Niemedyczne forum zdrowia

BLOK REDAKCYJNY => NIA - kontrolowana rana wg dra Ashkara => Wątek zaczęty przez: Freda 11-10-2013, 13:12



Tytuł: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 11-10-2013, 13:12
Jestem nowym uczestnikiem forum. Deklaruję chęć uczestnictwa w Elitarnym Forum Zdrowia Biosłone.Witam serdecznie ! założyłam cieciorkę na jedną nogę 2 maja  2013 drugą 7 lipca. Zpoczątkiem pierwszej nogi czułam się wyśmienicie takie fajne zmiany wewnętrzne i zewnętrzne zaczełam spadać z wagi choć to właśnie po cieciorce zaczełam jeść na nowo dziś mija 2 października 5 miesiąć jak stosuję na pierwszą nogę - do  tego biorę  od kilku miesięcy Amigdalinę 500 - 6 tabl. dziennie, Vilcakore, ELLAGI GUARD,Amylazę do Amigdaliny, i 3 razy brałam CZARNY ORZECH -ale od momentu kiedy to wziełam myślałam że umrę, orzech jest na pleśnie i pasożyty -ale  odstawiłam tylko orzech! bo bardzo się przestraszyłam o 6 rano zalałam się potem i popuściłam a nie mam z tym problemu czułam się tak jakbym straciła przytomność na chwilkę i wtedy popuściłam,poszłam do toalety ale z pomocą męża nie byłam w stanie wstać sama (pije same soki - robię sama, czasami rybkę -sporadycznie i  wodę) a wypróżniłam się strasznie dużo za chwilę zwymiotowałam tak koło 2 łyżek stołowych na drugi dzień do połowy dnia czułam się słabo 2 dni przerwy ok  07.10 poszłam na spacer pół godziny znów poczułam się bardzo słabo i boli mnie w klatce guz- (na pierwszym tomografie wyszło że jest wielkości 4,5 na 3,6 po drugim nie chcieli podać rozmiarów tylko powiedzieli że jest jak grapefruit, a badanie krwi LDH - pomiar kancerogenów parametry są od 80 do 240 a ja mam 156. Sam lekarz powiedział że krew jest ok, ale guz złośliwy bo to chłoniak mam na szyji kilka guzków w klatce piersiowej ten
4,5 na 3,6 i w pachwinie coś się tli ale nie potrafili mi powiedzieć jak człowiekowi w ogóle to nie chcą mi dać wydruków na piśmie SZOK .A ja jestem w szoku bo nie chcieli a potem powiedział Hematolog że ten co to opisywał nie zapisał parametrów. Na kolejnej wizycie poinformowałam Hematolog że nie wezmę chemi myślałam że mnie zje i powidziała że zespół lekarzy który zajmował się moim przypadkiem nie rozumie mojej  decyzji tym bardziej że mam malutkie dziecko! Poza tym ponieważ odmówiłam chemi nie będą już mnie kontrolować przez badania SZOK !!!!!!!!!!!!! Wzwiązku z tym że bardzo mnie boli w klatce piersiowej i jestem słaba boje się że to się pogarsza. Boli mnie bardzo dziś jest 09.10 a ja czuje się coraz gorzej cienko oddycham ( czy może to strach i nerwy mnie napędzają ) i mam ból pleców tak schodzi do połowy pleców jakby płuca czy promieniują nerki nie wiem, jestem w czasie miesiączki i wtedy guzki te na szyji się powiększają , ale martwi mnie to bo po jednej stronie miałam 3 guzy i największy się zagubił gdzieś nie było go teraz jest następny nieco niżej ALE PO DRUGIEJ STRONIE SZYJI POWIĘKSZA MI SIĘ JAKBY ŚCIANKA WEZŁA A TEGO NIE MIAŁAM . Boże bardzo się boję że albo to wszystko aż tak działa albo umieram. Staram się nie dawac bo mam 2 letniego synka mam 38 lat i mieszkam w Szkocji- Glasgow ale jestem sama z problemem i chyba się nakręcam jestem panikarą więc jakoś ciężko. NIE MAM SIŁY.ZAPOMNIAŁAM NAPISAĆ - MAM NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY , GUZY SZYJA , KLATKA PIERSIOWA I W PACHWINIE, NIE MOGĘ SIĘ DOPROSIĆ WYNIKÓW NA PAPIERZE GUZY OKREŚLAJĄ NA PODSTAWIE OWOCOW !!!!!!!!!! WIĘC MIAŁAM GUZA 4,5 NA 3,6 TO PODSTĘPEM PODPATRZYŁAM NA KOMPIE HEMATOLOGA ALE JUŻ PO 2 TOMOGRAFIE JUŻ NIE Z KONTRASTEM TYLKO NAPROMIENIOWANYM CUKREM DO ŻYŁY NIE NAPISAŁ TEN CO TO OPISYWAŁ JAKIE SĄ PARAMETRY TYLKO ŻE JEST WIELKOŚCI GREJFRUTA, by wynikało że rośnie mimo że robie cieciorkę , boję się bardzo ! Bardzo chcę zastosować MO i nie tylko wszystko jest godne uwagi na waszym portalu ale jestem ciemna masa umysłowa na etapie mojej choroby ciężko mi myśleć nawet zastosowanie MO jest czy znalazła by się jakaś osoba co by mi pomogła !!!! jak i co !


