Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Forum ogólne => Wątek zaczęty przez: scorupion 07-09-2013, 08:02



Tytuł: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-09-2013, 08:02
A tu pan Tomasz porobił badania i opisał:
Badania naukowe potwierdziły przepuszczalność jelitową.pdf (http://www.bioslone.pl/pliki/portal/badania-naukowe-potwierdzily-przepuszczalnosc-jelitowa.pdf)


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane.
Wiadomość wysłana przez: Leszek_B 07-09-2013, 09:41
"Autorzy dziękują p. Józefowi Słoneckiemu [34] za inspirację..."

Wydrukowałem sobie ten dokument i w wolnej chwili będę go trawił :). Dzięki za udostępnienie PDFa.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane.
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 07-09-2013, 15:49
Cytat
Badano zależności statystyczne między wynikami testów DLA i TAC oraz antybiotykoterapią, dietą, miksturą oczyszczającą [34] (skład: olej lniany, ekstrakt z aloesu [35], sok z cytryny)
...
Ponadto potwierdzono pozytywny wpływ mikstury oczyszczającej na szczelność jelit (tab. 9.).
...
2.Rozpoznanie nieszczelności jelit powinno spowodować określone decyzje kliniczne (np. włączenie mikstury oczyszczającej, ochrona dziecka przed antybiotykami).

Cytat
Można zatem przypuszczać, że określenie „zespół nieszczelnego jelita” (ZNJ)(leaky gutsyndrome),używane dotychczas głównie w medycynie naturalnej(alternatywnej)[27],zostanie zaakceptowane także w medycynie akademickiej (konwencjonalnej). Koncepcja ZNJ zapewne pozwoli zrozumieć patogenezę wielu schorzeń uważanych dotychczas za nieuleczalne, cywilizacyjne, o  nieznanej etiologii,idiopatycznej itd. Przyjęcie tej koncepcji nie będzie jednak łatwe, ponieważ znaczna część przyczyn ZNJ ma charakter jatrogenny, a toksyczne metody terapii są mocno zakorzenione w obecnym systemie farmaceutyczno-medycznym.
I tu leży pies pogrzebany. Niedouczeni medycy i zyski dla farmacji. Oj lekko nie będzie.

Gdyby ktoś nie wiedział, to Pan Tomasz Dangel (http://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Dangel) był swego czasu bardzo aktywny na forum. Podobała mi się częsta wymiana zdań z Panem Józefem i paroma innymi osobami na różne tematy np.:
- sensu badań - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=17363.0
- witaminy "C" - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21294.0
- witaminy "D" - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21419.0
Dzięki tym przepychankom, można było sporo się dowiedzieć o funkcjonowaniu naszego organizmu.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane.
Wiadomość wysłana przez: Leszek_B 08-09-2013, 17:07
"Ponadto potwierdzono pozytywny wpływ mikstury oczyszczającej na szczelność jelit (tab. 9.)..."

To ciekawe, Zibi się przebadał i twierdzi że jest odwrotnie. :)

 


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane.
Wiadomość wysłana przez: Udana 08-09-2013, 18:23
Przecież na Biosłone nie wierzy się badaniom, to i te powinny być niewiarygodne w jakimś sensie.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane.
Wiadomość wysłana przez: Savage7 08-09-2013, 18:27
Ani chybi jak doczekamy się tabletek na nieszczelność jelit.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 08-09-2013, 19:34
Żeby zabić kurę znoszącą złote jajca?


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane.
Wiadomość wysłana przez: Kamil 08-09-2013, 19:34
Przecież na Biosłone nie wierzy się badaniom, to i te powinny być niewiarygodne w jakimś sensie.
Ważne jest jakie są to badania.


Cytat od: Bardzo ważny cytat w tym sprawozdaniu:
Autorzy pracy przeglądowej na temat nieszczelności jelitowej i związanych z nią chorób występujących u dzieci wymieniają szereg czynników prowadzących do tego zaburzenia, m. in. inhibitory syntezy prostaglandyn (niesteroidowe leki przeciwzapalne), gliadynę (składnik glutenu), estry sacharozy i kwasów tłuszczowych (E473 – emulgatori stabilizator produktów spożywczych, obecny w diecie przemysłowej dla dzieci), kaprynian sodu, enteropatogenną Escherichia coli, rotawirusyi zonulinę; pomijają jednak C. albicans. Autorzy wymieniają następujące choroby, które przebiegają z nieszczelnością jelit u dzieci: celiakia, cukrzyca typu 1, nieswoiste zapalenia jelit oraz choroby atopowe (np. astma oskrzelowa) [19].


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane.
Wiadomość wysłana przez: Savage7 08-09-2013, 19:51
Żeby zabić kurę znoszącą złote jajca?

Nieee... żeby leczyć i leczyć. Przecież wiadomo, że to nie będzie w 100% skuteczne. Na pewno będą jakieś skutki uboczne, które także trzeba będzie leczyć.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane.
Wiadomość wysłana przez: Machos 09-09-2013, 11:22
No proszę! A jednak badania, jak to piszemy czy mówimy (łoj!) naukowe, potwierdziły to, co my potwierdzamy własnym przykładem już od wielu, wielu lat, że MO uszczelnia przewód pokarmowy, a w konsekwencji jesteśmy zdrowi! Drugą rzeczą, a którą też wyraźnie podkreślamy, jest stosowanie się do ZZO, a nie tylko pozbywamy się kandydoz wszelkiego rodzaju, ale pozbywamy się wszelkich patologii z organizmu.

Na stronie 65 tej pracy wyraźnie autorzy podkreślają:

Ponadto potwierdzono pozytywny wpływ mikstury oczyszczającej na szczelność jelit. Stwierdzono też pozytywną zależność między dietą wysokowęglowodanową i kandydozą.

Na tejże stronie 65 umieszczono podziękowania!

Autorzy dziękują p. Józefowi Słoneckiemu za inspirację, a Fundacji Warszawskie Hospicjum dla Dzieci za sfinansowanie badań.

Przyznam szczerze, że jestem ogromnie, ale pozytywnie zaskoczony, że takie badania powstały jednak z inicjatywy osoby pana Tomka Dangela, z którym swego czasu na forum dochodziło niejednokrotnie do mocnej wymiany zdań.

