Niemedyczne forum zdrowia

Mam pytanie do Pan Józefa. Moja mama ma 64 lata. Dwadzieścia lat temu przeszła operację żylaków nóg. Dodatkowo ma usunietą nerkę, woreczek żółciowy i kłopoty z krążeniem. Ostatnio żylaki nóg tak jej dokuczają, że rano tata musi jej pomóc w dotarciu do łazienki, bo sama nie ma sił. W ciągu dnia jest lepiej. Lekarz specjalista zproponował obecnie nową operację żylaków. Dodam również, że okresowo dochodzi do zapalenia żył. Mama nie stosuje żadnych mikstur oczyszczających. Leczona jest tradycyjnie, czyli byle jak i bez efektów. A że jako emerytka nie ma wiele pieniedzy, to i nie stać ją na chodzenie po specjalistach. Czy istnieje jakaś metoda leczenia mogąca doprowadzić stan zdrowia mamy, głównie nogi zajete zylakami- chociaż do stanu w miarę normalnego, nie wymagającego interwencji chirurgicznej. Na ile w takim stanie mogą pomóc okłady z alocitu. Jeżeli jest taka metoda leczenia, to na ile jest skuteczna i ile czasu trzeba czekać, by przyniosła efekty.
POZDRAWIAM.

Witaj! - kliknij na gorze "szukaj" - wpisz haslo "żylaki"- powodzenia!

Sprobuj jednak namowic mame na picie MO. U mojej mamy( 58 lat) poprawa jest niesamowita, tzn. zylaki sa jeszcze widoczne, ale nie ma juz zadnych wypuklen. Nogi sa napawde gladziutkie i bole tez minely. Moja mama pije MO juz od dwoch lat, ale efekt byl widoczny juz w zeszlym roku.

Ja stosuję miksturę od około 3 lat (były dwie przerwy w początkach), ostatnio piję ją konsekwentnie i obserwuję korzystne zmiany. Nogi już tak nie puchną i nie dochodzą nowe żylaki. Nie bolą. Okłady z alocitu stosowałam krótko, ale fioletowe plamy na podudziu zmieniły po nich kolor na różowy. Uważam, że osoba z wieloma problemami zdrowotnymi mogłaby sobie poprawić zdrowie dzięki Miksturze Oczyszczającej. Dodatkowo wykluczenie z pożywienia cukru i białej mąki i za 2-3 lata zbiegałaby po schodach, jak ja teraz. Niestety, niektórzy po prostu mają takie rady w nosie, bo na rezultat trzeba czekać miesiącami.

Bardzo dziękuję Grażynie za konkretną radę. W obecnym stanie zdrowia mojej mamy nie wydało mi się takie proste podanie cudownego hasła np. " mikstura " i już zdrowie wraca. Problem jest złożony i pomóc może tylko ten, kto na tym się zna, albo sam przeszedł takie dolegliwości i wcześniej coś mu pomogło. Dawanie takich rad, "kliknij na gorze " nikomu nie pomoże, szkoda zaśmiecać forum. Niech się wypowiada ten, kto coś wie i wie jak tę wiedzę przekazać, wtedy rada może pomóc innym. Ze względu na to, że obecnie żylaki są niesamowicie uciążliwe będę wdzięczny za każdą sprawdzoną metodę mogącą ulżyć w cierpieniu.
Pozdrawiam.

Na tym forum nie pomaga się ulżyć w cierpieniu takie coś proponuje medycyna konwencjonalna. Tutaj znajdziesz rady jak wyleczyć żylaki, żeby nie mieć z tym problemu. A jeżeli chodzi o tych co się znają to oni robili tą operację więc jak chcesz to możesz do nich iść.

Oto adres do audycji "Choroba zakrzepowo-zatorowa" - można wysłuchać, nagrać. Dr med Urszula Krupa  przedstawia w formie 25-minutowego wykładu w "pigułce" szczegóły anatomii, fizjologii i patologii, pomagające zrozumieć przyczyny i przebieg choroby oraz możliwe powikłania, krótko wymienia dostępne terapie - oczywiście są to terapie medyczne. Wykład nie jest łatwy, ale warto uważnie wysłuchać http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=6999

Panie Józefie w swojej książce pisze Pan, że reakcja pośrednią na MO może być zaognienie żylaków. Stąd moje pytanie, bo od jakiś dwóch tygodni zaczęły boleć mnie nogi , nigdy nie miałam żylaków. Aż tu jedna żyłka się pojawiła i z czasem jest coraz bardziej widoczna, nogi jakby spuchły w kostkach. Czy to też może być sprawka MO i tzn że  w tym miejscu była jakaś niewielka tkanka martwicza, która organizm chce usunąć? Boję się, bo moja mama ma okropne żylaki, a mnie bolą nogi cały czas mimo, że jestem aktywna fizycznie i ćwiczę.

Ja mam ten sam problem  :( . Po prawie 5 mies. piciu MO pajączki, których miałam sporo, na jednej z łydek zaogniły się i nie wiem czy nie tworzy się tam żylak. I ogólnie tych pajączków na 2 nogach jakby więcej. Pojawiło się też uczucie ciężkości w nogach, szczególnie w tej, gdzie jest gorzej. Czy robić na tę zaognioną łydkę okłady z alocitu?

Moja mama ma problem z żylakami od wielu lat. Ostatnio nogi bardzo puchną i żylaki są zaognione. Chciałbym zaznaczyć, że MO stosuje od ponad 4 lat, regularnie pije KB.
Czy jest to efekt stosowania MO - co powinna zrobić, aby ulżyć w cierpieniu- czy Intractum Hippocastani jest najlepszym rozwiązaniem? Może Mistrz wypowiedziałby się w tej kwestii i udzieliłby porady - byłbym bardzo wdzięczny.

"Według prof. Jarwisa ocet jabłkowy można stosować jako produkt dietetyczny i jako środek leczniczy.
Żylaki, rano i wieczorem, przemywać octem jabłkowym, w miejscach obolałych i rozszerzonych żył. Oprócz tego, 2 razy dziennie, pić szklankę ciepłej przegotowanej wody z rozpuszczonymi w niej 2 łyżeczkami octu jabłkowego. Po miesiącu regularnego stosowania, objawy zaczną zanikać."

Trzeba spróbować. Ocet jabłkowy przynosi też ulgę w bolących stawach.

Polecam picie mikstury. U mnie stan nóg zdecydowanie się polepszył

Analog polecasz picie mikstury a sam/sama (nie ma zaznaczonej płci) nie pijesz, albo nie ma u Ciebie w profilu takiej informacji. Uzupełnij swój profil.