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Et 11-10-2013, 13:46
Czy zechciałabyś coś więcej napisać o sobie - jaki tryb życia prowadziłaś, co jadłaś, jak długo rozwija się choroba, kiedy została zdiagnozowana... Spróbuj to zrobić w uporządkowany sposób.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 13-10-2013, 01:18
Od siedmiu lat starałam się poprawić jakość jedzenia i zwracałam uwagę na to co jem. Pewnie to efekt wiedzy, którą zdobywałam pracując w delikatesach ekologicznych. Glutaminiany itp. nie interesowały mnie, odstawiłam cukier jako taki, ale jednak wybiórczo jadłam cukier w słodyczach. Pieczywo to epizody, mięso owszem, kurczaki bez skór, wędlina, nie piłam napojów żadnych kolorowo gazowanych, z 8 lat temu jadłam przez pół miesiąca samą kaszę jaglaną. Owszem, efekt był. Sporo masowałam stopy - receptory. Zawsze marznę w stopy, nerwica, leki, stresy jestem bardzo na to podatna. Około rok temu wyczułam na szyi 3 guzki. Poszłam do lekarza i dalej skierowania na badania -CHŁONIAK. Po drugim rezonansie -ZŁOŚLIWY!!! Jak pisałam wyżej, stosuję cieciorkę na obie nogi. Od 12.10.13 zaczęłam pić MO (2,5 aloes z wodą + 2,5 sok z cytryny + oliwa z oliwek - nie wiem tylko, czy dobra to dla mnie i miarka i cytryna zamiast citroseptu - proszę o radę). Do tego łykam 6 Amigdalin 500j, Wilkacorę i za około 2 tygodnie chcę zacząć spożywać pastę budwigową (bo czekam na olej lniany). Ważne - półtora tygodnia temu miałam tydzień przerwy od suplementów. Stosowałam tylko NIA. Po ponownym wzięciu tych suplementów nastąpił (nie wiem jak to nazwać) JAKIŚ ATAK NA MNIE! Powiększyły się guzy na szyi, w klatce piersiowej, bardzo bolało na plecach i nerki, jestem bardzo słaba. Z pewnością też to, że jem mało, często mi się nie chce, piję soki świeżo wyciskane, jajko bez żółtka, czasami kaszę jaglaną. Bardzo mało jem, piję pokrzywę, melisę i to moje menu. Proszę o pomoc, choć najgorsze bóle minęły i beznadziejne osłabienie, to nadal boli mnie głowa na przemian z tyłu, albo czubek głowy - wrażenie zimna w głowie i ciężkość w klatce piersiowej, lekkie osłabienie nadal jest. Bardzo proszę o wskazówki jak mogę działać.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 13-10-2013, 15:29
Bardzo proszę by mi ktoś odpisał!


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Et 13-10-2013, 15:43
Postaram się znaleźć dla Ciebie miksturę na bazie nagietka, która podobno hamuje rozwój nowotworu (sama jednak nie miałam sposobności jej wypróbować).
Powiem tylko, że pewna znana mi osoba wyleczyła się z zaawansowanego nowotworu żołądka. Stosowała jednak chemię w jednym ze szwajcarskich ośrodków medycznych.
Jednak NIA wyklucza, zdaje się, chemię.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 13-10-2013, 16:20
Ja obawiam się chemi bardzo.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 13-10-2013, 18:15
Dziękuję za odpisanie Et, a znasz kogoś kto się wyleczył ze złośliwego chłoniaka a nie wziął chemii?