 
Mistrzu! A jednak sami medycy chcieli się przekonać za pomocą swoich badań o pozytywnym wpływie MO, no i się przekonali!


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane.
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 09-09-2013, 12:05
Cytat
Ponadto potwierdzono pozytywny wpływ mikstury oczyszczającej na szczelność jelit. Stwierdzono też pozytywną zależność między dietą wysokowęglowodanową i kandydozą.
Tylko patrzeć, jak ta wiadomość rozprzestrzeni się w środowisku lekarskim. Zaczną pić MO!


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 09-09-2013, 13:44
Przecież na Biosłone nie wierzy się badaniom, to i te powinny być niewiarygodne w jakimś sensie.
Biosłone nie wierzy badaniom za granty, gdyż te są najczęściej niewiarygodne, bowiem przetargi o przyznanie grantów odbywają się na zasadzie – daję ci, abyś ty mi dał. To badanie jako jedno z nielicznych zostało sfinansowane przez niezależną od rządu i lobby instytucję non profit, jaką jest Fundacja Warszawskie Hospicjum dla Dzieci w Warszawie. Takie badania mają dla nas wartość. Tylko takie.

Ani chybi jak doczekamy się tabletek na nieszczelność jelit.
Rozumiem, że można coś przeczytać i nic z tego nie zrozumieć, ale żeby wyciągać tak nieprawdziwe wnioski – tego już nie rozumiem. We wnioskach końcowych autorzy zalecają włączenie mikstury oczyszczającej, ochronę dziecka przed antybiotykami oraz dietę niskowęglowodanową. O żadnych tabletkach ani innych lekach autorzy nie wspominają, nawet między wierszami.

Pytanie, czy dla Ruchu Biosłone badania te mają znaczenie. Odpowiedź brzmi: tak. Wagi tych badań nie można przecenić. Bez wątpienia to milowy krok w rozwoju naszego ruchu. To prawda, że rasowy Biosłonejczyk wiedział to wszystko od dawna także bez badań, ale ilu nas jest, rasowych Biosłonejczyków? Niewielu. Niemniej jednak także wielu z nas wyniki tych badań pomogą uporać się z presją środowiska, a z tym, jak wiemy, wielu ma kłopoty. Niektórzy poważne, grożące nawet rozpadem rodziny.

Wiadomo, jak wielu w internecie jest idiotów. Jakiś czas temu jeden z nich przestrzegał przed koktajlem błonnikowym, porównując go do korka celulozowego, który... wyrywa kosmki jelitowe. Autorem tej „sensacji” jest typowy złośliwy troll, tchórzliwie kryjący się pod nickiem WoDoLej, promujący równie idiotyczną jak on Wodę Nie Z Tej Ziemi (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=11488.msg94310#msg94310), mimo to wielu przestało stosować wartościowy skądinąd koktajl błonnikowy, i kto wie, czy do dzisiaj nie boją się go wypić ze strachu, żeby nie potracili kosmków jelitowych. Niby nie ma to związku z tematem omawianych badań, niemniej jednak obrazuje, jak łatwo wystraszyć ludzi wyssanymi z palca teoriami, rozsiewanymi z zawiści albo po prostu dla jaj.

Zapewne zauważyliście, jaki ostatnio na forum zapanował ład i porządek. Stało się to dzięki temu, że wprowadziliśmy zakaz krytykanctwa oraz barierę przed inwazją trolli. Zdziwilibyście się, gdybyście wiedzieli, jak wielu z nich próbuje włamać się na nasze forum, by siać zamęt. Ostatnia próba miała miejsce wczoraj. Jednak próby te są daremne, ponieważ dzięki czujności kadry są oni wyłapywani, zanim zdążą cokolwiek naśmiecić. Te zmiany w sposobie prowadzenia forum nie spodobały się największym wichrzycielom, więc przeszli na inne forum, promujące białka serwatkowe i wodę Aleksa Polańskiego oraz mikstury na raka Jana Pokrywki, gdzie promują diety ziołowe Stefanii Korżawskiej oraz przestrzegają przed... miksturą oczyszczającą.

Cytat od: abaszydze
W tych błędnych teoriach Słoneckiego najgorsze jest nałożenie cenzury na krytykę mikstury. Głupota i szkodnictwo jakich mało. Jeśli teoria jest słuszna to się obroni, jeśli nie to do kosza z nią. Ktoś nowy trafiający na BS nie jest w stanie ocenić zagrożeń. Do kitu z takim miłosierdziem, bo co jeśli rzeczywiście długotrwałe picie prowadzi do uszkodzeń organów? Skąd taka niewzruszona pewność, że nie? Teoria musi być ciągle podważana, aby można było ją uznać za dobrą, tam trzeba wierzyć na słowo jej twórcy. Odstręczyło mnie to w ostatecznym rozrachunku od mikstury, chociaż inne zalecenia wydają się być rozsądne.
W "ostatecznym rozrachunku" abaszydze odstawił picie mikstury, bo, jak napisał... trochę się wystraszył. Wiemy, że wielu z naszego forum zagląda na tamto. Ciekawe, ilu po tym, co tam przeczytali, odstawiło miksturę, bo „trochę się wystraszyli”.

Cytat od: Brajan30
Cytat od: spokoadam
Doszły mnie słuchy że część kadry BS już nie pije mikstury, jednak w statusie wciąż widnieje że piją.
To jest po prostu barbarzyństwo i brak cywilnej odwagi, przecież MO piją cały czas dzieci i to małe, ochoczo zachęcane choćby w RadiuBiosłone, Machos do cholery jasnej, czy Ty nie masz sumienia człowieku?
No i kto nie ma sumienia? Ten, który zachęca do dobrego, czy ten, który od dobrego odstręcza? Ze zwykłej zawiści. Ciekawe, jak się ten potwarca teraz czuje czytając, że badania naukowe były przeprowadzone właśnie na małych dzieciach i wykazały, że na poprawę szczelności jelit istotny wpływ wywarły tylko dwa czynniki: mikstura oczyszczająca i dieta niskowęglowodanowa.

