Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Gonzalez 19-08-2014, 21:33



Tytuł: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gonzalez 19-08-2014, 21:33
Tematem się zainteresowałam gdy stawiałam pierwsze kroki w surowej diecie. Absolutnie wszyscy ludzie na raw food, których wtedy poznałam (wirtualnie/w realu) byli bardzo sympatyczni, życzliwi i jak to się mówi "dobrze im z oczu patrzyło". Takie szlachetne rysy twarzy to ich kolejny atut. (Jakby mi ktoś kilka lat temu powiedział, że to co jemy wpływa na rysy twarzy, to raczej bym go zabiła śmiechem. ;) W międzyczasie sama zaczęłam stosować raw food i na własnym przykładzie obserwowałam jak mi się zmienia zachowanie (jakoś tak złagodniałam, przestałam się awanturować z byle powodu, zachłysnęłam się minimalizmem konsumpcyjnym, taka szczęśliwsza po prostu się zrobiłam), no i wygląd (fizyczny aspekt oczyszczania pomijam). Jestem przekonana, że wcale nie musi to być akurat surowa dieta, aby nastąpiły zmiany na plus, wystarczy obniżyć poziom toksemii w organizmie. W homeopatii zanieczyszczenia, skazy określane są mianem miazm. Jest teoria, że to zanieczyszczenia umysłu (mind pollution), wyrażanie np. chciwością, przemocą, nieuczciwością, narcyzmem, obżarstwem, zdradami odpowiedzialne są bezpośrednio za powstawanie miazm (skaz), które z kolei bardzo łatwo są transferowane podczas stosunku płciowego czy z rodziców na dziecko. Innymi słowy plaga zbiera żniwo.
My tutaj w Polsce mamy wyjątkowy urodzaj na narzekanie, cwaniactwo czy chamstwo. (Co kraj to obyczaj w Australii mogłoby to być np. niechlujstwo) więc się nie obrażajmy, to są fakty. Zastanawiam się, czy cwaniak po głębokim detoksie mógłby charakterologicznie przypominać Matkę Teresę z Kalkuty, albo np. czy Pan Scorupion po głębokim detoksie zacząłby komentować kumpli na forum w stylu "well done, congrats", he he ;)? Co myślicie?  Macie jakieś przemyślenia w tym temacie? Widzicie zmiany na + u siebie, rodziny czy znajomych zdrowo się odżywiających?


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: VVV 19-08-2014, 22:53
Ja tu widzę zaburzone postrzeganie, zapodaj swój dokładny jadłospis z 3 ostatnich dni by zidentyfikować produkty i ostrzec innych. Oczyszczone, a niedogojone jelita łatwiej chłoną badziewie, co wyraźnie było podkreślone w artykule o działaniu układu trawiennego w kontekście MO. Podejrzewam u Ciebie aktualne oblanie testu buraczkowego.

W sześć tygodni oczyścić cały organizm, zregenerować wątrobę i inne narządy, które zlikwidują toksyny? Rewelacja, a ja głupi mosiek męczę się już prawie trzy i pół roku.
No chyba masz zęby rtęciowe, coś musi w Ciebie włazić, skoro nie wylazło całkiem przez 1000dni.

Że co niby niewłaściwie jest postrzegane?
Uwielbiam pytania, w których jest zawarta, a priori, pogarda dla odpowiedzi.

W międzyczasie sama zaczęłam stosować raw food i na własnym przykładzie obserwowałam jak mi się zmienia zachowanie.
Masz na myśli postrzeganie własnego zachowania, czy prosiłaś osoby które znasz od dawna o szczerą opinię?

Oczywiście, tak tylko testuję sobie w trudny sposób Twoją osobowość, na podobnej zasadzie jak neurolog działa denerwująco na układ nerwowy.

A że się tłumaczę, to znaczy, że szybko poszło. Post ma na celu motywować i inspirować by nie tracić czujności, znaczy doceniam, że poruszasz się we właściwym kierunku, ale ocenianie to twarda i zwykle niepotrzebna gra.

Zaraz utworzę "mundry" wątek, Panie Scorupion. Takiego Ping-ponga to nie odpuszczę. he he
Sorry, że się wchrzaniłem.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/expand.gif)


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gonzalez 19-08-2014, 22:58
Zadałam kilka pytań na końcu postu. Jakbyś miał czas...


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 20-08-2014, 07:30
Gonzalez. Dużo tych pytań. Może najpierw kwestia, którą poruszyłaś w innym wątku.
Ze zmianą koloru tęczówki oka u dojrzałego człowieka, spotkałem się raz w życiu. Zmieniała kolor tęczówka u dziewczyny kiedy miała 23 lata. Był też przypadek kiedy oczy Olka Kwaśniewskiego zmieniły kolor z szarych na niebieskie, przed wyborami prezydenckimi. Ale tego przypadku nie biorę pod uwagę.
Jeśli się dobrze wpatrzysz w swoje oczy to zauważysz że są nie tylko niebieskie. Mają też drobne pasma w kolorze zielonym i słomkowym. O tym jaki ma to związek z całą sprawą jest tematem dość obszernym i może innym razem coś wiecej o tym napiszę.
Kwestia druga. Czy toksemia może sprawić że zmienia się wygląd twarzy.
Na przykład rysy twarzy Japończyków łagodnieją. Spożywają oni coraz wiecej fastfoodów, których nie trzeba już tak dokładnie gryźć jak surowej ryby. W związku z tym mięśnie odpowiedzialne za żucie są słabiej zarysowane. Czyni to rysy twarzy łagodniejszymi. Toksemia nie ma tu nic do rzeczy.
Czy oczyszczenie się z toksyn może sprawić że twarz nabierze dostojnego patrycjuszowskiego wyrazu? Trudno powiedzieć.
Toksyny mają na pewno wpływ na nastrój. Kiedy wątroba nie nadąża może manifestować się to gniewem, zawiścią czyli tzw "polskim piekiełkiem".
Czy Scorupion może być jak Matka Teresa z Kalkuty? Po lobotomii, elektrowstrząsach, operacji zmiany płci, kuracji hormonalnej i odstawieniu albo chociaż zmniejszeniu dawki tego co bierze, jest to możliwe.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-08-2014, 07:40
Cytat
może innym razem coś wiecej o tym napiszę.
A o jakiej osobowości świadczy ta obsesyjna potrzeba napisania czegoś innym razem?


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 20-08-2014, 07:56
Cytat
może innym razem coś wiecej o tym napiszę.
A o jakiej osobowości świadczy ta obsesyjna potrzeba napisania czegoś innym razem?

Nie ma to nic wspólnego z typem osobowości.
Jeśli trafia się na ciekawego rozmówcę a w zasadzie rozmówczynię, jaką jest Gonzalez to rozmowa jest przyjemnością. Jest to ciekawe, inspiruje do przemyśleń, spojrzenia na pewne kwestie z różnej perspektywy, można się od kogoś takiego wiele nauczyć.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-08-2014, 08:01
albo np. czy Pan Scorupion po głębokim detoksie zacząłby komentować kumpli na forum w stylu "well done, congrats" he he ;-)?
Bez detoksu też bym mógł, ale w przypadku, którego się uczepiłaś nie da rady. Garaj trollował na DD, został stamtąd wywalony, przyszedł trollować tu, w międzyczasie wrócił na DD po innym nikiem zakładając wątek o LCHF. Wypisuje brednie, okraszając je czasami dla niepoznaki pogodnymi, rubasznymi wstawkami, na swój temat pisze co chwilę co innego, nie można w żaden sposób stwierdzić co jest prawdą, nie można gościa brać na poważnie, jak to trolla. Z tego forum robi śmieciowisko, zostawiając kupę w każdym wątku, w którym się pojawia.
No, ale widać taka mentalność w mniemaniu Gonzalezowej wymaga chwalenia i akceptacji. A chwal sobie do woli rogu bawoli.