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Et 13-10-2013, 22:15
Nie, niestety nie znam takich osób. Co nie oznacza, że nie istnieją.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-10-2013, 06:48
Ashkar odradza stosowanie suplementów podczas metody NIA. Mnie także takie podejście wydaje się słuszne. Nie ma co ciapać. Zamiast tego należy zastanowić się, co wyeliminować z życia, żeby nie przeszkadzać organizmowi w procesie samozdrowienia. Pacjentom, niestety, wydaje się, że im więcej naciapią do swojego organizmu, tym więcej zrobią dla swojego organizmu, a potem dziwią się, że proces samozdrowienia nie następuje. A niby jak ma następować, skoro organizmowi wciąż się przeszkadza przenajrozmaitszymi suplementami? Także wdrożenie MO (http://portal.bioslone.pl/mo) w tym etapie narobi więcej złego niż dobrego.

Co należy wyeliminować z organizmu, prócz MO i suplementów, żeby nie przeszkadzać mu w usunięciu nowotworu? Nade wszystko stres, bowiem stres generuje zabójczy efekt nocebo: http://portal.bioslone.pl/Praktyczne_zastosowanie_magii#efekt_nocebo. Oczywiście, że wyeliminowanie stresu nie jest łatwe, zwłaszcza że bardzo łatwo jest zamartwiać się wszystkim, także tym, na co nie mamy wpływu. Niektórzy potrafią tylko to. Trzeba jednak sobie zdać sprawę, że w procesie zdrowienia organizm potrzebuje mnóstwa energii. Marnowanie jej na zamartwianie się tym, na co nie mamy wpływu, jest działaniem samodestrukcyjnym, żeby nie powiedzieć: samobójczym. Pomocna tutaj może być zasada wybaczania: http://portal.bioslone.pl/slownik/zasada-wybaczania. Osobliwość naszej psychiki nie pozwala nam, żeby ot tak po prostu przestać się przejmować albo nie myśleć o tym. Trzeba myśleć, tylko pozytywnie, z nadzieją, by niepożądany efekt nocebo odwrócić na pożądany efekt placebo: http://portal.bioslone.pl/Praktyczne_zastosowanie_magii#efekt_placebo. Nie jest to łatwe, ale to nieważne. Ważne, że się da.

Bardzo pomocne organizmowi walczącemu z nowotworem jest wyeliminowanie kwasów nukleinowych: http://portal.bioslone.pl/rak_czyli_nowotwor_zlosliwy#jak_leczyc_nowotwory


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 14-10-2013, 10:38
Dziękuję za odpowiedz.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Lukre 14-10-2013, 14:07
Freda piszesz, że jadasz "jajka bez żółtek". Z tego co czytałam jajka należy jeść na maśle, ale nie bez żółtek, tylko bez zarodków, przyrządzane na parze.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 14-10-2013, 14:10
Bez zarodków, nie zarodników.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 14-10-2013, 14:34
To źle jadłam, teraz to same soki piję.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 16-10-2013, 08:11
Odstawiłam suplementy pije soki i MO, lepiej się poczułam. Na nodze, w której założyłam NIA 07.07.13 mam nadal pod bandażem ścierpniętą skórę taki stan utrzymuje się od początku. Może  limfa nie nadąża się oczyszczać i stąd taki stan nogi i mojego samopoczucia, bo guzki na szyji urosły jeszcze. Bardzo się cieszę że znalazłam to forum!!!  
Ashkar odradza stosowanie suplementów podczas metody NIA. Mnie także takie podejście wydaje się słuszne. Nie ma co ciapać. Zamiast tego należy zastanowić się, co wyeliminować z życia, żeby nie przeszkadzać organizmowi w procesie samozdrowienia. Pacjentom, niestety, wydaje się, że im więcej naciapią do swojego organizmu, tym więcej zrobią dla swojego organizmu, a potem dziwią się, że proces samozdrowienia nie następuje. A niby jak ma następować, skoro organizmowi wciąż się przeszkadza przenajrozmaitszymi suplementami? Także wdrożenie MO (http://portal.bioslone.pl/mo) w tym etapie narobi więcej złego niż dobrego.



Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 16-10-2013, 08:18
To niesamowite że jest tu tylu mądrych ludzi a doświadczenia na własnym ciele są dobrodziejstwem. Zaczynam nowy etap w swoim życiu. Bardzo pragnę pokonać chorobę .


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 16-10-2013, 10:21
Freda, tak jak napisał Pan Józef, bardzo ważna w zdrowieniu jest psychika.

"Trzeba myśleć, tylko pozytywnie, z nadzieją."

Myślę, że wiele osób z tego forum Ci kibicuje, ja osobiście też trzymam kciuki. Jesteś jeszcze młodą osobą, (chyba jesteśmy równolatkami :) ). Twój organizm jest silny, tylko nie trzeba mu przeszkadzać. Bardzo zwracaj uwagę na dobre rzeczy w Twoim życiu, nawet jakby to było coś małego, na przykład śmiech Twojego dziecka, to, że jest ładna pogoda, że świeci słońce, że w radiu grają Twoją piosenkę :). Jestem pewna, że jak się chwilkę zastanowisz, to nie ma siły, żeby nie znalazła się choć jedna taka mała rzecz, trzeba to sobie tylko uświadomić. Mi takie praktyki dodają sił, gdy jest mi ciężko ;).


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Osci 16-10-2013, 11:21
Warto przeczytać wątek Jerzego na tym portalu:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=20384.0


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 16-10-2013, 12:36
Yasmine bardzo Ci dziękuję za wsparcie. Masz rację, skupianie się na pozytywnych rzeczach daje silę.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 16-10-2013, 14:58
Czy ktoś ma wiedzę na temat BIO REZONANSU i BADANIE ŻYWEJ KROPLI KRWI ?

(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/warnwarn.gif) Nagminne łamanie regulaminu.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 16-10-2013, 15:14
Bardzo przepraszam! Nie doczytałam wszystkiego jeszcze jak postępować, jestem strasznie słaba i szukam po omacku pomocy. JerzyP opisuje swój stan i jak tę wiedzę wprowadził w czyn oraz pomoc ludzi z tego forum, co mogę zrobić by się skontaktować z tymi osobami? Nie zależy mi na złej opini dla swojej osoby, ale o pomoc proszę. Przepraszam!


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 16-10-2013, 15:23
Jestem szałaput, szybciej robię niż pomyślę nie ogarniam jeszcze wszystkiego więc proszę o wyrozumiałość i PRZEPRASZAM


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Machos 16-10-2013, 16:24
szybciej robię niż pomyślę
Pacjenci tak mają ku uciesze lobby. Trzeba więc skończyć z tym pacjentyzmem, zacząć myśleć zanim się coś zrobi, a nie zrobić i dopiero później pomyśleć, jeśli w ogóle pacjent jest zdolny do myślenia.

Na początek naucz się pisać, nie stawiaj spacji po wyrazie przed przecinkiem, nie pisz wołów w swoich wypowiedziach, czyli wyrazów z dużymi literami. Inaczej mówiąc, pomyśl zanim coś w ogóle napiszesz.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Melinda 16-10-2013, 23:36
Aby odbudować organizm musisz się prawidłowo odżywiać; masło, jajka, śmietana...itd.
O tym wszystkim możesz przeczytać na forum, bo to tylko tak przykładowo.
Co oznacza "piję soki" - jakie; warzywne czy owocowe? W jakim celu, skoro z tego ani g... nie da.
No może glanzu dostanie.
Masz wszystko na Biosłone. Diety, jak po kolei stosować, jak przyrządzać potrawy, jakie jedzenie zabierać do pracy na drugie śniadanie. Może nie pracujesz, skoro taka diagnoza?
Napisałaś chaotycznie, co jest wybaczalne przy Twojej chorobie, ale opanuj się, nie odpowiadasz na pytania, np.jak się żywiłaś kiedyś? /zanim zaczęłaś pić tylko soki/.

Są osoby, które chcą Ci pomóc; napisał Mistrz, wiele dobrych porad, podał linki do poczytania.
Zostaw suplementy, MO i soki, zacznij się odżywiać, aby odbudować organizm.
NIA jest w porządku, no i pozytywne nastawienie. Powodzenia.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Misiek 16-10-2013, 23:54
Czy ktoś ma wiedzę na temat BIO REZONANSU i BADANIE ŻYWEJ KROPLI KRWI ?