Nie wszyscy potrafią czytać ze zrozumieniem, a już prac naukowych to dopiero. Dlatego pokrótce wyjaśnię część dotyczącą badań szczelności jelit. Można ją nazwać: naukowy test buraczkowy. Badanie oparto na dwóch substancjach - mannitolu i laktulozie. Są to nieszkodliwe dla zdrowia cukry. Pierwszy z nich (mannitol) łatwo przenika przez nabłonek jelitowy, ale nie jest metabolizowany przez organizm, wskutek czego w postaci niezmienionej zostaje w całości wydalany z moczem. Innymi słowy: w moczu pojawi się tyle mannitolu, ile zostanie podane pacjentowi. Drugi cukier (laktuloza) w ogóle nie przenika przez nabłonek jelitowy. Podana pozajelitowo, podobnie jak mannitol, także nie jest metabolizowana, w związku z czym zostaje w całości wydalona z moczem. Jeśli zatem podana dożołądkowo laktuloza pojawi się w moczu, to może znaczyć tylko jedno – nie jest zachowana ciągłość nabłonka jelitowego, czyli że istnieją w nim wyłomy, ostatnio coraz częściej nazywane nadżerkami: http://pl.wikipedia.org/wiki/Nad%C5%BCerka

Sam fakt wykrycia w moczu podanej dożołądkowo laktulozy nie przedstawiałby wartości naukowej, bez oznaczenia ilościowego jej zawartości w tymże moczu. Dlatego próbki moczu pobrane w ciągu pięciu godzin od podania mannitolu i laktulozy schłodzono do temperatury -20 oC i wysłano do Pracowni Badań Radioimmunologicznych i Biochemii – Zakładu Biochemii, Radioimmunologii i Medycyny Doświadczalnej Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”, gdzie zostały poddane analizie metodą chromatografii gazowej. Ta nowoczesna technika umożliwia ustalenie procentowego składu mieszanin związków chemicznych, w których występuje ich nawet kilkaset. Tak więc ustalenie w moczu procentowego stosunku mannitolu i laktulozy pozwala ustalić stopień nieszczelności jelit, co z kolei pozwala określić wpływ danej metody na proces uszczelniania jelit. W omawianym badaniu dwie metody okazały się skuteczne – mikstura oczyszczająca oraz dieta niskowęglowodanowa.

Jak już wspomniałem, badanie to jest swoistą odmianą naszego testu buraczkowego, w którym rolę laktulozy pełni betanina. Jest to bardzo trwały barwnik, nietrawiony przez ludzki przewód pokarmowy. Betanina, podobnie jak laktuloza, nie przenika przez nabłonek jelitowy, toteż jej pojawienie się w moczu jest dowodem istnienia w nabłonku jelitowym nadżerek, co ocenić można jedynie wzrokowo, a więc iście nienaukowo. Niemniej jednak na nasze potrzeby to w zupełności wystarczy.

Jest wielu takich, którym test buraczkowy nie wystarczy, bo jest nienaukowy. Do tej pory nie mieliśmy dla tych malkontentów rzeczowej odpowiedzi, teraz mamy. Bez wątpienia to, co zrobił pan Tomasz Dangel wraz z zespołem, jest wydarzeniem wiekopomnym nie tylko dla Ruchu Biosłone, ale dla ludzkości, jeśli, rzecz jasna, zechce z tego skorzystać. Dziękuję.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Machos 09-09-2013, 18:31
Cytat od: abaszydze
W tych błędnych teoriach Słoneckiego najgorsze jest nałożenie cenzury na krytykę mikstury. Głupota i szkodnictwo jakich mało. Jeśli teoria jest słuszna to się obroni, jeśli nie to do kosza z nią. Ktoś nowy trafiający na BS nie jest w stanie ocenić zagrożeń. Do kitu z takim miłosierdziem, bo co jeśli rzeczywiście długotrwałe picie prowadzi do uszkodzeń organów? Skąd taka niewzruszona pewność, że nie? Teoria musi być ciągle podważana, aby można było ją uznać za dobrą, tam trzeba wierzyć na słowo jej twórcy. Odstręczyło mnie to w ostatecznym rozrachunku od mikstury, chociaż inne zalecenia wydają się być rozsądne.
W "ostatecznym rozrachunku" abaszydze odstawił picie mikstury, bo, jak napisał... trochę się wystraszył. Wiemy, że wielu z naszego forum zagląda na tamto. Ciekawe, ilu po tym, co tam przeczytali, odstawiło miksturę, bo „trochę się wystraszyli”.

Tylu, ilu hołduje owym teoriom abaszydze.

Cytat od: Brajan30
Cytat od: spokoadam
Doszły mnie słuchy że część kadry BS już nie pije mikstury, jednak w statusie wciąż widnieje że piją.
To jest po prostu barbarzyństwo i brak cywilnej odwagi, przecież MO piją cały czas dzieci i to małe, ochoczo zachęcane choćby w RadiuBiosłone, Machos do cholery jasnej, czy Ty nie masz sumienia człowieku?
No i kto nie ma sumienia? Ten, który zachęca do dobrego, czy ten, który od dobrego odstręcza? Ze zwykłej zawiści. Ciekawe, jak się ten potwarca teraz czuje czytając, że badania naukowe były przeprowadzone właśnie na małych dzieciach i wykazały, że na poprawę szczelności jelit istotny wpływ wywarły tylko dwa czynniki: mikstura oczyszczająca i dieta niskowęglowodanowa.

Widać nieźle zdrajcy kombinowali, a że złożyło się to w czasie mojego urlopu i czasowej nieobecności w życiu forum w lipcu, tym bardziej zastanawiali się, co tam z Machosem, więc trzeba było użyć jakiegoś fortelu, stąd taki post spokoadama, na który odpowiedział Brajan30. Mam sumienie i mam cywilną odwagę przyznać się, że cały czas propaguję Biosłone, natomiast zastanawia mnie czasem, co się dzieje z tymi Moritzami, Korżawskimi i cieciorkowcami, bo jazdy po owych terapiach mieli konkretne. Ile razy zaliczyli szpital? Czy żyją i jeśli żyją, to w ogóle mają siłę żyć?

