Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Forum ogólne => Wątek zaczęty przez: Mistrz 26-06-2014, 07:26



Tytuł: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-06-2014, 07:26
Z jakiegoś powodu Biosłone stoi kością w gardle jakichś tajemniczych czynników, które gotowe są zrobić wszystko, żeby uratować świat przed MO (http://portal.bioslone.pl/mo), KB (http://portal.bioslone.pl/kb) i w ogóle wszystkim, co jest propagowane przez nasz ruch. Ostatnio szczególnie uczepili się ukrytego działu, w którym rzekomo ukrywa się jakąś tajemną wiedzę o szkodliwości MO (http://portal.bioslone.pl/mo) i w ogóle wszystkiego, co się propaguje oficjalnie.

Ideą forum Biosłone jest udzielanie porad początkującym przez osoby mające bardziej ugruntowaną wiedzę o zdrowiu. Żeby nie przemieniło się to w kafeterię albo http://www.dobradieta.pl/forum/index.php, gdzie z założenia każdy pisze co chce, a więc rzadko kiedy z sensem (jeśli w ogóle). W tym drugim wypadku wydaje się to uzasadnione, ponieważ celowo robi się ludziom wodę z mózgu po to, by w końcu, ogłupieni do reszty, zdecydowali się na wizytę w gabinecie Jarmołowicza http://www.danwit.pl/ bądź wykupili jadłospis elektroniczny http://www.danwit.pl/elektroniczny-jadlospis/, też Jarmołowicza. Żeby zapobiec robieniu ludziom wody z mózgu, utworzyliśmy grupę wiarygodnych doradców - Profilaktyków zdrowia. Dlaczego Profilaktycy zdrowia są bardziej wiarygodni od pozostałych użytkowników, nawet tych z długim stażem? Dzięki własnej wiedzy, to oczywiste, ale nie tylko. Ważnym elementem ich wiarygodności jest specjalny dział, siłą rzeczy ukryty przed pozostałymi użytkownikami, w którym są korygowane wypowiedzi Profilaktyków zdrowia na forum oficjalnym, a więc dostępnym dla wszystkich. Tym sposobem nasze porady są spójne z ideą Biosłone. Nie zawsze się to udaje, ale w większości ten system działa bez zastrzeżeń.


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Udana 26-06-2014, 07:51
Teraz same tajemnicze czynniki w Polsce grasują!

Dla myślących ludzi jest  jasne, że muszą być moderatorzy forum, bo inaczej forum zaśmieci się bardzo szybko. Jestem zadowolona, że dbają o to, by to forum nie stało się kafeterią i poradnikiem sponsorowanych produktów, suplementów czy odżywek. Większość forów mówiących o zdrowiu tak kończy.

A o wartości MO, KB każdy może się przekonać stosując lub nie. Wolny wybór.

Już kiedyś pisałam, że dobre obroni się samo, a przeciwników mieć musi bo za tanie, bo za proste, bo za skuteczne.


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-06-2014, 08:49
Kryterium naboru Profilaktyków zdrowia nie jest posiadanie końskiego zdrowia, lecz wiedza i chęć niesienia pomocy, w związku z czym ludzie ci mają także pytania o własne problemy zdrowotne, albo bliskich, a także znajomych. Gdzie mają te pytania zadawać, jeśli nie tam, gdzie odpowiedzi są najbardziej kompetentne, czyli w "Klubie profilaktyków zdrowia", skoro mają doń dostęp? Czy normalne by było, gdyby Profilaktyk zdrowia zadał pytanie w części ogólnodostępnej forum? Od kogo by oczekiwał odpowiedzi?

Jedno z takich pytań zostało wykradzione z ukrytego działu i jest obecnie rozsyłane po rozmaitych forach-kloakach i na skrzynki mailowe jako dowód rzekomych przekrętów, mających miejsce na forum Biosłone. Tutaj mamy świetny przykład złodzieja, który uciekając krzyczy "łapać złodzieja", by tym sposobem wydać się obserwatorom nie jako złodziej, ale ścigający złodzieja, którym sam w istocie jest. W tym wypadku samemu oszczercy rzeczywistość wydała się zbyt naturalna, więc, oskarzajac nas o fałszerstwo, sam dopuścił się fałszerstwa: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29132.0. Ciekawe, jakie kierują nim intencje.


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-06-2014, 09:04
Ów zbawiciel ludzkości przed MO (http://portal.bioslone.pl/mo) nie wie jeszcze tego, czego zaraz się dowie. Wprawdzie istnieje groźba, że ta wiedza przyprawi go o zawał, albo co najmniej pęknie mu wątroba, ale jakoś nie jest mi go żal. Otóż prawda jest taka, że na forum Biosłone prócz "Klubu profilaktyków zdrowia" istnieje również ukryty blok, do którego nawet Profilaktycy zdrowia nie mają dostępu, a jedynie Administrator, Moderatorzy, Eksperci oraz aktywiści Fundacji Biosłone.