Cytat
Cytat od: Scorupion  12-02-2013, 21:23
W sześć tygodni oczyścić cały organizm, zregenerować wątrobę i inne narządy, które zlikwidują toksyny? Rewelacja, a ja głupi mosiek męczę się już prawie trzy i pół roku.
No chyba masz zęby rtęciowe, coś musi w Ciebie włazić, skoro nie wylazło całkiem przez 1000dni.
Było i to nie mało, po największej części zawdzięczam diecie Kwaśniewskiego i oczywiście trybowi życia, który daleko odbiega od higienicznego, nawet i teraz.
Natomiast w tej chwili jest znacznie lepiej, oczyszczanie nabrało przyśpieszenia, stwierdzam to z całą pewnością i dlatego te mistrzowskie trzy lata pomnożyłbym przez dwa. Oczyszczanie musi trwać! Między bajki, albo jeszcze gdzie indziej, włóżcie sobie wszystkie rewelacyjne i błyskawiczne metody.

Cytat
W międzyczasie sama zaczęłam stosować raw food i na własnym przykładzie obserwowałam jak mi się zmienia zachowanie (jakoś tak złagodniałam, przestałam się awanturować z byle powodu, zachłysnęłam się minimalizmem konsumpcyjnym, taka szczęśliwsza po prostu się zrobiłam), no i wygląd - (fizyczny aspekt oczyszczania pomijam). Jestem przekonana, że wcale nie musi to być akurat surowa dieta, aby nastąpiły zmiany na plus, wystarczy obniżyć poziom toksemii w organizmie.
To u kobiet, facetowi wystarczy jak nie będzie miał jaj.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Sztygar 20-08-2014, 08:41
Garaj trollował na DD, został stamtąd wywalony, przyszedł trollować tu, w międzyczasie wrócił na DD po innym nikiem zakładając wątek o LCHF.
On tam pisał pod kilkoma nikami: Grzegorz Rec, Gregus, GregorMuc. A niektórzy na forum DD piszą że jeszcze wiele ników używał.
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?p=236492#236492    
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?p=239908#239908
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?p=241129#241129
I jeszcze smarował na optymalnym blogu też pod kilkoma nikami:
http://www.stachurska.eu/?p=14522#comment-17412
http://www.stachurska.eu/?p=2925#comment-3011
Teraz przyszła kolej na forum Biosłone.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-08-2014, 08:48
A to huncwot jeden!


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 20-08-2014, 08:51
Gonzalez. Masz tu dwa ciekawe przypadki: Sztygar i Scorupion.
Co mogłabyś o nich powiedzieć?
Na razie mamy jeden mechanizm, którym się kierują. Cel - wywołanie takiej reakcji jakiej oczekują. Złość ma wywołać złość strony przeciwnej. Jeśli tego nie ma, wywołuje to w nich złość.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 20-08-2014, 08:56
A to huncwot jeden!

Nieśmiało tylko wspomnę że zalogowałem się na DD, tylko po to żeby skorygować rewelacje o wojownikach w Afryce. Pod każdym nickiem podpisałem się z imienia i nazwiska. To Sztygarek już pominął. Długo go trzyma ta pietruszka, którą mu zaaplikowała babcia w dzieciństwie.

U Stachurskiej istotnie czasem gościłem. To raczej naturalne że jako zwolennik tłuszczu w diecie, napisałem tam kilka rzeczy. A że trafiali się tacy jak Diepnosophist z którymi można się było inteligentnie posprzeczać to cóż... ;)
Doszliśmy w sumie do ciekawych wniosków. On chyba nadal w sposób inteligentny wykłada tam swoje argumenty i nikt mu tego za złe nie ma. Dyskutują z nim na swój sposób i blog Stachurskiej na tym zyskuje.

Co do mnie to na DD , u Stachurskiej i tutaj, zawsze używam swojego adresu mailowego z imieniem i nazwiskiem. Tak więc jak już pisałem - kto ma wiedzieć to wie kto zakłada konto na forum.
A że Sztygar nie wiedział to jakie to ma znaczenie? O ile wiem nie jest administratorem forum Biosłone.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-08-2014, 09:01
Pamiętam te udźce gazeli.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Asia61 20-08-2014, 09:54
Gonzales, ja również zauważyłam mnóstwo pozytywnych zmian w swojej osobowości. Moim zdaniem wynikają one z lepszej pracy układu nerwowego. Zarówno tego somatycznego jak i wegetatywnego.
U mnie również nastąpił zwrot w stronę "minimalizmu konsumpcyjnego" jak to nazwałaś. Tłumaczę to sobie w ten sposób, że zmniejszyły się lęki, strach przed tym, że czegoś mi w domu zabraknie, że nie będę miała w co się ubrać itp. itd. Ponieważ przed okresem biosłonejskim byłam osobą wycofaną, wyraźnie zauważyłam wzrost własnej siły przekonywania, zwiększyła mi się intuicja, wreszcie "wiem czego chcę". Ponadto częściej czuję się szczęśliwa, wręcz czuję jakiś błogostan w porównaniu z okresem czasu przed detoksykacją. Często okazuje się, że mój "spokój przewyższa każdą myśl". Lepiej znoszę sytuacje stresowe. Wynika to z uzupełnienia niedoborów, odbudowania struktur we wszelkich narządach itd. Zgodnie z zasadą "w zdrowym ciele zdrowy duch". Nie jest jeszcze idealnie, bo jestem w trakcie przemian.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gonzalez 20-08-2014, 10:01
Cytat od: Grey
Dużo tych pytań. Może najpierw kwestia, którą poruszyłaś w innym wątku.
Ze zmianą koloru tęczówki oka u dojrzałego człowieka, spotkałem się raz w życiu. Zmieniała kolor tęczówka u dziewczyny kiedy miała 23 lata. Był też przypadek kiedy oczy Olka Kwaśniewskiego zmieniły kolor z szarych na niebieskie, przed wyborami prezydenckimi. Ale tego przypadku nie biorę pod uwagę.
Jeśli się dobrze wpatrzysz w swoje oczy to zauważysz że są nie tylko niebieskie. Mają też drobne pasma w kolorze zielonym i słomkowym. O tym jaki ma to związek z całą sprawą jest tematem dość obszernym i może innym razem coś wiecej o tym napiszę.
Napisz, napisz. Z tego co kiedyś czytałam, to zmiana koloru tęczówki może zdarzać się pod wpływem choroby czy wieku etc. (czyli w sumie poziomu toskemii).
Cytat od: Grey
Na przykład rysy twarzy Japończyków łagodnieją. Spożywają oni coraz wiecej fastfoodów, których nie trzeba już tak dokładnie gryźć jak surowej ryby. W związku z tym mięśnie odpowiedzialne za żucie są słabiej zarysowane. Czyni to rysy twarzy łagodniejszymi. Toksemia nie ma tu nic do rzeczy.
Czy oczyszczenie się z toksyn może sprawić że twarz nabierze dostojnego patrycjuszowskiego wyrazu? Trudno powiedzieć.
Toksyny mają na pewno wpływ na nastrój. Kiedy wątroba nie nadąża może manifestować się to gniewem, zawiścią czyli tzw "polskim piekiełkiem".
Z moich przemyśleń dopóki jedzą "po swojemu - nie na modłę zachodnią" , to stosunkowo mało w nich agresji. Są bardzo szczupli, pokorni. Azjatki wyglądają średnio 10 lat młodziej od Europejek (i raczej nie ma to związku z pięlęgnacją kosmetyczną, bardziej z zawartością talerza). Grey, mówisz, że toksemia nie ma tu nic do rzeczy, ale spójrz na to trochę inaczej. Jak jem tylko junk food, to poziom mojej toskemii w organizmie z czasem zaczyna wzrastać. Robię się konfliktowa i agresywna (wątroba). To jakie emocje mi głównie towarzyszą w ciągu dnia z czasem zaczyna zapisywać się na twarzy (np.typu "bez kija nie podchodź"), czyli jakoś tam pośrednio, ta toksemia na twarzy staje się widoczna. Co myślisz? Z tym gryzieniem, ciekawe ujęcie, muszę się temu przyjrzeć...
Cytat od: Mistrz
A o jakiej osobowości świadczy ta obsesyjna potrzeba napisania czegoś innym razem?
Czy obsesyjna? Chyba nie.
Cytat od: Grey
Gonzalez. Masz tu dwa ciekawe przypadki: Sztygar i Scorupion.
Co mogła byś o nich powiedzieć?
Na razie mamy jeden mechanizm którym się kierują. Cel - wywołanie takiej reakcji jakiej oczekują. Złość ma wywołać złość strony przeciwnej. Jeśli tego nie ma wywołuje to w nich złość.
Projekcja. Jak to czytam, to przychodzi mi na myśl, żeby typową resocjalizację więzienną zastąpić przymusowym detoksem np. głodówką (0 wydatek dla podatnika). Eksperyment można zacząć od Sztygara i Scorupiona. Wprawdzie to jeszcze nie przestępcy, ale intuicyjnie czuję, że to dobry materiał na eksperyment. LOL

