Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Dział pacjentów => Wątek zaczęty przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 21-10-2013, 16:53



Tytuł: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 21-10-2013, 16:53
Witam, mam 22 lata i problemy ze zdrowiem. Czytając dużo artykułów i postów na tym serwisie, postanowiłem że wezmę zdrowie w swoje ręce.

Moje problemy zaczęły się praktycznie już od urodzenia - urodziłem się z żółtaczką fizjologiczną później zdiagnozowaną jako zespół gilberta. Przez tą chorobę byłem zwalniany z zajęć wf-u, bo jak twierdzą lekarze przy ZG nie można się przemęczać.

W dzieciństwie dosyć często chorowałem, w wieku ok 5 lat wylądowałem w szpitalu z powodu zakażenia salmonellą. Dzięki silnym antybiotykom, udało mi się wyzdrowieć, ale byłem wtedy o włos od śmierci.

Od 16 roku życia zaczęły się problemy z układem pokarmowym - zaparcia, gazy, wzdęcia. W momencie kiedy zacząłem załatwiać się z krwią, udałem się do lekarza. Kolonoskopia wykazała jedynie lekkie podrażnienie jelita, a lekarka zdiagnozowała to jako zespół jelita drażliwego. Jako leczenie miałem wykluczyć ostre potrawy z mojej diety i to wszystko. Podobno tego się nie leczy. Dodam jeszcze, że się wtedy bardzo źle odżywiałem - często pizze, zupki chińskie, fast-foody, pełno słodyczy, chleb 3 razy dziennie (śniadanie, drugie śniadanie w szkole, kolacja) itp.

Gdy dolegliwości zaczynało przybywać, zrozumiałem że coś muszę zrobić. Poczytałem w internecie na temat wpływu złej diety na zdrowie i postanowiłem zmienić swoje nawyki i się lepiej odżywiać. W wieku ok 20 lat znacznie ograniczyłem te śmieciowe posiłki i zastąpiłem je zdrowszymi i bardziej wartościowymi. Nie piję alkoholu i nie palę (nigdy tego nie robiłem ze względu na ZG). Gdy dowiedziałem się że chleb jest niezdrowy, natychmiast z niego zrezygnowałem (po dość ciężkiej walce z bliskimi, którzy uważali mnie za nienormalnego że nie chce jeść chleba i innych produktów z glutenem). Glutenu staram się nie spożywać już rok, ale pewnych posiłków nie mogę wykluczyć np. panierka z bułki tartej jeśli akurat jest na obiad, a poza tym naprawdę się dobrze odżywiam. Dodam jeszcze, że nie jem czerwonego mięsa, smalcu i innych produktów zwierzęcych poza drobiem. Mimo diety moje dolegliwości nie minęły, a są to:

-uciążliwe problemy z układem pokarmowym, o których pisałem wcześniej do tego głośnie przelewanie się w brzuchu i czasami ból;

-bezsenność: naprawdę ciężko mi funkcjonować, jestem ciągle niewyspany. Śpię średnio 0-6 godzin,   czasami potrafię nie spać nawet kilka dni z rzędu. Noc jest dla mnie koszmarem. Nic mi nie pomaga, żadne leki ziołowe i inne preparaty. Jest to jeden z moich najgorszych problemów z którym nie potrafię sobie poradzić;

-ciągły stres i napięcie emocjonalne;

-szybko się męczę, w tłumie robi mi się słabo i gorąco od środka;

-jestem bardzo nerwowy, dłonie mi się trzęsą, muszę ciągle się ruszać - nie mogę wysiedzieć w bezruchu (np. ciągle skacze mi noga itp.) do tego palpitacja serca;

-trądzik: zaczął się w wieku 13 lat i od tamtej pory mimo wielu wizyt u dermatologa żadne maści mi nie pomogły (antybiotyków nie chciałem);

-opryszczka: pojawia się kilka razy w roku, ale bardzo często mam zaczerwienione i obszczypane usta;

-podkrążone oczy: to pewnie przez bezsenność chociaż podobno w dzieciństwie zawsze miałem sińce pod oczami;

-szybko rosnąca wada wzroku;

-szczypanie, pieczenie oczu - co chwile muszę je trzeć przez co mam bardzo zaczerwienione oczy;

-nadmierne pocenie się na twarzy - leje się ze mnie;

-białawo-żółtawy nalot na języku, geograficzny język;

-problemy z dziąsłami: krwawią i są tak jakby martwe, kieszonki odsłaniają zęby;

-nieświeży oddech;

-hemoroidy lub wypadające jelito już sam nie wiem... może jedno i drugie;

-wiele innych drobnych przypadłości, z którymi niby da się żyć, ale są bardzo uciążliwe.

Przez te wszystkie objawy dochodzą jeszcze kompleksy (głownie trądzik, opryszczka, oczy) i czasami miewam stany melancholijne...
Myślę, że każda z tych dolegliwości jest napędzana przez inną, a ta jeszcze przez kolejną i błędne koło się zamyka. Nie wiem już co robić, lekarze nie potrafią mi pomóc, ja sam sobie chyba też nie. Ten portal jest moją jedyną nadzieją. Proszę o rady. Jeśli są tu jakieś młode osoby z podobnymi problemami proszę o wypowiedzenie się. Mam nadzieję że chociaż część z tych chorób da się wyleczyć sposobami Biosłone. Pomocy!


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Osci 21-10-2013, 17:41
Może czas powrócić do czerwonego mięsa i smalcu a wyrzucić kurczaki i owoce z diety.
Na początku warto zapoznać się z portalem wiedzy a zwłaszcza z artykułami o diecie:
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
i o MO:
http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura
a potem z całą wiedzą tam zawartą.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 21-10-2013, 17:50
Może czas powrócić do czerwonego mięsa i smalcu a wyrzucić kurczaki i owoce z diety.
Na początku warto zapoznać się z portalem wiedzy a zwłaszcza z artykułami o diecie:
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
i o MO:
http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura
a potem z całą wiedzą tam zawartą.

U mnie w rodzinie nie jemy czerwonego mięsa i smalcu więc nie mam do czego wracać bo nigdy tego nie jadłem. Dlaczego wyrzucić kurczaki i owoce? Przecież są zdrowe, owoce i warzywa są u mnie głównym źródłem węglowodanów. Do MO jestem sceptycznie nastawiony po przeczytaniu kilku przypadków osób którym to nie pomogło, a wręcz im się pogorszyło. Do tego wśród moich dolegliwości ja już mam objawy oczyszczenia, więc się boję co będzie jak zacznę pić MO. Zastanawiam się nad koktajlem błonnikowym, może pomoże na układ pokarmowy?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kalina 21-10-2013, 18:22
Moja rada to bezwzględnie zrezygnuj z glutenu, nawet małe ilości bardzo szkodzą, mięso można smażyć bez panierki, można też panierkę zrobić z produktów bezglutenowych.

Dlaczego zrezygnowałeś z mięsa czerwonego, a zajadasz kurczaki?
Poczytaj: http://portal.bioslone.pl/mieso_czerwone_mieso_biale_ryby

Powinieneś wprowadzić ssanie oleju. http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-twarzoczaszki

Poczytałam o ZG, to nic strasznego, wielu z nas wychodziło z poważniejszych chorób, wobec których medycyna była bezradna.

Masz dopiero 22 lata, i możesz być pewien, że wiele można jeszcze naprawić, ale do tego potrzebna jest wiedza i konsekwencja w działaniu. Wiedza jest tu dostępna bez ograniczeń. Wykorzystaj bezsenne noce na dokształcanie i mniej będziesz się stresował.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Savage7 21-10-2013, 18:28
Z tego co widzę to będziesz dreptał w miejscu. Nie spróbowałeś MO a już jesteś "sceptycznie nastawiony". Nie wiem dlaczego twoja rodzina nie je czerwonego mięsa ale twoje kłopoty zdrowotne mogą mieć źródło właśnie w waszym stylu odżywiania. Chcesz wziąć zdrowie we własne ręce a nie przeczytałeś zbyt wiele na jego temat. Z drugiej strony to przecież odżywiasz się jak piszesz zdrowo: kurczaki i owoce. Skąd zatem twoje problemy?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 21-10-2013, 19:06
Z tego co widzę to będziesz dreptał w miejscu. Nie spróbowałeś MO a już jesteś "sceptycznie nastawiony". Nie wiem dlaczego twoja rodzina nie je czerwonego mięsa ale twoje kłopoty zdrowotne mogą mieć źródło właśnie w waszym stylu odżywiania. Chcesz wziąć zdrowie we własne ręce a nie przeczytałeś zbyt wiele na jego temat. Z drugiej strony to przecież odżywiasz się jak piszesz zdrowo: kurczaki i owoce. Skąd zatem twoje problemy?

Zdrowo się odżywiam dopiero niecały rok. Dieta fastfoodowa i pizzowa doprowadziła mnie do takiego stanu. Zawsze wydawało mi się że najzdrowsza jest dieta wegetariańska, mało tłusta z dużą ilością warzyw i owoców. Dlaczego kurczak i ryby nie mogą zastąpić czerwonego mięsa? Co do MO, dużo się o tym naczytałem i z przypadków innych użytkowników wnioskuje, że ta mikstura nie pomogła na te objawy które mam. Czekam tylko na kogoś, kto miał podobne dolegliwości i się z nimi uporał. Jest tu ktoś taki?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Margoled 21-10-2013, 19:47
Dobrze napisałeś, że Ci się "wydawało", że dieta wegetariańska jest najzdrowsza. Nie pytaj na razie o rady, tylko przeczytaj uważnie portal wiedzy, jeśli nie masz książek. Wtedy te pytania staną się zbyteczne, bo sam znajdziesz odpowiedzi. I głowa do góry, bo nie z takich dolegliwości ludzie tu powychodzili. Co do MO to może poczytaj wątki tych, którym wspaniale pomogła.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Osci 21-10-2013, 19:51
Czekam tylko na kogoś, kto miał podobne dolegliwości i się z nimi uporał. Jest tu ktoś taki?
Po co od razu wywoływać do tablicy.
Nie łatwiej zapoznać się z wiedzą na portalu a potem dopytywać o szczegóły. W każdym razie to nie forum wegetariańskie... Tu jest stworzona 'piramida zdrowego odżywiania' przez Biosłone:
http://portal.bioslone.pl/piramida_zdrowego_odzywiania
Jakby nie patrzeć owoce są dość nisko a mięso czerwone zwłaszcza podroby i jajka na samej górze.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Jan_Poznania 21-10-2013, 21:44
Nie jestem młody i nie mam Twoich dolegliwości, więc nie wiem czy mogę się wypowiedzieć? A co mi tam!

Cytat
Czytając dużo artykułów i postów na tym serwisie, postanowiłem że wezmę zdrowie w swoje ręce.

Czeka Cię dużo czytania, bardzo dużo czytania i analiza tekstu do białego rana. A oto dlaczego:

Cytat
Co do MO, dużo się o tym naczytałem i z przypadków innych użytkowników wnioskuje, że ta mikstura nie pomogła na te objawy które mam

Inni użytkownicy są z Milicji Obywatelskiej lub bardziej poprawnie - zakute pały. Na ich przypadkach formułujesz wnioski? Chcesz grać w WKS Grunwald czy FC Barcelona? FC Barcelona wogóle nie wychodzi na boisko bez mikstury oczyszczajacej, a WKS Grunwald ma objawy toksemii, które nazwane są chorobą. Ty nie masz zajmować się objawami jak inni, bo to prosta droga do piekła pełnego białych kitli, lekarstw, zabiegów itp. Żeby uporać się z toksemią to musisz uszczelnić jelita (skoro czytałeś to wiesz), a bez mikstury oczyszczającej jak chcesz tego dokonać??? Dawki MO możesz regulować od łyżeczki deserowej do stołowej czy też w mililitrach. Przypominam Tobie "postanowiłem", więc działaj, według idei ruchu Biosłone.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Whena 21-10-2013, 22:49
Cytat
Dlaczego kurczak i ryby nie mogą zastąpić czerwonego mięsa?

A przeczytałeś już link, który podała Ci Kalina? Wkleję go raz jeszcze:
http://portal.bioslone.pl/mieso_czerwone_mieso_biale_ryby

Poza tym każde mięso jakie jesz powinno być z pewnego źródła, czyli powinieneś mieć pewność, że te kurczaki nie były faszerowane jakąś chemią i nie zajadały się karmą z GMO. To samo dotyczy każdego innego mięsa i jaj od kur. Jeśli nie masz pewnego źródła tych kurczaków to najlepiej sobie je odpuść, bo szczególnie kurczaki faszerowane są hormonami i antybiotykami. Masz czas to pogooglaj trochę o tym.
Poza tym mięso powinno być uzdatniane do spożycia.
Cytat
Uzdatnianie mięsa do spożycia

Mięso zwierząt hodowlanych z niepewnego źródła, przed gotowaniem lub smażeniem, należy odgotować – włożyć do garnka z zimną wodą (3 l/1 kg), powoli podgrzewać do momentu wrzenia, następnie wywar odlać. Zabieg ten ma na celu wypłukanie z mięsa antybiotyków i hormonów używanych w hodowli zwierząt rzeźnych. Z tak przygotowanego kurczaka nie ma potrzeby zdejmowania skóry.
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/mieso


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 22-10-2013, 12:48
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Mam jeszcze kilka pytań:

1.) Czy pijąc MO od zmniejszonej dawki (1/4), objawy oczyszczenia przebiegałyby mniej gwałtownie?

2.) Jeśli czas potrzebny organizmowi na oczyszczenie równa się 10% czasu przez jaki się zanieczyszczał, to czy w związku z tym, jest możliwe w moim przypadku oczyścić organizm w ok. rok?

3.) Rozumiem że mięso czerwone jest bardzo ważne, ale może istnieją jakieś zamienniki roślinne które są równie wartościowe?

4.) Podstawowymi krokami idei biosłone jest MO, KB i DP. Czy w moim przypadku muszę wprowadzać również DP, jeśli odżywiam się tak jak pisałem (warzywa, owoce, jajka, kurczak, bez słodyczy, bez cukru)?

5.) Pomóżcie mi z tą bezsennością. Nie spałem już ponad 50 godzin, przez co nie poszedłem na uczelnie. Zdarza się to bardzo często a męczę się z tym już blisko 3 lata... Nie potrafię tak funkcjonować. Próbowałem już wszystkiego i nic nie działa. Myślę że to w dużej mierze wina rozregulowanego układu nerwowego przez toksemię. Czy jeśli wyleczę toksemię, będę mógł w końcu sypiać?

Proszę niech mi ktoś wskaże drogę i da nadzieję bo z moimi problemami jestem sam i powoli się poddaje.

EDIT. W poniedziałek jestem umówiony na test obciążeń z firmy revitum, ciekawe czy coś wykaże.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kamil 22-10-2013, 13:20
1. Raczej tak, jednak wszystko zależy od Twojego organizmu.
2. Nie.
3. Poszukaj i daj nam odpowiedź.
4. Oraz wyrzucenie chemii z życia, zaprzestanie jedzenia przetworzonych produktów żywnościowych, odejście od plastików, farmacji i leków, wzięcie zdrowia we własne ręce i niebranie wszystkiego co Ci piszą oraz mówią inni na słowo = zmądrzenie. Tak więc na ideę Biosłone składa się wiele rzeczy.
5. Jeżeli pozbędziesz się toksemii, to tak. Jednak do tego czasu może lepiej spróbować czegokolwiek, dzięki czemu będziesz mógł wreszcie zasnąć, zamiast męczyć się i czekać wieczność na niewiadome.
 


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 22-10-2013, 13:38
1. Raczej tak, jednak wszystko zależy od Twojego organizmu.
2. Nie.
3. Poszukaj i daj nam odpowiedź.
4. Oraz wyrzucenie chemii z życia, zaprzestanie jedzenia przetworzonych produktów żywnościowych, odejście od plastików, farmacji i leków, wzięcie zdrowia we własne ręce i nie branie wszystkiego co Ci piszą oraz mówią inni na słowo = zmądrzenie. Tak więc na ideę Biosłone składa się wiele rzeczy.
5. Jeżeli pozbędziesz się toksemii, to tak. Jednak do tego czasu może lepiej spróbować czegokolwiek, dzięki czemu będziesz mógł wreszcie zasnąć, zamiast męczyć się i czekać wieczność na niewiadome.


2. Dlaczego nie?
4. Nie jem już chemii ani przetworzonej żywności. Pytałem czy razem z MO i KB jest wymagana dieta prozdrowotna aby zacząć oczyszczanie.
5. Już nie mam czego próbować, nic na mnie nie działa. Boje się, że zniszczenia w moim układzie nerwowym są już tak duże, że nieodwracalne i nawet pozbycie się toksemii nic nie da.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 22-10-2013, 14:38
Weź się chłopie w garść i korzystaj z rad i instrukcji. Najważniejsze to umiejętność obserwacji własnego organizmu a bez diety monotematycznej nie jest to możliwe.

Cytat
Już nie mam czego próbować, nic na mnie nie działa. Boje się, że zniszczenia w moim układzie nerwowym są już tak duże, że nieodwracalne i nawet pozbycie się toksemii nic nie da.

Musisz spróbować, bo lepszych, czy innych rozwiązań brak.



Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 22-10-2013, 14:45
Musisz spróbować, bo lepszych, czy innych rozwiązań brak.

Ale czego mam spróbować na tę bezsenność?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 22-10-2013, 15:38
Zanim zacznę oczyszczanie chciałbym jeszcze o coś zapytać Mistrza.

Mając na uwadze Pana ogromne doświadczenie i dużą liczbę pacjentów którym pomogły te metody mam pytanie: Czy wśród tych osób, znalazł się ktoś z podobnymi objawami do moich i czy po oczyszczeniu, jego organizm sobie poradził z tymi chorobami? Chodzi mi głównie o bezsenność/nerwowość spowodowana (prawdopodobnie) toksemią. Bardzo proszę o odpowiedź, gdyż jest to dla mnie bardzo ważne. Ten portal jest moją jedyną i ostatnią nadzieją. Zbyt wiele razy się zawiodłem na konwencjonalnej medycynie.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Grawo 22-10-2013, 16:46
Ale czego mam spróbować na tą bezsenność?

Melatonina.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 22-10-2013, 17:01
Brałem przez miesiąc 5mg codziennie i jedyny skutek był taki, że się budziłem w środku nocy.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Jan_Poznania 22-10-2013, 17:31
Na bezsenność cierpisz co najmniej od trzech lat, więc trzy następne miesiące wytrzymasz pod warunkiem picia MO. Możesz spróbować masażu przed snem w wykonaniu dziewczyny lub mamy, w każdym razie coś co Cię rozluźni. 

Kupiłeś składniki do MO? Jak zaczniesz stosować od 1/4 dawki, to sobie zarezerwuj co najmniej półtorej godziny przed śniadaniem, ponieważ reakcja może nastąpić dopiero po godzinie.

jego organizm sobie poradził z tymi chorobami

Każdy organizm sobie radzi czy też poradzi, bo choroby są oznaką działania organizmu.

spowodowana (prawdopodobnie) toksemią

Pacjent ma wciąż wątpliwości? Nie pisaniem na tym forum dochodzi się do zdrowia, a rzeczywistym działaniem. Poza tym, ten portal nie jest Twoją jedyną nadzieją, bo Ty jesteś odpowiedzialny za własne zdrowie. Uwierzysz ludziom z tego portalu czy wiedzy?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 22-10-2013, 17:48
Kupiłeś skladniki do MO? Jak zaczniesz stosować od 1/4 dawki, to sobie zarezerwuj co najmniej półtorej godziny przed śniadaniem, ponieważ reakcja może nastąpić dopiero po godzinie.

Gorzej jak mam na rano na uczelnię i jem śniadanie zazwyczaj o 6.30. Musiałbym wstać o 5.

Pacjent ma wciąż wątpliwości? Nie pisaniem na tym forum dochodzi się do zdrowia, a rzeczywistym działaniem.
Chcę się tylko upewnić, czy tego typu schorzenia są odwracalne. Wiadomo, nie ze wszystkim organizm sobie poradzi. Po MO noga nie odrośnie, ani ślepy nie zacznie widzieć.

Poza tym, ten portal nie jest Twoją jedyną nadzieją, bo Ty jesteś odpowiedzialny za własne zdrowie. Uwierzysz ludziom z tego portalu czy wiedzy?

Wiedza zawarta na tym portalu jest pisana przez ludzi z tego portalu, więc na jedno wychodzi.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Jan_Poznania 22-10-2013, 18:37
Musisz liczyć się z pewnymi wyrzeczeniami. Wstaje o piątej, kładziesz się o dziewiętnastej.
Ty nie jesteś kaleką i masz standardowe problemy. Wątpliwości, każdy z nas miał, bo indoktrynacja medyczna całej ludzkości jest bardzo rozbudowana, a tu nagle facet z kapeluszem pisze/mówi, że jest zupełnie odwrotnie. Dlatego zadałem pytanie czy uwierzysz... . Wiedzy nie posiadasz (nigdy nie próbowałeś MO), a jedynie wątpliwości. Jak chcesz zdobyć wiedzę o zdrowiu bez działania w jego kierunku? Musisz się zdecydować, obcy ludzie i nieznana MO albo znani lekarze i ich metody? Twoje boleści, dolegliwości psu na budę się zdają, bo Ty jesteś kierownikiem swojego ciała. Właśnie stoisz przed lekcją odpowiedzialności za swoje zdrowie, na pewno trudną i bolesną.
Miksturę możesz zacząć od soboty.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 22-10-2013, 19:09
Musisz liczyć się z pewnymi wyrzeczeniami. Wstaje o piątej, kładziesz się o dziewiętnastej.
Ty nie jesteś kaleką i masz standardowe problemy.
Przed chwilą pisałem o mojej bezsenności. Każda godzina jest dla mnie cenna.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Jan_Poznania 22-10-2013, 19:30
Zawsze możesz pójść do lekarza, żeby Ci przepisał leki nasenne. Oczywiście z możliwością regulacji dawek, jeśli sen będzie za twardy itp. Przynajmniej dzięki temu, będziesz mógł się wstrzelić z MO.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 22-10-2013, 19:35
Zawsze możesz pójść do lekarza, żeby Ci przepisał leki nasenne. Oczywiście z możliwością regulacji dawek, jeśli sen będzie za twardy itp. Przynajmniej dzięki temu, będziesz mógł się wstrzelić z MO.
Byłem już wiele razy u różnych lekarzy i żaden lek mi nie pomógł.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 22-10-2013, 20:03
Cytat
Musialbym wstac o 5.
Nie wstać, tylko się podnieść na moment wypicia! Przecież Ty nie sypiasz.
Cytat
Chcę się tylko upewnić czy tego typu schorzenia są odwracalne. Wiadomo, nie ze wszystkim organizm sobie poradzi. Po MO noga nie odrośnie ani ślepy nie zacznie widzieć.
Ależ Ty jesteś pesymistą.
Weź się w garść, wszystko pomalutku zacznie się prostować.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Jan_Poznania 22-10-2013, 20:21
W Twoim przypadku (ZG i ZJN) zaczynasz od kompletu. Dawka 1/4 lub mniejsza (w przypadku dolegliwych reakcji organizmu) i dwadzieścia do trzydziestu minut musi wystarczyć w dni robocze. W weekendy ta sama dawka, ale co najmniej godzina.  MO komplet według wskazań podręcznika czyli odpowiednio olej z oliwek, kukurydzy, pestek winogron. To musisz wdrożyć. Z bezsennością? Trudna rada. Na pewno będziesz się męczył, więc dużo relaksu. Koktajle według przepisu. Mój KB robię na jogurcie przy pomocy młynka, kubka i łyżki stołowej. Bardzo szybko się robi i szybko się sprząta.

