Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Przedszkolaki => Wątek zaczęty przez: Yogginka 15-01-2014, 13:35



Tytuł: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 15-01-2014, 13:35
Witam, powodem aby zmienić dotychczasowe "leczenie" jest moja 3-letnia córka, która zaczęła chodzić do przedszkola i więcej jej tam nie ma z powodu infekcji. Dotychczas leczona była oczywiście farmakologicznie i tak od września zeszłego roku średnio co tydzień infekcje górnych dróg oddechowych, raz zapalenie oskrzeli, angina. Wieczny kaszel i katar.
Leki, leki i leki. Miesiąc temu przeszła anginę - antybiotyk - a po tygodniu (nie chodziła do przedszkola) znowu kaszel. Lekarz pediatra po moim opisie kaszlu stwierdził, że może być to refluks i przepisał na noc polprazol. Przyznam, że córka nie kaszlała po tym leku przez ok. 4-5 godzin. Obecnie od ok. tygodnia córka przechodzi infekcję - katar i kaszel (po 3 dniach pobytu w przedszkolu). Tym razem nie podaję jej leków. Katar ustępuje, kaszel w ciągu dnia jest mniej intensywny - mokry ale ciężko go odkrztusić, niestety noce są nieprzespane. Dodam, że od ok. miesiąca córka nie je słodyczy, a ostatnio zrezygnowaliśmy z pieczywa (piekę chleb bezglutenowy), pije tylko wodę lub wyciskane soki z marchwi, jabłek.
Chcę wprowadzić dziecku napar oczyszczający drogi oddechowe. Czy jest to dobry moment? Przeczytałam też, że łagodzi on objawy refluksu. Rozumiem, że powinnam odstawić leki na refluks? 


Tytuł: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Savage7 15-01-2014, 21:33
Już chyba o tym pisałem, ale przecież mogę powtórzyć. Kłopoty infekcyjne dzieci w przedszkolach to norma. Pewnie martwi cię ich częstotliwość. Też się tym zamartwiałem. Mój syn jak poszedł do przedszkola to przez ok. rok chorował i to często. Zdrowy był nie dłużej niż 1,5 tygodnia i zaraz infekcja (jakie to szczęście, że mamy dziadków w zastępstwie). Do lekarzy w końcu zabroniłem żonie chodzić choć i tak robiła to sporadycznie, syropków żadnych nie podawaliśmy, po prostu wszystko zostawiliśmy naturze. I tak było przez pierwszy rok w przedszkolu. Teraz czyli od września do stycznia była tylko jedna infekcja. Jest różnica? Jedna infekcja na 4 miesiące.
Napar jest ok. Leki na refluks... a masz jakieś dowody, że to refluks? Soczki już dawno odstawiłem, tylko całe owoce.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 16-01-2014, 07:48
No właśnie ta częstotliwość... Wiele osób mówi, że dziecko musi swoje odchorować. Ten pierwszy rok wydaje się być taki po prostu i już (też dziękujemy za babcię). Nie daję od paru dni tych leków na refluks, położyłam dziś młodą wyżej i nocka bez kaszlu. Wszystko ładnie przebiega. Refluks oczywiście nie jest zdiagnozowany, w sensie poparty dodatkowymi badaniami. Szczerze mówiąc, jak usłyszałam o badaniu - pHmetria - czyli wkładaniu mojemu dziecku rurki przez nos... no cóż, jestem tutaj i bardzo mnie to cieszy :) No więc dziś kupuję ostatnie zioła i zaczynamy napar.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 16-01-2014, 08:28
A czytałaś to:

http://portal.bioslone.pl/dlaczego_dziecko_rosnie_krzywo

Jeszcze będzie ospa, jelitówki itp.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 16-01-2014, 12:21
Po lekturze. Od jutro rozpoczynamy napar oczyszczający drogi oddechowe. Pozwolę sobie na dzielenie się spostrzeżeniami i ewentualnymi pytaniami.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 31-01-2014, 18:46
1,5 tygodnia stosowania naparu za nami. Moje dziecko nie wypija całego litra dziennie, zbyt intensywny smak jej przeszkadza ale jakoś przemycam i myślę, że ok 2 szklanki wypija. Sukcesem natomiast jest dwutygodniowy pobyt w przedszkolu :). Katar się zmniejszył, kaszel sporadyczny. Od dwóch dni kaszel się pogorszył. Właśnie wróciłam z kontroli od lekarza. Lekkie zmiany w oskrzelach. Oczywiście nie podaję dziecku żadnych bezsensownych leków typu "półantybiotyki" czy antybiotyki, robimy swoje, ale mam pytanie dot. inhalacji. Czy z soli są ok? Czy zapisany nam nebbud jest ok? 


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 31-01-2014, 20:57
od dwóch dni kaszel się pogorszył.

Tzn.?

Cytat
Czy z soli są ok?

Z soli fizjologicznej, jak najbardziej. Zauważysz, że w czasie inhalacji i po niej kaszel się nasila w kierunku mokrego, z odkrztuszaniem a to dobrze - im więcej z siebie wypluje tym lepiej.

Cytat
Oczywiście nie podaję dziecku żadnych bezsensownych leków typu "półantybiotyki" czy antybiotyki
Cytat
Czy zapisany nam nebbud jest ok?

Pomyśl....

