Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: JoannaM 26-02-2014, 12:25



Tytuł: Kieszonki tłuszczowe
Wiadomość wysłana przez: JoannaM 26-02-2014, 12:25
Opiszę krótko problem dotyczący tak zwanych "kieszonek tłuszczowych" na twarzy. I nie chodzi tu o problem z opuchnięciami porannymi oczodołu pod dolną powieką, czy jakichkolwiek innych. Jest to zgrubienie w okolicy kości policzkowej i jest zawsze! Czasem mniej, czasem bardziej wydatne, ale jest. Jeżeli kogoś ten problem dotyczy to wie jak bardzo jest to nieprzyjemna i dokuczliwa przypadłość - zwłaszcza dla kobiet. Podobno to "taka uroda". Na nic zdaje się przyzwyczajanie do tego, polubienie. Dodaje lat, dodaje "optycznego" zmęczenia.
Wydaje się, że jest to trochę rodzinne. Miała to moja mama - w mojej linii ja i brat. Ma to tez niestety moja córka. Do jakiegoś momentu (tak do 18 r. życia) nie było tego zgrubienia, powiększało się stopniowo.
W moim przypadku (po prawie dwóch latach MO, KB i zdrowym jedzeniu) jakby się spłaszczyło ale jest nadal.
Z rozpaczliwych relacji osób dotkniętych tym problemem (w mniejszym czy większym stopniu), próbujących poradzić sobie z tym w różny sposób: (kosmetyki, korektory) - wynika, że jedyny, radykalny i skuteczny sposób to operacyjne usunięcie.
Ale czy na pewno nie ma jakiegoś innego sposobu? Może ktoś ma jakieś doświadczenia w tym względzie?