Niemedyczne forum zdrowia

BLOK REDAKCYJNY => Podwójna moralność => Wątek zaczęty przez: Mistrz 18-05-2014, 06:40



Tytuł: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 06:40
Zgadzam się z Wami, ale zgodzić się nie mogę z tym, jakoby Zibi stracił zdrowie przez Jerzego.
Fajny podpis, brakuje tylko korelacji z rzeczywistością. Pełna wersja zatem powinna brzmieć tak: "Dopadło mnie zdrowie, jak psy dziada w ciemnej ulicy."


Tytuł: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 10:43
Co ma Pan do powiedzenia na ten temat?


Tytuł: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 11:28
Co ma Pan do powiedzenia na ten temat?
A o jaki temat chodzi - psów, dziada czy ciemnej ulicy? Bo chyba nie zdrowia, bowiem jeśli rzeczywiście Pana dopadło, to co zrobiło? Pogryzło, że teraz musi Pan lizać rany? Czy to było aby na pewno zdrowie? W ciemnej ulicy wszystkie koty są czarne, więc mógł to być kot, i niekoniecznie dopadł, tylko przebiegł drogę, a to pech, więc nie ma się czym chwalić i zamieszczać w podpisie. W każdym razie nie mogło być to zdrowie, w przeciwnym razie nie byłoby tak źle z nim, jak jest obecnie:

Cytat od: spokoadam
Dzwoniłem do Wilkowskiego, bo startuję z postem Dąbrowskiej i chciałem coś usłyszeć na mój temat. Mówił że mam 64 % zatkania kosmków jelitowych, 11% procent budulca w organizmie, 1 lub dwa procent skrzepów. Zalecił post o długości 17 dni. Postanowiłem zmodyfikować Dąbrowską, wprowadzając pierwszą serię biegunek. Dąbrowską chcę pociągnąć 4 tygodnie.


Tytuł: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 11:41
Czyżby uznał Pan autorytet Pana Wilkowskiego? Jako wyroczni telefonicznej? I na tym opiera swój wywód o psach i kotach :).


Tytuł: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 11:55
Czyżby uznał Pan autorytet Pana Wilkowskiego? Jako wyroczni telefonicznej? I na tym opiera swój wywód o psach i kotach :)
Nie uznaję żadnych autorytetów ani wyroczni. Jeśli zaś chodzi o stawianie diagnoz przez telefon, to rzecz nie jest dla mnie ani dziwna, ani tym bardziej obca.

Wywód o psach i kotach opieram na tym, że coś Pana dopadło, ale w ciemnej ulicy, więc mogły to być psy albo koty, albo cokolwiek innego, bynajmniej jednak nie zdrowie, co potwierdza w swej diagnozie p. Wilkowski.


Tytuł: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 12:01
Cytat
Nie uznaję żadnych autorytetów ani wyroczni. Jeśli zaś chodzi o stawianie diagnoz przez telefon, to rzecz nie jest dla mnie ani dziwna, ani tym bardziej obca.
Ja też jestem ostrożny w uznawaniu autorytetów, ale także diagnoz przez telefon.


Tytuł: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 18-05-2014, 12:25
Dąbrowską chcę pociągnąć 4 tygodnie.

Za włosy? Doprawdy, skąd Wy bierzecie te sformułowania?


Tytuł: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 12:35
To jest moje sformułowanie.


Tytuł: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 18-05-2014, 12:58
Wiem, że Twoje."Wy" w znaczeniu użytkownicy forum.


Tytuł: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-05-2014, 13:10
Ja to ze swojej pustej głowy.
Z tym dopadaniem zdrowia jest tak, że po jakimkolwiek leczeniu często się poprawia. Potem następuje jednak kolejne pogorszenie i kolejne leczenie i w ten sposób spędzamy miło czas aż do usranej śmierci. Doświadczają tego ci co opuścili forum, uznając go za praprzyczynę wszelkiego zła.


Tytuł: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 14:24
Dopadło i co dalej? Dało po ryju, nakopało do dupy, kazało pociągnąć Dąbrowską, wprowadzając serię biegunek? Jak to było naprawdę? Co za szczęście, że u nas nikogo nie dopada coś takiego...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 18-05-2014, 16:20
Postanowiłem zmodyfikować Dąbrowską, wprowadzając pierwszą serię biegunek.

Tyle godzin nad tym myślę i nadal nie wiem. A jak to się robi takie sr...nie na zawołanie? Zaparcia mam znowu. Jak skończysz już pierwszą serię, daj znać jakie efekty.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 18-05-2014, 16:38
Jeśli zaś chodzi o stawianie diagnoz przez telefon, to rzecz nie jest dla mnie ani dziwna, ani tym bardziej obca.
Może Pan rozwinąć ten temat trochę? Ja jestem cienki bolek w sprawach bioenergo, może Pan tak skrótowo to wytłumaczyć, jak to możliwe aby przez komórkę komuś diagnozę postawić? Nie kwestionuję tego że tak jest, ale może Pan rąbka tajemnicy uchylić? Czy ktoś taką cechę już w sobie ma czy to się jakoś uczy?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 16:54
Metodyka jest w gruncie rzeczy prosta. Trzeba mieć specjalną planszę, na której wahadełkiem wyznacza się parametry. Kiedyś zajmowałem się stawianiem diagnoz tym sposobem, ale rychło doszedłem do wniosku, że to nie ma sensu, bo jakoś po postawieniu diagnozy nikt nie wyzdrowiał, a ludzie nalegali, żeby im doradzić, co mają począć z tą diagnozą. Na wywoływanie serii biegunek jakoś nie wpadłem.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-05-2014, 17:15
Biegunki wywołują olejem rycynowym. A po co? Po to samo co i resztę dziwacznych terapii wynalezionych w necie. Nie ma zdrowia i się go szuka za wszelką cenę. A ta cena niestety, to przeważnie następne pogorszenie.
Że u Spoko występuje różnica między stanem deklaratywnym, obwieszczonym w podpisie, a stanem faktycznym, który to obrazują nieustające poszukiwania i kolejne terapie? No cóż, czego nie robi się dla idei.

Za włosy? Doprawdy, skąd Wy bierzecie te sformułowania?
W pewnych środowiskach popularne są wyrażenia typu: ciągnąć dyżur czy dietę, dziewczyna o dojrzałej kobiecie, pieniążki zamiast pieniądze itd. Że rażące i pretensjonalne? Możliwe, ale za to wprowadzają urozmaicenie.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 17:43
Cytat
Dopadło i co dalej? Dało po ryju, nakopało do dupy, kazało pociągnąć Dąbrowską, wprowadzając serię biegunek? Jak to było naprawdę? Co za szczęście, że u nas nikogo nie dopada coś takiego...
Po prostu dopadło. Reszta to profilaktyka. A ton Pańskich wypowiedzi chyba ma coś wspólnego z tym ukrytym postem:

W mojej ocenie już nie jestem profilaktykiem zdrowia wg Biosłone. Pomimo tego że nie płukam wątroby, nie używam germańskiej medycyny, nie używam wody utlenionej itd itp..., jednak też nie jestem w stanie zgodzić się w całości z założeniami ruchu Biosłone. Po pierwsze, nie mogę nikomu polecić mikstury oczyszczającej, uważam że jest szkodliwa. Po drugie nie mogę nikomu polecać zasad zdrowego odżywiania, bo uważam że są nieodpowiednie ( Stefania Korżakowska stała się dla mnie wykładnią zdrowego jedzenia). Po trzecie nie odpowiada mi styl prowadzenia forum. Nie zamierzam walczyć z ruchem Biosłone na forum lekarstwonaraka. Jednak stało mi się ono bliższe pod różnymi względami. Tak więc z lekkim opóźnieniem, zmotywowany przez moderatorkę Annę, proszę o zdjęcie plakietki profilaktyka, jak też uruchomienie procedury wycofania mnie z rady fundacji.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 18-05-2014, 17:52
Za włosy? Doprawdy, skąd Wy bierzecie te sformułowania?
Że rażące i pretensjonalne?
Tylko i wyłącznie.
Cytat
Możliwe, ale za to wprowadzają urozmaicenie.
Należę do tych, co wolą monotonię ustaloną przez językoznawców.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 17:55
Tak więc z lekkim opóźnieniem, zmotywowany przez moderatorkę Annę, proszę o zdjęcie plakietki profilaktyka, jak też uruchomienie procedury wycofania mnie z rady fundacji.
Często widzi Pan coś, czego nie ma?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 18:13
Widzę to czego nie powinno być widać.
W zakładce Rada Fundacji widzę swoje nazwisko.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 19:06
Już wyprostowałem to drobne przeoczenie. Czy Pan także raczy wyprostować nieporozumienie w swoim podpisie, czy nadal mamy się zeń naigrywać?

Cytat
Dopadło i co dalej? Dało po ryju, nakopało do dupy, kazało pociągnąć Dąbrowską, wprowadzając serię biegunek? Jak to było naprawdę? Co za szczęście, że u nas nikogo nie dopada coś takiego...
Po prostu dopadło. Reszta to profilaktyka.
Profilaktyczna seria biegunek, czyli sranie na zawołanie. Ciekawa sprawa. Może Pan coś więcej o tym napisać?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-05-2014, 19:18
]Należę do tych, co wolą monotonię ustaloną przez językoznawców.
Kwestia gustu, mnie niekiedy bardzo cieszy, jeśli w szkaradnym otoczeniu wyrasta nagle coś pięknego. Na zasadzie kontrastu robi większe wrażenie.

Stefania Korżakowska stała się dla mnie wykładnią zdrowego jedzenia

Bez złośliwości pytam, czy to aktualne?

 



Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 19:26
Cytat
Profilaktyczna seria biegunek, czyli sranie na zawołanie. Ciekawa sprawa. Może Pan coś więcej o tym napisać?
Jeżeli jest Pan zainteresowany, odsyłam do materiałów Pana Wilkowskiego. Dla uzupełnienia tematu, wywołałem jedną, bo uznałem że to przesada :). Dzięki tej biegunce uzyskałem odżywianie wewnętrzne na poście zdecydowanie szybciej. Nie wspomnę o tym że pierwszy przełom kwasiczy nastąpił szybciej.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Baird 18-05-2014, 19:28
A może lepiej będzie jak przetestuje i wynikami się z nami podzieli. Choć pewnie będzie tak jak z wynikami uziemiania. Ktoś nas zachęcał i namawiał ale wynikami terapii się nie podzielił. Balon nadmuchany ale o pęknięciu się nie mówi.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-05-2014, 19:41
Jak z Korżawską i jej zdrowym jedzeniem?

Cytat
Balon nadmuchany ale o pęknięciu się nie mówi.
Typowy schemat powtarzający się do znudzenia.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 19:46
Dzięki tej biegunce uzyskałem odżywianie wewnętrzne na poście zdecydowanie szybciej. Nie wspomnę o tym że pierwszy przełom kwasiczy nastąpił szybciej.
Nie pochwalę się, że zrozumiałem, po co zdrowemu to potrzebne.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 19:53
Tak jak wcześniej wspomniałem, w kwestii profilaktyki zdrowia nie zgadzam się z założeniami Biosłone.
Więc naturalnym jest, że w kwestii profilaktyki zdrowia ze mną się Pan nie zgodzi. Między innymi post jest dla mnie profilaktyką zdrowia.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 20:03
A biegunka, czy raczej seria biegunek?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 20:07
Jedna biegunka przed postem. Już wyjaśniłem dlaczego zastosowałem to rozwiązanie.
Seria biegunek to wg mnie przesada.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 20:11
Czytałem, tylko nie zrozumiałem. Po co przełom kwasiczy ma nastąpić szybciej i co to w ogóle jest przełom kwasiczy, i - co najistotniejsze - co to w ogóle ma wspólnego z profilaktyką zdrowia?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 20:13
Seria biegunek to wg mnie przesada.
Cytat od: spokoadam
Postanowiłem zmodyfikować Dąbrowską, wprowadzając pierwszą serię biegunek.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Baird 18-05-2014, 20:17
Cytat
Po co przełom kwasiczy ma nastąpić szybciej i co to w ogóle jest przełom kwasiczy
Właśnie chciałem spytać co to jest przełom kwasiczy i o co chodzi z tym odżywianiem wewnętrznym?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 20:21
Trzeba mieć specjalną planszę, na której wahadełkiem wyznacza się parametry.
Tu są przykłady takich plansz. (https://www.google.pl/search?q=plansze+radiestezyjne&client=firefox-a&hs=8dn&rls=org.mozilla:pl:official&channel=sb&tbm=isch&imgil=sSfqzaloXWSu5M%253A%253Bhttps%253A%252F%252Fencrypted-tbn2.gstatic.com%252Fimages%253Fq%253Dtbn%253AANd9GcRPFVByAgBwLOeHOaETC_ddzjOCo1HkiacBgP4A_0Owjt6JTGtv8Q%253B511%253B348%253BMSzSpos73V607M%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fforumezo.pl%25252Fplansze-t204-10.html&source=iu&usg=__6jHjW60wZDb-bPDkO8K9W8EPmrs%3D&sa=X&ei=TAd5U-LtF6je7AaryIGoCg&ved=0CEoQ9QEwAg&biw=1280&bih=895&dpr=1#facrc=_&imgdii=_&imgrc=iZyblupVrzRWaM%253A%3BgtWKXsEPvOd0YM%3Bhttp%253A%252F%252Fimg13.imageshack.us%252Fimg13%252F5843%252Ftabelaek4.th.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fforumezo.pl%252Fplansze-t204.html%3B150%3B95)

Tutaj można kupić: http://www.radiestezja.waw.pl/pages.php?id=4


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 20:31
Seria biegunek to wg mnie przesada.
Cytat od: spokoadam
Postanowiłem zmodyfikować Dąbrowską, wprowadzając pierwszą serię biegunek.
Już wyjaśniłem że doszedłem do wniosku że seria to za dużo :). Pomiędzy jednym a drugim wpisem jest pewien interwał czasowy.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 20:35
A co wpłynęło na tę zmianę zamiarów, oprócz interwału czasowego? Pierwsza sraczka tak dokuczyła?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 20:38
Zdrowy rozsądek. Decyzja zapadła wcześniej :).


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 20:40
Czytałem, tylko nie zrozumiałem. Po co przełom kwasiczy ma nastąpić szybciej i co to w ogóle jest przełom kwasiczy, i - co najistotniejsze - co to w ogóle ma wspólnego z profilaktyką zdrowia?
Odpowiedź na to pytanie może zająć mi trochę czasu. Postaram się odpowiedzieć na to pytanie, jednak
proszę skorzystać z dostępnej literatury.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 20:45
Wychodzi na to, że aby być zdrowym, trzeba się wciąż leczyć.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 20:51
W kwestii postu - raz na rok to nie ciągle.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 20:59
Tak jak wcześniej wspomniałem, w kwestii profilaktyki zdrowia nie zgadzam się z założeniami Biosłone.
No cóż. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie i swoją profilaktykę, tylko że profilaktyka Biosłone przynosi stosującym ją wymierne korzyści zdrowotne. Wyszła nawet na ten temat książka: http://www.bioslone.pl/pliki/fundacja/zaswiadczam_samym_soba.pdf

Nie, żebym się chwalił, choć jest czym, ale mam pytanie: Czy tam, gdzie Pan odszedł z Biosłone, możecie się pochwalić czymś podobnym, albo czymkolwiek, czy tylko się leczycie?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 21:02
W kwestii postu - raz na rok to nie ciągle.
No jasne, w międzyczasie NIA, Moritz, Korżawska, Dąbrowska, Wilkowski, a reszta to już bajka. Jak u Ruskich - tylko dziewięć miesięcy zima, a reszta lieto, lieto i lieto...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 21:44
Cytat
Nie, żebym się chwalił, choć jest czym, ale mam pytanie: Czy tam, gdzie Pan odszedł z Biosłone, możecie się pochwalić czymś podobnym, albo czymkolwiek, czy tylko się leczycie?
Na chwilę obecną nie rozumuję na zasadze my, wy, oni. Jestem ponad to. Z tego co widzę, Pan chyba częściej niż ja zagląda w to zakazane miejsce :). Ja nie potrzebuję utożsamiać się z którąkolwiek z grup żeby się czuć dobrze.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 18-05-2014, 22:04
Cytat
No jasne, w międzyczasie NIA, Moritz, Korżawska, Dąbrowska, Wilkowski, a reszta to już bajka. Jak u Ruskich - tylko dziewięć miesięcy zima, a reszta lieto, lieto i lieto...

NIA: 9 miesięcy, już dawno nie mam zierenka.
Korżawska: dobra kobieta.
Dąbrowska: dobry post
Wilkowski: jedna sraczka przed postem Dąbrowskiej :)
Co do Mortisa - nie mam doświadczeń.
Z Ruskimi - nie mam doświadczeń :).


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-05-2014, 22:15
Z tego co widzę, Pan chyba częściej niż ja zagląda w to zakazane miejsce :).
Nie, ja nie zaglądam wcale. Podrzucają mi tylko, gdy jest coś śmiesznego, jak z tą sraczką.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-05-2014, 23:30
Raz na jakiś czas zajrzę, bo ciekaw jestem działania NIA, zrobił się jednak problem, bo właściwie ten dział umiera, dominują sraczki i inne takie egzotyczne obok wymienionych wcześniej, jak GAPS, Kempisty, Campbell i już nie pamiętam co więcej.
Nie dowiedziałem się niestety jak aktualnie jest z odżywianiem według Korżawskiej, trudno. Więc idę se walnę napój wieczorny, na wszelki wypadek mojego pomysłu.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 19-05-2014, 08:11
Cytat
Nie, ja nie zaglądam wcale. Podrzucają mi tylko, gdy jest coś śmiesznego, jak z tą sraczką.
Z tego co zauważyłem, jak byłem profilaktykiem, każdy post z zakazanego miejsca jest pracowicie wklejany do odpowiedniego ukrytego działu. No w końcu pożądek musi być i kontrola. No bo jakże nie kontrolować tych kilku byłych profilaktyków i administratorów oraz moderatorów :).
Jeżeli pochodzi Pan z Hogwartu, nazwijmy to zakazane miejsce - Sliterin :).


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 19-05-2014, 09:12
Ja ich nazywam kundlami.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 19-05-2014, 10:20
Z tego co zauważyłem, jak byłem profilaktykiem, każdy post z zakazanego miejsca jest pracowicie wklejany do odpowiedniego ukrytego działu. No w końcu pożądek musi być i kontrola. No bo jakże nie kontrolować tych kilku byłych profilaktyków i administratorów oraz moderatorów :).
No, bez przesady, żeby komuś chciało się wklejać każdy post. Jedynie co śmieszniejsze. Ostatnie wklejenia wklejam tutaj:

Zibi, 3 maj: "Podzielam Twoje, spokoadam, zdanie! Podobnie to określił mój nadworny konował, który czasem ma przypływ uczuć ludzkich i odcina się od hodowli pacjentyzmu. Już mnie straszy tłuszczem z wywarów i stojącą w nich łyżką, bo sama mi wyżera po cichu i oficjalnie prosi o pożywną zupkę. Zaś przy poprzednich terapiach byłem regularnie zastraszany, więc czasami nie miałem siły na tyle, żeby ją przekonywać, że się myli, że przejściowo tak to ma wyglądać. W związku z tym nie mogłem przejść do fazy zdrowienia, ale pozostawałem w fazie kontynuacji konfliktu. Obecnie widzi, że wyglądam, jak sierota po Gestapowcu, jak po ucieczce przez ruszta z pieca gazowego, więc nie sprzeciwia się zupkom. Ona też kiedyś podobnie jadła u siebie (Kuchnia białoruska).

Nie dziwota, że u mnie doszło do nawrotu refluksu itp. objawów wraz z ich skutkami, często psychotycznymi i neurotycznymi. Organizm uczy się na nowo trawienia i wydalania, ale chyba jest mu łatwiej, bo zaczyna jakby od zera, jest zresetowany."

Zibi, 3 maj: "Co za lipa, beznadzieja. Kur* 6 lat w plecy i jeszcze powikłania (ręka w nocniku). Jaki stary, taki głupi. Bo Biosłonejczyk nie może być chory, musi robić dobra minę do złej gry, musi być cierpliwy, a jak jeszcze profilaktyk zdrowia, to nawet piec martenowski go nie spali, jak kiedyś Optymalnego..."

Zibi, 3 maj: "Moje malkontenctwa, trochę próżność i zgorzknienie, które mnie czasem dopadają, m.in. mogą brać się z tego: - viewtopic.php?p=19775#p19775. Ale staram się na bieżąco zdawać relacje z "frontu wschodniego", w tym i emocje (desperacja w gehennie chorobowej). Zdaję sobie sprawę, że tylko moja rzetelna relacja z mojej "walki" z chorobami, z samopoczucia, bogatej autopsji - może przyczynić się wiernie i dać wskazówki do odpowiedniego postępowania/działania innych chorych w myśl zasady: - Ufaj, ale sprawdzaj... I zanim ktoś zacznie sprawdzać na sobie, to ma w miarę rzetelny obraz z moich doświadczeń, czyli ze sprawdzania, filtrowania informacji od kogoś, czyli "testera"/torującego maczetą drogę przez dżunglę różnych informacji o stanie zdrowia. Nie chcę powielać starych błędów (np. że Ashkarowiec nie może być chory), jak to czynią na znanym na forum. Kto jednak wyłamie się z tego obyczaju, to albo ban, albo przestaje być aktywnym członkiem. Tutaj mamy luz pod tym względem (polityczny pluralizm i zarazem olewkę politycznej poprawności, akuratności). W mojej ocenie, to forum jest bardzo wartościowe, nawet jeśli czasem miewało inklinacje ku kafeterii. Dlatego fanów będzie nam przybywać. Podobnie, jak w polityce, naród zaczyna się budzić ze snu leminga - przy niby dobrze zaopatrzonym korycie - przez swojego pana. Prawda się wylewa...
Rzetelna relacja wynika z tego, że staram się być wiarygodnym, rzetelnym testerem. Gospodarz byłego forum zarzucał mi m.in. to - kim ja jestem, żeby dopuszczać - do spożycia jego wynalazki, jedno względnie, inne bezwzględnie - odrzucać... Otóż jestem uczciwym i rzetelnym testerem, ale do tego jeszcze wrócę, jak się prawie całkiem ogarnę z chorób. Żeby było całkiem, to muszę całkiem rozliczyć się z przeszłością, dla spokoju ducha.