Może oto ci pomoże za wikipedią:

"Działania niepożądane:

Wziewnie:
pieczenie błony śluzowej nosa lub gardła
chrypka
kandydoza jamy ustnej i gardła
krwawienie z nosa
skurcz oskrzeli
osutka
pokrzywka
obrzęk naczynioruchowy
niepokój
zaburzenia depresyjne
nadpobudliwość nerwowa
zaburzenia zachowania
zaburzenie czynności nadnerczy"

Po co ci to? Nawet jeśli nic z powyższych nie wystąpi to da tylko chwilową ulgę. Kaszel wróci i co? Znowu podasz? Dziecko swoje odchorować musi, nie ma bata.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 01-02-2014, 21:47
Racja, nebbud jest bez sensu... Te moje pytania wynikają z wątpliwości, a te z kolei, z braku doświadczenia, itd. Gdybym jeszcze to ja była chora a nie córka... dzisiaj doszły ropiejące i zaczerwienione oczy. Przemywam wodą. Pomyślałam o bańkach bezogniowych. Dużo czytałam na ten temat, zresztą jak byłam mała to bańki ogniowe były normą. Moja mama nie pamięta, aby podawała mi antybiotyk... Jakoś mnie to wszystko przytłacza, niby wiem, że dziecko musi odchorować, a jakoś zaczynam "panikować".


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 01-02-2014, 22:12
Cytat
dzisiaj doszły ropiejące i zaczerwienione oczy.

Też to miały moje oba szkraby (3-5 dni), musi to z nich wyjść. Dużo podobnych tematów jest na forum. Zobaczysz jak minie wyciągniesz wnioski i będziesz mniej panikować.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 02-02-2014, 10:53
Czy kontynuować podawanie ziół oczyszczających drogi oddechowe przy zapaleniu oskrzeli, a może przy zapaleniu płuc? (przykładając rękę do pleców córki, orkiestra gra!)


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 02-02-2014, 11:48
Mam pewne wątpliwości - wyprzedzając fakty - jutro idę na kontrolę do lekarza (chodzi mi głównie aby ją osłuchał, żebym wiedziała na czym stoimy), jeżeli lekarz stwierdzi zapalenie płuc to co robić? Poczytałam kilka wątków na forum. Znalazłam informację, że przy zapaleniu płuc trzeba być "czujnym" i czasami trzeba podać antybiotyk. Jak to więc właściwie jest? Co robić? W tygodniu postawię córce bańki.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Poszukująca 02-02-2014, 21:47
A czy nie możesz wezwać lekarza do domu? Chodzenie z chorym dzieckiem do przychodni tylko może pogorszyć sprawę, do tego lekarze w przychodni są nadgorliwi... Mojemu 1,5 rocznemu też "orkiestra grała", wezwałam do domu bo też zaczęłam panikować, nic groźnego nie stwierdziła. A kaszel trwał 3 tygodnie. Przeszło na tydzień i znów zaczęło się jeszcze mocniej na kolejne 3 tygodnie (tu już nie wzywałam), przeszło na tydzień i znów wróciło, ale... znacznie słabiej i tylko na tydzień (-: potem delikatna jelitówka i Dzieciątko moje nabrało takiego apetytu, że gotować nie nadążam.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 03-02-2014, 14:18
Cytat
potem delikatna jelitówka

U mnie podobnie i nie wiem czy tu nie ma jakiejś zależności, że po tym chyrchaniu jelitówka się trafia, choć możliwe, że starszy przyniósł z przedszkola.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 03-02-2014, 14:31
Idziemy do lekarza prywatnie - nawet się wydaje być rozsądny. Z przychodni zrezygnowałam, bo siedzenie tam przez dwie godziny i później "zakręcona" od ilości pacjentów lekarka... szkoda gadać. W nocy była temperatura 38,5 co mnie ucieszyło, ale pojawiła się wysypka, takie w sumie placki z plamami swędzące. Nie wiem, czy to od choroby czy uczulenie na olejek, którym nasmarowałam młodą po kąpieli, chciałam dobrze... Ogólnie rano po gorączce. Teraz młoda u babci, ja niestety muszę być w pracy. Jest coraz więcej tych plam i kaszel intensywniejszy, co akurat jest na plus. Zobaczymy co powie pediatra, zapytam go o bańki. Dzięki wielkie za stałe wsparcie, to bardzo ważne dla mnie :).


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 03-02-2014, 17:53
Chyba oszaleję. Lekarz osłuchał młodą, stwierdził "idzie na oskrzela", o płucach nic. Mówię do niego, że chcę uniknąć antybiotyku itd. Zadał mi pytanie a co zrobię jak będzie zapalenie płuc? Przypisał antybiotyk Klabax - w ulotce na zakażenia bakteryjne różnego pochodzenia, szeroookie zastosowanie. Młoda kaszle sucho, zrobię zaraz inhalację. Zapytałam o bańki, jak najbardziej. Siedzimy z mężem i myślimy, podać czy nie podawać, głowa mi pęka.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Asia61 03-02-2014, 18:36
To było do przewidzenia.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Kamil 03-02-2014, 19:37
A co ma wspólnego zapalenie oskrzeli z zapaleniem płuc?

A tak poza tym... Był robiony antybiogram, czy antybiotyk na ślepo przepisany byle byście się odczepili, a lekarz zarobił?