Poza tym moi domownicy dostrzegają różnicę pomiędzy nami, a resztą rodziny i znajomymi, którzy się leczą akademicko, naturalnie metodami Korżawskiej, Moritzami, cudami tybetańskimi, a mają wspólny mianownik, brak zdrowia. Wiem co piszę i wielu z was wie, że nie miałem lekko z moimi domownikami. Czas jednak odegrał i odgrywa tutaj bardzo ważną rolę, bo mamy po prostu ten komfort korzystania z życia w przeciwieństwie do znajomych.

Nie wiem, kto nie pije MO z kadry, bo pewnie wszyscy piją, a po czasie okaże się, że słuchy zostały celowo wymyślone.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Machos 09-09-2013, 19:43
Cytat od: Brajan30
Cytat od: spokoadam
Doszły mnie słuchy że część kadry BS już nie pije mikstury, jednak w statusie wciąż widnieje że piją.
To jest po prostu barbarzyństwo i brak cywilnej odwagi, przecież MO piją cały czas dzieci i to małe, ochoczo zachęcane choćby w RadiuBiosłone, Machos do cholery jasnej, czy Ty nie masz sumienia człowieku

A tu proszę wnioski po badaniu naukowym przeprowadzonym przez Zakład Biochemii, Radioimmunologii i Medycyny Doświadczalnej, Instytut „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie oraz Zakład Anatomii Prawidłowej i Klinicznej, Warszawski Uniwersytet Medyczny w Warszawie z inicjatywy Fundacji Warszawskie Hospicjum dla Dzieci:

1. Dzieci kierowane do hospicjów domowych po zakończeniu leczenia szpitalnego stanowią populację
charakteryzującą się wysokim ryzykiem kandydozy i nieszczelności jelit.

2. Rozpoznanie nieszczelności jelit powinno spowodować określone decyzje kliniczne (np. włączenie mikstury oczyszczającej, ochrona dziecka przed antybiotykami).

3. Dieta niskowęglowodanowa powinna być stosowana w leczeniu i zapobieganiu inwazyjnej kandydozie.

4. Badania DLA i TAC wnoszą bardzo wartościowe informacje, modyfikujące postępowanie lekarza
hospicjum i chroniące pacjenta przed niebezpiecznymi terapiami.

5. Badania DLA i TAC mogą być wykonywane w warunkach domowych przez odpowiednio wyszkolone
pielęgniarki hospicjum domowego.

6. Badania BMC nadal zachowują swoją wartość, ponieważ nie wszystkie gatunki Candida produkują
arabinitol; ponadto pozwalają rozpoznać fazę kolonizacji i określić wrażliwość na leki.




Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 09-09-2013, 19:45
No to Victoria, jestem dumna, że jestem Biosłonejką i nie uległam podżegaczom i wierzę w MO jak w nic na świecie. Zadarłam ze wszystkimi konowałami i matką i mężem, ale wyszło na moje. Jestem szczęśliwa. Gratulacje dla Mistrza. Jest Wielki.


No to świetnie Dużagosia, ale pamiętaj zawsze o postawieniu spacji po przecinku i po kropce przed napisaniem kolejnego wyrazu. Post jest poprawiony.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Grawo 10-09-2013, 08:55
Ja to wiedziałam i bez badań, że MO działa, ale dobrze że są, mam teraz oręż dla moich przeciwników zapatrzonych w leki.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 10-09-2013, 10:04
Bardzo dziękuję za zainteresowanie naszą pracą. Jest ona także dostępna na naszej stronie http://www.hospicjum.waw.pl/biblioteka/zagadnienia-kliniczne?download=211:diagnostyka-kandydozy-i-przepuszczalnosci-jelitowej-u-pacjentow-warszawskiego-hospicjum-dla-dzieci

Pragnę również tutaj - na Forum - podziękować p. Józefowi Słoneckiemu za wszystko czego się od niego nauczyłem. Bez tej wiedzy ta praca nie powstałaby.

Dla wielu z Państwa, to zapewne paradoks, że próbujemy stosować metody Biosłone w hospicjum dla dzieci. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że wiele z nich żyje długo i może mieć to swoje życie lepsze lub gorsze. Chciałbym żeby ich życie, dzięki naszym staraniom, było lepsze. Tak też sądzą ich rodzice, którzy wyrazili zgodę na to badanie.

Dla osób zainteresowanych podaję też swoje wyniki, które przy okazji zrobiłem: DLA 1,91; TAC 0,002.

Swego czasu próbowałem przeprowadzić badanie diety niskowęglowdanowej u dzieci w hospicjum, ale mi na to nie pozwolono. http://www.hospicjum.waw.pl/biblioteka/etyka?download=110:przypadek-odrzucenia-projektu-badawczego-przez-dwie-komisje-bioetyczne-jako-przyklad-etycznych-i-prawnych-granic-badan-naukowych


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 10-09-2013, 10:12
Mówcie co chcecie, ale duma mnie rozpiera, że TUTAJ trafiłam. Czytając, łezka się zakręciła. Natomiast mina tych, którzy mówili, że jestem w sekcie, bezcenna.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Asia61 10-09-2013, 10:47
Łączę się z Tobą w odczuciach. :)


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Udana 10-09-2013, 14:31
Dla wielu z Państwa, to zapewne paradoks, że próbujemy stosować metody Biosłone w hospicjum dla dzieci. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że wiele z nich żyje długo i może mieć to swoje życie lepsze lub gorsze. Chciałbym żeby ich życie, dzięki naszym staraniom, było lepsze. Tak też sądzą ich rodzice, którzy wyrazili zgodę na to badanie.
 
Panie Tomaszu, Pana postawa w tym zakresie przywraca wiarę w zawód lekarza. Dla mnie nie jest to paradoks ale wspaniale podejście do tematu zdrowia. Bo osoby chore terminalnie zasługują aby tę resztę zdrowia, którą mają podtrzymywać i podnosić ich jakość życia czy też umierania.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Melinda 10-09-2013, 16:14
Pozdrawiam Panie Tomaszu. Z pewnością przyczynił się Pan do tego, podając dzieciom miksturę.
Bardzo to pożyteczne, że przeprowadzono takie badania. Udowadniają one, że myśl ta, iż mikstura uszczelnia jelita, nie jest utopią.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: JerzyP 11-09-2013, 00:30
Nie jestem lekarzem. Moja wiedza wynika z autopsji i doświadczeń na moim organizmie. Gdy przeczytałem wyniki badań, wyraziłem publicznie moją radość, że jestem tutaj w Biosłone. Jak większość ludzi wie, byłem narażony na różne naciski ze strony tych, co teraz pokrzykują zza płota i starają się za wszelką cenę umniejszyć zasługi Pana Słoneckiego.