Cytat od: Gonzalez
albo np. czy Pan Scorupion po głębokim detoksie zacząłby komentować kumpli na forum w stylu "well done, congrats" he he ;-)?
Cytat od: Scorupion
Bez detoksu też bym mógł.
WOW ;-)

Cytat od: Asia61
Gonzales, ja również zauważyłam mnóstwo pozytywnych zmian w swojej osobowości. Moim zdaniem wynikają one z lepszej pracy układu nerwowego. Zarówno tego somatycznego jak i wegetatywnego.
U mnie również nastąpił zwrot w stronę "minimalizmu konsumpcyjnego" jak to nazwałaś. Tłumaczę to sobie w ten sposób, że zmniejszyły się lęki, strach przed tym, że czegoś mi w domu zabraknie, że nie będę miała w co się ubrać itp. itd. Ponieważ przed okresem Biosłonejskim byłam osobą wycofaną, wyraźnie zauważyłam wzrost własnej siły przekonywania, zwiększyła mi się intuicja, wreszcie "wiem czego chcę". Ponadto częściej czuję się szczęśliwa, wręcz czuję jakiś błogostan w porównaniu z okresem czasu przed detoksykacją. Często okazuje się, że mój "spokój przewyższa każdą myśl". Lepiej znoszę sytuacje stresowe. Wynika to z uzupełnienia niedoborów, odbudowania struktur we wszelkich narządach itd. Zgodnie z zasadą "w zdrowym ciele zdrowy duch". Nie jest jeszcze idealnie, bo jestem w trakcie przemian.
Właśnie o to mi Asiu chodziło. Super. Z tą odpornością na stres u mnie jest to samo. (Zrobiłam się "skałą", a wcześniej bywało kruchutko.) Okres wycofania też był, wyjście z ludźmi gdziekolwiek to była gehenna (tym bardziej, że kulałam wtedy z językiem - zagranica). Z intuicją to samo. :) Właśnie wczoraj spotkałam się z moją licealną przyjaciółką, z którą nie widziałam się długo, ale od 1,5 roku mamy kontakt emailowy. Jak szłam na spotkanie, to w głowie miałam pewne myśli odnośnie jej, o których nic w mailach nie było, a które na pierwszy rzut oka były absurdalne - dokładnie to, o czym myślałam padło wczoraj z jej ust. :)
Powodzenia Asiu!
Cytat od: Scorupion
Wprawdzie Gonzalez to jeszcze nie kompletna idiotka, ale intuicyjnie czuję, że po wymianie zdań z Garajem nią zostanie.
Nawet zabawne...


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-08-2014, 10:12
Eksperyment można zacząć od Sztygara i Scorupiona. Wprawdzie to jeszcze nie przestępcy, ale intuicyjnie czuję, że to dobry materiał na eksperyment. LOL
Wprawdzie Gonzalez to jeszcze nie kompletna idiotka, ale intuicyjnie czuję, że po wymianie zdań z Garajem nią zostanie.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 20-08-2014, 10:51
Gonzalez. Żwacz jest takim samym mięśniem jak inne. Nie używany staje się mniejszy, słabiej zarysowany.
Negatywne emocje, które są wynikiem toksemii zostawiają ślady na twarzy. Na reszcie ciała też. W zasadzie to odbijają się na pracy każdej komórki. Nie mówię tu tylko o złości ale i o strachu, depresji. Ph przesuwa się w stronę kwasową, co powoduje dość charakterystyczną beczułkowatą sylwetkę. To ze względu na to że tkanka tłuszczowa rozkłada się wtedy na ciele w taki sposób.
Zmiana w zabarwieniu oczu może być istotnie spowodowana chorobą, zmianami hormonalnymi (także tymi sprowodowanymi zmianą diety). Tak jak inne zawirowania w intensywności rozmieszczenia melaniny na coś wskazują.
Nie odpaliłem swojej szklanej kuli ale postaram się zgadnąć. Na twoich jasno bądź ciemnoblond włosach też pojawiały się lub pojawiają ciemniejsze lub jaśniejsze pasemka.
Różne wariacje melaniny są zasługą cech genetycznych. Wynika to z tego że to który gen odpowiedzialny za barwę będzie dominował zależy od wielu czynników.
Nie jesteśmy przecież potomkami jednego plemienia. Krzyżowały się ludy o różnych kolorach oczu, włosów, skóry.
Kiedy skandynawscy najemnicy Aleksandra Wielkiego dotarli wraz z nim do Indii. Narodził się w regionach przez niego podbitych tzw typ aleksandryjski. Ciemne włosy i bardzo jasne oczy lub na odwrót. Zauważono u takich ludzi większą skłonność do nastrojów depresyjnych, łatwiej wchodzą w konflikt z prawem itp. Podobna zależność funkcjonuje także u metysów co było opisywane wielokrotnie. Nie jest to więc przypadek.
Polaków najeźdzano wielokrotnie. Jesteśmy mieszanką narodów. Stąd gdzie dwóch polaków tam trzy zdania na jeden temat.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 20-08-2014, 10:56
Wynika to z tego że to który gen odpowiedzialny za barwę będzie dominował zależy od wielu czynników

I wszystko jasne! :)


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 20-08-2014, 11:04
Wynika to z tego że to który gen odpowiedzialny za barwę będzie dominował zależy od wielu czynników

I wszystko jasne! :)

Czynniki podane powyżej. Zmiany hormonal, choroby.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-08-2014, 11:09
Wynika to z tego że to który gen odpowiedzialny za barwę będzie dominował zależy od wielu czynników

I wszystko jasne! :)

Dla Gonzaleza jak najbardziej. Cztery plusiki przy tym poście, warto czytać forum dla zdobycia takiej wiedzy.