I teraz rzetelna relacja: Są pierwsze symptomy, mam nadzieję, że na zawsze, a nie chwilowe odnośnie poprawy zdrowia.
- Zwyżka na wadze o 1,5 kg. Zasługa DW GAPS, wcześniej postu i odpowiedniego nasolenia nerwów i produkcji hormonów. Kiedyś podobnie jadłem na DO, przy czym zakwaszałem się z braku warzyw, mimo iż jadłem je na surowo
- Od 4. dni - koniec trzęsawek i lęków. Albo to tylko przytłumienie nerwów przez homeopatię, idealnie dopasowałem lek złożony (jakby wyprodukowany dla mnie; chodzi o szeroki zakres homo-toksykologiczny leku), chodzi o krople L72: - http://www.tanie-leczenie.pl/apteka-pro ... 4408.html; albo dzięki postowi i jw (regulacja równowagi nero-endokrynologicznej); albo wszystkich trzech czynników.
Wytyk robię odnośnie:
- Zalecenia dr Cambell co do picia herbatki imbirowej w przypadku alergików:
- mocne pieczenie w gardle i podniebieniu, duszności, lepiej mi służy woda z kilkoma kropelkami cytryny i miodu (nie wiem - czemu dr Cambell milczy w sprawie cytryny, przecież od niej nie może być nawrotu grzybicy, chyba że w duże ilości podrażnią nadżerki, ale imbir jest też "ostry"; ale faktem jest, że dr Cambell - swoją dietę poddaje po dyskusję i sztywno nikomu nic nie narzuca, więc wielki szacun dla nie za to, a ponadto, jeśli w per saldzie strat i zysków - będzie przewaga zysków - to ja to wszystko - odszczekam, bo umiem po męsku przyjąć swoje błędy na klatę);
- odnośnie niezbyt szczęśliwego połączenia żółtka jajka z cukrami z warzyw w zupie (np.: wysoki ŁG i IG marchwi, buraka, innych), ale na usprawiedliwienie dr Cambell podaje alternatywę: - do kubka z wywarem dodajemy żółtko...
Odnośnie homeopatii - dr Cambell twierdzi, że leki te mogą bardzo wpłynąc pozytywnie na całokształt leczenia przyczynowego, bo brane nawet doraźnie niwelują/neutralizują różne czynniki chorobotwórcze. Przykład: Jeśli nie sypiam, lub mnie coś boli, to lek homeopatyczny nie pozwoli na dodatkową produkcję endoneurotoksyn, i to nic, że działanie może być na zasadzie krótkiej kołdry, że manipulacja systemem odpornościowym, ale przecież - "zdrowsza", niż podanie leku chemicznego, alopatycznego.

To na razie tyle od korespondenta wojennego!"

earth, 6 kwietnia: "Nasza wiedza zmienia sie dynamicznie. Kiedy stosowałem Korzawską kasza jaglaną była na topie. Teraz, po zmianie strategii na przywracanie i utrzymanie flory bakteryjnej w celu trwałego utrzymania zdrowia, kasza jaglaną jest be. Ponieważ na pierwszych etapach przywracania flory bakteryjnej należy unikać cukrów, węglowodanów, skrobi. Na nowo muszę komponuję menu.
W skład mojego menu weszły kolejno kieszonki, jogurt, każde danie na bazie kapusty kiszonej(duszona z cebulą i przyprawami), każde zupy na bazie wywaru z kości, a ostatnio kotleciki z dyni."

tomaszewski, 22 kwietnia: "W święta przeczytałem książkę Campbell „Zespół psychologiczno-jelitowy Gaps” to bardzo dobra książka. Wiele rzeczy można się dowiedzieć o wpływie prawidłowej flory bakteryjnej na zdrowie. Uważam że tą książkę powinien przeczytać Słonecki (najlepiej kilka razy) ta książka obala ostatecznie mit mikstury oczyszczającej jakoby miała goić nadżerki w jelicie grubym. SAM SOBIE POWTARZAM JAKI JA BYŁEM GŁUPI ŻE SIĘ NA TAKIE COŚ NABRAŁEM. TA MIKSTURA PSU NA BUDĘ JEST POTRZEBNA.
Ta książka potwierdza to co pisał wcześniej na naszym forum Andrzejtak, że odbudowa śluzówki nie odbywa się poprzez „zalepianie nadżerek miksturą” tylko organizm robi to sam poprzez wchłanianie odpowiednich składników odżywczych, niezbędnych do odbudowy śluzówki. Powiem szczerze że szkoda mi ludzi z Biosłone że są w tak dziecinny sposób nabierani, na owo gojenie nadżerek przez MO i skazywani na czekanie poprawy zdrowia które nigdy nie nastąpi.
Polecam tą książkę każdemu, fakt jest ona droga, ale sami zobaczycie jak naiwna i zupełnie bezsensowna jest teoria MO dolatującej do jelita grubego i tam gojącej nadżerki. Ta książka całkowicie obala ten wymysł, bo problem nieszczelności jelit jest o wiele bardziej skomplikowany i wieloaspektowy. Dzięki wam za tą książkę i jeszcze raz się cieszę że trafiłem na forum ludzi myślących, bez żadnych klakierów przytakujących czy guru."

earth, 22 kwietnia: "GAPS w moim przypadku sprawdza się doskonale. Wytwarzam własne probiotyki (kiszonki), wytwarzam własną żelową odżywkę (wywary z kości i ścięgien) dla regeneracji błony śluzowej i wreszcie wytwarzam własną pożywkę (zielony mix) dla bakterii symbiotycznych.
Ja i wiele innych osób nabrało się na biosłone z prostego powodu: wielu rzeczy trzeba doświadczyć, żeby na własnej skórze się przekonać czy coś działa czy nie. Każdy z nas pragnie odzyskać i zachować zdrowie. To jest duże pole dla oszustów, którzy łapią takie osoby. Z tym biosłone to trzeba raczej zauważyć osoby, które się nie złapały lub odeszły. Ponieważ to właśnie są osoby, które miały odwagę wziąć zdrowie we własne ręce a nie oddawać swoje zdrowie komukolwiek.
Ponadto nie możemy być zbyt krytyczni dla osób, które się łapią na takie oszustwa. Zazwyczaj takie osoby są już bardzo osłabione chorobą. Tutaj doskonałym rozwiązaniem jest NIA ale razem z metodami wspomagającymi. Na naszym forum powstaje doskonała baza (dzięki Brajanowi) metod wspomagających NIA. Ten dział daje możliwości odzyskania i utrzymania zdrowia. Samo NIA nie zastąpi odżywiania, nie zastąpi odzyskania flory bakteryjnej, nie zastąpi stylu życia.

_________________
NIA od 16.12.2012, zak:19.01.14
Moritz: 2013/16.05, 15.06, 10.08, 14.09, 2-8.12, 2014/7-12.01
6.07.2013 oczyszczania nerek, zak:19.01.14
7.07.2013 żywienie w/g Korżawskiej, zak:19.01.14
19.01.2014 odbudowa flory bakteryjnej, wprowadzenie zielonej pożywki
11.03.2014 przejście na program GAPS "

tomaszewski, 30 kwietnia: "Earth, masz stokroć racji. W wyniku niewiedzy ludzi, jest olbrzymie pole do manipulacji i oszustw włącznie, ze szkodą dla ludzi. Nie dziwota że nikt nie wyleczył się MO z autyzmu, gdyż MO ani nie dolatywała do jelita grubego, ani nie goiła śluzówki. Książka Campbell o Gapsie, doskonale pokazuje i uświadamia, że błona śluzowa w jelicie grubym nie jest regenerowana przez jej gojenie jakimiś miksturami, ale tylko i wyłącznie dzięki temu co jemy (poprzez wchłanianie pokarmu, prawidłową florę bakteryjną) i dzięki odpowiedniej sprawności wydalniczej organizmu. Czyli pokrywa się z tym co pisał Andrzejtak. Po drugie Campbell udowodniła to bo sama swoje dziecko wyleczyła z autyzmu i wiele innych ludzi. Masz rację zawsze trzeba samemu wszystkiego doświadczyć i odpowiednie wnioski wyciągnąć, bo pole do oszukiwania ludzi jest ogromne, a jak świat światem zawsze ktoś kogoś chciał w czymś oszukać. Pożyczyłem znajomemu książkę o Gapsie też ją przeczytał i sam powiedział że za ludzką naiwność trzeba płacić, też on sobie zadaje pytanie jak mógł się nabrać że wypite 30 ml, mikstury na czczo (gdzie jest największa wchłanialność w jelicie cienkim i żołądku) przeleci i ominie jelito cienkie, żołądek, dwunastnicę, (wchłonie się całkowicie olej) dotrze do jelita grubego wypełnionego masą kałową i tam jeszcze uszczelni nadżerki. Cóż lekcja dla nas, sprawdzajmy, weryfikujmy i nie nabierajmy się."

earth, 1 maja: "Dodam jeszcze, że ci oszuści myślą o sobie, że są mistrzami. Natomiast jest mnóstwo anonimowych osób, które bezinteresownie pomagają innym, osiągają bardzo dobre rezultaty w leczeniu innych i pozostają nadal jako skromne i pokorne. Takich osób jest zdecydowana przewaga, ale się o nich nie słyszy bo są skromne."

tomaszewski, 1 maja: "Dandi, postaram się napisać tak w miarę obiektywnie. Zarówno Ty jak i Zibi już chorzy przyszliście na biosłone. Zibi zawierzył tamtym metodą i wiadomo co jest z nim po latach (jeszcze gorzej, a miało być lepiej), sam to dokładnie opisywał parokrotnie. Twój przypadek również jest ciężki, ja nie słyszałem aby ktoś w ciężkich przypadkach metodami biosłone ( DP, MO, KB) odzyskał zdrowie, (nawet tutejsza Liwia prosiła o jakiś przykład wyjścia z ciężkiej alergii i go nie otrzymała nigdy.) Z reguły są to osoby stosujące metody nieBiosłonejskie czyli dieta Gersona, Budwig, metoda NIA, post Dąbrowskiej, Gaps.
W tym wątku wypowiadają się osoby (może poza Brajanem który był i jest zdrowy) Earth, Spokoadam, Gościsław, które też były chore, zdrowia na biosłone nie znalazły, tylko ciągłe pogarszanie, dopiero jak zaczęły myśleć same i szukać zdrowie znalazły. To już nie są teoretycy, ale osoby które same sobie pomogły i głęboki szacunek dla Was.
Piszesz Dandi że MO, ludziom pomogła i ją chwalą, zapewne masz tu na myśli tą książkę „zaświadczam sobą”. Ale zwróć uwagę na zasadniczą rzecz, tam piszą osoby z jakimiś lekkimi problemami zdrowotnymi, zakładając że cała populacja zajada się śmietnikowo z glutenem, więc wprowadzenie diety wykluczającej gluten i śmietnikowe jedzenie powoduje już wymierne korzyści zdrowotne które każdy zauważy, i MO nie jest tu nikomu potrzebna do niczego. Również zachęcam Ciebie do przeczytania książki o Gapsie i sam ocenisz teorie MO, a raczej będziesz się śmiał, wiem że książka jest droga, nie każdego stać na nią, ale są już skany na chomikuj w tym linku: http://chomikuj.pl/uli27/GAPS więc nie trzeba kasy wydawać.
I jeszcze jedna rzecz, zwróć uwagę skąd pochodzą te wpisy w książce „zaświadczam sobą” one pochodzą z deklaracji które każdy musi złożyć bo inaczej go na forum nie wpuszczą. Formę jaką ma zawierać deklaracją to nawet głupi się domyśli. Nie kwestionuję że tam każdy kłamie, ale takie „inteligentne wymuszanie” pisania tego czego ktoś oczekuje, powoduje że każdy więcej lub mniej coś „dolukruje”. To jest tak samo jakbym ja robił imprezę, ale przed wpuszczeniem gości chciałbym od każdego usłyszeć co o mnie sądzą, nawet wróg by powiedział że mnie lubi. Natomiast wszelkie jakieś efekty odzyskania zdrowia powinny być uzyskiwane na zasadzie dobrowolności, tak jak na głównej stronie tego portalu, tu nikt od nikogo ich nie wymagał, ludzie sami je nadesłali od siebie.
To tyle ode mnie, życzę zdrówka."

Gościsław: "Kolego Dandi. Cieszę się obecnie każdego dnia dobrym samopoczuciem i energią. W dużej mierze jest to zasługa mojej nieufności w złote środki jakie serwuje Guru Słonecki i jego poplecznicy. Dziękuje Bogu, że przejrzałem na oczy i nie muszę latać dzisiaj oczami po forach i lekarzach. Mam energię do pracy i chęci, aby zająć się życiem. Czego i Tobie życzę. To tyle z mojej strony w Twoim temacie."

Zibi, 28 kwietnia: "A propos: coraz więcej ludków z BE do nas, na fNIA zagląda, co najmniej je czytając, a ostatnio rejestrują się i żywo uczestniczą w funkcjonowaniu forum. Np.: Grajek, Łukasz, Voldin, inni, obecnie TY, Mirando. Wielu z nich ostatnio kontaktowało się ze mną, gdyż byli w tzw. kropce; nie wiedzieli - czy kontynuować mit MO i czekać na cud ozdrowienia, i się nie doczekać, lecz obudzić się z przysłowiową ręką w nocniku, jak ja, Grażyna, Liwia, earth, inni - czy też faktycznie wziąć zdrowie w swoje ręce, a nie pozostawać przy status quo (poprzednio - Homo patiens, obecnie - Homo Biosłonej patiens).

Na FB, jedna z Biosłonej patiens - taka była oburzona na mnie, że po świńsku wkleiła link do wątku, gdzie sitwa BE ze swoim guru - zrobili ze mnie schizola, tylko dlatego, że zerwałem z sektą i szczerze przyznałem się do błędu wcześniejszego czczenia kultu MO. Świństwo polegało na tym, że w tym linku jestem opluwany przez sitwę z BE. Są tam p-ko mnie zarzuty, ale nie ma mojej linii obrony, bo takowa jest tylko na naszym forum NIA, które nie jest otwarte publicznie, w związku z tym nie można zapoznać się z moimi i nie tylko moimi kontrargumentami, a nie każdemu się chce zadawać trud i rejestrować specjalnie na jakimś (dla niewtajemniczonych) forum NIA, żeby czytać linie obrony jakiegoś schizola. To jest tak, jakby gra do jednej bramki; albo krytyka garbatego, naśmiewanie się z jego garba, postawienie pod ścianę (jaką może mieć linię obrony w takiej sytuacji garbus, inwalida...).
Ponadto na FB dokładnie argumentowałem swoje tezy, w kilku przypadkach, byłem za tezami głoszonymi na BE, które sam kiedyś wygłaszałem, ale pacjentka i jej dwie klakierki, którym doraźnie onegdaj znacząco pomogłem w sytuacjach kryzysowych w chorobie - z mściwości mnie szykanowały.
Boli tym bardziej, że ta pacjentka z BE, kiedy jeszcze sam nie miałem tylu wątpliwości w BPP, co ona miała, sama ciągle narzekała na guru, bo nie miała skutecznej pomocy od niego. I ona śmiała nazwać mnie dwulicowym, tylko dlatego, że otworzyłem oczy najpierw sobie, a potem innym - pro publico bono. Przecież mogłem olać sprawę i zniknąć po angielsku, jak wielu innych, którzy również się kapnęli, że są na niewłaściwej ścieżce do zdrowia. Będąc bardzo schorowanym człowiekiem znalazłem w sobie siłę, aby pokazać, że "Król jest nagi", co o mały włos skończyłoby się dla mnie zejściem nieodwracalnym. Przez takie nie fair play, delikatnie nazywając, człowiek wrażliwy, udowadniający całe życie, że nie jest krokodylem może się poważnie rozchorować. Niech jej i wielu innym Bóg wybaczy... ja już to zrobiłem.
Taka osoba, to typowy leming=pacjent, który nie może obyć się bez jakiegoś mentorstwa zdrowotnego. Przeze mnie zawalił jej się jej światek rzekomej czy wyimaginowanej ścieżki zdrowia. Ja tylko jej i innym pokazałem, że należy skończyć z hipokryzją. Nie można handlować zdrowiem, jak pietruszką na targu, mimo iż, co innego nakazuje poprawność/akuratność 'polityczna'..."


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 19-05-2014, 10:34
Cóż za ilościowość zadywanienia, jestem pełen podziwu :).
Jak tam, ma Pan coś jeszcze ciekawego o moim zdrowiu, przepraszam jego braku?
Rozpoczął Pan wątek i jak na razie - kulą w płot.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 19-05-2014, 11:09
Należę do tych, co wolą monotonię ustaloną przez językoznawców.
Kwestia gustu, mnie niekiedy bardzo cieszy, jeśli w szkaradnym otoczeniu wyrasta nagle coś pięknego. Na zasadzie kontrastu robi większe wrażenie.

Jakiegoż piękna się pan tu, właściwie to gdzie, dopatrzył? Które otoczenie jest na tyle szkaradne, żeby "ciągnięcie Dąbrowskiej uznać za piękno? Ja bym się na pana miejscu wycofała z tych niedorzeczności.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 19-05-2014, 11:14
Cóż za ilościowość zadywanienia

Co to znaczy?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 19-05-2014, 11:19
Neologizm (z gr. νεος + λογός – nowe słowo) – środek stylistyczny; nowy wyraz utworzony w danym języku, aby nazwać nieznany wcześniej przedmiot czy sytuację.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 19-05-2014, 11:21
Jak tam, ma Pan coś jeszcze ciekawego o moim zdrowiu, przepraszam jego braku?
Rozpoczął Pan wątek i jak na razie - kulą w płot.
Ja nie miałem i nie mam nic do powiedzenia o Pańskim zdrowiu. Rozpocząłem wątek pytaniem, jak to jest, że odkąd, jak Pan pisze, dopadło Pana zdrowie, wciąż się Pan leczy.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 19-05-2014, 11:22
Neologizm (z gr. νεος + λογός – nowe słowo) – środek stylistyczny; nowy wyraz utworzony w danym języku, aby nazwać nieznany wcześniej przedmiot czy sytuację.
Nieboraczek nie pytała, co to jest, tylko co to znaczy: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29105.msg205214#msg205214


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 19-05-2014, 11:31
Cytat
Ja nie miałem i nie mam nic do powiedzenia o Pańskim zdrowiu. Rozpocząłem wątek pytaniem, jak to jest, że odkąd, jak Pan pisze, dopadło Pana zdrowie, wciąż się Pan leczy.
Ja też do Pańskiego zdrowia nic nie mam. Jeżeli profilaktyczny, coroczny post nazywa Pan ciągłym leczeniem, to jest Pan w błędzie. Tym bardziej, że w tamtym roku nawoływał Pan forumowiczów do GBG, bo arbuzy dojrzałe.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 19-05-2014, 11:54
Jeżeli profilaktyczny coroczny post nazywa Pan ciągłym leczeniem, to jest Pan w błędzie. Tym bardziej że w tamtym roku nawoływał Pan forumowiczów do GBG, bo arbuzy dojrzałe.
To prawda, tylko że GBG (http://portal.bioslone.pl/gbg) nie ma nic wspólnego z profilaktyką.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 19-05-2014, 12:56
Jakiegoż piękna się pan tu, właściwie to gdzie, dopatrzył? Które otoczenie jest na tyle szkaradne, żeby "ciągnięcie Dąbrowskiej uznać za piękno? Ja bym się na pana miejscu wycofała z tych niedorzeczności.
Jaki tam pan, na pana to trzeba mieć wygląd i pieniądze.
Z resztą widzę też nie jest łatwo, otóż ciągniecie Dąbrowskiej i tego typu wyrażenia są szkaradne, a spotyka się ich w potocznej mowie mnóstwo. Podobnie bywa w literaturze, muzyce, architekturze, mamy do czynienia z zalewem szkaradności i teraz jeśli pojawi się coś ładnego, wartościowego to na zasadzie kontrastu błyszczy na ich tle jak diament w g*&^%. W otoczeniu podobnych sobie byłoby niezauważalne.
Prościej nie potrafię i z niczego się nie wycofuję.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 19-05-2014, 13:32
Cytat z zakazanego miejsca (Sliterin) w nomenklaturze Hogwardzkiej :). Lub też jak to Pan mawia z forum kundli. Datowane 03.05.2014.

