Niemedyczne forum zdrowia

BLOK REDAKCYJNY => NIA - kontrolowana rana wg dra Ashkara => Wątek zaczęty przez: Romina 28-12-2013, 01:47



Tytuł: Ryzyko związane ze stosowaniem metody NIA
Wiadomość wysłana przez: Romina 28-12-2013, 01:47
Asia i chyba Scorupion, wspomnieliście, że stosowanie metody NIA niesie za sobą różnorakie ryzyka. O jakich ryzykach mowa?


Tytuł: Odp: Ryzyko związane ze stosowaniem metody NIA
Wiadomość wysłana przez: Asia61 28-12-2013, 06:36
Trzeba mieć świadomość, że NIA - może wymknąć się z pod kontroli i narobić dużo zamieszania. Łącznie z zejściem śmiertelnym. Jak każda otwarta rana. Dlatego wszyscy cieciorkowicze piszą w tym dziale o sposobach pielęgnowania tej ranki, oraz o sposobie żywienia, aby jak najlepiej wykorzystać czas, kiedy cieciorka jest w nodze. Myślę, że jak poczytasz o doświadczeniach innych, to zrozumiesz też fakt, że styl żywienia i ogólnie życia, jest ważniejszy od samej ranki. Ranka przyspiesza pewne procesy, ale nic za darmo.
Nie zakładałam cieciorki, a mój organizm wszelkimi sposobami usuwa toksyny, i to w sposób najbardziej bezpieczny z możliwych. Trzeba jedynie to zauważyć i pozwolić mu na to.


Tytuł: Odp: Ryzyko związane ze stosowaniem metody NIA
Wiadomość wysłana przez: Romina 28-12-2013, 22:24
Dziękuję Asiu. Jednak co konkretnie znaczy „wymknąć się spod kontroli i narobić dużo zamieszania”? Słyszałaś/słyszeliście o takich przypadkach? Zwłaszcza o zejściu śmiertelnym? :o Ja znalazłam historię kobiety, która dorobiła się róży na podudziu. Mnie przeraża sam widok takiej dziury, ból i opuchnięcie nogi, ale z tego co przeczytałam są to normalne objawy. Co powinno wzbudzać niepokój? Jakie objawy są znakiem, że coś jest nie tak i co wtedy robić? Zamierzam zaproponować tę metodę bliskiej osobie chorej na raka, ale mam mnóstwo obaw i wątpliwości. Mam wizje sepsy i amputacji nogi, alternatywą jest chemia, w której chory niestety pokłada wielkie nadzieje, albo nic i czekanie na najgorsze…