Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: G4H 02-08-2014, 23:01



Tytuł: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 02-08-2014, 23:01
Czytałem o wyglądzie języka na portalu wiedzy o zdrowiu jednak trudno mi go przypisać konkretnie do pierwszego lub trzeciego przypadku, jakie jest wasze zdanie? Czy w przypadku zaklasyfikowania wyglądu języka do konkretnej "grupy" należy postępować w określony sposób? Czy miejsce występowania tych przekrwionych plamek w białej otoczce ma jakieś znaczenie?

Reakcja tego typu występuje na konkretne produkty, które po dotarciu do żołądka również wywołują różnego rodzaju pieczenia czy pobolewanie - czy powinienem zatem traktować te oznaki jako swego rodzaju system wczesnego ostrzegania?

Dołączam zdjęcie:
(http://fotoo.pl//out.php?i=852404_j-zor.jpg)


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 13-08-2014, 17:46
Doszły nowe objawy - zaraz po posiłku leci mi woda z nosa, która ma zapach dokładnie tego co przed chwilą zjadłem - co to oznacza?

Dodam, że wcześniej po tych samych produktach takie objawy nie występowały. 


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-08-2014, 18:29
Najprędzej, że masz wydzielinę z nosa, która ma zapach tego co przed chwilą zjadłeś, nad resztą bym się nie zastanawiał.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 19-08-2014, 20:03
Najprędzej, że masz wydzielinę z nosa, która ma zapach tego co przed chwilą zjadłeś, nad resztą bym się nie zastanawiał.

Nie wiem jak mam to rozumieć Scorupion.

Plamy zaczęły wychodzić nawet wewnątrz jamy ustnej. Próbowałem monodiety przez tydzień ale to nie jedzenie wydaje się być przyczyną - przynajmniej tak mi się wydaje. Męczy mnie już wieczne szukanie produktu do wyeliminowania i myśl, że jeśli spożywam produkt powodujący alergię - a nie wiem który to, to zamykam sobie możliwość wygojenia przewodu pokarmowego. Chciałbym po prostu jeść zgodnie z DP i zdrowieć.

Myślę jeszcze, żeby na jakiś czas np. tydzień odstawić całkowicie wypełniacze, które są prawdopodobnie powodem pieczenia w żołądku - co potwierdza silna zgaga po zjedzonym ostatnio ryżu podczas monodiety, oraz wcześniejsze próby zjadania kaszy jaglanej. Najbezpieczniejszym wariantem wydają się być jajka, oraz KB z tym, że KB piję z miodem, który też jest na liście podejrzanych, a bez którego KB będzie mi ciężko przełknąć.

Zobaczymy co z tego wyniknie i pewnie za jakiś czas napisze jak sytuacja się rozwinęła.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: VVV 19-08-2014, 20:08
Cytat
silna zgaga po zjedzonym ostatnio ryżu
Może spróbuj na własny użytek rozróżnić produkty dobre od szkodliwych na podstawie tego:

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29245.0

Szkodliwych jest tak naprawdę niewiele, tylko są one zwyczajowo przyjęte jako niezastąpione, a nie są.
Tak na szybko ze zdjęcia to wątroba cielęca to jest to czego potrzebujesz (miedź), ale trudno ją dostać, może więc być w zastępstwie każda inna wątroba. Może zboża nie są Twoim przyjacielem, wszystkie, tak jak i produkty mleczne.

Chcesz to napisz dokładny jadłospis z trzech kolejnych dni, to ja napiszę co z tego moim zdaniem nie sprzyja odgrzybianiu.

Cytat
Próbowałem monodiety przez tydzień ale to nie jedzenie wydaje się być przyczyną
To mógłbyś napisać po siedmiu dniach o samej wodzie.

Rozwiązanie siłowe, kup glukonian miedzi u weterynarza,
http://zooapteka.pl/glukonian-miedzi-10-p-737.html
parę kropli do pół szklanki wody i PŁUCZ usta przed i po jedzeniu,
tak badawczo by dokonać obserwacji.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 20-08-2014, 15:03
Właśnie zjadłem obiad składający się ze schabu wieprzowego + jajko, którym się wcale nie najadłem i odczuwam pieczenie żołądka oraz języka. Wczoraj na kolację zjadłem jajecznicę z wątróbką drobiową i czułem się świetnie więc dziś planuję dodać do niej odrobinę kaszy jeszcze raz dla pewności, żeby zobaczyć czy pieczenie wystąpi.

