Niemedyczne forum zdrowia

PRZEWODNIK DLA POCZĄTKUJĄCYCH => Wątki dla początkujących => Wątek zaczęty przez: Aga27 31-10-2013, 18:09



Tytuł: Niedokwasota żołądka a ZZO
Wiadomość wysłana przez: Aga27 31-10-2013, 18:09
ZZO jest proste i logiczne - ale mam trochę wątpliwości w moim przypadku: mam 27 lat, 17 lat temu wykryto u mnie brak kwasów żołądkowych - badanie na czczo sondą. Mam z tego powodu pewne dolegliwości: zastój jedzenia w żołądku, ogólnie wydaje mi się, że potrawa spędza 4 dni w układzie pokarmowym, mimo normalnej wagi mam ogromny brzuch. Mam lekkie niedobory witamin i minerałów, często głód komórkowy, ostry zapach potu i mocną skłonność do siniaków, natomiast nie mam objawów drożdżycy. Zalecenia internetowe na niedokwasotę: dieta lekkostrawna, ograniczenie surowych warzyw i czerwonego mięsa! Jak pogodzić ZZO z niedokwasotą, czy jest szansa na to, by mój brzuch nie był ogromnym gnijącym workiem?


Tytuł: Odp: Niedokwasota żołądka a ZZO
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 31-10-2013, 18:38
Cytat
Mam lekkie niedobory witamin i minerałów
Aga, MO czas zacząć pić!


Tytuł: Odp: Niedokwasota żołądka a ZZO
Wiadomość wysłana przez: Aga27 31-10-2013, 20:01
Chętnie, ale karmię niemowlę piersią, zaczekam z MO. Natomiast myślę o dobrym planie na zdrowie, jak do tego ZZO podejść, mimo tak ułomnego żołądka.
Rozumiem też, że MO pomaga pozbyć się patologicznych resztek z jelit, na czczo. Pozwala organizmowi zregenerować kosmki jelitowe. Ale u mnie te jelita cały czas zapchane bieżącym jedzeniem, i żołądek ze śluzówką zniszczoną już w dzieciństwie. Może ktoś ma podobną sytuację, lub wiedzę, by mi doradzić jak dopasować biosłonejskie zasady do opisanej sytuacji?


Tytuł: Odp: Niedokwasota żołądka a ZZO
Wiadomość wysłana przez: Lukre 01-11-2013, 00:53
ZZO są dla osób zdrowych, bądź w miarę zdrowych, które nie mają większych dolegliwości. Z tego co piszesz wiele czasu musi minąć, abyś mogła sobie na nie pozwolić. Nim bym je wprowadziła, to w Twoim przypadku zaczęłabym od:
1. Zastosowania diety polecanej przez Kwiatuszka dla mam karmiących piersią, z baczną uwagą organizmu na reakcje zarówno Twoje jak i dziecka:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=23841.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=20458.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24363.0
2. Ograniczenia ilości spożywanych posiłków tak, aby nie przejadać się, na rzecz tylko i wyłącznie wartościowych posiłków. Musisz odciążyć żołądek, aby miał szansę na regenerację. Przy głodzie komórkowym to trudne, jednak możliwe, a nawet w Twoim przypadku konieczne;
3. Wprowadzenie KB z ostropestem - pomaga na zaparcia;
4. Po skończeniu karmienia piersią - obowiązkowo wprowadzić MO;
5. Następnie jeśli dalej byłaby potrzeba przejść na dietę eliminującą - monodietę bądź DP;
6. Być może coś bym jeszcze z tego ograniczyła bądź dodała, sugerując się podpowiedziami forumowiczów... i organizmu;
7. Po odczuwalnej poprawie samopoczucia można przejść na ZZO. :)


Tytuł: Odp: Niedokwasota żołądka a ZZO
Wiadomość wysłana przez: Aga27 01-11-2013, 21:10
Bardzo dziękuję za wskazówki, dzięki nim zabiorę się do zmian ze spokojnym duchem.


Tytuł: Odp: Niedokwasota żołądka a ZZO
Wiadomość wysłana przez: Aga27 27-12-2014, 15:44
Minął ponad rok, warto podzielic się pewnymi doświadczeniami. Jeszcze nie zaczęłam MO (wciąż karmię), KB mi nie smakuje, przepisy Kwiatuszka czasochłonne... i zaczęłam od prawie bezzbożowego, całkowicie bezglutenowego ZZO. Po kilku dniach od odstawienia chleba/płatków/kaszy moje niemowlę przestało mieć jajkowe kupki (jak zjadłam jajka i nakarmiłam małą, to kupki były śmierdzące jajkiem i biegunkowe, dzidzia plakała - wyraźny obraz mojej nieszczelności jelit). Zaczęłam jeść jeszcze więcej jajek, ale z warzywami zamiast chleba i dzidzia przyjmowała to bez problemu. Po 3 miesiącach zauważyłam, że jakoś tak od wielu dni czuje się lepiej. Okazało się też, że zrzuciłam 5 kilo, najwieksza widoczna różnica jest w centralnej części ciała :). Kolejne 5 kilo zrzucone w następne pół roku. Jem ile chcę: jajek, masła, mięsa, warzyw i owoców. Skłonność do siniaków też zniknęła. Zauważam, że mam jedynie problem z trawieniem gdy zjem sporo kaszy (jaglanej/gryczanej) bądź ziemniaków z obiadem. Było to naprawdę duże zaskoczenie dla mnie, że mięso tak łatwo się trawi, a takie płatki są jednak strasznie ciężkostrawne. Doczytałam ostatnio, że wszystkie zboża mają inhibitory proteazy, więc hamują trawienie. Tak więc ogromna poprawa po wielu miesiącach. Wciąż nie jest idealnie, ale wciąż mam kolejne kroki do wprowadzenia za 3-4 miesiące, po skończeniu karmienia piersią. :)


Tytuł: Odp: Niedokwasota żołądka a ZZO
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-12-2014, 00:55
Cytat
Jem ile chcę: jajek, masła, mięsa, warzyw i owoców.
I o to w gruncie rzeczy chodzi. Warto wziąć też sobie do serca, żeby dziecko, gdy będzie przechodzić na pokarm stały, nauczyć właśnie tak jadać, czyli jak człowiek, a nie jakieś tam kaszki-sraszki, a potem wychodzi z tego niejadek-chorowitek.

No i w żadnym wypadku nie brać sobie do serca standardów medycznych: http://kobiety.med.pl/cnol/images/cnol/Publikacje/stanowisko_Standardy_Medyczne_3_2013.pdf