Stąd gdzie dwóch polaków tam trzy zdania na jeden temat.
A gdzie jeden Graj, to piętnaście baboli ortograficznych i dla zachowania równowagi żadnego przecinka.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gonzalez 20-08-2014, 12:48
Cytat od: Grey
Na reszcie ciała też. W zasadzie to odbijają się na pracy każdej komórki. Nie mówię tu tylko o złości ale i o strachu, depresji. Ph przesuwa się w stronę kwasową, co powoduje dość charakterystyczną beczułkowatą sylwetkę. To ze względu na to że tkanka tłuszczowa rozkłada się wtedy na ciele w taki sposób.
No faktycznie. Przeanalizowałam figurę osób tych trochę bardziej chorych, które znam/ znałam - same jabłka-z figury.
Cytat od: Grey
Zmiana w zabarwieniu oczu może być istotnie spowodowana chorobą, zmianami hormonalnymi (także tymi sprowodowanymi zmianą diety). Tak jak inne zawirowania w intensywności rozmieszczenia melaniny na coś wskazują.
Czyli pośrednio wszystko tak naprawdę sprowadza się do poziomu toksyn w organizmie (które wpływają na poziom hormonów, a im więcej toksyn tym więcej wszelkich pasożytów, które mogą wpływać na np. kod genetyczny)
Cytat od: Grey
Nie odpaliłem swojej szklanej kuli ale postaram się zgadnąć. Na twoich jasno bądź ciemnoblond włosach też pojawiały się lub pojawiają ciemniejsze lub jaśniejsze pasemka.
Różne wariacje melaniny są zasługą cech genetycznych. Wynika to z tego że to który gen odpowiedzialny za barwę będzie dominował zależy od wielu czynników.

Dokładnie.
Ja akurat mam włosy prawie hebanowe, ale daję radę sobie te pasemka wyobrazić.
Cytat od: Grey
Nie jesteśmy przecież potomkami jednego plemienia. Krzyżowały się ludy o różnych kolorach oczu, włosów, skóry.
Kiedy skandynawscy najemnicy Aleksandra Wielkiego dotarli wraz z nim do Indii. Narodził się w regionach przez niego podbitych tzw typ aleksandryjski. Ciemne włosy i bardzo jasne oczy lub na odwrót. Zauważono u takich ludzi większą skłonność do nastrojów depresyjnych, łatwiej wchodzą w konflikt z prawem itp. Podobna zależność funkcjonuje także u metysów co było opisywane wielokrotnie. Nie jest to więc przypadek.
Mądrze gadasz.Większa wrażliwość (generalizując). Od dawna mówię, że np. w Niemczech, Austrii, niemieckich kantonach CH, niby wszystko bardzo uporządkowane, dopięte na ostatni guziak, ale np. poziom wrażliwości ludzi dużo niższy niż ten w Barcelonie czy Rzymie.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: VVV 20-08-2014, 13:35
A to huncwot jeden!
"Czasy gdy byli to pojedynczy rycerze walczący z wiatrakami własnego umysłu dawno minęły, obecnie to tylko czubek góry lodowej, struktury zbudowanej z aktywistów i śpiochów, topiącej się wolniej niż narastającej. Co ciekawe, tworzenie i wspieranie takich struktur jest podpinane pod "dyskretne" moderowanie globalnej wioski informacyjnej przez uwypuklanie informacji pożądanych i zakopywanie informacji niepożądanych (trochę zgodnie z zasadą, to my mamy pieniądze i fundusze, więc to my mamy prawidłową czynność umysłu i naszym zadaniem jest mówienie owieczkom co mają myśleć dla ich własnego czyli naszego dobra, neutralizowanie wszelkich niebezpiecznych trendów i zapobieganie nieprzewidzianym zmianom).
*
Najlepiej się oczywiście panuje nad owieczkami przekazem trzymającym je w strachu, podkreślając różnice, zacierając wspólności, kłócąc i dzieląc między sobą."
^^^
Takie moje nie literalne, uproszczone tłumaczenie z języka angielskiego
:-)


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 20-08-2014, 14:14
Cytat od: Grey
Na reszcie ciała też. W zasadzie to odbijają się na pracy każdej komórki. Nie mówię tu tylko o złości ale i o strachu, depresji. Ph przesuwa się w stronę kwasową, co powoduje dość charakterystyczną beczułkowatą sylwetkę. To ze względu na to że tkanka tłuszczowa rozkłada się wtedy na ciele w taki sposób.
No faktycznie. Przeanalizowałam figurę osób tych trochę bardziej chorych, które znam/ znałam - same jabłka-z figury.
Cytat od: Grey
Zmiana w zabarwieniu oczu może być istotnie spowodowana chorobą, zmianami hormonalnymi (także tymi sprowodowanymi zmianą diety). Tak jak inne zawirowania w intensywności rozmieszczenia melaniny na coś wskazują.
Czyli pośrednio wszystko tak naprawdę sprowadza się do poziomu toksyn w organizmie (które wpływają na poziom hormonów, a im więcej toksyn tym więcej wszelkich pasożytów, które mogą wpływać na np. kod genetyczny)
Cytat od: Grey
Nie odpaliłem swojej szklanej kuli ale postaram się zgadnąć. Na twoich jasno bądź ciemnoblond włosach też pojawiały się lub pojawiają ciemniejsze lub jaśniejsze pasemka.
Różne wariacje melaniny są zasługą cech genetycznych. Wynika to z tego że to który gen odpowiedzialny za barwę będzie dominował zależy od wielu czynników.

Dokładnie.
Ja akurat mam włosy prawie hebanowe, ale daję radę sobie te pasemka wyobrazić.
Cytat od: Grey
Nie jesteśmy przecież potomkami jednego plemienia. Krzyżowały się ludy o różnych kolorach oczu, włosów, skóry.
Kiedy skandynawscy najemnicy Aleksandra Wielkiego dotarli wraz z nim do Indii. Narodził się w regionach przez niego podbitych tzw typ aleksandryjski. Ciemne włosy i bardzo jasne oczy lub na odwrót. Zauważono u takich ludzi większą skłonność do nastrojów depresyjnych, łatwiej wchodzą w konflikt z prawem itp. Podobna zależność funkcjonuje także u metysów co było opisywane wielokrotnie. Nie jest to więc przypadek.
Mądrze gadasz.Większa wrażliwość (generalizując). Od dawna mówię, że np. w Niemczech, Austrii, niemieckich kantonach CH, niby wszystko bardzo uporządkowane, dopięte na ostatni guziak, ale np. poziom wrażliwości ludzi dużo niższy niż ten w Barcelonie czy Rzymie.
Jaja jak berety...


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 20-08-2014, 14:44
Gonzalez. Tak narzekasz a popatrz ile życzliwych osób przyłączyło się do dyskusji. Sielanka. ;)


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 20-08-2014, 14:54
Wczoraj lub przedwczoraj pisałeś, że zrobisz sobie przerwę od Biosłone, co cię powstrzymało?