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 03-02-2014, 19:42
Oczywiście, że na ślepo. Nie spotkałam się w praktyce aby lekarz robił antybiogram. Oni tak zawsze mówią, że zapalenie oskrzeli przejdzie w zapalenie płuc, w sensie nie leczone czyt. bez leków.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Kamil 03-02-2014, 20:00
Osobiście nie podawałbym antybiotyków przy zapaleniu oskrzeli ani sobie, ani rodzinie, tym bardziej dziecku. Bez antybiogramu to nawet nie wiadomo czy wybije akurat ten szczep bakterii, bo antybiotyki nie są uniwersalne. Ale jak wybije, to i tak nic z tego dobrego nie będzie. Więc za to na pewno zaszkodzi. Cóż, wybór należy do Ciebie.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 03-02-2014, 20:02
My ok 5 lat temu (człowiek się dopiero "ubiosłonowiał") też otrzymaliśmy "konieczny" do podania antybiotyk (Augumentin). Po zajrzeniu przez jegomościa do ucha dziecka stwierdził obustronne zapalenie uszu. Na szczęście 2 dni po tym samo przeszło.
Ale oni mają oko, ci lekarze, że nieuzbrojonym widzą bakterie i rozpoznają ich szczepy a w twoim przypadku nawet przez stetoskop :D to chyba był jakiś mistrzu (bez obrazy).
Decyzja należy do ciebie.
My odkąd mamy dzieci wykupiliśmy (asekuracyjnie - czyli w strachu) 2 antybiotyki, których szczęśliwie nie podaliśmy. Teraz oczywiście żałuję....... że jednak dałem zarobić koncernom zamiast kupić dziecku zabawkę ;)


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Bara 03-02-2014, 20:37
Swoim dzieciom jak były małe robiłam sama maść.
Łyżka smalcu dobrego, łyżka jodyny, łyżka spirytusu salicylowego. Stawiałam w ciepłym miejscu jak się wymieszało do lodówki i tym smarowałam klatkę i stópki, po trzech dniach była poprawa, choć kaszel trwał nadal ale moim zdaniem już nie groźny. Raz poszłam osłuchać u lekarza stwierdziła było zapalenie oskrzeli ale się cofnęło,więcej nie chodziłam.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Teuta 03-02-2014, 22:40
Yogginka mam nadzieję, że się nie złamałaś mimo że "idzie na oskrzela".
Nie chcę się powtarzać, bo widzę że powstaje wątek za wątkiem, tak więc odsyłam jeśli masz ochotę, do mojej walki o odchorowywanie chorób bez antybiotyków przez moją córkę, rówieśnicę Twojej. Wątek ten to "Zapalenie krtani u 2 latki - córka Teuty" opisałam też ostatnią 2 tygodnie temu wygraną batalię z zapaleniem oskrzeli na wątku "Zapalenie oskrzeli u 6-miesięcznego dziecka"



Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 04-02-2014, 10:10
Teuta dziękuje za wsparcie, od wczoraj jestem w kontakcie z Moniką Kwiatuszkiem. Czuję, że będzie dobrze ale najgorsze jest to, że wraz z mężem do piątku musimy być w pracy. Z córką jest babcia, która jest trochę przerażona naszymi poczynaniami, ale słucha nas i po prostu musi dać radę. Dziś uzupełnię zakupy w sklepie zielarskim. Potrzebuję lipy bo młoda się nie poci. Od poniedziałku mam urlop, więc z nią będę i kontrolując to wszystko będę się mniej martwiła.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Poszukująca 04-02-2014, 10:40
Moje dzieci też się nie pocą przy tych kaszlach bez gorączki, a nawet przy gorączce się nie pocą. Może dlatego u mniejszego tak długo to zawsze trwa. Poję lipą i bzem, ale to na nic. Mimo to w końcu wszystko mija. A wsparcie kogoś doświadczonego jest bezcenne. Kwiatuszek zna się na dzieciach (-:


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 06-02-2014, 10:59
Żeby być uczciwą i zakończyć wątek, który rozpoczęłam. Ostatnie dwa dni były ciężkie - młoda gorączkowała, w czwartej dobie gorączka nagle zaczęła rosnąć (ponad 39), dziecko słabe, podsypiało wszędzie, w nocy męczący, suchy kaszel, jakby wymiotny. Oczywiście cały czas była nawilżana itd., ale odkrztusić nie dało rady. Dzisiaj byliśmy u lekarza i po pierwszej diagnozie tydzień temu początek zapalenia oskrzeli, mamy obustronne zapalenie płuc. Decyzja - antybiotyk. Nie wiem czy to dobra czy zła decyzja, nie wiem co o tym wszystkim myśleć, ale nerwów ze stali nie posiadam. Może się poddaliśmy ale ryzykować, w naszym przekonaniu, nie chcemy.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Misiek 06-02-2014, 11:03
Nie martw się Yogginka, robiłaś co mogłaś, a z zapaleniem płuc - nie do przelewki, a zwłaszcza u małych dzieci.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Asia61 06-02-2014, 11:03
To mam nadzieję, że ten antybiotyk nie jest z tych najgroźniejszych?
http://www.resmedica.pl/leki-i-leczenie/antybiotyki
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antybiotyki#Dzia.C5.82ania_niepo.C5.BC.C4.85dane