P.S.

Badasz swoje reakcje i regulujesz dawki. Silne reakcje, małe dawki. Słabe reakcje, pełne dawki.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Piotrb111 22-10-2013, 22:33
Myślę, że nie powinieneś robić problemu ze śniadania bo możesz je zabrać ze sobą i zjeść na uczelini, czy nie?

Co do bezsenności spróbuj coś takiego jak, ostatni posiłek zjedz przed 18, po 18 nie jedz ewentualnie wypij sobie herbatę i przed spaniem wykonaj sobie kąpiel w wannie tak żebyś poleżał i się rozluźnił. Może to Ci trochę pomoże. Możesz też spróbować, są różnego rodzaju zioła aromatyczne, które w czasie kąpieli rozluźniają, żeby nie szpikować się lekami nasennymi. I też nie oczekuj, że od razu to zadziała jak nurofen na ból głowy.

Z tego co widzę jak każdy na początku chciałbyś po pierwsze wszystko na już, a po drugie chciałbyś wiedzieć jak długo, co potrwa.

Jedno co Ci mogę przekazać, to na pewno nic na już. Organizm nie działa z dnia na dzień tylko z miesiąca na miesiąc, w najlepszym wypadku z tygodnia na tydzień. Także proponuję uzbroić się w cierpliwość  bez tego nie dasz rady.
Nie traktuj też tego forum, że ktoś Ci powiem jak lekarz, to rób dwa razy dziennie, to rób 3 razy dziennie, a to rano lub wieczorem. To nie jest e-przychodnia, wydająca e-recepty.
Działasz, obserwujesz swój organizm i wyciągasz wnioski.

Na pewno odrzuć w 100% gluten, najlepiej wprowadź pierwszy etap DP wtedy będzie Ci prościej nad sytuacją zapanować, co najbardziej szkodzi.
No i mamy taki okres, że spodziewaj się w najbliższych miesiącach jak zaczniesz, konkretnej infekcji.
Powodzenia.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 23-10-2013, 08:08
Cytat
Nie wstać, tylko się podnieść na moment wypicia! Przecież Ty nie sypiasz.
Czasami męczę się w nocy do np. 4, a muszę wstawać o 7. Po takim podniesieniu się na moment, znów bym nie mógł spać.

Cytat

Myślę, że nie powinieneś robić problemu ze śniadania bo możesz je zabrać ze sobą i zjeść na uczelini, czy nie?
Właśnie nie za bardzo, bo gdy odstawiłem chleb, nie mam co zabierać na uczelnie. Rano na śniadanie jem zazwyczaj jajka na twardo i same plasterki polędwicy drobiowej i ewentualnie jakieś warzywa, a na uczelni banana lub suszone owoce.

Cytat
Jedno co Ci mogę przekazać, to na pewno nic na już. Organizm nie działa z dnia na dzień tylko z miesiąca na miesiąc, w najlepszym wypadku z tygodnia na tydzień
To i tak lepiej niż z roku na rok. Mam nadzieję, że po roku picia MO, przynajmniej część dolegliwości minie.

Cytat
No i mamy taki okres, że spodziewaj się w najbliższych miesiącach jak zaczniesz, konkretnej infekcji.
Jakiego rodzaju to mogą być infekcje? Coś poważnego?


Dzisiaj jak wrócę z uczelni, zamówię wszystkie składniki do MO, KB wraz z książką i zacznę działać.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Piotrb111 23-10-2013, 09:34
Cytat
Właśnie nie za bardzo, bo gdy odstawiłem chleb, nie mam co zabierać na uczelnie. Rano na śniadanie jem zazwyczaj jajka na twardo i same plasterki polędwicy drobiowej i ewentualnie jakieś warzywa, a na uczelni banana lub suszone owoce.

No to jajko na twardo, polędwice i warzywa możesz zabrać ze sobą. Np. w termosie, są takie termosy do jedzenia i zjesz sobie to na uczelni. 10-15 minut chyba znajdziesz czasu.

Niektóre dolegliwości miną dopiero po 3 latach na przykład. Natomiast jelitowe powinny minąć najszybciej.

A infekcje różne, pochodne grypowych na przykład, katar, kaszel, temp. nawet bardzo wysoka.
Po prostu zwykłe objawy oczyszczania organizmu. Ale również mogą być inne, których Ci nie powiem bo to Twój organizm i będzie reagował tak jak on uważa.

Natomiast to musisz sobie wpić do głowy: CIERPLIWOŚĆ, bo będziesz jej potrzebował.
Jesteśmy przyzwyczajeni to szybkiego życia i przy pomocy pigułek załatwiamy sprawy szybko, łykasz i już jest.
A wchodzisz w etap gdzie to nie Ty rządzisz tylko natura, a Tobie pozostaje przyjąć to co ona niesie i przyjąć pewnik, organizm wie co robi tylko Ty go nie rozumiesz. Do tej pory Ty go traktowałeś jak szmatę, a teraz chcesz zadość uczynić więc on musi Ciebie trochę podobnie potraktować, czyli musi najpierw być gorzej, żeby było lepiej.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 23-10-2013, 16:59
Cytat
same plasterki polędwicy drobiowej
Tsin, daruj sobie te luksusy, zamień na plastry mięsa pieczonego, duszonego.
Ten kurak, to bomba antybiotykowa, a jeszcze z niego polęwica!
Małymi kroczkami i pozmieniasz troszkę. Wyjdzie to Tobie tylko na zdrowie.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 23-10-2013, 20:34
Tsin, ja również cierpiałam na straszną bezsenność i bardzo pomógł mi magnez. Oczywiście nie od razu, mój organizm potrzebował ok. dwóch miesięcy, ale teraz przesypiam całe noce bez najmniejszych problemów. Na twoim miejscu zwróciłabym na to uwagę, zwłaszcza że masz także problemy ze stresem i emocjami. Poczytaj na ten temat. Znajdziesz dużo informacji na forum Biosłone i nie tylko. Jeżeli dokuczają ci również bóle głowy i ciągłe zmęczenie, to może być oznaka niedoboru magnezu. Dodam jeszcze, że skoro masz problem z jelitami, to dobrym rozwiązaniem dla ciebie mógłby być preparat magnezowy wchłaniający się przez skórę, np. olej magnezowy.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 23-10-2013, 20:54
Od ok. roku biorę przed snem 1000mg magnezu codziennie i nic mi to nie dało.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Asia61 23-10-2013, 20:58
Nie to ważne co jesz, ważne co wchłaniasz. Jeśli Twoje jelito jest jeszcze zapchane wszelakim syfem, to możesz sobie w nie wrzucać nawet 2000 mg, a i tak nie wchłoniesz. Propozycja Natiany dotyczyła podawania magnezu przez skórę.
Czy mógłbyś uzupełnić dane w profilu? Np. wiek? To ważne.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Et 24-10-2013, 08:28
Wczoraj ktoś na bezsenność polecił mi kwiat lilii (dostępny ponoć w sklepie Kuchnie Świata). Dość skuteczne są też zioła Eligiusza Kozłowskiego (można kupić w Internecie).


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 24-10-2013, 09:28
Jeśli Twoje jelito jest jeszcze zapchane wszelakim syfem, to możesz sobie w nie wrzucać nawet 2000 mg, a i tak nie wchłoniesz.
Być może niejasno się wyraziłam, ale właśnie o to mi chodziło. Tsin, zanim zaczniesz czymkolwiek się suplementować dokładnie zbadaj temat, żeby sobie krzywdy nie zrobić. W twoim przypadku fakt, że łykasz duże dawki magnezu może działać na niekorzyść. Magnez magnezowi nie równy, jeśli nie jest dobry to prawdopobnie jedyne co twój organizm z tych tabletek wchłania to toksyny. 1000mg codziennie przez rok, wow! A tak z innej beczki, bezsenność jest bardzo frustrująca i czasami sam fakt, że staramy się zasnąć, a nie możemy tylko nas nakręca i w rezultacie jest coraz gorzej. Na youtube jest mnóstwo nagrań typu white noise, które pomagają się wyciszyć podświadomości i w rezultacie zasnąć. Włóż słuchawki do uszu, wybierz nagranie, które ci odpowiada i spróbuj przez kilka nocy. Możliwe, że w twoim przypadku to nie zadziała, ale z pewnością nie zaszkodzi.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 24-10-2013, 09:47
Tak mi jeszcze przyszło do głowy, czy ty czasem nie trujesz się jakimiś cudownymi witaminkami w tabletkach, proszkach itp?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 24-10-2013, 10:03
Wczoraj robiłem badania krwi i mam wyniki. Bardzo proszę o przeanalizowanie ich bo w kilku miejscach mam przekroczoną normę i nie wiem co to znaczy. Proszę o szybką odpowiedź! Powinienem iść do lekarza?

http://i.imgur.com/1OTMQWJ.jpg?1
http://i.imgur.com/tKll2Jw.jpg?1


Tak mi jeszcze przyszło do głowy, czy ty czasem nie trujesz się jakimiś cudownymi witaminkami w tabletkach, proszkach itp?
Truję się multiwitaminą z żelazem w tabletkach i tym magnezem. Czasami też piję koktajle z bebiko (mleko w proszku zatwierdzone przez instytut matki i dziecka) wraz z bananem i płatkami owsianymi, bo mam lekką niedowagę.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 24-10-2013, 11:15
No właśnie o to chodzi, żeby pacjent nie wiedział o co chodzi :). Jak te wyniki badań są cudownie formułowane, wpędzają pacjenta w panikę i jednocześnie podnoszą autorytet lekarzy, którzy za pomocą tych tajemniczych dla nas znaków rozpoczną leczenie... Wiemy już, że masz Zespół Gilberta, więc podwyższona Bilirubina zapewne nie jest dla ciebie nowością. Co zatem cię tak niepokoi to CK? Bo tak na „babski rozum” to wszystko inne w normie.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 24-10-2013, 11:59
Byłem u lekarza z tymi wynikami. Lekarka stwierdziła, że mam jakiś rozpad mięśni czy coś w tym stylu (chodzi o to M18/ CK-NAC) sama nie była pewna i zleciła dodatkowe badania krwi. Jutro o 11 mam znowu do niej iść. Przy pobieraniu krwi miałem zakwasy i byłem zmęczony nieprzespaną nocą, czy to może mieć jakiś wpływ na ten wynik? Ponad 5 razy więcej niż norma to dużo.

Wczoraj zamawiałem składniki do MO, KB i tą książkę tom 1. Jeszcze nie ma potwierdzenia przelewu, ale mam nadzieję, że w tym tygodniu paczka przyjdzie to od soboty bym zaczął.

Czy po oczyszczeniu organizmu minie mi Zespół Gilberta i czy w końcu mi się unormuje ta bilirubina?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: scorupion 24-10-2013, 12:19
Cytat
Czy po oczyszczeniu organizmu minie mi Zespół Gilberta i czy w końcu mi się unormuje ta bilirubina?
A kto to może wiedzieć?
Niektórzy upierają się, że znają przyszłość, ale im nie wierz.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Osci 24-10-2013, 12:25
Czy po oczyszczeniu organizmu minie mi Zespół Gilberta i czy w końcu mi się unormuje ta bilirubina?
Wszystko się unormuję przy odżywianiu przystosowanym do ludzkiego organizmu (oczywiście po roku lub kilku latach). Myślę, że jak nawet zaczniesz pić MO, KB (to nie są lekarstwa) to i tak niewiele zmieni jeżeli nie zmienisz nawyków żywnościowych. Na początek trzeba było kupić 2 tomy książki. O ile pamiętam 'zasady zdrowego odżywiania' są w II tomie.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Ania‬ 24-10-2013, 12:31
Wczoraj robiłem badania krwi i mam wyniki. Bardzo proszę o przeanalizowanie ich bo w kilku miejscach mam przekroczoną normę i nie wiem co to znaczy. Proszę o szybką odpowiedź! Powinienem iść do lekarza?
Nie jesteśmy tu od szybkich odpowiedzi, ani od doradzania jak masz się leczyć, czy nie leczyć.

Portal, forum i książki dają wiedzę dzięki której możemy zacząć świadomie dbać o zdrowie. Jednak obiecać komuś, że wszystko się niedługo polepszy, byłoby nieodpowiedzialne. Nie wiem, jak zinterpretujesz zalecenia Biosłone, jak je będziesz na co dzień stosował, i czy je odpowiednio dopasujesz do siebie. Czasem trzeba skorzystać z dodatkowej pomocy, zabiegów, czy indywidualnej diety.

Ja zawsze miałam zamiłowanie do niekonwencjonalnych metod leczenia i podejścia do zdrowia, ale to jak teraz jadasz, w dodatku z przekonaniem, że tak jest zdrowo, moim zdaniem nie jest odpowiednie.

Nie wiem, jak wygląda twój dzień i jak tam z aktywnością. Ja po dwugodzinnym spacerze po lesie szybko zasypiam i dobrze mocno śpię, a ostatnio miałam z tym problem. Twój problem jest na pewno inny, bo u mnie to było chwilowe, związane z tym, że spędzałam ostatnio (z konieczności) zbyt dużo czasu w domu przed kompem.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 24-10-2013, 12:50
II tom zamówię przy okazji dokupywania składników jak się skończą.

Wiem, że może nie odżywiam się najlepiej, ale i tak dużo zdrowiej niż jakiś czas temu i na pewno zdrowiej niż moi rówieśnicy. Nie jem glutenu nie piję mleka, nie jem słodyczy, nie używam cukru, unikam przetworzonej żywności, pizze fastfoody sztuczne zupki to już przeszłość. Dopóki nie zacznę sam mieszkać, niektórych rzeczy nie mogę zmienić. Albo jem to co jest na obiad albo nic. Dam do przeczytania mamie tą książkę, może po niej zmieni podejście i spojrzenie na zdrowie.

Jestem dość aktywny fizycznie. Jak było ciepło to codziennie rower, teraz siłownia lub basen. Prawdą jest, że jak jestem w domu to zazwyczaj siedzę przy komputerze ale tak samo robią wszyscy i jakoś nie mają takich problemów.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 24-10-2013, 12:55
Cytat
Dam do przeczytania mamie tą książkę, może po niej zmieni podejście i spojrzenie na zdrowie.
Dobry krok.

Cytat
Jestem dość aktywny fizycznie. Jak było ciepło to codziennie rower, teraz siłownia lub basen.
Gdyby gwarantem zdrowia był stopień aktywności fizycznej to tryskałbym nim na innych.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 24-10-2013, 13:02
Cytat
Albo jem to co jest na obiad albo nic.

Mam wrażenie, że szukasz usprawiedliwienia przed samym sobą. Tzn. że co, mama wcześniej serwowała fast food na obiady? Potrafiłeś sobie zorganizować pizze, hamburgery itd, a schabowego już nie? A wracając do twojego CK to przed następnym badaniem wstrzymaj się od wysiłku fizycznego, bo to podnosi poziom i takie badania na dobrą sprawę nie są wiarygodne.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Whena 24-10-2013, 14:34
Truję się multiwitaminą z żelazem w tabletkach i tym magnezem. Czasami też piję koktajle z bebiko (mleko w proszku zatwierdzone przez instytut matki i dziecka) wraz z bananem i płatkami owsianymi, bo mam lekką niedowagę.

Przestań się truć tym bebiko! Od kiedy mleko w proszku może być zdrowe? To jest syf. Płatki owsiane to przecież gluten. Mam nadzieję, że wziąłeś sobie do serca to co napisałam o kurczakach ostatnio i uzdatnianiu mięsa.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 24-10-2013, 16:24
Przestań się truć tym bebiko! Od kiedy mleko w proszku może być zdrowe? To jest syf. Płatki owsiane to przecież gluten. Mam nadzieję, że wziąłeś sobie do serca to co napisałam o kurczakach ostatnio i uzdatnianiu mięsa.

Może syf, ale nie aż tak bardzo jak inne produkty, które inni jedzą w ogromnych ilościach. Muszę skądś brać te kalorie, bo kurczak, warzywa i owoce ich za dużo nie mają, a mam dość duże zapotrzebowanie na kalorie, bo je spalam podczas wysiłku fizycznego i mam szybki metabolizm.

Często zamiast płatków owsianych jem kukurydziane, ale podobno są o wiele mniej wartościowe.

Nie wiem na ile takie kurczaki są trujące, ale zapewne w porównaniu do tych z KFC to niebo a ziemia. A co z indykiem? Podobno indyki są bardzo delikatne i nie można ich faszerować chemią. Może to by było rozwiązanie?

Mam wrażenie, że szukasz usprawiedliwienia przed samym sobą. Tzn, że co mama wcześniej serwowała fast food na obiady? Potrafiłeś sobie zorganizować pizze, hamburgery itd, a schabowego już nie? A wracając do twojego CK to przed następnym badaniem wstrzymaj się od wysiłku fizycznego, bo to podnosi poziom i takie badania na dobrą sprawę nie są wiarygodne.

Schabowego nigdy nie ruszę. To są inteligentne zwierzęta, które muszą umierać w męczarniach, żeby wypełnić czyjś żołądek. Wystarczy, że muszę się przełamywać, żeby jeść drób i ryby. Czytałem kiedyś, że spożywanie dużych ilości czerwonego mięsa może spotęgować ryzyko występowania raka i zalecane jest spożywanie tego mięsa maksymalnie raz w tygodniu. Poza tym, ludzie z dietą wegetariańską żyją dłużej, są zdrowsi i wyglądają młodziej.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 24-10-2013, 17:11
Poza tym, ludzie z dietą wegetariańską żyją dłużej, są zdrowsi i wyglądają młodziej.
Czyli wszystkiemu wina mięsa.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Machos 24-10-2013, 18:06
Byłem u lekarza z tymi wynikami. Lekarka stwierdziła, że mam jakiś rozpad mięśni czy coś w tym stylu (chodzi o to M18/ CK-NAC) sama nie była pewna i zleciła dodatkowe badania krwi. Jutro o 11 mam znowu do niej iść. Przy pobieraniu krwi miałem zakwasy i byłem zmęczony nieprzespaną nocą, czy to może mieć jakiś wpływ na ten wynik? Ponad 5 razy więcej niż norma to dużo.

Dziwię się wielu tutaj pomagającym, bo po takim wpisie przestałbym w ogóle pomagać i pisać w tym wątku. Badanie sra... w banie! Później przy sekcji zwłok lekarze wstydzą się wcześniej postawionej diagnozy. Zresztą co się dziwić, że mięśnie się rozpadają, skoro widać wszystko z wpisów poniżej.

Truję się multiwitaminą z żelazem w tabletkach i tym magnezem. Czasami też piję koktajle z bebiko (mleko w proszku zatwierdzone przez instytut matki i dziecka) wraz z bananem i płatkami owsianymi, bo mam lekką niedowagę.

Whena już odpowiedziała, zapomniała tylko dodać, że takim postępowaniem bliżej do grobowej deski, niż dalej.

Może syf, ale nie aż tak bardzo jak inne produkty, które inni jedzą w ogromnych ilościach.

Mózg jak pralka, ale co się dziwić, pranie zrobiło swoje.



Muszę skądś brać te kalorie bo kurczak, warzywa i owoce ich za dużo nie mają, a mam dość duże zapotrzebowanie na kalorie bo je spalam podczas wysiłku fizycznego i mam szybki metabolizm.

Kolejne bzdury! Kalorie! Wysiłek fizyczny! A poniżej kolega pisze:

-szybko się męczę,
 do tego palpitacja serca;
-podkrążone oczy:


Odniosę się jeszcze tylko do tego cytatu:
Schabowego nigdy nie ruszę. To są inteligentne zwierzęta które muszą umierać w męczarniach, żeby wypełnić czyjś żołądek. Wystarczy, że muszę się przełamywać, żeby jeść drób i ryby. Czytałem kiedyś, że spożywanie dużych ilości czerwonego mięsa może spotęgować ryzyko występowania raka i zalecane jest spożywanie tego mięsa maksymalnie raz w tygodniu. Poza tym, ludzie z dietą wegetariańską żyją dłużej, są zdrowsi i wyglądają młodziej.

A zęby zaczynają wypadać, jelito wypada, organizm się rozpada. Dobre! Przeczytaj jeszcze raz swój pierwszy post wegetarianinie, zanim napiszesz kolejną głupotę!


Poza tym, ludzie z dietą wegetariańską żyją dłużej, są zdrowsi i wyglądają młodziej.

Przeczytaj swój pierwszy post!


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: scorupion 24-10-2013, 18:31
Poza tym, ludzie z dietą wegetariańską żyją dłużej, są zdrowsi i wyglądają młodziej.
Przeczytaj swój pierwszy post!
I zamieść go na jakimś forum wegańskim.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 24-10-2013, 18:45
Kolejne bzdury! Kalorie! Wysiłek fizyczny!
Jakie bzdury? A co ma piernik do wiatraka? To że się szybciej męczę wcale nie oznacza, że muszę wykluczyć wszelką aktywność fizyczną.

A zęby zaczynają wypadać, jelito wypada, organizm się rozpada. Dobre! Przeczytaj jeszcze raz swój pierwszy post wegetarianinie, zanim napiszesz kolejną głupotę!
Może Pan powinien przeczytać go jeszcze raz, może wtedy by Pan zauważył, że pisałem o tym co mnie doprowadziło do tego stanu - czyli kategorycznie złe odżywianie się (pizze, gluten i inne śmieci), a nie wegetarianizm, który tak naprawdę uprawiam od roku. Wcześniej nawet nie jadłem warzyw. Jestem świadom tego, że teraz nie odżywiam się jakoś specjalnie zdrowo, ale w porównaniu do tego co było wcześniej, różnica jest kolosalna. Taką tematyką interesuję się już jakiś czas i te informacje wyczytałem na innych portalach. Już nie wiem w co wierzyć, wszędzie piszą co innego. Raz piszą, że ryby są zdrowe, raz że nie są itp...

Poza tym, ludzie z dietą wegetariańską żyją dłużej, są zdrowsi i wyglądają młodziej.
Przeczytaj swój pierwszy post!

