Niemedyczne forum zdrowia

BLOK KULINARNY I KOSMETYCZNY => Dział kulinarny => Wątek zaczęty przez: G4H 21-09-2013, 20:36



Tytuł: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: G4H 21-09-2013, 20:36
Chciałbym dowiedzieć się, bo może ktoś z was już próbował albo wie, czy i ile swoich dobroczynnych właściwości straciłby KB w składzie podstawowym, gdyby przyrządzić go z wrzątku? Czy wysoka temperatura mu zaszkodzi?

Przyznam, że zeszłej zimy dość często popijałem go w takiej formie, gdyż nie miałem jeszcze blendera, więc świeżo zmielone w młynku nasiona przesypywałem do kubka i zalewałem właśnie wrzątkiem lub gorącą wodą i słodziłem miodem, no i robiła się z tego całkiem smaczna zawiesina, która też świetnie rozgrzewała.


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: G4H 10-11-2013, 14:49
Zima się zbliża - ma ktoś jakiś pomysł?


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: Kamil 10-11-2013, 14:50
Dodaj zmielone nasiona KB do zupy, jeżeli chcesz mieć "KB na gorąco", chociaż KB to przypominać nie będzie.


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: Asia61 10-11-2013, 17:17
Po co niszczyć wysoką temperaturą prawie wszystkie witaminy i enzymy znajdujące się w KB?


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: G4H 10-11-2013, 18:26
No właśnie to chciałem wiedzieć Asia61 ;)

Smakuje nieźle, ale skoro ma tracić na wartości - to nie warto.


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: Jan_Poznania 10-11-2013, 18:46
Czasem robię koktajl z gorącą wodą. Jest to koktajl w try miga. Do młynka od kawy wsypuje pestki dyni, słonecznika i siemienia lnianego, a do kubka z którego będę pił wlewam jogurt naturalny prosto z lodówki. Czasem jest za zimny, więc wsypuję zmieloną papkę do kubka z jogurtem. Myrdam i próbuję. Jak zimny to woda z czajnika może nie wrzątek, ale dość ciepła. Wlewam, żeby była konsystencja płynna i Voila.


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: KasikKa 10-11-2013, 21:19
Podgrzanie nasion, owoców i warzyw powyżej 48 st.C. powoduje utratę większości enzymów i witamin. To co pozostaje to balastowy błonnik, który niepotrzebnie obciąży Ci jelita. Jeśli nie lubisz zimnego KB to zalewaj go wodą lekko ciepłą, ale nigdy gorącą.


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: Sylwan 16-10-2014, 01:32
Jaką najwyższą temperaturę może mieć woda aby nie zmniejszyła wartości odżywczych KB?


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: Namidairo 16-10-2014, 10:27
Witarianie trzymają się zasady 40 stopni.


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: Kamil 16-10-2014, 10:57
Spoko, są i tacy którzy uważają że siemię lnu jest zabójcze spożywane na surowo. Więc może KB na gorąco zyska renomę? Hehe.

Więcej tu: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29528.msg211209#msg211209.


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: Sylwan 17-10-2014, 02:50
40 stopni wg mnie to trochę przy mało, już te 48 co Kasikka napisała wyżej wydaje się bardziej prawdopodobne. Jeśli ktoś ma pewność jak to z tym jest to niech napisze, a strzelanie 35-45 czy 60 w sumie mnie nie interesuje. Często dokładam zmielone nasiona do zupy i zastanawiam się czy nie tracą swoich właściwości, jest to bardzo istotne.


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: G4H 13-12-2014, 14:59
Przyznam się, że cały czas piję KB w takiej formie jaką przedstawiłem na początku. Jeśli chodzi o działanie w jelitach, to "stolczyk" jest rewelacyjnej jakości :D więc swoje zadanie spełnia, tak samo jeśli chodzi o skrobanie ścian jelita z patologicznego śluzu i kamieni, bo odsłoniło mi się mnóstwo nadżerek. Wciąż nie wiem jednak co z tymi dobroczynnymi substancjami.

Ja gotuję wodę, i w momencie wyłączenia czajnika, zaczynam mielić ziarna. Zajmuje mi to jakieś powiedzmy 10 minut i po takim czasie - czyli kiedy mam już wszystko zmielone i gotowe w kubku - zalewam KB. Nie jest to wrzątek, ale jednak jest ta woda gorąca.


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: Asia61 13-12-2014, 18:18
Zalewaj wodą około 40 st C. Będzie i na ciepło i z sensem (wartościami).


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: G4H 14-12-2014, 12:25
W myśl zasady "nie mierzymy i nie ważymy" to mniej więcej po jakim czasie od zagotowania woda osiąga taką temperaturę?


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: Asia61 14-12-2014, 16:36
Jak ja chcę np. posłodzić wodę dobrym miodem, to kładę czubek palca do pełnej szklanki, lub próbuję ustami. Jak temperatura wody jest bliska temperatury ciała, to dodaję miód. Czasu stygnięcia nigdy nie sprawdzałam. "Szczęśliwi czasu nie liczą". Im mniejsze naczynie, tym krótszy czas. Wiadomo.
A swoją drogą, jak tak dla orientacji od czasu do czasu coś zmierzysz lub zważysz, "optymalniakiem" nie zostaniesz. Spokojnie.


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: G4H 14-12-2014, 20:00
Hehe, no dobrze - zobaczymy co z tego wyjdzie i jak będzie mi smakował.


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: G4H 15-12-2014, 22:32
Wypiłem dziś taki "nie gorący" KB i niestety zgodnie z obawami ciężko było mi go przełknąć w takiej postaci :/ A wiadomo, że na siłę pić niewolno, bo nie wyjdzie na zdrowie. Dlatego też widzę jeszcze jedno wyjście z tej sytuacji, mianowicie KB owocowe. Z tym, że potrzebowałbym waszej porady co do sprzętu. Obecnie mam mniej więcej coś takiego:

http://brain-images.cdn.dixons.com/4/0/08616504/l_08616504.jpg

co zakupiłem jakiś czas temu własnie z myślą o KB, ale niestety nie sprawdza się absolutnie, bo nie rozdrabnia owoców, a jeśli już to tylko wtedy gdy naleje się bardzo dużo wody (dużo więcej niż 300 ml).

Jaki to musiałby być sprzęt? Czego wy używacie? Czy można kupić coś takiego co jednocześnie będzie się nadawało do robienia KB i do siekania surówek i będzie łatwe w czyszczeniu?


Tytuł: Odp: KB na gorąco
Wiadomość wysłana przez: Udana 16-12-2014, 07:56
Tu masz o młynkach:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=23489.0
Tu masz o blenderach:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=34.0