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 06-02-2014, 11:54
Wyczytałam, że antybiotyk jaki dostaliśmy jest "umiarkowanie" toksyczny - makrolidowy. Mam takie poczucie, że gdybym podała dziecku tydzień temu Nebbud i Fosidal na oskrzela to teraz nie byłoby antybiotyku. Ale nie mogłam tego przewidzieć... chyba.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Beza 06-02-2014, 12:22
Yogginka, trzymajcie się dzielnie.
Ja też nie mam nerwów ze stali, dlatego nie chodzę po lekarzach. Ostatnio tylko najstarszy nie kasłał, pozostała dwójka... aż mnie mierzi na samą myśl o tym. Było naprawdę ciężko, ale na szczęście po dwóch tygodniach przeszło. Nie wiem jak Ty zrobisz, ale ja, gdybym już musiała podać ten antybiotyk, to tylko do momentu widocznej poprawy u dziecka. Musisz się przygotować, bo ten proces oczyszczania, który w tej chwili zostaje przyblokowany prędzej czy później ruszy znowu. Miejmy nadzieję, że w mniej dokuczliwy sposób. Dokładnie zwracaj uwagę na to co małej podajesz do jedzenia.
To kopia z postu Angeliki:
Kwiatuszek mi powiedziała, że postępowanie jest takie:
a) mokry kaszel - kompot z jabłek i zielonego, całego kardamonu,
b) suchy lub utykający kaszel - kompot z gruszek i migdałów obranych ze skórki.
Zatem trzeba koniecznie przyjrzeć się swojemu kaszlowi.

Yogginka, poczytaj posty Kwiatuszka. Jedzenie jest bardzo ważne. Odpowiednie składniki pomogą Twojej małej wyjść na prostą.

Właśnie doczytałam, że jesteś w kontakcie z Moniką, to dobrze. :)


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Kamil 06-02-2014, 14:13
Zacznijmy od podstaw i samego początku. Na początku podkreślę, że Yogginka nie jest już w kontakcie z Kwiatuszkiem.

Cytat od: http://www.doz.pl/leki/p9021-Nebbud
Wskazania: Leczenie astmy, która powoduje trudności w oddychaniu. Lek nie jest odpowiedni do leczenia rozpoczynających się nagle trudności w oddychaniu, w tym także ostrych napadów astmy.

Cytat od: http://www.doz.pl/leki/p8416-Fosidal
Wskazania: Leczenie objawowe (kaszel i odkrztuszanie) w przebiegu chorób zapalnych oskrzeli i płuc.

Fosidal jest lekiem objawowym(!), co jest samo przez się absurdalne. Co jest mądrego w hamowaniu kaszlu i odkrztuszania (http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/goraczka)? Przecież są to naturalne procesy pozbywania się flegmy z oskrzeli. To rozumiem, że lepiej zablokować kaszel i żeby flegma została w organizmie dziecka? A druga sprawa to Nebbud. Jego czynnym składnikiem jest Budezonid - lek objawowy nie usuwający przyczyny, o bardzo silnym miejscowym działaniu przeciwalergicznym i przeciwzapalnym. Swoją drogą zmniejsza gromadzenie leukocytów i ich adhezję do śródbłonka, hamuje proces fagocytozy i rozpad lizosomów. Zmniejsza liczbę limfocytów, eozynofili, monocytów. Blokuje wydzielanie histaminy i leukotrienów zależne od IgE. No tak, nie ma to jak zupełnie wyłączyć układ odpornościowy i to dziecka. Ludzie, czytajcie ulotki, pytajcie lekarzy, zadawajcie nawet po 50 pytań, a przekonacie się, że oni g*wno wiedzą o tym co przepisują wam i waszym dzieciom! Jak to miałoby niby pomóc dziecku?

I skąd lekarz wie, że to zapalenie płuc? Przytoczę cytat Mistrza na temat diagnozowania zapalenia płuc - Jedynym sposobem na rozpoznanie czy to było zapalenie płuc jest sekcja zwłok, ponieważ lekarz nie może tego stwierdzić po zwykłym osłuchaniu! Może co najwyżej powiedzieć nam czy jest to zapalenie opłucnej, albo zapalenie oskrzeli po charakterystycznym świście przy oddychaniu.

Tak jak już Beza napisała na temat kaszlu:
Cytat
Kwiatuszek mi powiedziała, że postępowanie jest takie:
a) mokry kaszel - kompot z jabłek i zielonego, całego kardamonu,
b) suchy lub utykający kaszel - kompot z gruszek i migdałów obranych ze skórki.
Nic więcej! I nie są to bynajmniej objawowe zalecenia dietetyczne, tylko wspierające organizm dziecka w pozbywaniu się świństw z organizmu.

Druga sprawa - ponad 39 stopni prozdrowotnej gorączki (http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/goraczka). Co w tym złego? Dziecko miało drgawki, nie dało się utrzymać na rękach, umierało? Nie? To trzeba było się cieszyć, radować! Co innego jest bardziej zbawienne od gorączki? Już sam Hipokrates mawiał "Daj mi gorączkę, a wyleczę Twojego pacjenta.", bo w istocie taka jest prawda. Gorączka to ogólnoustrojowe podniesienie temperatury przez organizm, dokładnie przez ośrodek termoregulacji w podwzgórzu (część podkorowa mózgowia). Skoro sam organizm podwyższa temperaturę ciała, to po co zbijać? Nie bądźmy mądrzejsi od natury, człowiek już setki razy próbował poprawiać (czyt. psuć) naturę i nigdy mu się to nie udało.