(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/warnwarn.gif) Nagminne łamanie regulaminu.

Freda, ja dawno miałam te badanie i diagnoza była - owszem trafna, ale leczenie już nie...Wszyscy pacjenci z nowotworami- mają silnie zatoksyczniony organizm i jeśli tych toksyn nie usuniesz - to będziesz kręcić się w kółko i wydasz kupę kasy na nic...  


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 17-10-2013, 10:22
Czytam przypadek JerzegoP. Ten człowiek zagłodził raka tym co jadł i tym co spożywał. Wiem, że każdy przypadek jest inny a ja szukam natychmiast rozwiązania tzn. drogi, którą powinnam iść by wejść na tą prawidłową i wrócić do zdrowia. Dlatego to forum bardzo mi odpowiada, bo widać mądrość gołym okiem. Ja nie wiem co może mi pomóc więc eksperymentuję choć widzę że błądzę, dlatego proszę o pomoc. Zanim zaczęłam pić soki z warzyw jadłam: pieczywo, soczewice, cieciorkę ,kasze, ziemniaki, smażone talarki, orzechy, pestki, warzywa i owoce surowe, sporadycznie wino, piwo, mięso sporadycznie, mało zielonych sałat.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 17-10-2013, 10:25

Cytat
Freda, ja dawno miałam te badanie i diagnoza była- owszem trafna, ale leczenie już nie...Wszyscy pacjenci z nowotworami- mają silnie zatoksyczniony organizm i jeśli tych toksyn nie usuniesz- to będziesz kręcić się w kółko i wydasz kupę kasy na nic...  

Jak wygnać toksyny?


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 17-10-2013, 12:45
Już zaczęłaś, poprzez NIA.
Drugim ważnym aspektem, jest niedodawanie nowych. A stres, lęk, "czarne myśli" są również toksynami. I to potężnymi.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 17-10-2013, 13:11
Jak się wyciszyć, odstresować?


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Asia61 18-10-2013, 06:12
Każdego ranka znajdź 5 spraw, za które możesz być wdzięczna (obojętnie komu i czemu) i staraj się cieszyć nimi przez cały dzień. Żyj chwilą teraźniejszą, bez zamartwiania się o przyszłość. Zamartwianie się nic nie daje. Lepsze jest sensowne planowanie, ale na parę dni do przodu. Najdalej. Powiedz sobie "Będzie lepiej".
Ciesz się każdą dobrą chwilą. Zauważ ile jest wokół wspaniałości. Ilu dobrych ludzi. Skup się na pozytywach. Wizualizuj swoje zdrowienie. Znajdź człowieka, z którym będziesz mogła porozmawiać (pozytywnie i budująco).
Nie jest to łatwe (na początku), ale da się.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 18-10-2013, 10:23
Odstawiłam suplementy i MO, tylko NIA teraz stosuję. Po epizodzie jaki mnie spotkał, tj. o 5 rano buchnęło mi gorąco, spociłam się i pęcherz samoistnie się opróżnił, nie byłam w stanie iść sama do toalety, byłam zielona, bardzo wielkie opróżnienie aż tyle wodniste, dopiero po wymiocie lekko poczułam się lepiej. Stopniowo odstawiałam suplementy i pojawiło mi się takie osłabienie jeszcze raz, ale już bez efektów, szybko położyłam się do łóżka i po dwóch godzinach zasnęłam. Minął tydzień i śpię lepiej, ale w śródpiersiu czuję tego guza, tak ciężej mi się pełną piersią oddycha i guzki mi jeszcze urosły na szyi. Wczoraj lekarka zbeształa mnie, nawet miała łzy w oczach, że nie biorę chemii, mam małe dziecko itp. Powiedziała, że umrę jak jej nie wezmę!!!


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 18-10-2013, 11:05
Szkoda, że Ci nie powiedziała, że umrzesz jak weźmiesz. Skuteczność chemioterapii to około 5 %. Ty wiesz w ogóle co to chemioterapia?

Freda, właśnie, że masz małe dziecko, które jest zawsze cudem w naszym życiu, przestań rozmyślać o śmierci. Kiedyś umrzesz, jak każdy z nas, ale na Boga nie wzywaj śmierci niepotrzebnie. Każdy ma swoją porę na śmierć. Pan Jóżef napisał, że nie ma co się obawiać rzeczy na które nie masz wpływu. Dla mnie draństwem jest straszenie ludzi śmiercią! Bo co? Lekarz to Pan życia i śmierci? Nie pomieszało im się coś w główkach? A Ty dajesz wiarę takim plotkom? Weź się w garść dziewczyno. Rób co możesz, a resztę zostaw w rękach Boga.