Jednak moja wrodzona intuicja podpowiadała mi, że należy iść drogą Biosłone. Nie posłuchałem więc znanego na forum eksperta Zibiego i poszedłem drogą do homeostazy Biosłonejskiej. Dwa lata i 8 m-cy idę tą drogą i nie żałuję. Wiele razy się potknąłem, sporo musiałem się uczyć i wciąż to czynię. Nikt mi jednak nie powiedział, że będzie łatwo. Wręcz przeciwnie, początki miałem słabe. Wciąż coś robiłem źle. Krytykę przyjmowałem za dobrą monetę. Mówiłem sobie - dobrze jest, że krytykują ,a przecież mogli wyrzucić z forum. Odsunąć od mojego źródła siły i nadziei.

Teraz wyraźnie widzę, że nadchodzi czas coraz lepszy dla mnie i mojego zdrowia. Zaczynam czuć, że znów żyję. Są też słabsze dni. Ale kto ich nie ma? Wszyscy toczymy przed sobą jakieś koło, które stawia opór. Jeden ma mniejszy, drugi większy, ale gdy się go pokona, satysfakcja rośnie.

Dlatego ogromnie cieszą mnie takie chwile. Radość, że jestem z Wami daje mi prawdziwego kopa do pokonywania dalszej drogi ku zdrowiu. To, że widzę ludzi, którzy walczą tak samo o lepsze jutro dla siebie i rodziny, napawa olbrzymim optymizmem. Wiem, że nie jestem osamotniony w tej trudnej wędrówce.

Dlatego tutaj tak bardzo cieszy każdy krok do przodu. Ogromną satysfakcję daje to, że można o tym napisać. Dać świadectwo prawdzie. Nie tej wydumanej i pięknie napisanej, ale takiej, która pokazuje prawdziwe cierpienia ludzi, z którymi można wymienić się doświadczeniami. Opisać swój przypadek. Znaleźć ludzi, którzy cierpią podobnie i wypracować wspólny język. To naprawdę bardzo pomaga. Ci, którzy przeżyli trudne chwile, wzajemnie bardzo dobrze się rozumieją i wspomagają. To daje nam Biosłone i najfajniejsze jest to, że nie wiemy, jaką niespodzianką znów zaskoczy nas Mistrz. Co wymyśli, aby nam pomóc i co wejdzie do historii?

Nie rozumiem też tych, którzy jeszcze niedawno kłócili się ze mną na Biosłone, gdy wytykałem im posty jednozdaniowe (Spokoadam) i brak zrozumienia tego, o czym piszą. Ci panowie teraz plują w gniazdo, które ich wydało na świat. MO im się nie podoba. Preparaty Przykrywki im pomogą oraz jego zaklęcia. Tylko jest jedno ale - on za darmo niczego nie daje.

Ostatnio w internecie znalazłem dowody na jego ścisłe powiązania z nawiedzonym wynalazcą i producentem tzw. zapperów, panem Taratajcio. Do tego ten pan ma niesamowite pomysły na leczenie. Aż strach się bać. Jego zapper ma niby wykluczyć MO, bo zabija wszystko "ZŁE" w organizmie. Jaka wspaniała selektywność działania. W połączeniu z preparatami Przykrywki stworzą oazę zdrowia w naszym kraju.

Dobrze, że MO doczekała się badań naukowych. Jej działanie zostało potwierdzone klinicznie. Ja zgadzam się z tym, co powiedział Mistrz, że my Biosłonejczycy czuliśmy to od początku. Więc trzeba mówić głośno, co nam w duszy gra i zwiększyć moc naszej wzajemnej empatii, o którą walczę od początku, bo jej nam naprawdę potrzeba.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka_B 11-09-2013, 07:16
Powtarzam to nie po raz pierwszy. Pan Józef i jego wiedza, tak hojnie nam przekazywana, jest bezcenna, otwiera oczy i rewolucjonizuje nasze życie. Moje zostało uratowane i za to będę wdzięczna do końca moich dni.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 11-09-2013, 11:36
Mówcie co chcecie, ale duma mnie rozpiera, że TUTAJ trafiłam. Czytając, łezka się zakręciła. Natomiast mina tych, którzy mówili, że jestem w sekcie, bezcenna.

Dołączam się do tych słów. Pewnie nie tylko ja.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Savage7 11-09-2013, 16:29
Ani chybi jak doczekamy się tabletek na nieszczelność jelit.
Rozumiem, że można coś przeczytać i nic z tego nie zrozumieć, ale żeby wyciągać tak nieprawdziwe wnioski – tego już nie rozumiem. We wnioskach końcowych autorzy zalecają włączenie mikstury oczyszczającej, ochronę dziecka przed antybiotykami oraz dietę niskowęglowodanową. O żadnych tabletkach ani innych lekach autorzy nie wspominają, nawet między wierszami.

Mistrzu. Nie chodziło mi o artykuł. Chodziło mi o samo zrozumienie istoty "nieszczelności jelit". Miałem na myśli oczywiście kręgi medyczne, gdzie ten termin nie jest zbyt często używany. Jeśli środowisko farmaceutyczne przyjmie do wiadomości, że istnieją nadżerki jelitowe, że istnieje Mikstura Oczyszczająca, która je leczy to zapewne stworzy lekarstwo, które będzie dla niej "alternatywą".


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-09-2013, 19:54
Przyznam, że nie rozumiem.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 12-09-2013, 08:14
Miałem na myśli oczywiście kręgi medyczne, gdzie ten termin nie jest zbyt często używany. Jeśli środowisko farmaceutyczne przyjmie do wiadomości, że istnieją nadżerki jelitowe, że istnieje Mikstura Oczyszczająca, która je leczy to zapewne stworzy lekarstwo, które będzie dla niej "alternatywą".