"Mam już chyba z pięć książek o tematyce postu/głodówki, w jednej z nich wyczytałem że 2 tygodniowy post odblokowuje organizm na leki homeopatyczne. Przed postem nie działają, po poście działają. Oczywiście Zibi mam podobne zdanie na temat leków. Czasem trzeba zażyć, nie ma to tamto. U mnie w tym temacie bez zmian - od około 4 lat bez leków i ziół"

No nie pozostaje Panu nic innego jak dotknąć świstoklika i zniknąć z tego wątku :).


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 19-05-2014, 15:42
Jakiegoż piękna się pan tu, właściwie to gdzie, dopatrzył? Które otoczenie jest na tyle szkaradne, żeby "ciągnięcie Dąbrowskiej uznać za piękno? Ja bym się na pana miejscu wycofała z tych niedorzeczności.
Jaki tam pan, na pana to trzeba mieć wygląd i pieniądze.
Z resztą widzę też nie jest łatwo, otóż ciągniecie Dąbrowskiej i tego typu wyrażenia są szkaradne, a spotyka się ich w potocznej mowie mnóstwo. Podobnie bywa w literaturze, muzyce, architekturze, mamy do czynienia z zalewem szkaradności i teraz jeśli pojawi się coś ładnego, wartościowego to na zasadzie kontrastu błyszczy na ich tle jak diament w g*&^%. W otoczeniu podobnych sobie byłoby niezauważalne.
Prościej nie potrafię i z niczego się nie wycofuję.

Przecież to jet zupełnie nielogiczne. Napisałeś, że wyrażenia o ciągnięciu są pretensjonalne i rażące, bo są, ale urozmaicają. Ja na to za Dyzmą: a do cholery z takim urozmaiceniem. Teraz uczepiłeś się w nich piękna. Chyba inni, włącznie ze mną, tego piękna nie widzą.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Udana 20-05-2014, 07:22
Mnie zastanawia, jak czytam te posty, co się stało, że „starzy Bisłonejczycy” tak ochoczo rzucili się na te wszystkie  "zdrowe metody". Przecież mieli już trochę wiedzy na temat funkcjonowania organizmu.
Co kto przeczyta i pozna, to od razu stosuje i ogłasza jako jedyną, i cudowną metodę.  Bez testów, obserwacji, doświadczeń itp. Przecież tego zdrowy organizm nie wytrzyma, a co dopiero chory!


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Asia61 20-05-2014, 07:28
Zabrakło im cierpliwości.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Baird 20-05-2014, 07:29
Cytat
Przecież mieli już trochę wiedzy na temat funkcjonowania organizmu.
Widocznie jednak nie mieli albo jej nie zrozumieli.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 20-05-2014, 08:04
Chyba nie jest tak do końca jak piszecie Udana i Asia61. Mnie jest łatwiej to ocenić bo obserwowałem szwagra chorego na RZS. Też przez lata szukał, szukał, diet, zabiegów wód geotermalnych, masaży, i też by mógł ktoś mu powiedzieć że jego organizm tego nie wytrzyma, czy brakuje mu cierpliwości.
Można powiedzieć że działania medycyny akademickiej tylko go dopingowały aby szukał czegoś skutecznego, bo szwagier wiedział że medycyna akademicka prowadzi go na manowce i dalej do raka od leków. Przełom nastąpił kiedy poznał metodę NIA (pisałem o tym we wcześniejszych moich postach) i pokonał RZS. Można powiedzieć że szukanie mu wynagrodziło, bo w końcu znalazł coś co uwolniło go od choroby, czego życzę wszystkim chorym.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-05-2014, 09:15
To prawda, co pisze Sztygar, że są przypadki, kiedy metody profilaktyczne, na których opiera się idea Biosłone, są za cienkie, aby wyleczyć ludzi dotkniętych poważnymi chorobami. Jeśli chodzi o te choroby, to idea Biosłone jest skierowana raczej na ich zapobieganie niż leczenie. Chodzi tutaj głównie o choroby nowotworowe i z autoagresji. W tym wypadku jest to niebywały luksus dla Biosłonejczyków, że nie muszą drżeć ze strachu przed tymi chorobami, ponieważ wiedzą, jaki jest mechanizm ich powstawania, a więc wiedzą, jak im zapobiec. To daje duże uspokojenie.

Nie jest prawdą, że kiedykolwiek twierdziliśmy, iż metody Biosłone leczą wszystkich, wszystko i zawsze. Jeśli ktoś tak twierdzi, to łże. Wspomnę tutaj tylko o preferowanej przez nas diecie beznukleinowej (http://portal.bioslone.pl/rak_czyli_nowotwor_zlosliwy#jak_leczyc_nowotwory), stosowanej w chorobach nowotworowych, albo o szczególnym postępowaniu w przypadku choroby z autoagresji, jaką jest choroba Hashimoto (http://portal.bioslone.pl/choroba_hashimoto).

Nie jest też prawdą, że my nie dajemy innym metodom racji bytu. Jeśli ktoś tak twierdzi, łże. Dopuszczamy, ale robimy to ostrożnie, poddając weryfikacji. Na dowód tych słów istnieje specjalny dział dla poddających się eksperymentom (niewidoczny dla niezarejestrowanych), w którym weryfikujemy najrozmaitsze pomysły, zarówno własne, jak i ściągnięte z Internetu. Kilka z nich zostało przez nas zweryfikowanych pozytywnie, jak na przykład NIA (z zastrzeżeniem, że tylko w uzasadnionych przypadkach) czy GBG (http://portal.bioslone.pl/gbg), której testowanie rozpoczęło się 14-08-2008 (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4685.0), a także maści PMO. Większość jednak pomysłów została zweryfikowana negatywnie. Wymienię tutaj choćby PMO (miksturę oczyszczająca z propolisem), płukanie wątroby (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=15985.msg118014#msg118014) czy uziemienie Clinton Ober.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Voldin 20-05-2014, 09:21
Akurat często tu przytaczana w tych cytatach z innego forum dieta GAPS nie wiąże się z niczym, czego organizm miałby nie wytrzymać. I o braku cierpliwości u osób ją stosujących też nie można mówić, bo wymaga ona całkiem dużo cierpliwości i konsekwencji.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-05-2014, 09:32
Akurat często tu przytaczana w tych cytatach z innego forum
Jakiego innego forum? Po co ta tajemniczość? Że co? Że my się boimy konkurencji ze strony tych innych przeinaczonych? Bo tak to wygląda. Nie można rzeczy nazwać po imieniu?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Udana 20-05-2014, 09:47
Rozumiem, co piszecie i wiem, że czasem trzeba szukać swojej drogi do zdrowia, że mogą być różne metody skuteczne dla danego człowieka, ale niemniej dla mnie, bardziej jeszcze początkującej niż biosłonejczyka, taki wpis jest przerażający:

Cytat
NIA od 16.12.2012, zak:19.01.14
Moritz: 2013/16.05, 15.06, 10.08, 14.09, 2-8.12, 2014/7-12.01
6.07.2013 oczyszczania nerek, zak:19.01.14
7.07.2013 żywienie w/g Korżawskiej, zak:19.01.14
19.01.2014 odbudowa flory bakteryjnej, wprowadzenie zielonej pożywki
11.03.2014 przejście na program GAPS


że wciaż tego zdrowia nie ma...i ciągle nowa metoda...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Voldin 20-05-2014, 09:50
Oczywiście, że można. Ale chyba wśród tych wszystkich cytatów się to jeszcze Panu nie zdarzyło. Do tego ten harrypotterowy klimat. Myślałem więc, że jest to Forum, Którego Nazwy Nie Można Wymieniać.

Chodzi o forum http://lekarstwonaraka.com.pl/forum/

Nie miałem w najmniejszym stopniu na myśli, że się Pan boi jakiejś konkurencji. Jeżeli już, to dziwią mnie komentarze w stylu Asi. I biorąc pod uwagę Pański poprzedni post, też chyba nie skacze Pan pod sufit, gdy jakiś Biosłonejczyk wypowiada się w takim tonie, bo robi to krecią robotę.

Joanna nie mając pojęcia co dolegało tym ludziom, nie mając pewnie większej wiedzy o metodach, jakie teraz stosują, zasugerowała, że zabrakło im cierpliwości w stosowaniu metod Biosłone. Czyli ja to odczytuję tak, i pewnie nie tylko ja, że gdyby tutejsze metody stosowali lat 12, a nie 6, to na pewno cieszyliby się zdrowiem.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-05-2014, 09:58
Te ich zabawy nie są takie znowu niewinne, niektóre wręcz na pograniczu śmierci, jak niegdysiejsi badacze, którzy brali na siebie role królików doświadczalnych.

Cytat od: earth
Ponadto lewatywa bardzo mocno zakłóca działanie całego organizmu. Rozpoczynając GAPS wykonałem tylko jedną lewatywę w marcu. Myślałem, że zejdę. Cały organizm wszedł w zupełnie inną fazę działania. Tak silnie to odczułem, że zacząłem się zastanawiać czy kontynuować Moritza. Może zastosować miksturkę rycynową zamiast lewatyw? Mam kilka dylematów odnośnie Moritza. Szukam rozwiązań.

Ma chłop zdrowie! Moritz zszedł...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-05-2014, 10:06
Czyli ja to odczytuję tak, i pewnie nie tylko ja, że gdyby tutejsze metody stosowali lat 12, a nie 6, to na pewno cieszyliby się zdrowiem.
Znowu ta enigma. Chodzi o Zibiego? Ten facet ma coś z deklem, więc i za 100 lat nic mu nie pomoże, no, chyba że, jak twierdzi, rozliczy się z przeszłością, czyli ze mną, to czego go ochoczo zachęcam, a on tchórzy. To jak ma wyzdrowieć?
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27794.msg205072#msg205072


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Voldin 20-05-2014, 10:11
Nie miałem na myśli Zbigniewa, nikogo konkretnego. Nie wiem ile Zibi stosował metody Biosłone, jeżeli lata, które podałem akurat do niego pasowały, to zbieg okoliczności. Równie dobrze mogłem mieć na myśli siebie :-) Przepraszam za enigmę, wyszło niezamierzenie.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-05-2014, 10:13
Oczywiście, że można. Ale chyba wśród tych wszystkich cytatów się to jeszcze Panu nie zdarzyło. Do tego ten harrypotterowy klimat. Myślałem więc, że jest to Forum, Którego Nazwy Nie Można Wymieniać.

Chodzi o forum http://lekarstwonaraka.com.pl/forum/
No tak, klimat nie najpoważniejszy. Owszem, mnie się nie zdarzyło i nie zdarza podawać linków do tych zacytowanych cytatów, a to dlatego, że pochodzą z ukrytego działu u nas, więc co by to dało? I tak nikt by tego nie otworzył, prócz kadry.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-05-2014, 10:29
Joanna nie mając pojęcia co dolegało tym ludziom, nie mając pewnie większej wiedzy o metodach, jakie teraz stosują, zasugerowała, że zabrakło im cierpliwości w stosowaniu metod Biosłone. Czyli ja to odczytuję tak, i pewnie nie tylko ja, że gdyby tutejsze metody stosowali lat 12, a nie 6, to na pewno cieszyliby się zdrowiem.
No, rzeczywiście wdało się tutaj nieporozumienie. Cierpliwość w sensie czasu nie ma tutaj znaczenia. Ja stawiam sprawę jasno: Dbaj o zdrowie, póki je masz, bo może się okazać, że jest już za późno i pozostanie ci tylko leczenie do usranej śmierci.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 20-05-2014, 11:30
Rozumiem, co piszecie i wiem, że czasem trzeba szukać swojej drogi do zdrowia, że mogą być różne metody skuteczne dla danego człowieka, ale niemniej dla mnie, bardziej jeszcze początkującej niż biosłonejczyka, taki wpis jest przerażający:

Cytat
NIA od 16.12.2012, zak:19.01.14
Moritz: 2013/16.05, 15.06, 10.08, 14.09, 2-8.12, 2014/7-12.01
6.07.2013 oczyszczania nerek, zak:19.01.14
7.07.2013 żywienie w/g Korżawskiej, zak:19.01.14
19.01.2014 odbudowa flory bakteryjnej, wprowadzenie zielonej pożywki
11.03.2014 przejście na program GAPS


że wciaż tego zdrowia nie ma...i ciągle nowa metoda...
Wcale nie przerażający, gdybym ja tu powypisywał co stosował szwagier zanim znalazł metodę NIA, to ten spis który wstawiłaś to mały pikuś. Wymienię tylko kilka rzeczy które szwagier stosował: miodolecznictwo, dieta rozdzielna, dieta z wysokim jakimś indeksem, uzupełnianie jakiś niedoborów specjalnymi minerałami z Niemiec, wody geotermalne (w Polsce i na Słowacji), wcześniej jakieś odżywianie komórkowe, metoda BSM, światłoterapia,  itd. Mógłbym jeszcze więcej tego wypisywać, ale wątek by się bardzo wydłużył. Ten którego podałaś niech szuka dalej, na pewno będzie jeszcze błądził bo prostej drogi nie ma. Nie warto od razu tak negatywnie pisać i kogoś w ciemnym świetle stawiać.
Zacytuję Pana Józefa kilka postów wyżej:
„są przypadki, kiedy metody profilaktyczne, na których opiera się idea Biosłone, są za cienkie, aby wyleczyć ludzi dotkniętych poważnymi chorobami.”
Poczekajmy, zobaczymy, na cudzych doświadczeniach i błędach też możemy się uczyć, a nie od razu oceniać i kręcić głową.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-05-2014, 18:28
Poczekajmy, zobaczymy, na cudzych doświadczeniach i błędach też możemy się uczyć, a nie od razu oceniać i kręcić głową.
Coś mi się widzi, że dopóki ten swój jad będą wylewać na Biosłone, to w końcu się zachłysną i udławią własnym jadem, zamiast wyzdrowieć. A kto wówczas będzie winny? Oni czy może Ashkar, Moritz, Korżawska, Dąbrowska, Campbell, Wilkowski czy inni? Wszystko na to wskazuje, że o wszystko złe, co ich spotyka, oskarżą Biosłone, jak czynią dotychczas.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-05-2014, 20:57
Forum Askhara, do którego Askhar sie nie przyznaje, a jego właściciela nazwał idiotą, wcale nie jest jakoś specjalnie gorsze od innych zajmujących się szeroko pojętym leczeniem. Natomiast wyróżnia je to co napisał Mistrz, że o całe zło świata posądzają Biosłone. Co ciekawe, wszystkie te metody, którymi w idiotyczny sposób zachłystują się na początku, po jakimś czasie okazują się g$%#@ warte, niektóre szkodzą, ale do ich twórców pretensji nie mają. Są dwie możliwości na wytłumaczenie tego fenomenu, ale akurat tłumaczyć mi się nie chce.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 20-05-2014, 22:22
Ja tam nie wnikam w niuanse między forami, gdyż nie uczestniczę w takich rozgrywkach, odpowiadam za siebie, do nikogo nie mam pretensji, i też za nikogo nie odpowiadam. Również mnie nie interesuje czy tamte forum to forum Ashkara, czy Baltazara Gąbki, czy potwora spagetti, czy jeszcze kogo innego, czy Ashkar się przyznaje czy nie przyznaje, to dla mnie nie ma żadnego znaczenia, po prostu jest forum i tyle.
Ale wyczuwam u Ciebie Scorupion, nie do końca szczerość w tym co piszesz, bo jeżeli byś tamte sposoby uważał za idiotyczne to byś tam nie zaglądał, wiem że ironicznie można napisać „ a zaglądam żeby się ponabijać, pośmiać” ale to kruchy argument. Ja np. wegetarianizm uważam za głupotę i nawet nie zaglądam na ich fora żeby się ponabijać.
Trochę prawdy jest w tym co mi powtarza szwagier, z odzyskaniem zdrowia to tak jak z żołnierzem, aby żołnierz był dobry musi sobie trochę guzów nabić, i podobnie jest u chorego chcącego zdrowie odzyskać. A jeżeli chory nie chce sobie guzów nabijać, to medycyna mu je nabije i to kilofem.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-05-2014, 22:37
Cytat
czy Ashkar się przyznaje czy nie przyznaje, to dla mnie nie ma żadnego znaczenia, po prostu jest forum i tyle.
No wiesz, można różnie podchodzić do życia, niektórzy na przykład nie widzą nic złego w kupowaniu taniej od pasera, a przy tym są pierwsi do krzyków: " łapaj złodzieja".

Cytat
Ale wyczuwam u Ciebie Scorupion, nie do końca szczerość w tym co piszesz, bo jeżeli byś tamte sposoby uważał za idiotyczne to byś tam nie zaglądał
To nie są "tamte" sposoby tylko ogólnie znane, spotykane w necie i literaturze. Czytam sporo, korzystam z wielu źródeł, akurat teraz interesuje mnie najbardziej tematyka zdrowotna. Na forum Askhara zaglądam ze względu na NIA, ale pisałem wcześniej, że ta metoda  umiera, mało ludzi ją stosuje i trudno o jakąś uczciwą i racjonalną ocenę. Z całą pewnością w niektórych chorobach pomaga, w innych jest bez szans. Pewnie jest tak jak wielokrotnie mówiłem, że niektórym to już nic nie pomoże. Przykre, ale prawdziwe i wtedy rzeczywiście nie pozostaje nic innego jak desperacko czepiać się każdej możliwej alternatywy.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-05-2014, 22:57
Ja tam nie wnikam w niuanse między forami, gdyż nie uczestniczę w takich rozgrywkach, odpowiadam za siebie, do nikogo nie mam pretensji, i też za nikogo nie odpowiadam. Również mnie nie interesuje czy tamte forum to forum Ashkara, czy Baltazara Gąbki, czy potwora spagetti, czy jeszcze kogo innego, czy Ashkar się przyznaje czy nie przyznaje, to dla mnie nie ma żadnego znaczenia, po prostu jest forum i tyle.
Taka postawa jest typowa dla lemingów - nic mnie obchodzi, bylem ja miał. Przez tę właśnie postawę mamy to gówniane państwo, które mamy, przymusowe szczepienie dzieci, a niezadługo zakaz wędzenia wędzonek.

Jeśli Pana to nie obchodzi, po co co się wpierd*la z tym swoim szwagrem? A może mnie on akurat g*wno obchodzi?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 21-05-2014, 00:25
Mnie też nikt nie będzie mówił, czym ja mam się interesować, bo ja sam za siebie decyduję, co mnie interesuje, a co mnie nie interesuje, mój wybór – moje prawo. Jeżeli Pana nie obchodzi, też Pan nie musi czytać i tyle.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-05-2014, 00:44
Nie tylko czytać nie muszę, ale także wielu innych rzeczy, choćby dzielić się z Wami wiedzą. Też mógłbym powiedzieć: mnie to nie obchodzi, jak Sztygara, bo ważniejszy jest dla mnie szwagier albo własna dupa. Dlaczego kadra wkłada tak wiele trudu w utrzymanie tego forum? Co ich to obchodzi, że ktoś tam potrzebuje pomocy? Co to, nie mają swoich szwagrów i własnych spraw? Dlaczego Machos nagrywa wywiady z ludźmi potrzebującymi pomocy, doradza im, potem po nocach obrabia materiał, żeby go pościć w RadiuBiosłone? Co go obchodzą sprawy tych obcych ludzi? Też mógłby powiedzieć: mnie to nie obchodzi.

Mnie też nie obchodzi, co się dzieje na innych forach. Na żadne nie zaglądam. Ale na forum bazującym na wizerunku Ashkara, mimo braku jego przyzwolenia, oczernia się zarówno moją osobę, jak w ogóle ruch Biosłone. I tylko i wyłącznie z tego powodu mnie to obchodzi i, mam nadzieję, każdego uczciwego człowieka też. Kto może być obojętny, gdy o społeczności, do której należy, wypisują takie rzeczy?

Zibi, 3 maj: "Co za lipa, beznadzieja. Kur* 6 lat w plecy i jeszcze powikłania (ręka w nocniku). Jaki stary, taki głupi. Bo Biosłonejczyk nie może być chory, musi robić dobra minę do złej gry, musi być cierpliwy, a jak jeszcze profilaktyk zdrowia, to nawet piec martenowski go nie spali, jak kiedyś Optymalnego..."

No przecież to już woła o pomstę do nieba! Kto kiedy na Biosłone kazał komu nie być chory, robić dobrą minę do złej(sic) gry i zmuszał do cierpliwości? Jakimż trzeba być zakłamanym schizolem, żeby takie kłamstwa pociskać! I to nikogo nie obchodzi?

earth, 22 kwietnia: "Ja i wiele innych osób nabrało się na biosłone z prostego powodu: wielu rzeczy trzeba doświadczyć, żeby na własnej skórze się przekonać czy coś działa czy nie. Każdy z nas pragnie odzyskać i zachować zdrowie. To jest duże pole dla oszustów, którzy łapią takie osoby. Z tym biosłone to trzeba raczej zauważyć osoby, które się nie złapały lub odeszły. Ponieważ to właśnie są osoby, które miały odwagę wziąć zdrowie we własne ręce a nie oddawać swoje zdrowie komukolwiek.
Ponadto nie możemy być zbyt krytyczni dla osób, które się łapią na takie oszustwa. Zazwyczaj takie osoby są już bardzo osłabione chorobą."