Następnie z mięs będę próbował jeszcze raz indyka, kurczaka i ostatecznie wołowinę wszystko bez kaszy jeśli okaże się, że ta jest współwinna pieczenia żołądka.  

Z warzyw planuję sprawdzić żółtą paprykę albo zielony ogórek.

Dziś rano natomiast próbowałem wypić KB bez miodu, ale tak jak podejrzewałem - był zbyt gorzki i żołądek mi się ściskał z każdym łykiem. Jako, że głównym warunkiem jest, że musi smakować by wyszedł na zdrowie - to po prostu zmniejszę ilość miodu tak aby nie był słodkawy, tylko żeby po prostu nie czuć goryczy.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-08-2014, 08:08
KB (http://portal.bioslone.pl/kb) można z powodzeniem słodzić cukrem.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 21-08-2014, 10:46
Cytat
Szkodliwych jest tak naprawdę niewiele
Do jakiej grupy zaliczona jest kawa prawdziwa?


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 21-08-2014, 12:36
KB (http://portal.bioslone.pl/kb) można z powodzeniem słodzić cukrem.

Spróbuję Mistrzu chociaż z tego co pamiętam smakował nieco mniej atrakcyjnie niż miód. Z MO też niestety na jakiś czas się rozstanę.

Dziś na śniadanie zjadłem dokładnie taką samą jajecznicę, jaką ostatnio na kolację - po, której czułem się świetnie, a która dziś wywołała palenie w żołądku i tak jak ją zjadłem o 7:00 rano tak do teraz mi się odbija - i jak to rozumieć?

A może to wszystko to tylko przesilenie w procesie zdrowienia, a nie alergie? Może z woreczka wydostaje się ogromna ilość żółci, która wpływa na zakwaszenie żołądka? Sam już nie wiem raz bezwzględnie oskarżam jakiś produkt - a dzień później mam na niego nieodpartą ochotę.


Przy okazji - właśnie zjadłem jajecznicę ze skwarkami z wczoraj przetopionego smalcu i żołądek wydaje się być spokojny, za to bruzda na języku stała się żywo-czerwona. Mam też olbrzymią ochotę na KB, mimo, że właśnie skończyłem posiłek. 


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-08-2014, 12:54
Cytat
Mam też olbrzymią ochotę na KB, mimo, że właśnie skończyłem posiłek. 
Ja zawsze tak mam, że po obiedzie czegoś mi brakuje. Niby jestem najedzony, ale nienasycony. Dopiero po koktajlu jest to przyjemne odczucie całkowitego nasycenia.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 21-08-2014, 13:46
Cytat
Dopiero po koktajlu jest to przyjemne odczucie całkowitego nasycenia.
- które właśnie osiągnąłem.

Tymczasem język wygląda sobie tak:(http://fotoo.pl//out.php?i=862803_dsc-0017.jpg)

Swoją drogą - do jakiego typu zaliczyłby Mistrz tak wyglądający język? Bo niby te plamy mogłyby być kontynentami, ale kożucha nie ma, z drugiej jednak strony plamy są krwiste i wrażliwe na potrawy.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 21-08-2014, 14:00
Wygląda lepiej. Miałam kiedyś taki język po zjedzeniu brudnych truskawek, prosto z krzaka. Przeszło w ciągu 2 tygodni.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 21-08-2014, 14:07
Lepiej?

Co prawda zniknęła biała otoczka plam, ale tych wyszło więcej i są przekrwione.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 21-08-2014, 14:13
Mniej czerwony jak by się goiło.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 21-08-2014, 14:19
Sam nie wiem - możliwe.

Przed chwilą byłem w toalecie i stolec jest bardzo żółty - wręcz piaskowy, ale uformowany prawidłowo.
Myślę, że z tą żółcią to może być jakiś trop.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-08-2014, 14:22
Warto spróbować płukać jamę ustną octem jabłkowym.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 21-08-2014, 15:00
No właśnie Mistrzu z tym octem jabłkowym chyba jest coś na rzeczy. Jeśli założyć, że język ma związek z tym co się dzieje w żołądku, a według Pana książki:
Cytat
Każda zmiana kondycji organizmu ma swoje odzwierciedlenie we wszystkich tkankach, także zewnętrznych - skórze, włosach, paznokciach, śluzówce, no i rzecz jasna śluzówce języka również.
to często, kilka godzin (powiedzmy dwie i dłużej) po posiłku powodującym pieczenie, pojawiał się "ulepek" w ustach i ogromne pragnienie. Lecz takie specyficzne, bo raczej na coś kwaśnego niż samą wodę. Niby soczyste jabłko by się zjadło, czy arbuza, bo sama woda to miałem wrażenie, że w tym żołądku zalegała, odbijała się i za chwilę znów musiałem się napić. No i ostatnio mi się przypomniało o tym occie, który wydaje się - spełnia rolę w sam raz.