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 20-08-2014, 14:57
Wczoraj lub przedwczoraj pisałeś, że zrobisz sobie przerwę od Biosłone, co cię powstrzymało?
Już pisałem że zmęczył mnie vvv. Ale jego zniknięcie mnie zachęciło do zmiany decyzji.

Ale jeśli zadajesz sobie pytanie jak długo tu będę, to odpowiem Ci że niedługo. Metod Biosłone raczej nie zastosuję. Sądząc po efektach moje są lepsze. Moje lepiej działają zarówno na umysł jak i na ogólną kondycję organizmu. Myślę że Gonzalez też ma na to dobre metody.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 20-08-2014, 15:12
Jak to nie zastosujesz? Przecież stosowałeś.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gonzalez 20-08-2014, 15:30
Cytat od: Grey
Gonzalez. Tak narzekasz a popatrz ile życzliwych osób przyłączyło się do dyskusji. Sielanka. ;)
Tak, Grey. Widzę, widzę.
Cytat od: Gibbon
Jaja jak berety...
A co Ci konkretnie nacisnęło Gibbonie na odcisk?
Cytat od: Grey
Ale jeśli zadajesz sobie pytanie jak długo tu będę, to odpowiem Ci że niedługo. Metod Biosłone raczej nie zastosuję. Sądząc po efektach moje są lepsze. Moje lepiej działają zarówno na umysł jak i na ogólną kondycję organizmu. Myślę że Gonzalez też ma na to dobre metody..
Dzięki, Grey. Chciałam tu w tym wątku poruszyć temat wibracji w jedzeniu, ale to chyba nie jest dobry pomysł. Dobry/niedobry kogoś ten temat interesuje?


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-08-2014, 15:53
Ale jeśli zadajesz sobie pytanie jak długo tu będę, to odpowiem Ci że niedługo. Metod Biosłone raczej nie zastosuję. Sądząc po efektach moje są lepsze. Moje lepiej działają zarówno na umysł jak i na ogólną kondycję organizmu.
Jest to początek rozwinięcia tematu, o którym wcześniej wspominałem, ale spokojnie, jako że początek, będziemy mieli niewątpliwą przyjemność jeszcze poczytać Garaja.

Jaja jak berety...
Ona w ogóle nie czuje, że napisała w stylu pure nonsens hehehe. Nie trzeba było długo czekać na potwierdzenie mojej intuicji.

Cytat
Chciałam tu w tym wątku poruszyć temat wibracji w jedzeniu, ale to chyba nie jest dobry pomysł. Dobry/niedobry kogoś ten temat interesuje?
Mnie bardzo.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gonzalez 20-08-2014, 16:02
Cytat od: Scorupion
Ona w ogóle nie czuje, że napisała w stylu pure nonsens hehehe. Nie trzeba było długo czekać na potwierdzenie mojej intuicji.
Dawaj konkrety, nie kryguj się. Co jest nonsensem? Niski poziom wrażliwości u sąsiadów zza Odry, czy może figura jablko (dokładnie taka jaką masz na zdjęciu profilowym) u osób z ponadprzeciętną toksemią?
Cytat od: Scorupion
Mnie bardzo.
Coś czuję, że mi po tym wątku konto zablokujecie. Nie krępujcie się, jakby co ;-). No to zaczynam. Co niektórzy sądzą o mięsie: Cytuję -
"Dla mnie mięso zmyka wibracje te subtelne ,wystarczy ze się go duzo najem,i przestaję w sposób wrażliwy rezonować otoczenie ,ich nastroje, uczucia,afekty etc. jedzenie mięsa bardzo zubaża odczuwanie."


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-08-2014, 16:13
Cytat
Coś czuję, że mi po tym wątku konto zablokujecie.
Nie, ale proszę nam nie pluć do talerza, jak to mają w zwyczaju wegetarianie.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-08-2014, 16:14
Cytat
Dawaj konkrety, nie kryguj się. Co jest nonsensem?
Nie wiem co jest nonsensem, ja pisałem o pure nonsensie, a jest nim cały twój post, który zacytował Gibbon.

Cytat
No to zaczynam. Co niektórzy sądzą o mięsie: Cytuję -
"Dla mnie mięso zmyka wibracje te subtelne ,wystarczy ze się go duzo najem,i przestaję w sposób wrażliwy rezonować otoczenie ,ich nastroje, uczucia,afekty etc. jedzenie mięsa bardzo zubaża odczuwanie."
To jest cytat, nie wiadomo co prawda czyj, ale pal licho, a ty sama co sądzisz?


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gonzalez 20-08-2014, 16:16
Cytat od: Mistrz
Cytat
Coś czuję, że mi po tym wątku konto zablokujecie.
Nie, ale proszę nam nie pluć do talerza, jak to mają w zwyczaju wegetarianie.
Nie, nie pluję. Czuję się nawet dosyć nieswojo pisząc o wibracjach jedzenia tutaj, na tym portalu (z wiadomych wzgdlędów). Ale temat arcyciekawy. I pewnie coś sensownego w tym temacie za moment będzie tu można przeczytać.

Cytat od: Scorupion
Nie wiem co jest nonsensem, ja pisałem o pure nonsensie, a jest nim cały twój post, który zacytował Gibbon.
Scorupion, przecież zanegować to żadna filozofia. Uzasadnij stanowisko, pokaż możliwości swoich szarych.

Cytat od: Mistrz
A kto to ma niby napisać?

Nie jestem zdziwiona, że temat uwiera, ale taka deprecjacja to tylko mało finezyjna manipulacja.

Cytat od: Scorupion
To jest cytat, nie wiadomo co prawda czyj, ale pal licho, a ty sama co sądzisz?

Nie odwaracaj kota ogonem. Najpierw wyjaśniamy nonsens. Do ataku!


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-08-2014, 16:20
Cytat
I pewnie coś sensownego w tym temacie za moment będzie tu można przeczytać.
A kto to ma niby napisać?


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-08-2014, 16:23
Jak to kto, Speedy. Sama się zaofiarowała przed chwilą.

Cytat
Nie odwarcaj kota ogonem. Najpierw wyjaśniamy nonsens. Do ataku!
Ale ja nic nie pisałem o nonsensie!

Cytat
Scorupion, przecież zanegować to żadna filozofia. Uzasadnij stanowisko, pokaż możliwości swoich szarych.
A przepraszam bardzo, nic nie negowałem, uznałem ten post za czysty pure nonsens, to było stwierdzenie.
Uzasadniać nie trzeba, wystarczy ten post przeczytać.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gonzalez 20-08-2014, 16:28
Jak to kto, Speedy. Sama się zaofiarowała przed chwilą.
A co z tym nonsensem? Mam trochę zajęć.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-08-2014, 16:29
Z którym?


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gonzalez 20-08-2014, 16:30
Jak to kto, Speedy. Sama się zaofiarowała przed chwilą.

Cytat
Nie odwarcaj kota ogonem. Najpierw wyjaśniamy nonsens. Do ataku!
Ale ja nic nie pisałem o nonsensie!

Cytat
Scorupion, przecież zanegować to żadna filozofia. Uzasadnij stanowisko, pokaż możliwości swoich szarych.
A przepraszam bardzo, nic nie negowałem, uznałem ten post za czysty pure nonsens, to było stwierdzenie.
Uzasadniać nie trzeba, wystarczy ten post przeczytać.

Takie gierki są powtórzę się mało finezyjną manipulacją. Wiesz, że skłonność do manipulacji świadczy o mind pollution?


