Niemedyczne forum zdrowia

Nie znalazłam nic na ten temat na forum i zakładam nowy wątek. Może ktoś z Was miał podobny problem. Od paru dni widzę "błyski", trudno to inaczej nazwać. Widzę jakby kątem oka świetliste kształty, nie wpływa to bardzo na ostrość mojego widzenia, tylko raczej odwraca uwagę. Nie trwa to bez przerwy, tylko zdarza się kilka razy dziennie. Obawiam się, że może to być efekt odklejania się siatkówki.
Jestem krótkowidzem, wada nie jest bardzo duża, ok.-2,0 dioptrii.
Nie wiem zupełnie czy można jakoś przeciwdziałać temu zjawisku?

Spotkałem się z przypadkami kiedy błyski w oczach znikały po masażach kręgosłupa.

Dzięki, spróbuję:) Czy rozumiesz jakie może być powiązanie?

Może być wpływ toksyn odłożonych na okostnej u podstawy czaszki na przebiegające w pobliżu nerwy albo jakieś napięcia mięśniowe i zrotowanie kręgu szyjnego, który uciska na nerw. Masażysta powinien wyczuć ewentualne złogi i napięcia i porządnie je rozmasować. Warto kilka razy cały kręgosłup, bo to wszystko jest ze sobą powiązane.

W moim przypadku takie błyski zdarzają się przed atakami migreny. Zaczynają się w środku oka a potem rozszerzają aż do zaniku i trwa to ok. 15 minut. Są to kolorowe lub czarno-białe zygzaki. Poszukaj wiadomości o aurze migrenowej.

Tak, z tymi złogami to chyba dobry trop, chociaż jako stara Biosłonejka myślałam, że złogi to nie u mnie:). Już wyczytałam, że przy badaniu dna oka widać, czy siatkówka się nie odkleja. Ale jeżeli tak, to się ją traktuje laserem, żeby ją zasklepić (pewnie powstają blizny). Jak się tego nie zrobi to można oślepnąć.Więc mam nadzieję, że to złogi toksyn i lecę do masażysty.
U mnie te błyski są biało-srebrzyste i wyglądają jak obwódki gwiazd (tak świątecznie;)).

Nadzieja nadzieją, ale na wszelki wypadek warto pokazać oczy okuliście w celu sprawdzenia, czy z siatkówką na pewno wszystko jest w porządku. Wystarczy zwykłe poświecenie oftalmoskopem.
Dobry masażysta oczywiście również nie zaszkodzi, a wręcz może pomóc, jeśli faktycznie błyski związane są z kręgosłupem i nie chodzi o siatkówkę.

Miałam podobne objawy. Błyski zaciemniały pole widzenia. Według okulistki przyczyną był skurcz naczyń krwionośnych. Preparaty magnezu i relaks w postaci snu rozwiązały problem. Dostałam też tabletki przeciwskurczowe, ale ich nie brałam. 

To pocieszające Amelia co piszesz. Mam wizytę u okulisty za miesiąc, więc jak się doczekam to pewnie mi minie;)

Miewam identycznie jak Beti i Amelia.
Błyski pojawiają się na kilkanaście minut. Rozchodzą się od środka oka, powiększając się sukcesywnie, żeby po chwili zniknąć, po czym następuje atak migreny.
Nie wiązałem tego ze spadkiem magnezu w organizmie, ale rzeczywiście od kilku dni skakała mi górna powieka w prawym oku, co świadczy o niedoborze magnezu i jednocześnie miałem te błyski.

Ja także miałam takie błyski w oczach. Trwało to ze dwa miesiące kilka razy w ciągu dnia, ale u mnie wyglądało to tak jakby ktoś błysnął mi fleszem w oczy. Nic z tym nie robiłam i na razie samo przeszło.

To zjawisko związane jest z obkurczaniem się ciałka szklistego w oku. Okulistka sprawdzi, czy przy okazji nie oderwała się siatkówka. Najczęściej to nic groźnego. U mnie było wszystko ok. Przy okazji dowiedziałam się, że nie mam żadnych zmian zwyrodnieniowych.
http://okulistyka.mp.pl/objawychoroboczu/show.html?id=68654

Margolet, nic nie napisałaś po wizycie u okulistki. Czy coś stwierdziła i czy te błyski Ci przeszły.
Ja od wczoraj mam takie błyski jak opisałaś i nie wiem co to może być. Pojawiło się nagle bez żadnego powodu i co jakiś czas ustępuje i powraca.
Asiu, Ty też miałaś takie błyski w oku? Coś Ci okulistka na to poradziła czy zniknęły same?

U mnie ustąpiły same. Okulistka dała mi wtedy coś na wzmocnienie, ale nic nie wykupiłam. Był to czas upałów, sądziłam, że związane to było z utratą wody poprzez pocenie. Twój przypadek pokazuje, że niekoniecznie z tego powodu.