Asia napisała Ci mądrą radę. Zacznij od 5 rzeczy, za które jesteś wdzięczna. W ogóle odczuwasz wdzięczność, że żyjesz?

Myślę, że możesz siebie wesprzeć bioenergoterapią. Nie wierzę, że w Szkocji nie ma ludzi leczących energią. I na koniec, moim zdaniem, kluczową rolę w wyjściu z nowotworu gra psychika, ponieważ trzeba popracować nad przekonaniem, które nam wdrukowało społeczeństwo, że guz, rak jest chorobą śmiertelną. Każda choroba może skończyć się śmiercią, albo wyzdrowieniem. Rak nie jest wyjątkiem. Poza tym znasz chyba definicję choroby według Hipokratesa? Wydrukuj ją sobie i często powtarzaj. Choroba to nie jest wróg z którym się walczy.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 18-10-2013, 11:17
No po takiej wizycie każdy byłby zdołowany. Ale  masz rację, pozytywne myślenie muszę włączyć, bo gdzieś mi ucieka. Mój synek jest przesłodziak i to mi daje siłę do działania. A chemii to ja nie chcę, więc stąd ich napaść na mnie, do tego za karę nie będą mnie już kontrolować. To jest dopiero draństwo!!! Dziękuję za dodanie otuchy.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Misiek 18-10-2013, 11:49
Freda, to jest tak jak pisała Iza- konowałom wydaje się, że są panami życia i śmierci i chcą nas zastraszyć, aby zmusić do poddania się wymuszonym działaniom medycznym- nawet wtedy, kiedy one są szkodliwe. Na temat szkodliwości chemioterapii pisze wszędzie- wyniszczony chemią organizm nie  będzie miał siły walczyć z chorobą. Konowałom wydaje się, że wiedzą wszystko. Mnie tez ok. 5 lat temu skazano na śmierć, nie z powodu raka, ale innej śmiertelnej choroby i co żyję… Wprawdzie jakość tego życia- pozostawia dużo do życzenia, ale chciałabym zobaczyć minę tego doktorka, który nie dawał mi żadnych nadziei. Chyba na mój widok- padłby trupem- myśląc, że ma do czynienia z duchem.. Byłby niezły ubaw :)!


Przeczytaj sobie ten portal, aby uświadomić sobie, jakimi środkami konowały działają na nasze emocje i rozum, żeby wymusić na nas jakąś terapie..

http://portal.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/jatrogenia




Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 18-10-2013, 12:17
Te moje obawy potęguje fakt że wezeł mi powiększył się, guzki większe i pulsują i jakby piecze, pobolewa bo wcześniej nic z tych rzeczy nie było a nawet czułam się wyśmienicie. 2 listopada będzie 6 miesicy stosowania NIA na jedną nogę.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 18-10-2013, 17:47
Freda, czy to czytałaś?

Mistrz napisał:
"To prawda, że gdy już się pojawi ta straszna choroba, to nie ma jednej rady, ale, jak to mówią: tonący brzytwy się chwyta. Ale co z tego? Finał i tak zależy od sprawności systemu odpornościowego. Dlatego żadnych rad nie zamierzam udzielać. Powiem, co ja bym zrobił, gdybym zachorował na raka. Przede wszystkim nigdy, przenigdy nie poddałbym się żadnej chemio- czy radioterapii; nieludzkim metodom rodem z średniowiecza. To nie wchodzi w rachubę! Najprawdopodobniej nie szukałbym też wymyślnych terapii, których jest bez liku i każda ma być najskuteczniejsza (według jej autorów). Mając dzisiejszą wiedzę, najprawdopodobniej bazowałbym na koktajlach z błonnikiem, ale bez owoców, tylko na bazie warzyw, oraz Detoksie+ ewentualnie innym preparacie vilcacory. Raczej zrezygnowałbym z mięsa, choć to przyszłoby mi bardzo trudno. Inaczej mówiąc: postawiłbym na własny system odpornościowy, bo jemu ufam najbardziej. A jeśli Pan Bóg postanowiłby, że pora zejść z tego świata... No cóż... godna śmierć też jest czegoś warta".