To też nikogo nie obchodzi? Dajecie się łapać oszustom i nic Was to nie obchodzi?

earth, 1 maja: "Dodam jeszcze, że ci oszuści myślą o sobie, że są mistrzami. Natomiast jest mnóstwo anonimowych osób, które bezinteresownie pomagają innym, osiągają bardzo dobre rezultaty w leczeniu innych i pozostają nadal jako skromne i pokorne. Takich osób jest zdecydowana przewaga, ale się o nich nie słyszy bo są skromne."

Skromniś ku*wa się znalazł!


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 21-05-2014, 07:42
Poruszył Pan kilka wątków, łącznie z tymi w których nie czuję się kompetentny aby cokolwiek rozstrzygać. To bardzo dobrze że Pan dzieli się wiedzą, że robią to inni, pomagają prowadzić portal, pełne uznanie i szacunek ode mnie. Ja również tego co już wiem odnośnie zdrowia też nie zatrzymuję dla siebie, dziele się tym ze znajomymi, ale niestety zdrowi ludzie nie są problemem zachowania zdrowia zainteresowani.
To że piszę o szwagrze Pana oczywiście nie musi to interesować, ale z pewnością pomoże to ludziom chorym szukającym pomocy, czy wahającym się jeszcze. Ze zdrowiem jest zapewne tak jak z pożarem jak się pali to się studnie kopie – jak ktoś chory to dopiero zaczyna temat zgłębiać, a inni pomimo choroby nigdy tego nie zrobią, bo cały czas nie są zainteresowani i nawet największe nasze wysiłki tego nie zrobią. Jeżeli nawet byli by ludzie którzy zainteresowali by się tym tematem za zasadzie „liczy się własna d..a” to i tak już połowa sukcesu, bo być może ich ktoś podpatrzy, i też się zainteresuje problemem zdrowia, ale niestety nawet na takie coś nie ma co liczyć. Widocznie nie każdego interesuje zdrowie.
Teraz sprawa w której czuję się najmniej kompetentny aby cokolwiek napisać. Jestem zbyt krótko na tym portalu aby rozstrzygać czy wikłać się w sprawy w których nie uczestniczyłem i nie zamierzam uczestniczyć, gdyż nie znam na tyle sprawy aby w niej uczestniczyć.
Z tego co zauważyłem w tej sprawie nie wypowiadają się nawet ludzie będący na tym portalu wiele lat, znające sprawę „od podszewki” a co dopiero o mnie tu mówić, osobie która tu stawia dopiero kroki. Ja oczywiście nie biorę udziału w rzucaniu obelg, czy obrażaniu kogoś, bo nie mam ku temu żadnych powodów. Powiem tylko jedno jeżeli mnie by ktoś obrażał w internecie sprawę by załatwił na drodze prawnej, nie mówiąc nawet o tym temu kto by mnie obrażał.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-05-2014, 09:25
Z tego co zauważyłem w tej sprawie nie wypowiadają się nawet ludzie będący na tym portalu wiele lat, znające sprawę „od podszewki”
To prawda, ale przynajmniej mają tyle taktu, że nie wbijają noża w plecy tym, którzy się wypowiadają. Niewiele, ale zawsze coś.

Powiem tylko jedno jeżeli mnie by ktoś obrażał w internecie sprawę by załatwił na drodze prawnej, nie mówiąc nawet o tym temu kto by mnie obrażał.
Naprawdę jest Pan aż tak naiwny? Nie rozumie Pan, że to, co my robimy, jest wbrew systemowi, do którego należy sądownictwo? Naprawdę wydaje się Panu, że zachęcanie ludzi, by wzięli zdrowie we własne ręce, co w praktyce oznacza, by zrezygnowali z badań i lekarzy, spotka się z uznaniem systemu? Chce Pan na drodze prawnej udowodnić, że mikstura składająca się z aloesu rozcieńczonego wodą, soku z cytryny i oliwy jest lepsza od zdobyczy współczesnej medycyny oficjalnej? Łudzi się Pan, że nawoływanie do zaniechania leczenia chorób infekcyjnych zostanie ocenione inaczej niż szarlataństwo? Nawet gdyby sędzia osobiście uważał inaczej, to i tak będzie zmuszony przyznać rację tym, którzy nazywają nas szarlatanami.

Pana to, rzecz jasna, nie dotyczy, bo to nie Pańska sprawa. Po co się ma Pan w to mieszać? Wskoczy Pan na forum, napisze te swoje mądrości, że się Pan w to nie miesza, jakby ktoś Pana o to pytał, i tyle. No i jeszcze oczywiście nie omieszka wspomnieć o szwagrze.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 21-05-2014, 10:39
Z tego co zauważyłem w tej sprawie nie wypowiadają się nawet ludzie będący na tym portalu wiele lat, znające sprawę „od podszewki”
To prawda, ale przynajmniej mają tyle taktu, że nie wbijają noża w plecy tym, którzy się wypowiadają. Niewiele, ale zawsze coś.
No widzi Pan, to tak samo jak ja na forum Ashkara, też nie wbijam Panu noża w plecy, niewiele ale zawsze coś.

Powiem tylko jedno jeżeli mnie by ktoś obrażał w internecie sprawę by załatwił na drodze prawnej, nie mówiąc nawet o tym temu kto by mnie obrażał.
Naprawdę jest Pan aż tak naiwny? Nie rozumie Pan, że to, co my robimy, jest wbrew systemowi, do którego należy sądownictwo? Naprawdę wydaje się Panu, że zachęcanie ludzi, by wzięli zdrowie we własne ręce, co w praktyce oznacza, by zrezygnowali z badań i lekarzy, spotka się z uznaniem systemu? Chce Pan na drodze prawnej udowodnić, że mikstura składająca się z aloesu rozcieńczonego wodą, soku z cytryny i oliwy jest lepsza od zdobyczy współczesnej medycyny oficjalnej? Łudzi się Pan, że nawoływanie do zaniechania leczenia chorób infekcyjnych zostanie ocenione inaczej niż szarlataństwo? Nawet gdyby sędzia osobiście uważał inaczej, to i tak będzie zmuszony przyznać rację tym, którzy nazywają nas szarlatanami.
Ja się z Panem zgodzę, jest prawdą to co Pan tu napisał, odnośnie systemu. Ale mnie chodziło o coś innego, jeżeli ktoś Pana nazywa oszustem, to siła rzeczy ktoś taki naruszył Pańskie dobra osobiste. Bym musiał tutaj szczegółowo się rozpisywać z analizą prawną którą niewielu by zrozumiało zatem skrótowo: Sąd by mógł orzec nie wnikając w aspekty „miksturowo-zdrowotne” że Pan oszustem nie jest i nakazać sprostowanie, przeprosiny.
Pisał Pan:
oczernia się zarówno moją osobę


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-05-2014, 10:49
No widzi Pan, to tak samo jak ja na forum Ashkara, też nie wbijam Panu noża w plecy, niewiele ale zawsze coś.
Och! Dzięki dobrodzieju!

Ale jakoś nie zauważyłem, żeby Pan choćby próbował prostować oszczerstwa na tym forum "Ashkara", a właściwie wykorzystującym dobre imię Ashkara do swoich niecnych celów: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27793.0 Tam Pan tych swoich mądrości nie wypowiada jakoś. Widać lubi Pan przebywać w "swoim" gronie.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 21-05-2014, 11:27
Widać lubi Pan przebywać w "swoim" gronie.
Przebywam na tym forum i na tamtym forum, pod tym samym nikiem, ale tu zdecydowanie dłużej.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-05-2014, 11:33
Jednak mentalność ma Pan tamtejszą.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Udana 21-05-2014, 11:38
Wcale nie przerażający, gdybym ja tu powypisywał co stosował szwagier zanim znalazł metodę NIA, to ten spis który wstawiłaś to mały pikuś. Wymienię tylko kilka rzeczy które szwagier stosował: miodolecznictwo, dieta rozdzielna, dieta z wysokim jakimś indeksem, uzupełnianie jakiś niedoborów specjalnymi minerałami z Niemiec, wody geotermalne (w Polsce i na Słowacji), wcześniej jakieś odżywianie komórkowe, metoda BSM, światłoterapia,  itd. Mógłbym jeszcze więcej tego wypisywać, ale wątek by się bardzo wydłużył. Ten którego podałaś niech szuka dalej, na pewno będzie jeszcze błądził bo prostej drogi nie ma. Nie warto od razu tak negatywnie pisać i kogoś w ciemnym świetle stawiać.
Zacytuję Pana Józefa kilka postów wyżej:
„są przypadki, kiedy metody profilaktyczne, na których opiera się idea Biosłone, są za cienkie, aby wyleczyć ludzi dotkniętych poważnymi chorobami.”
Poczekajmy, zobaczymy, na cudzych doświadczeniach i błędach też możemy się uczyć, a nie od razu oceniać i kręcić głową.

A moim zdaniem jednak jest to przerażające, bo to pokazuje, że człowiek rzuca się na wszystkie metody, bez składu i ładu. Szukać ratunku też trzeba z głową i nie można na sobie testować wszystkich metod, i to w takim tempie, jedna metoda za drugą! Organizm nie zdąży złapać oddechu, po jednej metodzie i już ma nowe przyłożenie.  
W przypadku Szwagra RZS  „szukanie” pomogło i zakończyło się sukcesem, ale nie powiedziane jest ile tymi metodami „poszukiwawczymi” przysporzył sobie nowych chorób, które kiedyś wyjdą.  Organizm to nie jest  worek treningowy, w który bezkarnie można wszystko wrzucać, mimo własnych niesamowitych zdolności adaptacyjnych.
Ja nikogo nie stawiam w ciemnym świetle, tylko napisałam, że dla mnie jest to przerażające, bo wiem, że jakąś cenę przyjdzie za to zapłacić.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-05-2014, 11:44
Przerażające, nieprzerażające - nie o to w tym wątku idzie. Każdy może ze swoim zdrowiem zrobić, co mu się żywnie podoba i nic nikomu do tego. Tylko, do k... nędzy, dlaczego zwalać wszystkie swoje błędy i niepowodzenia na Biosłone?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 21-05-2014, 13:10
nie można na sobie testować wszystkich metod, i to w takim tempie, jedna metoda za drugą! Organizm nie zdąży złapać oddechu, po jednej metodzie i już ma nowe przyłożenie.
A dlaczego nie można? Dlatego że Ty tak Napisałaś? Każdy szuka tak jak uważa to za stosowne i tyle. Każdy zwłaszcza chory ma prawo szukać czegoś co mu pomoże. A to czy znajdzie czy nie znajdzie to jest rzeczywiście pytanie na które nie zawsze jest odpowiedź. Kto nie szuka na pewno zna odpowiedź – nie znajdzie. 
W przypadku Szwagra RZS  „szukanie” pomogło i zakończyło się sukcesem, ale nie powiedziane jest ile tymi metodami „poszukiwawczymi” przysporzył sobie nowych chorób, które kiedyś wyjdą.
Właśnie jakby nie poszukiwał, to nowe by wyszły (a już raczej wychodziły od leków)


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Udana 21-05-2014, 13:41
Sztygar zostaniemy przy swoich zdaniach, a czas i zdrowie to zweryfikuje. Masz rację i z tym się zgadzam,że każdy ma prawo szukać, czegoś co mu pomoże. Ja tylko uważam, że są tego konsekwencje.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-05-2014, 13:47
Rozumiem, co piszecie i wiem, że czasem trzeba szukać swojej drogi do zdrowia, że mogą być różne metody skuteczne dla danego człowieka, ale niemniej dla mnie, bardziej jeszcze początkującej niż biosłonejczyka, taki wpis jest przerażający:
Cytat
NIA od 16.12.2012, zak:19.01.14
Moritz: 2013/16.05, 15.06, 10.08, 14.09, 2-8.12, 2014/7-12.01
6.07.2013 oczyszczania nerek, zak:19.01.14
7.07.2013 żywienie w/g Korżawskiej, zak:19.01.14
19.01.2014 odbudowa flory bakteryjnej, wprowadzenie zielonej pożywki
11.03.2014 przejście na program GAPS

że wciąż tego zdrowia nie ma...i ciągle nowa metoda...
Wcale nie przerażający, gdybym ja tu powypisywał co stosował szwagier zanim znalazł metodę NIA, to ten spis który wstawiłaś to mały pikuś. Wymienię tylko kilka rzeczy które szwagier stosował: miodolecznictwo, dieta rozdzielna, dieta z wysokim jakimś indeksem, uzupełnianie jakiś niedoborów specjalnymi minerałami z Niemiec, wody geotermalne (w Polsce i na Słowacji), wcześniej jakieś odżywianie komórkowe, metoda BSM, światłoterapia,  itd. Mógłbym jeszcze więcej tego wypisywać, ale wątek by się bardzo wydłużył.
Podejrzewam, że szwagier nie pała nienawiścią do wszystkich stosowanych wcześniej metod, które mu nie pomogły, bo z pewnością także na NIA by nie wyzdrowiał.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Udana 21-05-2014, 13:47
Przerażające, nieprzerażające - nie o to w tym wątku idzie. Każdy może ze swoim zdrowiem zrobić, co mu się żywnie podoba i nic nikomu do tego. Tylko, do k... nędzy, dlaczego zwalać wszystkie swoje błędy i niepowodzenia na Biosłone?
Bo ktoś musi być winny, a Pan jest ich wrogiem i uderzają w Pana.  Dlaczego Pan jest  ich wrogiem to trudno zdiagnozować? Ja zwykły użytkownik forum jestem tylko obserwatorem, bo nie wiem co się wydarzyło.  Ale moim zdaniem jest to uderzenie w Pana, bo wiele metod  z Biosłone,  mimo wszystko na tamtym forum jest preferowane i polecane.    
Bo niby wzięli zdrowie w swoje ręce ale tak naprawdę nie wzięli i potrzebują przewodnika! A Pan jakoś ich rozczarował? zawiódł?
Tak częsta,  zmiana "metod leczenia" moim zdaniem przerażająca,  wiąże się pośrednio z faktem, że  biosłone traktują wrogo. Dla nich to kolejna „metoda” która się "nie sprawdziła” i dlatego wciąż muszą szukać nowych…skuteczniejszych.  Za chwilę będą krytykowali  Ashkara, Moritza, Korżawską, Dąbrowską, Campbella, Wilkowskiego. Tylko tamci, nie są realni, nie znają ich, tylko ich  literaturę, a Pan jest realny, Pana znają i dlatego jest Pan celem ataków. Tamte ksiażki odłożą na półkę i zapomną, a Pan jest i działa nadal!

To oczywiście są takie moje subiektywne obserwacje. Trochę tam na forum czytałam i nawet napisałam do Zibiego, w obronie Biosłone, i też uważam, że jak nie przestanie szukać wrogów to się nie wyleczy.

Ale Pan, Panie Józefie powinien też odpuścić…bo Biosłone samo się obroni. Zawsze byli ludzie przeciwnicy Pana idei i Pana patrzenia na zdrowie, i tak zostanie, bo preferuje Pan metody niepopularne dla wielu lobbystów (nie tylko z medycyny, ale "zdrowej żywności", producentów suplementów, odżywek itp.) i idzie Pan pod prąd.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-05-2014, 13:58
Przerażające, nieprzerażające - nie o to w tym wątku idzie. Każdy może ze swoim zdrowiem zrobić, co mu się żywnie podoba i nic nikomu do tego. Tylko, do k... nędzy, dlaczego zwalać wszystkie swoje błędy i niepowodzenia na Biosłone?
Bo ktoś musi być winny, a Pan jest ich wrogiem i uderzają w Pana. Dlaczego Pan jest ich wrogiem to trudno zdiagnozować. Ja, zwykły użytkownik forum, jestem tylko obserwatorem, bo nie wiem co się wydarzyło.
Wydarzyło się to, że nie pozwoliłem im zrobić z naszego forum tego, co zrobili z forum "Ashkara".


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Brer 21-05-2014, 21:45
Cytat
Bo ktoś musi być winny, a Pan jest ich wrogiem i uderzają w Pana.
Ludzi razi to gdy ktoś uparcie broni swoich racji. Zwłaszcza jeśli wydaje im się, że osiągnęli kolejny etap, że widzą minusy starego myślenia. Czują się oświeceni i zobowiązani przekazać tę nową dobrą nowinę wszystkim zaślepionym.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-05-2014, 21:54
Nie rozumiem.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Brer 21-05-2014, 22:08
Są dwa powody dla których jest Pan tak atakowany:
1. Wewnętrzne przekonanie, że wiedzą więcej od Pana i chcieli by zostać Prometeuszami, którzy na własnym zdrowiu odkryli że Biosłone jest szkodliwe i pragną ze wszystkimi podzielić się tą nowiną.
2. Chęć udowodnienia Panu za wszelką cenę, że się Pan myli, a jeśli się to nie uda, to chociażby obalenia Pana dorobku w oczach pozostałych forumowiczów i w ten sposób osiągnięcie tryumfu i przy okazji podbudowa swojego ego.

Nie wiem czy właściwą reakcją jest ciągnięcie tego typu wątków. Zbyt dużo negatywnych emocji można się w nich doszukać, podczas kiedy ludzie chcieliby po prostu zdrowieć w pozytywnej atmosferze i poczuciu jakiejś wspólnoty z resztą forumowiczów.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Baird 22-05-2014, 06:24
Cytat
Nie wiem czy właściwą reakcją jest ciągnięcie tego typu wątków. Zbyt dużo negatywnych emocji można się w nich doszukać, podczas kiedy ludzie chcieliby po prostu zdrowieć w pozytywnej atmosferze i poczuciu jakiejś wspólnoty z resztą forumowiczów.
Ale jakoś trzeba odpowiedzieć na głupie zarzuty i ataki. Głupocie nie wolno ustępować.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-05-2014, 09:42
Głupocie nie wolno ustępować.
Też tak uważam, zwłaszcza zakłamanej głupocie, a ta tam dominuje. Rzucają jakieś kłamstwo i podniecają się, że odkryli, jak twierdzą, błędy w teorii Słoneckiego. W rzeczywistości żadnej teorii w ten sposób zweryfikować nie można, bowiem teoria jest tylko teorią - koncepcją: http://sjp.pl/teoria. Dla mnie istotne jest, czy moja koncepcja sprawdza się w praktyce. Wszystko wskazuje na to, że tak. Czy mam podstawy, żeby od niej odejść i przeszukiwać Internet w poszukiwaniu czegoś innego, lepszego? Wszystko wskazuje na to, że nie, bowiem nade wszystko to co jest, jest dobre, a po wtóre - lesze jest wrogiem dobrego.

Ale o tym oni nawet nie wspominają, że to działa, tylko wyszukują dziury w całym. Ba! Żeby jednej, ale na jedną uwzięli się szczególnie:
tomaszewski, 22 kwietnia: "W święta przeczytałem książkę Campbell „Zespół psychologiczno-jelitowy Gaps” to bardzo dobra książka. Wiele rzeczy można się dowiedzieć o wpływie prawidłowej flory bakteryjnej na zdrowie. Uważam że tą książkę powinien przeczytać Słonecki (najlepiej kilka razy) ta książka obala ostatecznie mit mikstury oczyszczającej jakoby miała goić nadżerki w jelicie grubym. SAM SOBIE POWTARZAM JAKI JA BYŁEM GŁUPI ŻE SIĘ NA TAKIE COŚ NABRAŁEM. TA MIKSTURA PSU NA BUDĘ JEST POTRZEBNA.
Ta książka potwierdza to co pisał wcześniej na naszym forum Andrzejtak, że odbudowa śluzówki nie odbywa się poprzez „zalepianie nadżerek miksturą” tylko organizm robi to sam poprzez wchłanianie odpowiednich składników odżywczych, niezbędnych do odbudowy śluzówki. Powiem szczerze że szkoda mi ludzi z Biosłone że są w tak dziecinny sposób nabierani, na owo gojenie nadżerek przez MO i skazywani na czekanie poprawy zdrowia które nigdy nie nastąpi.
Polecam tą książkę każdemu, fakt jest ona droga, ale sami zobaczycie jak naiwna i zupełnie bezsensowna jest teoria MO dolatującej do jelita grubego i tam gojącej nadżerki. Ta książka całkowicie obala ten wymysł, bo problem nieszczelności jelit jest o wiele bardziej skomplikowany i wieloaspektowy. Dzięki wam za tą książkę i jeszcze raz się cieszę że trafiłem na forum ludzi myślących, bez żadnych klakierów przytakujących czy guru."
Oczywiście, nikt tego nie sprostował, bo tomaszewski vel Andrzejtak (w rzeczywistości jedna i ta sama osoba) jest tam u nich jakimś niekwestionowanym ekspertem od "błędnych teorii Słoneckiego". A przecież nie ma nic prostszego, jak przeczytać, co autor na temat tej rzekomo błędnej teorii pisze:
Cytat od:  http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/jak-dziala-mikstura-oczyszczajaca#oczyszczanie_jelita_grubego
Nie wydaje się możliwe, by mikstura oczyszczająca przebrnęła sześć metrów przewodu pokarmowego, dzielących jamę ustną od jelita grubego
Ale co tam fakty. Dla nich nie mają żadnego znaczenia. Jeśli ich nie ma, to się dorobi, żeby udowodnić, że jednak Słonecki się myli, o czym można przeczytać w każdej książce...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Machos 22-05-2014, 12:57
Te ich zabawy nie są takie znowu niewinne, niektóre wręcz na pograniczu śmierci, jak niegdysiejsi badacze, którzy brali na siebie role królików doświadczalnych.