Przeczytałem i nic nie widzę. Gdybym się trzymał ścisłej diety wegetariańskiej, być może teraz bym nie miał takich problemów


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 24-10-2013, 18:47
I zamieść go na jakimś forum wegańskim.

Czyli rozumiem, że wszystkie moje dolegliwości są spowodowane niejedzeniem mięsa...


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 24-10-2013, 19:02
Cytat
Schabowego nigdy nie ruszę.
No chyba, że mama zrobi na obiad, bo inaczej śmierć głodowa.  
Cytat
To są inteligentne zwierzęta, które muszą umierać w męczarniach, żeby wypełnić czyjś żołądek.
Jest jednak dobra wiadomość, specjalnie dla takich jak ty, Japończycy dbają o wołowinkę. Jedz śmiało, te krowy prawdopodobnie żyją i umierają w większych luksusach niż my sami.

http://www.niam.pl/pl/artykul/98-najdrozsza_wolowina_swiata

To tak z przymróżeniem oka, a na poważnie skoro tak bardzo kochasz zwierzęta to może zapisz się do jakiegoś ruchu i walcz o humanitarny ubój, zamiast wydziwiać z cudownymi dietami, bo póki co to sam jesteś w męczarniach.


Cytat
Czytałem kiedyś, że spożywanie dużych ilości czerwonego mięsa może spotęgować ryzyko występowania raka
Ludzie cud! Rasa ludzka przetrwała, ba rozwinęła się na przestrzeni milionów lat jedząc czerwone mięso. Doprawdy nie wiem jak to możliwe, że ten rak jeszcze nas wszystkich nie wykończył.

A na koniec odpowiem ci na pytanie, które zadałeś wcześniej. Nie, nie wyzdrowiejesz. Przykro mi, ale z takim podejściem do sprawy niestety nie masz szans.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 24-10-2013, 19:07
Czyli rozumiem, że wszystkie moje dolegliwości są spowodowane niejedzeniem mięsa...

Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Nikt nie powiedział, że niejedzenie mięsa jest przyczyną twoich wszystkich dolegliwości, ale to z pewnością ci nie pomaga, a tylko osłabia już słaby organizm.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Brer 24-10-2013, 19:10
Cytat
Taką tematyką interesuję się już jakiś czas i te informację wyczytałem na innych portalach. Już nie wiem w co wierzyć, wszędzie piszą co innego. Raz piszą, że ryby są zdrowe, raz że nie są itp...
Jeśli już podążasz jakąś ścieżką to trzymaj się tylko jej, nie bierz po trochu ze wszystkiego bo wtedy nie stosujesz się do niczego. Prawda jest taka, że w Biosłone mięso jest podstawowym produktem, zwłaszcza czerwone (z ssaków, nie białe z ptactwa ani nie rybie) bo te jest najbardziej w budowie podobne do nas. Tutaj nie uciekniesz od niego. Jeśli nie lubisz, może to kwestia odpowiedniego przyrządzenia?
Przyszedłeś szukać pomocy i możesz ją otrzymać, ale pod warunkiem że pozbędziesz się naleciałości które powodują, że już sam nie wiesz co jest dobre.

Cytat
Czytałem kiedyś, że spożywanie dużych ilości czerwonego mięsa może spotęgować ryzyko występowania raka
Na takie newsy dam Ci taką poradę: portale typu onet, wp, o2 itp - won z Twojego życia.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Machos 24-10-2013, 20:44
Może Pan powinien przeczytać go jeszcze raz, może wtedy by Pan zauważył, że pisałem o tym co mnie doprowadziło do tego stanu - czyli kategorycznie złe odżywianie się (pizze, gluten i inne śmieci), a nie wegetarianizm który tak naprawdę uprawiam od roku.

Rzecz w tym, że mnie pańskie chorowanie nie obchodzi w ogóle. Ma pan ogrom wiedzy na portalu, wystarczy tylko kliknąć w odpowiednie miejsce. Ale widać za trudne dla pana, bo przychodzi pan tutaj i jęczy od razu na forum. Nie słucha pan w ogóle osób, które od początku chcą panu pomóc, tylko jęczy dalej, a wątek robi się coraz dłuższy.

Mało tego, nie dość, że pan nie słucha cennych prozdrowotnych uwag, to jeszcze pisze pan o odżywianiu wegetariańskim. Niech pan da choć jeden argument, że będąc wegetarianinem od roku, jest pan zdrowy, bo po założonym przez pana wątku tego po prostu nie widać. Czego pan tutaj szuka?

Gdybym się trzymał ścisłej diety wegetariańskiej, być może teraz bym nie miał takich problemów

Widzi pan. Problem polega na tym, że ja takich zdechlaków przerabiałem ostatnio jakiś miesiąc temu. Oboje wegetarianie i oboje chorzy, a wegetują od wielu lat, jeszcze dziecko tak odżywiają. Chciałem pomóc, ale jak usłyszałem o miłości do wszystkich żyjątek, to przestałem tracić czas. Szkoda tylko tego dziecka. No cóż, niech chorują i wierzą, że mięso będzie im gnić w żołądku, choć zakładam, że im już pewnie tak.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 24-10-2013, 21:06
Oczywiście, odkąd się lepiej odżywiam, widzę ogromną poprawę. Rzecz w tym, że niektóre objawy nie ustąpiły i mając nadzieję, że po oczyszczeniu organizmu wszystko wróci do normy, chciałem tylko zobaczyć co inne osoby bardziej doświadczone i z większą wiedzą o tym sądzą. Wiedzy jeszcze nie posiadam, dlatego chciałem pomocy od Was. Oczekujecie ode mnie zmiany moich nawyków i przyzwyczajeń z dnia na dzień, a to jest niemożliwe. Przeczytam książkę, może wtedy wszystko lepiej zrozumiem. Jak na razie negujecie wszystko co piszę, wywracając to czego mnie uczyli przez całe życie do góry nogami, zamiast wytłumaczyć dlaczego tak jest itp. Mam teraz w głowie sprzeczne informacje, między tym co wyczytałem w internecie, a wiedzą z tego portalu. Ciekaw jestem tylko jak Wy się odżywialiście w moim wieku, albo zanim trafiliście na Biosłone.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Grawo 25-10-2013, 07:11
Cytat
Ciekaw jestem tylko jak Wy się odżywialiście w moim wieku, albo zanim trafiliście na Biosłone.

Niektórzy z nas nie mieli tyle szczęścia co Ty, bo nie było wtedy BIOSŁONE.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Piotrb111 25-10-2013, 07:57
Niestety mój drogi przez odżywianie nabawiałem się alergii, a przy okazji dodatkowych schorzeń i przez ponad 20 lat się z nią bujałem bo jak już wspomniano nie było BIOSŁONE.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-10-2013, 08:07
Każdy pacjent w pełni zasługuje na wszystkie choroby, które ma teraz i będzie miał w przyszłości, zdaje się niedalekiej.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tomekw 25-10-2013, 09:42
Cytat
Przeczytam książkę, może wtedy wszystko lepiej zrozumiem

Przeczytaj, nie obiecuj.

Cytat
Jak na razie negujecie wszystko co piszę, wywracając to czego mnie uczyli przez całe życie do góry nogami, zamiast wytłumaczyć dlaczego tak jest itp.

Żeby Ci to wytłumaczyć, to należałoby jeszcze raz napisać książkę i przepisać całe forum.

Cytat
Ciekaw jestem tylko jak Wy się odżywialiście w moim wieku, albo zanim trafiliście na Biosłone.

Gorzej, tylko w zamierzchłych czasach nie było internetu i Biosłone, ale może było mniej chemii i objawy później wyszły.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 25-10-2013, 11:05
Powtórzyłem badanie CK - NAC (kineza kreatynowa) i wyszło jeszcze więcej - 2864 a norma 34-272. Lekarka powiedziała, że nigdy nie widziała tak wysokiego wyniku (była przerażona) i powiedziała że się rozpadam jak Michael Jackson. Inne wyniki miałem w normie tylko to tak zawyżone, więc nie wiedziała od czego to jest. Zostałem skierowany do szpitala.
Czy ja już umieram?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Udana 25-10-2013, 14:20
Tsin takie wyniki wysokie i w miarę dobre funkcjonowanie, bo jednak piszesz na forum i dyskutujesz, i myślisz plus ten brak snu, pobudzenie i nerwowość, i ten Michael Jackson skojarzyły mi się...czy na pewno wszystko napisałeś o sobie na forum?

Cytat
Wzrost aktywności CK jest obserwowany przede wszystkim w chorobach dotyczących mięśni szkieletowych, takich jak zapalenie mięśni (w tym zapalenie wielomięśniowe), dystrofie mięśniowe, miotonie, a także w przypadku urazu mięśni, po dużym wysiłku fizycznym oraz przy stosowaniu leków i substancji, które uszkadzają mięśnie szkieletowe (np. statyny, fibraty, neuroleptyki, heroina, amfetamina, zatrucie alkoholem i tlenkiem węgla


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 25-10-2013, 18:39
Tsin takie wyniki wysokie i w miarę dobre funkcjonowanie, bo jednak piszesz na forum i dyskutujesz, i myślisz plus ten brak snu, pobudzenie i nerwowość, i ten Michael Jackson skojarzyły mi się...czy na pewno wszystko napisałeś o sobie na forum?

Pani dr żartowała z tym Jacksonem, po prostu nie wierzyła, że ktoś może mieć tak wysokie CK. Wyglądam raczej normalnie i zdrowo, nigdy byście nie powiedzieli, że mam tyle chorób. Najdziwniejsze w tym badaniu jest to, że nie wiadomo z czego to tak naprawdę się bierze. Inne wyniki które by wskazywały na jakąś chorobę mięśni były w normie. MO raczej nic tu nie pomoże? Co mam robić? Nie chce iść do szpitala i oddać się w ręce tych niby lekarzy.

Aha Pani dr przepisała mi jeszcze potas w tabletkach, bo wspomniałem o bólu piszczeli po biegu na bieżni. Nie chcę się już więcej truć, jak można naturalnie uzupełnić potas?

Zamiast mnie negować na każdym kroku, dajcie mi proszę jakieś rady bo jest ze mną źle, a sam wiedzy o zdrowiu jeszcze nie posiadam (czekam ciągle na książkę). Chodzi mi głównie o to, czy już nie jest za późno na sposoby Biosłone i czy moim jedynym wyjściem jest szpital.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 25-10-2013, 19:44
Człowieku, weź zdrowie we własne ręce. Prosisz o pomoc, a jak ci się jej udziela, nazywasz to negacją. Dopóki nie doprowadzisz do ładu jelit to nic nie uzupełnisz poza kieszeniami farmaceutów.
Cytat
Nie chce iść do szpitala i oddać się w ręce tych niby lekarzy.
Niby nie chcesz, a latasz po lekarzach i badania robisz. Boli piszczel? No to bum potas w tabletkach i po sprawie, przecież to jest typowe maskowanie objawów.
Nie wiem jak intensywnie ty te sporty uprawiasz, ale mam wrażenie, że za bardzo biorąc pod uwagę te zakwasy. Może warto trochę przystopować, bo wyraźnie ci to nie służy. Nic mądra pani doktor na ten temat nie wspomniała?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 25-10-2013, 19:52
Cytat
Niby nie chcesz, a latasz po lekarzach i badania robisz.

Nie chce, ale nie mogę przecież tego tak zostawić, to może być coś bardzo poważnego.

Cytat
Boli piszczel? No to bum potas w tabletkach i po sprawie, przecież to jest typowe maskowanie objawów.

Dlatego nie zakupię tych tabletek.

Cytat
Nie wiem jak intensywnie ty te sporty uprawiasz, ale mam wrażenie, że za bardzo biorąc pod uwagę te zakwasy. Może warto trochę przystopować, bo wyraźnie ci to nie służy. Nic mądra pani doktor na ten temat nie wspomniała?

Ostatnio mniej intensywnie, bo się nasiliła bezsenność, ale zawsze ok godziny dziennie coś robiłem. Właśnie wspomniała, kazała mi leżeć do środy i nic nie robić, a następnie powtórzyć badania.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Brer 25-10-2013, 20:27
Cytat
Oczywiście, odkąd się lepiej odżywiam, widzę ogromną poprawę. Rzecz w tym, że niektóre objawy nie ustąpiły i mając nadzieję, że po oczyszczeniu organizmu wszystko wróci do normy, chciałem tylko zobaczyć co inne osoby bardziej doświadczone i z większą wiedzą o tym sądzą.
Przy bardzo zrujnowanym zdrowiu nie oczekuj zaniku wszystkich objawów w ciągu kilku dni/tygodni.
Nie chcę Cię straszyć ale powrót do zdrowia może zająć nawet kilka lat.
Oczyszczanie to proces długotrwały. Najpierw musisz pilnować diety i stosować miksturę aby zablokować wlot niechcianych substancji w głąb organizmu, wówczas zacznie się migracja toksyn w drugą stronę czyli na zewnątrz. Jeśli jesteś aż tak zanieczyszczony, to wówczas dopiero zacznie się jazda o czym możesz poczytać w niektórych wątkach.
Na czas oczyszczania zostaw sport w spokoju, organizm zamiast leczyć się z tego co powinien, marnuje energię na leczenie uszkodzonych podczas sportu włókien mięśniowych itp.
 
Zobacz, że próbujesz bronić sposobu życia, który doprowadził Cię do takiego stanu. Jeśli zostaniesz z BIOSŁONE powoli ale wyjdziesz z tego, jeśli wybierzesz inną drogę, prawdopodobnie zjedziesz po równi pochyłej i do końca życia (pewnie niezbyt długiego) będziesz jechał na prochach wydając na nie większość swojej emerytury jeśli jej w ogóle doczekasz.





Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 25-10-2013, 22:00
Generalnie kolego to musisz podjąć decyzję (taki krok w dorosłość). Nikt z podjęciem decyzji ci nie pomoże, to TY decydujesz, którą drogę wybrać. Większość osób, które piszą w tym wątku liczy, że przekonasz się do Biosłone. Cały świat (w tym większość "internetów") poradzi ci "lekarza".
 
Szkopuł w tym, że biosłone ≠ lekarz i to bardzo ≠
Biosłone = siła natury, lekarz = siła mamony.

PS. Masz 22 lata i mama gotuje? Może ty coś zaproponuj :) Mama na pewno się ucieszy, że nie będzie się musiała babrać w kuchni...


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Whena 26-10-2013, 23:43
Pytałeś jak uzupełniać potas naturalnie a nie z tabletek. Wystarczy chwilę poklikać po necie i się dowiesz w czym jest najwięcej potasu. Nie wiem czy ty jesteś aż taki leniwy czy nie myślisz racjonalnie?
Poza tym u nas na portalu zdrowia też Mistrz o tym pisał szczegółowo tu:
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/substancje-odzywcze/mineraly
Cytat
Do niedoboru potasu w organizmie dochodzi zwykle w wyniku jego nadmiernej utraty przez przewód pokarmowy (długotrwałe wymioty, biegunki) oraz nerki (choroby nerek, długotrwałe stosowanie leków moczopędnych i kortykosteroidów), a także w marskości wątroby i alkoholizmie. Przy obniżeniu stężenia potasu obserwuje się chroniczne zaparcia, utratę apetytu, skurcze jelit, nieregularne bicie serca, bóle głowy, dolegliwości mięśniowe, nadmierną suchość skóry, omdlenia, uczucie znużenia, zaburzenia koncentracji, nerwowość, problemy ze snem, spowolnioną reakcję na bodźce, pobudzenie albo osłabienie, trądzik u dorastającej młodzieży, a także wydłużony czas gojenia się ran.
 
Źródłem potasu jest większość roślinnych produktów spożywczych. Najwięcej potasu znajduje się w grochu, fasoli, orzechach, pomidorach, ziemniakach i świeżych warzywach.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 06-11-2013, 11:21
Z powodu nieustępującemu pogorszaniu się bezsenności, udałem się do lekarza po jakieś silne leki. Dostałem receptę na dobroson. Mimo strachu przed wieloma skutkami ubocznymi, zażyłem pół tabletki w niedzielę i pół tabletki w poniedziałek. Zasnąłem w te dni po ok pół godz. bez problemów i mimo tego, że się budziłem o 5 i tak byłem w miarę wyspany. Niestety wczoraj już nie wziąłem leku i nie spałem znowu całą noc... Czy istnieje jakiś naturalny sposób wyleczenia bezsenności? Nie chcę się truć psychotropami, które działają ogłupiająco i leczą bezsenność tylko doraźnie i krótkotrwale (można je stosować tylko 2 tygodnie), ale niestety jestem bezsilny. Nie da się tak funkcjonować.

Mistrzu, czy miał Pan takich pacjentów jak ja z bezsennością? Czy ich leczenie opierało się tylko na ZZO i MO, czy w ich przypadku proponował Pan coś innego? Powinienem skorzystać z pomocy specjalisty?

Dodam jeszcze, że od dzisiaj zacząłem pić MO i KB :) i dałem do przeczytania książkę mamie.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 07-11-2013, 08:28
Nie rozumiem tego pytania o bezsenność (znowu), przecież już tu była o tym mowa. Mistrz poleca melatoninę. Wywietrz sobie dobrze pokój przed snem, upewnij się, że jest cicho i ciemno. Przed snem nie oglądaj telewizji, ani nie siedź przed komputerem, bo to bardzo pobudza zamiast wyciszać. Wieczorem staraj się także nie przebywac w zbyt oswietlonych pomieszczeniach, bo to redukuje naturalną produkcję melatoniny w organizmie. Jeśli mogę zapytać, nie rozpadłeś się jeszcze?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 07-11-2013, 10:24
Nie rozumiem tego pytania o bezsenność (znowu), przecież już tu była o tym mowa. Mistrz poleca melatoninę. Wywietrz sobie dobrze pokój przed snem, upewnij się, że jest cicho i ciemno. Przed snem nie oglądaj telewizji, ani nie siedź przed komputerem, bo to bardzo pobudza zamiast wyciszać. Wieczorem staraj się także nie przebywac w zbyt oswietlonych pomieszczeniach, bo to redukuje naturalną produkcję melatoniny w organizmie. Jeśli mogę zapytać, nie rozpadłeś się jeszcze?

Nie rozpadłem się jednak, bo kolejne badania krwi były prawidłowe (nie wiadomo czemu).
 
Stosowałem melatoninę przez miesiąc, ale nic mi to nie dało, wręcz pogorszyło sytuacje, bo od tego momentu budzę się bardzo wcześnie rano, a zawsze przynajmniej mogłem odespać do 10-11 jak miałem wolne. Jak długo utrzymuje się efekt po stosowaniu melatoniny?

Dzisiaj rano źle się czułem, bardzo słabo i nie miałem w ogóle energii. Zmierzyłem sobie ciśnienie i wyszło 101/67 puls 96. Chyba trochę za niskie? Teraz już wiem, skąd moje złe samopoczucie.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Et 07-11-2013, 11:49
Zastosuj przez pewien czas leczenie farmakologiczne. Nie ma co go demonizować.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-11-2013, 11:59
A co to jest owo leczenie farmakologiczne, i w ogóle do czego ono zmierza? Do dalszego leczenia do usranej śmierci?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 07-11-2013, 16:59
Ja na twoim miejscu jednak zwróciłabym uwagę na magnez i nie sugeruj się tym, że bierzesz/brałeś go dużo w tabletkach, bo to naprawdę nie jest wyznacznikiem wchłaniania. Niech ci do głowy nie przychodzą tylko jakieś badania w tym kierunku, bo magnezu (zwłaszcza z krwi) po prostu nie da się sprawdzić. Zakup sobie magnez w oleju, albo specjalne płatki magnezu do kąpieli, moczenia nóg. To także dobrze zrobi ci na mięśnie jak tak bardzo lubisz sport.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Asia61 07-11-2013, 18:02
http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-tanio-i-skutecznie-uzupelnic-w-organizmie-magnez-robiac-z-niego-dezodorant-za-2-zl/
Tutaj dowiesz się jak tanio uzupełnić magnez przez skórę.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 07-11-2013, 19:27
Dziękuje za rady Natiano i Asiu. Postaram się jeść więcej magnezu z produktów naturalnych (orzechy itp.). Może po dłuższym stosowaniu KB i jak mi się oczyszczą jelita, to w końcu będę normalnie wchłaniał magnez.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 07-11-2013, 19:43
Tsin, ja bym do KB dodwała 2 łyżeczki maku. Masz dodatkową porcję magnezu i potasu, oraz możesz lepiej sypiać.
Czasami mam dziwne wachty:
- od 3 do 10,
- od 1 do 8.
To mnie na początku rozwalało. Siedziałam do 22, 23, a za chwilę trzeba było wstać. Wracałam, spać nie mogłam.
Teraz, po takiej wachcie, dwie łyżeczki maku do koktajlu i lulu. Spróbuj, to nie boli.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Domi5 07-11-2013, 19:59
Herbata z melisy pomaga spokojnie przespać noc.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 08-11-2013, 07:30
Postaram się jeść więcej magnezu z produktów naturalnych
To bardzo dobrze, ale weź pod uwagę, że szanse na uzupełnienie niedoboru magnezu dietą są raczej marne. Nawet jak już oczyścisz jelita, a bezsenność to poważny problem, bo to właśnie podczas snu twój organizm ma szanse na regenerację. Ten pomysł z makiem wydaje się bardzo sensowny, nasze prababki dawały makówki dzieciom do possania, żeby je wyciszyć.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 08-11-2013, 12:02
Spróbuję z tym makiem. Czy dodając mak do koktajlu, muszę wyrzucić ostropest tak, aby były tylko 4 składniki zgodnie z książką? Może rano będę pić koktajl z ostropestem, a wieczorem z makiem.

A co do magnezu, nie wiadomo nawet, czy mam niedobór.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kalina 08-11-2013, 13:10
Czy dodając mak do koktajlu, muszę wyrzucić ostropest tak, aby były tylko 4 składniki zgodnie z książką?
Nie musisz niczego wyrzucać.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 08-11-2013, 14:34
Czyli mogę pić koktajl 2x dziennie ze słonecznikiem (1 łyżka), dynią (1 łyżka), siemieniem (1 łyżka), ostropestem (pół łyżki) i makiem (2 łyżki) i nic mi nie będzie?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 08-11-2013, 17:00
Możesz i napisz co będzie. :)


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 09-11-2013, 12:00
Próba z makiem okazała się porażką. Nie spałem całą noc, mimo że wziąłem również te tabletki, które wcześniej działały. Dopiero biorę je 4 dni, a już przestały działać... Spróbuję dzisiaj bez tabletek i tylko z samym makiem.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 09-11-2013, 18:54
Okazało się, że mama mi podmieniła tabletkę na sen na jakąś inną (na gardło), żeby zobaczyć czy zadziała jako placebo... Skoro nie zadziałało to problem leży gdzieś indziej - nie w psychice. Dobrze, że jednak te tabletki jeszcze działają, przynajmniej dzisiaj się wyśpię, mam nadzieję.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Timajos 10-11-2013, 16:02
Niestety muszę Cię rozczarować, stosowanie obecnego maku w sprzedaży nie wywoła u Ciebie grama senności ponieważ są to odmiany o znikomej ilości opiatów, a to one powodowały senność. Jeśli już, to musisz znaleźć makówki, które są hodowane na potrzeby medyczne czyli stare odmiany zawierające opiaty. Dopiero one mogą podziałać jednak nie wiem jak w kwestii uzależnienia od tego środka nasennego, legalności oraz możliwości dotarcia do niego.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 10-11-2013, 16:24
Niestety musze Cie rozczarować, stosowanie obecnego maku w sprzedaży nie wywoła u Ciebie grama senności ponieważ są to odmiany o znikomej ilości opiatów a to one powodowały senność.