(http://forum.bioslone.pl/gallery/4_26_06_14_6_29_11.bmp)

Ten ukryty blok nie jest także dowodem na jakieś knowania kadry. Jeśli już, to jest dowodem, ile wysiłku kosztuje prowadzenie stron Biosłone, których jest niemało - http://forum.bioslone.pl/index.php, http://portal.bioslone.pl/, http://www.radiobioslone.pl/, http://www.bioslone.pl/, http://www.bioslone.pl/ksiazki, http://sklep.bioslone.pl/pl/.  


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-06-2014, 09:42
W ramach odkrywania ukrytych działów, należy wspomnieć o jeszcze jednym, mianowicie o "Dziale dla eksperymentatorów", który jest ukryty przed użytkownikami niezarejestrowanymi, natomiast zarejestrowani użytkownicy nie tylko go widzą, ale także mogą w nim pisać.

Często stawia się nam zarzut, że nie jesteśmy otwarci na inne metody niż te preferowane niejako oficjalnie. Ten dział zadaje kłam tym zarzutom, bowiem jest dowodem, że jesteśmy otwarci na wszystkie, nawet najbardziej niedorzeczne metody tzw. medycyny naturalnej, a także rozmaite pomysły Biosłonejczyków, ale zanim będziemy je polecać, oddajemy testerom, bo po co mamy polecać coś, co nie jest przetestowane, a jedynie ładnie i kusząco opisane?


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Voldin 26-06-2014, 10:47
Zadawanie pytań zdrowotnych na jakimś prywatnym forum jest bez sensu.

Na pocztę mailową (wewnętrzną mam zablokowaną) wciąż dostaję prośby o poradę w najrozmaitszych sprawach, które ignoruję, zwłaszcza jeśli są długie, a najczęściej są, albo są napisane niechlujnie. Tych w ogóle nie czytam. Po prostu szkoda mi czasu na to, żeby z mojej odpowiedzi skorzystała tylko jedna osoba. Mam wiele pilniejszych zajęć, m.in. dokończenie dwóch kolejnych tomów "Zdrowia na własne życzenie", dzięki czemu ta czterotomowa pozycja stanie się prawdziwym kompendium zdrowia. Po to wszak mamy forum, żeby korzyści odniosło wielu, więc jest to najlepsze miejsce na zadawanie pytań, bowiem właśnie tu istnieje największe prawdopodobieństwo, że pytający otrzyma odpowiedź.

Nie dość, że taki profilaktyk pytając na otwartym forum ma szansę dostać odpowiedź od tych samych osób, co w dziale zamkniętym, plus jeszcze innych, to do tego z odpowiedzi mu udzielonych może skorzystać znacznie więcej ludzi. Dodatkowy bonus polega na tym, że jakiekolwiek zarzuty, że kadra Biosłone udaje zdrowszą niż jest, po prostu by nie istniały.

Rozumiem, że jakiś Rysiek, czy inny Heniek, których można zidentyfikować z imienia i nazwiska nie mają najmniejszej ochoty pisać na publicznym forum co im dolega. Scorupion jednak jest anonimowym gościem i w jego przypadku proszenie o porady w prywatnym dziale to same straty.


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 26-06-2014, 11:22
Cytat
że kadra Biosłone udaje zdrowszą niż jest
A jaką ja jestem kadrą? Prosty forumowicz, czasami coś pomogę, częściej się czepnę.
Na temat zdrowia wymaluję laurkę w piątą rocznicę rejestracji na forum. O ile wcześniej nie zrobi mi się po chrześcijańsku żal tomaszewskiego, który może odebrać ją jako osobiste nieszczęście.

Cytat
Scorupion jednak jest anonimowym gościem i w jego przypadku proszenie o porady w prywatnym dziale to same straty.
A tu już pozwól, że sam będę decydował gdzie zamieszczać informacje na temat zdrowia mojej córki.


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-06-2014, 11:37
Mógłbym odbić piłeczkę i odpowiedzieć, że Voldinowi nic do tego, gdzie kto i kogo pyta, skoro nie pyta jego.

Posłużmy się przykładem dobrze znanym pacjentom szpitali, gdzie są chorzy i pielęgniarki. Jak by to wyglądało, gdyby pielęgniarka udała się na salę, by tam wypytywać, co począć, jak jej dziecku coś dolega?


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Voldin 26-06-2014, 12:27
Oczywiście Skorupion, że pytać możesz gdzie chcesz. Przecież ja nie napisałem, że nie masz tak robić. Chciałem się po prostu podzielić tym, jakie dostrzegam wady zadawania takich pytań w dziale prywatnym. Była to reakcja na te pytania:

Cytat
Gdzie mają te pytania zadawać, jeśli nie tam, gdzie odpowiedzi są najbardziej kompetentne, czyli w "Klubie profilaktyków zdrowia", skoro mają doń dostęp? Czy normalne by było, gdyby Profilaktyk zdrowia zadał pytanie w części ogólnodostępnej forum? Od kogo by oczekiwał odpowiedzi?

