Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Dział pacjentów => Wątek zaczęty przez: Garden 18-01-2014, 17:08



Tytuł: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 18-01-2014, 17:08
Może ten wpis powinien znaleźć się w dziale “Przypadki zdrowotne”, ale tam nie mogę pisać. Być może komuś z czytających objawy ułożą się w jakaś całość. Ja już doprawdy nie wiem co robić. Jestem mężczyzną, mam 30 lat i 12 lat cierpię na objawy, które nie poddają się żadnemu leczeniu:

-bardzo źle sypiam
-mam nieustanne męczące kołatanie serca
-ciągle napięte mięśnie nóg i rąk
-uczucie niepokoju w ciele
-brak energii i ciągłe wyczerpanie.

Badania elektrolitów w normie, tarczyca (przynajmniej TSH, FT3, FT4, USG) w normie, serce (ekg, Holter 24h, echo serca) w normie (za wyjątkiem minimalnej niedomykalności zastawki mitralnej).

Jako, że nikt nie znalazł przyczyny, postawiono mi diagnozę zaburzeń lękowych / dystymii, choć nigdy nie uskarżałem się na typowo depresyjny nastrój. Brałem kilkanaście środków przeciwdepresyjnych, przeciwlękowych i nasennych… Żadnej poprawy. Zmarnowałem na to wiele lat życia.

Rok temu sprawdziłem testosteron. Wyszło w zupełnie dolnej granicy normy. W powietrzu wisi groźba podawania testosteronu do końca życia, choć endokrynologa nie bardzo przekonuje “hipogonadyzm” (mam np. normalne libido), jeszcze czeka, zrzuca to na stres…i chciałbym mieć w przyszłości dzieci...

W badaniu gęstości kości wyszła osteopenia, miejscami już osteoporoza. Witamina D poza normą, choć to może z uwagi na czasowy brak słońca. Wapń w porządku.

Ostatnie badania przeciwciał pod kątem celiakii (przeciwko endomysium i transglutaminazie tkankowej w klasie IgA i IgG), wyszło 4 x ujemnie.

Byłbym bardzo wdzięczny za najmniejszą sugestię. Nie wiem o co tu chodzi i brakuje mi już sił w tej walce.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Misiek 18-01-2014, 18:11
Garden, nie martw się - na pewno zaraz odezwą się eksperci i właściwie Cię ukierunkują. Dla mnie masz ewidentne niedobory magnezu, a z tarczycą, wiesz - to jest totolotek. Ja też mam badania hormonów w normie, a jednak mam skrytą niedoczynność tarczycy i doświadczenie nauczyło mnie, że tym badaniom za bardzo wierzyć nie można...


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Tomek12 18-01-2014, 18:25
Tak, z pewnością zaraz odezwą się eksperci, jest tu ich co najmniej kilku. Jak dla mnie to masz bez wątpienia problem z układem nerwowym (kłopoty ze spaniem).


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 18-01-2014, 18:27
Misiek, badanie magnezu we krwi było pierwszym jakie zrobiłem, gdy pojawiła się silna bezsenność. Wyniki bardzo dobre i od tamtego czasu robię regularnie. Zawsze w środku normy. Co do tarczycy, jak Ty ją zdiagnozowałeś? Jak wspomniałem, robiłem TSH, FT3, FT4 (wiele razy), potem USG, ostatnio przeciwciała ATG i TPO (wszystko w porządku).
Czy testosteron blisko granicy normy może wyjaśnić wszystkie wspomniane objawy? Testosteron jest ewidentnie związany z kośćmi, stąd może początki osteoporozy.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 18-01-2014, 18:29
Cytat
Dla mnie masz ewidentne niedobory magnezu
Stawiam na 100%. Żadne suplementy, tabletki. Uzupełnić naturalnie, to potrwa, ale warto!
Nie badania, tylko rób co trzeba. Nie jeden z badaniami wyszedł jak Zabłocki na mydle.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 18-01-2014, 18:31
Kozaczek, we krwi zawsze magnez wychodzi idealnie. 12 lat szukam przyczyny...


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 18-01-2014, 18:34
Doskonale Cię rozumiem, bo sama borykam się z podobnymi objawami (kołatania serca, niepokój, nocne wybudzenia). I też nie udało mi się jak do tej pory skutecznie usunąć przyczyny, bo nie wiadomo co tak naprawdę nią jest. W moim przypadku stawiam na coś niezdiagnozowanego co powoduje takie objawy fizyczne oraz udział psychiki.
Nie wiem jak silne są Twoje kołatania, ale moje doprowadziły mnie do braku możliwości normalnego funkcjonowania.
Podobnie jak Misiek stawiam albo na jakieś niedobory (i nie chodzi mi o magnez tylko o jakąś bardziej skomplikowaną nierównowagę) albo silną toksemię (badałeś np. poziom ołowiu we krwi?) a może nawet "pozostałość" po jakiejś chorobie (to ostatnio wymyślił mój kardiolog).