Moim problemem nie jest senność (bo to mam), tylko nieumiejętność zapadnięcia w sen. Czasami jestem bardzo zmęczony i wyczerpany, a i tak sen nie przychodzi i leże do rana.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Lutka 10-11-2013, 19:36
Mnie na bezsenność pomógł neurobiofeedback. Kilka lat temu odpracowałam kilkanaście sesji. Pomogło nie tylko na bezsenność ale w ogóle na nerwy.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 10-11-2013, 20:34
Mnie na bezsenność pomógł neurobiofeedback. Kilka lat temu odpracowałam kilkanaście sesji. Pomogło nie tylko na bezsenność ale w ogóle na nerwy.

Ciekawa propozycja, myślę, że warto spróbować. Jak wygląda taka sesja i ile mniej więcej to kosztuje? Pomogło też na stres?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Lutka 10-11-2013, 22:36
Pomogło. Kosztuje różnie, niestety nie mało, ale w ogólnym rozliczeniu to dobrze wydane pieniądze. Pogoogluj, internet pełen jest gabinetów, które się tym zajmują.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kasha 11-11-2013, 00:49
Czytając, że bierzesz multiwitaminę z żelazem nie wiem czemu ale mam przed oczyma tabletkę rozpuszczalną typu Plusz, brrrr, czy rozwiejesz moje wątpliwości czy może bierzesz to świństwo?


Też miałam koszmarne problemy ze snem, najczęściej zasypiałam nad ranem kiedy trzeba było już wstawać, a jeśli udało się zasnąć to trwało to 10 minut i się znów walałam, i tak całą noc, kilka minut snu i kilka godzin oczekiwania by zasnąć, koszmar.
Kiedy odstawiłam cukier, aspartam, gluten, laktozę to jest świetnie, nie budzę się po kilkanaście razy dziennie i nie mam problemów ze snem.
Magnez uzupełniam pijąc rano gotowane kakao na wodzie, piję je bez mleka i nie słodzę go niczym - działa rewelacyjnie, cały dzień na wysokich obrotach.
3 razy dziennie piję wodę z miodem i 2 łyżkami octu jabłkowego też ma super właściwości.

KB dostosowałam do swoich potrzeb, gotuję kaszkę jaglaną do niej dosypuję zmielone siemię lniane i ostropest inne składniki zmieniam ale te są zawsze stałe. Po typowym KB + płyn nie czułam się dobrze.

Napisz nam co zjadasz na śniadanie, bo jeśli te płatki z glutenem i bebiko z cukrem to robisz sobie wielkie ku ku.



Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Timajos 11-11-2013, 07:50
A nie masz przypadkiem dużego stresu? Pracy obciążającej umysł, terminy do wykonania? Ja miałem nieco podobną sytuację dobrych 10 lat temu jak broniłem dyplom, zaraz wyjeżdżałem do USA i musiałem uporządkować sprawy w firmie. W efekcie spałem po 3h, zasypiałem o 1 po godzinie juz nie spałem, nie moglem zasnąć o 3 padałem na 2h i juz o 5 tej na nogach po 2 tygodniach takiej jazdy byłem na skraju wyczerpania. Akurat trafiłem u mamy na jakąś lekarkę z Mongolii - puls zbadała, język obejżała - dała jakieś proszki ziołowe i tego samego dnia po ich zażyciu spałem do rana - coś cudownego móc się wyspać. A niedługo po tym pojecham do USA i tam wypocząłem i problemy ze snem znikneły.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 11-11-2013, 09:58
Czytając, że bierzesz multiwitaminę z żelazem nie wiem czemu ale mam przed oczyma tabletkę rozpuszczalną typu Plusz, brrrr, czy rozwiejesz moje wątpliwości czy może bierzesz to świństwo?

Już nie biorę nic, ale to były witaminy w formię tabletek do połknięcia.


Cytat
Kiedy odstawiłam cukier, aspartam, gluten, laktozę to jest świetnie, nie budzę się po kilkanaście razy dziennie i nie mam problemów ze snem.
Tych rzeczy nie jem już od pół roku (gluten całkowicie wykluczyłem dopiero 2 tyg temu, gdyż przez to pół roku jadłem go tylko w panierce do mięsa) i poprawy żadnej nie było, a wręcz jest gorzej.

Cytat
Magnez uzupełniam pijąc rano gotowane kakao na wodzie, piję je bez mleka i nie słodzę go niczym - działa rewelacyjnie, cały dzień na wysokich obrotach.
Nie piję kakao ze względu na to, jak na mnie działa czekolada (zmiany skórne w postaci trądziku).

Cytat
Po typowym KB + płyn nie czułam się dobrze.
Ja mam jedynie straszne zaparcia.

Cytat
Napisz nam co zjadasz na śniadanie, bo jeśli te płatki z glutenem i bebiko z cukrem to robisz sobie wielkie ku ku.
Bebiko odstawiłem na dobre, razem z płatkami owsianymi. Jeśli już jem jakieś płatki, to kukurydziane na mleku sojowym, ale to rzadko.
Dzień zaczynam od KB. Na drugie śniadanie zazwyczaj jem 2 jajka na twardo i plasterki wędliny drobiowej (taka
Wielkanoc :D), a czasami indyka pieczonego.


A nie masz przypadkiem dużego stresu?

Ogólnie zawsze bardzo się stresuję. W nocy boję się, że jak nie zasnę, to następnego dnia na uczelni będę bardzo zmęczony, rozdrażniony i ciężko mi będzie się skupić, przez co unikam kontaktów społecznych, wyjść ze znajomymi i się alienuje.
Pora jak mam iść spać, jest dla mnie koszmarem. Z góry wiem, że nie będę mógł zasnąć i że czeka mnie ciężka walka o chociaż 2 godz snu. Jak leże, serce mi wali tak jakoś dziwnie (mocno), że czuje je całym ciałem. Z nerwów wszystko mi "skacze" np skóra na ręce sama się rusza, oczy pod powiekami szaleją, przelewa się w jelitach i wiele innych...
Do tego jestem bardzo wrażliwy na dźwięki i światło - wszystko mnie wybudza.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Asia61 11-11-2013, 10:36
Masz już duże niedobory biopierwiastków. Sport pogłębia jedynie Twój zły stan. Skup się na swoim zdrowiu poprzez wyciszenie i prawidłowe żywienie (odkwaszające, regenerujące tkanki), czyli DP + MO i KB. Po jakimś czasie, kiedy Twój organizm wróci do normy, będziesz mógł cieszyć się zdrową dawką sportu.
Magnez staraj się uzupełniać również przez skórę.
Przeczytaj ze zrozumieniem wszystkie podstawy wiedzy biosłonejskiej.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 11-11-2013, 10:37
Cytat
W nocy boję się, że jak nie zasnę, to następnego dnia na uczelni będę bardzo zmęczony,

Sam się nakręcasz, olej to i zacznij myśleć, że nic takiego się nie stanie jak nie zaśniesz. Tyle życia nie przespałeś to kolejny dzień niewiele zmieni - leż sobie i czytaj książkę albo myśl zupełnie o czymś innym oby nie o spaniu itp. Chyba problem siedzi w głowie. Spróbuj myśleć bardziej pozytywnie.

Taka moja rada :)


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Asia61 11-11-2013, 10:40
Takie myślenie, wpadanie w panikę, nadmierne reagowanie stresem z byle powodu świadczy o złym funkcjonowaniu układu nerwowego. KB systematycznie pite, oraz prawidłowa dieta powinny pomóc. Nie stanie się to z dnia na dzień, trzeba czasu, ale innej drogi nie ma.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 11-11-2013, 10:44
KB systematycznie pite, oraz prawidłowa dieta powinny pomóc.
I właśnie tego się trzymam, bo innej drogi nie widzę. To jest moja ostatnia deska ratunku.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Lilly 11-11-2013, 15:44
Ja mam od prawie 20 lat problemy ze snem. MO ani DP mi nic nie dało, również NIA, które stosuję od marca. Obecnie od dwóch tygodni stosuję moczenie nóg w ciepłej wodzie z chlorkiem magnezu i to chyba strzał w dziesiątkę. Ostatnio śpię nawet po 9 godzin, co mnie bardzo cieszy, bo wreszcie nie wyglądam jak zoombie. Jeśli chodzi o proszki farmakologiczne, to one niestety pogłębią bezsenność. Możesz je stosować sporadycznie, bo inaczej grozi Ci bezsenność z odbicia.
Drugą metodą dobrą na bezsenność jest ssanie oleju.
Natomiast czytając Twoją historię zdrowia trudno nie odnieść wrażenia, że masz bardzo duży problem z wątrobą. Zadbaj o nią. Coś ziołowego by się jej przydało. Może być ostropest plamisty, ale ja ostatnio piję kocankę i jest dużo, dużo lepsza. Zero dyskomfortu wątrobowego.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 12-11-2013, 10:29
Ja mam od prawie 20 lat problemy ze snem. MO ani DP mi nic nie dało

No to się teraz załamałem...
 
Cytat
Obecnie od dwóch tygodni stosuję moczenie nóg w ciepłej wodzie z chlorkiem magnezu i to chyba strzał w dziesiątkę.
Nie wyobrażam sobie, aby moczenie nóg pomogło na moją bezsenność, ale chyba nie mam nic do stracenia i spróbuje.

Cytat
Ostatnio śpię nawet po 9 godzin, co mnie bardzo cieszy, bo wreszcie nie wyglądam jak zoombie.
Też tak chcę! To jest moim marzeniem, żeby się tak wyspać chociaż jeden dzień.

Cytat
Jeśli chodzi o proszki farmakologiczne, to one niestety pogłębią bezsenność. Możesz je stosować sporadycznie, bo inaczej grozi Ci bezsenność z odbicia.
Chyba już mam bezsenność z odbicia. Na tabletkach śpię 3-5 godzin, a bez tabletek - WCALE.

Nie wiem, czy cierpimy na ten sam rodzaj bezsenności, ale dziękuje za rady. Nie zaszkodzi spróbować.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 12-11-2013, 11:38
Ogólnie zawsze bardzo się stresuję. W nocy boję się, że jak nie zasnę, to następnego dnia na uczelni będę bardzo zmęczony, rozdrażniony i ciężko mi będzie się skupić, przez co unikam kontaktów społecznych, wyjść ze znajomymi i się alienuje.
Pora jak mam iść spać, jest dla mnie koszmarem. Z góry wiem, że nie będę mógł zasnąć i że czeka mnie ciężka walka o chociaż 2 godz snu. Jak leże, serce mi wali tak jakoś dziwnie (mocno), że czuje je całym ciałem. Z nerwów wszystko mi "skacze" np skóra na ręce sama się rusza, oczy pod powiekami szaleją, przelewa się w jelitach i wiele innych...
Do tego jestem bardzo wrażliwy na dźwięki i światło - wszystko mnie wybudza.

Problemy ze snem są skutkiem tego, co się z Tobą dzieje. Twoim celem jest zasnąć, tak jakby to było kolejne zadanie do wykonania. Nie wykonujesz zadania i stres jest jeszcze większy, bo masz poczucie, że nie sprostałeś. Tak bardzo boisz się poniesienia kolejnej porażki, że już wieczorem masz nerwy z tego powodu. Oprócz tych dolegliwości fizycznych, z układem pokarmowym, stresuje Cię życie w ogóle. Spróbuj przeanalizować swoją codzienność i ustalić mniej ambicjonalne wykonywanie zadań z dnia na dzień, z godziny na godzinę. Uczucie ciągłego niesprostania stawianym przed sobą wyzwaniom, jest ogromnie stresujące.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Asia61 12-11-2013, 11:41
O magnezie podawanym skutecznie przez skórę już Ci pisałam w odpowiedzi #94. Czytaj wszystko uważnie. Tu znajdziesz szczegółowe wskazówki:
http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-tanio-i-skutecznie-uzupelnic-w-organizmie-magnez-robiac-z-niego-dezodorant-za-2-zl/


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 12-11-2013, 12:30
O magnezie podawanym skutecznie przez skórę już Ci pisałam w odpowiedzi #94. Czytaj wszystko uważnie. Tu znajdziesz szczegółowe wskazówki:
http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-tanio-i-skutecznie-uzupelnic-w-organizmie-magnez-robiac-z-niego-dezodorant-za-2-zl/

Właśnie przeczytałem ten artykuł i zamierzam tego spróbować. Nie wiem tylko w jakiej postaci najlepiej przyjmować magnez na bezsenność. Moczenie nóg jest pewnie bardziej efektywne, ale spray wygodniejszy. A może kąpiel?

Problemy ze snem są skutkiem tego, co się z Tobą dzieje. Twoim celem jest zasnąć, tak jakby to było kolejne zadanie do wykonania. Nie wykonujesz zadania i stres jest jeszcze większy, bo masz poczucie, że nie sprostałeś. Oprócz tych dolegliwości fizycznych, z układem pokarmowym stresuje Cię życie w ogóle. Spróbuj przeanalizować swoją codzienność i ustalić mniej ambicjonalne wykonywanie zadań z dnia na dzień, z godziny na godzinę. Uczucie ciągłego niesprostania stawianym przed sobą wyzwaniom jest ogromnie stresujące.

Dużo w tym racji. Wstydzę się tej choroby, ludzie nie rozumieją czym jest silna bezsenność i jak ciężko jest funkcjonować będąc ciągle wyczerpanym. Jestem z tym sam, wszyscy traktują to błaho i jakby to nie był żaden problem. Przez bezsenność stoję w miejscu, nie idę dalej przez życie, tylko wegetuję. Wiele innych problemów "zwalam" na bezsenność i odwlekam z ich rozwiązaniem jak przyjdą lepsze dni. Wszystko odkładam na później, jak "wyzdrowieję", a to już trwa bardzo długo i jest jedynie coraz gorzej. Bezsenność zrujnowała mi zdrowie psychiczne, zdrowie fizyczne i życie społeczne. A najgorsze jest to, że bardzo ciężko będzie to odzyskać (o ile się w ogóle da).


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Asia61 12-11-2013, 13:00
Cytat
Moczenie nóg jest pewnie bardziej efektywne, ale spray wygodniejszy. A może kąpiel?
Ponieważ Machos pisał, że można w ten sposób przedawkować, ja stosowałabym moczenie nóg i ewentualnie spray pod pachy.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 12-11-2013, 16:55
Bezsenność zrujnowała mi zdrowie psychiczne, zdrowie fizyczne i życie społeczne. A najgorsze jest to, że bardzo ciężko będzie to odzyskać (o ile się w ogóle da).

Tkwisz cały czas przy braniu skutku za przyczynę. Problemy zdrowotne, ciągły stres, spowodowały bezsenność. Teraz bezsenność jeszcze pogłębia zły stan zdrowia. Próbowałeś analizować swoją psychikę? Czym się tak bardzo denerwujesz? Wszystkim? Dlaczego?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 13-11-2013, 15:52
Czym się tak bardzo denerwujesz? Wszystkim? Dlaczego?
Życiem.

Nie jest to istotne (i nie chcę o tym pisać) dlaczego, ale jestem pewien, że po wyleczeniu bezsenności, wszystko by się samo powoli naprawiło. Bezsenność to jest coś, co mnie blokuje przed próbą podejmowania jakichkolwiek działań dążących do poprawy mojego stanu.

Na jutro jestem umówiony do dobrego neurologa. Zobaczymy co stwierdzi. Może po zdiagnozowaniu nerwicy, zleci jakieś zabiegi implikujące wyleczenie. Ale jedno jest pewne - nie chcę już więcej żadnych tabletek.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 13-11-2013, 16:14
To tylko pozazdościć tej pewności.

Jeśli samochód ma zanieczyszczoione filtry, poprzerywane przewody, zatarty silnik, to nic, tylko zaprowadzić go do warsztatu z żądaniem: niech przestanie gasnąć! Naprawiać te usterki szkoda zachodu.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 13-11-2013, 16:42
Miałem na myśli zdrowie psychiczne bo fizyczne się samo nie naprawi. Sam wiem najlepiej co mi jest i wiem, że podstawowym krokiem na drodze do zdrowia jest wyleczenie bezsenności (jak w przypadku samochodu pierwszym krokiem jest warsztat). Po co czyścić filtry i przewody jak silnik nie działa?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Domi5 13-11-2013, 20:48
Jeśli chcesz wyeliminować problem, to musisz wyeliminować źródło tego problemu. Bez tego będziesz kręcić się w kółko i nigdy nie pozbędziesz się problemu. Teraz działasz jak kalekarz.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Agata 13-11-2013, 21:45
Cytat
Bezsenność to jest coś, co mnie blokuje przed próbą podejmowania jakichkolwiek działań dążących do poprawy mojego stanu.
Baju, baju... Niektórzy tak potrafią przejść przez całe życie szukając sobie wymówek na nicnierobienie. Zawsze coś lub ktoś jest winny. Zapewniam Cię, że przy takim stylu myślenia, nawet jeśli zaczniesz spać, znajdziesz inne problemy, które znów uniemożliwią Ci działanie. Bo tak jest dla Ciebie najwygodniej.

Cytat
Na jutro jestem umówiony do dobrego neurologa. Zobaczymy co stwierdzi. Może po zdiagnozowaniu nerwicy, zleci jakieś zabiegi implikujące wyleczenie.
O, niby nie masz siły na działanie, ale wizytę u neurologa sobie załatwiłeś. Ja jestem zdrowa, ale na latanie po lekarzach nie znalazłabym sił. Do tego trzeba mieć końskie zdrowie.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 13-11-2013, 21:54
Nic nie rozumiesz...


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Udana 14-11-2013, 08:22
Napisałabym, że to Ty nie rozumiesz. Ale tak nie jest, myślę, że Ty rozumiesz, ale masz swój plan na swoje zdrowie, a wszedłeś tutaj na forum, bo chcesz potwierdzenia, że jesteś na dobrej drodze, w której zasady Biosłone mają Ci ewentualnie pomóc.

Ale to są dwa światy, dlatego wydaje mi się, że nie da się pogodzić Twojego myślenia i patrzenia na zdrowie z zasadami tu preferowanymi.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kamil 14-11-2013, 10:25
Udana, jest jeszcze druga możliwość - może Tsin nie jest jeszcze gotowy na taki szok:
- kurczaki to chyba najgorsze mięso jakie mamy na rynku,
- że gluten, który jest tak bardzo szkodliwy, jest nie tylko w pieczywie i słodkościach, ale również w:
- kosmetykach np paście do zębów, w szminkach, pudrach
- w produktach z natury bezglutenowych jeśli jest robiony w fabryce i powstają tzw "zanieczyszczenia" - wystarczy że na jednej taśmie pakują ryż, a obok płatki owsiane i już ów ryż nie jest bezglutenowy
- jest w 99 % gotowych kiełbasach, wędlinach nawet tych najlepszej jakości
- jest często tam gdzie jest napisane "aromat", nawet gdy pozostały skład wydaje się super. Gluten jest bowiem tanim i bardzo dobrym przekaźnikiem aromatu ! Znaczy to, że nie można jeść niczego, co zawiera słowo "aromat" jeśli się jest na diecie bezglutenowej!
- nawet smaruje się nim jabłka (te które się tak ładnie świecą zawierają gluten)
- aby danie w restauracji było bezglutenowe kucharz musi: umyć dokładnie wszystkie sztućce, narzędzia, patelnię (i tak jeszcze jest kwestia zanieczyszczeń fabrycznych)
- aby danie było bezglutenowe nawet nie może kotlet bezglutenowy leżeć obok kotleta z mąką - z powodu wspomnianych zanieczyszczeń. Nie może chleb bezglutenowy leżeć obok chleba normalnego.To wcale nie są żarty.
- że teflonowe patelnie są szkodliwe,
- Farmaceutyczno-medyczny świat działa nam tylko i wyłącznie na niekorzyść,
- że lecząc się i diagnozując, znowu lecząc i znowu diagnozując zdrowia nie osiągniemy,
- że dobrej jakości mięso jest człowiekowi potrzebne do zdrowia,
- że bycie upartym i 100% pewnym, "bo wszędzie tak mówią i piszą", albo "bo większość", albo "bo w reklamach tak mówią" jest równie warte porównania "jedzmy g*wno, miliardy much nie mogą się mylić".
- powyższe tyczy się również sportu, bo przecież nie przetłumaczysz, iż stwierdzenie "sport to zdrowie" to kolejny mit - przecież miliony much nie mogą się mylić!
- że przyczyną wszystkich chorób nie jest bezsenność,
- że (jeżeli chodzi o zdrowie) robiąc wszystko na raz w rezultacie nie zrobimy nic,
- że media kłamią na każdym kroku,
- że... w sumie to można by pisać i pisać, a chyba i tak nie ma sensu.

Może po prostu nie jest jeszcze gotowy na spotkanie z rzeczywistością i tyle. Każdy ma swój czas.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 14-11-2013, 11:16
Cytat
Ale to są dwa światy, dlatego wydaje mi się, że nie da się pogodzić Twojego myślenia i patrzenia na zdrowie z zasadami tu preferowanymi.
Zasady tutaj preferowane mają się nijak, z rozwiązywaniem problemów natury psychicznej. Poza wdrążeniem MO, KB i ZZO nie ma tak naprawdę żadnego innego sposobu na te dolegliwości (przetestuje jeszcze moczenie nóg w chlorku magnezu). Coraz bardziej zaczynam podejrzewać, że moja bezsenność się nasiliła właśnie przez MO.
W przeciwieństwie do chorób fizycznych, z bezsennością nie da się funkcjonować w życiu codziennym i nie mogę sobie pozwolić na czekanie kilka lat z nadzieją, że może wtedy się poprawi. Przestałem chodzić na uczelnie, bo nie mam kompletnie sił i energii. W tym tygodniu łącznie nie spałem więcej niż 2 godziny... Jak długo można jeszcze wytrzymać?

