Niemedyczne forum zdrowia

Jak to jest, że pijąc 2x dziennie KB (http://portal.bioslone.pl/kb) piąty miesiąc moje wyniki TSH od tego czasu są gorsze, chociaż dawki Euthyroxu mam zwiększane?
Jak wiadomo KB (http://portal.bioslone.pl/kb) odsłania nadżerki i dopóki się one nie zagoją nasze jelito jest jak sito. Czy w tym jest problem, że do czasu wygojenia nadżerek (a po ich odsłonięciu) mam pogorszone wchłanianie?
Może nadżerek jest zbyt dużo jak na razie i organizm nie nadąża z naprawą w stosunku do ich odsłaniania.

Wiem, że na wszystko trzeba czasu i KB (http://portal.bioslone.pl/kb) oraz MO (http://portal.bioslone.pl/mo) to nie wszystko. Prawidłowe odżywianie jest bardzo ważne, ale tak bym już chciał widzieć poprawę. ;)

Adi88, Twoja gospodarka hormonalna to bardziej skomplikowana sprawa niż Ci się wydaje. Prawidłowe odżywianie musi potrwać, aby czynności gruczołów dokrewnych wróciły do normy. Może w Twoim przypadku musi cofnąć się grzybica twarzoczaszki? (być może przysadka mózgowa nie działa jak trzeba?)

Przy zakraplaniu nosa było lekkie szczypanie, czy jak to nazwać (pieczenie). Było bo trochę zaniedbałem tą czynność i jest przerwa.
Co do oczyszczania twarzoczaszki, to ssanie oleju kontynuuje od około 2 miesięcy z małą przerwą.
Nalot na języku utrzymuje się od bardzo długiego czasu, już nie pamiętam kiedy miałem normalny język bez białego nalotu. Raz jest większy, raz minimalny, ale cały czas jest.

Uzbrój się w cierpliwość.

No tak. Zastanawia mnie tylko, dlaczego odkąd zacząłem pić KB (http://portal.bioslone.pl/kb) pogorszyły się moje wyniki TSH. Może to dziwny zbieg okoliczności, ale nie daje mi to spokoju.
Przed KB (http://portal.bioslone.pl/kb) mój wynik TSH na tabletce Euthyroxu 65mg wynosił 2,84, było to w kwietniu tego roku.
KB (http://portal.bioslone.pl/kb) piję od 20 maja tego roku i w lipcu przy następnej wizycie już na KB (http://portal.bioslone.pl/kb) i przy zwiększonej dawce w weekendy (75mg), poziom TSH wynosił 3,31. Teraz podczas kontroli parę dni temu na dawce 75mg w każdy dzień, TSH było na poziomie 3,84.
I to mnie niepokoi, że dawka jest zwiększana, a wynik zamiast maleć, rośnie. Po tej wizycie mam dawkę 75mg od poniedziałku do piątku, a w weekendy 100mg. Kolejna wizyta w lutym.

Kolejny mój problem jaki zauważyłem po wdrożeniu koktajli, to ciągły spadek magnezu. Tak zakładam, że to magnez bo po wypiciu na początku 2 paczek Slow-Magu (4 tabletki na wieczór i 2 na rano), ciągle powracają drgania mięśni. Więc wdrażam z powrotem (po miesięcznej przerwie) skróconą kurację Slow-Magiem (3 tabletki na wieczór) i tak już 3-4 raz i od kilku dni zaczynam zauważać, że drgania mięśni powracają po miesiącu spokoju.

Oczywiście nie neguje tu dobroczynnego działania KB (http://portal.bioslone.pl/kb) (żeby mnie nikt źle nie zrozumiał).
Może zwyczajnie panikuje, gdy coś zaczyna się dziać.

Weź pod uwagę inne czynniki mogące zmniejszyć ilość magnezu w organizmie jak np. stres, procesy oczyszczania.

Przedawkowanie magnezu daje podobne objawy do jego niedoboru. Są wtedy też drgania mięśni.

Jak i również mogą nie mieć nic wspólnego z magnezem. Dlaczego za każde drganie mięśni od razu obarcza się niedobór magnezu? A co z przemęczeniem, przepracowaniem, słabą kondycją mięśni, zbyt dużym upakowaniem toksyn w tkance mięśniowej?

Mnie kiedyś drgały mięśnie nóg, niedługo po mojej przerwie w niemal codziennym bieganiu. Nierzadko drgały mi mięśnie, mimo że miałem dietę bogatą w magnez. Za to moja mama całe życie odżywiała się standardowo, czyli toksemiotwórczo, w dodatku nadmiernie wykorzystywała mięśnie rąk. No cóż, bicepsy jej nie urosły, magnez uzupełniała różnymi sposobami, a mięśnie rąk jak jej drżą, tak jej drżą. Czasem bez powodu, a czasem po dłuższym ich eksploatowaniu. A co ze schorzeniami neurologicznymi? Miewasz jakieś?

Hm... więc skąd ta pewność, że to magnez? Czy jest to jeden z wielu objawów, czy tylko jeden objaw i od razu magnez po głowie chodzi?

Nie.


Z tego co zauważyłem, to tylko te drgania. Tak jak napisałeś od razu magnez się nasunął.
Może rzeczywiście, to nie magnez choć po ostatniej skróconej kuracji drgania ustąpiły na chwilę (miesiąc do półtora). W początkowych kuracjach raczej poprawa była mierna więc albo takie braki, albo to nie magnez.

W ostatnich kilku miesiącach te drgania się zaczęły, więc może po wdrożeniu KB (http://portal.bioslone.pl/kb) organizm ruszył i intensywniej się oczyszcza, choć jakichś większych reakcji oczyszczających nie mam.

No właśnie... Czytałam kiedyś, że siemię lniane blokuje pracę tarczycy. Może ktoś wie coś pewnego, czy to prawda?
Ja na KB tyję i to mnie niepokoi.