To co już teraz możesz zrobić to odżywiać się zgodnie z BPP, a także pomyśleć o wprowadzeniu MO.
Ja również liczę na to, że eksperci wypowiedzą się w tym wątku dużo bardziej konkretnie...



Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Melinda 18-01-2014, 18:49
Poznaj dobrą dziewczynę i spróbuj się zająć... miłością!
Żyj normalnie, idź do kina, na dobry koncert, taki jaki lubisz i spróbuj cieszyć się życiem.
Jesteś "przebadany" i "nic Ci nie jest". Ciesz się z tego.
Czytaj Biosłone, stosuj zdrowe żywienie, z którego będą witaminy i popytaj, poczytaj Machosa,
któremu serce tak waliło. On zaufał organizmowi, że robi swoje.
Tymczasem kup Melatoninę na sen i pij Melisę.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 18-01-2014, 18:56
Poznaj dobrą dziewczynę i spróbuj się zająć... miłością!
Żyj normalnie, idź do kina, na dobry koncert, taki jaki lubisz i spróbuj cieszyć się życiem.
Jesteś "przebadany" i "nic Ci nie jest". Ciesz się z tego.
Czytaj Biosłone, stosuj zdrowe żywienie, z którego będą witaminy i popytaj, poczytaj Machosa,
któremu serce tak waliło. On zaufał organizmowi, że robi swoje.
Tymczasem kup Melatoninę na sen i pij Melisę.

Melinda, doceniam Twoje rady, wcielałem je w życie. To nic nie dało. Co do wyników badań, osteoporoza w wieku 30 nie jest błahą sprawą.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 18-01-2014, 19:09
Nie wiem czy melatonina jest tutaj dobrym pomysłem, bo istnieją teorie że obniża poziom testosteronu.
Garden, chciałam się zapytać czy te ostatnie 12 lat (a nawet więcej) to dla Ciebie dobry i spokojny okres życia czy raczej okres pełen napięć i stresów?

Mam wrażenie, że bardzo łatwo zwalić takie objawy na karb niedoboru magnezu i/lub problemów emocjonalnych, jednak przyczyna może tkwić gdzieś głębiej albo jest ich kilka. A chodzi przecież o to, żeby wziąć pod uwagę i wyeliminować wszystkie czynniki powodujące dane dolegliwości czy dyskomfort.

Początki osteoporozy świadczą przede wszystkim o złym odżywianiu się i niedożywieniu organizmu. Tu zdrowa biosłonejska dieta powinna Ci bardzo pomóc.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: KaZof 18-01-2014, 19:13
Garden, osteoporoza, a najpierw próchnica zębów, to ewidentnie "rabunkowa gospodarka" na własnym organizmie:
http://portal.bioslone.pl/search/node/osteoporoza
Szczególnie polecam, dla mnie kultowy artykuł:
"Magazynowanie toksyn w tkankach łącznych" http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/magazynowanie-toksyn


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Misiek 18-01-2014, 19:22
Cytat
Nie badania, tylko rób co trzeba. Nie jeden z badaniami wyszedł jak Zabłocki na mydle.

Garden, daj sobie spokój z tymi badaniami, tylko zapoznaj się z zasadami Bioslone. Ja byłam przebadana wzdłuż i wszerz i wyszło, że według medycyny konwencjonalnej - jestem okaz zdrowia, a według niekonwencjonalnej - mam 3 ćwierci do śmierci...

Jeśli chodzi o neurologię i immunologię, prawda jest taka, że właściwie nie ma wiarygodnych badań i wszystko, to są hipotezy na dwoje babka wróżyła...I niestety do tych dziedzin trzeba dołączyć endokrynologię, gdzie często jest tak, że badania nie wykazują chorej tarczycy, a jednak ona jest w rozsypce.  

I tak jak, pisze Tashideley przyczyną Twoich dolegliwości mogą być niedobory składników mineralnych w pożywieniu i toksemia uciskającą mięśnie i nerwy, ale tego nie da się zbadać, więc szkoda czasu na konowałów. Lepiej poświęć ten czas na lekturę Bioslone i skup się na solidnej wyżerce.
 


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 18-01-2014, 19:35
Nie wiem czy melatonina jest tutaj dobrym pomysłem, bo istnieją teorie że obniża poziom testosteronu.
Garden, chciałam się zapytać czy te ostatnie 12 lat (a nawet więcej) to dla Ciebie dobry i spokojny okres życia czy raczej okres pełen napięć i stresów?

Mam wrażenie, że bardzo łatwo zwalić takie objawy na karb niedoboru magnezu i/lub problemów emocjonalnych, jednak przyczyna może tkwić gdzieś głębiej albo jest ich kilka. A chodzi przecież o to, żeby wziąć pod uwagę i wyeliminować wszystkie czynniki powodujące dane dolegliwości czy dyskomfort.

Początki osteoporozy świadczą przede wszystkim o złym odżywianiu się i niedożywieniu organizmu. Tu zdrowa Biosłonejska dieta powinna Ci bardzo pomóc.

