli nawet słyszeli, to co to zmienia?

Chciałabym się dowiedzieć w końcu co to takiego. Właśnie to.

To jeden z licznych objawów toksemii.

To smutne, ale prawdziwe. Daleka drogą przede mną, cieszę się, że tu trafiłam. Wiem, że nie jestem sama z tym problemem.

Wczoraj na śniadanie zrobiłam sobie omleta (2 jajka domowe) z orzechami i z kilkoma kawałkami gorzkiej 80% czekolady, za jakieś 2 godziny odkurzałam pochylając się, kiedy usiadłam zaczął się odlot: poty, zawroty, mdłości i silny ból żołądka, toaletę odwiedziłam 3 razy, stolec był normalny, nie biegunka. Trzymało mnie tak cały dzień, ból był straszny, popijałam len i herbatę. Odkąd jestem na diecie i piję MO, moje węglowodany to koktajl z nasionami, miodem i bananem, owoce, warzywa i kasze, które bardzo mi smakują. Przez cały okres diety zjadłam 1 kawałek ciasta z truskawkami, nic się po nim nie działo. Czy to możliwe, że po czekoladzie dostałam tych boleści?

Mogło być tak, że gdy mikstura odsłoniła nadżerki, orzechy, które dla wielu osób są alergenem dostając się dziurami w jelitach spowodowały takie zaburzenia. Mogło być i tak, że zmiana trybu życia w końcu daje o sobie znać.
Bądź przygotowana na takie rewelacje i potraktuj to jako przedsmak tego co może Cię jeszcze czekać.

Całkiem możliwe, ale orzechy często jem i nic się nie dzieję, to raczej ta czekolada, mam nadzieję, że wyjdzie mi to na zdrowie.

Mój przypadek opisujesz - wypisz, wymaluj miałam te same objawy. Z układem pokarmowym, nawracające zapalenia pęcherza, krwiomocz, upławy, dodatkowo kamienie nerkowe, nadciśnienie, nadwaga, itp, tragedia, dodam, że jestem dużo starsza od Ciebie (dla pocieszenia, że u Ciebie szybciej nastąpi poprawa). Złe samopoczucie miałaś po czekoladzie. Na długo radziłabym zapomnieć o niej przy przeroście candida. I w ogóle cierpliwości, a będzie ok. Ja już czwarty rok piję MO i zmiany w samopoczuciu mam rewelacyjne. Ale się zdziwił "dystrybutor leków-konował", że nie mam kamieni nerkowych ani piachu, ani nadciśnienia i w ogóle rewelacja. Mam czarne włosy jak kruk, chociaż moje rówieśnice mają siwe (już od dawna). Czytaj forum, stosuj się do porad Biosłone, a z pęcherzyków w niedługim czasie będziesz się śmiała.

Czy uważa Pani, że czekolada bardzo gorzka 80-90 procentowa (niewielki kawałek) może wywołać również rozrost candidy?

Et! Już tyle razy prosiłem Panią, żeby nie zadawała głupich pytań! /Mistrz

Czekolada dozwolona jest w trzecim etapie DP w rozsądnych ilościach.

Zrobiłam ostatnio test, mimo, że jestem na 2 etapie diety, codziennie jadłam po jednym owocu dozwolonym dopiero w 3 etapie diety (jagoda, winogrona, truskawki, melon, avocado) nie miałam żadnych dolegliwości, czy to znaczy, że można od czasu do czasu zjeść te owoce, czy wstrzymać się do czasu, aż będę na 3 etapie?

Oczywiście, że można. Nie można tego tylko nazywać 2 etapem diety.

Magda_DR1 myślę, że powinna pani bardziej celować w warzywa aniżeli owoce, mimo iż są dozwolone na tym etapie, jak widać nie każdemu muszą służyć. Koktajle warzywne lepiej uzupełnią w chwili obecnej niedobory aniżeli owoce, bowiem aby złagodzić przerost drożdżaka wskazane jest zagłodzenie go. Nie można oczywiście zapomnieć o bakteriach kwasu mlekowego, które odgrywają tutaj kluczową rolę, bowiem wraz z zasiedleniem przewodu pokarmowego przez bakterie pożyteczne zmniejsza się ilość bakterii chorobotwórczych a co za tym idzie z biegiem czasu następuje równowaga między nimi i aktywność candidy powinna zmaleć. Jest to tak zwana walka o terytorium między bakcylami. Jak wiemy kiszone warzywa mają najwięcej kwasu mlekowego, zatem zastanowiłbym się na ukiszeniem ze 4 kg własnej kapuchy, ogórków kiszonych i szczególnie buraczków, które mają wielki wpływ na prawidłowe funkcjonowanie przewodu pokarmowego, ponadto zawierają one mnóstwo dobrze przyswajalnych witamin i minerałów i długo by jeszcze pisać.

Przepisy na te doskonałości w Dziale kulinarnym.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22795.0 (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22795.0)   

Ma pan rację, dziękuję.

Nie ma to jak na kolację wypić KB, na początku jak piłam, to nie mogłam tego przełknąć, ale później tak mi posmakował, że codziennie na kolację muszę wypić, dziś zrobiłam w wersji: śmietana, banan, cynamon do smaku, nasiona (dynia, słonecznik, siemię), z tym że siemię wcześniej ugotowałam i zmiksowałam ten kisiel z resztą. Smak po prostu pyszny. Polecam