Tytuł: Jarosz Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-07-2014, 14:55 Znam jednego jarosza. Jemu się zdaje, że jest wegetarianinem, ale jest jaroszem. Różnica jest taka, że jarosz nie je mięsa, bo nie może, gdyż mu szkodzi, natomiast wegetarianinowi mięso nie szkodzi, mimo to go nie je. Otóż ów jarosz miał kłopoty trawienne, które ustąpiły, gdy przestał jeść mięso. Na diecie bezmięsnej czuje się, jak twierdzi, bardzo dobrze, ale gdy któregoś razu pojechali z żoną gdzieś w gości i zjadł skrzydełko z kaczki - chorował przez kilka dni. Czy można o kimś takim powiedzieć, że jest zdrowy? On twierdzi, że tak, tylko że nie może jeść mięsa.
Tytuł: Odp: Jarosz Wiadomość wysłana przez: Gibbon 22-07-2014, 15:05 Mam koło siebie takiego co sądzi, że jest zdrowy tylko musi brać leki.
Tytuł: Odp: Jarosz Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-07-2014, 15:26 Zaś Grey nie może zjeść marchewki, bo mu się zdrowie posypie.
Tytuł: Odp: Jarosz Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 22-07-2014, 16:54 Ja też znam takich, mówią, że mają cukrzycę, tarczycę, nadciśnienie, nerwicę ale mówią, że są zdrowi bo biorą leki i mają piękne wyniki, teraz jest modne powiedzenie "wyniki książkowe". No i zwłaszcza cholesterol mają książkowy - wymarzone 200. Zdrowi są.
Tytuł: Odp: Jarosz Wiadomość wysłana przez: Baird 22-07-2014, 19:10 Cytat Czy można o kimś takim powiedzieć, że jest zdrowy? Nie można ale do ludzi niewiele trafia. Ja znam takiego co ma bardzo dobry słuch ale nie słyszy. Jeszcze mi wmawia, że ja tak do niego mówię, że on nie słyszy. Niezły agregat.Tytuł: Odp: Jarosz Wiadomość wysłana przez: Greyhound 22-07-2014, 20:02 Zaś Grey nie może zjeść marchewki, bo mu się zdrowie posypie. Wolę jajka na boczku z cebulką i pomidorami. ;) |