Kamil - z tym glutenem to chyba lekka przesada. Tak mikroskopijne ilości nie mogą stanowić dużego zagrożenia. Takie unikanie wszystkiego nie jest ludzkie i musi gdzieś być granica. To że coś nie jest zdrowe nie znaczy, że automatycznie jest szkodliwe i powinniśmy tego unikać jak ognia. Od patelni jeszcze nikt nie umarł. Powietrze też jest zanieczyszczone, może więc powinniśmy chodzić w kombinezonach ochronnych(najlepiej bezglutenowych :D) aby się toksyny nie dostały do naszego ciała? Wszystko (a przynajmniej większość) jest dla ludzi, tylko z umiarem.
A tak z ciekawości - czym ty myjesz zęby?

Cytat
- że przyczyną wszystkich chorób nie jest bezsenność,
To prawda. I co w związku z tym? Sen i odpoczynek jest kluczowym elementem w leczeniu różnych schorzeń i według mnie od tego trzeba zacząć. Nie wyobrażam sobie zdrowienia i leczenia innych dolegliwości mając ciągle bezsenność.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Udana 14-11-2013, 12:32
Kamil chyba oboje mamy rację. :-)

 


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 14-11-2013, 13:08
Cytat
Zasady tutaj preferowane mają się nijak, z rozwiązywaniem problemów natury psychicznej. Poza wdrążeniem MO, KB i ZZO nie ma tak naprawdę żadnego innego sposobu na te dolegliwości

To jest klucz niezgodnosci w myśleniu. Zdrowie fizyczne jest dla ciebie oddzielnym zjawiskiem od zdrowia psychicznego. Dlatego neurolog, urolog, laryngolog, ginekolog, gastrolog, psycholog, i każdy inny "olog" zajmuje się jakimś jednym kawałkiem człowieka tak, jakby każda część człowieka pochodziła z innej bajki. Podczas gdy jesteśmy całością. Tylko pacjenci są rozczłonkowani.

Niemniej jednak daj znać co ci zaaplikował ten dobry neurolog.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kamil 14-11-2013, 18:13
A tak z ciekawości - czym ty myjesz zęby?
Sodą oczyszczoną, chyba jak większość z nas.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 14-11-2013, 18:39
Jestem po wizycie u neurologa. Beznadziejna lekarka. Miałem robione EEG mózgu - w normie, potem mnie pukała jakimś młoteczkiem w różne miejsca haha. Skierowała mnie na rentgen górnej części kręgosłupa bo niby od tego może być bezsenność i stwierdziła że mogę mieć za mało żelaza i muszę zrobić badania. Przepisała tabletki rozluźniające mięśnie i powiedziała, że na pewno będę po nich spał i nie uzależniają.
Widać było, że kobieta się nie zna i nie wie co mówi. Jak wspomniałem o Zespole Gilberta to się trochę zdziwiła bo nie byłą pewna co to jest. Powiedziała że musi o tym poczytać i się dziwiła, ze się nie leczę przy takim wysokim poziomie bilirubiny. Ehh nie warto było wydawać te 230 zł.

Jestem w punkcie wyjścia czyli w d***e. Chce po prostu spać, czy to aż tak wiele? Czemu nikt mi nie może pomóc, czemu sam sobie nie mogę pomóc?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kamil 14-11-2013, 19:11
Bo jesteś uparty, ot dlatego.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 14-11-2013, 19:12
Bo jesteś uparty, ot dlatego.
No to może jakieś rady? Co ty byś zrobił na moim miejscu?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kamil 14-11-2013, 19:31
Przeczytaj cały ten wątek, oraz drugi założony przez Ciebie wątek. Jak już to zrobisz, to wypunktuj najważniejsze informacje.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 14-11-2013, 19:54
Przeczytaj cały ten wątek, oraz drugi założony przez Ciebie wątek. Jak już to zrobisz, to wypunktuj najważniejsze informacje.
Wygodna odpowiedź.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kamil 14-11-2013, 19:57
Wystarczająco dużo rad Ci daliśmy. Czekamy aż dasz coś od siebie. No chyba, że pamiętasz, to streść. Siódma strona a Ty dalej nic nie wiesz? Bierz się do roboty.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 14-11-2013, 21:02
Wygodna odpowiedź.
Ale prawdziwa, konkretna, bez owijania w bawełnę. Za 230zł była lepsza?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 15-11-2013, 12:07
Ja na twoim miejscu uzupełniłabym magnez, zresztą już kilka osób ci to doradzało, nie wiem dlaczego ty się tak bardzo przed tym wzbraniasz. Gdybyś zaczął kiedy po raz pierwszy była o tym mowa, to może już byś spał jak należy. Napisałeś wcześniej, że nie wiesz czy masz niedobór, tego badaniami nie sprawdzisz. Niestety w dzisiejszych czasach znaczna część ludzi ma niedobór magnezu, więc biorąc pod uwagę twoje problemy nie łudź się, że jesteś w tej mniejszości. Magnez powinien także pomóc na ukojenie twoich nerwów. Zajrzyj na ten blog: http://www.mymagnesiumdeficiency.info/magnesium-for-sleep/ Jest po angielsku, jak nie rozumiesz, to ci przetłumaczę.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 15-11-2013, 13:23
Jak nazywają się te leki, które zapisała ci neurolog? Z mojego doświadczenia wynika, że leki rozluźniające mięśnie bardzo obciążają organizm i trzeba mieć zdrowie jak kuń, żeby to przyjmować. W każdym razie odradzam. Ciekawa jestem też skąd pochodziła ta rekomendacja: "dobry neurolog". Miałam zapytać wcześniej ale odłożyłam pytanie na doświadczenia po wizycie.

Próbowałeś zasnąć po alkoholu? Niewielka ilość rozluźnia i daje senność.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 15-11-2013, 17:01
Cytat
Jak nazywają się te leki, które zapisała ci neurolog?
Te tabletki nazywają się Sirdalud. Wczoraj wziąłem przed snem ćwiartkę plus tabletkę ziołową Forsen i rezultat był taki, że nie spałem nawet minuty... Już ich więcej nie wezmę. Nic na mnie nie działa.

Cytat
Ciekawa jestem też skąd pochodziła ta rekomendacja: "dobry neurolog". Miałam zapytać wcześniej ale odłożyłam pytanie na doświadczenia po wizycie.
Klientka mojej mamy która jest lekarką, poleciła tę panią doktor (pewnie jej koleżanka).

Cytat
Próbowałeś zasnąć po alkoholu? Niewielka ilość rozluźnia i daje senność.
Nie próbowałem, ale wolę nie obciążać wątroby dodatkowo alkoholem.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 16-11-2013, 13:28
Znam te tabletki. Nie bierz tego więcej. Mnie się nasiliło po nich napięcie mięśniowe, zamiast efektu rozluźnienia. Pani prof. dr hab., neurolog oczywiście, powiedziała, że mam reakcje paradoksalne. Oprócz tego, te proszki mają okropne skutki uboczne.

Cytat
Próbowałeś zasnąć po alkoholu? Niewielka ilość rozluźnia i daje senność.
Nie próbowałem, ale wolę nie obciążać wątroby dodatkowo alkoholem.

Nie próbuj. Narzekaj dalej. Lampka wina nie obciąża wątroby na tyle, żeby było to ryzykowne dla zdrowia.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Agata 16-11-2013, 13:47
Tsin, a próbowałeś ssać olej? Na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc i to w niejednej dolegliwości (mnie, moją koleżankę i jej męża to bardzo uspokajało; gdzieś czytałam, że niektórym sen się polepszył).


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Lilly 16-11-2013, 15:27
Bezsennym alkohol nie pomaga. Na mnie działa wręcz pobudzająco.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tomek12 16-11-2013, 19:28
Spróbuj czegoś takiego:
Wsyp następujące zioła do woreczka lnianego lub bawełnianego. Trzeba zrobić taki "jasiek", do którego przykładasz głowę. Zioła są następujące: macierzanka, krwawnik (kwiat), rumianek (kwiat). Każdego z tych ziół trzeba wsypać po 50 gram.
Sposób sprawdzony, działa. Na dobry sen też ważne jest oczyszczenie głowy, nie obciążaj głowy myślami, staraj się nie myśleć o niczym.

Też miałem problemy ze spaniem. Poprawa następowała powoli, ale teraz już śpię dobrze.
Może to pomoże. Ja stosowałem następujące prozdrowotne sposoby:
1. Picie MO, radzę pozostać na oleju z oliwek jak najdłużej.
2. Zakrapianie nosa alocitem (rano jedna dziurka, przed spaniem druga).
3. Koktajle błonnikowe.
4. Żywienie prozdrowotne zgodnie z zaleceniami forum.
5. Metoda NIA, dla wielu jest kłopotliwa i boją się jej. Przez pierwsze 2 tygodnie jest najgorzej, noga puchnie i trochę boli. Teraz  nie pamiętam, że mam opatrunek na nodze, zero uciążliwości. Myślę, że metoda NIA może Ci szczególnie pomóc, ale nie namawiam na siłę, bo do niej trzeba mieć odpowiednie nastawienie, być naprawdę chorym.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 17-11-2013, 08:02
Znam kilka osób, które na ukojenie nerwów i stresu kładą pod poduszkę woreczek lniany z suszoną lawendą. Ja nie przepadam za zapachem lawendy, więc osobiście tego nie sprawdzałam, ale podobno pomaga.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Florka 17-11-2013, 09:15
Naprawdę długo zastanawiałam się, czy napisać w tym wątku. Wiesz Tsin, trochę ostatnio myślałam o Tobie i Twoich problemach i mam kilka przemyśleń, z którymi chciałabym się z Tobą podzielić. Jesteś bardzo młody i świetnie, że szukasz pomocy dla siebie. To pokazuje, że poczułeś, co to znaczy być za siebie odpowiedzialnym. Taka jest też prawda - nikt nie uratuje Ciebie poza Tobą samym. Ale... No właśnie - mam kilka "ale" co do sposobu poszukiwań.

Mam wrażenie, że wymyśliłeś sobie jakiś własny sposób na zdrowienie i potrzebujesz tutaj potwierdzenia (mam na myśli również wątek odnośnie kulturystyki) własnych przemyśleń. Dla mnie, dieta dotycząca kulturystyki (w jakiejkolwiek formie) i dieta prozdrowotna, to dwa różne światy. Ale dobrze, że pojawił się ten drugi wątek - dlaczego, o tym parę zdań za chwilę.

Pozwoliłam sobie na interpretację Twoich zgłoszonych problemów i Twoich wypowiedzi (wybacz, "zboczenie" zawodowe).

Walczysz z bezsennością. Bardzo wiele osób wskazywało Ci już, że jest to skutek, objaw - a nie przyczyna Twoich problemów. Jestem tego samego zdania. Moim zdaniem (sądząc po Twoich wypowiedziach) masz zadaniowe nastawienie do siebie i życia, a mały kontakt ze sobą, swoimi uczuciami, potrzebami (na poziomie ciała i psychiki). Mam też wrażenie (oczywiście mogę się mylić), że masz silną potrzebę kontroli siebie i świata, w którym jesteś. Taki stan rodzi silne napięcia w psychice i ciele. Trudno o rozluźnienie. Stan kontroli przenosi się na sen (czyli coś, czego nie możemy kontrolować). Ale nadmierna kontrola też jest tak naprawdę objawem, a nie przyczyną. I w tym miejscu pozwolę sobie na interpretację Twoich wpisów. Przepraszam Cię, że tak otwarcie, ale przecież nie ma innej możliwości...

Mam wrażenie, że brak Ci poczucia bezpieczeństwa w Tobie samym. Takiego poczucia, że to, kim jesteś i jaki jesteś jest właściwe, dobre. Mam też wrażenie, że masz problemy z akceptacją siebie jako człowieka; ze swoimi wadami i zaletami. Podejrzewam, że wad widzisz u siebie więcej niż zalet... Nie wiem, w jakim środowisku się wychowywałeś, ale wydaje mi się, sądząc po Twoich wypowiedziach, że niezbyt konstruktywnym.

Może warto byłoby pomyśleć o jakiejś psychoterapii, bo mam wrażenie, że masz wiele problemów osobistych, m.in. dotyczących akceptacji siebie (patrz wątek o kulturystyce). Albo chociażby jakieś masaże rozluźniające. Bardzo wiele osób naprawdę chce Ci tu pomóc - myślą o Tobie i poświęcają czas na napisanie postów -zrozum, że naprawdę życzą Ci dobrze i chcą, by było Ci ze sobą lepiej. To wszystko, co chciałam Ci powiedzieć.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 17-11-2013, 13:06
Florka - Dziękuje za wypowiedzenie się i czas który na mnie poświęciłaś.
Bardzo trafnie zinterpretowałaś moje przemyślenia i problemy. Bez pytania, bezczelnie weszłaś do mojej głowy i wyciągnęłaś wszystko na wierzch, aby inni mogli to zobaczyć :D
Cytat
Może warto byłoby pomyśleć o jakiejś psychoterapii
Tak się składa, że w piątek byłem po raz pierwszy u psychologa jako ostatnia deska ratunku w związku z bezsennością. Mimo, że nie byłem do końca szczery, lekarz (nie wiadomo "po czym") stwierdził, że mogę mieć depresje (takiej diagnozy się właśnie obawiałem) i przepisał leki przeciwdepresyjne - jeden na noc, drugi rano. Wspominałem również o ZJD, więc polecił probiotyk Sanprobi super formula na jelita twierdząc z doświadczenia, że to bardzo pomogło innym przy tej chorobie.
Cytat
Mam też wrażenie, że masz problemy z akceptacją siebie jako człowieka; ze swoimi wadami i zaletami.
Tak to prawda. Sprzeczność i próba pogodzenia tego kim jestem a tego kim chciałbym być, tworzy bardzo duże wymagania wobec mojej osoby. Stawiam poprzeczkę tak wysoko, że każda próba pokonania jej kończy się niepowodzeniem i przegraną. A najbardziej irytuje mnie to, że to co dla mnie jest nie do pokonania, inni przechodzą naturalnie, z łatwością i bez większego wysiłku.
Nie mogę zaakceptować siebie jako tego "gorszego", depresja czy inne schorzenia tego typu mi "nie przystoją" i się ich wstydzę. Zawsze dla mnie liczyło się tylko pierwsze miejsce i starałem się robić wszystko na czym mi zależy idealnie i najlepiej jak się da, jestem perfekcjonistą. Niestety nad niektórymi rzeczami nie mogę zapanować. Chodzi tutaj m.in o stres i podchodzenie do życia na "luzie", czego ja nie potrafię i wydaje mi się że przez to dużo tracę. Muszę ciągle grać (jestem dobrym aktorem), nie jestem sobą. Unikam życia społecznego, gdyż nie jestem na nie gotów. Czas leci, starzeję się, a nic nie zmienia się na lepsze a wręcz przeciwnie - na gorsze. Patrzę w swoje odbicie w lustrze i się nie poznaje, to nie jestem ja. Oczy ciągle zmęczone, widać w nich brak energii i życia. Nie to co kiedyś. Boję się że w końcu będzie za późno, że zbyt wiele stracę i nawet jak będzie lepiej, to już tego nie odzyskam.

Różne inne dolegliwości tylko pogłębiają ten stan. Co chwilę znajduje u siebie coraz to nowsze choroby które ograniczają moje pole działania w tym np. niemożność uprawiania aktywności fizycznych (siłownia) ze względu na mój stan zdrowotny. Dawniej prowadziłem bardzo wegetatywny tryb życia - ciągle w domu przed komputerem i wtedy czułem się fatalnie. Jak zacząłem uprawiać sport, bardzo wiele się zmieniło na lepsze. Nie tylko zacząłem czuć się lepiej, ale i wyglądać lepiej. Dlatego nie zrezygnuję z tego dobrowolnie, ale ostatnio jestem zmuszony przez nasilenie się bezsenności co mnie "cofa" do punktu wyjścia.

Mimo wszystko wiem, że przez ciężką pracę nad sobą i przez uczenie się na własnych błędach, jestem w stanie znaleźć odzwierciedlenie wyimaginowanego i wyidealizowanego siebie, w prawdziwym życiu codziennym. Najgorszą przeszkodą w osiągnięciu tego jest właśnie ta bezsenność dodatkowo pogłębiana irytacją, że nawet tak silne tabletki na mnie nie działają a jedynie szkodzą. Czasami wydaje mi się, że gdybym się dobrze wysypiał i miał tyle energii co inni, to mógłbym osiągnąć wszystko i być kimkolwiek tylko chciał.
Może z pomocą tabletek od psychologa, uda mi się zapanować nad stresem i poczuć (a nie obserwować) życie całym sobą, a gdy nabiorę pewności siebie, z powodzeniem odstawię leki bo już mi po prostu nie będą potrzebne.

Dla osób które sądzą, że te problemy o których pisałem są błache i wcale nie tak duże i ważne; pamiętajcie, że nie pisałem o wszystkim, a to jest jedynie zarys mojego (już wiem, że chorego) rozumowania.

Postanowiłem zarejestrować się na Biosłone, gdyż wiem dokąd zmierza medycyna i zbyt wiele razy się na niej zawiodłem. Może się Wam to wydać paradoksalne bo przecież biorę te leki od psychologa, ale to jest zupełnie coś innego. Dzięki nim mam szanse rozwiązać wiele moich problemów i stanąć pewnie na nogach, dopóki mi się nie poprawi, a poza tym według psychologa, one działają przyczynowo, a nie objawowo i wystarczą 2 miesiące na całkowite wyleczenie. Nawet jeśli to nie jest prawda to myślę, że przyczynę pokonam sam w te 2 miesiące.
Zaczynając ten wątek miałem nadzieję na odpowiedzi typu "jak będziesz pił MO i KB to za jakiś czas wszystkie dolegliwości same miną" itp. Teraz wiem (dzięki Wam), że jest to niemożliwe albo przynajmniej bardzo trudne. Niemniej jednak będę trzymał się większości Waszych zasad bo są alternatywą dla medycyny i widzę w nich sens i drogę do zdrowia fizycznego.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Agata 17-11-2013, 17:10
Czyli jest tak, jak gdzieś tam Ci napisałam, że choćbyś zaczął spać, to i tak nic to nie zmieni w Twoim podejściu do życia, problemów i chęci działania. Brak snu jest dla Ciebie świetnym wykrętem, wymówką, i mimo iż Cię bardzo męczy, to jest Ci (podświadomie) w pewien sposób na rękę. Wszystko, co idzie nie po Twojej myśli, możesz zwalić na brak snu. Nie krytykuję Cię, tylko stwierdzam fakt.

Myślisz, że jakbyś zaczął spać, to wszystko by się zmieniło na lepsze. Niestety jest na odwrót – zaczniesz spać, jak się zmienisz (swoje podejście do życia, do siebie, do zdrowia).
 
Paradoks w życiu polega na tym, że np. ci, którzy chcą być lubiani, próbują przypodobać się wszystkim, a NIKT ich nie lubi. Ty masz tak z byciem doskonałym. Im bardziej się starasz, tym bardziej wychodzisz na nieudacznika (przecież nawet na forum zarzuciłam Ci brak inteligencji, a przecież nie jesteś nieinteligentny, niestety tak się zachowujesz, jakbyś był…).
Dopóki nie wyluzujesz i nie zaakceptujesz swoich słabości będzie tylko gorzej. We wszystkim.
 
Psycholog to bardzo dobry pomysł, ale trafiłeś na dziwnego, bo przepisuje leki. Prawdziwy psycholog nie przepisuje leków, leczy rozmową, zadaniami, pomaga zrozumieć co musimy w sobie przepracować. Jak widzi poważny problem psychiczny – wysyła do psychiatry po lekarstwa. Nie wiem, może trafiłeś do psychiatry, ale to nie jest dobre rozwiązanie dla Ciebie, tylko pułapka. Poczytaj trochę o lekach. Ja poszłam raz w życiu do psychiatry, dostałam od razu leki (lekarz też zobaczył u mnie depresję), które brałam przez niecały tydzień. Ja zawsze śpię jak niemowlę, a tu od razu zaczęły się problemy z zaśnięciem, sen nie przynosił odpoczynku, budziłam się ze spuchniętym językiem. Lekarz mówił, że dzisiejsze środki antydepresyjne są nowej generacji i nie szkodzą… Po tygodniu wróciłam do niego, żeby zapytać, czy mogę to g*wno odstawić (to było na długo przed Biosłone i byłam taką durną posłuszną pacjentką, że nawet bałam się sama wyrzucić to g*wno). Lekarz na mnie spojrzał i powiedział, że widać, że już mi pomogły… Nie zauważył tylko, że ja będąc u niego za pierwszym razem miałam po prostu zwykły dołek (spowodowany zresztą przez diagnozę innego lekarza), a po paru dniach zwyczajnie humor mi się polepszył. Cieszył się, że mi pomógł.  A… i jeszcze mnie skasował na wizycie, na której tylko stwierdził, że tak, mogę odstawić te leki. To był lekarz, który ma dobrą opinię. Myślisz, że Ty trafisz na lepszego? Nie oddaje się tego, co mamy najcenniejsze (zdrowia) w ręce kogoś, kto tak naprawdę nawet nie chce nas poznać, tylko będzie eksperymentował z lekami.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Florka 17-11-2013, 17:39
Nie masz za co dziękować Tsin. Od wielu miesięcy (na początku anonimowo) czerpię z tego Forum i doświadczeń innych ludzi, więc dobrze, jeśli mogę teraz dać coś od siebie.
Przepraszam, nie chciałam Ci robić publicznej vivisekcji...
Z tego co piszesz trafiłeś na mądrego psychiatrę (nie psychologa, bo psycholog nie ma prawa wypisywania recept, chyba że czegoś nie zrozumiałam z Twojej wypowiedzi). Leki bezsprzecznie postawią Cię na nogi, ale jak sam to wiesz, problemów nie rozwiążą. Dadzą tylko energię do zmierzenia się z nimi - a to jest w przypadku depresji, a nie czasowego obniżenia nastroju, bardzo ważne.
Niestety, nie zmienią problemów, o których piszesz. Samemu spotkać się z nimi i je rozwiązać jest trudno. Czasami nie warto wyłamywać otwartych drzwi. Dlatego myślałam o psychoterapii, czyli przynajmniej rocznym procesie pracy nad sobą z pomocą sensownego psychoterapeuty czy psychologa. Bo (moim zdaniem) problemem jest Twoje myślenie o sobie. Nie chcę się "wymądrzać", ale na podstawie swojej pracy wiem ile pozytywnego uzyskują ludzie w wyniku psychoterapii.
A zmiana sposobu żywienia jest nieoceniona. Ale do tego masz to Forum.
Na Śląsku jest paru mądrych terapeutów. To Forum to pewnie nie jest właściwe miejsce, by dawać namiary, ale jeśli chcesz dowiedzieć się coś więcej, to pisz na pw.
Mam nadzieję, że nie działam teraz wbrew zasadom Forum, bo tego bym nie chciała. Ale nie jestem pewna...