Cytat od: earth
Ponadto lewatywa bardzo mocno zakłóca działanie całego organizmu. Rozpoczynając GAPS wykonałem tylko jedną lewatywę w marcu. Myślałem, że zejdę. Cały organizm wszedł w zupełnie inną fazę działania. Tak silnie to odczułem, że zacząłem się zastanawiać czy kontynuować Moritza. Może zastosować miksturkę rycynową zamiast lewatyw? Mam kilka dylematów odnośnie Moritza. Szukam rozwiązań.

Ma chłop zdrowie! Moritz zszedł...
Jeszcze wytrzymał, więc o tym wiemy, bo napisał. Pytanie, ile jeszcze wytrzyma? Widać jednak, że wielu już GAPS stosuje.

No i widać brak podstawowej wiedzy – tomaszewski, Andrzejtak, bo twierdzi/ą, że stosujemy MO po to, by zalepiać nią nadżerki. W takim razie nie można się dziwić, że owi "zalepiacze" zdrowia nie odzyskali.



Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Voldin 22-05-2014, 14:21
Stosowanie GAPS nie jest tożsame z zabójczymi lewatywami. Campbell sporo o nich pisze w rozdziale o zaparciach, ale lewatywy nie są jakimś elementem obligatoryjnym tej terapii.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-05-2014, 15:17
Napisał tomaszewski:
Cytat
  Dzięki wam za tą książkę i jeszcze raz się cieszę że trafiłem na forum ludzi myślących, bez żadnych klakierów przytakujących czy guru."
O taką obłudną i zakłamaną atmosferę chodzi ci Brer?
Andrzejtak primo voto tomaszewski vel jeszcze jakieś tam nicki, lata po całym necie i robi co może, aby zaszkodzić. Co zrobić, taki typ.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-05-2014, 15:36
(http://www.zespolpj.pl/images/drzewko_szare.jpg)
Czym jest GAPS: http://www.zespolpj.pl/index.php/czym-jest-gaps

Cytat
Zespół psychologiczno-jelitowy GAPS wyjaśnia uwarunkowania, które stoją za wieloma problemami natury psychicznej i fizycznej. Występują one u dzieci oraz osób dorosłych w postaci autyzmu, ADHD/ADD, dysleksji, dyspraksji, depresji, schizofrenii, psychozy maniakolno-depresyjnej, zaburzeń łaknienia, zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych i wielu innych.
Teraz już wiadomo, dlaczego oni są, jacy są. Zobaczymy, co będzie, jak się wyleczą...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Voldin 22-05-2014, 15:44
Ale o co chodzi z wklejaniem tych obrazków :)? Nie chcę robić za adwokata GAPS, bo jeszcze na to o rok, lub dwa za wcześnie. Ale nie chciałbym, aby ktoś, komu potencjalnie to mogłoby pomóc, zniechęcił się zbyt szybko.

Strona, którą Pan sobie odnalazł nie zastąpi książki. Jak wynika z podlinkowanego przez Pana tekstu, obrazek musi pochodzić z 2004 roku. A ciekawszym fragmentem do zacytowania z tego tekstu jest ten:
Cytat
Od tego czasu termin GAPS został rozszerzony, ponieważ cała nasza odporność jest związana ze stanem jelit. Lista może być bardzo długa, gdyż mamy wiele schorzeń autoimmunologicznych, a najczęściej występujące to: skleroza, reumatoidalne zapalenie stawów, cukrzyca typu 1, celiakia, zapalenie kości i stawów, toczeń, itd.

Co w połączeniu z tą Pańską wypowiedzą:
Cytat
To prawda, co pisze Sztygar, że są przypadki, kiedy metody profilaktyczne, na których opiera się idea Biosłone, są za cienkie, aby wyleczyć ludzi dotkniętych poważnymi chorobami. Jeśli chodzi o te choroby, to idea Biosłone jest skierowana raczej na ich zapobieganie niż leczenie. Chodzi tutaj głównie o choroby nowotworowe i z autoagresji.
sugeruje, że dla wielu osób obecnych aktualnie na Biosłone, GAPS może okazać się opcją, z którą warto się zapoznać.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-05-2014, 15:50
Ale o co chodzi z tym promowaniem GAPS? Nie mam nic przeciwko temu, ale to na pewno nie ten wątek. Z tym wklejaniem obrazków i cytowaniem cytatów w tym wątku chodzi o to, że po chorobach ich poznacie.

A ciekawszym fragmentem do zacytowania z tego tekstu jest ten:
Cytat
Od tego czasu termin GAPS został rozszerzony, ponieważ cała nasza odporność jest związana ze stanem jelit. Lista może być bardzo długa, gdyż mamy wiele schorzeń autoimmunologicznych, a najczęściej występujące to: skleroza, reumatoidalne zapalenie stawów, cukrzyca typu 1, celiakia, zapalenie kości i stawów, toczeń, itd.
Dlaczego ciekawszym? Kto tak orzekł, że ciekawszym? Autorzy strony, z której pochodzi cytat, widać uważają inaczej, bo akurat to wytłuścili: http://www.zespolpj.pl/index.php/czym-jest-gaps Każdy widać cytuje, co mu pasuje.



Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Voldin 22-05-2014, 16:05
To jest moja prywatna opinia. A uważam tak dlatego, że pokazuje, że nie tylko świry mogą się GAPS zainteresować :-) Ale w gruncie rzeczy pierwsze zdanie z fragmentu, który Pan zacytował też o tym mówi, więc ok.

Promowaniem GAPS się nie zajmuję. Jak już napisałem, jeszcze nie czas na to. Pojawia się on na tym forum tylko w tym wątku, w niezbyt ciekawym kontekście. Chciałem tylko sprostować, że wrzucanie tego do jednego wora z jakimiś wyniszczającymi, niebezpiecznymi metodami, śmiertelnymi lewatywami i tak dalej, to jakieś nieporozumienie.

Z GAPS nie będę się już wpieprzał, można wrócić do tematu zdrowia spokoadama (który chyba nawet GAPS nie stosuje).


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-05-2014, 16:07
Cytat
Chciałem tylko sprostować, że wrzucanie tego do jednego wora z jakimiś wyniszczającymi, niebezpiecznymi metodami, śmiertelnymi lewatywami i tak dalej, to jakieś nieporozumienie
Nieporozumieniem jest zwrócenie tej słusznej skądinąd uwagi akurat u nas.  


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-05-2014, 09:54
Chyba ten wątek został już wyczerpany, więc nic nowego nikt tutaj nie dopisze. Czas zatem jakoś go podsumować. Dla jednych sprawy tu poruszane są niesmaczne. Takie podejście charakteryzuje ludzi niemyślących, pilnujących tylko własnej dupy, reszta zaś ich nie obchodzi. Inni zaś, przynajmniej mam taką nadzieję, wyciągną z niego wnioski praktyczne, wręcz edukacyjne.

Tak częsta zmiana "metod leczenia" moim zdaniem przerażająca. Wiąże się pośrednio z faktem, że Biosłone traktują wrogo. Dla nich to kolejna „metoda”, która się „nie sprawdziła”, i dlatego wciąż muszą szukać nowych… skuteczniejszych. Za chwilę będą krytykowali Ashkara, Moritza, Korżawską, Dąbrowską, Campbella, Wilkowskiego. Tylko tamci nie są realni, nie znają ich, tylko ich literaturę, a Pan jest realny. Pana znają i dlatego jest Pan celem ataków. Tamte książki odłożą na półkę i zapomną, a Pan jest i działa nadal!

To jest pierwszy wniosek wysnuty z tego wątku. Mało kto potrafi docenić, że ja swoją teorię nie tylko ogłosiłem publicznie, ale nie lękam się bronić jej publicznie, przy okazji weryfikując jej zastosowanie w praktyce. Ze mną po prostu można podyskutować, zadać trudne pytania, od których nie stronię. Wszystko tu jest otwarte i ogólnie dostępne – bez ściemy. Oczywiście, nie jestem sam. Ja jestem tylko liderem tego oddolnego ruchu, mającego na celu obronę przed korporacjami wciskającymi ludziom kit za ciężkie pieniądze. Za mną stoi zespół ludzi myślących tak samo i dążących do tego samego – do prawdy. No cóż, takie działania zapewne wielu nie podobają się, delikatnie mówiąc, więc zrobią wszystko, żeby zdyskredytować jeśli nie moją osobę, to przynajmniej wiarygodność. Ale ja się nie skarżę. Walczę. Często z wiatrakami, ale uparcie i zawzięcie będę walczył, dokąd starczy sił.

O co ja walczę? Nade wszystko o czystość ruchu Biosłone, bez tych modnych manii internetowych, obiecujących cudowne wyzdrowienie natychmiast, mimo rujnowania zdrowia latami. Tym sobie narobiłem najwięcej wrogów, ale cóż – wrogów nie ma tylko ten, co nic nie robi. A nie daj Boże, żeby odniósł sukces. Im większy sukces, tym więcej wrogów, bardziej zatwardziałych.

Drugi wniosek wysnuty z tego wątku to potwierdzenie moich założeń, że cudów nie ma. Miało być tak pięknie. Najpierw dziurka w nodze jako panaceum na wszystko. Jakież to były zachwyty i przy okazji krytyka Biosłone, że po co jakaś tam MO (http://portal.bioslone.pl/mo), skoro, jak pisali: „Askarem” można „załatwić” wszystko. Efekt jest taki, że pozostała tylko blizna na łydce, co najwyżej dwie. Potem Moritz, też miał załatwić wszystko, bo wątroba najważniejsza. Popłukali, przepłukali, zdrowia nie odzyskali. Przy okazji napsioczyli na Biosłone, że to przez nie. Potem chyba Korżawska (prosze wybaczyć, jeśli się pogubiłem) z dietą opartą na ziołach. Też nie wyzdrowieli. Następnie Dąbrowska, odbudowa flory bakteryjnej wg pomysłu własnego, Wilkowski, a teraz BASF. Zdrowia jak ni ma, tak ni ma. Kto winny? Biosłone.

Z naszego punktu widzenia ichnie testy powinny mieć znaczenie praktyczne, jasno bowiem z nich wynika, że niczego lepszego od Biosłone po prostu nie ma. Są tylko kuszące teorie, rozlatujące się w konfrontacji z rzeczywistością jak domek z kart.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Grawo 23-05-2014, 10:44
Cytat
że niczego lepszego od Biosłone po prostu nie ma. Są tylko kuszące teorie, rozlatujące się w konfrontacji z rzeczywistością jak domek z kart.

Podpisuję się pod tym.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Savage7 23-05-2014, 10:57
Na swoich forach powinni pozakładać wątki pod tytułem "Nietrafione metody uzdrawiania" i wymieniać je w kolejności alfabetycznej.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-05-2014, 11:12
Na swoich forach powinni pozakładać wątki pod tytułem "Nietrafione metody uzdrawiania" i wymieniać je w kolejności alfabetycznej.
Tego zapewne nie zrobią, a szkoda, żeby tyle wartościowej dla innych pracy badawczej poszło na marne.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Udana 23-05-2014, 13:36
Tego zapewne nie zrobią, a szkoda, żeby tyle wartościowej dla innych pracy badawczej poszło na marne.

Myślę, że materiał badawczy kiepskiej jakości, bo do metody "jakiegoś nazwiska" dołączają kolejne porady z innej książki i innego nazwiska.  
Niepostrzeżenie przeszli z pacjentyzmu i "tabletki na wszystko", na  preparatyzm i "radę na wszystko".  Ilość proponowanych suplementów, olejków, olejów, maści, wód, ziół, octów, nalewek, homeopatii, wywarów, okładów jest niesamowita. Na każdy "niepokojący" objaw jest co najmniej kilka rad i specyfików "naturalnych”.
Nie zauważyli, że zatoczyli koło i wrócili do tego co było przed Biosłone. Zamienili tylko chemiczne tabletki na "naturalne" preparaty ale mechanizm jest taki sam. Ciągle "dla zdrowia" coś trzeba brać. I to, uważam jest niebezpieczne dla zdrowia i nawet życia.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-05-2014, 14:19
Kurde! To kiedy oni mają jeszcze czas na posty i sraczki?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-05-2014, 14:46
Eeee tam, czepiamy się, a tymczasem... Spoko dopadło zdrowie, earth z Liwią wyzdrowieli już po raz siedemnasty, Brajan to w ogóle jest wiecznie zdrowy niczym Lenin żywy. No i co, zatkało?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 24-05-2014, 14:59
Z tego co zauważyłem w tej sprawie nie wypowiadają się nawet ludzie będący na tym portalu wiele lat, znające sprawę „od podszewki”
To prawda, ale przynajmniej mają tyle taktu, że nie wbijają noża w plecy tym, którzy się wypowiadają. Niewiele, ale zawsze coś.
To miłe. ;)
Są również tacy, którzy znają sprawę od podszewki, ale uważają, że wystarczy, iż swoimi postami potwierdzającymi słuszność proponowanych tu metod, zrobią dobrą robotę.

Chyba ten wątek został już wyczerpany, więc nic nowego nikt tutaj nie dopisze. Czas zatem jakoś go podsumować. Dla jednych sprawy tu poruszane są niesmaczne. Takie podejście charakteryzuje ludzi niemyślących, pilnujących tylko własnej dupy, reszta zaś ich nie obchodzi. Inni zaś, przynajmniej mam taką nadzieję, wyciągną z niego wnioski praktyczne, wręcz edukacyjne.
Człowiek z natury jest zły. Moralność ludzi z tamtego forum? Hmm, nie mnie to oceniać. Wiem jedno. To nie koniec. Zawsze znajdą się tacy, którzy żyją tylko po to, by mącić, szydzić, przeszkadzać, oskarżać - szkodzić. Sobie i innym. Oni nie wyzdrowieją, bo nie mogą. Nie można nienawidzić i być zdrowym. Innym też nie pomogą, wręcz zaszkodzą.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-05-2014, 14:46
Znowu mają nowe światełko w tunelu dla tych, co to "(zdrowie sobie zniszczyli metodami Józefa. S., czyli biosłone)."

Cytat od:  Zibi
Korzeń pietruszki należy do zakazanych w GAPS. Pijąc nawet same wywary, okropnie się czułem po niej. Należy do wysokoskrobiowych.
Mój Boże, gdybym miał zdrowe "flaczyska", to też bym był zdziwiony na zdziwienie ;). JUz taki jestem dokładny, skrupulatny/akuratny, zdyscyplinowany w diecie, ale wiem, co to jest cierpienie, bez światełka w tunelu...

Cytat od:  Gościsław
Czemu Zibi nie umówisz się na wizytę do dr. liwińskiego w Tychach. Kolejnego znajomego namówiłem i chłopina jest mi dozgonnie wdzięczny. Koszt dojazdu i 100 za wizytę to jedyne ryzyko. A nuż ci pomoże.

Cytat od:  tomaszewski
Tak, to prawda Gościsławie. Znajoma była u dr Liwińskiego gdzieś rok temu (zdrowie sobie zniszczyła metodami Józefa. S., czyli biosłone). Dr Liwiński jej pomógł, i wcale się nie zdziwił gdyż powiedział że sporo ludzi trafia do niego po przygodzie z biosłone, w opłakanym stanie zdrowia.
W końcu to Józef. S. obiecał ludziom cudowne wyleczenia po trzech latach z ciężkich grzybic, alergii swoimi metodami. Jak widać wszystko to robił bezpodstawnie, i bezrozumnie.

Cytat od:  Gościsław
Jest jeden profilaktyk na BS który dobrze zna Liwińskiego. Co ciekawe korespondowaliśmy ze sobą swego czasu na BS. Stwierdził, że Liwiński to fachowiec i zna się na doprowadzaniu ludzi do zdrowia. U Słoneckiego nie może się z tym wychylić z tym, bo się boi. Ciekawe czego się boi?

W istocie to stary temat, wałkowany u nas przeszło rok temu: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22655.msg181067#msg181067 Widać nie mają nowszych pomysłów, przynajmniej na razie.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-05-2014, 18:11
Cytat od:  tomaszewski
Józef. S. o alergii pisze w swojej książce:
„Alergię można wyleczyć, można to zrobić przez systematyczne stosowanie MO. Jednak trzeba liczyć się z tym, że może to potrwać długo i problemy związane ze zdrowiem mogą być bardzo uciążliwe. Ale w najgorszym razie wszelkie alergie powinny ustąpić najpóźniej po trzech latach”
Podobne obietnice facet daje na pozbycie się Candidy. Czyli obietnice lepsze od samego Donalda Tuska, ciekawe czy kiedykolwiek Józef. S, przeprosił ludzi za dawanie obietnic bez pokrycia?
Wracając do tego co napisałeś Gościsławie, to wiele daje do myślenia, że nawet profilaktycy nie piszą prawdy, i ufają komuś innemu. Najważniejsze, że po latach męczarni z metodami Józefa. S, obudziłeś się, i jesteś zdrowy dzięki sobie. Nad resztą spuśćmy kurtynę milczenia.
Facet raczej nieprzypadkowo słowo powinny (http://sjp.pl/powinien) utożsamia z zupełnie innym znaczeniowo słowem obietnica (http://sjp.pwn.pl/slownik/2491505/obietnica). Tak mu widać pasuje, a i pozostałym też.

Cytat od:  Lukr
Co pan za brednie wypisuje? O jakich obietnicach pan pisze? To, że pan nie potrafi czytać ze zrozumieniem i wyciągać odpowiednich wniosków, nie znaczy, że ma pan prawo do bezzasadnego oczerniania innych. Już tyle razy było pisane, że Biosłone to nie kraty, a ogólne ramy, najważniejsze, aby nauczyć się słuchać własnego organizmu, najwyraźniej pan nie potrafił. A zazdrość panu umysł przyćmiła i stąd te zajadłe komentarze. Poza tym proszę nie odstępować od tematu wątku.
Oj, chyba gościu tam długo nie zabawi. Za taką herezję zapewne go zbanują.

Dodam tylko, że temat wątku to "Jogurt, kwaśne mleko i spóła".


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-05-2014, 21:03
Cytat od: tomaszewski
No jak to jakie? Józef. S pisze że alergia ustępuje po trzech latach i podobnie Candida proszę wypowiedź Józefa. S z jego książki:
„Jaka jest rada dla tych, u których przebieg zdrowienia jest tak powolny? No cóż, kontynuować oczyszczanie organizmu MO. Przecież nic nie tracą. Pocieszające jest to, że według wszelkiej wiedzy dostępnej na ten temat, nawet najbardziej zaawansowane przypadki owładnięcia organizmu przez drożdżaka Candida po trzech latach kuracji, ustępuje całkowicie”
To że piszesz na tym forum też znaczy że nie bardzo wierzysz w metody Józefa. S. I tak piszę tu językiem bardziej kulturalnym od Józefa. S.
Fajnie tłumaczysz Józefa. S. że to „ogólne ramy”, identycznie jak polityk przed wyborami naobiecuje, a później też że to co mówił to „ogólne ramy”.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Luciano 26-05-2014, 07:31
Panie Józefie, może nadszedł czas, aby dać sobie spokój z niesieniem pomocy dla innych i skupić się na takich rzeczach jak polityka lub zastraszanie?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-05-2014, 09:32
Cytat od: tomaszewski
I tak piszę tu językiem bardziej kulturalnym od Józefa. S.
Rzeczywiście, inteligencją odeń aż capi.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-05-2014, 10:21
Ilość proponowanych suplementów, olejków, olejów, maści, wód, ziół, octów, nalewek, homeopatii, wywarów, okładów jest niesamowita. Na każdy "niepokojący" objaw jest co najmniej kilka rad i specyfików "naturalnych”.

Nie tylko to, bowiem na każdą chorobę mają wybraną książkę albo autora. Szczególnie celuje w tym specjalista od wiedzy, religii i chorób wszelakich - Brajan.

Cytat od: K'lara
W przypadku tarczycy, trzeba będzie iść do endokrynologa i brać Eutyrox. Nie daj sobie wmówić innego leku - na ogół źle działają. Eutyrox jest lekiem starej generacji i dobrze się sprawdza, nie dając zbyt wiele efektów ubocznych. Tarczyca to poważna sprawa i nie ma co eksperymentować, bo, sama widzisz, że objawy nie dają Ci żyć.

Cytat od: Brajan
Dokładnie, i bez szczegółowego zapoznania się z problemem tarczycy (Cabot), nie ma co się za to brać, gdyż można narobić sobie więcej szkód niż pożytku. Na pewno w początkowej fazie niezbędne są wizyty u endokrynologa i w razie konieczności przyjmowanie hormonów. Z tym że też trzeba pamiętać że takie leczenie całe życie nie doprowadzi nigdy do całkowitego wyleczenia.

_____________
"Ufaj i sprawdzaj, nie zamykaj się na wiedzę. Wiedza, która się nie rozwija, nie jest nauką, lecz religią. Na świecie mamy już wiele religii. Czy potrzebna nam jeszcze jedna?”
MO: Rozpoczęcie picia - 07-03-2010. Zakończenie picia - 01-03-2013.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-05-2014, 11:08
Katastrofa! Usunęli inteligentne posty tomaszewskiego. Poza tym nic ciekawego się tam nie dzieje, ani nieciekawego też, jedynie Zibi ma pomysł na wypróbowanie jeszcze kilku rzeczy (zapewne pro publico łone, a winne będzie Biosłone), za co jest bardzo wdzięczny Goscisławowi, którego przechrzcił na Dobrosława... Że niby dobro sławi, jak mniemam...