Ma Pan rację. Takim "lekiem", a właściwie suplementem jest glutamina.
Proszę zobaczyć:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9834329
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9888411
http://www.wjgnet.com/1007-9327/9/1327.pdf


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Machos 12-09-2013, 12:06
Betanina, podobnie jak laktuloza, nie przenika przez nabłonek jelitowy, toteż jej pojawienie się w moczu jest dowodem istnienia w nabłonku jelitowym nadżerek,

Tomek. Czy w laboratoriach kiedykolwiek próbowano metody z betaniną?

Cytat
Tak więc ustalenie w moczu procentowego stosunku mannitolu i laktulozy pozwala ustalić stopień nieszczelności jelit

Od tych paru dni nurtuje mnie, dlaczego używa się do oznaczenia stopnia nieszczelności jelit dwóch substancji, mannitolu i laktulozy, zamiast samej laktulozy, zważywszy, że mannitol i tak łatwo przenika przez nabłonek jelitowy zdrowego człowieka, a laktuloza nie.



Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Lutka 12-09-2013, 13:10
Ilością mannitolu w moczu określają zdolność wchłaniania. Czyli jeśli nie ma w moczu laktulozy, ale też nie ma mannitolu to nie jest dobrze. Choć jelita są szczelne szwankuje wchłanianie.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-09-2013, 13:14
Nie. Badanie nie dotyczy wchłaniania. Zakłada się, że wszystek mannitol zostaje wchłonięty.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 12-09-2013, 13:33
Cytat
Czy w laboratoriach kiedykolwiek próbowano metody z betaniną?
Istotne jest czy betanina nie ulega metabolizmowi (tzn. czy w niezmienionej postaci pojawia się w moczu?) oraz odpowiednia wielkość jej cząsteczki. Jeżeli spełnia te dwa warunki, to oznaczenie jej w moczu metodą chromatografii gazowej nie powinno być problemem.
Zalazłem tylko jedną pracę na ten temat http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=betanin+intestinal+permeability
Czy mam się postarać o ten artykuł? Może po przeczytaniu uzyskamy więcej informacji na ten temat.

Cytat
dlaczego używa się do oznaczenia stopnia nieszczelności jelit dwóch substancji, mannitolu i laktulozy, zamiast samej laktulozy
Potrzebne jest tło - jakiś poziom odniesienia, charakteryzujący badaną osobę. Mannitol w danej jednostce czasu pokonuje wszystkie bariery (zarówno w stanie fizjologii jak i patologii), w określony i specyficzny sposób u danego człowieka. Ten człowiek ma określoną powierzchnię wchłaniania, układ krążenia i wydalania - wszystko to razem składa się na pewną całość, którą "rozpoznajemy" właśnie manitolem. W ten sposób określamy mechanizm podstawowy. Na tym "tle" zaczynamy badać przechodzenie tą samą drogą i w tym samym czasie laktulozy, której cząsteczki są dużo większe.  
Gdybyśmy zrezygnowali z podania mannitolu, nie wiedzielibyśmy jakie są możliwości danego człowieka. Uzyskalibyśmy tylko stężenie laktulozy w 5-godzinnej porcji moczu, które moglibyśmy najwyżej porównać do wyników uzyskiwanych u innych ludzi. Tak to rozumiem.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 12-09-2013, 13:36
ale też nie ma mannitolu to nie jest dobrze
To jest bardzo źle... oznacza kompletną niewydolność nerek. Trzeba dializować.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Machos 12-09-2013, 13:59
Dziękuję za wytłumaczenie. Temat podjąłem, bo skoro już doszło do napisania pracy naukowej "Diagnostyka kandydozy i przepuszczalności jelitowej", w tym przypadku akurat u podopiecznych Fundacji Warszawskie Hospicjum dla Dzieci, czyli osób chorych, to przyszło mi do głowy, czyli " do niczego", zrobienie pracy naukowej o skuteczności mikstury oczyszczającej u zupełnie innej grupy osób, właśnie tą metodą TAC.

 


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 12-09-2013, 14:06
Cytat
zrobienie pracy naukowej o skuteczności mikstury oczyszczającej u zupełnie innej grupy osób, właśnie tą metodą TAC

Jeżeli będziesz badał Biosłonejczyków, to prawdopodbnie uzyskasz wyniki, niemieszczące się w żadnych normach. Zwróć uwagę, że norma TAC to ok. 0,03 - a mój wynik (po 5 latach MO) - to 0,002. Zupełnie inny rząd wielkości.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Machos 12-09-2013, 14:32
Cytat
zrobienie pracy naukowej o skuteczności mikstury oczyszczającej u zupełnie innej grupy osób, właśnie tą metodą TAC

Jeżeli będziesz badał Biosłonejczyków, to prawdopodbnie uzyskasz wyniki, nie mieszczące się w żadnych normach. Zwróć uwagę, że norma TAC to ok. 0,03 - a mój wynik (po 5 latach MO) - to 0,002. Zupełnie inny rząd wielkości.

Bardziej docelowa grupa to osoby dopiero co rozpoczynające picie mikstury, czyli osoby z dolegliwościami, dotychczasowi pacjenci, u których dopiero po jakimś czasie można zrobić kolejne badanie porównawcze.

No to masz niezły wynik!


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Machos 12-09-2013, 16:46
Zalazłem tylko jedną pracę na ten temat http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=betanin+intestinal+permeability
Czy mam się postarać o ten artykuł? Może po przeczytaniu uzyskamy więcej informacji na ten temat.

Skoro nie wiemy, to może się czegoś dowiemy.


Tytuł: Odp: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 14-09-2013, 11:14
Co do badań szczelności jelit i kandydozy, to jednak broniłbym ich sensu. Pozwalają one na potwierdzenie tego o czym Państwo wiedzą. Ta wiedza jednak nie jest powszechna. Czasem chory człowiek, lekarz lub rodzice dziecka MUSZĄ się przekonać o czymś co jest oczywiste (tak jak apostoł Tomasz).

Tu np. polscy onkolodzy dziecięcy stwierdzają oczywistą oczywistość, że chemioterapia uszkadza barierę jelitową: "Our data shows that intestinal barrier is damaged in paediatric cancer patients after chemotherapy." http://www.actabp.pl/pdf/2_2012/237.pdf

Moim skromnym zdaniem, aby pogłębiać wiedzę o zdrowiu, należy badać ludzi zdrowych, a nie chorych. Zdrowych bada się rzadko, tylko wtedy gdy potrzebna jest grupa kontrolna lub określenie normy. Czy jednak wszyscy ci "zdrowi" dobierani do grup kontrolnych mają szczelne jelita? Wątpię.