Trzecia rzecz, którą warto wyjaśnić to ciągłe biadolenie że "dziecko jest słabe, ojej, jak ono cierpi, nawet nie może samo chodzić". I prawidłowo, nic dziwnego że jest słabe, skoro organizm w trakcie takiej infekcji nie ma czasu na nadmierne zajmowanie się pracą mięśni. Jest zmęczone i słabe, bo ma leżeć, a nie latać, biegać, skakać, jeść tyle co zawsze i pić hektolitry wody. Nie karmimy dziecka na siłę - nie ma apetytu, to nie ma jeść. Nie chce mu się pić, to nie zmuszamy. Jak organizm zrobi co należy, to sam upomni się o posiłek i wodę. Faktem jest, żeby podczas gorączki popijać po łyżce wody raz na jakiś czas (15-30 minut), ale nie po szklance na godzinę "bo się odwodni".

Wyczytałam, że antybiotyk jak dostaliśmy jest "umiarkowanie" toksyczny - makrolidowy.

Warto to skomentować tylko z jednego powodu. Jaki antybiotyk jest "umiarkowanie" toksyczny? To jakieś poszukiwania dla usprawiedliwienia własnego sumienia? Nie ma antybiotyku "umiarkowanie" szkodliwego czy toksycznego. Każdy antybiotyk jest niebezpieczny i każdy wyrządza szkody w organizmie. Będę to powtarzał do znudzenia, aż wszyscy zapamiętają - podawanie antybiotyku bez uprzedniego antybiogramu jest idiotyczne! Kwiatuszek powtarza to samo, trochę delikatniej, mówiąc, że jest to po prostu nierozsądne i mija się z celem, tym bardziej jeżeli CRP było niskie. A do zbadania CRP jest potrzebne badanie krwi. A jak znam życie, ani badanie krwi ani antybiogram nie był zrobiony. Więc antybiotyk podany na ślepo - ani to bezpieczne, ani skuteczne, wręcz niebezpieczne. Narażamy w ten sposób dziecko na szereg skutków ubocznych zażywania antybiotyków - post Asi wiele wyjaśnia i jest wyczęrpujący - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28745.msg201345#msg201345, choć można jeszcze doczytać ulotkę antybiotyku...

Też warto zaznaczyć, że dziecko podczas choroby potrzebuje spokoju, miłości i pewności, że to co się dzieje jest czymś dobrym. Dziecko wyczuwa "energię" swoich opiekunów i łatwo przekonuje się, że są w stresie, że coś jest nie tak. Dziecko będąc w takim stanie gorzej radzi sobie z infekcją. Nie można ciągle być w stresie, martwić się patrząc na dziecko, z pożałowaniem że jaki on/ona biedny/biedna bo cierpi. Uwierzcie, że dużo dobrego da przytulenie, bliskość, potrzymanie za rękę, pogłaskanie i przekonanie, że wszystko jest w porządku, że wszystko gra.

Kwiatuszek zwraca uwagę na dietę - aby na pewno nie jeść mięsa podczas gorączki. Oraz pytanie na temat babci - czy na pewno nic nie podaje, nie faszeruje dziecka niczym? Czy to babcia przychodzi do dziecka, czy to właśnie dziecko biega do babci zamiast leżeć w łóżku?

Cytat od: http://www.doz.pl/leki/p9021-Nebbud
Możliwe skutki uboczne: Często: podrażnienie jamy ustnej i gardła – wystąpienie tego działania będzie mniej prawdopodobne, jeżeli pacjent będzie przepłukiwał usta wodą po każdorazowym przyjęciu leku, chrypka, kaszel, trudności w przełykaniu. Rzadko: reakcje skórne, w tym wysypka, świąd i zaczerwienienie, skurcz klatki piersiowej i trudności w oddychaniu, obrzęk twarzy, warg i języka, spowolnienie wzrostu u dzieci i młodzieży. Bardzo rzadko: wpływ na nadnercza (mały gruczoł obok nerki), jaskra (zwiększenie ciśnienia w oku), zaćma (mętnienie soczewki oka), zmiany gęstości mineralnej kości (ścieńczenie kości).   Lek stosowany zgodnie z zaleceniami nie wpływa na sprawność psychomotoryczną, zdolność prowadzenia pojazdów i obsługę maszyn.
Cytat od: http://www.doz.pl/leki/p8416-Fosidal
Możliwe skutki uboczne: Rzadko: przyspieszona praca serca ustępująca po zmniejszeniu dawki, wyspka, rumień, pokrzywka. Ponadto: zaburzenia czynności żołądka i jelit, nudności, bóle w nadbrzuszu, senność. Lek może zaburzać zdolność prowadzenia pojazdów, obsługiwania maszyn i sprawność psychofizyczną.
W ogóle to dlaczego skazywać dzieci na bardzo groźne powikłania i to w tym wieku? Co jest gorsze? Przeleżenie kilku dni z gorączką, czy cała masa skutków ubocznych? Które zresztą mogą się przytrafić, bo z palca nie są wyssane.

Właśnie doczytałam, że jesteś w kontakcie z Moniką, to dobrze :)
Warto sprostować że Yogginka z Kwiatuszekiem nie jest ostatnio w kontakcie. Dzwoniłem do Kwiatuszka. Do niej często trudno jest się dodzwonić, ma dużo pracy. Jak nie odbiera - to wystarczy napisać sms'a z opisem problemu i że jest sprawa pilna - o ile faktycznie tak jest. No i w ogóle to Monika (Kwiatuszek) na pewno by nie zleciła antybiotyku!