Cytat od: Zibi
Jeszcze wypróbuję kilka rzeczy... Dzięki, Gościsław/Dobrosław za info :).


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-05-2014, 13:12
Cytat od: tomaszewski
Nad resztą spuśćmy kurtynę milczenia.
No i posłuchali - spuścili. Żadnej maści, zielonego mixu, flory bakteryjnej, probiotyków, postów, diet, żadnej sraczki ani piedrnięcia – nic. Nawet eart z Liwią nie wyzdrowieli po raz już osiemnasty. Są złośliwi. Jak ja się zacząłem rozkręcać, to tych dopadło… milczenie


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 26-05-2014, 13:21
Gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, że wyciszyli ataki, jakieś odpryski pojawiają się tylko po wizycie wściekłego tomaszewskiego. W takiej postaci se mogą istnieć do końca świata, niczyj biznes, chociaż dla mnie to folklor i co przytomniejsi go opuścili, jak na przykład trubadur.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Luciano 26-05-2014, 15:10
Hahaha. Na początku irytował mnie ten temat, choć istotę rozumiałem. W końcu zaczęło robić się wesoło. :D


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Baird 26-05-2014, 16:12
Cytat
Hahaha. Na początku irytował mnie ten temat, choć istotę rozumiałem. W końcu zaczęło robić się wesoło.
Ale nadal rozumiesz?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-05-2014, 16:45
Cytat od: tomaszewski
Nad resztą spuśćmy kurtynę milczenia.
Lepiej by dla nich było, gdyby spuścili tego całego tomaszewskiego i spłukali.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 27-05-2014, 13:55
Nadal żaden nie zaszczekał nawet, toteż w tej ciszy zwrócił uwagę post, który wart jest zwrócenia uwagi. Są to dwa następujące po sobie posty, datowane na dzisiaj, tj. 27.05.2014. To akurat tam się zgadza (aż dziw), ale godziny nie podam, bo jest pokręcona, jak zresztą cała reszta tam. W wyjaśnieniu podają coś takiego: „Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni).” Niby wszystko jasne, tylko że cholera wie, o co chodzi. Tym niemniej podaję czasy wpisu obu postów, z czego wynika, że pojawiły się one odpowiednio o 11:45 i 11:52 w dniu dzisiejszym, co prawdą może być, ale nie musi. Tak widać demokratycznie przegłosowali, i tak jest, tylko że wyniki głosowania utajnili. Tam zresztą wszystko jest utajnione, nawet tajemnica.

Cytat od: Elżucha
Teraz już nie kaszlę. Kaszlałam prawie miesiąc albo i dłużej. Bardzo męczące było kaszleć takim suchym kaszlem, dopiero jak ruszyło oczyszczanie, to przyszła ulga. Teraz już tylko odkrztuszam rano i nosa muszę wyczyścić z gęstej wydzieliny kilka razy dziennie.

Niedawno znowu miałam ból w lewym płucku, ale nawet nie zadzwoniłam do Z. Wilkowskiego, bo to było tak samo, jak wcześniej, więc pomyślałam, że kolejna fala sprzątania... Tym razem bolało tylko trzy dni. Pokaszlałam, poplułam i przeszło. Włącza mi się strach, jak zaboli, ale też tylko na chwilkę.

Wydaje mi się, że zakwas z buraczków w jakiś sposób rozluźnił to coś, co było utknięte w moich płucach. To było niesamowite, ile tego czegoś wypluwałam - najpierw bardzo, bardzo gęste, jak żelki (fuj), później coraz luźniejsze, zielonkawe (z gardła i z nosa), a teraz już całkiem przeźroczyste.

Przeszła mi chętka na kiszoną kapustę, piję tylko zakwas buraczany, rano soki warzywne, a w dzień owocowe, wyciskane. No i kefir z grzybka tybetańskiego. O dietę już nie bardzo dbam, piję dużo śmietany tłustej, słodkiej, nie zakwaszam ostatnio jogurtu ani śmietany, chmmm... Czyli właściwie to już nie stosuję diety umiłowanej mej Campbell, chmmmm... Za dużo się działo u mnie, ale teraz trzeba pomyśleć, jak tu wrócić do tego co dobre. Strach motywował, trza to jakoś zmienić, aby rozsądek prowadził, a nie "widzimisię".

Aha - jeszcze piję dużo ziół: podbiał, stokrotki kwiat, mniszek, pokrzywę, dziewannę, mam dużo ziół i jak mi się przypomni, to coś tam wybieram i piję herbatki z sokiem albo z roibos, bo same zioła słabo mi smakują. Większość jest na wykrztuszenie łatwe...
_________________
Gr.krwi AB+
NIA 1(l. noga) 13.08.11; NIA 2(p. noga) 2013.08.15
wg Moritza - 1.-23.09.13; 2.-16.10; 3.-27.11; 4.-20.12; 5.-19.01.14; 6.-15.02;
woda utl. wg. Nieumyłsrakina 2.10.13 - ok. 2 miesiące
post oczyszczający wg Z.Wilkowskiego 26.02.14 -30.03.14
Essiac -24.03.14 -30.02.;
GAPS -DW 1.04.14-


Oglądałam wywiad z polskim lekarzem, Jaśkowskim, i on powiedział (mój skrót jego wypowiedzi), że palacze dużo kaszlą, więc mają się lepiej, ponieważ wypluwają. A ja wcześniej miałam totalne zablokowanie kaszlu, bo takie wykrztuszanie to fuj i ohida i masakra... A przekonania to potęga, więc dopiero teraz puściłam co niepotrzebne.

Więc po mojemu tym kaszlem to raczej się cieszyć trzeba, tylko termoforek na klatę i pomagać w uwolnieniu. Termofor albo rozgrzaną sól w woreczku, byle ciepło trzymać podczas tego oczyszczania.
_________________
Gr.krwi AB+
NIA 1(l. noga) 13.08.11; NIA 2(p. noga) 2013.08.15
wg Moritza - 1.-23.09.13; 2.-16.10; 3.-27.11; 4.-20.12; 5.-19.01.14; 6.-15.02;
woda utl. wg. Nieumyłsrakina 2.10.13 - ok. 2 miesiące
post oczyszczający wg Z.Wilkowskiego 26.02.14 -30.03.14
Essiac -24.03.14 -30.02.;
GAPS-DW 1.04.14-

Jak widać, autorka myśli iście po biosłonejsku – kaszel tudzież podobne choroby to tak naprawdę nie choroby, tylko my (za medycyną, rzecz jasna) nazywamy je chorobami, a w rzeczywistości, jak powiada Hipokrates, leczą one choroby: http://portal.bioslone.pl/obalanie-mitow/hipokrates/hipokrates-ojcem-medycyny

Praktyka co rusz potwierdza słuszność twierdzeń Hipokratesa. Całkiem świeży dowód możemy znaleźć u nas:   http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28879.msg205376#msg205376. A skąd ojciec dziecka wiedział, że tak właśnie trzeba – nie leczyć, także homeopatią, i spodziewać się wchłonięcia się powiększonego węzła chłonnego? Nie chwaląc się, ja mu to zasugerowałem trzy miesiące wcześniej, a mnie z kolei Hipokrates: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28879.msg202168#msg202168.

Niech Was nie przerazi ani tym bardziej rozśmieszy ilość stosowanych metod. W tym wypadku wydaje się to być uzasadnione, o czym świadczy tytuł wątku: „Przypadek Elżuchy – diagnoza rak płuc”. Wątek jest bardzo długi, ale z pobieżnej lektury widać, że dziewczyna jest bardzo dzielna. Lekarze wciąż ją nagabują, żeby poddała się konwencjonalnemu leczeniu, czyli wpadła w ich łapy, a ona że nie, że sama będzie decydować, jakimi sposobami będzie leczyć, swojego jakby nie było, raka. Nie, to nie bajka. Bohaterka mieszka w Anglii.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 27-05-2014, 14:31
Trochę przeglądnąłem wyżej wspomniany wątek z forum Askara owładniętego przez idiotów i znalazłem dowód uzasadniający, że nazywanie ich idiotami jest jak najbardziej uzasadnione.

Cytat od: Elżucha
To może jeszcze kilka zdań na temat moich płucek.
W ciągu roku dostałam trzy razy zapalenie płuc. Lekarka w szpitalu w Anglii, do której trafiłam już z trzecim zapaleniem postanowiła znaleźć przyczynę i znalazła.
To tyle na razie

Cytat od: piotrx
To znaczy, że organizm walczy z rakiem i jest szansa, że się upora. Czy leczyłaś te zapalenie lekami? Należało je przechorować bez leków i byłaby duża szansa na wyjście z raka. Boję się, że zablokowałaś proces oczyszczania.

Cytat od: eart
Z twojej odpowiedzi wynika, że tak słaby organizm jaki zapadł 3 razy na zapalenie płuc należało zostawić na pastwę zapalenia?

_________________
NIA od 16.12.2012, zak:19.01.14
Moritz: 2013/16.05, 15.06, 10.08, 14.09, 2-8.12, 2014/7-12.01
6.07.2013 oczyszczania nerek, zak:19.01.14
7.07.2013 żywienie w/g Korżawskiej, zak:19.01.14
19.01.2014 odbudowa flory bakteryjnej, wprowadzenie zielonej pożywki
11.03.2014 przejście na program GAPS

Cytat od: piotrx
Jeżeli nie ma zagrożenia życia, to jak najbardziej. Wiele osób przechodzi zapalenie płuc i dowiadują się o tym dopiero po latach ze zdjęcia płuc.

Cytat od: earth
Skoro upierasz się przy swojej teorii (a nie praktyce) jak możesz określić stopień zagrożenia życia? Namawiając na odchorowywanie?

_________________
NIA od 16.12.2012, zak:19.01.14
Moritz: 2013/16.05, 15.06, 10.08, 14.09, 2-8.12, 2014/7-12.01
6.07.2013 oczyszczania nerek, zak:19.01.14
7.07.2013 żywienie w/g Korżawskiej, zak:19.01.14
19.01.2014 odbudowa flory bakteryjnej, wprowadzenie zielonej pożywki
11.03.2014 przejście na program GAPS

I ten kretyn earth został tam ekspertem, zaraz po tym, jak u nas został wykopany...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-05-2014, 16:37
Stefania Korżakowska stała się dla mnie wykładnią zdrowego jedzenia

Bez złośliwości pytam, czy to aktualne?

A ja biedny miś, nie doczekałem się odpowiedzi. I teraz nie wiem czym niegodzien jest, czy głupio by było odpowiadać. Bo przecież rosołki energetyczne, kasza jaglana, napój poranny i wieczorny wprawiły w zachwyt sporą grupę osób.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 27-05-2014, 17:35
Widać tę tajemnicę postanowili utajnić, więc choćby ich torturowano - juchy nie puszczą.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 27-05-2014, 19:24
W temacie o raku płuc pojawił się nowy post przedstawiciela rodziny ciciorkowców. Nicniewnoszący, a jeśli już, to negatywne emocje. Właśnie ze względu na te emocje postanowiłem go tutaj wkleić, kończę bowiem bardzo trudny do napisania artykuł o stresie, w którym będzie o destrukcyjnym wpływie niby nieinwazyjnych badań oraz oczekiwaniu na wyniki.

Cytat od: Renataa55
Wiesz, u mnie też się włączył strach. Nic nie biore nic nie pije, bo testy alergiczne mam 5 czerwca i zobaczymy.
Teraz w czwartek już o 8 godzinie rano mam wyniki i wizyte u pulmonologa w Szklarskiej Porębie.
Nie pracuje, czekam na te badania i mnie nosi. Taki pracuś jak ja i w domku to jest dla mnie katastrofa!!!!!!!!!!!
Jak trza to trza tu chodzi o moje zdrówko. Dam rade, będę ryła w ogrodzie z mężem.
Kaszel mam tylko rano i nic mnie nie boli. Poodpluwam i jest dobrze. Muszę uzbroić się w cierpliwość.

_________________
Metoda NIA ; noga lewa od 15.12.2012 ; noga prawa od 15.02.2014 do 30.04.2014 Grupa krwi B RhD+
Córka od 11.05.2013
Mąż od 15.02.2014 do 30.03.2014


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 27-05-2014, 20:46
Tak jak wcześniej wspomniałem, w kwestii profilaktyki zdrowia nie zgadzam się z założeniami Biosłone.
Więc naturalnym jest, że w kwestii profilaktyki zdrowia ze mną się Pan nie zgodzi. Między innymi post jest dla mnie profilaktyką zdrowia.

A co Pan na to: http://www.youtube.com/watch?v=8tciz0a38Uw&feature=player_detailpage#t=155


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 28-05-2014, 06:42
Pani Kempisty mówi o głodówkach i braku wapnia i potasu.
Ja mówię o poście na warzywach, gdzie wapń i potas występują z nawiązką.
 


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-05-2014, 09:12
Gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, że wyciszyli ataki, jakieś odpryski pojawiają się tylko po wizycie wściekłego tomaszewskiego. W takiej postaci se mogą istnieć do końca świata, niczyj biznes, chociaż dla mnie to folklor i co przytomniejsi go opuścili, jak na przykład trubadur.
Mimo wszystko znajdują tam azyl hejterzy, których wykopano z szanujących się forów:
(http://i.iplsc.com/osoby-wojujace-w-internecie-czesto-robia-to-takze-w-realu/0002H3HUQA77EERO-C116-F4.jpg)
Cytat od:  http://www.eid.edu.pl/blog/wpis,hejting_-_przestepstwo_trend_czy_sposob_na_dobry_biznes,1345.html
Hejting [ang. hate – nienawidzić] – to zjawisko w sieci, które z roku na rok coraz mocniej się nasila. Polega na obrzucaniu nienawiścią wszystkiego, co znajduje się w internecie. Osoba, która hejtuje – zwana hejterem – za pomocą pozbawionych konstruktywnej wiedzy, agresywnych komentarzy obraża wybraną osobę, jej twórczość i wypowiedzi.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-05-2014, 19:49
Pani Kempisty mówi o głodówkach i braku wapnia i potasu.
Ja mówię o poście na warzywach, gdzie wapń i potas występują z nawiązką.
Wracając do tematu, dopytam jeszcze: A co z dietą Korżawskiej? Warta jest polecenia, czy nie?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-05-2014, 21:56
No i zaszczekał kundelek. Założył nowy wątek, który zatytułował: "Zaświadczam samym sobą." Zobaczcie sami i oceńcie, jakie świadectwo sobie wystawił:
Cytat od: Gościsław
Wchodzę sobie z ciekawości na Biosłone, co tam słychać i co widzę! Ataki Słoneckiego na Adama. Nie dziwiłoby mnie to jakoś, bo facet jest chamem, jednak Adam był w radzie fundacji i nie zauważyłem, aby był wrogo nastawiony do tego ruchu.Skąd więc te ataki na niego? Mogę się domyślać, że boli go odejście kolejnej wartościowej osoby z jego otoczenia. Ostał się ino Machos.
Adam szacun dla ciebie, że wybrałeś swoją drogę i zdrowie jak każdy tutaj z nas.
Do Mistrza-do Pani Korżawskiej i Kempisty to ci kolego daleko, oj daleko. Możesz sobie tylko pomarzyć, aby dojść do tego, co te zacne Panie propagują.
Z pozdrowieniami.
_________________
MO od 2009 do 2011

Nie wiem, jak to skomentować. Gdzie tu jest jakiś atak na Adama? Co oni z tym szacunem dla tych, co wybrali ich drogę? O co chodzi z tymi zacnymi paniami? Też jakiś atak na nie wypatrzył?

Jakoś mnie to nie dziwi, bo z Gościsławem vel Andrzejem Trzopkiem vel jeszcze kilka vel przeprowadziłem swego czasu "merytoryczną" dyskusję, stąd wiem, że facet jest w ciemię bity, i to nieźle: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27947.msg193602#msg193602


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Savage7 29-05-2014, 22:08
Cytat
Ostał się ino Machos

Nie przesadzajmy... jest nas dużo więcej.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Machos 29-05-2014, 22:19
Cytat
Ostał się ino Machos

Nie przesadzajmy... jest nas dużo więcej.

No i zburzyłeś wizje marzyciela.   


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-05-2014, 22:23
Cytat
Ostał się ino Machos

Nie przesadzajmy... jest nas dużo więcej.

A widział kto prawdomównego domokrążcę? On się specjalizuje we wciskaniu ludziom kitu.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 30-05-2014, 07:17
Cytat od: Gościsław
Cytat
Do Mistrza-do Pani Korżawskiej i Kempisty to ci kolego daleko, oj daleko.
I całe szczęście.

Cytat od: Gościsław
Cytat
Adam szacun dla ciebie, że wybrałeś swoją drogę i zdrowie jak każdy tutaj z nas.
A ode mnie szacun dla Adama za pełne godności unikanie odpowiedzi na to proste pytanie.
Cytat od: Spokoadam  18-05-2014, 18:43
Cytat

Stefania Korżakowska stała się dla mnie wykładnią zdrowego jedzenia
Czy to nadal aktualne?



Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 30-05-2014, 07:37
Ziół nie używam, przyswoiłem wiedzę o energetyce pokarmów (ciepło - zimno) i jest ok.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 08:34
Ziół nie używam, przyswoiłem wiedzę o energetyce pokarmów (ciepło - zimno) i jest ok.
Tak sądziłem. Korżawską wyforsowali tylko po to, żeby mieć coś zamiast Biosłone, ale szybko się wycofali. Z czym do ludzi?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 08:40
Cytat od: Renata55
Mam zapalenie oskrzeli, świszczący oddech i biorę już od rana silny antybiotyk Augmentin.

Cytat od: K'lara
Konieczne, z powodu antybiotyku, powinnaś już teraz zastosować probiotyki naturalne: zsiadłe mleko jogurt, kefir - kilka razy dziennie. Wszystko to po to, żeby nie mieć po antybiotyku problemów jelitowych, gdy antybiotyk wytłucze bakterie probiotyczne, jelitowe i nie tylko. Oprócz naturalnych probiotyków, dobrze jest wziąć jedno opakowanie Lacton max (probiotyk apteczny) - można go stosować podczas antybiotykoterapii.
Renato, a na ile dni masz przepisany ten Augmentin?

Świszczący oddech i augmentin. Zapewne profilaktycznie, żeby nie przeszło na zapalenie płuc... I oni mają czelność krytykować Biosłone, pacjenci jedni! Co oni mają za karmę?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 08:45
Aha! Już widzę, dlaczego Andrzej Trzonek nowy wątek zatytułował „Zaświadczam samym sobą”! Że też od razu tego nie skumałem. Moja wina, bo nie uważałem Andrzeja Trzopka za zbyt inteligentnego, aż do teraz. Teraz widzę, czemu tak postąpił. Chodzi o jego podpis! No, nie spodziewałem się, że Andrzej Trzonek będzie MO (http://portal.bioslone.pl/mo) wychwalał. Teraz widzę, że ten wniosek jest nader oczywisty. Otóż Andrzej Trzonek do znudzenia powtarza, jaki to jest zdrowy, zaś z podpisu wynika, że nic prócz MO (http://portal.bioslone.pl/mo) nie stosował. To dzięki czemu wyzdrowiał? Dzięki MOczywiście. Dzię-ku-je-myyy! No, chyba że jest tak głupi, że nie wie, co robi. Tego pochopnie wykluczyć nie mogę.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 30-05-2014, 09:01
Tak sądziłem. Korżawską wyforsowali tylko po to, żeby mieć coś zamiast Biosłone, ale szybko się wycofali.
Wycofali się, bo ile chory człowiek może wytrzymać na gotowanych wysokowęglowodanowych glutach. Wykładnia zdrowego odżywiania według Korżawskiej jest tak chaotyczna, nieusystematyzowana, przypadkowa, że nie da się z tego jakoś rozsądnie korzystać. I jeszcze te boje z chorobami infekcyjnymi, a szczególnie z grypą...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 09:33
Już im nic nie pozostało, jak wybrać się w kosmos.
Cytat od: earth
Zamieszczam ten wywiad ponieważ zauważyłem u nas tendencję do krytykowania porażek jakie ponosimy na swojej drodze do zdrowia. A tymczasem uważam, ze porażki są niezbędnym elementem sukcesu. Sukcesem dla nas jest zdrowie i witalność. A ta rzekomą porażką jest droga poszukiwań nowych rozwiązań.
Branson dzięki swoim poszukiwaniom i porażkom stał się wyjątkowym człowiekiem. A jak do tego doszło,proszę obejrzeć:

http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalki,5/branson-ma-zgode-na-loty-orbitalne,433963.html
_________________
NIA od 16.12.2012, zak:19.01.14
Moritz: 2013/16.05, 15.06, 10.08, 14.09, 2-8.12, 2014/7-12.01
6.07.2013 oczyszczania nerek, zak:19.01.14
7.07.2013 żywienie w/g Korżawskiej, zak:19.01.14
19.01.2014 odbudowa flory bakteryjnej, wprowadzenie zielonej pożywki
11.03.2014 przejście na program GAPS


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Luciano 30-05-2014, 09:58
Dzięki swoim poszukiwaniom (nowych nazwisk i odkrywczych diet) i porażkom (niezbędnym elementem, ale nie sukcesu, lecz głupoty/niewiedzy/naiwności) oni również są wyjątkowymi ludźmi. Ciekawe co się dzieje w ich organizmach po tych wszystkich dietach, sraczkach, suplementach.