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Osci 17-11-2013, 18:45
Może się Wam to wydać paradoksalne bo przecież biorę te leki od psychologa, ale to jest zupełnie coś innego. Dzięki nim mam szanse rozwiązać wiele moich problemów i stanąć pewnie na nogach, dopóki mi się nie poprawi, a poza tym według psychologa, one działają przyczynowo, a nie objawowo i wystarczą 2 miesiące na całkowite wyleczenie. Nawet jeśli to nie jest prawda to myślę, że przyczynę pokonam sam w te 2 miesiące.

Działają przyczynowo - czyli że brak tego leku w organizmie powoduje depresję?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: LaktozAnna 17-11-2013, 19:04
Niech ci do głowy nie przychodzą tylko jakieś badania w tym kierunku, bo magnezu (zwłaszcza z krwi) po prostu nie da się sprawdzić

Bzdury.
Na własnej skórze mogę zaświadczyć, że z krwi wychodzi brak magnezu, niemniej ciało daje o tym znać wcześniej.
Od pół roku miałam skurcze, tiki powiek, ust, dolegliwości ze strony serca, problemy z koncentracją. Trafiłam do szpitala po omdleniu, zrobiono mi badania krwi i tylko magnez miałam poniżej 'normy'.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kamil 17-11-2013, 19:49
Na własnej skórze mogę zaświadczyć, że z krwi wychodzi brak magnezu, niemniej ciało daje o tym znać wcześniej.

A ja na własnej skórze mogę zaświadczyć, że nic nie rozumiem z tego zdania.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 17-11-2013, 19:50
Cytat
Myślisz, że jakbyś zaczął spać, to wszystko by się zmieniło na lepsze.
Może nie zmieniło by się od razu na lepsze, ale przynajmniej miałbym siłę żeby samemu działać i to zmienić.
Cytat
Ty masz tak z byciem doskonałym.
Nie chcę być doskonały, tylko inny...  Kimś kim chciałbym być, ale nie jestem. Stres wynika z ciągłego grania roli takiej właśnie osoby. Niepewność co do słuszności podejmowanych decyzji oraz obawa o porażkę są jednymi z elementów sprzyjających bezsenności.
Cytat
ci, którzy chcą być lubiani
Każdy chce być lubiany i nie ma tu żadnych wyjątków.
Cytat
Im bardziej się starasz, tym bardziej wychodzisz na nieudacznika (przecież nawet na forum zarzuciłam Ci brak inteligencji
Im wyżej się wspinam, tym z większej wysokości upadam - tak bym to raczej ujął.
Zarzuciłaś mi brak inteligencji, bo nie przyjąłem wypowiedzi losowego użytkownika jako prawdy absolutnej. Wolę sobie sam poczytać na pewne tematy i stwierdzić co jest dla mnie dobre.
Cytat
Nie zauważył tylko, że ja będąc u niego za pierwszym razem miałam po prostu zwykły dołek
Ze zwykłymi dołkami się nie lata po psychiatrach i nie wydaje na nich kupę kasy. Też mam leki nowej generacji (nie wiem czy nowszej od Twoich), ale mam nadzieję że u mnie będzie inaczej.
Cytat
Nie oddaje się tego, co mamy najcenniejsze (zdrowia) w ręce kogoś, kto tak naprawdę nawet nie chce nas poznać, tylko będzie eksperymentował z lekami.
Już wielokrotnie pisałem, że sam sobie z tym nie mogę poradzić. Walczę już 3 lata i ciągle przegrywam. Co do leków, to wielu osobą naprawdę pomogły.

Z tego co piszesz trafiłeś na mądrego psychiatrę (nie psychologa, bo psycholog nie ma prawa wypisywania recept, chyba że czegoś nie zrozumiałam z Twojej wypowiedzi).
Faktycznie to był jednak psychiatra, mój błąd.
Cytat
Leki bezsprzecznie postawią Cię na nogi, ale jak sam to wiesz, problemów nie rozwiążą. Dadzą tylko energię do zmierzenia się z nimi - a to jest w przypadku depresji, a nie czasowego obniżenia nastroju, bardzo ważne.
Wiem, że problemów nie rozwiążą, ale może (jak ich sam nie rozwiąże) - nauczą mnie z nimi żyć. Być może łatwość popadania w takie stany jest nie tylko spowodowana problemami, ale również uwarunkowaniami genetycznymi? Lekarz mówił, że czasami depresja nie musi mieć powodów i ciągle powtarzał, że miał podobnych pacjentów którzy po leczeniu farmakologicznym byli całkowicie zdrowi, a nawet kończyli kuracje wcześniej, zanim się zużyło opakowanie bo po prostu się już czuli dobrze.
Cytat
myślałam o psychoterapii, czyli przynajmniej rocznym procesie pracy nad sobą z pomocą sensownego psychoterapeuty czy psychologa.
Po zadaniu pytania lekarzowi "co jak leki nie pomogą?" odpowiedział, że wtedy właśnie wprowadzi psychoterapię.
Działają przyczynowo - czyli że brak tego leku w organizmie powoduje depresję?
Może nie brak leku ale... ja sobie to tłumaczę tak, że choroby/neutotoksyny powodują szkody w mózgu, wyniszczają pewne substancje co skutkuje objawami takimi jak depresja, a leki zaś uzupełniają te wyniszczone substancje dopóki organizm sam nie zacznie ich produkować lub pobudzają ich produkcje... nie wiem nie znam się.
W każdym razie "W zdrowym ciele zdrowy duch" i w to wierzę. Przy zdrowym ciele nie będę więcej potrzebował żadnych leków, a problemy życiowe będę rozwiązywać "normalnie" tak jak inni ludzie albo przynajmniej nie odbiją się one na moim zdrowiu psychicznym (bezsenność, stres itp).


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 17-11-2013, 20:31
Cytat
Na Śląsku jest paru mądrych terapeutów. To Forum to pewnie nie jest właściwe miejsce, by dawać namiary, ale jeśli chcesz dowiedzieć się coś więcej, to pisz na pw.
Wszystko w miarę rozsądku jest Tutaj dozwolone:
 - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=20481.0


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Agata 17-11-2013, 20:42
Cytat
Każdy chce być lubiany i nie ma tu żadnych wyjątków.
Nie wszyscy za wszelką cenę. Mnie wystarczy, że lubią mnie ci, których ja lubię. Ale ogólnie nie wkładam za wiele wysiłku, by być przez nich lubianą. Jestem za tym, by lubić ludzi nie za coś, ale pomimo czegoś ("lubię cię, mimo że...").

Cytat
Zarzuciłaś mi brak inteligencji, bo nie przyjąłem wypowiedzi losowego użytkownika jako prawdy absolutnej. Wolę sobie sam poczytać na pewne tematy i stwierdzić co jest dla mnie dobre.
Zarzuciłam Ci brak inteligencji, bo zadajesz pytanie, prosisz o odpowiedź, a odpowiedź masz jak byk przed oczami (bardziej skupiasz się na sobie, swoich pytaniach, myślach, niż na odpowiedziach innych osób).

W Twoim wieku też miałam depresję. Dlatego wiem, co to znaczy. Do psychiatry nie poszłam, bo miałam takie widzimisię. Jak się słyszy wyrok od innego lekarza, to człowiek nie wie, czy jest w dołku, ma chandrę, czy to już depresja. Byłam potwornie zdołowana. Ale branie leków omal nie przyprawiło mnie dodatkowo o nerwicę. Zaczęłam się bać, co się będzie działo dalej, skoro tak to się zaczyna. Mam dobry organizm, bo odrzuca każde g*wno. To, że Tobie nic się nie będzie działo po lekach może się okazać nieszczęściem na przyszłość. Bo jak sobie organizm poradzi ze skutkami ubocznymi po długim czasie brania leków?

Cytat
Już wielokrotnie pisałem, że sam sobie z tym nie mogę poradzić. Walczę już 3 lata i ciągle przegrywam.
Dlatego napisałam, że psycholog to dobry pomysł. Poza tym samemu też trzeba popracować nad sobą (są ludzie, jest literatura).

Cytat
Co do leków, to wielu osobom naprawdę pomogły.
Na jak długo? I czy skutki uboczne nie były gorsze niż to, przeciwko czemu leki były stosowane?

Ja nie jestem przeciwko lekarzom i lekom odpowiednio stosowanym. Ale trzeba mieć naprawdę poważne powody, by z nich korzystać.
Sam napisałeś, że byłeś nieszczery wobec lekarza i nie wiesz skąd wpadł na pomysł, że masz depresję. To ja Ci napisałam na swoim przykładzie, że psychiatrzy zawsze (no może w większości przypadków) wpadają na pomysł, że jest depresja (tak jest dla nich najłatwiej).


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: KasikKa 17-11-2013, 20:52
Cytat
leki zaś uzupełniają te wyniszczone substancje
z całym szacunkiem - bzdura. Owszem psychiatrzy zakładają, iż depresja jest wynikiem niedoboru niektórych neuroprzekaźników (m.in. serotoniny), ALE: jest to jedynie, niczym nie potwierdzona, hipoteza. Dodatkowo leki te, to kolejne toksyny, z którymi Twój i tak obciążony organizm będzie musiał sobie poradzić.
Ponadto czy nie przyszło Ci nigdy do głowy, że jesteś fizycznie i psychicznie uzależniony od środków farmakologicznych?
Napisałeś, że próbujesz sobie poradzić z problemami od 3 lat. Jeśli "radzisz" sobie przyjmując leki to nie ma siły, żebyś się do nich nie przyzwyczaił. Prawdopodobnie Twój organizm "zapomniał" co to jest fizjologiczny sen.
Ciekawy artykuł o lekach przeciwdepresyjnych i mechanizmach ich stosowania w psychiatrii.
http://www.lekiprzeciwdepresyjne.pl/


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 17-11-2013, 21:00
Cytat
Napisałeś, że próbujesz sobie poradzić z problemami od 3 lat. Jeśli "radzisz" sobie przyjmując leki to nie ma siły, żebyś się do nich nie przyzwyczaił.
Leki przyjmuję łącznie od ok 10-ciu dni - najpierw te na sen, a od wczoraj zastąpiłem je psychotropami.
Także wcześniej nie brałem niczego. Nie mówię, że teraz leki mi pomogły i działają bo na to za wcześnie, ale jestem dobrej myśli.
Cytat
Ciekawy artykuł o lekach przeciwdepresyjnych i mechanizmach ich stosowania w psychiatrii.
http://www.lekiprzeciwdepresyjne.pl/
Faktycznie ciekawy artykuł. Mam nadzieję, że to dotyczy tych silnych i tanich leków. Jak ktoś jest ciekaw to podaję nazwy swoich leków:
- Acipex 10mg przez pierwszy tydzień 1/2 rano, potem całą;
- Mirtor 15mg jedna tabletka przed snem;
- Xanax 0.25mg w stresujących sytuacjach ale nie więcej niż parę razy w tygodniu.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Domi5 17-11-2013, 21:04
Leki to złe rozwiązanie.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tomek12 17-11-2013, 21:18
Z jednej strony potępia się na forum leki a z drugiem pozwala na stosowanie medykamentów np. na psychikę. To jak to jest, bo brak tutaj konsekwencji.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 17-11-2013, 21:22
Niech ci do głowy nie przychodzą tylko jakieś badania w tym kierunku, bo magnezu (zwłaszcza z krwi) po prostu nie da się sprawdzić

Bzdury.
Na własnej skórze mogę zaświadczyć, że z krwi wychodzi brak magnezu, niemniej ciało daje o tym znać wcześniej.
Od pół roku miałam skurcze, tiki powiek, ust, dolegliwości ze strony serca, problemy z koncentracją. Trafiłam do szpitala po omdleniu, zrobiono mi badania krwi i tylko magnez miałam poniżej 'normy'.


No tak, ale w takim przypadku kiedy magnezu brakuje już nawet we krwi to już jest krok od śmierci. Tych wcześniejszych stadiów nie sposób zbadać, bo organizm pobiera magnez z komórek, żeby za wszelką cenę utrzymać akcję serca. W skutek tego we krwi owszem magnez jest w normie, natomiast w pozostałych częściach organizmu może już być spory deficyt. Oczywiście można jeszcze wróżyć z włosa albo nawet i z dupy, bo i takich szarlatanów nie brakuje.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Agata 17-11-2013, 21:36
Z jednej strony potępia się na forum leki, a z drugiej pozwala na stosowanie medykamentów, np. na psychikę. To jak to jest, bo brak tutaj konsekwencji.

Leki polecają ludzie, którzy nie rozumieją idei Biosłone. Być może są tu przez przypadek, a może jest to ich kolejny przystanek: lekarz, naturoterapeuta, homeopata, zielarz, Biosłone. Tacy za długo tu miejsca nie zagrzeją.

MO i DP wykluczają leki. My tu oczyszczamy organizm z toksyn, a nie dokładamy w postaci chemii lekowej. My tu stawiamy na cierpliwość, bo wiemy, że jak truliśmy się latami, to nie oczyścimy się i nie wyzdrowiejemy w tydzień. Że jak się latami sobie dogadzało, to teraz trochę trzeba pocierpieć. I przede wszystkim stawiamy na wiedzę.

"Acipex" - super nazwa dla leku :D. Wstydziłabym się przyznać, że biorę coś o takiej nazwie.

Agato, Tsin źle przepisał nazwę leku, bo poprawnie brzmi ona Aciprex.//W.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tomek12 17-11-2013, 21:40
To mnie uspokoiłaś, bo ja też uważam, że leki zatruwają i trzeba być konsekwentnym w oczyszczaniu. Cierpliwość, jeszcze raz cierpliwość i będzie dobrze.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 17-11-2013, 21:42
Nie można wszystkich leków wrzucać do jednego wora. Czasami mniejsze zło może przynieść większe korzyści. Też jestem przeciwny medykamentom, ale są takie sytuacje i przypadki w których to jest lepsze rozwiązanie jeśli się weźmie pod uwagę skutki jakie mogą wystąpić po nieleczonej chorobie - a zwłaszcza tej psychicznej.

Cytat
"Acipex" - super nazwa dla leku biggrin. Wstydziłabym się przyznać, że biorę coś o takiej nazwie.
Alocit lepsza nazwa?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 17-11-2013, 21:46
Mnie zastanawia jedno - jeśli już decydujemy się na leki (wiem, że są takie sytuacje, w których nie da się inaczej) to dlaczego kończy się to na całej artylerii? Trzy oddziałujące wzajemnie na siebie medykamenty to zmultiplikowana ilość skutków ubocznych. A więc szansa na kolejne leki eliminujące te skutki lub na testowanie innych zestawów. Po co? Bo psychiatrzy tak lubią?

Tsin zastosuj chlorek magnezu i jeśli już, to zdecyduj się na jakiś jeden lek wspomagający sen...


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 17-11-2013, 21:50
Tego ostatniego nie będę stosował, a ten na noc będę brał przez pierwszy tydzień, a potem tylko jak będzie bardzo źle. Moim głównym lekiem jest ten co biorę rano, on ma "niby" leczyć tą depresje którą "niby" mam.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 17-11-2013, 21:51
Cytat
Po zadaniu pytania lekarzowi "co jak leki nie pomogą?" odpowiedział, że wtedy właśnie wprowadzi psychoterapię.

A dlaczego nie na odwrót? Coś mi się wydaje, że dałeś z siebie zrobić kolejnego królika doświadczalnego dla producentów leków... Zastanów się dlaczego tyle jest na świecie lekarstw, dlaczego np nie ma jednej jedynej pigułki na depresję, bo niby każdy jest inny i dla każdego coś innego? Przecież wszyscy jesteśmy z tej samej gliny. Gdyby jakikolwiek lek był skuteczny to wyeliminowałby konkurencję w stu procentach. Prawda jest taka, że co i rusz na rynek są wprowadzane coraz to nowsze leki, bo nic nie pomaga. Piszesz, że dostałeś tabletki nowej generacji, a za chwilę się okaże, że już są starej, bo mądry naukowiec opracował coś 'lepszego'.
Za to tu na Biosłone mikstura jest jedna, tyle na ten temat.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 17-11-2013, 21:56
Tomek12, Biosłone dopuszcza leki ratujące życie. Pewnie to kwestia interpretacji, ale przy niektórych chorobach związanych z psychiką zastosowanie leku tak właśnie można rozumieć.

Osobiście jestem przeciwniczką kategorycznego i bezwzględnego NIE dla leków, bo są takie objawy, które - według mnie - mogą tak naprawdę bardziej szkodzić niż toksyny z farmaceutyków. Myślę, że najważniejsze jest nasze podejście do zdrowia, w którym ZAWSZE dążymy do omijania leków, a w razie czego umiemy z nich jak najszybciej zrezygnować.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tomek12 17-11-2013, 21:58
Twoje problemy Tsin wynikają pewnie z zatrucia organizmu. Dopiero zaczynasz pić MO, więc z każdym kolejnym miesiącem będziesz czuł się lepiej, co wpłynie też na Twoją psychikę. Podałem Ci w jednym z wcześniejszych wątków moje sposoby na wychodzenie na prostą. Nie wiem, który jest najlepszy, chciałem tylko pomóc. Jak zechcesz to skorzystasz :)


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 17-11-2013, 22:00
Cytat
Gdyby jakikolwiek lek był skuteczny to wyeliminowałby konkurencję w stu procentach.
Wcale tak nie jest. Większość leków przeciwdepresyjnych opiera się na podobnej bazie, różnią się jedynie nazwą i czasami proporcjami.
Gdyby tak było ze wszystkim, to na rynku istniałby jedynie monopol. Konkurencja zawsze będzie i w każdej dziedzinie, nie tylko farmakologi.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 17-11-2013, 22:01
przyczynę pokonam sam w te 2 miesiące.

Po co stawiać sobie poprzeczkę? To nie zawody!
Powinno być: "przyczynę pokonam sam" i wtedy się uda
A tak za 2 miesiące znowu będziesz się stresował ;)


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tomek12 17-11-2013, 22:04
Tomek12, Biosłone dopuszcza leki ratujące życie. Pewnie to kwestia interpretacji, ale przy niektórych chorobach związanych z psychiką zastosowanie leku tak właśnie można rozumieć.

Dzięki za wyjaśnienie, jest w tym logika. Myślę też, że to kwestia światopoglądu. Jeżeli sobie uświadomimy, że leki tak naprawdę nam szkodzą, to zdrowo myślący człowiek będzie się starał ich unikać.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 17-11-2013, 22:18
Tsin to są skutki uboczne tego twojego Aciprexu czy Acipexu z ulotki internetowej:
Zastanów się czy masz wystarczająco siły i zdrowia na to...przy takich objawach to deprecha murowana!

Możliwe skutki uboczne: Bardzo często: nudności. Często: niedrożność nosa lub katar (zapalenie zatok), zwiększenie lub zmniejszenie apetytu, lęk, niepokój ruchowy, nietypowe sny, trudności w zasypianiu, senność, zawroty głowy, ziewanie, drżenie, mrowienie, biegunka, zaparcia, wymioty, suchość w jamie ustnej, nadmierne pocenie, bóle stawów i mięśni, zaburzenia seksualne (zaburzenia wytrysku, zaburzenia wzwodu, osłabienie popędu seksualnego, trudności w osiągnięciu orgazmu u kobiet), zmęczenie, gorączka, zwiększenie masy ciała. Niezbyt często: pokrzywka, wysypka skórna, świąd, zgrzytanie zębami, pobudzenie, nerwowość, napady lęku, stany dezorientacji, rozszerzenie źrenic, zaburzenia widzenia, szumy uszne, wypadanie włosów, krwawienia z pochwy, zmniejszenie masy ciała, przyspieszanie akcji serca, obrzęk rąk i nóg, krwawienie z nosa.   Lek możne niekorzystnie wpływać na sprawność psychomotoryczną. Należy zachować ostrożność podczas prowadzenia pojazdów mechanicznych i obsługi maszyn zanim nie będzie znana indywidualna reakcja na leczenie.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: E-natka 17-11-2013, 22:28
Mam jedno pytanie: zastosowałeś już chlorek magnezu do moczenia stóp?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 17-11-2013, 22:41
Mam jedno pytanie: zastosowałeś już chlorek magnezu do moczenia stóp?
Jeszcze nie. W aptekach nie mają.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 17-11-2013, 22:49
Cytat
Dopiero zaczynasz pić MO, więc z każdym kolejnym miesiącem będziesz czuł się lepiej

Niekoniecznie. Jakoś mi się to nie zgadza. Żeby było lepiej - musi być gorzej. Jakoś to musi wyjść.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Helusia 17-11-2013, 23:16
Cytat
Po zadaniu pytania lekarzowi "co jak leki nie pomogą?" odpowiedział, że wtedy właśnie wprowadzi psychoterapię.

A dlaczego nie na odwrót? Coś mi się wydaje, że dałeś z siebie zrobić kolejnego królika doświadczalnego dla producentów leków...

Tsin - również i moim skromnym zdaniem źle postąpiłeś. Pierwsze kroki powinieneś wykonać do psychoterapeuty a nie do psychiatry. Psychiatra leczy lekami, a psychoterapeuta pomaga odpowiednią terapią (bynajmniej nie szkodzi). A to jest duża różnica uwierz mi.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-11-2013, 23:26
To Forum to pewnie nie jest właściwe miejsce, by dawać namiary,
A dlaczego nie? Zależy nam na tym, żeby ludzi odsyłać do dobrych fachowców.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Mewa 17-11-2013, 23:53
Niemniej jednak będę trzymał się większości Waszych zasad bo są alternatywą dla medycyny i widzę w nich sens i drogę do zdrowia fizycznego.

I do zdrowia psychicznego. Widzę zresztą, że i Ty tak sądzisz. Co nie znaczy, że odradzam Ci psychoterapię. Ani nie polecam, ani nie odradzam. Natomiast jeśli chodzi o leki, to uważam, że biorąc leki, które doraźnie pomagają, dojście do zdrowia (także psychicznego) sobie opóźniasz. I jest jeszcze kwestia skutków ubocznych, wcale nie taka błaha.


Jestem w punkcie wyjścia czyli w d***e. Chce po prostu spać, czy to aż tak wiele? Czemu nikt mi nie może pomóc, czemu sam sobie nie mogę pomóc?

Właśnie masz możliwość sobie pomóc, zacznij od podstaw, a powinno być dobrze. Pijesz MO, stosujesz KB, spróbuj trochę zmienić swój sposób odżywiania. Miałeś podany link do piramidy żywieniowej. Wiem, że biedne zwierzątka, ale tu chodzi o Twoje zdrowie. Nie będę Cię jednak namawiać na jedzenie mięsa, może jak przeczytasz więcej, to sam zmienisz swoje nawyki żywieniowe na zgodne z ZZO. W każdym bądź razie zrób, ile możesz, aby jak najbardziej dostosować się do tej piramidy. Też byłam kiedyś wegetarianką, przez rok czasu, z podobnych pobudek. I jeszcze się cieszyłam, że dbam o swoje zdrowie. Namawiam jednak na całkowite odstawienie glutenu, chyba że już to zrobiłeś. Bronisz się przed DP, ale moim zdaniem warto ją wdrożyć, ale dopiero w momencie, kiedy będziesz miał pewność, że dasz radę w niej wytrwać. Robienie jej byle jak nie ma sensu. I czytaj jak najwięcej, żeby rozumieć. Jak już tu jesteś, to wykorzystaj to maksymalnie, zastosuj się do najważniejszych działań z biosłonejskiej profilaktyki prozdrowotnej. Na pełne wyzdrowienie będzie trzeba zaczekać, ale to nie będzie uciążliwe czekanie, bo jakieś efekty będą się przecież pojawiać po drodze. W sferze psychiki także.

