Niemedyczne forum zdrowia

przepisy na siemie i jaka juz podałem do realizacji.

Przed godziną sprawdzaliśmi stan skóry pod czosnkiem, pęcherz się jeszcze nie wytworzył.
Był zakładany rano ook godziny 10.

W mojej szkole nauczają języka polskiego. ja nauczam wychowania fizycznego.
Rozumiem, że to aluzja odnośnie braku pisania polskich liter.
Proszę mi uwierzyć, w tego typu wypowiedziach, na forach i głównie FB nie wpisuje nigdy poslkich "udziwnień", w oficjalnych pisamach drukowanych na potrzedby polskiej biurokracji owszem muszę wpisywac ą ę i inne durnoty naszego języka.

wracając do meritum, największy problem mamy z zaparciami, jak już wspominałem od 4 dni tato nie może wydalić.
Pozdrawiam

Na tym forum nie tolerujemy ludzi niepotrafiących pisać po polsku. /Mistrz

co w tym poście jest złego?

1. Zdania rozpoczynamy wielką literą.
2. ook, pisamach, potrzedby, poslkich, wpisywac - co to znaczy?
3. Po co te pozdrowienia na końcu?

Post zostanie przeniesiony z powrotem, jeśli zostanie poprawiony.

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=16391.msg120881#msg120881
Polecam lekturę.

Czy tak może być Panie Kamilu?

Przepisy na siemię i jajka już podałem do realizacji.

Przed godziną sprawdzaliśmy stan skóry pod czosnkiem, pęcherz się jeszcze nie wytworzył.
Był zakładany rano ok godziny 10.

W mojej szkole nauczają języka polskiego. Ja nauczam wychowania fizycznego.
Rozumiem, że to aluzja odnośnie braku pisania polskich liter.
Proszę mi uwierzyć, w tego typu wypowiedziach, na forach i głównie FB nie wpisuje nigdy polskich "udziwnień", w oficjalnych pismach drukowanych na potrzeby polskiej biurokracji owszem muszę wpisywać ą ę i inne durnoty naszego języka.

wracając do meritum, największy problem mamy z zaparciami, jak już wspominałem od 4 dni tato nie może wydalić.
Pozdrawiam


Ps. Nie piszemy "uczą" tylko "nauczają" to taka uwaga do Mistrza, który dba o poprawność języka polskiego...".
Dzieci w szkołach się "uczą", natomiast nauczyciele w szkołach i szkoła "naucza".

Jakiego znowu jaka (http://pl.wikipedia.org/wiki/Jak)? W diecie niskonukleinowej unikamy mięsa.

Wiem, że unikamy mięsa. Przecież już to napisałem, że jest na diecie niskonukleinowej.
Chodziło mi o JAJKA.

No i to jest powód, dlaczego wymagamy poprawnej pisowni. Żeby po prostu sobie i innym nie zaszkodzić.

Jak już, to nauczają.

Proszę Pana, szkoła NAUCZA, nauczyciele NAUCZAJĄ a nie uczą.
Uczyć można się, a kogoś się naucza.
Mówiąc bardziej obrazowo "Uczymy się nauczać...".

A gdybyście tak sami się nauczyli...

http://sjp.pwn.pl/slownik/2532019/uczy%C4%87

W tym celu właśnie zawędrowałem na Pana forum oraz portal Biosłone, aby się uczyć w tej pewnej tematyce zdrowotnej, w sprawie wyciągnięcia mojego taty z choroby.
Pan wybaczy, ale nie będę tracił cennej energii na słowne potyczki z Panem w kwestiach drugorzędnych, jak ą, ę i inne "pierdoły", gdyż nie to jest moim celem.
Aby nie dawać Panu i Pańskim kolegom moderatorom  w tym celu "pożywki", specjalnie dla Was będę używał polskich udziwnień w języku polskim jak ą, ę, ó itd.

Wie Pan, dydaktyka definiuje te pojęcia: uczyć oraz nauczać.
Proszę poczytać literaturę z dziedziny dydaktyki wychowania i nauczania...
W tej kwestii akurat Pan racji nie posiada.

Wystarczy, że widzę, jakich głąbów ta dydaktyka naucza, zamiast uczyć.

Ja także to dostrzegam czytając takie wypowiedzi Autorytetu tego forum...
Słowo "Mistrz" zobowiązuje do zachowania pewnego poziomu wypowiadania się w stosunku do drugiej osoby.
Nic Pana nie upoważnia, aby w stosunku do mojej osoby wypowiadać się per "głąb".
Ja Pana nie obrażam, ani nikogo na tym forum i proszę, aby Pan nie używał takich określeń w stosunku do mojej osoby, tym bardziej, iż nie zna mnie Pan.

Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Gdyby Pan nie miał nic na sumieniu, to nie wziąłby tego do siebie.

Nie będę z Panem już raczej polemizował, ,bo jak widać w innych kwestiach, które nie są związane ze zdrowiem nie ma Pan raczej argumentów.
Ja nic nie mam na sumieniu, to Pan zaczął na moją osobę naskakiwać i mnie obrażać w dość prymitywny sposób.
Drwi Pan z mojej osoby jako nauczyciela, próbuje wymyślać coraz to różne wyszukane obelgi.
Ja Pana nie oceniam, bo Pana zupełnie nie znam. Pan także nie wie jaką jestem osobą i nazywanie mnie nauczycielem durniem jest z Pana strony wręcz podłe.
Ktoś kto nazywa się MISTRZEM powinien dawać tego dowód w swoim postępowaniu oraz zachowaniu.
Pan natomiast robi to co robi, każda ocena obiektywnej osoby patrzącej na Pana obelgi i obrażania mojej osoby wyciągnie odpowiednie wnioski.
Jest mi tym bardziej przykro, że w samych superlatywach wypowiadała się osobą z którą mam stały kontakt, która pisała mi o Panu jako o wspaniałym autorytecie, a tak naprawdę już w kilku postach dał się Pan poznać jak widać, czytając Pana brzydki, napastliwy i obraźliwy ton rozmowy z osobą, która szuka porady, pomocy.

Widze Panie Słonecki Mistrzu, że nie potrafisz toczyć rozmowy na argumenty.
Wstyd,
Jedyne co pan potrafi to wyrzucic mnie teraz z forum.
jestem osoba ktora szuka pomocy a pan co robi?!
zabraklo argumentow i mnie pan wywalasz z forum!
taki wielki mistrz pan jestes??!!
ja widze ze pan jest zwykly prostak ktory potrafi ludzi tylko obrazac!!!
kim pan jest zeby mnie obrazac i nazywac durniem!!!
jakie ma pan wyksztalcenie w tematyce zdrowia itp?
z tego co czytalem to pan jestes zwykly elektryk z lutownica w reku a nie znawca tematyki fizjologii i biochemii!!!
pokaz pan swoje kwalifikacje w tematyce nauk biologicznych itp?!
po tym jak mnie pan naobrazal publicznie nie dziwie sie ze ludzie odeszli na forum ashkara jak zobaczyli ze za mistrza uwaza sie kompletny prostak!!!

nie potrafi pan dyskutowac bez obrazania innych.
teraz tak czytam pana wypociny w ktorych jest pan wulgarny i prezentuje totalnie podly jezyk.
ile w panu zlosci i zajadlosci.
KIM TY PAN JESTES CO? JAKIE MASZ PAN KWALIFIKACJE I KOMPETENCJE zeby sie tak do innych potrzebujacych ludzi odzywac?!

Ujawnij sie pan i porozmawiajmy publicznie na argumenty niech ludzie zobacza kim tak naprawde jest czlowiek ktory mieni sie mistrzem!
Czegos takiego to sie nie spodziewalem zeby za nic wywalic czlowieka z forum, ktory szuka porady dla umierajacej osoby!
jedynie co pan potrafi to wyzywac obrazac i ponizac osoby bardziej wyksztalcone niz pan panie elektryku bioenergoterapeucie kolego pana doktora pokrywki widze ze jestescie siebie warci.
dwa cwaniaczki ktore klepia kase na biednych ludziach, widze pana sklepik fundacje ile pan bierzesz za platne porady co? moze w tym jest pana problem panie mISTRZU??!!

Paweł_JG, człowiek wykształcony, za jakiego się uważa, dosłał jeszcze kilka słów do mnie przez Admina:


Nie mógł widać wytrzymać, żeby mnie postraszyć. Ciekawe, czy to przez takiego syna nie zachorował jego ojciec na raka.

Szanowny Panie od wychowania fizycznego... Aż nie wiadomo jak się do tego prostactwa odnieść.
Głoski "ą" i "ę" nie są ani durnotami, ani udziwnieniami naszego języka. I musi pan je "wpisywać" wszędzie. Są to ewolucyjne procesy naszego języka, związane z iloczasem i palatalizacją na przestrzeni wieków się kształtujące a nie wymyślone przez kogoś w danej chwili. Ja wiem, że na studiach AWF nie ma zajęć z gramatyki historycznej języka polskiego, tak jak na wielu innych, a jednak inni się nie targują o zasadność używania całości polskiego alfabetu.
Widzi pan. Ja jestem chora nieuleczalnie. Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby z tego powodu żądać pomocy bez względu na wszystko, bo mi się należy. A pańska postawa taka właśnie jest. Proszę się opamiętać a więcej obaj zyskacie.
A później mówią, że nauczyciele to prostaki...