Ty musisz żyć, masz dla kogo, masz dużo do zrobienia. Ty wiesz, że będzie dobrze.


Tytuł: Freda
Wiadomość wysłana przez: Barbarka15 22-10-2013, 11:19
Dobrze że jest co raz więcej osób które stosują naturalne metody które naprawdę mogą cofnąć chorobę. Musisz tylko pozytywnie nastawić psychikę to podstawa.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Osci 22-10-2013, 11:31
Z postów wynika, że ma założoną na obydwu nogach...


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 22-10-2013, 22:05
Bardzo pragnę walczyć i tak też robię. Ale dziś zadzwonila do mojego domu lekarz pierwszego kontaktu by dalej mnie molestować o tą chemię to już przesada nękają mnie jeszcze w domu... Bardzo mi brakuje mentora co by mi nad głową siedział i dulczył że dobrze robię!!! Cieciorkę mam na obu nogach ale bolą mnie guzy i mam wrażenie że jakby na wieszch wychodzą te na szyji jakby jeden z głębokiego dołu wychodził ku górze, był bardziej schowany w dole przy kości, mam takie opuchnięcie węzłów i bolą potem ustaje pobolewanie nie wiem co to oznacza bo nie mam jak się przebadać bo mnie już nie chcą badać bo odmówiłam chemi. Moja wola walki jest śilna może gdybym nie czuła guzów była bym przeszczęśliw...


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 23-10-2013, 08:29
Freda, decyzję musisz podjąć sama, jeśli jeszcze jej nie podjęłaś, zapytaj po prostu tę lekarkę, czy daje Ci gwarancje, że chemia pomoże. Pewnie powie, że nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie, lub coś w tym stylu. Wtedy powiedz jej, że chcesz walczyć z chorobą na własnych warunkach. (Ja bym tak zrobiła). Twoje życie i zdrowie należy najpierw do Boga a później do Ciebie, a nie do jakiejś tam pani dochtór, która ma ambicję cudownie wyleczyć pacjentkę. Nie oddawaj tego prawa tylko dlatego, że Cię naciskają, Ty musisz mieć teraz spokój, powiedz lekarce spokojnie, ale stanowczo, że chcesz po swojemu walczyć z chorobą i że najbardziej czego potrzebujesz jest spokój, poproś ją żeby to uszanowała.

Jeśli chodzi o nasilenie objawów, to podejrzewam, że po prostu Twój organizm walczy, do tego też możesz czuć się gorzej fizycznie i psychicznie, czuć osłabienie, rozbicie. Twój organizm pracuje na najwyższych obrotach.

To jest tak jak z antybiotykami, chemia mogłaby na jakiś czas zamaskować objawy, ale nam nie chodzi o maskowanie, nam chodzi o całkowite, zupełne Twoje wyzdrowienie. Nie wiem, czy dobrze to tłumaczę, ale to taka analogia jest, jak masz grypę, i weźmiesz antybiotyk, to objawy ustąpią, ale czy choroba zniknie? Absolutnie nie! Tylko przemieści się w inne miejsce i zaatakuje ponownie ze zdwojoną siłą...(być może po dłuższym czasie, ale na pewno tak się stanie).

Co do Twojego stanu psychicznego, myślę, że kąpiele w chlorku magnezu (magnez) dałyby Ci ulgę. Na mnie działa rewelacyjnie uspokajająco i odprężająco taka kąpiel.
Tutaj masz informacje na ten temat:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28027.0




Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-10-2013, 11:35
. Moja wola walki jest śilna może gdybym nie czuła guzów była bym przeszczęśliw...
Twoja wola walki musi być silna, nawet jak guzy będą bardzo bolały.
Freda, naprawdę nie możesz ogarnąć pisowni?

Twoje życie i zdrowie należy najpierw do Boga a później do Ciebie,
A skąd ty to wiesz, po co pisać takie kawałki?


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 23-10-2013, 13:06
Sory z czystym szacunkiem!!! Ale ja nie ogarniam tej nagonki na pisownie mam wrażenie że to forum polonistyczne a nie zdrowotne.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 23-10-2013, 13:32
Freda, nie przejmuj się, skup się na tym co dla Ciebie teraz ważne.