No ale mówią, że mądry człowiek wyciąga doświadczenie ze swoich błędów. Tak więc jeszcze nie wszystko stracone, przed córeczką jeszcze całe życie, a takich infekcji to zapewne jeszcze trochę będzie. Ważne żeby teraz po wszystkim nie użalać się nad sobą i z podniesioną głową iść przez życie.

Trochę literatury:
http://portal.bioslone.pl/slownik/zasada-wybaczania

http://portal.bioslone.pl/dlaczego_dziecko_rosnie_krzywo
http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/grypa-choroba-prozdrowotna
http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/leczenie-chorob-infekcyjnych
http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/oczyszczajaca-rola-bakterii-i-wirusow


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 06-02-2014, 15:12
Cytat
gdybym podała dziecku tydzień temu nebbud i fosidal na oskrzela

Pewnie tak, tylko co z tego jak za parę(naście) miesięcy infekcja wróci (w przedszkolu na pewno) i wtedy będziesz miała podobny dylemat.

Cytat
Ostatnie dwa dni były ciężkie - młoda gorączkowała, w czwartej dobie gorączka nagle zaczęła  rosnąć (ponad 39)

Powinnaś się cieszyć z tej gorączki....


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Poszukująca 06-02-2014, 15:50
Mądry post Kamilu. Twoje dzieci będą miały szczęście (-:
Ale rozumiem też Jogginkę, strach czasem bierze górę. My przeżyliśmy drgawki z rocznym dzieckiem, to był koszmar nie do opisania. A była to tylko "banalna" trzydniówka. Prawie wylądowaliśmy w szpitalu, ale intuicja kazała mi wrócić do domu. Wszystko dobrze się skończyło. Ale ja dochodziłam do siebie dłużej niż maluszek. Gdyby nie stały kontakt z Moniką nie wiem jakby się to skończyło. Jej obecność na forum i bezinteresowna pomoc jest nieoceniona. Dodam, że przed wystąpieniem drgawek temperatura wynosiła 40,5 st i stale rosła, mieliśmy przepisany Bactrim bo "pani doktor" stwierdziła zapalenie gardła. Czysto teoretycznie rozważam jak mogłoby zaszkodzić podanie tego leku przy wirusowej infekcji. Wydaje mi się, że byłoby to uderzenie w naturalną florę bakteryjną, które osłabiłoby siły organizmu do walki z infekcją. Znam takich co twierdzą, że należało podać, żeby do wirusówki nie przyplątały się bakterie... Co o tym sądzę nie muszę pisać.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 06-02-2014, 16:40
Kamilu słowo o antybiotyku, że jest umiarkowanie szkodliwy było w ".." - to był cytat z linka, który dostałam post wcześniej.
Dopiero dziś skontaktowałyśmy się z Kwiatuszkiem smsami, po fakcie. Wczoraj się nie udało. Nikt nie pisał o tym, że Kwiatuszek zleciła antybiotyk.  
Jeśli piszę, że jestem zdenerwowana to nie znaczy, że zachowuję się tak i przy dziecku, stresuję je itd. Swoich obaw więc i dylematów więcej opisywać nie będę. Nie potrzebuję tego rodzaju zarzutów. Mieszanie w to babci...bezsensu.
A na koniec zapewniam Ciebie, że się nad sobą nie użalam. :)


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Beza 06-02-2014, 22:50
Cytat
Swoich obaw więc i dylematów więcej opisywać nie będę.
Yogginka nie zrażaj się. Jeśli będziesz miała jakieś obawy czy dylematy to po prostu pisz. Kamil zapewne nie miał nic złego na myśli, choć nie jestem jego adwokatem. Jego post jest bardzo wartościowy i warto go przeczytać z należytą uwagą. Może nawet więcej niż jeden raz. Poza tym to może pierwszy ale też możliwe nie ostatni kubeł zimnej wody ;)
Ja jak sobie przypomnę ile mi się dostało... Patrząc z perspektywy tych kilku lat to warto było! :)


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 07-02-2014, 12:24
Yoggince po prostu brakuje wiedzy i doświadczenia. Co to za gorączka 39 C? I że kaszle dziecko? Niech kaszle.. I jeszcze jednego brakuje, ale to system nas (kobiety) tak ogłupił. Matka powinna trwać przy dziecku, szczególnie w chorobie, a nie pracować jako najemnik. Chory ten świat. I chore wyda owoce, niestety.
Yogginka, jeśli kiedykowliek zdecydujesz się zaufać organizmowi, to sama zrozumiesz, dlaczego nazywamy infekcję prozdrowotną. Jednak nim się zdecydujesz zaufać, powinnaś mieć wiedzę o zdrowiu. Ty siedzisz jeszcze po uszy w systemie medycznym. Ten system okaleczy Twoje dziecko. I tyle. Jak to kiedyś pisał Pan Józef, prawda jest wredna :-))).