Tashideley,
powiedziałbym, że jeśli chodzi o wpływ wydarzeń zewnętrznych, to był to okres "normalny".

Co do osteoporozy, masz absolutną rację z dietą, jednak istnieje też bardzo silny związek właśnie z niskim testosteronem.

Używaj polskich znaków, bo w każdym poście poprawiam brak ogonków.//W.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Asia61 18-01-2014, 19:43
Garden, na tym polega homeostaza, że we krwi ma niczego nie brakować. Za to brakuje np. w kościach, w mięśniach i układzie nerwowym. Jesteś młody, więc Twój organizm radzi sobie jeszcze z niedoborem magnezu i wapnia czerpiąc je z tkanek. Stąd osteopenia i zaburzenia funkcjonalne w w/wym układach.
Dostałeś wyraźne sygnały, że czas zmienić sposób żywienia. Jeśli zbagatelizujesz je, za chwilę może być za późno na szybką poprawę stanu zdrowia, nabędziesz zmian nieodwracalnych. Ciesz się, że trafiłeś tutaj i rób szybkie postępy w zdobywaniu biosłonejskiej wiedzy, czego Ci z całego serca życzę.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Savage7 18-01-2014, 19:47
Forum znasz od ponad roku tak? Portal może przeczytałeś? A książki? Co z MO, KB? Na którym jesteś etapie DP?


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 18-01-2014, 20:24
Tak, znam forum, czytałem “Zdrowie na własne życzenie”, przygotowuje się do MO.



Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Asia61 18-01-2014, 20:44
Pamiętaj, że KB to naturalna bomba mineralnowitaminowa. Uzupełnia niedobory.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 18-01-2014, 20:56
Cytat
Tak, znam forum, czytałem “Zdrowie na własne życzenie”, przygotowuje się do MO.

Więc wszystko przed tobą co tu radzić? Eliminacja gluta, małe dawki MO na początku, DP, KB i jedziemy z koksem :D Miło by było jakbyś w tym wątku opisywał postępy i reakcje organizmu.

Miałeś już jakieś "oczyszczanko" bez blokowania? Grypka, anginka itp.? Jak z antybiotykami? Napisz więcej o sobie, są jakieś wzory na forum....


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: KaZof 18-01-2014, 21:03
Garden,
prawidłowa odporność na stres wynika po prostu ze Zdrowia, homeostazy. Trzeba jednak wiedzieć jak to rozumieć :)
Przy niedoborach niezbędnych minerałów i witamin, organizm "ratuje się jak może" i dla neutralizacji stresu używa testosteronu - stąd jego braki w trakcie badań...o ile są one wiarygodne... Jednak należy pamiętać, że:
Cytat
Jedną z takich substancji jest magnez, który może być użyty zarówno do zobojętnienia toksyn wnikających do organizmu z zewnątrz, jak kofeina albo alkohol, czy hormonów wydalanych w stresie przez organy wydzielania wewnętrznego, jak adrenalina albo testosteron.
http://portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/magnez
Rozważ więc ponownie kurację magnezem, może sposób przez skórę się sprawdzi, najlepiej rozpocząć ostrożnie od oliwy magnezowej:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28027.0


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Savage7 18-01-2014, 21:17
Cytat
Więc wszystko przed tobą co tu radzić?

Do tego też zmierzałem. Pewnie na innych forach dostałbyś masę porad. Tutaj musisz dać coś od siebie. Inaczej nawet zalecany magnez będzie tylko maskowaniem dolegliwości.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 18-01-2014, 21:22
Jedna kwestia mnie tu nurtuje, a mianowicie czy osoby z zaburzeniami hormonalnymi, gdzie organizm nie produkuje wystarczającej ilości hormonów, np. tarczycy lub testosteronu, stosując się do metod Bioslone, mają szanse na zaprzestanie ich przyjmowania?


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 19-01-2014, 11:00
Garden, na tym polega homeostaza, że we krwi ma niczego nie brakować. Za to brakuje np. w kościach, w mięśniach i układzie nerwowym. Jesteś młody, więc Twój organizm radzi sobie jeszcze z niedoborem magnezu i wapnia czerpiąc je z tkanek. Stąd osteopenia i zaburzenia funkcjonalne w w/wym układach.
Dostałeś wyraźne sygnały, że czas zmienić sposób żywienia. Jeśli zbagatelizujesz je, za chwilę może być za późno na szybką poprawę stanu zdrowia, nabędziesz zmian nieodwracalnych. Ciesz się, że trafiłeś tutaj i rób szybkie postępy w zdobywaniu Biosłonejskiej wiedzy, czego Ci z całego serca życzę.

Asia61
Wczytuję się właśnie w literaturę Biosłone i nadal nie wszystko jest dla mnie zrozumiałe.
Dlaczego krew miałaby zużywać wapń czy magnez z tkanek i kości, jeśli poziom tych mikroelementów we krwi jest prawidłowy?