Zastanawiam się dlaczego nikt nie bada np. ludzi w wieku powyżej 90 lat, którzy są zdrowi (nie korzystali nigdy ze świadczeń medycznych i farmaceutycznych) i mają szczelne jelita. Przecież tacy ludzie powinni istnieć (jeżeli nie w Polsce to może w Gruzji lub w Andach). Analizując historię życia takich ludzi można byłoby dowiedzieć się czegoś interesującego nt. zachowania zdrowia.


Tytuł: Odp: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-09-2013, 12:56
Moim skromnym zdaniem, aby pogłębiać wiedzę o zdrowiu, należy badać ludzi zdrowych, a nie chorych.
Ba! Ale kto to jest, ci ludzie zdrowi? Jakimi kryteriami się kierować, selekcjonując obiekty badań? Definicją WHO?

Cytat od:  http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdrowie
Światowa Organizacja Zdrowia w swej konstytucji z 1946 roku określiła zdrowie jako „stan pełnego fizycznego, umysłowego i społecznego dobrostanu, a nie tylko całkowity brak choroby czy kalectwa". W ostatnich latach definicja ta została uzupełniona o sprawność do „prowadzenia produktywnego życia społecznego i ekonomicznego”, a także wymiar duchowy.

Tutaj zdrowie jest raczej pojęciem filozoficzno-socjologicznym niż medycznym, jeśli coś takiego w ogóle jest.

Ileż to razy widziałem opis gastroskopii w stylu: błona śluzowa pokryta obfitymi obszarami przekrwionymi, ale żadnej patologii nie wykryto. A co, jeśli okaże się, że ktoś mający nieszczelne jelita jest zdrowy? Nie może jeść wielu rzeczy, bo mu szkodzą, bez suplementów ani rusz, ale jest zdrowy. Chodzi na siłownię, lata po próżnicy, więc jest obligatoryjnie zdrowy. No i w ogóle skąd wziąć tych obligatoryjnie zdrowych? Z jakiej łapanki? Jak skontrolować, czy przestrzegają zaleceń, co może mieć istotny wpływ na wyniki eksperymentu.

Moim zdaniem pacjenci hospicjum są bardzo wiarygodnym podmiotem badań. Trzeba pamiętać, że zanim trafili do hospicjum, byli poddawani tzw. uporczywemu leczeniu, czyli że truto ich lekami bez umiaru. Z taką historią choroby muszą oni mieć skrajnie wyniszczony nabłonek jelitowy, o czym naukowcy wspominają w omawianej pracy: http://portal.bioslone.pl/pliki/portal/badania-naukowe-potwierdzily-przepuszczalnosc-jelitowa.pdf. Mimo to mikstura oczyszczająca wespół z dietą niskowęglowodanową spowodowały istotne statystycznie zmiany szczelności jelit. To niebywały sukces.

Niektórzy wzdrygają się, że nie godzi się na dzieciach, na dodatek chorych, przeprowadzać eksperymenty medyczne. Otóż nie były to eksperymenty, tylko badania, na dodatek całkowicie nieinwazyjne, a to zupełnie ale to zupełnie coś innego. Pan Tomasz Dangel wprowadził miksturę oczyszczającą oraz niskowęglowodanową dietę w WHD już dawno temu, nie w ramach eksperymentu, lecz terapeutycznie, chyba zaraz po tym, jak przeprowadził próby na samym sobie, o czym przed laty pisał także u nas, choćby tu: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=16881.msg123790#msg123790, a także w wielu innych miejscach. Watro to przeczytać, bowiem pan Tomasz, jak wykazały badania, ma wyjątkowo szczelny nabłonek, czemu nie ma co się dziwić.

Jeśli chodzi o dzieci, to w ramach badania podano im dwa rodzaje cukru, po czym zbadano ich mocz, ot i cały "eksperyment".


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 15-09-2013, 14:41
Zastanawiam się dlaczego nikt nie bada np. ludzi w wieku powyżej 90 lat, którzy są zdrowi (nie korzystali nigdy ze świadczeń medycznych i farmaceutycznych) i mają szczelne jelita. Przecież tacy ludzie powinni istnieć (jeżeli nie w Polsce to może w Gruzji lub w Andach). Analizując historię życia takich ludzi można byłoby dowiedzieć się czegoś interesującego nt. zachowania zdrowia.
Może nie do końca na temat, ale napiszę jako ciekawostkę. Przyjaciel mojego ojca ma 78 lat i raka płuc. Oczywiście w pełni oddany medycynie. Ostatnio opowiedział mi, że gdy leżał w szpitalu po wycięciu guza, przyszedł do niego lekarz z grupą młodych lekarzy z obcych krajów (studia w Polsce). Powiedział, że oni chcieliby zadać mu kilka pytań dotyczących jego życia (gdzie pracował, jak się odżywiał), ponieważ są zainteresowani tym, jak dożył w zdrowiu takiego wieku. Z tego co mówił, był tam jednym z najstarszych pacjentów.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 16-09-2013, 09:38
Cytat
Ale kto to jest, ci ludzie zdrowi? Jakimi kryteriami się kierować, selekcjonując obiekty badań?

Dziękuję za to pytanie. Proponuję przyjąć następujące kryteria:
1/ Wiek > 90 lat
2/ Masa ciała w normie
3/ Prosty test czynnościowy (np. może przejść bez odpoczywania 1 km, albo wejść bez odpoczywania na 2 piętro)
4/ Prosty test sprawności umysłowej (np. może powtórzyć ze zrozumieniem przeczytany tekst)
5/ Szczelne jelita (prawidłowy wynik testu mannitol/laktuloza)
6/ Nie ma choroby przewlekłej tzw. cywilizacyjnej (miażdżyca, nowotwór, cukrzyca, alergia, itp.)
7/ Nie przyjmuje leków
8/ Nie korzysta ze świadczeń medycznych
9/ Zadowolony(a) z życia (nie ma depresji, uśmiecha się, ma poczucie humoru)

Badanie miałoby charakter retrospektywny - analiza nawyków żywieniowych, trybu życia, środowiska, historii życia, dzieciństwa (szczepienia, karmienie piersią), itd.