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 07-02-2014, 12:45
Iza38K oczywiście, że masz rację. Właśnie o to mi chodzi. Brakuje mi może nawet bardziej wiary niż wiedzy, chociaż tej też oczywiście. Mam na myśli to, że jak czytam, rozmawiam o tym to wszystko rozumiem. Jedną infekcję bez leków pokonaliśmy u dziecka. Efekt 2 tygodnie w przedszkolu - najdłużej od września. Sama nie używam leków. Jak mam infekcję, czekam, przechodzi. Choruję - choć to duże słowo - maks 1 raz w roku. Jak choruje dziecko i straszą mnie zapaleniem płuc, ja jako matka muszę iść do pracy, ręce opadają i wiary brak. Po prostu.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-02-2014, 13:04
Cytat
Jak to kiedyś pisał Pan Józef, prawda jest wredna :-)))
Życie jest wredne, Yogginka zablokuje infekcje antybiotykiem to zyska spokój swój i otoczenia, ale rozpocznie proces degeneracji organizmu dzieciaka, który z czasem wywali jakąś patologią, z którą dopiero trzeba będzie walczyć, jak robi wielu uczestników forum. Nie zablokuje to będzie umierała ze strachu.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Misiek 07-02-2014, 13:17
Cytat
Życie jest wredne, Yogginka zablokuje infekcje antybiotykiem to zyska spokój swój i otoczenia, ale rozpocznie proces degeneracji organizmu dzieciaka, który z czasem wywali jakąś patologią, z którą dopiero trzeba będzie walczyć, jak robi wielu uczestników forum. Nie zablokuje to będzie umierała ze strachu.

Złota myśl - godna koryfeuszy pióra - i tak źle i tak niedobrze....


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 07-02-2014, 13:29
No dobra to tak na przyszłość - wiem, że niezbędne jest badanie CPR i antybiogram. W którym momencie takie badanie wykonać? W sensie kiedy będzie miarodajne? Czy teraz, po antybiotyku zrobić jakieś badania?


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Kamil 07-02-2014, 13:43
Zrobić takie badanie trzeba przed każdym przepisaniem i następnie podaniem antybiotyku. Teraz to już po ptokach. A antybiotyków najlepiej w ogóle nie stosować, bo nie ma uzasadnienia stosowania ich. Na anglojęzycznych stronach są czasem artykuły, z których wynika że antybiotyki wcale nie skracają trwania infekcji. My wiemy, że szkodzą. Więc podanie antybiotyku przy infekcji odpada. Zapalenie, dopóki nie ingerujemy, jest procesem prozdrowotnym, który przyniesie korzyści, jeżeli nie leczymy zapalenia - więc antybiotyk odpada. W ogóle zabicie bakterii to przerwanie procesu usuwania ropy z organizmu i zaburzenie flory bakteryjnej jelit. Więc jaki sens brania antybiotyków?


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 07-02-2014, 14:45
Cytat
W którym momencie takie badanie wykonać? W sensie kiedy będzie miarodajne? Czy teraz, po antybiotyku zrobić jakieś badania?

Pytałem kiedyś i na wynik też się czeka trochę (około 3 dni) bo trzeba te bakterie (jeśli są) wyhodować i później traktować antybiotykami. Więc generalnie od razu nie mamy gotowego rozwiązania..... a to dobry czas na zastanowienie się.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 07-02-2014, 15:00
No właśnie. Dla mnie te trzy dni są ok. To nie jest tak, że teraz moje dziecko się lepiej czuje a ja jestem zadowolona. Mam mętlik w głowie. Ale stało się i koniec. Myślę, co tu robić na następny raz, który na pewno się pojawi. Od razu będę robiła te badania, poczekam. Na marginesie powiem, że właśnie koleżanki córka - z tej samej grupy przedszkolnej - leży w szpitalu. Diagnoza ta sama co u nas, ale ciągnie się to od miesiąca. W tym czasie dziecko miało podane trzy różne antybiotyki. Teraz dostaje w szpitalu dożylny. Dzwoniłam, mówiłam o antybiogramie, który w tym przypadku powinien być zrobiony dawno, ale nie słuchała, jest bardzo medyczna. No ale to tak na marginesie - informacja zmusza mnie do ciągłego myślenia. Muszę to sobie poukładać w głowie. Wyrwać się z medycyny... to nie takie proste. Próbować na sobie ok, na dziecku jakoś ciężko. Ale nic, czekam na przyszłość :).


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Kamil 07-02-2014, 15:22
Niech weźmie więcej antybiotyków, to się przekręci, a rodzice i tak się nie nauczą. Jakby nie podawali antybiotyków to i dziecko w szpitalu pewnie by nie wylądowało. No chyba, że robią szereg innych rzeczy przeszkadzających dziecku w normalnym funkcjonowaniu.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 07-02-2014, 16:02
Yogginka, no właśnie o to chodzi, że infekcja jest prozdrowotna a Ty myślisz, że trzeba robić jakieś badania w celu podania antybiotyku. Popatrz jak jesteś zaprogramowana przez system! Trzeba odejść od takiego toku myślenia.
Znam strach o dziecko i znam uczucie, gdy ten strach odpada. Znam uczucie ufności, ze wszystko jest Ok, że choroba nie jest niczym "złym". Nie korzystałam ze służby zdrowia od lat. I żyję i dzieci żyją. Gdy są chore, po prostu je pielęgnuję i tyle. One wiedzą, że choroba to nic złego. Kiedyś tego doświadczysz :-).


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 07-02-2014, 16:03
Oby..


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Teuta 07-02-2014, 23:19
Cytat
One wiedzą, że choroba to nic złego. Kiedyś tego doświadczysz :-).
Cytat
Oby..