Jeśli chodzi o bezsenność, to miałeś tu trochę porad. Coś musi zadziałać, a wszystko jest lepsze niż leki. Mnie się najbardziej spodobał ten woreczek z suszoną lawendą. Nie mam problemów ze snem, ale tak mnie to zainspirowało, że chyba sobie taki zrobię :). Chociaż dla Ciebie to pewnie byłby za słaby sposób.

Tsin ludzie radzili Ci ssanie oleju. Nie zwróciłeś chyba na to uwagi. A pomaga na krwawienie dziąseł, rozchwiane zęby, bezsenność, nerwice lękowe. Nie od razu oczywiście, ale może nie będziesz musiał czekać na poprawę bardzo długo. Pod koniec pierwszego tomu masz na ten temat napisane, a pewnie jest i na portalu. A może i u Ciebie będzie tak, że ssanie oleju będzie działać relaksująco, ja tak mam.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 18-11-2013, 15:51
Cytat
Natomiast jeśli chodzi o leki, to uważam, że biorąc leki, które doraźnie pomagają, dojście do zdrowia (także psychicznego) sobie opóźniasz.
Lek Aciprex nie działa doraźnie, gdyż na jego efekty trzeba czekać minimum 2 tygodnie.
Sądząc po opiniach innych internautów, którzy stosowali ten lek wynika, że po zakończeniu kuracji, choroba całkowicie mija i nie ma więcej potrzeby przyjmowania żadnych psychotropów. Jakichś poważnych skutków ubocznych też się nie doszukałem.
Cytat
Właśnie masz możliwość sobie pomóc, zacznij od podstaw, a powinno być dobrze. Pijesz MO, stosujesz KB, spróbuj trochę zmienić swój sposób odżywiania.
Nie masz pojęcia o czym piszesz, gdyż zapewne nigdy nie byłaś w takiej sytuacji. Nic nie działa gorzej na człowieka niż poczucie wycieńczenia i zmęczenia które jest rezultatem przespania tylko paru godzin w poprzednim tygodniu. Piję MO, stosuję KB i co z tego? To za mało, ja chcę normalnie funkcjonować i żyć. Siedzenie kilka lat na MO i KB w oczekiwaniu na efekty w takim stanie, mogło by się skończyć fatalnie.
Cytat
Wiem, że biedne zwierzątka, ale tu chodzi o Twoje zdrowie.
Raczej biedne jelitka które muszą trawić tą padlinę. Słucham organizmu, który mówi "nie jedz tego" jak widzę mięso.
Cytat
Też byłam kiedyś wegetarianką, przez rok czasu, z podobnych pobudek.
Tzn. jakich? Chciało Ci się wymiotować na widok mięsa? Dobro zwierząt to jedno, ale jest wiele powodów dla których nie jadam czerwonego mięsa.

Ja nie jestem wegetarianinem bo jem ryby i drób chociaż wolałbym. Ale do tego potrzeba dużo samozaparcia aby pilnować diety, która musi być bogata we wszystkie potrzebne substancje, a ja nie mam na to teraz siły. Usunięciem z jadłospisu tylko produktów mięsnych (bez zastąpienia ich) można sobie zaszkodzić i takie coś nie jest wegetarianizmem.
Nie wiem co spowodowało rezygnację z takiej diety, ale jeśli nie miałaś ogromnej wiedzy na ten temat - szkodziłaś sobie.

Jak będę gotów to przejdę na wege, albo i nie. Czas pokaże.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 18-11-2013, 18:57
Cytat
Też byłam kiedyś wegetarianką, przez rok czasu, z podobnych pobudek.
Tzn. jakich? Chciało Ci się wymiotować na widok mięsa? Dobro zwierząt to jedno, ale jest wiele powodów dla których nie jadam czerwonego mięsa.

Jeżeli chce ci się wymiotować na widok mięsa to lepiej powiedz o tym swojemu psychologowi/psychiatrze, bo jadłowstręt jest zaburzeniem psychicznym.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 18-11-2013, 19:22
Niektórym się chce wymiotować na widok mięsa, a innym na widok np. robaków (a też są zdrowe). Ludzie jedzą różne rzeczy. Wszystko zależy od środowiska w jakim ktoś był wychowany. Nie możesz tego nazywać zaburzeniem psychicznym.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 18-11-2013, 19:53
To nie ja nazwałam to mianem zaburzenia psychicznego, a naukowcy i lekarze, którym poniekąd ufasz. Na dowód link: http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/wegetarianizm-zostal-uznany-za-chorobe-psychiczna


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 18-11-2013, 19:58
Ten "dowód" który podałaś jest tak samo wiarygodny jak np. to:
http://www.wprost.pl/ar/?O=78007


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Natiana 18-11-2013, 20:09
Nie chcę przedłużać tej bezproduktywnej wymiany zmian, dodam tylko, że z mojej strony to było trochę sarkastyczne. Swoją odpowiedzią natomiast udowodniłeś jak bardzo wybiórczo traktujesz podejście do zdrowia, zarówno wg zasad Biosłone jak i wszystkich innych. Podoba ci się idea MO to jesteś za, ale dieta jest ’fe’. Ufasz psychiatrze, więc przyjmujesz leki, bo wydaje ci się to dobre, ale kiedy psychiatrzy stwierdzają, że wstręt do mięsa to zaburzenie, to tego nie przyjmujesz do wiadomości, bo ci z tym nie po drodze. Przykładów można wymienić więcej, tylko po co...


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 18-11-2013, 20:21
Z mojej strony za to ironiczne. Nie ma w żadnych oficjalnych źródłach zdiagnozowanej choroby psychicznej jaką jest wstręt do mięsa. A takich artykułów to można znaleźć multum i to na każdy temat, akurat podałem ten dotyczący mięsa aby Ci to lepiej zobrazować jak powinno się podchodzić do takich "nałkowych" badań i wniosków.
Do zasad Biosłone nic nie mam. Po prostu nie lubię mięsa i uważam, że można się bez niego obejść.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Osci 18-11-2013, 21:04

Do zasad Biosłone nic nie mam. Po prostu nie lubię mięsa i uważam, że można się bez niego obejść.
Te dwa zdania trochę się wykluczają... Nie łatwiej szukać Tobie na jakiś forach wegańskich, wegetariańskich czy jeszcze tam jakichś zgodnie z Twoją ideologią.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 18-11-2013, 21:10
Nie łatwiej bo oni tam jedzą przetworzoną żywność i gluten. Zresztą Biosłone to nie jest portal stricte dietetyczny. Jestem tu dla zdrowia.

I powtarzam po raz kolejny - nie jestem wegetarianinem.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Solan 18-11-2013, 21:14
Teraz mały OT.

Piszę w osobnym poście, a nie dopisuję się do postu Osci, ponieważ dzięki temu może więcej ludzi się tego nauczy:

Cytat od: https://www.facebook.com/ManiaPoprawiania
• słowo „jakiś” dotyczy zawsze przedmiotu czy osoby rodzaju męskiego lub nijakiego w liczbie pojedynczej stojącego w dopełniaczu: „Jakiś pan w autobusie zajrzał mi przez ramię, gdy czytałam gazetę”;
• natomiast „jakichś” odnosi się do przedmiotów lub osób rodzaju mięsko- lub niemęskoosobowego stojących w dopełniaczu, ale – jak wynika ze zdania – tym razem w liczbie mnogiej: „Nie mieli w sklepie jakichś innych ciasteczek?”; „Widziałam tam jakichś ludzi, ale nie wydawali się zbyt przyjaźni”.

Zawsze warto, w razie wątpliwości, czy zaimek, którego chcemy użyć, dotyczy liczby pojedynczej lub mnogiej, zadać pytanie właśnie o liczbę – i wtedy albo mu to CH włożyć między litery, albo go zwyczajnie pozbawić.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 18-11-2013, 22:06
Jeśli chodzi o mięso w diecie to zastanawiają mnie dwie kwestie.

Po pierwsze, myślę że istotą jest tak naprawdę konieczność dostarczenia organizmowi jak najwięcej wartościowych związków, aminokwasów etc. Oczywiście mięso takowe posiada, ale czy to oznacza, że należy wprowadzić bezwzględny nakaz jego spożywania dla wszystkich, którzy tu trafili chcąc zadbać o swoje zdrowie?
Ludzie unikają lub nie jedzą mięsa, bo mają ku temu bardzo indywidualne powody - może wystarczyłoby po prostu wskazać jakie wartości odżywcze tracą i pomóc im je zastąpić w jak najlepszy sposób? I niech wtedy każdy mając tę wiedzę podejmie własną, zgodną z własnym wnętrzem decyzję.

Po drugie powtarza się tu często, że 'mięso choremu zaszkodzi, a zdrowemu pomoże'.
I jak to się ma do stanu Tsina? Według mnie do pełni zdrowia jeszcze mu trochę brakuje, więc dlaczego narzucamy mu już teraz mięso, które dodatkowo wzbudza w nim niechęć i obrzydzenie?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tomek12 18-11-2013, 22:17
Tsin, piszący tutaj chcą Ci pomóc. Przejrzyj jeszcze raz porady i wybierz te, które wydają się Ci możliwe do zastosowania. Nie ma pewnie złotego środka, ale może coś ulżyć Ci, szczególnie przy problemach ze snem. Jeżeli do pewnych pokarmów masz wstręt to trudno. Zaufaj swojemu organizmowi.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Brer 18-11-2013, 23:57
Cytat
Ludzie unikają lub nie jedzą mięsa, bo mają ku temu bardzo indywidualne powody - może wystarczyłoby po prostu wskazać jakie wartości odżywcze tracą i pomóc im je zastąpić w jak najlepszy sposób? I niech wtedy każdy mając tę wiedzę podejmie własną, zgodną z własnym wnętrzem decyzję.

Po drugie powtarza się tu często, że 'mięso choremu zaszkodzi, a zdrowemu pomoże'.
I jak to się ma do stanu Tsina? Według mnie do pełni zdrowia jeszcze mu trochę brakuje, więc dlaczego narzucamy mu już teraz mięso, które dodatkowo wzbudza w nim niechęć i obrzydzenie?

Jemu potrzeba nie tyle mięsa ile tego tłuszczyku, który się z niego wytapia.
Jego żółć potrzebuje tłuszczu, jak dalej będzie jadł tak beztłuszczowo to na domiar złego dojdzie mu jeszcze kolekcja kamieni w woreczku.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Mewa 19-11-2013, 00:47
Nic nie działa gorzej na człowieka niż poczucie wycieńczenia i zmęczenia które jest rezultatem przespania tylko paru godzin w poprzednim tygodniu. Piję MO, stosuję KB i co z tego? To za mało, ja chcę normalnie funkcjonować i żyć. Siedzenie kilka lat na MO i KB w oczekiwaniu na efekty w takim stanie, mogło by się skończyć fatalnie.

Możesz mi co najwyżej napisać, że Cię nie rozumiem, ale rozumiem bardzo dobrze. MO i inne działania mają pomóc Ci w naprawieniu Twojego stanu psychicznego, lepsze to niż branie leków przeciwdepresyjnych. Nie pisałam, że MO, zwłaszcza po tak krótkim stosowaniu, ma pomóc Ci w bezsenności. Co do bezsenności, to nie napisałam też, że masz czekać bezproduktywnie na efekty. Jest w tym temacie sporo porad dotyczących tego problemu i warto z nich skorzystać.

Zgadza się, że jak ktoś nie ma odpowiedniej wiedzy, to przechodząc na wegetarianizm sobie zaszkodzi. Mając wiedzę, zaszkodzi sobie mniej. Tu nie chodzi o mnie. Wcześniej pisałeś tylko, że nie jesz mięsa ze względów humanitarnych, napisałam o sobie tylko po to, by zaznaczyć, że potrafię zrozumieć takie pobudki. Nie chodziło o to, że jakoś sobie strasznie zaszkodziłam i mam zamiar Cię ostrzegać. A jeśli chodzi o samo niejedzenie czerwonego mięsa, to nie da się go zastąpić, więc rezygnacja z niego nie jest bez znaczenia. Ty jesz drób i ryby, pamiętam o tym, zawsze to lepsze niż całkowita rezygnacja z mięsa. Napisałam przecież, że nie będę Cię namawiać na jedzenie czerwonego mięsa. Robisz to na własną odpowiedzialność. Uważam, że stosowanie zasad Biosłone bez jedzenia czerwonego mięsa to zawsze lepiej niż ich w ogóle nie stosować. Tylko że to niejedyne Twoje odstępstwo, bo dochodzi jeszcze lek psychotropowy. Wydajesz się pewny, że to dobry wybór, na pewno więc nie będę Cię przekonywać.

Po drugie powtarza się tu często, że 'mięso choremu zaszkodzi, a zdrowemu pomoże'.
I jak to się ma do stanu Tsina? Według mnie do pełni zdrowia jeszcze mu trochę brakuje, więc dlaczego narzucamy mu już teraz mięso, które dodatkowo wzbudza w nim niechęć i obrzydzenie?

Sugerowanie czegoś to nie narzucanie. Tu, czyli na Biosłone nie można nikomu niczego narzucać. Temat, dlaczego niektórzy czują obrzydzenie do mięsa i jaka jest tego przyczyna, i czy zawsze można temu wierzyć (w sensie, że to ostrzeżenie organizmu), to moim zdaniem raczej do działu ogólnego się nadaje.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 14-12-2013, 11:26
Pomyślałem, że może warto zaktualizować na forum moją sytuację.

Więc tak, tabletki brałem przez 3 tygodnie i faktycznie zauważyłem poprawę - bezsenność ustała dzięki tabletce Mirtor, ale przez skutek uboczny, którym jest nadmierna senność wyszedłem do punktu wyjścia. Dużo osób na wielu forach pisało, że po tej tabletce potrzebują 15 godzin snu... Niestety to nie dla mnie, więc je odstawiłem. Oczywiście następnego dnia bezsenność wróciła, więc spróbowałem z mniejszą dawką, ale już nie zadziałało.
Tabletki Aciprex pomogły na stres, dużo mniej się stresuję i jestem bardziej otwarty. Oczywiście nie obeszło się i w tym przypadku od wielu skutków ubocznych, przez które postanowiłem zakończyć kurację. Teraz jestem na małych dawkach, aby później je całkowicie odstawić.

Zrozumiałem, że nie tędy droga i nie chcę się truć więcej psychotropami. Wypróbowałem chlorek magnezu. Faktycznie poczułem rozluźnienie i uspokojenie ale na bezsenność kompletnie nie pomogło (chociaż się przynajmniej nie denerwowałem jak nie mogłem zasnąć). Moczenie nóg dopiero stosuję 2 dni więc mam nadzieję, że może później będą jakieś efekty. Próbowałem też medytacji ale coś mi nie wychodzi. Zamierzam wprowadzić ssanie oleju.

W internecie natknąłem się na takie objawy zatrucia grzybem candidia:
Cytat
Niezdiagnozowana i nieleczona grzybica ogólnoustrojowa doprowadza do zatrucia organizmu toksynami swojej przemiany materii zatruwając nasz organizm i powodując:
zaburzenia koncentracji i skupienia uwagi
nienadążanie za tokiem myślenia naszych rozmówców
roztargnienie i zapominalskość
niczym nie uzasadniona złość
agresja w stosunku do otoczenia
trudność w zapamiętywaniu i zaniki pamięci
bezsenność
koszmary nocne
chrapanie i zaburzenia w oddychaniu (bezdech)
głęboka depresja i myśli samobójcze
stany lękowe i nerwowość
fobie
Być może to jest główną przyczyną mojej bezsenności (i nie tylko bo mam większość tych objawów).

Byłem u dietetyka na testach alergicznych i w celu ułożenia diety odpowiadającej moim potrzebom. Tutaj jest wynik testu na tolerancje pokarmu http://i.imgur.com/wisfn5p.jpg
Co ciekawe wszystko co tam jest (za wyjątkiem jajka) wyczułem na sobie i wiedziałem, że nie toleruję tych pokarmów. To było tylko potwierdzenie.

Wracając do dietetyka - okazało się, że Pani doktor była bardzo zaznajomiona w sprawach zdrowia (zna portal Biosłone) i praktycznie ze wszystkim się zgodziliśmy. Wspomniałem o MO i KB, powiedziała super i bardzo dobrze, że się oczyszczam i że sama to stosowała. Jedyna sprzeczność z nurtem Biosłone była taka, że dietetyk jest przeciwna jedzeniu mięsa. Nawet nic o tym nie wspominałem, a ona sama zaczęła mówić, że najzdrowszy jest wegetarianizm i absolutnie nie powinno się jeść mięsa z supermarketów, a jedynie z pewnych źródeł, a nawet jeśli to max 3 razy w tygodniu. Nie ukrywam, że się ucieszyłem na tą wiadomość. Pani doktor zapewnia, że da się z łatwością dostarczyć odpowiednią ilość substancji odżywczych i białka na diecie bezmięsnej nawet mimo wykluczenia tych produktów, których nie toleruję. Lekarka wyglądała na bardzo zdrową i pełną energii, miała idealną cerę, więc myślę, że wie co mówi. Ogólnie to będę miał dietę wegańską (z rybami od czasu do czasu), bezglutenową i najzdrowszą jak to możliwe na bazie pełnych ziaren m.in amarantusa (nie pamiętam więcej nazw) oraz wysokobiałkową. Dieta będzie do odbioru w poniedziałek.

Miałem również wykonany taki test pomiaru poziomu tkanki tłuszczowej - http://i.imgur.com/w2zO5RA.jpg
Trochę dziwią mnie 2 rzeczy:
- poziom tłuszczu 4%??? Tyle to mają sportowcy wyczynowi i kulturyści podczas zawodów. Lekarz wykonujący badania stwierdził, że tak niektórzy mają i to w niczym nie zagraża.
- wiek metaboliczny narządów wewnętrznych 12 lat... I tak chyba lepiej niż np 60?

Później wrzucę jeszcze na forum tą dietę do oceny przez Was. Nie atakujcie mnie proszę o to odrzucenie mięsa. Na wielu innych portalach prozdrowotnych (zagranicznych) i w książkach jest jednoznacznie stwierdzone, że mięso można w 100% zastąpić roślinami i jeszcze wyjść na tym na lepsze i ja się z tym zgadzam. Poza tym aspektem jestem w pełni zwolennikiem idei Biosłone i ogólnie zdrowego trybu życia.

Myślę, że jestem na dobrej drodze.

Edit: Chciałem jeszcze dodać, że problemy jelitowe niemal całkowicie ustały, załatwiam się 1-2 razy dziennie (wcześniej nawet raz na tydzień). Zawdzięczam to KB oraz probiotykom.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Osci 14-12-2013, 15:51
Ciekawe wyniki gluten Cię uczula ale pszenicę durum i owies możesz jeść do woli :). Nie szkoda Ci pieniędzy na te badania i diety?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 14-12-2013, 15:58
Też na to zwróciłem uwagę. Po prostu mój organizm nie reaguje alergicznie na owies który zawiera mniej agresywny gluten.
Pierwszy lepszy link z google odnośnie durum.
Cytat
Czy pszenica durum zawiera gluten?
Tak, w pszenicy durum, tak samo jak w innych odmianach zawiera się gluten. Zdarza się jednak, że osoby nietolerujące pszenicy zwykłej, pozytywnie reagują na przetwory pszenicy durum. Spowodowane jest to różną zawartością białka w poszczególnych odmianach pszenicy.
Po prostu mnie to nie uczula tak jak zwykła pszenica co oczywiście nie znaczy, że ją będę spożywał. Równie dobrze mogła by tam być pizza bez "plusa" co nie oznacza że wprowadzę ją do diety. Dietetyk jest przeciwna spożywania glutenu pod każdą postacią.

A kasy faktycznie trochę szkoda bo łącznie wyszło 750 zł :/ ale i tam myślę, że było warto.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Domi5 14-12-2013, 20:41
Tsin, jakimi warzywami chcesz zastąpić mięso?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 14-12-2013, 21:17
Nie wiem jeszcze, napiszę w poniedziałek jak odbiorę już dietę.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 17-12-2013, 13:40
http://imgur.com/a/ICsCz moja dieta. Oczywiście trochę ją pozmieniam ale baza będzie podobna.

Mieszanka własna to KB.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Domelos 17-12-2013, 15:00
To nie ja nazwałam to mianem zaburzenia psychicznego, a naukowcy i lekarze, którym poniekąd ufasz. Na dowód link: http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/wegetarianizm-zostal-uznany-za-chorobe-psychiczna
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/sprostowanie-who-dementuje-ze-wegetarianizm-choroba-psychiczna


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 17-12-2013, 16:16
Cytat
pojawił się wpis w dużej mierze stanowiący tłumaczenie wiadomości ze źródeł rosyjskojęzycznych.  
I wszystko jasne. Ruskie źródła na temat odżywiania się.... :D
Dzięki Domelos.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Osci 17-12-2013, 18:03
No cóż tylko oczekiwać szybkiej poprawy po wchłonięciu tylu jabłuszek, owsianek i kaszek (glutenowych).
Czekamy z niecierpliwością na dalsze relacje.
Tak przeglądając ten jadłospis to p. doktor ma sporo problemów z pisownią ;).
Ciekawe jak się czuję człowiek po wypiciu 2,5l wody posiłku w ciągu 15min. :)


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 17-12-2013, 19:41
Owsianki zastąpię płatkami gryczanymi, jaglanymi oraz amarantusem.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Whena 17-12-2013, 20:16
Jestem mocno zaskoczona jak pani doktor, dietetyk może w ogóle polecać w jadłospisie taką rybę jak tilapia.
"Należy unikać tilapii oraz pangi, zawierających znacznie większe ilości zanieczyszczeń niż witamin czy minerałów. Są to gatunki, przy hodowli których używa się bardzo często antybiotyków, hormonów i środków bakteriobójczych."
http://dzieci.pl/kat,1033627,title,Ryby-w-diecie-dziecka,wid,15436801,wiadomosc.html?smgputicaid=611dbc
http://www.wykop.pl/link/256186/nie-jedzcie-tilapii/
Podobnie jak Osci nie wyobrażam sobie wypijania 2,5l wody po posiłku w ciągu 15min. Zresztą dla mnie 15min. po obiedzie to nawet wypicie szklanki płynu niedobrze robi na trawienie.