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-08-2014, 16:36
Laskę kładę na to mind coś tam.
Natomiast nonsensem była ocena mojej sylwetki, kiedy widziałaś  ją tylko od pasa w górę, a tymczasem decydująca jest od pasa w dół. I z tego się wytłumacz.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 20-08-2014, 18:08
Ogólnie nuda.
Scorupion oświadczył że używa tylko ciała od pasa w dół, czyli że nie używa głowy. Też mi rewelacja. Wszyscy to wiedzą od dawna.
Nie było Sztygara. :( Pewnie nie potrafił połączyć wibracji w jedzeniu z Kwaśniewskim, a jak już mu się to udało to było po rozmowie.
Większość udawała że coś wie, inni udawali że mają monopol na mądrość.
Nuda panie nuda.

Gonzalez. Ale Ty jesteś naiwna.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gonzalez 20-08-2014, 18:29
Nie szkoda Wam czasu na takie "przepychanki"? Same ataki personalne. Wiecie, ile to "pożera" Wam energii? Jak to Was osłabia? Nikt świadomy na to nie pójdzie. Najbardziej mnie dziwi, że to ma miejsce na portalu prozdrowotnym, a biorą w tym udział ludzie, którzy od lat "dbają" o własne zdrowie. Zyjecie w iluzji. Spadam do ogrodu, a Wam życzę "oświecenia".
 


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 20-08-2014, 19:35
Scorupion, dla mnie jesteś Szpecem. Bardzo dobrą masz intuicję. To Ty pierwszy się poznałeś, kto jest kto i po co przyszedł.
650 postów nawalił, by powiedzieć, że pije MO. Jutro ma objawy! Teraz, że nie pije bo beeeeeee.
Idź pan skądś przyszedł, bo żałosne to jest.

Gonzalez, jesteś z nami 1,5 roku. Jest wątek o wegetarianach i mogłaś być szczera. A Ty stałaś za firanką fałszywie.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: VVV 20-08-2014, 19:45
nie wiadomo - a wujek Googel wie.
(http://www.dobradieta.pl/forum/images/smiles/silent.png)

Zawsze mnie powala wibracja takiej interpunkcji.

Cytat
No to zaczynam. Co niektórzy sądzą o mięsie: Cytuję -
"Dla mnie mięso zmyka wibracje te subtelne ,wystarczy ze się go duzo najem,i przestaję w sposób wrażliwy rezonować otoczenie ,ich nastroje, uczucia,afekty etc. jedzenie mięsa bardzo zubaża odczuwanie."
To jest cytat, nie wiadomo co prawda czyj, ale pal licho, a ty sama co sądzisz?

Cytat od:  http://forum.przebudzenie.net/jeszcze-inne/produkty-obnizajace-wibracje-t4130.html
Dla mnie mięso zmyka wibracje te subtelne ,wystarczy ze się go duzo najem,i przestaję w sposób wrażliwy rezonować otoczenie ,ich nastroje, uczucia,afekty etc. jedzenie mięsa bardzo zubaża odczuwanie.Ale jem je bo dla mnie takie zawęzenie percepcji jest często konieczne.Zeby jak mówię przestać rezonować z czyimiś często negatywnymi wibracjami.Mięso zamyka czakry i osłania system przed przeciązeniem. i izoluje od negatywnych wpływów. Daje natomiast bardzo duzo,chyba najwięcej, tej prostej "siły",napędu do działania motorycznego.no ale płaci się tym ze psyche czy system energetyczny nie jest tak lotny ,wysubteniony.

Białko za to uspokaja i przyjemnie nosić w żoładku takie ciepło po jajecznicy.Ryby bardzo poprawiają aktywność umysłu.Ale nie te z puszki.najlepszy jest wędzony pstrąg lub łosoś,sielawa ,te słodkowodne.Mozna zjesc na obiad jedną duża sztukę ryby i przez kolejnych wiele godzin nic nie jeść.

Jadę już na takiej diecie że nie jem sniadań,pierwszy posiłek zjadam o 12 tej. Natomiast na sniadanko wypijam dwa browce,bo taki dwie bomby na czczo są najlepsze,(nic po tym nie buja),a to dlatego że piwo powoduje wzdęcia i nie lubię pić go po jedzeniu gdy zołądek i tak jest wypełniony,ponadto na czczo ma wyrazniejszy smak.

Wieczorkiem tylko wzmacniające...wzmacniające kakao:)
Mówię wam ze zaprzestanie sniadań potrafi odwrócić normalny,nieprawidłowy tok działania. sprowadzić wszystko tak aby było po kolei.Najtrudniejsze sprawy mozna wtedy zostawić na rano a nie nie jak ja to miałem kiedyś ze stymulowałem się kawą na wieczór.
Tytoń kawa i piwo hmm tak ogólnie niech naturaliści je odstawią,to zresztą zalezy co mają do zrobienia ,ale w większosci zycie bez tych najdrobniejszych uzywek powoduje spadek wydajnosci/wytwórczosci.
Sądze ze dieta zalezy od temperamentu.Gdy ktoś moze lezeć i pachnieć to wystarczą same medytacje:)

pozdr.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gonzalez 20-08-2014, 19:50
Cytat od: Kozaczek
Gonzalez, jesteś z nami 1,5 roku. Jest wątek o wegetarianach i mogłaś być szczera. A Ty stałaś za firanką fałszywie.
LOL To jest naprawdę świetne, ale wytłumaczę Ci. Primo: nie wiedziałam nawet, że jest tutaj taki wątek :-), bo  nie jestem czynnym Biosłonejczykiem, zaglądam tu rzadko. Restrowałam się 1,5 roku temu i finito. secundo: nie jestem wegetarianką.
Cytat
A Ty stałaś za firanką fałszywie.
Mania wielkości. Nie mam nic do roboty, tylko Was podczytywać. Mam własne życie. Ja nie mam na takie rzeczy czasu. To w ogóle do mnie?  ;-) LOL

Przejdź na raw food (podnosi wibracje) na próbę, to zobaczysz jak zaczniesz się do ludzi odnosić i odbierać świat.  Będziesz miała porównanie. Bo to teraz co robisz nie działa.
Trzymajcie się! Wszystkiego dobrego dla Wszystkich. Pa pa


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 20-08-2014, 19:56
Scorupion, dla mnie jesteś Szpecem. Bardzo dobrą masz intuicję. To Ty pierwszy się poznałeś, kto jest kto i po co przyszedł.
650 postów nawalił, by powiedzieć, że pije MO. Jutro ma objawy! Teraz, że nie pije bo beeeeeee.
Idź pan skądś przyszedł, bo żałosne to jest.

Gonzalez, jesteś z nami 1,5 roku. Jest wątek o wegetarianach i mogłaś być szczera. A Ty stałaś za firanką fałszywie.

Przecież sam Mistrz zakonu napisał w odpowiedzi na mój post "tu się zwalcza takie poglądy jako durnotę". Takie poglądy czyli inne niż te kropka w kropkę cytowane z książek Biosłone.
Dla mnie miernikiem zdrowia jest stan psycho-fizyczny.
Poziom frustracji wśród wielu ludzi którzy od bardzo długiego czasu stosują tutejsze metody jest ogromny. Zaświadczają więc sobą o nieskuteczności tych metod.
Co ja mam o tym myśleć?


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-08-2014, 20:06
.
Trzymajcie się! Wszystkiego dobrego dla Wszystkich. Pa pa
Szkoda, twoja dyskusja z Gerajem to majstersztyk, Mrożek może się schować, a i te mięsne wibracje jakieś takie niedokończone...