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Asia61 19-01-2014, 16:08
Właśnie dlatego krew ma prawidłową ilość magnezu, że organizm korzysta ze swoistych magazynów zlokalizowanych w kościach i nie dopuszcza do zaburzenia homeostazy, tj. m.in. do większych zmian stężeń różnych substancji rozpuszczonych w osoczu krwi.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Misiek 19-01-2014, 16:55
Dlatego, też te wszystkie badania, no może poza kardiologicznymi i USG - są funta kłaków warte. Nie są adekwatne do stanu zdrowia chorego i wychodzimy w oczach konowałów na symulantów.

Co do tarczycy - to ja wykazywałam wszystkie objawy charakterystyczne dla niedoczynności tarczycy - uczucie zimna, suchość śluzówek, ciągłe infekcje, stan rozdrażnienia nerwowego, brak sił żywotnych, duszności, fatalne samopoczucie w górach. I co - zrobili mi badania na poziom hormonów i stwierdzili, że wsio gra, choć nie grało. Dopiero od lekarza medycyny niekonwencjonalnej dowiedziałam się, że mam skrytą niedoczynność tarczycy i wykrycie jej wymaga od lekarza zdolności detektywistycznych.

Teraz trzymam się od konowałów z daleka, jak od trądu, biorę Kelp, stosuję się do Biosłonejskich zasad odżywiania i latam nad morze, jak tylko się da i tarczyca ma się nieźle.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 19-01-2014, 21:14
Cytat
latam nad morze

Eurolotem?


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 19-01-2014, 21:19
Garden, ja jednak nie bagatelizowałabym tego niskiego poziomu testosteronu, zwłaszcza że piszesz
o niezbyt dobrym stanie psychicznym. Może to być coś związanego z nadnerczami. Poczytaj na ten temat.
Np. tutaj:
http://www.tlustezycie.pl/2013/03/samodzielna-diagnostyka-wypalenia.html
http://www.tlustezycie.pl/2013/07/meska-sprawa-jak-naturalnie-podniesc.html


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 19-01-2014, 22:54
Yasmine
Według mnie coś jest na rzeczy z tym testosteronem. Kortyzol oznaczałem dwukrotnie, ale tylko rano. Był w porządku. W podanym przez Ciebie linku mowa o diagnostyce wypalenia nadnerczy, a co z leczeniem?

Słyszałem, że podwyższanie testosteronu ziołami, dieta lub sportem może poskutkować tylko wtedy, gdy deficyty są niewielkie.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Misiek 20-01-2014, 08:07
No wiesz, Fazibazi pruję nad morze różnymi środkami lokomocji w zależności od tego, jakie są warunki na drodze. Mnie się marzy Pendolino, z jego kosmiczną prędkością 300 km/godzinę. Ale, ponieważ teraz jest wolniejsze od Husarza, muszę trochę poczekać na lepsze czasy.  


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 20-01-2014, 08:18
Być może jest tu ktoś, kto również miał niski testosteron. Podaję dla orientacji wyniki z ostatnich kilku miesięcy: 213, 346, 288, 317 ng/dl. Wolny: 38 oraz 48 pmol/l.



Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 21-01-2014, 15:04
Yasmine
Według mnie coś jest na rzeczy z tym testosteronem. Kortyzol oznaczałem dwukrotnie, ale tylko rano. Był w porządku. W podanym przez Ciebie linku mowa o diagnostyce wypalenia nadnerczy, a co z leczeniem?

Garden, z tym "wypaleniem nadnerczy", to był tylko przykład. Nie wiem jaka jest przyczyna tego niskiego testosteronu u Ciebie, ale skoro "Testosteron to hormon syntetyzowany głównie przez jądra, a oprócz tego również przez nadnercza (u mężczyzn i u kobiet), a także jajniki. Wytwarzanie testosteronu kontrolowane jest przez hormon wydzielany przez przysadkę mózgową"
źródło: http://portal.abczdrowie.pl/co-to-jest-testosteron, to przyczyny zbyt niskiego testosteronu należy szukać w nadnerczach, przysadce lub jądrach.

Ja mam taki problem, że mam za dużo testosteronu (jak na kobietę).
Przyczyny szukałam długie lata, w międzyczasie stwierdzono u mnie PCOS, ale nikt przyczyny nie wskazał, a ja głupia całe lata "leczyłam" się hormonami, przez co tylko pogorszyłam swój komfort życia i zapewne ogólny stan organizmu.
Przez przypadek dowiedziałam się, że mam cystę, bądź gruczolaka na nerce lub nadnerczu, bo nawet tego lekarz nie potrafił stwierdzić, a jak zapytałam, czy może "to coś" być przyczyną zbyt wysokiego testosteronu i innych moich kłopotów, które się z tym wiążą, odpowiedział, że to bardzo możliwe. Ale na tym rozmowa się skończyła. Tak, że nie licz, że któremuś lekarzowi będzie zależało, żeby znaleźć przyczynę, u nas doktora Housa raczej nie uświadczysz. Sam dużo czytaj, szukaj odpowiedzi. Już to że trafiłeś na Biosłone daje Ci ogromną szanse wyjść na prostą, bo jak organizm będzie odciążony z toksyn, karmiony dobrym pożywieniem, to sam się zregeneruje.