Zauważyłem, że większości osób, które chcą osiągnąć zdrowie zależy bardziej na "drodze do zdrowia" zamiast na zdrowiu samym w sobie. Wiem, bo sam tak miałem. Stąd się bierze ciągłe szukanie, zmienianie diet i "guru". Trzymanie się przez pół roku albo dłużej danej metody, np. MO, DP jest po prostu nudne. Nic nie widać, nic się nie dzieje (chyba, że ktoś infekcję dorwie). Lecz w końcu człowiek zdrowieje, albo przynajmniej czuje się o wiele lepiej. I tę całą nadzieję, wiarę, chęć zdobywania nowej wiedzy itp., którą człowiek marnował na szukanie cudotwórców i ich cukierków/diet można przecież wykorzystać na nowe hobby, nową pracę, nabywanie nowych umiejętności. Innymi słowy, te całe poszukiwanie zdrowia jako główne hobby jest po prostu... niezdrowe.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 10:03
Cytat
Innymi słowy, te całe poszukiwanie zdrowia jako główne hobby jest po prostu... niezdrowe.
Dobra puenta!


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 10:13
Poranny przebłysk entelygencji:

Cytat od: tomaszewski
Cytat od: Gościsław
Wchodzę sobie z ciekawości na Biosłone, co tam słychać i co widzę! Ataki Słoneckiego na Adama. Nie dziwiłoby mnie to jakoś, bo facet jest chamem,
Widocznie faceta trzymano w młodości w chlewie z trzodą, na starość zniesiono mu szlaban i musi odżyć, choć ostatnio nosi go tak jakby miał granat w tyłku.
Gościsławie, szkoda oczywiście że przez tego faceta straciłeś dwa lata w zdrowiu, najważniejsze że jak zacząłeś myśleć wyleczyłeś się, i Jesteś zdrowy. Widać trzeba nieustannie się edukować żeby nie wpaść w ręce oszustów, samozwańczych mistrzów, z wygórowanym ego.

A poniżej mamy wpis Józia, bardzo ciekawy co dała mu MO:

„Autor: Mistrz 06-06-2010, 19:38
To i ja się muszę pochwalić, bo jest czym. Niedawno wykopałem dół głęboki na 2,2 m. Na początku nie miałem nawet takiego za-miaru, tylko chciałem pokazać chłopakom, gdzie ten dół ma być, więc ściągnąłem wierzchnią warstwę, a potem to jakoś tak samo poszło, i dół się wykopał. Wprawdzie nie jest to żaden wyczyn, ale cieszą mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, w ogóle się nie zmęczyłem, a więc nie musiałem się regenerować, a po drugie, nawet nie zda-wałem sobie sprawy, że ten szpadel jest taki lekki, jak piórko, tak że cała robota była przyjemnością. Nie mam wątpliwości, że to zasługa MO, ponieważ do tej pory nie cierpiałem robót ziemnych, bo kiepsko mi szło zarówno kopanie, jak i wyrzucanie ziemi.”

Z wpisu Józia jasno widać że MO pokazała mu że posiada kompetencje do robót ziemnych i jaki biedny Józio dopiero po piciu MO zauważył że szpadel nie jest ciężki. A i też nie potrafił wytłumaczyć chłopakom gdzie ma być dół wykopany więc musiał kopać sam. Brawo Józio, jestem pełen podziwu.

Cytat od: Gościsław
Do Mistrza: do Pani Korżawskiej i Kempisty to ci kolego daleko, oj daleko.
To się zgadza, przecież MO w końcu pokazała mu jego powołanie - roboty ziemne i nawet szpadel już nie ciężki.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 30-05-2014, 10:14
Dziwne, że earth nie zauważył różnicy między porażką w rozwijaniu biznesu, a porażką w eksperymentowaniu na swoim organizmie. Wątpię, żeby Branson robił to wszystko co robi gdyby strzeliło mu do głowy płukać sobie wątrobę i wywoływać sraczki.
Raczej zamknął by się w domu i miał pretensje do całego świata, że na własne życzenie zrujnował sobie coś czego kupić nie można, tak samo jak to robi większość użytkowników tamtego forum.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Luciano 30-05-2014, 10:22
Wolę Pana Józefa z granatem w tyłku i łopatą w ręku niż ich tą całą brać głupią, która nie tyle, co w tyłku nic nie ma (dzięki kontrolowanym sraczkom [jak to brzmi w ogóle?]), ale we łbie świszczy w jak na Podhalu.

Odnośnie Bransona, Poziomek bardzo ładnie to ujął.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 30-05-2014, 10:42
Cytat
Dziwne, że earth nie zauważył różnicy między porażką w rozwijaniu biznesu, a porażką w eksperymentowaniu na swoim organizmie.
Kto czyta eartha, ten sam sobie szkodzi hehehe. Co innego tomaszewski, tego warto ze względu na dowcip, lekki jak worek cementu i subtelny niczym słoń w składzie porcelany.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 10:48
Radziłem im, żeby go spuścili i spłukali, ale oni nie - kadra musi być w komplecie!


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 11:08
Cytat
(dzięki kontrolowanym sraczkom [jak to brzmi w ogóle?])
Powinni zmienić domenę na: www.lekarstwotosraka.srom.pl


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 12:19
Cytat od: K'lara
Cytat od: earth
... zauważyłem u nas tendencję do krytykowania porażek jakie ponosimy na swojej drodze do zdrowia.

Eee, chyba sobie fora pomyliłeś :D

Cytat od: earth
A tymczasem uważam, ze porażki są niezbędnym elementem sukcesu.

No pewnie! Nikt, kto jest mądry, nie myśli inaczej.

I bądź tu mądry...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 12:26
Cytat od: Zibi
Cytat od: K'lara
Cytat od: earth
... zauważyłem u nas tendencję do krytykowania porażek jakie ponosimy na swojej drodze do zdrowia.

Eee, chyba sobie fora pomyliłeś :D

Cytat od: earth
A tymczasem uważam, ze porażki są niezbędnym elementem sukcesu.

No pewnie! Nikt, kto jest mądry, nie myśli inaczej.
Też tak uważam, choć czasem cierpliwości brakuje!
Ps. Będąc na DW GAPS, wreszcie czuję, że nastąpił tzw. kryzys ozdrowieńczy; sinusoida skutków ubocznych detoksu, w punkcie "max" jest bliższa osi "zero", a krzywa regeneracji, w punkcie "min" - oddala się od osi "zero" - czyli odwrotnie niż przy intoksykacji - czyli korzystnie.

Analizując przebyte kuracje/terapie, włącznie z tą przesmiewaną przez niektórych, sraczkowatą - były mi potrzebne (nawet terapia niby alopatycznym naltrexonem - miała ogromne znaczenie). Jak zupełnie się ogarnę i stanę twardo na nogi, to, oczywiście, napiszę więcej.

_________________
______________________________________________________
MO: 09.03.07 - 09.10.12
NIA: 03.02 - 31.12.13 - z uwagi na powikłania.
Adepend ND: 09.01 - 09.03.14
Post: 01.04 - 24.04.14
DW GAPS: 27.04.14


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 30-05-2014, 12:46
Cytat od: K'lara
Cytat od: earth
... zauważyłem u nas tendencję do krytykowania porażek jakie ponosimy na swojej drodze do zdrowia.

Eee, chyba sobie fora pomyliłeś :D

Cytat od: earth
A tymczasem uważam, ze porażki są niezbędnym elementem sukcesu.

No pewnie! Nikt, kto jest mądry, nie myśli inaczej.

I bądź tu mądry...
A ja głupi całe życie myślałem, że mądry to się uczy na błędach innych. Nie pozostaje mi nic innego jak wypróbować wszystkie nieudane sposoby na sobie, wtedy może mnie oświeci.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 12:48
Zacznij od sraczki. Bardzo tam sobie chwalą. To chyba jakaś namiastka seksu dla nich...

I zdaj relację, jak było.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 30-05-2014, 13:06
Tam jeden, najczęściej earth, opisuje nieudany sposób przetestowany na sobie, a reszta z entuzjazmem natychmiast wdraża go u siebie, żeby po jakimś czasie ogłosić, że to był błąd. Oczywiście nie w sposób bezpośredni, co to to nie, w bezpośredni to wyłącznie Biosłone. Tak więc Poziomek czekamy niecierpliwie na relacje.
Żeby tak nie do końca być wrednym, przyznaję, że mają również sukces, jakaś babka, zapomniałem nicku, wyszła z RZS dzięki NIA. Oby jej tam jak najlepiej, ale ja coś czuję, ze to tylko remisja.
Najciekawszy wątek natomiast to ten, o którym wspomniał Mistrz, gdzie druga babka walczy z rakiem płuc. To nie przelewki, a kobitka dzielnie sobie poczyna, mimo drażniącego stylu pisania czytam z zainteresowaniem i kibicuję.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 13:25
Cytat od: earth
Miksturka rycynowa już się przygotowuje. Specjalnie dla mnie został przywieziony Castor z Londynu.
Teraz czekam na odpowiedni moment na następny eksperyment.

_________________
NIA od 16.12.2012, zak:19.01.14
Moritz: 2013/16.05, 15.06, 10.08, 14.09, 2-8.12, 2014/7-12.01
6.07.2013 oczyszczania nerek, zak:19.01.14
7.07.2013 żywienie w/g Korżawskiej, zak:19.01.14
19.01.2014 odbudowa flory bakteryjnej, wprowadzenie zielonej pożywki
11.03.2014 przejście na program GAPS

Ten jest nie do zajechania!


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 13:31
Ni przypiął ni przyłatał:

Cytat od: Zibi
Oglądając film dokumentalny pt. "Chłopaki do wzięcia", jeden z nich mówi: - Ja, jako grabarz potrzebuję uczucia... Z tego wynika, że gdyby nie był grabarzem, to mógłby się spokojnie obyć bez uczucia (pewnie chodzi mu o uczucie miłości)...

_________________
______________________________________________________
MO: 09.03.07 - 09.10.12
NIA: 03.02 - 31.12.13 - z uwagi na powikłania.
Adepend ND: 09.01 - 09.03.14
Post: 01.04 - 24.04.14
DW GAPS: 27.04.14


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-05-2014, 22:51
Cytat od: earth
A tak na marginesie: lepiej kopie się dół po piwie a nie po aloesie. Wtedy wcale nie czuć szpadla.

_________________
NIA od 16.12.2012, zak:19.01.14
Moritz: 2013/16.05, 15.06, 10.08, 14.09, 2-8.12, 2014/7-12.01
6.07.2013 oczyszczania nerek, zak:19.01.14
7.07.2013 żywienie w/g Korżawskiej, zak:19.01.14
19.01.2014 odbudowa flory bakteryjnej, wprowadzenie zielonej pożywki
11.03.2014 przejście na program GAPS


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-05-2014, 08:22
Cytat od: Łukasz
Nie wiem czy dobrze zrobiłem dzisiaj bo zwiekszylem dawkę z 25 do 50 mg letroxu? Może nie przyzwyczajać sie do większej dawki czy jest to raczej uzasadnione patrząc na moje wyniki?

Cytat od: K'lara
W zasadzie, głównie powinieneś patrzeć na samopoczucie. Skoro masz nadal bóle stawów i mięśni, to dawka 50 mg jest zasadna.
Trochę to dziwne jest u Ciebie, bo brałeś już większe dawki i źle się czułeś, a wiem od moich znajomych, że po dwóch tygodniach brania Eutyroxu (50mg) wszystkie objawy zniknęły i znacznie poprawiło się samopoczucie...
Może Ty nie masz Hashimoto ( bo właściwie wyniki na to nie wskazują - bardzo dobre antyciała) a na przykład boreliozę? Sprawdzałeś ten trop?
Pozostaje jeszcze kwestia ewentualnej zmiany Letroxu na Eutyrox.



Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Baird 31-05-2014, 13:30
To już z większym prawdopodobieństwem można określić chorobę rzucając monetą.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-05-2014, 13:55
Cytat od: fikusowo
Wlaśnie może to borelioza. A jakie badanie na boreliozę należy wykonać?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-05-2014, 14:08
O! Gościsław zmodyfikował swój podpis i wstawił sobie: "ANTYBIOSŁONEJCZYK". Teraz to dopiero będzie miał szacun u tych kundli... Chyba zaloguję się tam jako "RAKARZ".


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 31-05-2014, 14:19
Cytat od: earth
Miksturka rycynowa już się przygotowuje. Specjalnie dla mnie został przywieziony Castor z Londynu.
Teraz czekam na odpowiedni moment na następny eksperyment.

_________________
NIA od 16.12.2012, zak:19.01.14
Moritz: 2013/16.05, 15.06, 10.08, 14.09, 2-8.12, 2014/7-12.01
6.07.2013 oczyszczania nerek, zak:19.01.14
7.07.2013 żywienie w/g Korżawskiej, zak:19.01.14
19.01.2014 odbudowa flory bakteryjnej, wprowadzenie zielonej pożywki
11.03.2014 przejście na program GAPS

Ten jest nie do zajechania!

Niby tak, ale...przeceniłem go obliczając ilość płukań na osiem. Ciekawe co też mogło spowodować zatrzymanie tak pięknie rozwijającej się historii. Po prostu brak szacunku dla uwielbianego Moritza. A tyle było radości ze sraczek i wylatujących kamieni.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-05-2014, 16:10
(http://www.lekarstwonaraka.com.pl/baner%20na%20strone2.png)
Nikczemnie mnie
wykorzystali,
te kundle...
 (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27793.msg192622#msg192622)


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 31-05-2014, 16:33
A tutaj biedne dziewuchy tyle się nakombinowały:
http://f.kafeteria.pl/temat/jak-dostac-biegunki-p_3452655


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-05-2014, 16:47
Jestem zaskoczony, że tylu jest pasjonatów sraczek... To znaczy, że kundle nadążają za modą, my zaś jesteśmy zacofani...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-05-2014, 17:03
Cytat od: Łukasz
Robiłem bolerioze westernblutem i wyszła ujemna. Tak myśle może konfekcji jeszcze zrobię.
Przysłowie (medyczne) mówi: "Szukajcie, aż znajdziecie."

(http://www.kiepy.pl/uploads/2012_03/10/27472_1_500_Szukajcie-A-Znajdziecie.jpg)


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 31-05-2014, 18:01
Nie ma równowagi na tej planecie. Jedni chcą szczepić od biegunek, inni sraczek pożądają...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-05-2014, 19:40
To ci sami. Najpierw się zaszczepili, bo taki by trynd, a tera trynd jest inny.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-05-2014, 19:54
Cytat od: K"lara
Łukasz, a jakbyś się spytał pana Wilkowskiego, czy czasem nie wie co Ci jest? :D
Co mu jest, to na pewno wie, ciekawe tylko, jaką serię sraczek zaleci...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Voldin 01-06-2014, 18:28
To już nic nie rozumiem. Po co na Biosłone cytować wypowiedzi z forum niemającego nic wspólnego z Biosłone? Żebym tam się chociaż skarżył, że w Sklepie Biosłone nie mają tego czego szukam, to zrozumiałbym cytowanie ;)

Na początku pomyślałem, że w taki sposób sugeruje Pan, że GAPS to kolejna metoda polegająca na bezmyślnym ładowaniu w siebie suplementów. Ale widzę, że jednak nie o to chodzi. Uznaję, że zrobił Pan po prostu dobry uczynek kopiując to tutaj, myśląc, że na tym forum, gdzie ruch jest większy, łatwiej znajdę kogoś, kto podpowie gdzie zrobić za jednym zamachem wszystkie zakupy ;D


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-06-2014, 18:41
Nie to miałem na myśli. Chcę pokazać tym kundlom i innym administratorom forów, jak to jest, gdy stają się one kloaką, w której mogą sobie ulżyć wszelkiej maści frustraci. Gdyby nie te kloaki, nie byłoby frustratów, bo gdzie by pisali? Przecież nie pozakładaliby swoich for, bo przestaliby być anonimowi, a na to są zbyt tchórzliwi. Wolą srać po czyichś podwórkach.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-06-2014, 18:54
Tutaj mamy przykład retorsji wściekłego psa w reakcji na "a sio, przybłędo!" pozostałych użytkowników:

Cytat od:  http://f.kafeteria.pl/temat/ludzie-z-bioslone-przeczytajcie-sprawa-grazyny-p_4752160/3
Rzygać mi się chce jak to czytam. Znam Grażkę i kilku którzy mieli odwagę powiedzieć Słoneckiemu, że się myli. Oni mają odwagę powiedzieć to, co myślą o całym Słoneckim i podpiszą się pod tym. A wy ś****wa anonimowe walcie się. Zero odwagi, aby się przedstawić i opowiedzieć swoją historię z biosłone i tym jak nic im to nie dało.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-06-2014, 19:17
(http://tenajlepsze.pl/uimages/services/tenajlepsze/i18n/pl_PL/201301/1357912544_by_bella_500.jpg?1357912546)


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-06-2014, 14:53
Cytat od: spokoadam
Ostatnio odniosłem się do słabych wg mnie założeń na Biosłone. Między innymi napisałem o mono zachowaniach kulinarnych trwających latami, które powodują nietolerancje pokarmowe ( np: kultowe śniadanie składające się z jajek).

_________________
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
NIA 08.02.2013
Dopadło mnie zdrowie.

Nie wytrzymał i poleciał pochwalić się kundlom, jaki to odważny, bo odniósł się do słabych, wg niego, założeń Biosłone. A tak się zarzekał, że nie ma nic wspólnego z kundlami, psia jego mać!

http://w320.wrzuta.pl/audio/4sDHHw1NAEf/psia_jego_mac_w_orginalnej_wersji


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 12-06-2014, 15:46
Czy mechanizm powstawania nietolerancji pokarmowych z powodu trwających latami "mono zachowań kulinarnych" został gdzieś opisany?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-06-2014, 16:21
Tak, u krów - w lecie jedzą trawę, a w zimie siano.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 12-06-2014, 22:34
A suplement u lwów, które i zima, i latem wcinają wyłącznie mięso, fakt że raz gazela, raz bawół, a raz prosiaczek.
To łatwo zostało wyjaśnione, większy problem z energetyką pokarmów według Korżawskiej, co taki lew albo krowa zrobi z zimnymi nerkami? Kto wie?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Baird 13-06-2014, 11:16
Moja babcia przez całe życie jadła w prosty sposób i opowiadała, że kiedyś jedzenie było urozmaicone tylko w lecie. A w zimie to były jajka, kiszona kapusta, ziemniaki i mleko i jego przetwory. Nie mogłem jej wytłumaczyć co to jest alergia, na którą cierpiał mój szkolny kolega.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 13-06-2014, 13:16
Czy mechanizm powstawania nietolerancji pokarmowych z powodu trwających latami "mono zachowań kulinarnych" został gdzieś opisany?

Tak, u krów - w lecie jedzą trawę, a w zimie siano.

Coś mnie to nie przekonuje... więc proszę Spokoadama o odpowiedź jak również na poniższe jeżeli możliwe:

Problem w tym że jajka pozostaną jajkami, jakkolwiek by ich nie upichcić.
Nie żebym miał coś przeciwko jajkom, ale nie codziennie.
Machos, odstaw jajka na 2 tygodnie i daj znać czy przypadkiem łydki nie przestały boleć.
O co chodzi w relacji jaja - łydki? W kontekście (pato)fizjologii, nie anatomii.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-06-2014, 15:57
Nie rozumiecie Spoko. On nie pisze, że ma zdrowie, tylko że ono go dopadło. Ten podpis zamieścił jakieś rok temu i od tamtego czasu wciąż się leczy profilaktycznie i wciąż go to zdrowie dopada. Ostatnio takie wydarzenie miało miejsce w tym miesiącu http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29144.msg205686#msg205686, kiedy to któryś z kolei raz dopadło go zdrowie po poście Dąbrowskiej. Skoro tak często to zdrowie go dopada, to wniosek stąd, że równie często go ono odpada, bo inaczej miałby dwa zdrowia albo i więcej, czym zapewne nie omieszkałby się pochwalić w swoim podpisie. Zastanawiacie się, co to ma wspólnego z jajami? Spoko, gdyby zjadł więcej niż 2 jajka na tydzień, to musiałby zmienić podpis. Takie to jego dopadające zdrowie jest.

Ergo: Nie ma zdrowia nad Biosłone!


Tytuł: Jaja jak berety
Wiadomość wysłana przez: Machos 13-06-2014, 23:28
Machos, odstaw jajka na 2 tygodnie i daj znać czy przypadkiem łydki nie przestały boleć.

A skąd taki durny wniosek, przeczytałeś jakiś post z przeszłości? Nie wpieraj mi czegoś, czego nie mam, nie odczuwam. To nie u mnie. Nie mam najmniejszego problemu z nogami, a co dopiero z łydkami. Przed Biosłone nie mogłem stać w nocy w pracy, bo bolały mnie nogi, więc siadałem na krześle, by dokończyć robotę. Teraz znowu stoję, wróciłem do sprawności sprzed 15 lat.

Dodam, że ja jestem stworzony do jedzenia jaj. Kiedy zabraknie mi ich choćby na dwa dni, po prostu ich szukam. Nie pomaga jedzenie warzyw, czy mięsa, czy picie KB.

Spokoadam, kombinuj z jedzeniem dalej, twoje choroby z dietetyczną maską.