Co ja mam o tym myśleć?
g*wno.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 20-08-2014, 20:11
To nie tak jak myślisz Grey.
Najpierw się śmialiśmy z Twoich postów. Teraz stałeś się po prostu męczący.
Nasze zdrowie ma się świetnie, a Twoje nie bardzo co już parę razy przyznałeś niekoniecznie na forum publicznym.
Wpisy o twoim domniemanym piciu mikstury były już naprawdę żałosne, mogłeś się bardziej postarać.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-08-2014, 20:25
To jest cytat, nie wiadomo co prawda czyj

nie wiadomo - a wujek Googel wie.

No niby tak, ale gdy spotykam się z takim bełkotem, natychmiast go spuszczam.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: VVV 20-08-2014, 20:28
A może nie zawsze warto, bo okazuje się, że unikanie mięsa powoduje brak bujania po browcach na czczo, co jest pozytywną wibracją.
:-)


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 20-08-2014, 20:55
To nie tak jak myślisz Grey.
Najpierw się śmialiśmy z Twoich postów. Teraz stałeś się po prostu męczący.
Nasze zdrowie ma się świetnie, a Twoje nie bardzo co już parę razy przyznałeś niekoniecznie na forum publicznym.
Wpisy o twoim domniemanym piciu mikstury były już naprawdę żałosne, mogłeś się bardziej postarać.

Przecież to nie o mnie chodziło ale o Gonzalez.

Czy Ty myślisz że ja to biorę do siebie co tu niektórzy piszą?
Jak wytłumaczysz to co zrobiła Gonzalez? Nie jest raczej rozkapryszonym dzieckiem.
Twoje tłumaczenia są za małe żeby przykryć błędy.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: VVV 20-08-2014, 21:11
Przecież to nie o mnie chodziło

Może jednak o Ciebie, Gonzalez chciała sobie pograć w ping-ponga na zasadzie jestem bardziej subtelna bo jem lżej, ale to nie ta kategoria wagowa, plus za mało białka, niedojadanie, plus coś co przypomina PMS i taki efekt.

Cytat
Równie chętnie kontynuowałbym wątek dotyczący polskiej mentalności, choćby na przykładzie Greja. Może rozwiniesz swoją myśl i podyskutujemy?
Zaraz utworzę "mundry" wątek, Panie Scorupion. Takiego Ping-ponga to nie odpuszczę. he he


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 20-08-2014, 21:27
Zła odpowiedź. Ale wątpię czy ktoś tu wpadnie na to jaka jest prawidłowa.

Tłumaczcie się dalej. Najpierw nasyła się na kobietę brakujące ogniwo w teorii Darwina a potem zrzuca na nią winę.

Lepiej jest jeśli po prostu nikt się nie musi tłumaczyć a tym samym kompromitować.
Do miłego niezobaczenia.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/warnmute.gif) Za tydzień. Przez ten czas odpocznie Pan od nas i może wyrobi sobie jakiś pogląd, który nam zaprezentuje.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-08-2014, 21:41
Przecież sam Mistrz zakonu napisał w odpowiedzi na mój post "tu się zwalcza takie poglądy jako durnotę". Takie poglądy czyli inne niż te kropka w kropkę cytowane z książek Biosłone.
No, Pańskich poglądów nikt tutaj nie zwalcza, a to dlatego, że Pan nie ma żadnych poglądów. Jest Pan jak ta foliowa jednorazówka - bez zapachu, bez smaku i bez sensu.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: VVV 20-08-2014, 21:57
Do miłego niezobaczenia.
Na DD deklarował odejście chyba z pięć razy, aż go w końcu zbanowali, a potem jeszcze się tłumaczył pod nowym nickiem nawiązując jednak do poprzedniego. Zakładając jednak, że wysyłanie postów jest wartością samą w sobie to dopiął swego i tam i tu, zmiana nastroju forum z przyjaznego na ping-pong twardzieli.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Gonzalez 20-08-2014, 22:00
Przecież sam Mistrz zakonu napisał w odpowiedzi na mój post "tu się zwalcza takie poglądy jako durnotę". Takie poglądy czyli inne niż te kropka w kropkę cytowane z książek Biosłone.
No, Pańskich poglądów nikt tutaj nie zwalcza, a to dlatego, że Pan nie ma żadnych poglądów. Jest Pan jak ta foliowa jednorazówka - bez zapachu, bez smaku i bez sensu.
Pan powinien zostać podany do sądu za te słowa i ukarany. Nie może być tak, ze pan bezkarnie obraża ludzi i bardziej szanuje przecinki od ludzkich odczuć. Jest to o tyle dziwne, ze jest pan bioenergoterapeuta i z pewnością zdaje sobie sprawę, że to do pana wróci (mam nadzieję, że szybko i uderzy z co najmniej potrójną silą).
Niesamowity zamordyzm tu panuje. Stadko potulnych baranków i nadęty narcyz.
Nic już mi nie leży na wątrobie, teraz mogę iść spokojnie spać.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: VVV 20-08-2014, 22:11
Eksperyment można zacząć od Sztygara i Scorupiona. Wprawdzie to jeszcze nie przestępcy, ale intuicyjnie czuję, że to dobry materiał na eksperyment. LOL
Wprawdzie Gonzalez to jeszcze nie kompletna idiotka, ale intuicyjnie czuję, że po wymianie zdań z Garajem nią zostanie.
Scorupion robił raczej pong, ping należał do Gonzalez, więc to Scorupion i reszta zniżyli swoje wibracje, bo potrafią, by włączyć się do dyskusji.

Jak to w tym żarcie:
- Idę na wojnę postrzelać sobie do Ruskich.
- A jak Ciebie zastrzelą?
- Mnie, a niby za co?
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/expand.gif)


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 20-08-2014, 22:15
No tak, proponuje karę chłosty za stwierdzenie, że Grey nie ma żadnych poglądów.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: VVV 20-08-2014, 22:58
Skoro już padły "wibracje", a tematem wątku jest "Osobowość a toksemia"
to dla tych, którzy zdzierżą formę przekazu jest nagroda,
potwierdzenie recepty na zdrowie.

Profilaktyka toksemii i stresu.
Toksemia i stres są wymienione z nazwy jako w zasadzie jedyne i podstawowe przyczyny chorób.

Zdrowie doskonałe (napisy PL)
https://www.youtube.com/watch?v=g-4dn-3QJLk
 


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Zebbra 21-08-2014, 08:24
Haha, a najlepsze jest ocenianie po figurze zdrowia i kondycji Scorupiona na podstawie awataru z filmu :D. Ludzie "Miś" leci w tv co 2 miesiące od 30 lat, był czas się napatrzeć ;). 


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 21-08-2014, 08:24
Pan powinien zostać podany do sądu za te słowa i ukarany.
Uważaj, bo za słowa o przestępcach możesz być ścigana nie z oskarżenia prywatnego, a publicznego za szerzenie mowy nienawiści. Lepiej się dobrze schowaj.

Cytat
Nic już mi nie leży na wątrobie, teraz mogę iść spokojnie spać.
Jak to w dobie internetu często bywa, głupki uważają za konieczne upublicznienie swojej głupoty, a później wyrażenie pełnego zadowolenia z faktu upublicznienia. No cóż...