Spróbuję zatem płukać powiedzmy przed snem, a tymczasem znów jestem głodny, tylko nie wiem co zjeść. 


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: Kibolek 25-08-2014, 12:02
Dla porównania mój język

(http://iv.pl/images/30168617895517873816_thumb.jpg) (http://iv.pl/viewer.php?file=30168617895517873816.jpg)


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 26-08-2014, 12:22
Napisze może jak wygląda sytuacja:

Otóż w piątek, w pracy czułem się bardzo marnie, silne grypopodobne objawy, łamanie w krzyżu, ból nóg, dreszcze i smak ropy w gardle - jednym słowem Herxheimer pełną parą.

Weekend spędziłem odżywiając się ziemniakami, kurczakiem(niestety) oraz jajkami i rzecz jasna KB - co jest całkiem bezpiecznym zestawem jeśli chodzi o pieczenie żołądka, które nie występowało. Czułem się dobrze i miałem dobry apetyt. Popołudniowa, sobotnia, regeneracyjna, trzygodzinna drzemka zniwelowała grypopodobne objawy.

Wczoraj tj. poniedziałek zaczęło mnie strasznie wzdymać, co zakładam było spowodowane, którymś z warzyw, które "testowałem". Jako, że szedłem do pracy na nocną zmianę, to nad ranem pojawiły się znów mocne grypopodobne objawy - identyczne jak te z piątku.

Dziwi mnie jedna rzecz - skąd takie objawy, skoro ostatni raz miksturę piłem ponad tydzień temu?  

Pragnę dodać, że według moich kilkumiesięcznych obserwacji, wzdęcia czy nawet zwykłe przemieszczanie się treści pokarmowej w jelicie grubym, powoduje u mnie znaczne pogorszenie samopoczucia i przeróżne dolegliwości, które nasilają się na krótko przed oddaniem stolca, a które po jego oddaniu po jakimś czasie ustępują. Winę takiego stanu upatruję w odsłonięciu  w jelicie grubym nadżerek. Wskazuje na to fakt powrócenia pewnych objawów i dolegliwości, które jakiś czas temu minęły - w moim przypadku, głownie ze strony psychiki, a także pozytywny wynik testu buraczkowego, bardzo nieprzyjemny zapach z ust, oraz fakt że objawy te od kilku miesięcy regularnie przybierają na sile.

Co do języka:

Nie wiem czy Mistrz będzie tu zaglądał, w każdym razie płuczę jamę ustną jak Mistrz zaproponował, w efekcie czego język uległ rzeczywiście poprawie, nie jest taki wrażliwy na przeżuwanie treści pokarmowej, plamy i barwa się ujednoliciła, nie jest też przekrwiony. Własnie zjadłem śniadanie i mnie nie bolał zbytnio. Jednak martwi mnie to co stało się podczas płukania z resztą jamy ustnej.

Otóż, wewnętrzna część warg, policzków i dziąsła zrobiły się z początku przekrwione, i podczas płukania jak i przeżuwania, bardzo bolały. Mimo to płukałem. Któregoś ranka jamę ustną miałem zdrętwiałą, a przy próbie jej "rozruszania" pojawiał się ból. Językiem wyczułem jakieś "fafoły" w miejscach zadrażnienia. Po oględzinach w lustrze okazało się, że miejsca te obrosły cienką błonką, którą jak się postaram to jestem w stanie złuszczyć językiem.

Oto fotorelacja z tego zdarzenia:

(http://fotoo.pl//out.php?t=865735_dsc-0021.jpg) (http://fotoo.pl/show.php?img=865735_dsc-0021.jpg.html)
(http://fotoo.pl//out.php?t=865736_dsc-0022.jpg) (http://fotoo.pl/show.php?img=865736_dsc-0022.jpg.html)
(http://fotoo.pl//out.php?t=865742_dsc-0023.jpg) (http://fotoo.pl/show.php?img=865742_dsc-0023.jpg.html)

Mam wrażenie, że się goi, zatem płukać dalej?



Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: Loret 26-08-2014, 15:44
G4H - identyczne plamki robią się mojej siostrzenicy na języku po zjedzeniu jabłka.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 27-08-2014, 12:17
Kibolek - jesli o Ciebie chodzi to z tego atykułu: http://portal.bioslone.pl/wyglad_jezyka bym chyba celował w typ 2.

Loret - na początku pisałem, że wydaje mi się, że to reakcja na konkretne produkty, ale tak się sytuacja skomplikowała, że nie jestem już tego pewien. 


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 01-09-2014, 04:14
Sytuacja stała się tak beznadziejna, że już sam nie wiem co dalej. Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało mi się, że mam nad tym kontrolę, że mam swój "bezpieczny zestaw" jeśli chodzi o jedzenie i wszystko było dobrze. Teraz co bym nie zjadł to się odbija, wstanę rano zanim zjem cokolwiek też się odbija, kilka godzin po jedzeniu dalej się odbija. Do tego pojawiły się wzdęcia od początku zeszłego tygodnia do teraz nie mogę się ich pozbyć. Jama ustna się wygoiła, ale na języku znów pojawiły się plamki. Wina arbuza, na którym chciałem się przegłodzić jeden dzień w nadziei, że pozbędę się wzdęć? A może zjedzonej dziś kaszy, którą postanowiłem zastąpić ziemniaki - podejrzane o ich spowodowanie?  Dodam jeszcze, że żołądek jest napompowany powietrzem, bolesny przy dotykaniu, ale jego rozmasowanie przynosi ulgę - odbija się. Wszystkie posiłki ostatnio mocniej solę - nie sam z siebie tylko odczuwam taką potrzebę.

Nie mam już pojęcia na czym stoję - zero punktu odniesienia.

Zastanawiałem się czy się nie "wyzerować" I etapem DP no, ale jakie warzywa tam jeść skoro nawet gotowane powodują wzdęcia? A kapusta? mimo, że jelita mi po niej eksplodują to miałbym ją jeść?

Czuje się pokonany i nie wiem jakie kroki podjąć.



Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: Kalina 01-09-2014, 14:21
Czuje się pokonany i nie wiem jakie kroki podjąć.
Bardzo dobrze znam to uczucie, dlatego chciałabym dodać Ci trochę otuchy.

Mogłabym oczywiście pisać co masz dodać lub co odrzucić, ale wydaje mi się, że to nie ma wielkiego sensu.
Podstawą jest zapytanie samego siebie co jesteś w stanie zjeść i będzie Ci to służyło. Jestem przekonana, że jeśli spokojnie się zastanowisz, to intuicja podpowie Ci, co możesz przygotować do jedzenia.

Istnieje takie przekonanie, że jak nie zjesz określonej ilości białka, tłuszczów, węglowodanów itp. to umrzesz z głodu.
Gdyby tak było, to mój syn, a Twój rówieśnik, dawno by umarł z głodu, a nie chwaląc się jest coraz lepiej.
Co jakiś czas słyszę, że mogę mu zrobić do jedzenia jakąś nową potrawę, albo wyciąga rękę po surówkę, której nie ruszył, lub ostatnio usłyszałam, że mogę mu dać kawałek mięsa (nie jadł mięsa kilka lat).
Martwisz się o kapustę, bez niej można żyć :).

Wiem jak trudno jest, wyrwać się z zaklętego kręgu, ale jak bardzo chcemy i jesteśmy konsekwentni w działaniu to przychodzi nagroda.
 Powodzenia


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 15-09-2014, 08:28
Minęło trochę czasu, zaszły ciekawe zmiany, które opiszę:

W czwartek dwa tygodnie temu siedząc na balkonie rozwaliło się krzesło na którym siedziałem i runąłem na posadzkę moim kościstym tyłkiem (:D) przez co w efekcie sobie zbiłem kość ogonową czy miednicę - nie wiem, ale aż mi oddechu zabrakło. Do dziś się schylać nie mogę czy przykucnąć chociaż zauważyłem, ze ból powoli, ale systematycznie ustępuje.