Ludzie zwracają Ci uwagę, ponieważ deklarując chęć bycia w Biosłone, zgodziłaś się, że będziesz przestrzegać regulaminu, a w/g regulaminu należy przestrzegać polskiej pisowni.

Tu masz link, który wyjaśni Ci dlaczego:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=16391.0

To, że trzeba przestrzegać regulaminu, to naprawdę niewiele, w porównaniu z tym jaką wiedzę możesz tu zdobyć.
Pisz sobie w jakimś edytorze, który sam uchwyci błędy ortograficzne, postaraj się pisać jasno i logicznie. To sprawi, że unikniemy nieporozumień.




Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 27-10-2013, 09:20
Freda jak się trzymasz?


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Freda 28-10-2013, 09:52
Odpuścil mi ból straszny w klatce piersiowej a pobolewa mnie szyja. Ogólnie może być.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: LaktozAnna 21-11-2013, 13:21
Dla pocieszenia powiem, że mam tłuszczaki na brzuchu w sobie już od 10 lat ;)
Nikt ich nie badał, nie mniej teoria lekarzy była wtedy taka, że tłuszcz przenikł przez mięśnie.
Teraz po 10 latach dołączają nowi koledzy jakoś złożyło się ze stosowaniem MO. Na żuchwie mam  ok 2 cm kulkę (Bóg wie co) ciekawe gdzie tutaj tłuszcz przenikł przez mięśnie... do tego  na palcu zrobiła mi się taka sama kulka mniejszej wielkości na dniach - tu teoria jest taka, że od dźwignięcia ciężarów, staram się nie używać tego palca zbyt mocno, gdy nie naciskam na kulkę to nie boli, mimo że w pobliżu kulka ma wiele kostek, żył itp. Mój ojciec miał tłuszczaki, wycięli mu raz bo promieniowało przy zginaniu - oczywiście źle, zostało coś i odrósł. Potem poprawili i nie odrósł (nie ryzykowałabym cięcia czegokolwiek, choćby dlatego, że słyszałam iż dziecko koleżanki miało coś na ręce i kazali zostawić aż samo się wchłonie i się wchłonęło z czasem, dzieci mają więcej uzdrawiającej mocy pewnie, ale warto wierzyć, że jesteśmy w stanie cofnąć swój biologiczny wiek do czasów kiedy radził sobie ze wszystkim).
Zapytałam lekarkę medycyny rodzinnej co to może być "W POZ się tego pani nie dowie, mogą to być zmiany metaboliczne" z tym metabolizmem to chyba było najmądrzejsze co usłyszałam od lekarza :D
Daleko szukać nie trzeba było, z badań krwi wyszła ponadnormalna liczba leukocytów, mniej niż 'norma' magnezu. Miałam badany tylko magnez, pewnie jakby pobadać inne pierwiastki to braków mogło by być więcej. Gdy brak magnezu już jest zaburzona gospodarka sód-potas a co mowa o konsekwencjach innych niedoborów. Aktualnie SLOW MAGU brać nie mogę, gdyż wysiadła mi trzustka (po 3 KB, soku z żurawiny a wczesniej 10 dni antybiotyku na mega zakażenie bakteryjne, które objawiło się omdleniem), niewiele jest magnezu w tym co mogę jeść przy trzustce, więc muszę się chwilowo z magnezem pożegnać. To mi wygląda na zapędzenie w kozi róg, ale z kłującą trzustką pod bokiem, bardzo ograniczonym jadłospisem i jednocześnie niedoborami i tymi tłuszczakami pozdrawiam tych co stracili nadzieję, bo ja jej nie zamierzam tracić :)


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Asia61 21-11-2013, 14:07
LaktozAnna, pamiętasz o możliwości uzupełniania magnezu przez skórę?


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Romina 27-12-2013, 23:19
Freda, z wielkim niepokojem i nadzieją przeczytałam Twój wątek. Jak się czujesz?


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Mania 30-12-2013, 15:54
No właśnie, jak się czujesz Fredo? Co u Ciebie? Również bardzo mocno Ci kibicuję i mam wielką nadzieję, że wyzdrowiejesz.


Tytuł: Odp: Freda
Wiadomość wysłana przez: Domi5 31-12-2013, 01:32
LaktozAnna, poczytaj o zewnętrznej  suplementacji chlorkiem magnezu.

Link w załączeniu: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28027.0