Cytat
Mógłbym odbić piłeczkę i odpowiedzieć, że Voldinowi nic do tego, gdzie kto i kogo pyta, skoro nie pyta jego.

Nie wiem jaką piłeczkę chce Pan odbijać, skoro ja żadnej w Pana stronę nie wypuściłem. Zwróciłem tylko uwagę, że sam Pan jeszcze niedawno jasno i klarownie widział zalety zadawania tego typu pytań na forum otwartym.


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-06-2014, 12:49
Cytat od: Voldin
Zwróciłem tylko uwagę, że sam Pan jeszcze niedawno jasno i klarownie widział zalety zadawania tego typu pytań na forum otwartym.
To prawda, ale co ja mogę? Nakazać dorosłym ludziom, gdzie mają zadawać pytania?

Swoją drogą, znając finał tej sprawy muszę przyznać, że ma ona wartość edukacyjno-komiczną, bowiem pokazuje, ile w sumie niepotrzebnych badań porobiono, jak niedorzeczne były diagnozy lekarzy, i jak prozaiczny okazał się rzeczywisty powód całego zamieszania. Na końcu wybuchnąłem śmiechem.


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: VVV 15-10-2014, 22:35
celowo robi się ludziom wodę z mózgu po to, by w końcu, ogłupieni do reszty, zdecydowali się na wizytę w gabinecie Jarmołowicza http://www.danwit.pl/ bądź wykupili jadłospis elektroniczny http://www.danwit.pl/elektroniczny-jadlospis/, też Jarmołowicza.
Ten miecz jest obosieczny.


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Izabela 01-03-2015, 20:36
Cześć, nie udzielam się specjalnie dużo, ale muszę przyznać, że w dniu dzisiejszym doświadczyłam takiego ataku "hejtu", że aż mnie to poruszyło. Nigdy nie pojmę dlaczego prezentując inny tok myślenia, człowiek staje się obiektem ataku. Wypowiedziałam się w sprawie obowiązkowych szczepień i wolności wyboru co do ich stosowania. Zostałam niemalże rozjechana walcem przez rodziców, którzy popierają obowiązkowe szczepienia. Dziękuję, że mogłam się wypowiedzieć.


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Baird 01-03-2015, 20:39
Ludzie są bardzo tolerancyjni dopóki myślisz i mówisz tak jak oni.


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Izabela 01-03-2015, 20:51
To jest dopiero ignorancja... Niewiarygodne na stosie spaliliby ?obcego?.


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Solan 01-03-2015, 21:38
Teraz trwa bardzo ostra nagonka na osoby opowiadające się za nieszczepieniem. W mediach ciągle straszą rzekomą epidemią odry, wywlekając jeden (!) przypadek śmierci dziecka (które, nawiasem mówiąc, było po pierwszej dawce szczepienia i zmarło wskutek choroby przewlekłej, a nie braku szczepienia... ale o tym już nie powiedzą). W internecie powstają strony typu stopstopnop.pl, zrzeszające tzw. racjonalistów i obrońców rozumu, którzy za pomocą komiksów przekonują gawiedź, że argumenty antyszczepionkowców to dowód na ich ciemnotę i zacofanie. Przekaz jest prosty: jesteś za nieszczepieniem - jesteś idiotą, proepidemikiem i zacofańcem.
Na przykładzie tego zjawiska można sobie zobaczyć, jak ogromna jest skala ogłupienia społeczeństwa. Straszne.


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Izabela 01-03-2015, 22:08
Dowiedziałam, się, że na drugie mi właśnie Idiotka. Rozumiem, czyjś inny punkt widzenia i prawo do niego, ale zazwyczaj dyskusja poparta jest argumentami, a nie epitetami, czy innymi umilaczami czasu. Szczerze to codziennie mierzę się z krytyką, ale zazwyczaj wytaczane są jakieś argumenty. Nikt, nikomu nie ma prawa nakazywać wstrzykiwania, łykania czy wąhania czegokolwiek. Pomysły o wykluczaniu ze społeczności szkolnej nieszczepionych dzieci (????) Co to niby ma być? Zastanawiam się kiedy jakiś "uczony" będzie kazał mi łykać piguły zamiast jedzenia... Skąd w ludziach tyle jadu i nienawiści....


Tytuł: Odp: Biosłone - wróg publiczny nr 1?
Wiadomość wysłana przez: Poeta 01-03-2015, 22:13
Nie jesteś jedyną, Izabelo, która ostatnio miała okazję przeprowadzić tego typu rozmowę. Z tym że ja akurat "dyskutowałem" ze swoją rówieśniczką. To co mówiłem to były według niej bzdury i nie dorosłem/dojrzałem do pewnych decyzji (czyt. zaszczepienie swoich przyszłych dzieci).
Dzisiejsza młodzież świetnie daje się kształcić.