I teraz od tego momentu zaczęły się dziać bardzo dziwne rzeczy, które nie mam pojęcia czy są związane z tym upadkiem czy to tylko zbieg okoliczności, nie mniej jednak dla porządku wolałem o nim napisać.

Przez weekend po upadku oboje oczu miałem tak przekrwione jak jeszcze nigdy, ale poza tym nic się nie działo. W poniedziałek miałem coś tam do załatwienia w innej części miasta więc czekała mnie dłuższa podróż komunikacją miejską. Niestety już od rana tego dnia czułem, że coś jest nie tak i to bardzo. Od samego rana towarzyszyło mi silne otępienie, a serce waliło jak szalone (coś czego dawno już nie było) więc przed wyjściem z domu postanowiłem się jeszcze trochę zdrzemnąć z nadzieją, że przejdzie. Jak wstałem to dopiero się działo. Kiedy wstałem to nogi miałem z waty, a w głowie się kręciło, niby byłem troszkę głodny, ale było mi niedobrze. Po wyjściu z domu w drodze na przystanek czułem jak by mi się grunt osuwał spod nóg. Na przystanku po raz pierwszy zaczął mi drętwieć środkowy palec lewej dłoni. Czułem się strasznie odrealniony. W tramwaju zaczęły mi drętwieć obie dłonie, zrobiły się zimne, nogi zaczęły mi mięknąć i cały byłem zlany potem. Pomyślałem, że jak nie usiądę to zemdleję. Wiec usiadłem i zadzwoniłem do dziewczyny, z którą wspólnie ustaliłem, że wysiadam z tramwaju, wsiadam w najbliższą taksówkę i wracam do domu. Do objawów dołączyła migrena i zbierało mi się na wymioty. Trzymało mnie tak do następnego dnia.

I od tego czasu, cały zeszły tydzień, każdy mój dzień wyglądał tak:

Wstawałem po nocnej zmianie między 11 - 13 bardzo głodny. Na śniadanie jajeczniczka na smalcu raptem z dwóch jajek + KB. Po jakimś czasie (ok 3h) robiłem się bardzo śpiący, więc się kładłem. Po przebudzeniu okazywało się, że przespałem kolejne 3 - 4 godzin. Sny są strasznie pokręcone, budzę się zlany potem i taki jakby oszołomiony. Aż do wyjścia do pracy wciąż nie jestem głodny po tym skromnym śniadaniu. Dopiero w pracy po kilku godzinach zjadam znów najlepiej najzwyklejszą jajecznicę na smalcu, a ostatni posiłek taki sam jak na śniadanie zjadam po powrocie do domu o 5:00 rano.

Nie mam pojęcia co robi mój organizm, czy jest to związane z tym upadkiem i stara się on po tym zregenerować, czy jak pisałem to tylko zbieg okoliczności i tak naprawdę zajmuje się czymś innym. Pewne jest to, że nie pozwala mi zjeść zbyt dużo, na mięso np. nie mam wcale ochoty.

Pozytywna rzecz jaka z tego wszystkiego wynikła, to praktycznie wygojony język, i ustabilizowana sytuacja w przewodzie pokarmowym. Stąd też wnioski, że jajka, smalec i wszystkie składniki KB łącznie z miodem są "bezpieczne" i dają podstawę do "testowania" kolejnych produktów.

Niestety schudłem znów i ważę 52kg na 180cm wzrostu. :/  Jest to trochę żenujące, gdyż wczoraj to już musiałem kupić odzież na dziale dziecięcym, bo w swoich dotychczasowych ubraniach wyglądam jakbym miał je po starszym bracie.

W tym tygodniu też pracuję na nocną zmianę, więc na pewno będę obserwował co się dzieje i zdam relację.


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: Udana 15-09-2014, 12:17
Te objawy, które opisałeś mogą wskazywać na wstrząśnienie mózgu. http://www.neurologiczne.pl/wstrzasnienie-mozgu.htm
Teraz to już trudno o rady, po czasie, ale po takim upadku należy leżeć, odpoczywać, pić płyny i nie jeść jak nie ma apetytu. Być może Twój organizm kompensuje sobie snem, to wstrząśnienie.
Czy dalej tak źle się czujesz, czy już lepiej?


Tytuł: Odp: Plamki na języku po posiłku
Wiadomość wysłana przez: G4H 15-09-2014, 14:06
Nie nie, to był taki jednodniowy strzał i z tego co piszesz to postępowałem słusznie.