Haha, a najlepsze jest ocenianie po figurze zdrowia i kondycji Scorupiona na podstawie awataru z filmu :D. Ludzie "Miś" leci w tv co 2 miesiące od 30 lat, był czas się napatrzeć ;). 
Przecież cały czas piszę, że Speedy porusza się w oparach pure nonsensu, tylko tego nie wie, jak pan Jourdain, który po czterdziestu latach dopiero załapał, że mówi prozą.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: VVV 22-08-2014, 22:53
awataru
To mało prawdopodobne, abym trafił dokładnie tę samą klatkę i wyciął i poszerzył dokładnie tak samo, bo wszystko na oko ale wygląda tak jakoś żywiej.

(http://forum.bioslone.pl/index.php?action=dlattach;attach=1512;type=avatar) vs (http://www.pictureshack.us/images/30239_s.jpg)

EDIT 00:37
Nie to nie ta sama klatka, dosłownie metodami astronomicznymi można zobaczyć o ile się pomyliłem.
( 2MB więc nie wklejam tego gifa, ciekawi sobie klikną i zobaczą )
http://www.pictureshack.us/images/61631_3.gif
Wyjaśniam, że są to wyświetlane na przemian krawędzie występujące w obu powyższych obrazkach.
:-)


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-08-2014, 13:29
. Zakładając jednak, że wysyłanie postów jest wartością samą w sobie to dopiął swego i tam i tu, zmiana nastroju forum z przyjaznego na ping-pong twardzieli.
Odkąd pamietam, to forum nigdy nie było przyjazne dla przygłupów. A czy zmieniło się w ping-ponga twardzieli? Też nie, normalnie zdrowy rozsądek, logika i parę podstawowych zasad eliminujących taką Gonzalezową z jej dulszczyzną i kołtunerią, nabytymi chyba dzięki pozbyciu się toksyn i wibracjom z jedzenia Raw Food.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: VVV 23-08-2014, 14:24
Cytat
A czy zmieniło się w ping-ponga twardzieli?
Miałem na myśli czasowo na czas ping-ponga, a nie w ogóle. Teraz przykładowo jest spokój jak na łące gdzie pasą się zające.
:-)


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Udana 24-08-2014, 21:38
Teraz przykładowo jest spokój jak na łące gdzie pasą się zające.
:-)

Ale w czym to przeszkadza?


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: VVV 24-08-2014, 21:47
A skąd przypuszczenie, że ja zauważam tylko rzeczy, które przeszkadzają, wręcz przeciwnie, ja postrzegam rzeczy i zjawiska jako okazję do eksploracji płynących z nich nowych możliwości.

Spokój jest wręcz niezbędny by spokojnie pomyśleć.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/starmod.gif)(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/starmod.gif)


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 29-08-2014, 16:22
Przecież sam Mistrz zakonu napisał w odpowiedzi na mój post "tu się zwalcza takie poglądy jako durnotę". Takie poglądy czyli inne niż te kropka w kropkę cytowane z książek Biosłone.
No, Pańskich poglądów nikt tutaj nie zwalcza, a to dlatego, że Pan nie ma żadnych poglądów. Jest Pan jak ta foliowa jednorazówka - bez zapachu, bez smaku i bez sensu.

Przez chwilę korciło mnie, żeby zrewanżować się podobnym komentarzem ale jakoś mi przeszło.
Miałem określi to, jakie mam poglądy.
Mam swoje własne poglądy. Nie są one powieleniem poglądów Kwaśniewskiego, Słoneckiego czy kogokolwiek innego. Zapewne chodziło konkretnie o poglądy dotyczące tematu zdrowia czy odżywiania.
Za bardzo cenię swoje zdrowie, żeby wierzyć w to że jeden człowiek może wymyślić sposób, na zdrowie dla każdego.

Myślę że taka odpowiedź powinna satysfakcjonować tych, którzy chcieli żebym określił to jakie mam poglądy.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-08-2014, 16:31
Na co drugiej jednorazówce coś takiego pisze...


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 29-08-2014, 16:42
Na co drugiej jednorazówce coś takiego pisze...

Być może. Ale to o niczym nie świadczy.
Cytaty z Konfucjusza na papierze toaletowym, też będą jego słowami. To gdzie zostały umieszczone, świadczy nie o Konfucjuszu, a o tym, kto je w takim miejscu zamieścił.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 29-08-2014, 17:00
Dopiero co chciałeś, żeby twoje konto zostało skasowane.
Zmieniłeś zdanie i postanowiłeś trolować dalej nasze forum?
Człowiek który udawał, że pił kilka dni miksturę i doznał tak przerażających objawów, że zrezygnował, powrócił, żeby nauczać nas o zdrowiu.Nie masz najmniejszego pojęcia o funkcjonowaniu organizmu, Twoje rady są bełkotem. Polecam Ci kafeterie, tam możesz sobie popaplać z ludźmi na twoim poziomie.
Uciszyliśmy Cię na tydzień, nagle nastała cisza i wszystkie posty były na temat. Wcześniej, każdy merytoryczny post ginął w gąszczu twoich nic nie znaczących spamujących wypocin.


Za bardzo cenię swoje zdrowie, żeby wierzyć w to że jeden człowiek może wymyślić sposób, na zdrowie dla każdego.
Po pierwsze to Ty nie masz zdrowia, do czego już parę razy się przyznałeś.
Po drugie my w nic ślepo nie wierzymy, tylko stosujemy sprawdzone metody i czujemy się dobrze, Tobie zostaje wiara w to, że razem ze swoją wikipedią jesteś najmądrzejszy, bo nie możliwe jest, żeby ludzie się czuli dobrze stosując metody opisane przez tylko jednego człowieka.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-08-2014, 17:09
Na co drugiej jednorazówce coś takiego pisze...

Być może. Ale to o niczym nie świadczy.
Cytaty z Konfucjusza na papierze toaletowym, też będą jego słowami. To gdzie zostały umieszczone, świadczy nie o Konfucjuszu, a o tym, kto je w takim miejscu zamieścił.
Tu bym widział pewną różnicę, i bynajmniej nie subtelną. Konfucjusz miał swoje swoje poglądy, które wygłaszał, Pan tylko wygłasza, że je ma.


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Greyhound 29-08-2014, 17:23
Poziomek. Chyba dużo tej frustracji się w tobie przez ten tydzień nazbierało. Tyle inwektyw pod czyimś adresem już dawno nie czytałem. I Ty chcesz mnie uczyć co to jest zdrowie?
To nie były przerażające objawy. Być może tobie się tak wydawało, ale o czymś to świadczy.
Jeśli tyle frustracji nagromadziło się u Ciebie przez tydzień to co by było po miesiącu?
Co do chęci usunięcia konta to jest to niestety tylko chęć. Zaznaczenie konta do usunięcia nic nie daje.

Panie Józefie. Nie wiem jak mam jaśniej opisać swój pogląd na niektóre rzeczy.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/warnwarn.gif) No to teraz za chęcią idą czyny!


Tytuł: Odp: Osobowość a toksemia
Wiadomość wysłana przez: Machos 29-08-2014, 18:04
Poziomek. Chyba dużo tej frustracji się w tobie przez ten tydzień nazbierało.
A może tak ad rem a nie ad personam?

Poziomek przedstawił przecież fakty.

Widzę, że nie zdążyłem z wpisem przed zbanowaniem trolla, ale w sumie to dobrze, że tak się stało, bo łatwo przewidzieć czego można było się spodziewać po jego kolejnym wpisie.