Co mają jajka do trybu pracy Machosa?
Czy uważasz, że odstawiając jajka i grając na weselach będąc na nogach całe noce przestaną go boleć łydki?
Mam lepszy pomysł.
Machos odstaw pracę na 2 tygodnie i zobacz czy Cię łydki przypadkiem nie przestały boleć.

Mam prawo być zmęczony. Dziś przed południem wyruszam w Polskę, ponad 200 km od domu. Na miejscu rozstawiam 300 kg sprzętu. W nocy stoję, ale też chodzę, bo dźwigam na sobie akordeon jak potrzeba. Rano sprzęt muszę spakować, a później odpoczynek.

Co więcej, nie raz zdarzało się, że musiałem zjeść coś innego i zawsze czułem, że to nie było to czego organizm potrzebuje z rana. Potwierdza to niejedna osoba z mojego otoczenia, że nie ma nic lepszego od jajek na śniadanie. Jedyne co może próbować dorównać jajkom na śniadanie to koktajl błonnikowy.

Ja mam jeszcze lepiej. Bywają takie dni, że jajka jem na śniadanie i przed snem, a testowałem (łoj!) mnóstwo wariantów, żeby pójść normalnie spać.

Machos możesz napisać przepis na takie naleśniki? Nigdzie na forum nie mogę go znaleźć.

Na jednego omleta jedno jajko, trochę wody i łyżka np mąki ryżowej bądź kukurydzianej, szczypta soli i na patelnię. Przyrumienić z jednej i z drugiej strony i można wcinać z czym się chce, na słodko z jakimś dżemikiem własnej roboty lub można położyć na to parę plasterków szynki i sera żółtego, złożyć na pół i jeszcze podpiec na patelni, też pycha.
Albo można zrobić naleśniki: 2 jajka, 400 ml wody i 8 łyżek mąki bezglutenowej (po 2 łyżki gryczanej, kukurydzianej, ziemniaczanej i ryżowej), szczypta soli.  Ciasto ma być rzadkie, takie lejące i smażyć tak jak naleśniki, na lekko natłuszczonej patelni.

Właśnie. Ciasto ma być lejące, rzadkie, (żona miesza w blenderze) i na patelnię. Potrzeba trochę praktyki.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-06-2014, 00:21
Problem w tym że jajka pozostaną jajkami, jakkolwiek by ich nie upichcić.
Nie żebym miał coś przeciwko jajkom, ale nie codziennie.
Machos, odstaw jajka na 2 tygodnie i daj znać czy przypadkiem łydki nie przestały boleć.
O co chodzi w relacji jaja - łydki? W kontekście (pato)fizjologii, nie anatomii.

Obawiam się, że pytanie przekracza możliwości intelektualne Spoko. To tak, jakby zapytać Jarmołowicza, jak zjeść posiłek nie mając tabeli i wagi ważącej dwa miejsca po przecinku.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 18-06-2014, 09:54
Wychodzi na to, że obawy Mistrza niestety były słuszne. Skoro już się wpada i zarzuca mono zachowaniom kulinarnym powodowanie nietolerancji pokarmowych natomiast jajom bóle łydek, to przynajmniej wypadałoby napisać "o co chodzi".


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 19-06-2014, 10:36
Odpowiedzi szukaj w książce Witoszkowej.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 01-07-2014, 09:44
Zapewne ktoś czytał więc może zechciałby napisać?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-07-2014, 12:09
Przeczytaj sam, jest to spore wyzwanie intelektualne hehehe.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 01-07-2014, 13:46
Tego się obawiam...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-07-2014, 08:46
No co tam Spoko? Jak zdrówko? Spoko?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 10-07-2014, 10:15
Jednak nikt nie znalazł związku pomiędzy jajami a bólem kolan.
Myślę że ból kolan przejdzie po naciągnięciu jaj do kolan.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-07-2014, 10:34
Czy to jest sprawdzona metoda?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 10-07-2014, 10:43
Czy to jest sprawdzona metoda?

Słyszałem o metodzie zwalczania bólu innym bólem. Myślę że pasuje to do innych metod stosowanych w DDP.
na pewno ma to większy sens niż rotacja.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-07-2014, 10:47
No, chyba że ktoś będzie rotować jajami.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 10-07-2014, 11:41
No, chyba że ktoś będzie rotować jajami.

Przyznam że się uśmiałem. To sposób zastępczy kiedy już braknie produktów spożywczych, które można na DDP rotować.

Nie rozumiem wielu rzeczy o których pisze Dr Bednarczyk i nie wiem czy się tym martwić czy się z tego cieszyć.
O co jej chodzi kiedy mówi że szlaki metaboliczne są przeciążone?
W jakim celu podaje które produkty są "zwyczajowo" nadużywane? Wydawało mi się że ktoś sam potrafi określić co mu nie służy jeśli tego nadużyje, ale może się mylę.
Dlaczego zaleca jeść tak małe ilości białka i skąd pomysł żeby ich nie łączyć?
Nawet tak prosty człowiek jak ja rozumie że efektywność wykorzystania białka zależy od proporcji w których występują aminokwasy. Dlaczego więc lekarz o kilku specjalizacjach twierdzi że marnotrawstwo jest uzasadnione? Jajka mają najlepszy skład aminokwasów dlatego ich można jeść najmniej ze wszystkich produktów białkowych ale resztę korzystniej było by mieszać.
Czy ktoś może mi wytłumaczyć na czym polega korzyść z marnotrawstwa?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-07-2014, 12:00
Cytat
skąd pomysł żeby ich nie łączyć?
Bo wszystko już było, a Pani Doktor za wszelką cenę musi być odkrywcza.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Udana 10-07-2014, 12:25
Jak zaczął się ten temat o  DDP, to pomyślałam, że mój organizm już dawno wynalazł  DDP, bo ja nie lubię łączyć np. jajek z mięsem w jednym posiłku, chyba, że robię kotlety mielone. A tak to albo jajka, albo mięso, plus warzywa, ale żadnego łączenia białek, tak mi podpowiada organizm.

Może Pani Doktor też tak ma i dlatego uważa, że to dobre dla wszystkich?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 10-07-2014, 12:28
Cytat
skąd pomysł żeby ich nie łączyć?
Bo wszystko już było, a Pani Doktor za wszelką cenę musi być odkrywcza.

To miłe że chce być oryginalna. Jest tylko kilka szczegółów, w jej teoriach które nie trzymają się kupy.
Dieta Optymalna, Lutza i inne na których bazuje to tzw współczesne diety paleo. To dość niefortunne określenie ale o tym może innym razem. Intensywny rozwój mózgu nastąpił w czasie kiedy zjadał on wszystkie produkty natury o wysokiej zawartości białka, które codziennie na swej drodze spotykał.
Czyż więc DDP nie jest odwracaniem tego procesu i cofaniem się w ewolucji? No chyba że celem DDP jest to żebyśmy wrócili do beztroskiego życia wśród listowia drzew.

Rozwój organizmu człowieka, jego złożoność sprawiły że mamy chyba największe zapotrzebowanie na różnorodne składniki odżywcze i tego nie da się przeskoczyć.
Bez złośliwości mogę stwierdzić że ta dieta nie wpływa dobrze na umysł. Polemizowałem nie raz z ludźmi stosującymi tę dietę więc znam to z doświadczenia.
Wiele z twórczości pani doktor opiera się na doświadczeniach medycyny akademickiej, która próbuje zastąpić lub oszukać naturę.
Nawet zwolennicy DDP gubią się w tym wszystkim z jednego zasadniczego powodu. Pani doktor wyciąga skądś swoje teorie nie podając ich logicznego uzasadnienia. Jak coś powie to znaczy że tak jest i nie musi tego uzasadniać. Fajna fucha.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 10-07-2014, 12:32
Jak zaczął się ten temat o  DDP, to pomyślałam, że mój organizm już dawno wynalazł  DDP, bo ja nie lubię łączyć np. jajek z mięsem w jednym posiłku, chyba, że robię kotlety mielone. A tak to albo jajka, albo mięso, plus warzywa, ale żadnego łączenia białek, tak mi podpowiada organizm.

Może Pani Doktor też tak ma i dlatego uważa, że to dobre dla wszystkich?

Wszystko fajnie tylko żeby organizm wykorzystał taką samą ilość białka z mięsa to trzeba go zjeść wiecej. Przykładowo 100 gram jajek i 125 lub 150 gram mięsa w zależności od rodzaju mięsa. To się mocno kłóci z zaleceniami jak najmniejszej ilości białka w DDP.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-07-2014, 13:00
Rozwój organizmu człowieka, jego złożoność sprawiły że mamy chyba największe zapotrzebowanie na różnorodne składniki odżywcze i tego nie da się przeskoczyć.
Nie demonizuj tej różnorodności. Poczytaj tu: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania i tu: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/istota-odzywiania i tu: http://portal.bioslone.pl/niezrozumienie_sensu_odzywiania
Jak dobrze poszukasz będzie tam również o nawadnianiu hehehe.

Cytat
Nawet zwolennicy DDP gubią się w tym wszystkim z jednego zasadniczego powodu. Pani doktor wyciąga skądś swoje teorie nie podając ich logicznego uzasadnienia.
No to macie coś wspólnego, może stąd ta miłość?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Loret 10-07-2014, 13:20
Jak już jesteśmy w temacie to czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego wg Pani Doktor sezamki i chałwa  są produktami, które jedyne nie podnoszą poziomu cukru u cukrzyków.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-07-2014, 13:23
Zadaj jej pytanie na meila, chętnie odpowiada.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 10-07-2014, 13:52
Rozwój organizmu człowieka, jego złożoność sprawiły że mamy chyba największe zapotrzebowanie na różnorodne składniki odżywcze i tego nie da się przeskoczyć.
Nie demonizuj tej różnorodności. Poczytaj tu: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania i tu: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/istota-odzywiania i tu: http://portal.bioslone.pl/niezrozumienie_sensu_odzywiania
Jak dobrze poszukasz będzie tam również o nawadnianiu hehehe.

Cytat
Nawet zwolennicy DDP gubią się w tym wszystkim z jednego zasadniczego powodu. Pani doktor wyciąga skądś swoje teorie nie podając ich logicznego uzasadnienia.
No to macie coś wspólnego, może stąd ta miłość?

na pewno przeczytam.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 10-07-2014, 13:54
Jak już jesteśmy w temacie to czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego wg Pani Doktor sezamki i chałwa  są produktami, które jedyne nie podnoszą poziomu cukru u cukrzyków.

To jeden z cudów na DDP.
A nie mówiłem że Dr Bednarczyk to bogini? Teraz macie dowody ;)


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 10-07-2014, 14:44
Mnie w tym temacie interesuje to sponiewieranie przez zdrowie.
Mnie zdrowie dopadło dość dawno temu ale po przeczytaniu tytułu tego wątku tak sobie myślę że teraz nie znam dnia ani godziny kiedy może mnie sponiewierać. Może u mnie to działa z opóźnieniem ale za to efekt będzie mocniejszy i jak mnie już sponiewiera to będę wyglądał jak japoński żołnierz który przez 50 lat siedział w dżungli bo nie wiedział że się druga wojna światowa skończyła.
Zdrowie to jednak cholerne ryzyko.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Sylviapl 05-01-2015, 14:43
Ostatnio byłam aktywna na tym forum jak jeszcze był Zibi i Grażynka i reszta ... To o czym tu teraz czytam to szok jakiś ... porobiło się. Jedno powiem ... nie wiem, czy ta polemika miała sens. Przykro się tego czyta. Ja na tym forum zawsze tyle pozytywnej energii odnajdywałam i motywacji, a po lekturze tych wątków z waszego rozstania, to aż głowa mnie rozbolała.  Tyle jadu się polało, a dajcie spokój. Dobrze, że to jak widzę, już po burzy.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 06-01-2015, 20:15
Cytat
To o czym tu teraz czytam to szok jakiś ... porobiło się. Jedno powiem ... nie wiem, czy ta polemika miała sens.
Nie byłaś, to i nie wiesz.

Niestety Grażyna, mimo stosowania 1000 i jeden sposobów medycyny naturalnej (żeby nie było, że jestem jakiś świr...miksturę też piła kilka dobrych lat), zachorowałą na raka. Zdecydowała się, moim zdaniem bardzo słusznie, na konwencjonalną metodę leczenia. Pozostaje życzyć powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Udana 09-01-2015, 09:50
To bardzo przykra wiadomość, już od paru miesięcy nie wchodzę tam na forum. Też życzę zdrowia.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-01-2015, 19:30
Jeszcze nie spotkałem osoby wyleczonej z raka za pomocą metod tak zwanych naturalnych. Te wszystkie pestki, wody tlenione, kapsaicynę i resztę podobnego badziewia można se wsadzić. Jak znaleźć jedną substancja zabijająca raka, skoro każdy nowotwór jest inny. W internecie czasami zdarza się napotkać relacje osób wyleczonych, ale są z reguły zupełnie niewiarygodne albo bezsensowne, na wzór Krisskrossa.
Natomiast znam kilkanście osób żyjących z rakiem ponad pięć lat, które korzystały z medycyny akademickiej. Być może bez leczenia też by żyły, być może jest to fakt statystyczny, bo zdecydowna większość chorych decyduje się na taki wariant, tego nie wiem, stwierdzam tylko rzeczywistośc.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Asia61 09-01-2015, 22:14
Cytat
Jak znaleźć jedną substancja zabijająca raka, skoro każdy nowotwór jest inny.

Właśnie oglądam film o Burzyńskim, który opatentował takie lekarstwo na raka.

https://www.youtube.com/watch?v=FRc4YvtJixM
https://www.youtube.com/watch?v=3tPa95UaRtQ


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-01-2015, 08:40
Cytat
"Nowotwór to nie jest jedna choroba, jest 1000 różnych odmian raka. Różnią się strukturą genową, tego się nie rozpozna pod mikroskopem. Ten sam sposób nie będzie działał dla wszystkich ludzi, dlatego każdą terapię trzeba dobrać indywidualnie. Tego wielu lekarzy nie wie. Ale już przygotowaliśmy specjalne opisy naszych metod, chcemy opublikować je w pismach medycznych. Jeśli to się uda, myślę, że będzie to rewolucja w leczeniu nowotworów. Pytanie tylko, jak szybko lekarze zaczną stosować naszą metodę – mówi dr Burzyński i dodaje, że niestety nie wszystkich na razie można uratować. – Niektórzy chorzy mają takie geny, na które żadne lekarstwa nie działają. Ich leczenie wymaga dalszych badań".


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-01-2015, 12:42
Odkąd pamiętam, mniej więcej co pół roku ktoś opatentowuje jakiś lek na raka...


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Udana 10-01-2015, 17:53
Kiedyś spotkałam się z takim stwierdzeniem onkologa, że te wszystkie przypadki wyleczenia za pomocą chemioterapii i radioterapii, to są przypadki złego diagnozowania - tam po prostu nie było raka.
Nie wiem czy w to można wierzyć? Ale na pewno wyleczenie z raka to loteria. Znam wiele osób wyleczonych z raka, którzy mieli niby najgorszą postać histopatologiczną z węzłami itp., a znałam wiele osób, które miały rokujące nowotwory i zmarły.
Ja osobiście wierzę w cuda, bo wiele ich w medycynie widziałam, ale kto nie wierzy w cuda, ten musi się opierać o fakty, przypadki czy statystyki.
Jednak jak człowiek staje przed taką diagnozą wiele się weryfikuje i najczęściej pokornie słucha się lekarzy. Moja koleżanka po tej diagnozie powiedziała "zrobię wszystko co mi każą" i zrobiła, ma wycięte to i owo ale żyje już ponad 2 lata od diagnozy.
Sama nie wiem co bym zrobiła jakbym taką diagnozę usłyszała? Tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-09-2015, 09:46
Stefania Korżakowska stała się dla mnie wykładnią zdrowego jedzenia
Niestety, pani Stefania Korżawska zmarła 29 lipca w wieku 59 lat.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Udana 21-09-2015, 07:43
Niestety, pani Stefania Korżawska zmarła 29 lipca w wieku 59 lat.
To mnie zaskoczyłeś, szukałam w Internecie, ale nie ma na co umarła.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Helusia 29-11-2015, 22:24
Cytat
Niestety, pani Stefania Korżawska zmarła 29 lipca w wieku 59 lat.
To mnie zaskoczyłeś, szukałam w Internecie, ale nie ma na co umarła.
Ja też jestem zaskoczona ta wiadomością. Zmarła czy zginęła w wypadku - ktoś wie?


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 29-11-2015, 23:01
Spotkałem się z informacją, że nawrót raka, ale pewności nie ma.


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Pkamil 17-02-2016, 08:53
Wczoraj na sen sobie zapodałem 11 stron tego wątku. Nie dałem rady wszystkiego na raz. Złapał mnie nocny głód. Zeżarłem 2 laski kiełbasy. Cholerne Biosłone, to przez to forum muszę jeść po nocach:). To wasza wina. Teraz mi w brzuchu tam się coś przelewa. Oby nikt tego bez kontekstu nie wykorzystał, bo to tylko żarcik.
Dokończyłem porankiem z nadzieją, że się rozbawię na dobry początek dnia, a ostatnie posty to nuda.

Może jestem żółtodziobem i co ja tam wiem, ale:
- nigdy nie czułem się tu, na forum Biosłone, zmuszany do czegokolwiek
- no może niektórzy są zmuszani do poprawnej polszczyzny, ale to chyba nie jest kwestia zdrowotna
- a może jednak jest, bo jak ktoś sobie nie potrafi 4 (na krzyż) prostych zasad pisowni przyswoić i korzystać ze słownika, to chyba problem z taką masą, zwaną masą szarą
- a po wklejanych cytatach z "tych innych forów" widać, że tam nie tylko nowości zdrowotne, ale i nowe zasady języka polskiego wprowadzają
- może oni po prostu chcieli być modni, tacy nowocześni, nowatorscy
- mam do czynienia z byłymi alko-uzależnieńcami, to bardzo narcystyczni ludzie są, choć na pierwszy rzut oka tego nie widać
- ale jak tak na spokojnie przeanalizujesz zachowanie, widać najpodlejszy rodzaj narcyzmu
- takie osoby często zarzucają innym zapędy narcystyczne - to też widać w tekstach tych "spoko" czy "nie spoko" ludzi i "zibi" osobników
- i to tak ewidentnie widać
- a więc nikt mnie do niczego nie zmusza, nie ze wszystkim się zgadzam, o czym tu czytam, a w dodatku piszę o tym bez jakichkolwiek oporów
- jako przykład podam alkohol i fajki i moje pociski w którymś z wątków w tej materii
- nie jadam też świnek, bo nie lubię
- pana Józefa nie nazywam i nie uważam za mistrza - choć napisałem, że jest mistrzem tego forum, ale to chyba jest zgodne z prawdą
- oczywiście, co też już raz pisałem, w porównaniu z tymi tam odszczepieńcami jest też mistrzem języka polskiego
- moim mistrzem jest ... pkamil; jestem małym narcyzem
- ja tam jadu specjalnie dużo w tym nie widzę - zwykła wymiana zdań z lekkimi pstryczkami w nos
- odszczepieńcy tak mają, muszą się czymś odróżniać od tych, od których się odszczepili: poprawny język versus brzydki język, dobre praktyki vs złe praktyki
- najpierw zepsuli sobie zdrowie i życie z własnej głupoty, w krytycznej sytuacji przyszło olśnienie i zaprzestali "leczenia" skutków swojej głupoty produktami BIG F, bo te miały gorsze skutki uboczne niż głupota - przesilenie skutków ubocznych
- w chwili tego olśnienia trafili tu, ale chyba z głupoty się do końca nie wyleczyli, bo widać nadal szukają środków
- k#$?:@#a czekam na ten STUPIDOlux od BIG F, nawet się założyłem jakiś czas temu, że niebawem taki lek wypuszczą dla motłochu; motłoch wszystko łyka, oj czekam na ten ubaw
- już nawet zaczęli reklamować - serial "Bez limitów", taki amerykański:)
- pan Józef jest bardzo odważnym człowiekiem, co jest cechą wiadomo jakich ludzi, pisze otwarcie o sprawach, o których inni ze strachu milczą
- ze strachu przed społeczeństwem, chorym społeczeństwem, które jak wiadomo potrafi zepsuć odważnym ludziom wątrobę
- za tę odwagę wielki szacun
- a tak z ciekawości: trochę czasu minęło, więc zapytam - wiadomo czy odszczepieńcom sraczka na zdrowie wyszła? czy ktoś widział ich aktualne podpisy - doszły nowe modele i metody dopadania?
- napisałbym coś jeszcze, ale muszę do sklepu lecieć, po JAJKA
- bo jak nie zjem jajek na śniadanie, to mnie zadek swędzi


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: Wrady 24-03-2017, 01:36

- a tak z ciekawości: trochę czasu minęło, więc zapytam - wiadomo czy odszczepieńcom sraczka na zdrowie wyszła? czy ktoś widział ich aktualne podpisy - doszły nowe modele i metody dopadania?


Nie wiem czy dokładnie o to Ci chodziło, ale przypadkiem trafiłem na taki oto blog.

http://zdrowieapolityka.blogspot.com/


Tytuł: Odp: Dopadło go zdrowie i sponiewierało
Wiadomość wysłana przez: scorupion 24-03-2017, 08:35
Dopiero co go linkowałem, ale chodziło o coś innego - http://www.lekarstwonaraka.com.pl/forum/
Zibi trochę marudny jest, ja to samo napisałbym w trzech zdaniach.