Kiedy pierwszy raz Ci się uda... wtedy "to" poczujesz. Ja już poczułam i jest to niesamowite uczucie. Choroba się zaczyna, a Ty nie czujesz potrzeby iść do lekarza, nie czujesz strachu, cieszysz się z gorączki i cieszysz się z kaszlu.
Owszem, chwile zwątpienia się jeszcze u mnie pojawiają, ale Kwiatuszek je szybko eliminuje. :)

Co do CRP, to pierwsze słyszę, aby na wynik czekało się 3 dni. Jak robił mój nadgorliwy lekarz mojej córce, to rano pobierali krew a po południu był wynik. Wiem, że w prywatnych przychodniach robione jest "od ręki" żeby konował wiedział jaki antybiotyk podać, bez konieczności kolejnej wizyty, jak będzie wynik.
Yogginka, i jak teraz córeczka? Całkowicie przestała kaszleć? Wszystko "przeszło"?

Kamlilu, muszę sobie wbić ten opis nebbudu do głowy i zacytować mojemu pediatrze, hahahah.
Chyba zwątpi, bo już na temat szczepień nie dyskutuje, jak mu "sprzedałam" kilka pytań.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 08-02-2014, 09:05
Córka ma się tak: temperatury oczywiście nie ma, kaszel jest, ciężko go odkrztusić, pijemy kompot z gruszek, jak przechodzi w suchy awaryjnie stoi prawoślaz. Trzymamy dietę bezglutenową. Zrobiłam jej wczoraj placuszki, z przepisu z forum. Trochę zmodyfikowałam. Gruszki z kompotu rozgniotłam widelcem, jajo, trochę wody, zagęściłam mąką kukurydzianą bezglutenową (która jest smakowita, słodka:), usmażyłam. Matylda zjadła na kolację z 5 placuszków, aż jej się uszy trzęsły. W sumie to po antybiotyku oprócz tej gorączki, kaszel suchy w nocy pojawia się na krótko nad ranem, później przechodzi w mokry i jest ok.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Teuta 08-02-2014, 20:52
Czyli ile podawałaś ten antybiotyk? Zastanawiam się o ile przedłuży chorobę małej? Wykrztuśnie możesz spróbować podać córce napar z tymianku albo oregano. Może Ci wypije, moja już nie chce tknąć, ale wcześniej piła chętnie, a powyższe zioła świetnie wspomagają odkrztuszanie mokrego kaszlu. Z tym kompotem z kardamonem (bo nie wiem czy dodajesz) trzeba też uważać, bo jeśli kaszel robi się mokry, ale nie jest łatwy do odkrztuszenia, to nie powinniśmy dodawać kardamonu, bo wchłonie wilgoć i kaszel znów robi się suchy. Należy dodawać go wówczas gdy słychać, że jest dużo flegmy i odkrztuszamy.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Yogginka 14-02-2014, 13:16
Dopiero teraz znalazłam chwilę. Antybiotyk podaję według zaleceń, uważam, że przerywanie antybiotyku nie jest dobre. Przejrzałam forum moje zdanie nie jest odosobnione. Poczytałam też o zapaleniu płuc i tutaj również podanie antybiotyku okazuje się być uzasadnione. Nie mówię o stanie o łagodnym przebiegu oczywiście. Mam nadzieję, że kolejną infekcję wygramy, że organizm sobie poradzi. Jednak osłuchiwanie u lekarza myślę, że mam sens.


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Mania 14-02-2014, 13:34
Przyłączam się do słów Teuty, jeśli uda Ci się przejść infekcje bez antybiotyków i lekarzy to zrozumiesz o co w tym chodzi. Najważniejsze to zmienić swój medyczny tok myślenia. Moje córeczki w zeszłym roku najprawdopodobniej przechodziły zapalenie płuc (tak powiedziała kalekarka) i były wysyłane do szpitala, ale ja czułam, że wszystko jest w porządku. Trwałam twardo przy swoim i nie podałam antybiotyku, tylko prawoślaz, siemie lniane, oklepywanie, inhalacje i wszystko dobrze się skończyło. I też ktoś mi tu na forum powiedział, że przy zapaleniu płuc do lepiej zastanowić się nad podaniem antybiotyku. Ale tak nie zrobiłam.
Teraz gdy zaczyna się u dziewczynek jakaś infekcja, gorączka to jestem spokojna i nie panikuję i nie lecę do lekarza, bo mam na nich straszną alergię. Spokojnie pielegnuję dziewczynki w domku i dochodzą do siebie. Nie mam jakiejś potrzeby żeby je badać, osłuchiwać, robić jakieś analizy krwi. Młodsza przechodziła ostatnio opryszczkowe zapalenie jamy ustnej, paskudna sprawa i też nie byłam u lekarza bo i po co ? A starsza przechodziła różyczkę, ale byłam tylko po to żeby się przekonać czy słusznie oceniłam z mężem, że to różyczka. Bardzo się cieszę z tej różyczki u starszej :)

Szczerze gratuluję wytrwałym, postępującym zgodnie z naturą matkom! Jak i ojcom. ;) //Kamil


Tytuł: Odp: Nadmierne infekcje 3-latki
Wiadomość wysłana przez: Kamil 14-02-2014, 16:02
Jestem ciekawy co by zrobili niejedni rodzice gdyby ich przenieść w czasie do XVIII wieku, kiedy nikt nawet nie wiedział o antybiotykach. Pewnie dostaliby zawału na myśl, że "nic nie można zrobić". Świat nie zaczął się od ery antybiotyków i zarabiania na ludzkim zdrowiu usuwając objawy. Czas wreszcie to zrozumieć, dla dobra własnych dzieci.



Wydzielony wątek: Kazio i Marcelinka - infekcje (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28909.0)   /Ania