Cytat
Definicją WHO?

Eksperci WHO próbują zrozumieć co to jest "dobrostan":
http://www.rynekestetyczny.pl/dobrostan-z-raportu-who-oznacza-tez-samoakceptacje/
Wg dermatologów to np. akceptacja własnego wyglądu... no i założyli psychodermatologię.

WHO ma problem, bo na razie nie potrafi mierzyć dobrostanu.
Europejski Raport Zdrowia 2012: Droga do osiągnięcia dobrostanu
"Jednak do tej pory WHO nie mierzyła dobrostanu i nie uwzględniała go w raportach. W związku z ujęciem w pracach WHO pojęcia dobrostanu oraz przyjęciem do 2013 r. europejskiego celu i odpowiednich wskaźników dobrostanu, w tej części raportu wskazano zagadnienia i procesy niezbędne do opracowania wspólnej koncepcji pomiarów dobrostanu, która umożliwiłaby zgromadzenie rzetelnych i porównywalnych danych oraz opracowanie informacji przydatnych dla potrzeb kształtowanie polityki i ewaluacji realizowanego programu."

Nietrudno przewidzieć do jakich konkluzji dojdą. Dobrostan - to zadowolenie z eurosocjalizmu. To przecież oczywiste. Metody pomiaru: kwestionariusz zadowolenia z UE.
Zadowolony = zdrowy
Niezadowolony = chory (wymaga psycholeczenia, psychofarmakologii, resocjalizacji, edukacji, izolacji, rejestracji, itp.)




Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-09-2013, 13:05
Konkluzja, niestety, prawdziwa i aż nadto realna. My, na swoje skromne możliwości, postaramy się coś z tym zrobić. Cokolwiek. Czekamy tylko na przelanie na konto fundacji 1% i jeśli środki te pozwolą, wydamy kolejną broszurę właśnie o tej kuriozalnej sytuacji, kiedy w definicji zdrowia kluczową rolą odgrywa "dobrostan", ten zaś uzależniony jest od tego, jak blisko miejsca zamieszkania znajduje się apteka i przychodnia.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Gośka 28-09-2013, 09:39
A Pan Tomasz, nie dość, że nasz naukowiec to jeszcze prawdziwy patriota!

Cytat od: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Dangel
Od końca lat 70. związany z opozycją demokratyczną. Był współpracownikiem Komitetu Obrony Robotników. W 1980 zorganizował Komisję Zakładową „Solidarności” w CZD. Po wprowadzeniu stanu wojennego organizował podziemne struktury związku, później działał w opozycyjnych Organizacji Niepodległość i Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość (jako przewodniczący oddziału warszawskiego)[1]. W ramach niejawnego Międzyzakładowego Komitetu Koordynacyjnego współtworzył sieć dystrybucji wydawnictw drugiego obiegu w CZD, był redaktorem naczelnym pisma LDPN „Orientacja na Prawo”[4].


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 28-09-2013, 10:20
Patriotyzm realizuję w hospicjum dla dzieci.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 28-09-2013, 10:55
Wielki szacunek dla takiego PATRIOTY :).


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-09-2013, 12:13
Patriotyzm realizuję w hospicjum dla dzieci.
A i ja mam patriotyczne zakusy, choć zawsze lękam się, czy aby takie wyznanie nie zabrzmi zbyt patetycznie. Otóż chciałbym, żeby wreszcie jakiś Polak wniósł wkład w ważną bez względu na nację wiedzę o zdrowiu. Może wreszcie od nas wyjdzie, że można obyć się bez wszystkich tych medycznych i pseudomedycznych wygłupów i zachować dobre zdrowie. Jak dotychczas, wszystko wydaje się być na dobrej drodze.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 28-09-2013, 15:31
Panie Józefie, a ja uważam, że jest Pan wielkim CZŁOWIEKIEM i również wielkim PATRIOTĄ. Bo kto to jest patriota? Dla mnie… człowiek, który pragnie dobra i czyni dobro dla swojego kraju, czyli ludzi w nim żyjących. W Pana przypadku jest to jeszcze sprawa o tyle donioślejsza, że z ogromu wiedzy i doświadczenia, któremu Pan daje świadectwo, może korzystać każdy, również człowiek innej narodowości, ale ja się cieszę, że jest Pan Polakiem :).
Może ktoś pomyśleć, że piszę to pod wpływem fascynacji Pana osobą, otóż zdążyłam zauważyć i Pana wady :). Czyli mamy do czynienia z człowiekiem z „krwi i kości”. Jednak wiedza, którą czerpię od Pana, z portalu Biosłone i którą pomału próbują ogarnąć, jest tak nowatorska i tak wyprzedzająca wszechobecną „niby wiedzę” o zdrowiu, że śmiało można stwierdzić, iż jest Pan prekursorem w tej dziedzinie, w każdym razie, ja nie znam nikogo innego, o tak wielkiej, popartej logiką i praktycznie sprawdzalną wiedzą mimo, że od wielu lat szukałam odpowiedzi na wiele pytań i nigdzie indziej poza portalem Biosłone ich nie znalazłam. Piszę to wszystko, bo wiem, że do megalomanii Panu daleko, ale uważam, że wartościowego człowieka warto docenić, aby wiedział, że jego praca nie idzie na marne. 
WIELKIE UKŁONY I SZACUNEK DLA PANA.


Tytuł: Odp: O nieszczelności naukowo przez naszego znajomego napisane
Wiadomość wysłana przez: JerzyP 01-10-2013, 22:25
Mistrzu! Pozwoli Pan, że dodam swoje trzy grosze. Zawsze podziwiam Pana, że nie ulega Pan frustracji i ma wyważony pogląd na wszysto, co dzieje się na forum. Jest wiele sytuacji, że wielu na Pana miejscu, wpadłoby w rujnującą wszystko złość, zareagowało bezmyślnie. Nigdy u Pana, tego nie widziałem.

Świadczy to o wielkim rozumie, który działa w sposób bardzo wyważony. Metodycznie, idzie Pan do przodu, pomaga ludziom. To dzięki Panu wszystko jest na dobrej drodze. Bez Pana Biosłone zginie i my z nim. Dlatego bardzo cieszą nas te Pana "patriotyczne zakusy".