Skoro możliwe jest odwrócenie siwizny, (np. u pana Józefa tak się stało), to tym bardziej jest możliwe przywrócenie równowagi hormonalnej, bez względu na przyczynę. Ja liczę, że ten mój gruczolak, czy co to jest się wchłonie ;).

Nie podłamuj się i nie trać nadziei, bo Twoje zdrowie jest w Twoich rękach. Jeśli na serio to potraktujesz, to nie ma siły żebyś nie cieszył się pełnym zdrowiem zarówno ciała jak i ducha :).



Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 21-01-2014, 16:19
Wspólną przyczyną niskich stężeń witaminy D i testosteronu może być niedobór cholesterolu. To właśnie z cholesterolu obydwa te hormony są syntetyzowane.
To oczywiście tylko temat do zastanowienia, np. nad właściwym sposobem odżywiania.
Dużo cholesterolu zawierają np. żółtka jajek.

U mężczyzn wykazano korelację stężeń witaminy D i testosteronu.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20050857

Hypogonadyzm koreluje z niedoborem witaminy D.
http://eje-online.org/content/166/1/77.full.pdf+html

Witamina D wpływa na płodność mężczyzn i kobiet.
http://eje-online.org/content/166/5/765.full.pdf+html


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 28-01-2014, 22:25
Tomaszu,

tak, również widziałem podobne korelacje… Poza tym, osteoporoza jest bardzo silnie związana z niedoborem testosteronu. O cholesterolu nigdy nie pomyślałem. Tu musi być jakiś złożony system przyczynowo-skutkowy. Spojrzałem właśnie na stare wyniki i niskiemu testosteronowi towarzyszy FSH i LH koło dolnego progu, choć w kolejnych te dwa ostatnie nieco lepiej. Chciałbym zrobić głębszą diagnostykę przysadki i jąder, też pod kątem płodności, by może jakoś zlokalizować problem, ale nie mogę się tego doprosić.
Zastanawiam się też czy psychosomatyka (tzw. depresje, nerwice, zaburzenia lękowe) też mogą zbić testosteron poza lub prawie poza normę.

Widziałem, że celiakia również uderza w testosteron, witaminę D i kości. Z własnej inicjatywy zrobiłem badania na przeciwciała (wyszły negatywne) i dodatkowo odstawiam gluten na jakiś czas, choć tu nie spodziewałbym się niczego wielkiego.

Pisz starannie i używaj polskich znaków.//W.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 29-01-2014, 00:06
Przepraszam, nie mam polskiej klawiatury i muszę wszystko dodatkowo uzupełniać. Postaram się bardziej w następnej wiadomości.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 29-01-2014, 10:12

Zastanawiam się też czy psychosomatyka (tzw. depresje, nerwice, zaburzenia lękowe) też mogą zbić testosteron poza lub prawie poza normę.


Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale Tomasz pisał gdzieś, że słaba forma psychiczna może być spowodowana insulinoopornością a w konsekwencji zagłodzeniem mózgu. Oczywiście trzeba też brać pod uwagę toksemię, a być może te dwa zjawiska naraz.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 29-01-2014, 10:51
Tomaszu,

tak, również widziałem podobne korelacje… Poza tym, osteoporoza jest bardzo silnie związana z niedoborem testosteronu. O cholesterolu nigdy nie pomyślałem. Tu musi być jakiś złożony system przyczynowo-skutkowy. Spojrzałem właśnie na stare wyniki i niskiemu testosteronowi towarzyszy FSH i LH koło dolnego progu, choć w kolejnych te dwa ostatnie nieco lepiej. Chciałbym zrobić głębszą diagnostykę przysadki i jąder, też pod kątem płodności, by może jakoś zlokalizować problem, ale nie mogę się tego doprosić.
Zastanawiam się też czy psychosomatyka (tzw. depresje, nerwice, zaburzenia lękowe) też mogą zbić testosteron poza lub prawie poza normę.

Widziałem, że celiakia również uderza w testosteron, witaminę D i kości. Z własnej inicjatywy zrobiłem badania na przeciwciała (wyszły negatywne) i dodatkowo odstawiam gluten na jakiś czas, choć tu nie spodziewałbym się niczego wielkiego.

Na tym Forum nie mogę udzielać porad lekarskich. Zwróciłem tylko uwagę na niskie stężenia witaminy D i testosteronu w przedstawionych badaniach. To nie jest diagnoza, tylko zwrócenie uwagi na zależność między tymi dwoma hormonami. Podałem źródła. Proszę się nad tym zastanowić i samemu wyciągnąć wnioski.

Nie chcę też robić tu wykładu nt. wpływu witaminy D na nastrój i funkcje psychiczne. To są informacje ogólnie dostępne. Pytanie pomocnicze: czy w lecie ma Pan depresję?

To, o czym wspomina Yasmine, dotyczyło insulinooporności mózgu, czyli niedoboru glukozy i energii. Rozpatrywaliśmy tę kwestię w kontekście uzależnień. Określenie "głodny mózg" było użyte w odniesieniu do choroby Alzheimera.




Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 29-01-2014, 11:54
Według Pańskiej wiedzy, dlaczego ludzie zdrowi, przebywający na dworze przez cały rok, mają niedobór witaminy D?


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 29-01-2014, 12:45
Według Pańskiej wiedzy, dlaczego ludzie zdrowi, przebywający na dworze przez cały rok, mają niedobór witaminy D?

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21419.msg142795#msg142795
#16

"Czynnikami, które mogą mieć wpływ na produkcję witaminy D przez skórę są szerokość geograficzna, pora roku, dnia, zanieczyszczenie powietrza, zachmurzenie, zawartość melaniny w skórze, użycie filtrów przeciwsłonecznych, wiek, powierzchnia zasłoniętego ciała przez ubranie. Kiedy słońce znajduje się nisko nad horyzontem, ozon, chmury i cząsteczki zanieczyszczeń znajdujące się w powietrzu odbijają promieniowanie UVB. Z tego powodu produkcja witaminy w skórze nie zachodzi na początku i końcu dnia oraz przez cały dzień przez kilka miesięcy zimowych na szerokościach geograficznych powyżej 35 stopnia, a upośledzona jest zawsze, kiedy niebo jest zachmurzone, bądź atmosfera zanieczyszczona." http://www.dobrametoda.com/ARTYKULY/Stosowanie%20witaminy%20D%20w%20praktyce%20klinicznej.pdf

Natężenie promieniowania UVB zależy od kąta padania promieni słonecznych.

"Fizycy twierdzą, że jeśli słońce nie świeci odpowiednio wysoko, tylko pada pod kątem mniejszym niż 47 stopni od poziomu ziemi, to UVB odbija się od warstwy ozonowej i prawie do nas nie dociera. Możemy się całym ciałem wystawić na słońce, opalić się, ale nie zyskamy witaminy D. Dlatego bezużyteczne dla naszej witaminy D jest ranne lub popołudniowe opalanie. Kalisz leży na 51,7 stopniu szerokości geograficznej, zatem kąt padania słońca w środku lata – 21 czerwca w południe będzie wynosił 61,7stopni i wtedy nie ma problemów z dobrym UVB (przy bezchmurnym niebie), ale tylko w godzinach od 9 do 15. Jednak od tego dnia słońce zawraca na południe, świecąc nam coraz to niżej. W ciągu lipca obniży się o 7 stopni, a w sierpniu już więcej, bo o 9. Dnia 23 września o godzinie 12, kąt padania słońca będzie wynosił zaledwie 38,2 stopnia, a więc UVB praktycznie do nas nie dotrze. Według założenia fizyków można obliczyć, że w Kaliszu UVB przestaje docierać 29 sierpnia. Gdybyś wziął urlop na koniec sierpnia, to lepiej jechać w góry, gdzie  UVB złapiesz jeszcze do 3 września, niż nad morze, gdzie UVB kończy się już 20 sierpnia."
http://www.zyciekalisza.pl/?str=61,89&id=139833

Kalkulator: http://blog.kubiczek.eu/2008/11/kalkulator-polozenia-slonca/


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 29-01-2014, 14:15
Coś w tym musi być, bo mi zawsze jesienią obniża się nastrój bardzo odczuwalnie i to systematycznie. Zauważyłam to już kilka lat temu. Od końca września, wspomagam się tabletkami z dziurawca, (same herbatki nie pomogą, bo jest za mało w nich hyperycyny. http://www.jedzenie-lekarstwem.pl/dziurawiec-zastosowanie-lecznicze.
Po przeczytaniu tego, co napisał Tomasz, zastanawiam się nad zastosowaniem witaminy D.
Też obserwuję u mojego brata, który jest sparaliżowany od 14 lat, że jego nastrój się pogorszył. (Od 14 lat nie wychodzi na dwór, albo bardzo sporadycznie.) Oczywiście w jego wypadku może być 100 innych powodów na złe samopoczucie, jednak zastanawiam się, czy jemu by to trochę nie pomogło.

Znalazłam witaminę D w kapsułkach żelowych i w płynie. Tomaszu, w co zainwestować?
http://allegro.pl/witamina-d3-5000-iu-az-100-kaps-witamina-slonca-i3909773412.html
http://allegro.pl/puritan-s-pride-witamina-d3-w-plynie-59ml-i3911291783.html


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Misiek 29-01-2014, 14:29
Najlepiej zainwestować w wyjazdy do ciepłych krajów - w okresie zimowym, gdy zapotrzebowanie na tą witaminę jest maksymalne. Niemcy i Skandynawowie od zawsze tak robią i mimo równie felernego klimatu, jak w Polsce - całkiem nieźle się trzymają.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-01-2014, 14:32
Najlepiej zainwestować w wyjazdy do ciepłych krajów - w okresie zimowym, gdy zapotrzebowanie na ta witaminę jest maksymalne. Niemcy i Skandynawowie od zawsze tak robią i mimo równie felernego klimatu, jak Polska całkiem nieźle się trzymają.
Bzdury. Widzę, że Was kolejna głupawka wzięła.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 29-01-2014, 14:47
Drodzy Państwo,
Ja tu nie prowadzę porad lekarskich. Dyskusje na ten temat odbywały się w 2011 r. i do konsensusu nie doprowadziły. Nie chciałbym do tego wracać. Każdy ma swój rozum, niech z niego korzysta.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Misiek 29-01-2014, 15:26
5 powodów, dla których warto jechać do ciepłych krajów w środku zimy:

Więcej witaminy D

Głównym źródłem witaminy D w naszym organizmie jest… nasz organizm. Jednak, żeby ją wytwarzać, potrzebujemy słońca. A niedobór tej witaminy zwiększa ryzyko cukrzycy typu I, raka jelita, prostaty, a nawet kłopoty z układem krążenia, zwłaszcza u osób z nadciśnieniem. Badania wykazały, że w słoneczny dzień nasza skóra produkuje nawet kilkadziesiąt razy więcej tej dobroczynnej witaminy niż w pochmurny, zimowy dzień. Na dodatek jest to najbezpieczniejszy sposób na doładowywanie się witaminą, bo nie można jej przedawkować – nadmiar po prostu zostanie rozłożony.

Więcej uśmiechu
Mieszkańcy Europy Południowej częściej się śmieją niż ci z północy. Dlaczego tak się dzieje? Jak wykazali uczeni z Baker Research Institute w Melbourne, światło słoneczne zwiększa wydzielanie serotoniny – zwanej hormonem szczęścia, która powstaje właśnie pod wpływem działania promieni słonecznych. Skutek jest niemal natychmiastowy. Wystarczy jednodniowa ekspozycja.

Lepsza kondycja

Jesień i zima to taki paskudny okres, kiedy trudno jest poruszać się na świeżym powietrzu. Albo deszcz, albo zimno, nawet jeśli jest śnieg, to poślizgać się można co najwyżej na chodniku, bo najbliższa góra jest kilkaset kilometrów od Ciebie. Wyjazd do Egiptu czy Tunezji pozwala poruszać się swobodnie cały dzień. Nie trzeba ubierać pięciu warstw, pakować nieporęcznych nart czy deski, butów etc. … Wystarczy piłka do siatki, para butów do biegania albo nawet… bez butów. Po plaży można przecież pobiegać boso. I przy okazji wzmocnić stawy skokowe.

Więcej seksu

Serotonina, która, jak już wspomnieliśmy, wpływa korzystnie na nastrój, ma też niebagatelny wpływ na libido. Jednocześnie duża ilość światła powoduje zmniejszenie wydzielania melatoniny, która z kolei ma działanie usypiające i hamuje pożądanie. Dlatego właśnie najczęściej uprawiamy seks latem. Podaruj sobie trochę lata w środku zimy, a swojej kobiecie, jak śpiewał nieodżałowany Bob Marley: “Some good, good loving”.

Zdrowsza skóra

Słona morska woda ma zbawienny wpływ na Twoją skórę. Łagodzi stany zapalne, zwalcza pasożyty (w tym grzybicę stóp), przyspiesza też gojenie się ran. Już ojciec medycyny Hipokrates zwracał uwagę na lecznicze właściwości morskiej wody, na dowód przywołując rybaków, u których skaleczenia goiły się szybciej niż u innych. Australijscy uczeni potwierdzili to doświadczalnie, instalując w dwóch wioskach aborygeńskich baseny ze słoną wodą. Po dwóch latach liczba infekcji skórnych zmniejszyła się o połowę.



Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 29-01-2014, 15:59
Misiek, pytanie tylko kogo stać na zimowy wyjazd w ciepłe kraje.

Każdy ma swój rozum, niech z niego korzysta.
I tego się trzymajmy.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Misiek 29-01-2014, 16:57
Yasmine, wbrew pozorom takie wyjazdy nie są dla krezusów. Najtaniej jest właśnie zimą i jeśli jeszcze dojdzie do tego last minute i np. wyżerka we własnym zakresie, to cena jest czasem nawet niższa, niż wczasy krajowe. Mnie chodziło o to, że dawkowanie witaminy D - jest zawsze obciążone dużym ryzykiem, a takie wyjazdy to - najbezpieczniejszy i najprzyjemniejszy  sposób doładowania tą witaminą...


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 29-01-2014, 17:28
Widzę, że zdania są podzielone - mam w takim razie pytanie czy my w Polsce powinniśmy się przejmować sezonowym niedoborem witaminy D w zimie czy zdać na mądrość organizmu, który powinien poradzić sobie jakoś w takiej sytuacji?
Rozumiem też, że dyskusja dotyczy przede wszystkim witaminy D3, wytwarzanej przez naszą skórę dzięki promieniom słonecznym, bo inne rodzaje witaminy D łatwiej 'suplementować' wraz z pożywieniem...


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 29-01-2014, 23:41
Pytanie pomocnicze: czy w lecie ma Pan depresję?


