Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Okres poniemowlęcy => Wątek zaczęty przez: Sylwan 04-10-2014, 12:43



Tytuł: Menu dla 15 miesięcznego dziecka
Wiadomość wysłana przez: Sylwan 04-10-2014, 12:43
Macie jakieś dobre, zdrowe dania dla 15 miesięcznego chłopca. Bo brakuje mi pomysłów, a nie za bardzo chcę karmić go słoikami i gotowymi kaszkami. W miarę możliwości proszę o jakieś proste przepisy.


Tytuł: Odp: Menu dla 15 miesięcznego dziecka
Wiadomość wysłana przez: Sylwan 13-10-2014, 19:52
Fajne te przepisy, muszę koniecznie spróbować... Tzn mały musi.


Tytuł: Odp: Menu dla 15 miesięcznego dziecka
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 14-10-2014, 06:58
15-miesięczny bobas właściwie może już jeść z dorosłymi, o ile nie stosują szkodliwych dodatków typu wzmacniacze smaku i zapachu, mało solą i nie używają ostrych przypraw.
Przynajmniej moje tak jadło w tym wieku.
Przykładowe śniadania i kolacje:

jajecznica na smalcu/śmietanie/maśle z żółtek (ew. całych jaj) ze szczypiorkiem, jajko na miękko, twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem, pasta z makreli z jajkiem, płatki owsiane ze śmietaną i owocami dosładzane miodem, kasza albo płatki jaglane z suszonymi owocami, krem z ryżu (zemleć brązowy ryż, ugotować 1 łyżkę w wodzie) z polewą z owoców, żytnie pieczywo ze świeżym masłem, kozim serem, domowym pasztetem, pastą z awokado itp., placuszki z jabłkiem z mąki owsianej albo innej pełnoziarnistej smażone na tłuszczu kokosowym i wiele innych.

Na obiad to co dorośli. Zależy co lubi.
Teraz zmniejszamy ilość surowizny, bo robi się zimno i raczej warzywa na ciepło, może jest kiszoną kapustę, kiszone ogórki, surową marchew.

Mojemu dziecku nie podaję i nie podawałam żadnych gotowców, wędlin, sera z mleka krowiego, mąka pszenna sporadycznie. Wszelkie kaszki robię sama. Żadnych soczków oprócz świeżo wyciśniętych czasem, do picia ciepła woda, może być z cytryną, miodem, ale mój syn woli miód łyżkami a wodę bez dodatków. Pije ze mną wodę z octem jabłkowym.
Raz na dwa tygodnie pije świeże mleko, kakao, płatki na mleku. Jada świeży domowy jogurt.
Ma rok i 9 miesięcy.


Tytuł: Odp: Menu dla 15 miesięcznego dziecka
Wiadomość wysłana przez: Sylwan 14-10-2014, 09:52
Z czego robisz te kaszki?
Mogę małemu dawać do picia trochę KB? Nie wiem czy takiemu małemu dziecku można dawać większe ilości błonnika, podobno nie jest to zalecane bo wartości odżywcze mogą się tak nie wchłaniać jak powinny.


Tytuł: Odp: Menu dla 15 miesięcznego dziecka
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 14-10-2014, 12:17
Z ryżu basmati, czerwonego, płatków owsianych, płatków jaglanych, amarantusa. Można robić mieszanki mieląc razem kilka zbóż. Można bez mielenia.
Gotowałam kaszki na mleku migdałowym (przepis można znaleźć w necie), dzięki czemu były smaczne i łatwiejsze do strawienia, od czasu do czasu na mleku krowim.

Z KB spróbuj małą ilość i obserwuj reakcję.
Ja bym z łupinami nie dała, ale pewnie dlatego że sama nie lubię. Ale mój syn uwielbia np. świeżo zmielone siemię lniane (złociste) z ciepłą wodą, albo jogurtem i owocami.
Pestki dyni lubi tylko świeżo łuskane, a słonecznika w ogóle.


Tytuł: Odp: Menu dla 15 miesięcznego dziecka
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-11-2014, 00:20
Powyższa porada jest niezwykle szkodliwa. Dzieci należy jak najwcześniej przyzwyczajać do jedzenia mięsa, podrobów i warzyw, a nie jakichś kaszek, jakby to były gryzonie. Moja wnuczka, gdy miała 15 miesięcy, na spacerze siedziała sobie w wózku i w jednej ręce trzymała kiełbasę, w drugiej zaś plaster szynki. Gdy ją ktoś zapytał: - Alu, chcesz chipsy? - odpowiadała - Nie, synke! - Nie zawsze ją połykała, ale bardzo lubiła żuć, a resztę wypluwała. Dzisiaj jej ulubionym pokarmem są dania mięsne w przeróżnej postaci, kapusta, najlepiej kiszona, kiszone ogórki i marchew, ale w całości. Nie lubi słodyczy. Jedynie cukier z cukierniczki podjada, gdy ma ochotę na słodkie. I nie jest to odosobniony przypadek. Tak po prostu jadają dzieci Biosłonejczyków.


Tytuł: Odp: Menu dla 15 miesięcznego dziecka
Wiadomość wysłana przez: Sylwan 04-11-2014, 04:40
Dziękuję za poradę. Też wydawało mi się to dziwne (mimo że tak wszyscy robią, z tymi kaszkami), bo skoro dorośli ludzie nie powinni jeść kasz, ryżu itp to dzieci tak samo - przecież to też ludzie, tyle że mali :). Dawałem swojemu smalczyku spróbować, przychodził kilka razy jeszcze po to, widocznie mu smakowało.
Na obiad prawie zawsze je to co my, gorzej że śniadaniami i kolacją.
Czyli powinien jeść tak samo jak my, dorośli? Czy z pewnymi zastrzeżeniami? Jest coś czego powinienem unikać albo coś co powinienem więcej podawać?