Przed chwilą otrzymałam powyższą wiadomość.
Wewnętrzny imperatyw zmusił mnie do skomentowania pańskiego zachowania. Wszak po coś tę polonistykę skończyłam.

Przykry człowiek z tego Pawła. Szkoda dla niego czasu i uwagi.

Raczej typowe. Coś nam potrzeba, to jesteśmy uprzejmi i grzeczni. Jak nie idzie po naszej myśli, to wyłazi wszystko co najgorsze.

I to jest nauczyciel? Nie puściłbym dzieci do szkoły, w której ktoś taki uczy. Przepraszam "naucza". Tylko Pawle nie zbieś się na mnie za ten, jak mniemam, straszny według ciebie błąd.

Oj, bzdury z tym "nauczaniem". Można uczyć się oraz uczyć kogoś. Wystarczy zajrzeć do "Słownika języka polskiego", by się o tym przekonać. A dydaktyka nijak się ma do poprawności językowej.

Dydaktyka nijak ma się do życia w ogóle, ani tym samym do rzeczywistości. To są totalne bzdury, wymyślone przez zboczonych urzędników menu, degenerujące społeczeństwo już od dzieciństwa! Ludzie! Nie puszczajcie swoich dzieci do szkół, za przeproszeniem, publicznych, gdzie będą ich nauczać, zamiast po ludzku uczyć!

http://www.youtube.com/watch?v=AO0HFKreUHs

JG zarzuca Mistrzowi, że nie ma wykształcenia medycznego, po czym z ufnością rzuca się w objęcia doradców z forum Askhara. Skądś więc musi wiedzieć, że oni mają co najmniej doktoraty i na koncie dziesiątki uleczeń zaawansowanych stadiów raka. Zaiste niezbadane są meandry ludzkiej myśli.
No i tam zmienił zdanie na temat ą i ę.

Może zrozumiał co napisałam :).

Niestety w szkołach pełno jest takich, a nawet gorszych. Normalni są w mniejszości.

O swojej pracy w szkole zawsze mówię, że uczyłam dzieci, a nie, że nauczałam. Skoku w dal, gry w piłkę, czy co tam innego też chyba wyżej wymieniony uczy. Przecież nie naucza skoku w dal.

Dokładnie tak. Słowo nauczanie funkcjonuje w innym kontekście. Na przykład: nauczanie matematyki, gramatyki, tajne nauczanie. Ale: uczę historii, matematyki, języka polskiego.

nauczanie «planowa praca nauczyciela z uczniami»
nauczyć — nauczać
1. «ucząc, przekazać komuś pewien zasób wiedzy»
2. «wpłynąć na czyjś sposób myślenia, postępowania»
3. nauczać «przekazywać nauki moralne»
4. nauczać «pracować jako nauczyciel»
http://sjp.pwn.pl/szukaj/naucza%C4%87

uczyć
1. «przekazywać komuś określone wiadomości, wiedzę, umiejętności»
2. «być nauczycielem»
3. «wdrażać kogoś w coś, ćwiczyć w czymś»
4. «ułatwiać poznanie czegoś, pomagać w rozwoju»
http://sjp.pwn.pl/szukaj/uczy%C4%87

Ja tam nie widzę różnicy.

Uwaga dotyczy czasownika „nauczać” w drugiej części zdania – chodzi o jego nieprawidłową odmianę. Poprawnie powinno być: „(…) natomiast nauczyciele w szkołach i szkoła nauczają”. I tylko o to chodziło.

Uwaga Mistrza tak, ale Paweł_JG pisał również o czymś innym.

No i Mistrz odpisał, a podsumował jeszcze powyżej Kamil.

A zauważyliście tę pogardę nauczyciela, wprawdzie tylko wuefisty, do zasad polskiej pisowni? I ktoś taki śmie nazywać Józefa Słoneckiego, autora książek i artykułów, niewykształconym prostakiem? I to gdzie? Na jego własnym forum. To dopiero jest prostactwo!

Zbieracz kamieni, modelka, akwizytor i inne podobne profesje, to super doradcy w chorobie raka!
Szkoda tylko tego ojca.

W szkołach jest niestety coraz gorzej. Jeżeli matematyki lub polskiego uczy nauczyciel po studiach podyplomowych, który sam nie potrafi liczyć albo pisać, to jaka jest szansa, że nauczy nasze dzieci liczyć albo pisać? I to wszystko za nasze podatki.