Mrożone owoce typu truskawki czy maliny są kompletnie bezwartościowe (jak wszystkie mrożonki).
Podobnie wygląda sprawa z sałatą lodową czy różnymi pomidorkami koktajlowymi i innymi. W zimie są one hodowane w szklarniach i bardziej szkodzą niż pomagają w diecie.
Odradzam spożywanie ryb i mięsa przygotowywanych w folii aluminiowej. Pisaliśmy o tym na forum.
http://www.przyslijprzepis.pl/artykul/aluminium-w-kuchni


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Domi5 17-12-2013, 20:45
Mam wrażenie, że to dieta, którą daje każdemu swojemu pacjentowi i jedynie na każdej stronie wpisuje imię danej osoby, żeby tworzyć złudzenie, że to coś specjalnego i indywidualnego. To dieta dla jakiegoś wegetarianina, a nie dieta prowadząca do zdrowia.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 18-12-2013, 12:16
Jestem mocno zaskoczona jak pani doktor, dietetyk może w ogóle polecać w jadłospisie taką rybę jak tilapia.
Cytat
Mrożone owoce typu truskawki czy maliny są kompletnie bezwartościowe (jak wszystkie mrożonki).
Cytat
Odradzam spożywanie ryb i mięsa przygotowywanych w folii aluminiowej.
Dziękuję za te cenne rady, na pewno wezmę je pod uwagę modyfikując trochę tą dietę.

Cytat
Mam wrażenie, że to dieta, którą daje każdemu swojemu pacjentowi i jedynie na każdej stronie wpisuje imię danej osoby, żeby tworzyć złudzenie, że to coś specjalnego i indywidualnego.
Też odniosłem takie wrażenie. Widać, że była pisana w pośpiechu. Ją tą dietę będę traktował tylko jako zarys i jeszcze wiele kwestii "dogadam" z panią dietetyk drogą mailową. Zamierzam zacząć ją stosować od przyszłego poniedziałku jak zdobędę wszystkie składniki.
Cytat
To dieta dla jakiegoś wegetarianina, a nie dieta prowadząca do zdrowia.
Jedno nie wyklucza drugiego. Jeśli masz (albo ktokolwiek inny) jakieś wątpliwości lub zastrzeżenia odnośnie tego, czy dieta jest w pełni wartościowa i bogata we wszystkie potrzebne składniki odżywcze, chętnie ich wysłucham. Sam jestem ciekaw bo wiem, że można tu jeszcze wiele pozmieniać i poprawić, dlatego wszystkie uwagi mile widziane.

Po odstawieniu tabletek, bezsenność wróciła z większą siłą i nie spałem już 48 godzin... Nie wiem co robić.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Helpme 18-12-2013, 14:52
Kurczaki zostaw, jedz dużo czerwonego mięsa i unikaj oleju oraz 50gram fatu do posiłku.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Grawo 18-12-2013, 16:10
Cytat
Po odstawieniu tabletek, bezsenność wróciła z większą siłą i nie spałem już 48 godzin... Nie wiem co robić.

Może spróbuj przez 4 tygodnie codziennie wieczorem zjadać 2 kiwi, są bogatym żródłem serotoniny, która to poprawia nastrój i ułatwia zasypianie.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Baird 18-12-2013, 17:58
Niezła dieta. Zawiera wiele modnych obecnie produktów. Komosa ryżowa, topinambur, ryż brązowy, koniecznie dużo czosnku i cebuli, jabłko pokrojone w kostkę, pomidory koktajlowe, kiełki sojowe, kiełki bambusa, herbata pau darco, kwas kaprylowy, wyciąg z trawy jęczmiennej, jogurt kozi, makadamia, amarantus. Jest też zalecenie aby wyeliminować ocet i inne fermentowane produkty. Po zastosowaniu tej diety koniecznie podziel się z nami efektami.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 18-12-2013, 20:25
Jestem mocno zaskoczona jak pani doktor, dietetyk może w ogóle polecać w jadłospisie taką rybę jak tilapia.
Naprawdę jesteś zaskoczona? ;) Mnie to akurat nie dziwi, bo od dawna nie ufam lekarzom ani dietetykom.

Widać, że była pisana w pośpiechu.
To że dieta była pisana w pośpiechu to nic, ale fakt, że ktoś za taki elaborat bierze grube pieniądze jest bynajmniej karygodny.

Ja również zastanawiam się dlaczego tej pani doktor przeszkadzają kiszonki i ocet jabłkowy.
Mam tylko nadzieję, że stosując się do zaleceń nie pójdziesz z torbami - kupowanie niektórych wymyślnych i drogich produktów nie ma według mnie większego sensu.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Whena 18-12-2013, 23:32
Moje zaskoczenie wynika stąd, że o tej rybie to naprawdę głośno było i nie tylko w internecie.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 19-12-2013, 12:21
A czy te różne produkty których celem jest również oczyszczanie (herbata pau darco itp.), nie będą kolidowały z MO?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 22-12-2013, 20:11
Cytat
Mrożone owoce typu truskawki czy maliny są kompletnie bezwartościowe (jak wszystkie mrożonki).

"Bez przesady" podtrzymuję i proszę moderatorów o nieusuwanie tego posta, tylko o ustosunkowanie się.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Whena 23-12-2013, 15:07
Owoce lepiej jeść świeże (nie mrożone), więc w zimie lepiej jeść inne owoce niż mrożone truskawki i maliny, no chyba, że ma się dobre domowej roboty przetwory z takich owoców.
Żywność mrożona jest tak samo mniej wartościowa jak puszkowana. Wszystko co jemy najlepiej aby było w postaci przyrządzonych w domu świeżych potraw.
Wielokrotnie słyszałam o tym, że produkty głęboko mrożone, pasteryzowane czy też potraktowane kuchenką mikrofalową zmieniają strukturę cząsteczkową i są nie rozpoznawane przez nasz organizm jako pożywienie. Wartości nie posiadają żadnych i najzwyczajniej szkodzą.
Dlatego lepiej jeść świeże, przyrządzone w domu. Pomijam fakt, że mrożone owoce i warzywa kiepsko smakują. Jednak świeżą marchew, kalafior czy brokuł po ugotowaniu bardzo łatwo odróżnić od tych samych warzyw, które były gotowane po uprzednim rozmrożeniu.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 23-12-2013, 16:34
Cytat
Owoce lepiej jeść świeże (nie mrożone), więc w zimie lepiej jeść inne owoce niż mrożone truskawki i maliny
Może i lepiej, ale raz na jakiś czas można coś zjeść tylko dla smaku. Owoce ogólnie nie są jakoś specjalnie wartościowe czy niezbędne do życia, ale za to dobrze smakują :) ich rola w mojej diecie jest jako smaczna przekąska, a nie wartości odżywcze.


Komosa ryżowa świetnie smakuje i jest równie zdrowa (o ile nie zdrowsza) od waszej kaszy gryczanej! Oraz stanowi doskonałe źródło pełnowartościowego białka. Polecam :)


W internecie znalazłem takie coś. http://www.vitalityadvocate.com/2011/top-food-for-perfect-digestion/
Czy ktoś z Was spotkał się kiedyś z zupą miso? Myślałem, żeby zamiast suplementacji lactobacillus jeść to codziennie. Niestety dietetyk nie odpisuje :/


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 23-12-2013, 16:36
Jak się mierzy stopień zdrowotności produktu?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 23-12-2013, 16:40
Haha dobre pytanie :D myślę, że się szuka w internecie informacji o danym produkcie i im więcej pozytywnych rzeczy się znajdzie, tym produkt jest zdrowszy :)
A tak poważnie, to wiele osób (m.in dietetyk) mi to polecało już wcześniej i bardzo zachwalali. Jak się ktoś zna (ja się nie znam) niech poczyta wartości odżywcze, witaminy itp. i niech tu napisze. Dla mnie najbardziej liczy się pełnowartościowe białko.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 23-12-2013, 17:26
Moim znajomym dietetycy bardzo, ale to bardzo zachwalali otręby.

Dla mnie najbardziej liczy się pełnowartościowe białko.
Zatem dlatego mięsa nie jadasz.



Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 23-12-2013, 17:29
Chodziło mi o komose, że jej najważniejszym (dla mnie) aspektem jest pełnowartościowe białko.
Bo nie lubię i nie muszę.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 23-12-2013, 17:34
Kto ci wcisnął kit z tym pełnowartościowym białkiem?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 23-12-2013, 17:40
Czuję się jak bym rozmawiał z małpą (bez urazy). Już o tym pisałem, poza tym wystarczy poszukać trochę w internecie.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Savage7 23-12-2013, 18:53
Rozmawiasz z mądrzejszym od siebie (bez urazy).


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-12-2013, 22:56
Rozmawiasz z mądrzejszym od siebie (bez urazy).
Ze trzy razy bez urazy hehehe, długa droga przed tobą Tsin.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Osci 23-12-2013, 23:45
Mądrość zdobywa się z wiekiem i głównie na własnych błędach... Chyba każdy taką drogę przechodził.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 24-12-2013, 06:12
Tsin już raczej na zbyt wiele błędów nie powinien sobie pozwalać lecz czym prędzej wyciągnąć wnioski i skorzystać z doświadczeń tych, którzy przed nim popełnili wiele głupot a obecnie są na dobrej drodze. Tak jest taniej, bezpieczniej, logiczniej i łatwiej. W wieku Tsina miałem również wiele nielichych dolegliwości, nie miałem natomiast nikogo kto by mi wytknął błędy i wskazał właściwą drogę bo gdyby tylko tak było, to natychmiast bym z niej skorzystał. Źle się czuć we własnym ciele na własne życzenie sensu nie ma zwłaszcza, że oprócz ciała cierpi także "duch". Tsin jeszcze nie rozumie, że trafił na otwarty skarb i niepotrzebnie siłuje się z jego zamkiem.

-uciążliwe problemy z układem pokarmowym, o których pisałem wcześniej do tego głośnie przelewanie się w brzuchu i czasami ból;

-bezsenność: naprawdę ciężko mi funkcjonować, jestem ciągle niewyspany. Śpię średnio 0-6 godzin,   czasami potrafię nie spać nawet kilka dni z rzędu. Noc jest dla mnie koszmarem. Nic mi nie pomaga, żadne leki ziołowe i inne preparaty. Jest to jeden z moich najgorszych problemów z którym nie potrafię sobie poradzić;

-ciągły stres i napięcie emocjonalne;

-szybko się męczę, w tłumie robi mi się słabo i gorąco od środka;

-jestem bardzo nerwowy, dłonie mi się trzęsą, muszę ciągle się ruszać - nie mogę wysiedzieć w bezruchu (np. ciągle skacze mi noga itp.) do tego palpitacja serca;

-trądzik: zaczął się w wieku 13 lat i od tamtej pory mimo wielu wizyt u dermatologa żadne maści mi nie pomogły (antybiotyków nie chciałem);

-opryszczka: pojawia się kilka razy w roku, ale bardzo często mam zaczerwienione i obszczypane usta;

-podkrążone oczy: to pewnie przez bezsenność chociaż podobno w dzieciństwie zawsze miałem sińce pod oczami;

-szybko rosnąca wada wzroku;

-szczypanie, pieczenie oczu - co chwile muszę je trzeć przez co mam bardzo zaczerwienione oczy;

-nadmierne pocenie się na twarzy - leje się ze mnie;

-białawo-żółtawy nalot na języku, geograficzny język;

-problemy z dziąsłami: krwawią i są tak jakby martwe, kieszonki odsłaniają zęby;

-nieświeży oddech;

-hemoroidy lub wypadające jelito już sam nie wiem... może jedno i drugie;

-wiele innych drobnych przypadłości, z którymi niby da się żyć, ale są bardzo uciążliwe.

Przez te wszystkie objawy dochodzą jeszcze kompleksy (głownie trądzik, opryszczka, oczy) i czasami miewam stany melancholijne...
Myślę, że każda z tych dolegliwości jest napędzana przez inną, a ta jeszcze przez kolejną i błędne koło się zamyka. Nie wiem już co robić, lekarze nie potrafią mi pomóc, ja sam sobie chyba też nie. Ten portal jest moją jedyną nadzieją. Proszę o rady. Jeśli są tu jakieś młode osoby z podobnymi problemami proszę o wypowiedzenie się. Mam nadzieję że chociaż część z tych chorób da się wyleczyć sposobami Biosłone. Pomocy!


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 24-12-2013, 09:20
Ale rozmawialiśmy o komosie, nie rozumiem powiązania. To że o czymś nie ma zmianki w książkach Mistrza nie znaczy, że nie istnieje. Ja próbuję wiele różnych sposobów o których jeszcze nie było mowy na Biosłone i jestem ciekaw co o nich sądzicie. 500 stron wiedzy o zdrowiu to zaledwie mała część tego co można nabyć. Mi to nie wystarcza bo nie jem mięsa i muszę kombinować jak koń pod górkę. Moźe droga do zdrowia może zostać trochę skrócona jak się wspomoże MO czymś innym?
Powiedzcie mi co sądzicie o: kwasie kaprylowym, herbacie pau d'arco, wyciągu z trawy, japońskiej miso, suplementacji cynku.

Pozdrawiam i życzę wszystkim Wesołych Świąt!


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Lutka 24-12-2013, 10:00
Lepsze wrogiem dobrego.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 24-12-2013, 10:32
Nie pisz Ź zamiast Ż.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 24-12-2013, 10:42
Przepraszam, ale piszę z telefonu... Proszę moderatorów o usunięcie tego, oraz 2 powyższych postów, bo tylko zaśmiecają wątek.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Lutka 24-12-2013, 10:58
Sam zaśmiecasz swój wątek. To Forum ma sprecyzowaną opinię o suplementacji, soi, przyspieszaniu oczyszczania i poganianiu organizmu. Jeśli jeszcze nie zorientowałeś się jaka to opinia, to znaczy, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 27-12-2013, 12:57
Ehh... widzę do czego to zmierza. Nie wiedziałem, że pisanie o innych metodach zdrowotnych w dziale "tematy niezwiązane z nurtem biosłone" jest zaśmiecaniem wątku. Jesteście zamknięci na wszystkie inne propozycję, o których nie ma wzmianki w książkach Słoneckiego, jakby to był jakiś kult. Niestety 500 stron to za mało żeby zmieścić wszystko na temat zdrowia. Pewnie większość z rzeczy które wymieniłem, nawet nie znacie/nie wiecie co to jest a z góry zakładacie, że to jest złe i prowadzi tylko do chorób. Bazujecie jedynie na staropolskich metodach zdrowotnych ignorując np. metody stosowane przez azjatów (najdłużej żyjących ludzi).
Niczym się nie różnicie (poza poprawnym pisaniem) od portali typu kozaczek.pl a zwłaszcza pod względem poziomu dyskusji i kultury, co widać m.in w temacie "wegetarianizm" który właśnie przeczytałem (byłem zszokowany arogancją i zachowaniem co poniektórych użytkowników a zwłaszcza samego Mistrza).

Widzę, że każdy tutaj po przeczytaniu tych dwóch książek i po zaledwie paru latach picia MO, jest mądrzejszy od kogoś kto się zajmuje zdrowiem całe życie (np. dobrzy dietetycy). Niestety prawda jest taka, że nie da się być w 100% zdrowym, a to jaki poziom zdrowia komu odpowiada, zależy od niego samego. Myślicie że jesteście w pełni zdrowi, a tak naprawdę nie próbując innych metod nigdy nie przekonacie się, czy można się czuć jeszcze lepiej.
Prawdziwe zdrowie to nie tylko brak chorób.

Każdy człowiek jest inny i nie na każdego zadziała to samo, dlatego ja, poza piciem MO będę stosował ww. metody i produkty. Mam tylko nadzieję, że nie umrę od tej niezdrowej komosy....


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Baird 27-12-2013, 13:22
Cytat
Widzę, że każdy tutaj po przeczytaniu tych dwóch książek i po zaledwie paru latach picia MO, jest mądrzejszy od kogoś kto się zajmuje zdrowiem całe życie (np. dobrzy dietetycy).
A skąd wiesz którzy są dobrzy?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 27-12-2013, 13:33
A skąd wiesz którzy są dobrzy?
Po rozmowie. Jeśli widzę, że dzielimy większość poglądów i mamy wspólne zdanie na różne tematy to wiem, że mogę zaufać takiej osobie i jej większym doświadczeniu. Nigdy niczego "nie łykam" od razu jak ktoś coś powie, zawsze wolę najpierw sam poczytać różne źródła i potem podjąć decyzję. Tak też zrobiłem w tym przypadku.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Asia61 27-12-2013, 14:27
Należysz do ludzi, którzy słuchają tylko tego 'co im uchy łechce'. Musisz nauczyć się na własnych błędach? Nie potrafisz na cudzych, jak mądrzy?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-12-2013, 15:01
Cytat
Niczym się nie różnicie (poza poprawnym pisaniem) od portali typu kozaczek.pl a zwłaszcza pod względem poziomu dyskusji i kultury, co widać m.in w temacie "wegetarianizm" który właśnie przeczytałem (byłem zszokowany arogancją i zachowaniem co poniektórych użytkowników a zwłaszcza samego Mistrza).Widzę, że każdy tutaj po przeczytaniu tych dwóch książek i po zaledwie paru latach picia MO, jest mądrzejszy od kogoś kto się zajmuje zdrowiem całe życie (np. dobrzy dietetycy).
Nasuwa się logiczne pytanie, co tu jeszcze robisz?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Brer 27-12-2013, 15:41
Cytat
Niestety 500 stron to za mało żeby zmieścić wszystko na temat zdrowia.
Nikt nawet nie próbuje zmieścić w nich całej tej wiedzy, książki mają dać pewną wiedzę, na podstawie której jesteś w stanie sam sobie poradzić zamiast chodzić na porady do wyuczonych w pseudo szkołach dietetyków.

Cytat
Bazujecie jedynie na staropolskich metodach zdrowotnych ignorując np. metody stosowane przez azjatów (najdłużej żyjących ludzi).
Czy tacy powiedzmy Chińczycy wyszukują jakichś egzotycznych dla nich zachodnioeuropejskich metod odżywiania i leczenia czy polegają na swoich lokalnych i sprawdzonych? Przecież to nie są skomplikowane rzeczy, przestań być królikiem doświadczalnym, który wszystkie nowinki testuje na sobie, a uruchom szare komórki i zacznij wyciągać wnioski z tego co przeczytasz.
Ich metody działają u nich, bo te o kosmicznie brzmiących dla nas nazwach rzeczy najczęściej rosną u nich na podwórku, nie trzeba napromieniowywać ryżu przed transportem do Europy, nie trzeba stosować konserwantów aby jedzenie nie zepsuło się zanim dotrze do miejsca docelowego. Jedząc nasze owoce ziemi, nieprzetworzone i niekonserwowane będziesz miał takie zdrowie co oni. I nie ma w tym żadnej magii. A z uwagi na to, że ich ziemie pewnie nie są mniej skażone od naszych, dodatkowo możesz mieć nawet lepsze zdrowie dzięki miksturze oczyszczającej, która ma za zadanie niwelować skażenie środowiska.

Cytat
Cytat od: Baird  Dzisiaj o 13:22:56
A skąd wiesz którzy są dobrzy?
Po rozmowie. Jeśli widzę, że dzielimy większość poglądów i mamy wspólne zdanie na różne tematy to wiem, że mogę zaufać takiej osobie i jej większym doświadczeniu.
Niesamowite. To, że dietetyk ma podobne poglądy co Ty uważasz za wyznacznik jego kompetencji?? Zrujnowałeś sobie zdrowie tymi poglądami i dalej im ufasz?
Więc po co przyszedłeś na to forum jeśli nie chcesz ich zmienić?


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Tsin vel Hurricane vel Elechon91 27-12-2013, 16:13
Nasuwa się logiczne pytanie, co tu jeszcze robisz?
Będę tutaj opisywał jak przebiegają moje etapy zdrowienia i co w tym kierunku robię/stosuję, aby inni z podobnymi problemami mogli w przyszłości skorzystać z moich prób i błędów. Jak widać w niektórych podobnych tematach i przypadkach na Biosłone, MO i KB to za mało na tego typu problemy nawet po wielu latach stosowania - świadczy o tym również Twoja popsuta łódź.
A co ty tutaj robisz? (w tym wątku)

Cytat
Musisz nauczyć się na własnych błędach? Nie potrafisz na cudzych, jak mądrzy?
Uczę się na cudzych błędach. Rozmawiałem z kilkoma osobami (przez priv) z podobnymi problemami i samo MO nic im nie pomogło na bezsenność. Codziennie stosuję również tak jak radziliście magnez (przez skórę) oraz ssanie oleju i poza wyciszeniem i uspokojeniem, bezsenność tak samo jak była - dalej jest. Muszę znaleźć coś innego (chociaż te dalej będę stosował bo pomagają na inne rzeczy).
Cytat
Niesamowite. To, że dietetyk ma podobne poglądy co Ty uważasz za wyznacznik jego kompetencji?? Zrujnowałeś sobie zdrowie tymi poglądami i dalej im ufasz?
W czasie rujnowania zdrowia nie miałem żadnych poglądów tylko jadłem co popadnie. Teraz to co innego.
Cytat
Więc po co przyszedłeś na to forum jeśli nie chcesz ich zmienić?
Przyszedłem po to, aby się nauczyć czegoś więcej i "udoskonalić" moje poglądy.
Skorzystałem z wielu Waszych rad i od czasu założenia wątku naprawdę wiele się nauczyłem i wiele zmieniłem na lepsze - jestem coraz zdrowszy.

Nie zrozumcie mnie źle, uważam że na tym portalu można znaleźć wiele cennych informacji, dzięki którym moje problemy (nie wszystkie) powoli mijają. Szkoda tylko, że jesteście tak zamknięci i negatywnie nastawieni na inne propozycje.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-12-2013, 16:38
Cytat
A co ty tutaj robisz? (w tym wątku)
Pytam się co ty tu robisz, ale już odpływam, bo mnie znudziło.


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Helusia 27-12-2013, 22:04
Tsin - kto szuka ten najczęściej znajduje, metodą prób i błędów. Może to trwać dłłługo, ale ważne, że szukasz właściwej dla siebie drogi. Chcesz się dzielić Twoimi błędami i osiągnięciami zarazem i nie widzę w tym nic złego - wręcz przeciwnie. Mnie interesuje Twój wątek z uwagi na bezsenność. Nie mogę sobie z tą dolegliwością (bardzo wyczerpującą zresztą) poradzić od wielu lat. Stale powraca. 


Tytuł: Odp: Problem ze wszystkim - pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Manialub 29-12-2013, 11:59
Na bezsenność stosuję muzykę relaksacyjną ściągniętą z internetu, można szukać pod hasłem muzyka do medytacji, świetnie się sprawdza, ogólnie wycisza, usypia i wprowadza w stan głębokiego relaksu.