Panie Tomaszu
Mój problem ma już 12 lat i nie widzę żadnej różnicy, innymi słowy nie odczuwam depresji ani zimą ani latem. To ciągłe problemy ze snem, kołatanie serca, napięcie mięśniowe, niepokój i wyczerpanie. Naturalnie każdy dzień jest walką, myślę, że te dolegliwości skruszyłyby niejednego człowieka, tak jak to zrobiły ze mną, ale mimo wszystko nie mam nastroju typowo depresyjnego.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 02-02-2014, 12:48
Dziś wystartowałem z MO. Proponujecie do tego jeszcze coś (np. dietę) czy póki co mikstura wystarczy?


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Luciano 02-02-2014, 16:07
Dziś wystartowałem z MO. Proponujecie do tego jeszcze coś (np. dietę) czy póki co mikstura wystarczy?

DP jak najbardziej, wręcz powinieneś. To samo dotyczy KB. Na resztę przyjdzie czas, zaś póki co bacznie obserwuj swój organizm.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 02-02-2014, 22:13
Dziękuję wszystkim za reakcje na mój pierwszy wpis. Będę obserwował siebie na MO.

Nie wspominałem o tym wcześniej, ale jest jeszcze jedna możliwa przyczyna niskiego testosteronu u mnie, a mianowicie “leki”. Przez dziesięć lat grzecznie brałem wszystkie możliwe środki przeciwdepresyjne, ostatnim z nich była mitrazapina (Mirtor, Remeron). Właśnie po niej przytyłem i moje piersi stały nabrzmiałe. Nigdy wcześniej tego nie miałem. Jak się potem dowiedziałem, jest ona podejrzewana o powodowanie wtórnego hipogonadyzmu. Czy niski testosteron 12 lat temu wywołał moje problemy? - tego nie wiem, bo nigdy wcześniej testosteronu nie badałem. Możliwe, ze to rezultat mitrazapiny i innych specyfików. Jak bardzo żałuję, że brałem te świństwa. Być może konowały rozregulowały mi ten system na dobre...


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: scorupion 02-02-2014, 22:26
Luciano dobrze radzi, tylko pamiętaj...konsekwentnie aż do bólu, bez sentymentu i nałogów, odstawiamy wszystko co nam szkodzi, po czym są alergie, niestrawności i nietolerancje.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 03-02-2014, 19:20
Dziwne. To mój drugi dzień na MO (1/2 dawki) i czuję, że podchodzi mi gorączka. Moja przypadłość to anginy ropne, choć już od prawie roku nie miałem żadnej. Na forum zarejestrowałem się w przeszłości i już wtedy zaczynałem MO, ale dałem spokój, jak mnie rozłożyły trzy anginy pod rząd. Próbowałem bez antybiotyków, ale wylądowałem na pogotowiu, bo miałem problemy z oddychaniem.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 03-02-2014, 21:27
Cytat
Dziwne. To mój drugi dzień na MO (1/2 dawki) i czuję ,że podchodzi mi gorączka
To nie jest dziwne.
Nie pij MO ze trzy dni i zacznij od 1/4 dawki.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Beza 04-02-2014, 22:44
Garden jak się dziś czujesz?


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 05-02-2014, 22:04
Beza, to miłe, że pytasz. Dziękuję.
Posłuchałem rady Kozaczka i zmniejszyłem MO do 1/4 (bez robienia przerwy). Póki co, to lekkie rozbicie z wczoraj przeszło. Poza tym bez zmian.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 05-02-2014, 22:05
Cytat
Dziwne. To mój drugi dzień na MO (1/2 dawki) i czuję ,że podchodzi mi gorączka
To nie jest dziwne.
Nie pij MO ze trzy dni i zacznij od 1/4 dawki.

Dziękuję za radę!


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Beza 05-02-2014, 22:23
Czyli wszystko na dobrej na drodze. Tak trzymaj! :)


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Garden 12-02-2014, 20:31
Znowu przerwałem MO. Pomimo wcześniejszego zmniejszenia dawki do 1/4, wdarło mi się silne zapalenie z bólem ucha, głowy i ogólnym rozbiciem, podejrzenie zapalenia ucha środkowego. Nigdy czegoś takiego nie miałem. Nie mam pojęcia czy można łączyć te fakty z MO.


Tytuł: Odp: 12 lat niespecyficznych objawów, już brak mi sił i pomysłów
Wiadomość wysłana przez: Beza 12-02-2014, 21:05
Raczej tak :) Oczyszczanie na całego. Dobrze, że przerwałeś MO. Ja na zapalenie ucha stosuję okłady z bardzo ciepłej soli. http://portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/oklady-z-goracej-soli
Kładłam Frania tym bolącym uszkiem na rozgrzanej soli. Troszkę się buntował. Nie było problemu podczas snu. O poranku już za ucho się nie łapał i nie płakał. Przestało boleć. A dawkę MO zmniejsz może do jednej kropelki z każdego ze składników. Póki co wypoczywaj i wygrzewaj się.